Dzidziuś i kudłaty czworonóg

[Kryszynka9008]

Napisane przez kropka75

Dla wszystkich przyszłych mamuś, mających kota lub koty, przydatna lektura

http://kocia_stronka.republika.pl/mity.html

Dobra zresztą dla wszystkich innych, nie obeznanych osób też.

W zał. kilka fotek z tej stronki.

Śmieszne fotki,ale ja sadzę że w życiu bym nie pozwoliła na leżenie kota w łóżeczku.. No ja rozumiem wszystko,ale bez przesady.. Przecież taki kot może położyć się na maleństwie,poza tym ciekawa jestem czy ktoś by stał i patrzał przez kilka godz,czy kot na pewno nic nie robi dziecku.. i psom i kotom można ufać,ale nigdy się nie zostawia ich samych z dziećmi!

[viktorej]

Super zdjęcia! Ja dołączam jeszcze kilka moich. Może nie są aż tak "szokujące", ale też słodkie.

[Hvid]

Napisane przez kropka75

Dla wszystkich przyszłych mamuś, mających kota lub koty, przydatna lektura

http://kocia_stronka.republika.pl/mity.html

Dobra zresztą dla wszystkich innych, nie obeznanych osób też.

W zał. kilka fotek z tej stronki.

Przemus ma juz dwa latka. No prosze jak ten czas leci . A co do zostawiania psa i kota samego z dzieckiem. Nie wydaje mi sie, aby akurat autorzy tej stronki robili cokolwiek nieodpowiedzialnego, pewnie do celow zdjeciowych to wszystko. Ci rodzice maja bardzo wyjatkowe dziecko.

[Patrilla]

JESZCZE CHWILĘ O kotach moje uwielbiają wszystko co nowe i łóżeczko Poli stało już 2 miesiące przed jej narodzinami by koty się w nim należały, naoglądały potem stopniowo uczone były by do niego nie wchodzić - mój kocur jest mało subtelny i waży ok 9 kg więc przede wszystkim o niego mi chodziło ... ale potem i tak wolały kosz od wózka teraz sypiają czasem z Polą ale w bezpiecznej odległości bo zawsze moze je spotkac po przebudzeniu nadmiar czułości ze strony małego człowieka
viktorej, a nie boisz się ze maluch najedzie chodzikiem na łapkę psa? poza tym chodziki nie sa za zdrowe przepraszam ze tak bezpośrednio, ale tak juz mam ...

[viktorej]

Oj, najeżdża nie raz. I na łapę, i na ogon, albo go szturchnie od tyłu! A Rej wtedy się zrywa i zaczyna uciekać jak najdalej . Nie ma żadnej agresji z jego strony, jeżeli o to chodziło, a i niechcący nic nie może zrobić, bo zazwyczaj ucieka tam, gdzie jest dużo miejsca, a nie w stronę chodzika .
A co do chodzików (nie gniewam się za uwagę ), to wiem, że podobno nie są korzystne na stawy biodrowe czy coś takiego. Ale za nic w świecie bym sobie nie poradziła bez tego pojazdu! To jest zbawienie i dla mnie i dla małego. Chodzi gdzie chce, a jednocześnie nie sięga tam, gdzie nie powinien . Po świętach jednak planuję go schować. Ale jeszcze trochę niech się nacieszy.

[kropka75]

Napisane przez Kryszynka9008

Śmieszne fotki,ale ja sadzę że w życiu bym nie pozwoliła na leżenie kota w łóżeczku.. No ja rozumiem wszystko,ale bez przesady.. Przecież taki kot może położyć się na maleństwie,poza tym ciekawa jestem czy ktoś by stał i patrzał przez kilka godz,czy kot na pewno nic nie robi dziecku.. i psom i kotom można ufać,ale nigdy się nie zostawia ich samych z dziećmi!

Wszystko zależy od właściciela, kota i psa.

A kot nie taki głupi, żeby się na takim małym dziecku kłaść. Najzwyczajniej w świecie nie byłoby mu tam wygodnie.

Ps. Kot rzadko kiedy pyta o zgodę.

[motylek1007]

śliczne fotki wszystkie

Nie mam dzieci, ale od zawsze mialam zwierzaki i nie wyobrażam sobie zeby moje przyszłe dziecko nie wychowywało sie z psami, kotami i innymi czworonogami

[Kryszynka9008]

Napisane przez kropka75

Wszystko zależy od właściciela, kota i psa.

