Mama-pracoholiczka???:) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-13, 09:24   #31
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

no ja mialam takie wyjscie - byc aktywan fizycznie i urodzic w 30tc albo lezec plackiem i urodzic normalnie (jeszcze nie rodze, ale to dopiero 35tc..). chyba wiadomo co wybrałam każdy ruch u mnie powoduje skracanie się i tak nei za długiej szyjki a z wizyty na wizyte mam wieksze rozwarcie... wiec raczej wolę się troche wyleżeć niż urodzić mega wczesniaka...
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 09:25   #32
acelinka
Zakorzenienie
 
Avatar acelinka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: r-k, śląskie
Wiadomości: 5 782
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Moim zdaniem jeśli się dobrze czujesz to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś pracowała jak najdłużej Tym bardziej że to właśnie w domu czujesz się niespokojna i poirytowana, a to na pewno Maleństwu nie służy.



Bianeczka, włosy mi się jeżą na głowie jak czytam Twój komentarz jak możesz zarzucać że ona nie kocha swojego dziecka, ze praca jest ważniejsza przecież autorka wyraźne napisała, że dziecko jest dla niej ważne, ale pracy też potrzebuje i napisała też, że być może po urodzeniu zdanie zmieni. Jeżeli Twoim zdaniem poirytowana mama siedząca na siłę w domu da więcej szczęścia dziecku niż pracująca ale zadowolona to gratuluję podejścia
acelinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 09:53   #33
truscafka
Zadomowienie
 
Avatar truscafka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 096
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
1. Proszę nie myl więc Zagłębia ze Sląskiem, bo to sie ma jak piernik do wiatraka....
Mieszkam na Zagłebiu 27 lat i nikt nie musi mi mówic jakie szkodliwe jest obcowanie z Hutą Katowice czy Elekktorwnia Łagisza. Bo kopalnie już pozamykali

2. To nie pisz o tym,że własna działalnośc gospodarcza Ci sił dodaje. Jedna z nas jest silna, a druga musi leżec plackiem w szpitalu i nie zalezy to od tego jaka ma prace zarobkowa...
Ciesze sie,ze u CIebie jest bez problemow i nie stanełas przed dylematem czy zawiesic dzialalnosc na kilka miesiecy.

3. Dlatego nie wspominajmy czasow, kiedy to kobiety robiły w polu, rodzily i robiły dalej.... To tak jakby cofac się do mieszkania w jaskini i polowan
Ty czytasz to co napisałaś? No po prostu nie mogę. Ja piszę, że moja miejscowość włąsnie na terenie zagłębia się znajduje, a ty mi tu wytłuszczasz jakieś zdania, którymi nie wiem czy chcesz mnie wyśmiać czy obrazić. Każdą moją myśl negujesz, a forum jest po to zeby swoje zdanie wyrażać. Cofnęłam się do poprzednich postów i zauważyłam, że nie tylko na mnie ale też na inne dziewczyny "warczysz" o każde słowo.

Napisałam cokolwiek w tym wątku dlatego, że podzielam zdanie założycielki, po prostu jestem za nią i podałam swoje argumenty o tym świadczące. Znalazłam kogoś kto czuje tak jak ja. Reszta jakoś przyjmuje to normalnie, a ty do kazdego akapitu masz jakieś ale. Zauważyłam, że chyba dokładnie nie czytasz bo przekręcasz fakty i zmieniasz sens tego o czym ktoś chciał napisać.

Piszę w dobrej intencji, że "ja akurat mam tak, ale szanuje inne kobiety i ich decyzje". Każdy żyje tak jak chce. Ty niestety w jakiś dziwny sposób to przyjmujesz.

acelinka utożsamiam się bardzo z Twoją wypowiedzią

Edytowane przez truscafka
Czas edycji: 2011-06-13 o 09:56
truscafka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 09:53   #34
Kajool
Zadomowienie
 
Avatar Kajool
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dziki zachód
Wiadomości: 1 433
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Jak mamy to interpretować?

Bzdura jest leżec na L4 jak mam 1 wpisana na druczku?? Bo akurat mnie się to tyczy. Dziecka nie kocham, bo większośc dnia musze już lezec?

Czy bzdurą jest iśc na L4 tylko z powodu ciązy?

