Ślub poza urzędem stanu cywilnego

[klempaa]

Nie znalazłam takiego wątku, więc jesli jest - proszę o linka, a moderatora o ewentualne połącznie


Czy któraś z was brała ślub cywilny poza USC?
Jakie macie doświadczenia z załatwianiem, ogólnym prawdopodobienstwem, ze to się uda w ogóle załatwić? Ile czasu trzeba na to przeznaczyc? Jak się za to zabrać?
W jakim miejscu miałyście ślub, skoro nie w USC?
+ pytanie dodatkowe: czy są tu dziewczyny, które wymyslały samodzielnie tekst przysięgi? (bo wiem, ze to możliwe - ale czy ktos w praktyce tak zrobił? ) może jakoś w skrócie, jak ona brzmiała...?


Poradźcie, bo nie ukrywam, ze to jakas alternatywa...

[Malgos_12]

jest problem jak zwykle z prawem polskim, które ma za zadanie utrudnić człowiekowi życie ...

...."Wszystkiemu jak zwykle winne są niejasne przepisy oraz brak dobrej woli urzędników. Kwestię ślubów cywilnych w plenerze reguluje Prawo o aktach stanu cywilnego, pkt. 3: „Jeżeli zachodzą uzasadnione przyczyny, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego może przyjąć oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński poza lokalem stanu cywilnego”. Problem tkwi w pojęciu „uzasadnione przyczyny”, które każdy urzędnik interpretuje inaczej. Najczęściej usłyszymy, że jest to sytuacja, która uniemożliwia stawienie się pary młodej w USC, czyli poważna choroba, pobyt w szpitalu czy w zakładzie karnym."......

[shirmus]

jak dobrze pamiętam kiedyś był taki reportaż o ślubach poza urzędem. Po 1 trzeba znaleźć US który chce wydelegować pracownika po 2 zapewnić dojazd w tą i z powrotem złożyć podanie w US z uzasadnieniem dlaczego ślub ma sie odbyć w danym miejscu a nie w urzędzie (nie dla tego że jest tam ładnie) np. ma dla was szczególną wartość dane miejsce, a co do przysięgi samemu sformułowanej to jest ślub humanistyczny odsyłam do strony ceremoniehumanistyczne.pl gdzie jest więcej na ten temat

[klempaa]

Co do przysięgi: no własnie czytałam, ze i przy zwykłym ślubie cywilnym można własną przysięgę wprowadzic - bo w ustawie jest napisane, jakie ma byc znaczenie, ale ze nie musi byc słowo w słowo... Nie wiem tak naprawdę, moja wiedza jest tylko z internetu i miałam na mysli, ze może któraś z was zna temat w praktyce

[shirmus]

tak szczerze powiedziawszy to najlepiej jak pójdziesz do US i niech tam udzielą Ci informacji z własnego doswiadczenia urzędnicy w urzędach nie są sobie równi każdy interpretuje prawo jak chce, czasmi dobrze ich jest nagrywać bo im często się odmienia

[Ewelinka i juz]

Postanowiłam Wam odpisac, bo kiedyś byłam na takim ślubie. Był trochę "amerykański" - a la lata 20-30. Państwo mlodzi w stylizowanych strojach, goście też się poprzebierali (a dla tych, co się nie przebierali były pióra i kapelusze)
Ślub był w klubie golfowym (na dworzu), potem był taki raut, drinki i malutkie przekąski dla wszystkich, zdjęcia na polu, etc.
A potem wesele w klubie dla gości weselnych.
Nie wiem, jak to zalatwili, ale się da na pewno
a było to chyba z 3-4 lata temu, kiedy jesczze takie sluby nie były tak popularne

[primavery]