A kot nie taki głupi, żeby się na takim małym dziecku kłaść. Najzwyczajniej w świecie nie byłoby mu tam wygodnie.

Ps. Kot rzadko kiedy pyta o zgodę.

No nie wiem.. mój szczeniak kładzie się na mnie czy na mężu pomimo,że jej sie na to nie pozwala.. Dlatego kota trzeba pilnować bardziej niż psa

[kropka75]

Napisane przez Kryszynka9008

No nie wiem.. mój szczeniak kładzie się na mnie czy na mężu pomimo,że jej sie na to nie pozwala.. Dlatego kota trzeba pilnować bardziej niż psa

I nie widzisz różnicy między sobą, mężem i tak małym dzieckiem?

Śmiem twierdzić, że jesteś większa, a przez to wygodniejsza od noworodka.

[malin30]

Napisane przez kropka75

Wszystko zależy od właściciela, kota i psa.

A kot nie taki głupi, żeby się na takim małym dziecku kłaść. Najzwyczajniej w świecie nie byłoby mu tam wygodnie.

Ps. Kot rzadko kiedy pyta o zgodę.

Nasz kot śpi z nami w nogach, więc jeśli odważy się wejść do łóżeczka malucha, to najwyżej położy się, jak te koty na zdjęciach. A leżeć to woli na naszych kolanach

[*misia*]

Nie wiem jak sprawa się ma z kotami, ale my naszą sunię jak byłam w ciąży odzwyczajaliśmy spania z nami w łóżku, mimo że sama była jeszcze maluszkiem. Mati bardzo rzadko śpi z nami w łóżku tak to u siebie w łóżeczku, ale jak był mały to zdarzały się sytuacje, że spał u nas na łożku a Pesta koło niego, jednak zawsze w bezpiecznej odległości.

[*misia*]

A tu zdjęcia moich potworków podczas dzisiejszej zabwy

[Patrilla]

*misia* ale super widać, że sie fajnie bawią poza tym pies ma idealny wzrost do pomocy przy stawaniu

Śmiem twierdzić, że jesteś większa, a przez to wygodniejsza od noworodka.

z całą pewnością

moja sucz też obecnie nie śpi w łóżku

[wróbel]

Napisane przez viktorej

Ja też kota nie mam, ale mam znajomych, którzy mają, i świetnie się dogadują z dziećmi. A moje rodzice mają kota, który jest strasznie złośliwy, ale jak jesteśmy u nich z Wiktorkiem, to obchodzi go dookoła i boi się zbliżyć. Wszystko chyba zależy od kota i jego charakteru, faktem jednak jest, że i ja im nie ufam, bo chyba kotu nie można wytłumaczyć, jak psu, co wolno a czego nie. On sobie chodzi swoimi ścieżkami.

Oj mozna doskonale i wytłumaczyc i nauczyć. A te opowieści o chodzeniu własnymi sciezkami to najczęsciej snuja Ci , którzy nie mieli kota lub nie nawiazali z nim prawdziwego kontaktu. I mimo, że jestem zdania, ze zwierzeta sa zdolne do pewnych zachowan i uczuć, które przez nas, zadufanych w sobie dwunogów, są postrzegane jako typowo ludzkie (milośc, przywiązanie, celowośc działań etc), to nigdy nie przypisałabym kotu złośliwości. No i nie zgadzam sie, ze wszystko zalezy od kota. Od włascicieli -rodziców zalezy jeszcze więcej.

[viktorej]

A ja jednak jestem zdania, że każde zwierzę jest inne i nie każde da się wychować tak samo. Są koty złośliwe i przymilne, jak i psy. Kot moich rodziców nie daje się przytulać. Jedynie wtedy, kiedy on ma ochotę. A to chyba nie jest kwestią tego, jak go uczyli, bo zawsze okazywali mu ciepło i uczucie. Mój pies np. choćbym nie wiem jak się starała, zawsze będzie witał gości na dwóch łapach. A nie powiem, żebym go zaniedbywała i nie uczyła. Tak już ma. Albo to, że boi się kotów . Taki już jest. Każdy zwierzak ma jakieś swoje charakterystyczne zachowanie i nie zależy to od nas.

