Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Na ulotce tak pisze ale Zorac 0.1 jest do tradziku i to też.pisze. Lek jest także na luszczyce, czego dowiodły badania i głównie w tym przypadku jest polecany. Spokojnie, zorac w formie zelu i w dodatku 0.05 jest bezpieczny nawet dla zdrowej skóry jako kuracja przeciwzmarszcxkowa.. również stosuje 0.05,zaczerwien brak za to szczypanie jest bardzo uciazliwe.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a to szczypanie ustaje jakos po aplikacji,skora sie przyzwyczaja?bo przy acne dermie tak bylo wlasnie,ale to nie retinoid

[201704240919]

Napisane przez Claire91

a to szczypanie ustaje jakos po aplikacji,skora sie przyzwyczaja?bo przy acne dermie tak bylo wlasnie,ale to nie retinoid

Piszac uciążliwe jest naprawdę uciążliwe. Bezpośrednio przy aplikacji skóra nie reaguje w ogole. Horror zaczyna się po godzinie, dwóch. Ja nie mogę spac w ogóle w nocy...szvzypanie znika następnego dnia. Ale to strasznie boli a o dziwo skóra nie jest czerwoną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Piszac uciążliwe jest naprawdę uciążliwe. Bezpośrednio przy aplikacji skóra nie reaguje w ogole. Horror zaczyna się po godzinie, dwóch. Ja nie mogę spac w ogóle w nocy...szvzypanie znika następnego dnia. Ale to strasznie boli a o dziwo skóra nie jest czerwoną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To wspolczucia;/ A luszczysz sie bardzo od tego?

[201704240919]

Napisane przez Claire91

To wspolczucia;/ A luszczysz sie bardzo od tego?

Luszcze się 2-3 dni od aplikacji. Wylinka trwa do dwóch dni, dość delikatna. Po maturach. Zwiększam do dwóch aplikacji w tygodniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[chocolate_monster]

Dziewczyny a próbowałyście stosować borowinę ?

[Vinnga]

Napisane przez Claire91

Ja na prawdę nie wiem czy istnieje na tym świecie jakis normalny dermatolog, który ma o czymkolwiek pojęcie?Jak na razie spotkałam 3 , z których każdy nie miał zbyt wiele do zaoferowania.

Też bym chciała to wiedzieć

Napisane przez rinneko

Tak wracając jeszcze do tematu słońca, szczerze powiedziawszy to chyba też różnie bywa .. rok temu będąc w górach spaliłam sobie jakieś 70% czoła i jak już słońce mi zrobiło mocny peeling, to od tego czasu ani jedna krostka mi tam nie wyszła, a przed tym się zdarzało. Może to jakieś urojenie z mojej strony, ale z tego co pamiętam nie zmieniałam wtedy kosmetyków itp.

Oooo, no popatrz Nie znam takiej osoby, ale cieszę się, że u Ciebie zadziałało

[fiasco]

Napisane przez Claire91

co jest nie tak z tą brodą?? kogo sie nie spytam to kazdy ma brode obsypana.

ja mam największy problem z czołem zawsze tam maiłam najwięcej syfów. Teraz mnie wypryszcza trochę tam, trochę na brodzie, troche na policzkach, różnie, ale to na czole mam skupisko upartych zaskórników zamkniętych (otwarte w sumie też). Na brodzie mi wyskakują raczej hormonalne, zwykle gule ze stanem zapalnym + trochę niemal niewidocznych zaskórników

mi dermatolog też nie wspomniała o filtrach. Dopiero jak jej się którejś późnej wiosny (miałam stosować Epiduo czy Isotrexin) o nie zapytałam, czy wie coś o jakiś niekomedogennych matujących filtrach aptecznych z wysokim SPF, to jedyne co wymyśliła to znalazła taką karteczkę ze spisem kosmetyków Iwostin i tylko zaznaczyła krzyżykiem przy filtrze... SPF 20.
I za każdym razem próbuje mi wcisnąć jakiś żel czy piankę do mycia Iwostin Purritin... Przypadek?

Napisane przez Vinnga

Ja chodzę na NFZ we Wrocławiu, stwierdziłam, że nie ma co wydawać pieniędzy prywatnie...

ja chodzę na NFZ też, ale do tej babki tłumy ciągną nawet prywatnie.
Masakra, ciekawe czy u mnie w mieście są lepsi dermatolodzy skoro ta jest taka oblegana, dla mnie to kolejny skorumpowany lekarz, który po wielu latach leczenia przepisuje dalej to samo zamiast szukać lepszych rozwiązań...