Proszę jaśniej pisac, a nie obrażać innych między wierszami,ze są leniwymy przyszłymi matkami
chyba zbyt do siebie bierzesz slowa wyzej napisane. Nikt chyba tutaj nie napisal, ze jezeli sa wskazania do pojscia na l4 aby utrzymac ciaze, to jest to bzdura. Sama gdybym musiala lezec, zrobilabym to.

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli się dobrze czujesz to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś pracowała jak najdłużej Tym bardziej że to właśnie w domu czujesz się niespokojna i poirytowana, a to na pewno Maleństwu nie służy.



Bianeczka, włosy mi się jeżą na głowie jak czytam Twój komentarz jak możesz zarzucać że ona nie kocha swojego dziecka, ze praca jest ważniejsza przecież autorka wyraźne napisała, że dziecko jest dla niej ważne, ale pracy też potrzebuje i napisała też, że być może po urodzeniu zdanie zmieni. Jeżeli Twoim zdaniem poirytowana mama siedząca na siłę w domu da więcej szczęścia dziecku niż pracująca ale zadowolona to gratuluję podejścia
moge sie pod tym wszystkim podpisac
__________________
"Ty jesteś, wiem, już nie bajką, nie snem
Ale jesteś prawdziwy jak ja..."
Kajool jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 10:09   #35
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez truscafka Pokaż wiadomość
Ty czytasz to co napisałaś? No po prostu nie mogę. Ja piszę, że moja miejscowość włąsnie na terenie zagłębia się znajduje, a ty mi tu wytłuszczasz jakieś zdania, którymi nie wiem czy chcesz mnie wyśmiać czy obrazić. Każdą moją myśl negujesz, a forum jest po to zeby swoje zdanie wyrażać. Cofnęłam się do poprzednich postów i zauważyłam, że nie tylko na mnie ale też na inne dziewczyny "warczysz" o każde słowo.

Napisałam cokolwiek w tym wątku dlatego, że podzielam zdanie założycielki, po prostu jestem za nią i podałam swoje argumenty o tym świadczące. Znalazłam kogoś kto czuje tak jak ja. Reszta jakoś przyjmuje to normalnie, a ty do kazdego akapitu masz jakieś ale. Zauważyłam, że chyba dokładnie nie czytasz bo przekręcasz fakty i zmieniasz sens tego o czym ktoś chciał napisać.

Piszę w dobrej intencji, że "ja akurat mam tak, ale szanuje inne kobiety i ich decyzje". Każdy żyje tak jak chce. Ty niestety w jakiś dziwny sposób to przyjmujesz.

acelinka utożsamiam się bardzo z Twoją wypowiedzią
A Ty czytasz,co piszesz ?? Jak można mylić Śląsk z Zagłebiem? Sama przekręcasz fakty - jeden post wyżej piszesz,ze mieszkasz na Slasku a jak juz Slask to mam rozumiec,ze niesprzyjajace warunki panuja na Slasku, a za chwile poprawiasz sie na Zaglebie. Mnie to irytuje jak mozna mylić nazwy regionow Uwielbiam jaki to"farbowany" Ślązak opowiada jak to jest na Śląsku w Sosnowcu

Doczytaj sama co piszesz, sugerujesz,ze włąsna działąlnosc gospodarcza daje siły, a my na umowie o prace pasozytujemy. Nie uogólniaj!

Kazdy robi jak chce,kazdy ma swoj sposob na zycie, na nikogo nie warcze.
Ale przypisywanie kobietom na L4 lenistwa, pasozytnictwa i oszustwa nie jest mile widziane podczas rozmowy.



Cytat:
Napisane przez Kajool Pokaż wiadomość
chyba zbyt do siebie bierzesz slowa wyzej napisane. Nikt chyba tutaj nie napisal, ze jezeli sa wskazania do pojscia na l4 aby utrzymac ciaze, to jest to bzdura. Sama gdybym musiala lezec, zrobilabym to.
Tak biore do siebie, Bo czy ja pisze tutaj matki majace dzialalnosc gospodarcza i pracujace do konca sa pazerne na pieniadze Nie!