[ilonkaczapela]

dziewczyny, coś mi się przypomniało, kiedy tak czytałam o wychowaniu dziecka z psem, albo przygotowaniu do roli rodzica, skoro wychowało się już psa

http://www.joemonster.org/filmy/1195...howuje_dziecko

[madaa1]

Napisane przez malin30

Też o tym czytałam. Nie wyobrażam sobie być matką zabraniającą swojemu dziecku na przytulanie zwierząt, zbieranie kasztanów i żołędzi z ziemi, taplania się w błocie i szaleństw w piaskownicy. Od tego jest dzieciństwo, a ciuchy wrzuca się do pralki i spokój

Witam.Jestem pierwszy raz na forum)Poczytalam Wasze wypowiedzi.Ja tez uważam,że dziecko powinno wychowywać się z pieskiem.Ja mam malego pieska misie i moja córcia uwielbia się z nią bawić.I uważam też że faktycznie dziecko musi mieć też kontakt z bakteriami, i wtedy nie bedzue chorowalo.Mysłe więc że piesek w domu to same plusy, ale też dużo obowiązów.

[Jagodka21]

Napisane przez viktorej

Super zdjęcia! Ja dołączam jeszcze kilka moich. Może nie są aż tak "szokujące", ale też słodkie.

Zdjęcie numer 3 jest przecudne! Bobasek jest nieziemsko śliczny... no i ten wzrok psiaka....bezcenne

Napisane przez ilonkaczapela

dziewczyny, coś mi się przypomniało, kiedy tak czytałam o wychowaniu dziecka z psem, albo przygotowaniu do roli rodzica, skoro wychowało się już psa

http://www.joemonster.org/filmy/1195...howuje_dziecko

Cóż, może ja mam inne poczucie humoru, ale mnie ten filmik zniesmaczył i nawet rozzłościł... Wg. mnie jest okrutny a nie śmieszny...

[Patrilla]

Jagodka21 dla mnie z deka także niesmaczny

co do zazyłosci moich zwierzakó i potomkini to ostatnio muszę jej dużo tłumaczyć i działa ze nie wolno za mocno ich przytulać

[Amouage]

Nasz dzidziulek od 1,5 roku ma do dyspozycji 3 psy i 3 koty. Co do przygotowania domu z kotem dla dzidziulka był w Kocich Sprawach w zeszłym roku na początku artykuł "Kot i dziecko". Jako autor... polecam.
A co do alergii. Potwierdzone przez alergolog-dermatolog dziecięcą było to że lepiej że dziecko ma kontakt ze zwierzętami niż nie. Moja córka wyrasta z AZS i jednoznacznie lekarz podkreślał że zmiany skórne nie mają nic wspólnego ze zwierzakami (przynajmniej w naszym przypadku).

Teraz małą całkiem wygładziło a ponieważ już nieźle chodzi ugania się za kotami, i drażni z dużym owczarkowatym psem. I zmian uczeloniwych brak...A też wszyscy sugerowali że to przez zwierzaki...

[Amouage]

A i jak mała była mała to na spacery wychodziłam mając ją w "chuście" Hoppediz. Bardzo wygodne na spacery z psem, zakupy i inne jak nie wygodnie z wózkiem...

[kropka75]

Napisane przez viktorej

Mój pies np. choćbym nie wiem jak się starała, zawsze będzie witał gości na dwóch łapach. A nie powiem, żebym go zaniedbywała i nie uczyła. Tak już ma.

To akurat zależy od Was. Psa można oduczyć skakania na ludzi czy witania gości pacając ich łapami w jeden dzień.

Napisane przez ilonkaczapela

dziewczyny, coś mi się przypomniało, kiedy tak czytałam o wychowaniu dziecka z psem, albo przygotowaniu do roli rodzica, skoro wychowało się już psa

http://www.joemonster.org/filmy/1195...howuje_dziecko

Idiotyczne.

Napisane przez Amouage

Teraz małą całkiem wygładziło a ponieważ już nieźle chodzi ugania się za kotami, i drażni z dużym owczarkowatym psem. I zmian uczeloniwych brak...A też wszyscy sugerowali że to przez zwierzaki...

Niestety lekarze są nadal w większości niedouczeni. Nie od dziś wiadomo, że zwierzę w domu działa odczulająco. Są jednak nadal lekarze, którym brakuje fachowej wiedzy, a wtedy najławiej nakazać pozbyć się zwierzaka z domu.

[ilonkaczapela]

Napisane przez kropka75

Idiotyczne.