Bardzo mnie interesuje ten temat bo chciałam wsiąść ślub na własnym ogrodzie . Tam też miała odbyć się cała ceremonia ślubna. I niestety powiem Wam ,że sytuacja nas przerosła z kilku względów.
1] Poszliśmy do proboszcza, on dość okrężnie nam opowiedział, że w zasadzie jest to możliwe ale... sto spraw do załatwienia prawie chyba z wizytą w Rzymie:p
2] koszty takiej imprezy okazały się zaskakująco wysokie jak na organizowane na własnym terenie [ namiot, zaplecza kuchenne, catering, ubikacje- masakra po prostu
3] przerosła nas ilość spraw do załatwienia - oboje pracujemy i studiujemy i niespecjalnie mamy czas na jeżdżenie po nieprzychylnych urzędach.

więc tak temat niby odpuściłam ale nadal niepodjeta decyzja co do sali więc gdyby się okazało, że któraś z Was przeszła już tym śladem to byłoby mi łatwiej

[Ewelinka i juz]

Napisane przez primavery

Bardzo mnie interesuje ten temat bo chciałam wsiąść ślub na własnym ogrodzie . Tam też miała odbyć się cała ceremonia ślubna. I niestety powiem Wam ,że sytuacja nas przerosła z kilku względów.
1] Poszliśmy do proboszcza, on dość okrężnie nam opowiedział, że w zasadzie jest to możliwe ale... sto spraw do załatwienia prawie chyba z wizytą w Rzymie:p
2] koszty takiej imprezy okazały się zaskakująco wysokie jak na organizowane na własnym terenie [ namiot, zaplecza kuchenne, catering, ubikacje- masakra po prostu
3] przerosła nas ilość spraw do załatwienia - oboje pracujemy i studiujemy i niespecjalnie mamy czas na jeżdżenie po nieprzychylnych urzędach.

więc tak temat niby odpuściłam ale nadal niepodjeta decyzja co do sali więc gdyby się okazało, że któraś z Was przeszła już tym śladem to byłoby mi łatwiej

Ślubu kościelnego poza kościołem to nie można zawierać, chyba, że właśnie decyzja biskupa albo papieża
ale mozesz zrobić przyjęcie
nie wiem, skąd jesteś, ale pod Warszawą są np. namioty (cyrk zalewski w parzniewie): http://www.cyrk-zalewski.com.pl/dg.html
albo inne miejsca, z samym ślubem to będzie Ci ciężko

[dzialenka]

ja tylko raz miałam okazję uczestniczyć w takiej ceremonii, ale wyglądało to naprawdę dobrze Przysięga odbyła się na wolnym powietrzu, w pięknym ogrodzie, który należał do hotelu gdzie odbyło się przyjęcie

[pani-jesień]

Napisane przez klempaa

Nie znalazłam takiego wątku, więc jesli jest - proszę o linka, a moderatora o ewentualne połącznie


Czy któraś z was brała ślub cywilny poza USC?
Jakie macie doświadczenia z załatwianiem, ogólnym prawdopodobienstwem, ze to się uda w ogóle załatwić? Ile czasu trzeba na to przeznaczyc? Jak się za to zabrać?
W jakim miejscu miałyście ślub, skoro nie w USC?
+ pytanie dodatkowe: czy są tu dziewczyny, które wymyslały samodzielnie tekst przysięgi? (bo wiem, ze to możliwe - ale czy ktos w praktyce tak zrobił? ) może jakoś w skrócie, jak ona brzmiała...?


Poradźcie, bo nie ukrywam, ze to jakas alternatywa...

To chyba zależy od urzędu.
My mogliśmy wziąć ślub w plenerze bez żadnych problemów, ale z kilku względów zdecydowaliśmy się jednak na ślub w Pałacu Ślubów.

Napisane przez klempaa

Co do przysięgi: no własnie czytałam, ze i przy zwykłym ślubie cywilnym można własną przysięgę wprowadzic - bo w ustawie jest napisane, jakie ma byc znaczenie, ale ze nie musi byc słowo w słowo... Nie wiem tak naprawdę, moja wiedza jest tylko z internetu i miałam na mysli, ze może któraś z was zna temat w praktyce

Można wypowiedzieć własny tekst przysięgi, ale nie zamiast tekstu urzędowego, tylko dodatkowo.
My mieliśmy w planach taką dodatkową przysięgę, ale z obawy o zapomnienie tekstu, zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Czego trochę żałuję, bo to byłoby takie romantyczne
Tekst przysięgi nie miał być nasz własny, tylko znaleziony w Internecie - "starodawna formuła zaślubin":

"Oto biorę sobie Ciebie,
aby Cię mieć i zachować,
na dolę piękną i szpetną,
najlepszą i najgorszą,
we dnie i w nocy,
w zdrowiu i w chorobie,
albowiem sercem całym Cię miłuję
i przysięgam
miłować Cie wiecznie,
póki śmierć nas nie rozłączy."