Piszmy jaśniej, nie będzie problemow
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 10:23   #36
beatkap1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez Kajool Pokaż wiadomość
chyba zbyt do siebie bierzesz slowa wyzej napisane. Nikt chyba tutaj nie napisal, ze jezeli sa wskazania do pojscia na l4 aby utrzymac ciaze, to jest to bzdura. Sama gdybym musiala lezec, zrobilabym to.

moge sie pod tym wszystkim podpisac

No widzicie dziewczęta, a gromy nadal lecą... Nie sądziłam, że wywołam takie reakcje. Ale szczerze - ta dyskusja trwa od dawna wszędzie. polityka prorodzinna i masa kampanii społecznych sprawiły, że bycie matką traktuje się jak coś , co MUSI być lepsze dla kobiety od pracy zawodowej. Nie biorąc pod uwagę faktu, że każda z nas jest inna i każda ma swój przepis na życie. Dla moich przeciwniczek informacja- mimo, że mam firmę i pracuję dużo, myślę, że wychowanie człowieka to dużo trudniejsza sprawa niż prowadzenie firmy czy praca na etacie. Ale nie rozumiem tych kobiet, które szczekają na mnie tylko dlatego, ze poza posiadaniem cudownej rodziny, chcę osiągnąć coś jeszcze. Skoro ja wierzę, że są takie kobiety które tego "czegoś więcej" wcale nie potrzebują, bo spełniają sie w 100% w domu, i co więcej - życzę im jak najlepiej - to te Mamy mogłyby chociaż uszanować fakt, że można mieć inne podejście
pozdrawiam!
beatkap1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 10:30   #37
truscafka
Zadomowienie
 
Avatar truscafka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 096
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli się dobrze czujesz to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś pracowała jak najdłużej Tym bardziej że to właśnie w domu czujesz się niespokojna i poirytowana, a to na pewno Maleństwu nie służy.



Bianeczka, włosy mi się jeżą na głowie jak czytam Twój komentarz jak możesz zarzucać że ona nie kocha swojego dziecka, ze praca jest ważniejsza przecież autorka wyraźne napisała, że dziecko jest dla niej ważne, ale pracy też potrzebuje i napisała też, że być może po urodzeniu zdanie zmieni. Jeżeli Twoim zdaniem poirytowana mama siedząca na siłę w domu da więcej szczęścia dziecku niż pracująca ale zadowolona to gratuluję podejścia
Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
A Ty czytasz,co piszesz ?? Jak można mylić Śląsk z Zagłebiem? Sama przekręcasz fakty - jeden post wyżej piszesz,ze mieszkasz na Slasku a jak juz Slask to mam rozumiec,ze niesprzyjajace warunki panuja na Slasku, a za chwile poprawiasz sie na Zaglebie. Mnie to irytuje jak mozna mylić nazwy regionow Uwielbiam jaki to"farbowany" Ślązak opowiada jak to jest na Śląsku w Sosnowcu

Doczytaj sama co piszesz, sugerujesz,ze włąsna działąlnosc gospodarcza daje siły, a my na umowie o prace pasozytujemy. Nie uogólniaj!

Kazdy robi jak chce,kazdy ma swoj sposob na zycie, na nikogo nie warcze.
Ale przypisywanie kobietom na L4 lenistwa, pasozytnictwa i oszustwa nie jest mile widziane podczas rozmowy.





Tak biore do siebie, Bo czy ja pisze tutaj matki majace dzialalnosc gospodarcza i pracujace do konca sa pazerne na pieniadze Nie!

Piszmy jaśniej, nie będzie problemow

Hahaha kajool tobie też się oberwało. Lemoorka ma kolejną ofiarę.

Może napiszę tak, mieszkam w województwie śląskim, czasem, mówiąc po polsku mozemy użyć sformułowania że mieszkamy na śląsku ( tak samo jak - bo wiem ze za bardzo nie kojarzysz) mieszkam w województwie mazowieckim czyli można powiedzieć ze na mazowszu. Nie muszę sie utożsamiać ani z Zagłębiakami, ani Ślązakami, bo ani z Zagłębia ani ze Śląska nie pochodzę.

Ale widzę, że ty chyba musisz mieć jakieś kompleksy skoro w wątku o tematyce bardzo przyjemnej, gdzie każda przyszła mama może wyrazić swoje opinie i przeżycia związane z byciem w błogosławionym stanie potrafisz wytykać komuś czy ktoś dobrze mieszka czy źle .

"a my na umowie o prace pasozytujemy. Nie uogólniaj! " Bardzo bym chciała zebys wskazała mi zdanie w którym napisałam słowo pasożyt. Wręcz przeciwnie 2 razy napisałam ze jeżeli miałabym szanse taką jaką mają dziewczyny pracujące u kogoś zapewne bym z niej skorzystała.

