Stała praca w Polsce a możliwość wyjazdu za granicę

[kAsua]

Hej, piszę do was dziewczynki o poradę. Pojawiła się w moim życiu dosyć niespodziewanie możliwość wyjazdu do pracy za granicę. Na około pół roku do Holandii, jest możliwość odlozenia większej kasy niż obecnie. Chciałabym zacząć w tym roku studia zaoczne, pojawiło się wiele dodatkowych wydatków i zaczynam się poważnie zastanowiac. Jednak problem w szybkiej decyzji polega na tym ze jak na razie mam tu całkiem dobra prace, wiele znajomych zazdrości mi dobrych zarobków (praca w sprzedaży, brak wcześniejszego doświadczenia) , na rękę mam czesto 2,5 tys, co w moim miasteczku i w moim wieku nie jest mała suma. Wyjazd byłby dużym ryzykiem z tego względu że boje się że nie znajdę pracy po powrocie, jednak mogłabym w dosyć krótkim czasie oszczędzić całkiem sporą sumę i szybciej zrealizować plany. Oczywiście opcji powrotu do obecnej pracy nie będę już miała. Czy byliście może w podobnej sytuacji? Wiem że każda sytuacja jest inna, ale fajnie usłyszeć rady kogoś z zewnątrz. Dodam że praca jest pewna. nie jechałabym w ciemno.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jechałabym bez zastanowienia.

[Katie887]

Nie wyjeżdżaj. Jeżeli już zarabiasz tyle pewnie masz perspektywe zarabiania jeszcze więcej w kraju a jak wyjedziesz różnie to bywa. Jeszcze wpadniesz w złe towarzystwo i tylko sobie życie zepsujesz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Weź urlop bezpłatny na to pół roku i jedź.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Katie887

Nie wyjeżdżaj. Jeżeli już zarabiasz tyle pewnie masz perspektywe zarabiania jeszcze więcej w kraju a jak wyjedziesz różnie to bywa. Jeszcze wpadniesz w złe towarzystwo i tylko sobie życie zepsujesz

O tak, wpadnie w narkotyki, w koncu to Holandia

Ja bym pojechala.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ja bym nie jechala. Skoro mowisz ze trudno z praca, to ja tu nie widze sensu. Pojedziesz, zarobisz, a potem wydasz to w Polsce na utrzymanie bo nie bedziesz miec pracy.

[kAsua]

Perspektywy na większe zarobki nie mam. Trzymam się tej pracy bo u mnie w mieście na nic lepszego nie mam szans ale wiadomo jak to w sprzedaży, jak nie ma premii to z 2,5 robi się 1,7 tys i tyle. W moim punkcie awansowała już koleżanka więc marne szanse dla mnie. Trzyma mnie to że dobra kasa ale jak czasem się zastanawiałam to pracuje tylko po to żeby pracować, nie Rozwijam się jakoś szczególnie. Byłoby mnie stać na studia zaoczne ale mieszkając z rodzicami. Tak o tym wszystkim myślę i jestem w rozsypce. Jechałabym z facetem. Znamy się nie za długo, dwa miesiące, tez nie wiadomo czy związek nam wypali ale mamy dużo wspólnych znajomych więc wiem ze nie musze się obawiać się ze mnie oszuka. Jestem młoda i zastanawiam się czy to nie jest najlepszy czas na ryzyko, ale wciąż Siedzi mi w głowie że tracę dobrą pracę i co potem.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Moze byc tez tak, ze spodoba Ci sie w Holandii i bedziesz chciala tam zostac, nauczysz sie jezyka i pojdziesz tam na studia. Nigdy nie wiesz.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Zacznijmy od tego, że wcale nie zarabiasz dobrze i że w przyszłości wcale nie musisz mieszkać w tym miasteczku.

[kAsua]

Ja jestem po prostu już taka ze boje się ryzyka. prawdę mówiąc nigdy nie mialam problemu z pracą, zazwyczaj jedna dwie rozmowy kwalifikacyjne wystarczyły, i była informacja zwrotna że jestem przyjęta, ale boję się że dobra passa skończyła się na tej pracy. ;-)
Wyjazdu nie rozważam nawet przez wzgląd na nową znajomość a raczej zaswitalo mi, czy może nie jest to dla mnie jakaś szansa. Zakwaterowanie jest, polski koordynator i Polacy w pobliżu... Jednak teraz pracuje umysłowo, a tam będzie to raczej praca fizyczna, chociaż tez nie zbyt wymagająca i ciężka.

[Kolor Bzu]

Zalezy jaki masz pomysł na swoją przyszłość. Ja bym nie jechała.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Ja bym się zastanowiła co chce robić ewentualnie po powrocie z Holandii (czy byłaby możliwość zostania na dłużej i czy byś chciała). Jakie masz szanse na znalezienie nowej pracy, jak szybko masz szansę ją znaleźć, czy chcesz mieszkać w tym małym mieście, czy wyjechać, jak z opłatami za uczelnię, mieszkanie itp. Przekalkulowałabym to dobrze.