[jyyli]

Moja derma niby też co jakiś czas zmienia ulubionego producenta leków i kosmetyków Ale każe się filtrować i uciekać przed słońcem. I rzeczywiście, zawsze, kiedy zaczynam używać filtra, stan skóry ulega poprawie.
Żeby tylko nie były takie upierdliwe Nie trafiłam jeszcze na taki, który na mojej skórze nie byłby ani tłusty, ani tępy, ani nie migrowałby do oczu. A zwykle robią to wszystko na raz + smużą się

Zorac kiedyś miałam, ale strasznie mnie podrażnił, a o dziwo niewiele złuszczył. Szkoda, bo mimo tego działał całkiem nieźle, ale ja dziękuję za takie atrakcje. Wolę jednak Atrederm, o dziwo mniej mnie podrażnia, a złuszcza pięknie.

[201704240919]

Napisane przez jyyli

Moja derma niby też co jakiś czas zmienia ulubionego producenta leków i kosmetyków Ale każe się filtrować i uciekać przed słońcem. I rzeczywiście, zawsze, kiedy zaczynam używać filtra, stan skóry ulega poprawie.
Żeby tylko nie były takie upierdliwe Nie trafiłam jeszcze na taki, który na mojej skórze nie byłby ani tłusty, ani tępy, ani nie migrowałby do oczu. A zwykle robią to wszystko na raz + smużą się

Zorac kiedyś miałam, ale strasznie mnie podrażnił, a o dziwo niewiele złuszczył. Szkoda, bo mimo tego działał całkiem nieźle, ale ja dziękuję za takie atrakcje. Wolę jednak Atrederm, o dziwo mniej mnie podrażnia, a złuszcza pięknie.

Bardzo dziwne, bo Atrederm przy Zoracu to istny killer! Zorac jest tylko w żelu, nie powinno być podrażnienia oprócz wiecznie łuszczącej sie skory i przejściowego pieczenia (jeśli stosujemy go rozsądnie). Atrederm jest na alkoholu, substancja czynna tretinoina o wiele bardziej uwrażliwia skore na słonce, może powodować pekanie naczyń krwionośnych a tym bardziej powoduje zaczerwienienie. Tezatroten z czasem (po około 3 miesiącach) mniejsza fotowrazliwosc, wykazuje lepsze działanie w obkurczeniu porów, w żelu a zwłaszcza w najmniejszym stężeniu (0.05%) zaczerwienia nie powinno być a wręcz pomaga naczynkowcom, bo skora zostaje widocznie pogrubiona i bardziej odporna na UV, przy racjonalnym stosowaniu (2tyg x1 w tygodniu, następnie miesiąc x2 w tygodniu po tym okresie można zwiększyć dawkę do x3 w tygodniu- zależy od wrażliwości skory. Osobiście moja największa dawka to x2 w tygodniu) . Tezatroten jest lepiej tolerowany.

"Nowsze syntetyczne pochodne, adapalen i tazaroten, są lepiej tolerowane, zachowując zbliżoną lub lepszą skuteczność od tretynoiny. W zleconych przez producenta badaniach na pacjentach z trądzikiem adapalen w żelu 0,1% względem otwartych i zamkniętych zaskórników wykazywał skuteczność tretynoiny w żelu 0,025%, przy wyższej skuteczności wobec zmian zapalnych i mniejszym podrażnieniu. Tazaroten w żelu 0,05% i 0,1% w istotny sposób zmniejszył trądzikowe zmiany zapalne w porównaniu z pacjentami z grupy kontrolnej, przy porównywalnej do tretynoiny tolerancji klinicznej (tab. 2.) [14].
Retinoidy zewnętrzne powinno się aplikować na całą zajętą powierzchnię skóry raz dziennie – jeśli nie wystąpią objawy braku tolerancji – wieczorem, co minimalizuje fotodestrukcję (np. inaktywację retinoidów przez promienie UV). Lek nanosi się na suchą skórę, co obniża absorpcję przez skórę korelującą z jej podrażnieniem. Pacjent powinien zostać powiadomiony o długotrwałej odpowiedzi na leczenie, trwającej tygodniami, a nawet miesiącami. Terapię tymi lekami należy rozpocząć od wyjaśnienia choremu spodziewanych działań niepożądanych. Widuje się bowiem relatywnie często miejscowe podrażnienie skóry w postaci rumienia i złuszczania, a widoczna poprawa może nastąpić dopiero po kilku tygodniach lub nawet miesiącach. Retinoidy miejscowe powinny być dozowane w ścisłej zależności z ewentualnymi podrażnieniami, co może oznaczać konieczność obniżenia stosowanych stężeń leku lub zmiany częstotliwości ich używania. Zaleca się rozpoczynanie kuracji od najsłabszych form leku, aby zwiększać tolerancję w miarę wzrostu stężenia siły działania. Ważnym elementem każdej kuracji jest stosowanie nawilżających kremów na dzień z filtrem UV. Retinoidy zewnętrzne można stosować w połączeniu z antybiotykami podawanymi ogólnie lub miejscowo (trądzik) lub nadtlenkiem benzoilu, który działa przede wszystkim na zmiany zapalne – odmiennie od retinoidów. Stosowane zewnętrznie mają wiele korzystnych właściwości: keratolityczne, komedolityczne, przeciwzapalne, pobudzają angiogenezę oraz syntezę kolagenu [15]. "