Chyba masz jakies problemy, skoro się tak wyżywasz i nadinterpretujesz wypowiedzi wszystkich dziewczyn.

beatkap1 ja stanęłam w Twojej obronie bo doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz, obawiam się natomiast ze muszę zmienic wątek bo mimo dobrych intencji nawet dostaję obryw za to gdzie mieszkam .

Edytowane przez truscafka
Czas edycji: 2011-06-13 o 10:35
truscafka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-13, 10:48   #38
beatkap1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

beatkap1 ja stanęłam w Twojej obronie bo doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz, obawiam się natomiast ze muszę zmienic wątek bo mimo dobrych intencji nawet dostaję obryw za to gdzie mieszkam .[/QUOTE]

Własnie widzę, żę i za mieszkanie Ci się obrywa
Jeszcze wczoraj odważyłabym się zasugerować, że reakcja na moją opinię to ludzka zawiść, ale po reakcjach na tym forum wnioskuję, że nie warto... bo zaraz mnie ktoś zeżre żywcem, że się w ogóle (wyrodna baba i w dodatku żałosna, bo z aspiracjami) odzywam
To straszne, ze wśród kobiet tak ciężko o normalną rozmowę
beatkap1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 11:07   #39
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez truscafka Pokaż wiadomość
Hahaha kajool tobie też się oberwało. Lemoorka ma kolejną ofiarę.

Może napiszę tak, mieszkam w województwie śląskim, czasem, mówiąc po polsku mozemy użyć sformułowania że mieszkamy na śląsku ( tak samo jak - bo wiem ze za bardzo nie kojarzysz) mieszkam w województwie mazowieckim czyli można powiedzieć ze na mazowszu. Nie muszę sie utożsamiać ani z Zagłębiakami, ani Ślązakami, bo ani z Zagłębia ani ze Śląska nie pochodzę.

Ale widzę, że ty chyba musisz mieć jakieś kompleksy skoro w wątku o tematyce bardzo przyjemnej, gdzie każda przyszła mama może wyrazić swoje opinie i przeżycia związane z byciem w błogosławionym stanie potrafisz wytykać komuś czy ktoś dobrze mieszka czy źle .

"a my na umowie o prace pasozytujemy. Nie uogólniaj! " Bardzo bym chciała zebys wskazała mi zdanie w którym napisałam słowo pasożyt. Wręcz przeciwnie 2 razy napisałam ze jeżeli miałabym szanse taką jaką mają dziewczyny pracujące u kogoś zapewne bym z niej skorzystała.

Chyba masz jakies problemy, skoro się tak wyżywasz i nadinterpretujesz wypowiedzi wszystkich dziewczyn.

beatkap1 ja stanęłam w Twojej obronie bo doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz, obawiam się natomiast ze muszę zmienic wątek bo mimo dobrych intencji nawet dostaję obryw za to gdzie mieszkam .
Tak a w Mazowszu wszyscy w Warszawie mieszkaja, a do Warszawy 3 dni wołami się jedzie... No daj spokoj, ale troche wiedzy z geografii i historii miejsca, gdzie mieszkamy trzeba mieć. Gdzie Ci wytkałąm,że źle mieszkasz?

Oczywscie jak ktoś ma ostrzejszy język ma zaraz kompleksy i problemy- trądzik, manie niższości czy inne fanaberie, itp Nie wpadłabym na to bedac dorosła kobieta wmawiac innej,ze ma kompleksy, chyba ze sie nie ma dobrych argumentow w zanadrzu.
Nie za dorosła jestes na takie infantylne zachowanie?

Gdybym nie musiała nie poszłabym na l4, gdybym prowadziłą firme pewnie tez by wszystko inaczej wygladało. Moja zycie i ciaza ułozyło inny scenariusz....