Takie właśnie miało być

[viktorej]

Napisane przez kropka75

To akurat zależy od Was. Psa można oduczyć skakania na ludzi czy witania gości pacając ich łapami w jeden dzień.

Próbowałam wszystkiego. Nic nie pomaga. A na dodatek, jak już są goście w domu, to Rej jest strasznie upierdliwy i ciągle chce zwrócić na siebie uwagę: zaczepia gości łapami, szczeka i dopiero jak mu założę obrożę to się uspokaja. Albo dostaje smakołyki, żeby miał zajęcie . Taki już jest. A teraz, jak jest zima, jest jeszcze gorzej, bo nie znosi czapek i rękawiczek, i tylko czeka na okazję, żeby je porwać na strzępy .
Ale za to z małym bawią się super! Jak Wiktor raczkuje, to Rej chodzi za nim i mordką popycha jego pupkę. Fajny widok .

A filmik mi się nie spodobał .

[Patrilla]

viktorej wejdź jak będziesz miała chwilę na forum dogomanii na dział wychowanie znajdziesz tam sposoby skuteczne !!

a ja mam nowe świetne zastosowanie dla futrzaka bez futra

[viktorej]

Super pomysł z saniami! Właśnie dzisiaj (bo spadł super śnieg ) sobie myślałam, że za rok zaprzęgnę Reja !

Dzięki za info. Poszukam pomocy w dogomanii.

[Patrilla]

powodzenia
pokaż potem Twojego psiego Rena

[Dadu]

Witam dziewczyny,
ja miałam kota zanim dowiedziałam się, że na świat ma przyjść nasza Pszczółka.Po potwierdzeniu ciąży często słyszałam od strony rodziny partnera, w której nigdy zwierząt nie było w związku z alergią dzieci, żebym pozbyła się kota jak najprędzej!bo na pewno rzuci się na Małą, położy się jej na buzię i udusi a poza tym to przecież tyyyyyleee bakterii.Nie pomagały żadne moje tłumaczenia, więc zaczęłam "dobre rady" puszczać mimo uszu.Znałam swoje zwierzę, pilnowałam podstawowych zasad higieny.Po wyjściu ze szpitala od razu pojechaliśmy do domu, kotka obwąchała Malutką i stała się jej najwierniejszą opiekunką.Zadomowiła się tylko na dobre w jej foteliku samochodowym, nie można jej bylo oduczyć by w nim nie spała, do łóżeczka nie wchodziła, na Małą rownież.Niestety zmarla nam po trzech miesiącach Teraz mamy kolejnego kotka.Straszny rozrabiaka, drapie wszystko i wszystkich prócz dziecka!A Malutka garnie sie do kotka.Słyszałam że dzieci wychowywane wsrod zwierząt szybciej sie rozwijają, stają sie odporne na zarazki i bardziej wrażliwe.

[Jaga1111]

Witajcie Fajny Watek

JA mam 1 pieska White teriera suczke i kota dachowca samca.
Obecnie jestem w 31 tc.ciazy i zastanawiam sie jak to bedzie jak sie amla urodzi gdyz piesek niesety nie lubi dzieci Ale za to moja mama muwi ze ona inne dzieci nie lubie a "swoje'' bedzie kochac i pilnowac... miejmy nadzieje
A i amm kolerzanke ktorej jak sie urodzilo dziecko to pies wilczur spal i pilnowal wozka od innych psow i dawla znaki kiedy sie budzilo.... pozdrawiam

[Amouage]

Dobrze by było jednak abyś trochę z terierem popracowała. Bywają uparte w niektórych kwestiach i warto je do niektórych porządków przyzwyczaić przed pojawieniem się domownika. Z psem który chociaż na niektóre komendy reaguje będzie Ci łatwiej zapanować gdy dziecko będzie płakać czy co.
A co do kociaka. Ostatnio dostałam super zabawkę od firmy Petstages (za artykuł o interaktywnych zabawkach dla zwierzat) i powiem Wam że wszyscy za nią szaleją łącznie z moim dzieckiem, które tylko czeka na to żeby nawiać od siebie z pokoju (przez bramkę) i zabrać do siebie ten kosmodrom. Tak samo jak koty bawi się turlaniem piłki i pacaniem myszki...Jak uda mi się zrobić zdjęcie dziecka z kotami przy zabawce to wrzuce na wątek na razie link do wyglądu zabwki...