Cytat zaczerpnięty z http://www.termedia.pl/Czasopismo/-7/Artykul-6554

Bardzo możliwe, że zorac przyzwyczaił Twoją skórę, bądź co bądź na pewno odegrał jakaś role i zwiększył tolerancje na Atrederm. Nie wierze, ze ktoś zacząłby od atredermu i skończyłoby się tylko an złuszczaniu bo jest to.. NIEMOŻLIWE.

[jyyli]

No właśnie mnie to też dziwi, bo zaczęłam od Atredermu i po paru latach jego używania to Zorac mnie tak podrażnił Ale może to kwestia podłoża, nie wiem, może forma żelu sprawia, że Zorac działa dłużej albo bardziej migruje po twary Albo to kwestia tego, że w Atredermie jest witamina E, chociaż jej bym nie podejrzewała o jakieś wielkie łagodzenie podrażnień
Każdy ma inną skórę i chyba tylko o to tutaj chodzi - po prostu moja skóra inaczej reaguje albo na podłoże, albo na substancję czynną.

Ale tak sobie myślę, że muszę jeszcze spróbować z Zorakiem. Moja skóra bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich miesięcy i na wszelkie leki reaguje zupełnie inaczej niż kiedyś. Skoro ma potwierdzoną klinicznie lepszą skuteczność niż tretinoina, to chyba warto będzie sprawdzić.

A mam jeszcze pytanko odnośnie zorakowania Smarujesz się tak, żeby łuszczyć się przez weekend czy jakoś opanowujesz łuszczenie w tygodniu? Pytam, bo mam kilka najbliższych weekendów zajętych i ciężko mi wcisnąć gdzieś retinoidy, a taka kuracja - raz na kilka tygodni - chyba nie ma za wiele sensu.

[201704240919]

Napisane przez jyyli

No właśnie mnie to też dziwi, bo zaczęłam od Atredermu i po paru latach jego używania to Zorac mnie tak podrażnił Ale może to kwestia podłoża, nie wiem, może forma żelu sprawia, że Zorac działa dłużej albo bardziej migruje po twary Albo to kwestia tego, że w Atredermie jest witamina E, chociaż jej bym nie podejrzewała o jakieś wielkie łagodzenie podrażnień
Każdy ma inną skórę i chyba tylko o to tutaj chodzi - po prostu moja skóra inaczej reaguje albo na podłoże, albo na substancję czynną.

Ale tak sobie myślę, że muszę jeszcze spróbować z Zorakiem. Moja skóra bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich miesięcy i na wszelkie leki reaguje zupełnie inaczej niż kiedyś. Skoro ma potwierdzoną klinicznie lepszą skuteczność niż tretinoina, to chyba warto będzie sprawdzić.

A mam jeszcze pytanko odnośnie zorakowania Smarujesz się tak, żeby łuszczyć się przez weekend czy jakoś opanowujesz łuszczenie w tygodniu? Pytam, bo mam kilka najbliższych weekendów zajętych i ciężko mi wcisnąć gdzieś retinoidy, a taka kuracja - raz na kilka tygodni - chyba nie ma za wiele sensu.

Teraz smaruje się tylko w środy i mam wylinkę na weekend . Po maturach zjeżdżam do x2 w tygodniu.