Cytat:
Napisane przez beatkap1 Pokaż wiadomość
No widzicie dziewczęta, a gromy nadal lecą... Nie sądziłam, że wywołam takie reakcje. Ale szczerze - ta dyskusja trwa od dawna wszędzie. polityka prorodzinna i masa kampanii społecznych sprawiły, że bycie matką traktuje się jak coś , co MUSI być lepsze dla kobiety od pracy zawodowej. Nie biorąc pod uwagę faktu, że każda z nas jest inna i każda ma swój przepis na życie. Dla moich przeciwniczek informacja- mimo, że mam firmę i pracuję dużo, myślę, że wychowanie człowieka to dużo trudniejsza sprawa niż prowadzenie firmy czy praca na etacie. Ale nie rozumiem tych kobiet, które szczekają na mnie tylko dlatego, ze poza posiadaniem cudownej rodziny, chcę osiągnąć coś jeszcze. Skoro ja wierzę, że są takie kobiety które tego "czegoś więcej" wcale nie potrzebują, bo spełniają sie w 100% w domu, i co więcej - życzę im jak najlepiej - to te Mamy mogłyby chociaż uszanować fakt, że można mieć inne podejście
pozdrawiam!
Szanuje podejscie innych, tylko badzmy obiektywne panuje tu walka - prowadze działlnosc, pracuje do konca jestem ambitna i spelniona mama.

Chca kobiety isc na L4 niech ida, niektorzy z nas biora l4 jak sie urlop skonczy i leca na wakacje. Ku Waszej radosci powiem Wam,ze w ciazy kobiety ZUS juz sprawdza....

Polityki prorodzinnej w naszym kraju niestesty nie ma, do modelu Szwedzkiego droga daleka



Cytat:
Napisane przez beatkap1 Pokaż wiadomość
beatkap1 ja stanęłam w Twojej obronie bo doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz, obawiam się natomiast ze muszę zmienic wątek bo mimo dobrych intencji nawet dostaję obryw za to gdzie mieszkam .
Własnie widzę, żę i za mieszkanie Ci się obrywa
Jeszcze wczoraj odważyłabym się zasugerować, że reakcja na moją opinię to ludzka zawiść, ale po reakcjach na tym forum wnioskuję, że nie warto... bo zaraz mnie ktoś zeżre żywcem, że się w ogóle (wyrodna baba i w dodatku żałosna, bo z aspiracjami) odzywam
To straszne, ze wśród kobiet tak ciężko o normalną rozmowę[/QUOTE]


A co z kobietami, ktore siedza na wychowawczym, bo nie maja osoby odpowiedzialnej w swoim srodowisku, ktorej moglyby dac dziecko w opieke? Aspiracji nie maja?

Dla mnie EOT.
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 12:41   #40
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

hej
obecnie jestem w ciązy i obecnie od tygodnia na L4-pracowałam tak długo jak było to mozliwe i nie czuje sie przez to złą mama-jestem w 6 miesiącu, na zwolnieniu jestem od tygodnia i szczerze mówiąc juz sie nudze...
na L4 poszłam ze względu na dobro mojej ciązy i troche ze wzgledu na prace, bo mimo ze uwielbiam byc aktywna musiałam wybrac mniejsze zło
Beatko jak masz chec zapał i nic sie nie dzieje konkretnego co spowodowało by ze nie mogłabyś chodzić do pracy to spokojnie chodź i na pewno nie jesteś z tego powodu złą mamą albo jak kto porównał nie jesteś w nałogu jak alkoholik (porównanie nie trafione i jak najbardziej nie na miejscu)


co do tematu ogólnego to po co negowac i jedne i drugie decyzje??? każdy robi jak uważa i jak dla niego jest najlepiej, jesli ktos bierze zwolnienie od pierwszego tyg ciazy bo chce sobei posiedziec w domu-jego sparwa a nam nic do tego tak samo w drugą strone chcesz pracowac do konca ciazy -super jak tylko ktos daje rade czemu nie
w koncu zyjemy w wolnym kraju możemy sami podejmować decyzje


Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli się dobrze czujesz to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś pracowała jak najdłużej Tym bardziej że to właśnie w domu czujesz się niespokojna i poirytowana, a to na pewno Maleństwu nie służy.



Bianeczka, włosy mi się jeżą na głowie jak czytam Twój komentarz jak możesz zarzucać że ona nie kocha swojego dziecka, ze praca jest ważniejsza przecież autorka wyraźne napisała, że dziecko jest dla niej ważne, ale pracy też potrzebuje i napisała też, że być może po urodzeniu zdanie zmieni. Jeżeli Twoim zdaniem poirytowana mama siedząca na siłę w domu da więcej szczęścia dziecku niż pracująca ale zadowolona to gratuluję podejścia

o i pod ta wypowiedzią w całości sie podpisze
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 14:44   #41
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli się dobrze czujesz to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś pracowała jak najdłużej Tym bardziej że to właśnie w domu czujesz się niespokojna i poirytowana, a to na pewno Maleństwu nie służy.