Dodam jeszcze, że na naszym ślubie urzędnik miał bardzo ładną przemowę na temat małżeństwa, poza tym przeczytał fragment z "Uczty" Platona, dotyczący miłości, a oprócz tego dał najpierw mi, a później mojemu mężowi wydrukowane wiersze (też o miłości oczywiście) i musieliśmy je sobie wzajemnie przeczytać Nie wiedzieliśmy, że tak będzie, zaskoczył nas całkowicie, mi osobiście nogi się uginały i głos drżał, ale wyszło pięknie.
Goście byli wzruszeni, serio

Aha, my zamówiliśmy sobie oprawę muzyczną - harfę i skrzypce Muzycy zagrali przecudownie, naprawdę

Na wejście: Marsz miłosny Wagnera
Podczas przyrzeczenia małżeńskiego: Intermezzo z "Cavalleria rusticana"
W trakcie zakładania obrączek i podpisywania aktu ślubu: Kanon d-moll J. Pahelbela
Na wyjście: Marsz weselny Mendelssohna

Dodaję jeszcze załącznik, jak wyglądaliśmy

[klempaa]

Napisane przez pani-jesień

To chyba zależy od urzędu.
My mogliśmy wziąć ślub w plenerze bez żadnych problemów, ale z kilku względów zdecydowaliśmy się jednak na ślub w Pałacu Ślubów.



Można wypowiedzieć własny tekst przysięgi, ale nie zamiast tekstu urzędowego, tylko dodatkowo.
My mieliśmy w planach taką dodatkową przysięgę, ale z obawy o zapomnienie tekstu, zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Czego trochę żałuję, bo to byłoby takie romantyczne
Tekst przysięgi nie miał być nasz własny, tylko znaleziony w Internecie - "starodawna formuła zaślubin":

"Oto biorę sobie Ciebie,
aby Cię mieć i zachować,
na dolę piękną i szpetną,
najlepszą i najgorszą,
we dnie i w nocy,
w zdrowiu i w chorobie,
albowiem sercem całym Cię miłuję
i przysięgam
miłować Cie wiecznie,
póki śmierć nas nie rozłączy."

Dodam jeszcze, że na naszym ślubie urzędnik miał bardzo ładną przemowę na temat małżeństwa, poza tym przeczytał fragment z "Uczty" Platona, dotyczący miłości, a oprócz tego dał najpierw mi, a później mojemu mężowi wydrukowane wiersze (też o miłości oczywiście) i musieliśmy je sobie wzajemnie przeczytać Nie wiedzieliśmy, że tak będzie, zaskoczył nas całkowicie, mi osobiście nogi się uginały i głos drżał, ale wyszło pięknie.
Goście byli wzruszeni, serio

Aha, my zamówiliśmy sobie oprawę muzyczną - harfę i skrzypce Muzycy zagrali przecudownie, naprawdę

Na wejście: Marsz miłosny Wagnera
Podczas przyrzeczenia małżeńskiego: Intermezzo z "Cavalleria rusticana"
W trakcie zakładania obrączek i podpisywania aktu ślubu: Kanon d-moll J. Pahelbela
Na wyjście: Marsz weselny Mendelssohna

Dodaję jeszcze załącznik, jak wyglądaliśmy

A zdradzisz jakie to powody? To może i my się zastanowimy, bo moze być coś, o czym nie pomyslelismy przeciez.
Fajny urzędnik.... kurcze, czemu u nas tak nie ma?
Ja z racji moich rozległych znajomości w naszej filharmonii też o tym myślałam, byłoby pięknie - tylko boję się, że mogliby się nie zmieścic w USC (bo ja tu konkretnie myslałam o kwartecie smyczkowym -> a już na pewno musiałaby być wiolonczela ).
Podtrzymuję to, co już chyba kiedyś powiedziałam - suknię miałaś przecudną