[peach_passion]

Ewunia bedziesz stosowac zorak cale lato? Szukam jakiegos zastepstwa za atrederm na lato
Powodzenia na maturze

[Claire91]

Napisane przez fiasco

, to jedyne co wymyśliła to znalazła taką karteczkę ze spisem kosmetyków Iwostin i tylko zaznaczyła krzyżykiem przy filtrze... SPF 20.
I za każdym razem próbuje mi wcisnąć jakiś żel czy piankę do mycia Iwostin Purritin... Przypadek?

ja chodzę na NFZ też, ale do tej babki tłumy ciągną nawet prywatnie.
Masakra, ciekawe czy u mnie w mieście są lepsi dermatolodzy skoro ta jest taka oblegana, dla mnie to kolejny skorumpowany lekarz, który po wielu latach leczenia przepisuje dalej to samo zamiast szukać lepszych rozwiązań...

u mnie też poleciła mi piankę do mycia twarzy,żebym stosowala ją na plecy, bo zawiera niby kwas salicylowy w składzie...tylko że go tam z tego co widzę nie ma

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

zachęcacie do tego zoracu a po jakim czasie są widoczne jakies efekty?czy jest jakis wysyp po drodze?

[201704240919]

Napisane przez peach_passion

Ewunia bedziesz stosowac zorak cale lato? Szukam jakiegos zastepstwa za atrederm na lato
Powodzenia na maturze

Dziekuje nie polecany jest na lato ale i tak nie wychodzę z domu a chce jak najszybciej pozbyć się przebarwien pozapalnych.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez Claire91

u mnie też poleciła mi piankę do mycia twarzy,żebym stosowala ją na plecy, bo zawiera niby kwas salicylowy w składzie...tylko że go tam z tego co widzę nie ma

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

zachęcacie do tego zoracu a po jakim czasie są widoczne jakies efekty?czy jest jakis wysyp po drodze?

To zależy jak zanieczyszczona masz skórę... u mnie wielkiego wysypu nie było ale jednak był .. nie każdy toleruje retinoidy, jeśli masz podrażniona skórę zaczynaj od czoła i brody. Zorac trochę migruje, więc po jakimś czasie można na resztę twarzy. Nakładać trzeba jak najcięnsza warstwę i nie przesadzac z aplikacja.
Jeśli nie ma dużego problemu radziłabym jakiś tonik z kwasem.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Dziekuje nie polecany jest na lato ale i tak nie wychodzę z domu a chce jak najszybciej pozbyć się przebarwien pozapalnych.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------



To zależy jak zanieczyszczona masz skórę... u mnie wielkiego wysypu nie było ale jednak był .. nie każdy toleruje retinoidy, jeśli masz podrażniona skórę zaczynaj od czoła i brody. Zorac trochę migruje, więc po jakimś czasie można na resztę twarzy. Nakładać trzeba jak najcięnsza warstwę i nie przesadzac z aplikacja.
Jeśli nie ma dużego problemu radziłabym jakiś tonik z kwasem.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie powiedziałabym,żebym miała jakiś straszny, okropny trądzik.na czole kilka grudek,policzki czyste.tylko ta cholerna broda. metronidazol chyba powoli pokonuje podskórne gule (nie zapeszając) do tego odstawilam serum migdałowe po miesiącu używania i jak narazie guli nie było, ale nie chwalmy dnia przed zachodem slonca, bo pewnie zaraz wyjdzie 10 tysięcy sztuk tego paskudztwa.

niestety przy metronidazolu nadal mam trądzik, ale spowodowany kolonizacją mikrozaskórników p.acnes, na którą ten lek nie działa po prostu.
w obecnej chwili mam na brodzie masę przebarwień,zapchane pory,zaskórniki,parę stanów zapalnych(ale nie z dziedziny podskórna gula),cały komplet dziadostwa zamówiłam tonik 2% z kwasem salicylowym biochemia urody, może coś zadziała na te zaskórniki.bo do kwasu migdałowego już nie wrócę ani innych aha. dobrze sprawuje się na mojej buźce nawet ten tonik 6% PHA , nawilża lepiej niż krem, no ale z pryszczami nie robi kompletnie nic. jak dalej tak pojdzie to zamówię na mazidłach trochę półproduktów i wyprodukuję taki 5%, może nie zepsuje niczego

[olasia]

Dziewzyny a stosujecie moze siemie lniane jako maseczke? Ja dzisiaj pierwszy raz sobie zrobilam i musze przyznac, ze smieszny ten glutek ale bardzo fajnie nawilza i nie tlusci skory, jest ukojona i nie zapchana, taka jaka lubie najbardziej. I pomyslec, ze tyle tych polproduktow zamawialam a lepsze moge kupic za grosze w spozywczaku czy zielarskim
Wlaczylam tez siemie od kilku dni do diety. Dosypuje do porannej owsianki na wodzie (poczatkowo uzywalam mleka sojowego ale nie jest podobno zdrowe no i ma pelno cukru w sobie) jak tylko naprawie blender, to bede robic sama mleko migdalowe lub bananowe