Bianeczka, włosy mi się jeżą na głowie jak czytam Twój komentarz jak możesz zarzucać że ona nie kocha swojego dziecka, ze praca jest ważniejsza przecież autorka wyraźne napisała, że dziecko jest dla niej ważne, ale pracy też potrzebuje i napisała też, że być może po urodzeniu zdanie zmieni. Jeżeli Twoim zdaniem poirytowana mama siedząca na siłę w domu da więcej szczęścia dziecku niż pracująca ale zadowolona to gratuluję podejścia
brawo Acelinko, bardzo trafnie wszytsko ujęłaś, podpisuję się pod tym i ja
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-13, 14:56   #42
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 688
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
hej
obecnie jestem w ciązy i obecnie od tygodnia na L4-pracowałam tak długo jak było to mozliwe i nie czuje sie przez to złą mama-jestem w 6 miesiącu, na zwolnieniu jestem od tygodnia i szczerze mówiąc juz sie nudze...
na L4 poszłam ze względu na dobro mojej ciązy i troche ze wzgledu na prace, bo mimo ze uwielbiam byc aktywna musiałam wybrac mniejsze zło
Beatko jak masz chec zapał i nic sie nie dzieje konkretnego co spowodowało by ze nie mogłabyś chodzić do pracy to spokojnie chodź i na pewno nie jesteś z tego powodu złą mamą albo jak kto porównał nie jesteś w nałogu jak alkoholik (porównanie nie trafione i jak najbardziej nie na miejscu)


co do tematu ogólnego to po co negowac i jedne i drugie decyzje??? każdy robi jak uważa i jak dla niego jest najlepiej, jesli ktos bierze zwolnienie od pierwszego tyg ciazy bo chce sobei posiedziec w domu-jego sparwa a nam nic do tego tak samo w drugą strone chcesz pracowac do konca ciazy -super jak tylko ktos daje rade czemu nie
w koncu zyjemy w wolnym kraju możemy sami podejmować decyzje





o i pod ta wypowiedzią w całości sie podpisze

Ja jeszcze pracuje a jestem w 6 mc i mam zamiar pracowac do sierpnia (termin na wrzesien), jesli kobieta czuje sie na silach i czuje sie dobrze i ciąża rozwija sie prawidlowo to chyba nie ma zadnych przeciwskazan zeby nia pracowac? bo z wypowiedzi wszechwiedzącej Bianeczki wynika ze kobieta w ciąży powinna siedziec tylko w domu, nawet jesli wszystko jest w porzadku a jesli nie to nie kocha swojego dziecka:rolleye s: smieszne podejscie. Beatkap1 jesli czujesz sie na silach i chcesz pracowac i w ten sposob sie spelniasz to super wychodze z zalozenia ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko i podpisuje sie pod tym co napisala acelinka i aa2
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 15:09   #43
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez Bartessa Pokaż wiadomość
Jak urodzisz, to zmienisz podejscie moim zdaniem
ja nie zmieniłam...
.. w czasie ciązy było wiadomo, że wrócę do pracy jak tylko skończy się macierzyński.. (czemu on tak długo trwa...); innej opcji nie brałam pod uwagę...
pracowałam tak długo jak się dało... (dopóki lekarz pozwolił, niestety tylko do konca 7 miesiąca);
siedząc od listopada w domu juz nie mogę sie doczekać powrotu do pracy... na szczęście jeszcze tylko 2 tyg;

jakoś nie uważam siebie za wyrodną matkę, która nie kocha swego dziecka
__________________


