wieczne zaczerwienione oczy

[Moniak75]

A próbowałaś kropli ze świetlikiem? Problem pewnie nie zniknie, ale może trochę załagodzić objawy. Jeżeli robiłyście tylko testy wziewne, spróbujcie zrobić testy płatkowe. One są na kosmetyki, różne metale itd. Zazwyczaj jednak jeśli jest to alergia to oczy dodatkowo puchną i swędzą, a skóra na powiekach łuszczy się.

[laisla]

Napisane przez Moniak75

A próbowałaś kropli ze świetlikiem? Problem pewnie nie zniknie, ale może trochę załagodzić objawy. Jeżeli robiłyście tylko testy wziewne, spróbujcie zrobić testy płatkowe. One są na kosmetyki, różne metale itd. Zazwyczaj jednak jeśli jest to alergia to oczy dodatkowo puchną i swędzą, a skóra na powiekach łuszczy się.

U mnie to przewlekłe zapalenie brzegów powiek, nie alergia. To coś daje się zaleczyć, złagodzić, ale nie wyleczyć. Okulista kolejny raz mi to uzmysłowił niestety. Z kropli chyba wszystko już próbowałam, najlepiej chyba spisywały się Systane. No i okłady na wieczór z ciepłych ziół lub herbaty. Ale to wszystko tylko tymczasowo Przy klimie, wietrze, słońcu to lepiej już nie wspominać jak to wygląda..

[aniolek199007]

U dermatologa lub okulisty prosze poprosić o zrobienie badania na nużeńca. Oczy czerwone to początek, lepiej zbadać się za w czasu niż żeby się rozprzestrzeniło .

[laisla]

Napisane przez aniolek199007

U dermatologa lub okulisty prosze poprosić o zrobienie badania na nużeńca. Oczy czerwone to początek, lepiej zbadać się za w czasu niż żeby się rozprzestrzeniło .

Pisałyśmy powyżej, że już przeleczono na nużeńca

[aniolek199007]

Ooo nie zauważyłam, bo dorwałam się wizażu do którego nie zaglądałam od ponad dwóch lat , zalogowałam się i nie czytałam wszystkich odpowiedzi a od razu rzuciłam coś co mnie męczy od dłuższego czasu . Może ciśnienie oka warto zmierzyć? jeżeli była propozycja to już cicho siedze hehe

[laisla]

Napisane przez aniolek199007

Ooo nie zauważyłam, bo dorwałam się wizażu do którego nie zaglądałam od ponad dwóch lat , zalogowałam się i nie czytałam wszystkich odpowiedzi a od razu rzuciłam coś co mnie męczy od dłuższego czasu . Może ciśnienie oka warto zmierzyć? jeżeli była propozycja to już cicho siedze hehe

Ciśnienie oka to przy każdej wizycie rutynowo lekarka mierzy, w normie Te nużeńce bym nieszczęsne obstawiała bo badziewie pojawia się i znika przy gorszej odporności podobno. I do tego zaleczyć można, ale niewielu się wyleczyło raz na zawsze

[aniolek199007]

Wiem coś o tym, mi pomaga na odporność picie oleju z czarnuszki. Warto poczytać czego nużeniec nie lubi...i nie lubi właśnie oleju z czarnuszki, olejku z drzewa herbacianego i dziegcia brzozowego Śmierdząca sprawa to ostatnie ale pomaga Ja mam to ustrojstwo na oczach, brwiach, skórze głowy, twarzy z różnymi stanami nasila się właśnie jak odporność niska. Chce zacząć morsować by to kuuufno mnie nie dopadało bo mam dość tego.

[laisla]

A co z tym dziegciem się robi tak dokładnie? Bo jeśli o oczy chodzi, to pole manewru jest dość ograniczone..Olejkiem z drzewa herbacianego to nawet w desperacji kiedyś próbowałam smarować skórę przy rzęsach

Wiesz, mieszanka ziołowa Różańskiego mi trochę pomagała, do picia i na gorące okłady, a wyczytałam, że badziew ginie w temp. powyżej 60 stopni, to kiedyś niemal się oparzyłam na tych oczach. Bardziej w każdym razie pomagało niż super drogie chusteczki i płyny polecone przez okulistkę, demoxoft czy jakoś tak

[aniolek199007]

O jaaa z tym demofox nic mi nie pisz nawet bo to kuufno przepisała mojej mamie okulistka, skład śmiechu warty ,same nawilżające rzeczy. Nużeniec ma pożywkę właśnie ze skóry tłustej/nawilżonej zbyt. Trza przesuszyć dziada by zginął.
Od siebie mogę polecić zestaw STOP DEMODEX . Za komplet dałam ok. 120zł z przesyłką. Szampon, mydło/żel do mycia twarzy, balsam do twarzy, i mały żel do oczu. Skład taki ,że nużeniec ginie, powoli ale ginie. Sprawdzone! Działa, ale trzeba długo walczyć.

Ten dziegieć o którym pisałam to ciemny oleisty płyn pozyskiwany z kory brzozy. Na oczy raz próbowałam przeczesać rzęsy,ale mało co nie wypaliło mi oka Dodaje się go do szamponu np z dwie krople, balsamów i żeli pod prysznic bo nużeniec go nie lubi.hehe
radziłabym zakupić ten żel do oczu z tej firmy stop demodex , na pewno przyniesie ulgę. Ja smaruję również brwi bo płakałam jak patrzyłam w lustro w pięknych krzaczastych brwi miałam cieniutkie paseczki ,wiecznie zaczerwienione i swędzące.

Co do tych 60 stopni jeszcze hehe sama próbowałam dwu krotnie polewać się wodą pod prysznicem ale nie dałam rady zbyt długo i właśnie znalazłam na jednym z blogów czego nużeniec nie lubi i zaczęłam stosować.
Zastanawiam się jeszcze jak nie zwalcze dziadostwa do zera nad tabletkami trihopol(kosmetyki powyżej mają go w składzie)
Męczące jest to strasznie jak brwi, rzęsy i włosy wypadają :/

[KZag]

A jak myślicie, czy niedobór witaminy D, ma wpływ na przemęczenie i zaczerwienienie oczu ?