[primavery]

dzialenka a gdzie byłaś na takim ślubie? Masz może więcej wiadomości w tym temacie?

pani-jesień pięknie wyglądaliście a z Twojego opisu muzyki wynika , że było baśniowo.
Macie co wspominać...i pokazywać wnukom

Ewelinko właśnie z tych powodów [nadmiar załatwiania i potężne koszty] raczej już pożegnałam się z myślą o ślubie w plenerze

[pani-jesień]

Napisane przez klempaa

A zdradzisz jakie to powody? To może i my się zastanowimy, bo moze być coś, o czym nie pomyslelismy przeciez.

Powody były błahe w sumie
Po pierwsze - nie pasowała nam godzina. Gdybyśmy zdecydowali się na ślub w plenerze, musiałby się odbyć o 13:00, a dla nas to było zdecydowanie za wcześnie.
Po drugie - ślub miałby się odbyć w otoczeniu zamku, w którym mieliśmy wesele (wklejam zdjęcia - miejsce naprawdę przepiękne) - a w takim wypadku musielibyśmy zrezygnować z zaproszenia osób, które były na samym ślubie a na weselu nie, głupio by było potem powiedzieć im "do widzenia", a resztę powitać na przyjęciu. Tak naprawdę to była główna przyczyna, dla której zrezygnowaliśmy z plenerowego pomysłu.
Po trzecie - baliśmy się deszczu
Na szczęście wrocławski USC jest nowy, ładny i nie zalatuje PRL-em

Ja z racji moich rozległych znajomości w naszej filharmonii też o tym myślałam, byłoby pięknie - tylko boję się, że mogliby się nie zmieścic w USC (bo ja tu konkretnie myslałam o kwartecie smyczkowym -> a już na pewno musiałaby być wiolonczela ).

Też pierwotnie myślałam o kwartecie smyczkowym, ale ostatecznie stanęło właśnie na harfie i skrzypcach, wszyscy byli zachwyceni

Podtrzymuję to, co już chyba kiedyś powiedziałam - suknię miałaś przecudną

Dziękuję

Aha, jeszcze dodam, bo może o tym nie wiesz - ślub w plenerze trzeba załatwiać w urzędzie, na którego terenie znajduje się miejsce, gdzie chce się wziąć ślub.
My ślub w plenerze mielibyśmy poza Wrocławiem, na terenie gminy Oleśnica, dlatego musielibyśmy ślub załatwiać w oleśnickim USC.

Napisane przez primavery

pani-jesień pięknie wyglądaliście a z Twojego opisu muzyki wynika , że było baśniowo.
Macie co wspominać...i pokazywać wnukom

Pięknie dziękuję

[klempaa]

Napisane przez pani-jesień

Powody były błahe w sumie
Po pierwsze - nie pasowała nam godzina. Gdybyśmy zdecydowali się na ślub w plenerze, musiałby się odbyć o 13:00, a dla nas to było zdecydowanie za wcześnie.
Po drugie - ślub miałby się odbyć w otoczeniu zamku, w którym mieliśmy wesele (wklejam zdjęcia - miejsce naprawdę przepiękne) - a w takim wypadku musielibyśmy zrezygnować z zaproszenia osób, które były na samym ślubie a na weselu nie, głupio by było potem powiedzieć im "do widzenia", a resztę powitać na przyjęciu. Tak naprawdę to była główna przyczyna, dla której zrezygnowaliśmy z plenerowego pomysłu.
Po trzecie - baliśmy się deszczu
Na szczęście wrocławski USC jest nowy, ładny i nie zalatuje PRL-em


Też pierwotnie myślałam o kwartecie smyczkowym, ale ostatecznie stanęło właśnie na harfie i skrzypcach, wszyscy byli zachwyceni

Dziękuję

Aha, jeszcze dodam, bo może o tym nie wiesz - ślub w plenerze trzeba załatwiać w urzędzie, na którego terenie znajduje się miejsce, gdzie chce się wziąć ślub.
My ślub w plenerze mielibyśmy poza Wrocławiem, na terenie gminy Oleśnica, dlatego musielibyśmy ślub załatwiać w oleśnickim USC.