[jolkas1paula]

dziewczyny a czy znacie jakis krem nawilzajacy bez takiego dziadostwa w skladzie :?

oleje mineralne,
wazelina,
woski,
olej z orzechów laskowych,
olej ze słodkich migdałów,
oliwa z oliwek;
masło kakaowe,
olej kokosowy,
lanolina,
mirystynian izopropylu;
caprylic/capric triglycerides;
alkoholu etylowego i glikolu propylenowego;
kaolin, talk i związki glinu

[Claire91]

Napisane przez jolkas1paula

dziewczyny a czy znacie jakis krem nawilzajacy bez takiego dziadostwa w skladzie :?

oleje mineralne,
wazelina,
woski,
olej z orzechów laskowych,
olej ze słodkich migdałów,
oliwa z oliwek;
masło kakaowe,
olej kokosowy,
lanolina,
mirystynian izopropylu;
caprylic/capric triglycerides;
alkoholu etylowego i glikolu propylenowego;
kaolin, talk i związki glinu

Ja polecam krem Malaleuca Tialo kremożel do cery trądzikowej- ale ma w składzie glikol propylenowy.Na dzień jest idealny, nawilza, matuje, ale niestety ma aloes na który jak się okazało mam uczulenie

[jolkas1paula]

bardzo dziekuje za odpowiedz juz szukam w takim ukladzie p.s. myslalam ze zel hialuronowy z olejem to bedzie to,ale mnie wysuszyl,nic nie nawilzyl

[magica]

Napisane przez olasia

Dziewzyny a stosujecie moze siemie lniane jako maseczke? Ja dzisiaj pierwszy raz sobie zrobilam i musze przyznac, ze smieszny ten glutek ale bardzo fajnie nawilza i nie tlusci skory, jest ukojona i nie zapchana, taka jaka lubie najbardziej. I pomyslec, ze tyle tych polproduktow zamawialam a lepsze moge kupic za grosze w spozywczaku czy zielarskim
Wlaczylam tez siemie od kilku dni do diety. Dosypuje do porannej owsianki na wodzie (poczatkowo uzywalam mleka sojowego ale nie jest podobno zdrowe no i ma pelno cukru w sobie) jak tylko naprawie blender, to bede robic sama mleko migdalowe lub bananowe

Ja czasem stosuję na twarz, też uwazam , że nie ma nic lepszego ( i tańszego). A siemię jem od 1,5 miesiąca i aktualnie mam już naprawdę spoko cerę ( to też zasługa kremu ślimakowego i wierzbownicy). A jak spożywasz siemię? Bo niezmielone podobno nie ma wszystkich właściwości odżywczych(chyba, że byś rozgryzła), z kolei jak się mieli to trzeba spożyć do 15 minut, bo się utlenia. No i przy zmielonym wydziela się cyjanowodór, chyba, że zalane wrzątkiem. Najlepiej zmielić, wrzucić do jogurtu lub twarożku, bo one niwelują szkodliwe działanie cyjanowodoru (tak robią w diecie dr Budwig, która właśnie zalecała to połączenie). Wtedy też jest najlepsza wchłanialność. Siemię niezmielone działa jedynie jako błonnik, nie dostarczysz w ten sposób kwasów omega3 i innych substancji.

[olasia]

Magica- fajnie , ze widzisz efekty. Ja dodaje siemie do owsisnki ale wczorsj glutka nalozylam na twarz a nasionka zjadlam rozgryzajac. Musze w takim razie naprawic koniecznie blender i znalezc jakis nieslodzony jogurt naturalny chociaz w tych jogurtach sa hormony i antybiotyki wiec nie wiem czy jest sens to zjadac...mam straszne dylematy jesli chodzi i diete i najsluszniejsza wydaje mi sie rawfood tylko absolutnie ciezka do zrealizowania. Ja tak gadam cjagle o diecie bo moj tradzik powoduje kandydoza(ktora mniey innymi powoduje zaburzenia hormonalne) i jesli nie bede sie trzymac diety to nawet slimak i inne cuda mi nie pomoga.
A jak dlugo bierzesz wierzbownice? Ja lykam juz 3 miesiace. Nadal mam zaskorniki ale stany zapalne sa zdecydowanie mniejsze. Nie mam gul oprocz tych na zuchwie ktore juz co prawda niesa bolace ale co prawde nie wchlonely sie jeszcze. Na mnie wierzbownica dziala jesli chodzi o wlosy. Bardzo duzo bejbikow mi uroslo i nadal sie trzymaja. Lykam 1 tabletke.