[21kasia21]

Napisane przez kAsua

Hej, piszę do was dziewczynki o poradę. Pojawiła się w moim życiu dosyć niespodziewanie możliwość wyjazdu do pracy za granicę. Na około pół roku do Holandii, jest możliwość odlozenia większej kasy niż obecnie. Chciałabym zacząć w tym roku studia zaoczne, pojawiło się wiele dodatkowych wydatków i zaczynam się poważnie zastanowiac. Jednak problem w szybkiej decyzji polega na tym ze jak na razie mam tu całkiem dobra prace, wiele znajomych zazdrości mi dobrych zarobków (praca w sprzedaży, brak wcześniejszego doświadczenia) , na rękę mam czesto 2,5 tys, co w moim miasteczku i w moim wieku nie jest mała suma. Wyjazd byłby dużym ryzykiem z tego względu że boje się że nie znajdę pracy po powrocie, jednak mogłabym w dosyć krótkim czasie oszczędzić całkiem sporą sumę i szybciej zrealizować plany. Oczywiście opcji powrotu do obecnej pracy nie będę już miała. Czy byliście może w podobnej sytuacji? Wiem że każda sytuacja jest inna, ale fajnie usłyszeć rady kogoś z zewnątrz. Dodam że praca jest pewna. nie jechałabym w ciemno.

A co masz robić w Holandii?
Holandia to kraj jak wiadomo słynący z pracy sezonowej, więc wnioskuję, że czeka Cię praca na magazynie, w szklarni, na polu, a nie w biurze czy jako koordynator

Pracowałam w NL swojego czasu i powiem Ci, że nie zawsze to wygląda tak kolorowo, jak to agencje opisują. Zresztą znam to też z drugiej strony, bo sama pracowałam w agencji pracy i wysyłałam ludzi m.in też do Holandii. I wiele zależy już bezpośrednio od firmy w NL, a nie od agencji, przez którą wyjeżdżasz. Temat rzeka- tak powiem

I będąc na Twoim miejscu, zostałabym w Polsce.
Owszem, wyjazd za granicę jest to jakaś tam szansa, ale zastanów się, co będziesz robić po powrocie- o ile w ogóle wrócisz.
Szansę na znalezienie pracy w Holandii w biurze są małe, chyba, że nauczysz się holenderskiego (chociaż tutaj Holendrzy są poliglotami, bo mówią biegle po niemiecku i angielsku), którego wymagają. Chyba, że chcesz pracować fizycznie większość czasu- to też jest jakieś wyjście.

Z jakiej firmy wyjeżdżasz i dla kogo masz tam pracować?
Jaką stawkę Ci zaproponowali?
Jakie warunki mieszkaniowe i ile opłaty z m-c?

Możesz napisać na PW, jak nie chcesz w wątku.

[anetamska]

Byłam w podobnej sytuacji. Szukając pracy wysyłałam CV do różnych agencji rekrutacyjnych. Jedna z nich xxx przysłała mi ofertę pracy w kraju i zagranicą. I miałam dylemat wyjechać, czy zostać. W końcu zostałam i podjęlam pracę niedaleko miejsca rodzinnego. Wyjechać zawsze mogę, jeśli nie zarobkowo to turystycznie, a obecność z rodziną jest dla mnie bardzo ważna. To przeważyło.

[kAsua]

Hejka, minelo troche czasu öd pierwszego posta. Napisze co zrobilam. Zdecydowalan sie wyjechac. Praca jest typowo fizyczna. Nie jakos bardzo ciezka, ale jednak. Juz po kilku dniach widze, ze bede tesknic za moja praca w sprzedazy. Nice przejmuje sie tym jakos szczegolnie, bo do tego moge zawsze wrocic, po powrocie do Polski. Zarobki sa tutaj wieksze, a jednoczesnie wydaje mniej, bo mam wiecej samodyscypliny, zeby nie wydawac na glupoty. Kolejnym plusem jest to, ze zaczelam na nowo uczyc sie jezyka ang i niemieckiego, bo jestem po prostu zmuszona kazda okazja do rozwoju jest cenna. Podsumowujac, jak na razie nie zaluje, bo decyzje podjelam swiadoma ryzyka i tego, ze bede tesknic, ale traktuje to jako inwestycje na przyszlosc. Nie odpowiada mi tylko troche spora czesc towarzystwa tutaj bo sa to w duzej mierze ludzie malo ambitni i z kultura troche na bakier, lagodnie mowiac .

[KindOfBlack]

kAsua moim zdaniem bardzo dobra decyzja. Wyjazd to dobry sposób na nazbieranie doświadczenia. Ono jest nawet ważniejsze niż kasa. Sama też szukam pracy za granicą, głównie dla nowych wrażeń bo nie mam ciśnienia na kasę.

[adult90]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;59149116]Ja bym nie jechala. Skoro mowisz ze trudno z praca, to ja tu nie widze sensu. Pojedziesz, zarobisz, a potem wydasz to w Polsce na utrzymanie bo nie bedziesz miec pracy.[/QUOTE]

jak wyżej.
zdecydowanie nie jedź, zostań w obecnej pracy, nawiązuj znajomości, pnij się wyżej

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez kAsua

Nie odpowiada mi tylko troche spora czesc towarzystwa tutaj bo sa to w duzej mierze ludzie malo ambitni i z kultura troche na bakier, lagodnie mowiac .

Znam ten ból...

Jednak pojechałaś... no cóż, powodzenia...