Edytowane przez LadySith
Czas edycji: 2011-06-13 o 15:11
LadySith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 15:12   #44
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez beatkap1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie - jestem w 33 tygodniu ciąży.. i nadal chcę pracować. Lubię swoją pracę, mimo, że jest bardzo stresująca. co innego sądzi mój mąż, który uważa,ze ciąża powinna być czasem spokoju, nicnierobienia i skupienia się na dziecku. On chce dbać o kasę, ja mam siedzieć i myśleć o dziecku... Ale nie wyobrażam sobie tego. ostatnio tydzień siedziałam w domu i prawie w nim zwariowałam. Muszę się czymś zajmować, poza dzieckiem, bo innego życia sobie nie wyobrażam... Jednak jak mówię o tym głośno to słyszę (nie tylko od męża), że"matka powinna być przy dziecku jak najdłużej się da". A ja... uwielbiam i kocham moje dziecko, ale już planuję powrót do pracy po jego urodzeniu...
Jak inne mamy-pracoholiczki sobie z taką sytuacją poradziły??? I wciąży, i potem (po porodzie). Presja otoczenia jest tak duża, że odpuściłyście ? Czy po prsotu pojawienie sie dziecka zmieniło wszystko i zostałyscie (na długo, albo i na stałe) w domu??
Pracowałam do 36 tygodnia, popracowałabym i dłużej, ale już w pracy się bali, ze urodzę an korytarzu i mnie wygonili na L4 Przez ten ostatni miesiąc w domu myślałam, ze zwariuje, tak mi pracy brakowało. Po porodzie już trzy razy byłam z córeczką w firmie, z domu dopilnowuje spraw zawodowych, prowadzę korespondencje, czasem coś napiszę, bo oprócz bycia mama jestem jeszcze sobą, ze swoimi pasjami i aspiracjami. Otoczenie tez wywiera na mnie presję, ze jak to wrócę po macierzyńskim do pracy, ale już przywykłam, ze zawsze coś komuś nie będzie pasować.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 15:15   #45
beatkap1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Pracowałam do 36 tygodnia, popracowałabym i dłużej, ale już w pracy się bali, ze urodzę an korytarzu i mnie wygonili na L4 Przez ten ostatni miesiąc w domu myślałam, ze zwariuje, tak mi pracy brakowało. Po porodzie już trzy razy byłam z córeczką w firmie, z domu dopilnowuje spraw zawodowych, prowadzę korespondencje, czasem coś napiszę, bo oprócz bycia mama jestem jeszcze sobą, ze swoimi pasjami i aspiracjami. Otoczenie tez wywiera na mnie presję, ze jak to wrócę po macierzyńskim do pracy, ale już przywykłam, ze zawsze coś komuś nie będzie pasować.
No i ja wlasnie na takie wypowiedzi czekałam Jak to miło sie czyta, że można być mamą i być soba. I że firma może Cię doceniać - że dziecko nie oznacza, że jesteś mniej wydajna, a ...wręcz odwrotnie. Dzieki z ten wpis i informacje ze źródła bezpośredniego! Życzę powodzenia!
beatkap1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 15:26   #46
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez beatkap1 Pokaż wiadomość
No i ja wlasnie na takie wypowiedzi czekałam Jak to miło sie czyta, że można być mamą i być soba. I że firma może Cię doceniać - że dziecko nie oznacza, że jesteś mniej wydajna, a ...wręcz odwrotnie. Dzieki z ten wpis i informacje ze źródła bezpośredniego! Życzę powodzenia!
Moja szefowa wręcz mi powiedziała, ze uważa mamy za bardzo zorganizowanych i solidnych pracowników. Fakt, ze przedluzono mi umowe próbną, gdy bylam juz w 6 miesiacu ciąży Wiadomo, ze na sama mysl o rozstaniu z córeczką jest mi bardzo ciężko, ale z drugiej strony chce się rozwijać. Mam cicha nadzieje, ze uda mi się załatwić żłobek praktycznie pod moja praca
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 15:36   #47
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Moja szefowa wręcz mi powiedziała, ze uważa mamy za bardzo zorganizowanych i solidnych pracowników. Fakt, ze przedluzono mi umowe próbną, gdy bylam juz w 6 miesiacu ciąży Wiadomo, ze na sama mysl o rozstaniu z córeczką jest mi bardzo ciężko, ale z drugiej strony chce się rozwijać. Mam cicha nadzieje, ze uda mi się załatwić żłobek praktycznie pod moja praca
ja mam umowe do wrzesnia, na ostatnim szkoleniu gdzie widziałam sie z dyrektorami i rozmawiałam o przedłożeniu umowy tak zebym mogła wrócić nie spotkałam sie z nagonką, a wrecz przeciwnie odniosłam wrazenie ze szefostwo uwaza iz kobieta która urodziła jest dobrym pracownikiem, zorganizowanym itd -wiadomo przy małym dziecku trzeba znaleśc czas na rózne rzeczy i jak sobei z tym poradzimy to i w pracy bedziemy zorganizowane wiec cos w tym jest
Ps wniosek o przedłużenie poszedł wiec poprosze o kciuki
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 15:39   #48
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
ja mam umowe do wrzesnia, na ostatnim szkoleniu gdzie widziałam sie z dyrektorami i rozmawiałam o przedłożeniu umowy tak zebym mogła wrócić nie spotkałam sie z nagonką, a wrecz przeciwnie odniosłam wrazenie ze szefostwo uwaza iz kobieta która urodziła jest dobrym pracownikiem, zorganizowanym itd -wiadomo przy małym dziecku trzeba znaleśc czas na rózne rzeczy i jak sobei z tym poradzimy to i w pracy bedziemy zorganizowane wiec cos w tym jest
Ps wniosek o przedłużenie poszedł wiec poprosze o kciuki