[Claire91]

Napisane przez olasia

Magica- fajnie , ze widzisz efekty. Ja dodaje siemie do owsisnki ale wczorsj glutka nalozylam na twarz a nasionka zjadlam rozgryzajac. Musze w takim razie naprawic koniecznie blender i znalezc jakis nieslodzony jogurt naturalny chociaz w tych jogurtach sa hormony i antybiotyki wiec nie wiem czy jest sens to zjadac...mam straszne dylematy jesli chodzi i diete i najsluszniejsza wydaje mi sie rawfood tylko absolutnie ciezka do zrealizowania. Ja tak gadam cjagle o diecie bo moj tradzik powoduje kandydoza(ktora mniey innymi powoduje zaburzenia hormonalne) i jesli nie bede sie trzymac diety to nawet slimak i inne cuda mi nie pomoga.
A jak dlugo bierzesz wierzbownice? Ja lykam juz 3 miesiace. Nadal mam zaskorniki ale stany zapalne sa zdecydowanie mniejsze. Nie mam gul oprocz tych na zuchwie ktore juz co prawda niesa bolace ale co prawde nie wchlonely sie jeszcze. Na mnie wierzbownica dziala jesli chodzi o wlosy. Bardzo duzo bejbikow mi uroslo i nadal sie trzymaja. Lykam 1 tabletke.

a skąd wiesz,że to kandydoza?

[Prodomostra]

Napisane przez abrakatabra

Nie wiem czy to tylko moje odczucie ale w co 2-3 poście (nie analizuje dokładnie) wspominasz tą firmę, wygląda to jak zwykła reklama

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



Oby, oby, bo jak nie to wykopię go na Allegro

Tak, reklamuję ten krem jak i inne kosmetyki, jak dietę dr Gersona, dietę dr Dąbrowskiej, olej lniany, preparaty witaminowe Solgar, itp. - czyli to, co się u mnie sprawdziło i pomogło mi odzyskać zdrowie i ładną cerę. Generalnie zdrowy i naturalny styl życia. Powinnam napisać do tych wszystkich firm, żeby mi płaciły? Proszę doradź mi

A tak na serio, to spotkałam tu dziewczyny, które nie wiedzą co robić, chodzą do dermatologa, który im poświęca max. 4 minuty, nie zleca podstawowych badań, nie pyta o nawyki żywieniowe, ale za to przepisuje po 3 antybiotyki i inne lekarstwa, które mi haratają przewód pokarmowy, wątrobę, mogą powodować grzybicę i jeszcze gorszy wysyp choroby. To jest po prostu karygodne.

Może ktoś skorzysta z moich rad, przestawi się na zdrowe żywienie, wyeliminuje biały cukier, białą mąkę, przerzuci się na warzywa, kasze, owoce, itp. Kupi sobie wyciąg z czarnego orzecha czy olej z oregano, zrobi więcej badań, znajdzie przyczynę choroby. Pójdzie na akupunkturę, spróbuje ziołoterapii. I nie będzie faszerował się chemią, bo to prędzej czy później odbije się na zdrowiu, ja miałam kamienie w nerkach pochodzenia od-lekowego. Później dwa razy zapalenie nerek. Faszerowali mnie regularnie encortonem i innymi świństwami. 6 lat leczyli mi alergię, której nie mam. Wiem dużo o chorobach, o leczeniu i o tym, że znalezienie mądrego lekarza, to jak szukanie igły w stogu siana. Dlatego jeśli mogę się podzielić moim doświadczeniem, to właśnie to robię Mniej podejrzliwości, więcej wiary w dobre intencje ludzi

[Claire91]

Napisane przez Prodomostra

Może ktoś skorzysta z moich rad, przestawi się na zdrowe żywienie, wyeliminuje biały cukier, białą mąkę, przerzuci się na warzywa, kasze, owoce, itp. Kupi sobie wyciąg z czarnego orzecha czy olej z oregano, zrobi więcej badań, znajdzie przyczynę choroby. Pójdzie na akupunkturę, spróbuje ziołoterapii. I nie będzie faszerował się chemią, bo to prędzej czy później odbije się na zdrowiu, ja miałam kamienie w nerkach pochodzenia od-lekowego. Później dwa razy zapalenie nerek. Faszerowali mnie regularnie encortonem i innymi świństwami. 6 lat leczyli mi alergię, której nie mam. Wiem dużo o chorobach, o leczeniu i o tym, że znalezienie mądrego lekarza, to jak szukanie igły w stogu siana. Dlatego jeśli mogę się podzielić moim doświadczeniem, to właśnie to robię Mniej podejrzliwości, więcej wiary w dobre intencje ludzi