Pięknie dziękuję

Hm, no to o wszystkich powodach, o których mówisz, mysmy mysleli zasadniczo wesela u nas nie bedzie (obiad dla najbliższych + impreza (ale na luzie ) dla znajomych), godzina również bardzo dobra (żeby potem na ten obiad od razu ), deszcz... mysmy mysleli w zasadzie o wnętrzu

Taaa... nasz PRLem też może nie, ale za to mocno przykurzonym barokiem a ja szczerze nienawidzę takich klimatów, ble.....

Ooo, tego nie wiedziałam! Dzięki za info


btw -> niesamowicie ładny zameczek

[pani-jesień]

Napisane przez klempaa

Hm, no to o wszystkich powodach, o których mówisz, mysmy mysleli zasadniczo wesela u nas nie bedzie (obiad dla najbliższych + impreza (ale na luzie ) dla znajomych), godzina również bardzo dobra (żeby potem na ten obiad od razu ), deszcz... mysmy mysleli w zasadzie o wnętrzu

No to się nie wahajcie, róbcie ślub w plenerze!

Taaa... nasz PRLem też może nie, ale za to mocno przykurzonym barokiem a ja szczerze nienawidzę takich klimatów, ble.....

O, no to faktycznie
Wnętrze wrocławskiego USC jest mega proste, otoczenie też ładne, wklejam fotki

Ooo, tego nie wiedziałam! Dzięki za info

Służę
Jeszcze dodam, że ślubu w plenerze nie można zorganizować od tak, trzeba odpowiednio uargumentować taką chęć. Ale o tym chyba wiesz
I trzeba jeszcze opłacić transport urzędnika na miejsce ślubu i z powrotem. Ale to to też pewnie wiesz

btw -> niesamowicie ładny zameczek

Wiem właśnie, zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, przyjęcie w innym miejscu nie wchodziło w rachubę

Na koniec powiem jeszcze - nie taki ślub cywilny straszny, jak go niektórzy malują

BTW, klempaa, już planujecie ślub?

[klempaa]

Napisane przez pani-jesień

No to się nie wahajcie, róbcie ślub w plenerze!



O, no to faktycznie
Wnętrze wrocławskiego USC jest mega proste, otoczenie też ładne, wklejam fotki



Służę
Jeszcze dodam, że ślubu w plenerze nie można zorganizować od tak, trzeba odpowiednio uargumentować taką chęć. Ale o tym chyba wiesz
I trzeba jeszcze opłacić transport urzędnika na miejsce ślubu i z powrotem. Ale to to też pewnie wiesz


Wiem właśnie, zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, przyjęcie w innym miejscu nie wchodziło w rachubę

Na koniec powiem jeszcze - nie taki ślub cywilny straszny, jak go malują

BTW, klempaa, już planujecie ślub?

Oby się urzędnik nie zawahał
Rzeczywiście - prosto i bez udziwnien
U nas wyglada to tak klik
Pewnie sa tacy, którym się podoba... mi nie
To wiem

nooo..... dużo się pozmieniało

[pani-jesień]

Napisane przez klempaa

Oby się urzędnik nie zawahał

To trzymam kciuki, żeby się nie zawahał

Rzeczywiście - prosto i bez udziwnien
U nas wyglada to tak klik
Pewnie sa tacy, którym się podoba... mi nie

Rzeczywiście... klimatycznie

nooo..... dużo się pozmieniało

Ooo, fajnie, moje gratulacje

[klempaa]

Napisane przez pani-jesień

[/FONT]
To trzymam kciuki, żeby się nie zawahał



Rzeczywiście... klimatycznie


Ooo, fajnie, moje gratulacje

dziękujemy