Twoje rady na pewno są warte wypróbowania, tylko dla niektorych osób są nieosiągalne finansowo.Niestety taka zdrowa dieta kosztuje.Zwlaszcza jest to problematyczne jak utrzymuja cie rodzice, ktorzy jedza normalnie.Niestety ja nie mam tyle pieniedzy, aby moc pozwolic sobie na to co proponujesz, studiuje, nie pracuje, rodzice mi pieniędzy nie dadzą,zwyczajnie mnie na to nie stac.Badania tez kosztują, a lekarze nie chcą dawać skierowań.Wszystko wydaje sie proste,jeśli ma się kupę kasy
Niestety trzeba szukać innej alternatywy

[201704240919]

Napisane przez Claire91

nie powiedziałabym,żebym miała jakiś straszny, okropny trądzik.na czole kilka grudek,policzki czyste.tylko ta cholerna broda. metronidazol chyba powoli pokonuje podskórne gule (nie zapeszając) do tego odstawilam serum migdałowe po miesiącu używania i jak narazie guli nie było, ale nie chwalmy dnia przed zachodem slonca, bo pewnie zaraz wyjdzie 10 tysięcy sztuk tego paskudztwa.

niestety przy metronidazolu nadal mam trądzik, ale spowodowany kolonizacją mikrozaskórników p.acnes, na którą ten lek nie działa po prostu.
w obecnej chwili mam na brodzie masę przebarwień,zapchane pory,zaskórniki,parę stanów zapalnych(ale nie z dziedziny podskórna gula),cały komplet dziadostwa zamówiłam tonik 2% z kwasem salicylowym biochemia urody, może coś zadziała na te zaskórniki.bo do kwasu migdałowego już nie wrócę ani innych aha. dobrze sprawuje się na mojej buźce nawet ten tonik 6% PHA , nawilża lepiej niż krem, no ale z pryszczami nie robi kompletnie nic. jak dalej tak pojdzie to zamówię na mazidłach trochę półproduktów i wyprodukuję taki 5%, może nie zepsuje niczego

Może poczekaj na retinoid do jesieni? Na przebarwienia wit.b3, możesz dodawać do wszystkiego, polecam do hydrolatu maseczka ze spiruliny też działa cuda . Coś czuje,ze z zorackiem skończę dopiero na wiosnę 2014 :sly: tesknie już za tonikiem z 6%pha, świetnie nawilzal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Może poczekaj na retinoid do jesieni? Na przebarwienia wit.b3, możesz dodawać do wszystkiego, polecam do hydrolatu maseczka ze spiruliny też działa cuda . Coś czuje,ze z zorackiem skończę dopiero na wiosnę 2014 :sly: tesknie już za tonikiem z 6%pha, świetnie nawilzal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale te zaskórniki doprowadzają mnie do szewskiej pasji! potem robią się z nich takie krosty (takie normalne,więc nie jest źle,ale są wkurzające).bądź tu człowieku mądry-przedtem były gule, nie było tych krost, teraz nie ma gul są te krosty pomeczę je chyba tonikiem salicylowym z bu.ja nie mam aż takiej fobii słonecznej;P zorac nie jest fototoksyczny, jak się zafiltruję powinno być git

[201704240919]

Napisane przez Claire91

ale te zaskórniki doprowadzają mnie do szewskiej pasji! potem robią się z nich takie krosty (takie normalne,więc nie jest źle,ale są wkurzające).bądź tu człowieku mądry-przedtem były gule, nie było tych krost, teraz nie ma gul są te krosty pomeczę je chyba tonikiem salicylowym z bu.ja nie mam aż takiej fobii słonecznej;P zorac nie jest fototoksyczny, jak się zafiltruję powinno być git

Nie jest, ale młoda skóra (a łuszczysz się intensywnie) jest bardzo wrażliwa, w tym też na słońce. Będę odmawiać Ci retinoidów latem, bo pewnie z wakacji nie zrezygnujesz ,a nie chce żebyś zrobiła sobie krzywdę
A odnośnie diety... Dieta nic nie zrobi jeśli mamy problem z nadmierna keratynizacja (rogowaceniem) i nieprawidłowym składem sebum. Odżywiam się bardzo zdrowo a i tak trądzik przyszedł.
Też miałam zaskorniki > potem wielkie gule (kwas migdalowy) > zaskórniki i małe pryszczyki > zero zaskórników i mnóstwo przebarwień.. Czekam na to żeby zwiększyć dawkę do x2 w tygodniu, tęsknię za wylinką

[Prodomostra]

Napisane przez Claire91

Ja stosowałam 3 dniową,było ciężko.Nie powiedziałabym,żeby wyniszczyły mi bakterie;/ a nie jadłam nic praktycznie, piłam zieloną herbatę i inne ziołowe i wodę. Może trwała zbyt krótko,albo źle sie do tego zabrałam.Moze ta wysypka to po antybiotyku(bierzesz go już?).

Dziewczyny, kupcie sobie książkę dr Ewy Dąbrowskiej "Przywracać zdrowie jedzeniem" - tam jest wszystko o głodówkach, diecie owocowo-warzywnej, którą się robi 6 tygodni. Generalnie ona pisze o leczeniu chorób cywilizacyjnych odpowiednim żywieniem. Teraz jest dobry okres na taką dietę, owoce i warzywa są tanie i jest ich ogromny wybór. Ta książeczka kosztuje pewnie nie więcej niż 9 zł - widziałam, że są na allegro. Trzeba to przeczytać, za dużo miejsca by mi zajęło, żeby tutaj opisać szczegóły

[Claire91]

Napisane przez Prodomostra

Dziewczyny, kupcie sobie książkę dr Ewy Dąbrowskiej "Przywracać zdrowie jedzeniem" - tam jest wszystko o głodówkach, diecie owocowo-warzywnej, którą się robi 6 tygodni. Generalnie ona pisze o leczeniu chorób cywilizacyjnych odpowiednim żywieniem. Teraz jest dobry okres na taką dietę, owoce i warzywa są tanie i jest ich ogromny wybór. Ta książeczka kosztuje pewnie nie więcej niż 9 zł - widziałam, że są na allegro. Trzeba to przeczytać, za dużo miejsca by mi zajęło, żeby tutaj opisać szczegóły

Dieta sokami bardzo by mi się podobała Ale przez 6 tyg? A jak ona mniej więcej wygląda?Tak w zarysie?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Nie jest, ale młoda skóra (a łuszczysz się intensywnie) jest bardzo wrażliwa, w tym też na słońce. Będę odmawiać Ci retinoidów latem, bo pewnie z wakacji nie zrezygnujesz ,a nie chce żebyś zrobiła sobie krzywdę
A odnośnie diety... Dieta nic nie zrobi jeśli mamy problem z nadmierna keratynizacja (rogowaceniem) i nieprawidłowym składem sebum. Odżywiam się bardzo zdrowo a i tak trądzik przyszedł.
Też miałam zaskorniki > potem wielkie gule (kwas migdalowy) > zaskórniki i małe pryszczyki > zero zaskórników i mnóstwo przebarwień.. Czekam na to żeby zwiększyć dawkę do x2 w tygodniu, tęsknię za wylinką

z wakacji nie korzystam:P nie lubię sie opalać ani przebywac na słońcu a nie jadę nigdzie (jedynie we wrzesniu w gory) wiec zadne to wyrzeczenie bedzieno wlasnie niestety moim problemem jest złe rogowacanielub zly sklad loju , zaskórniki tworzą się z niczego- nie używam nic co w składzie ma jakiekolwiek oleje, glicerynę,silikony, nie używam podkładow, kremow,a zaskórniki nadal są,wiec pielegnacja chyba nic tu nie zmieni, potrzebne jest porządne złuszczenie.Kwas migdałowy nie działa chyba na mnie dobrze.

[Prodomostra]

Napisane przez miaursula

Ewuniaa16: też kiedyś brałam Tetralysal i praktycznie każdego dnia jadłam jogurt. Moim zdaniem to ciężkie tabletki, miałam po nich kamień nazębny i przebarwienia, a trądzik w dalszym ciągu nie ustępuje.

A właśnie, dziewczyny, czy w ogóle po charakterze zmian można rozpoznać, czy ma się gronkowca, czy nie? Pytam, bo moja dermatolog stanowczo odmawia mi skierowania na wymaz, twierdząc, że w żadnym wypadku nie mam gronkowca.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

The light: można wiedzieć, jakie tabletki brałaś? Jak długo je przyjmowałaś? Zmiany masz większe niż przed kuracją?

Ale skąd dermatolog może wiedzieć, że nie masz gronkowca bez zrobienia badań? To jest skandal! Trzeba to sprawdzić. Może być gronkowiec, mogą to być grzyby, np candida, mogą być pasożyty. Ok, z gronkowcem może być o tyle trudno, że czasem nawet w wymazach może nic nie wyjść. Ale trzeba spróbować zrobić wymazy, badania z krwi i kał na pasożyty.