Fajnie, ze coś się zmienia w mentalności pracodawców i przestają patrzeć na mamy jako na wybrakowanych pracowników.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 15:42   #49
beatkap1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość

Fajnie, ze coś się zmienia w mentalności pracodawców i przestają patrzeć na mamy jako na wybrakowanych pracowników.

Ja też usłyszałam, że mam odpocząć, urodzić, odchować i wracać a miejsce dla mnie zawsze będzie. To znaczy, że nieważne czy z dzieckiem czy nie - jeśli jesteś pracowita i odpowiedzialna to zasługujesz na szacunek i docenienie. A jeśli godzisz pracę z wychowaniem dziecka i mimo to dajesz radę - to TYM BARDZIEJ Super Dziewczyny jesteście! ;D
beatkap1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-13, 15:50   #50
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość

Fajnie, ze coś się zmienia w mentalności pracodawców i przestają patrzeć na mamy jako na wybrakowanych pracowników.
Cytat:
Napisane przez beatkap1 Pokaż wiadomość
Ja też usłyszałam, że mam odpocząć, urodzić, odchować i wracać a miejsce dla mnie zawsze będzie. To znaczy, że nieważne czy z dzieckiem czy nie - jeśli jesteś pracowita i odpowiedzialna to zasługujesz na szacunek i docenienie. A jeśli godzisz pracę z wychowaniem dziecka i mimo to dajesz radę - to TYM BARDZIEJ Super Dziewczyny jesteście! ;D
u mnie na razie co prawda poszedł tylko albo az wniosek i czekam na decyzje jeszcze wyzej postawionych niz dyrektor wiec mam nadzieje ze bede mogła powiedziec ze w mojej firmie nie skreslają cieżarnych
na poczatku własnei myslałam ze nawet nie ma o czym mówić ale po rozmowie z dyrektorem wstapiła nadzieje usłyszałam tez od niego ze jak mam iśc na L4 to mam sie nie zastanawiac bo teraz mam myslec o sobie i dziecku bo to najwazniejsze i nei bedzie miało wpływu na decyzje wiec miejmy nadzieje ze cos sie u nas w tym kierunku zacznie zmieniac
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 16:04   #51
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
u mnie na razie co prawda poszedł tylko albo az wniosek i czekam na decyzje jeszcze wyzej postawionych niz dyrektor wiec mam nadzieje ze bede mogła powiedziec ze w mojej firmie nie skreslają cieżarnych
na poczatku własnei myslałam ze nawet nie ma o czym mówić ale po rozmowie z dyrektorem wstapiła nadzieje usłyszałam tez od niego ze jak mam iśc na L4 to mam sie nie zastanawiac bo teraz mam myslec o sobie i dziecku bo to najwazniejsze i nei bedzie miało wpływu na decyzje wiec miejmy nadzieje ze cos sie u nas w tym kierunku zacznie zmieniac
U mnie tez tak mówili, żebym się nie krepowała, jeśli L4 się okaże konieczne, bo jedna koleżanka w pracy tak przychodziła mimo choroby i zwolnienia i sobie problemu tylko narobiła. Na szczęście mialam bezproblemowa ciaze, raz sie zle poczulam w pracy, to mi zamowili zaraz takse i odeslali do domu (chcieli od razu na ip)
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 19:12   #52
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
dokładnie


dla mnie bzdurą jest leżenie na L4 zpowodu ciąży.
NIby jak się to ma do miłości do dziecka

Dodam wiecej - nie wierzę, ze maz czy partner, który utzrymuje matkę i dzieci/dziecko NIGDY nie wypomni jej tego, ze "przeciez" nic ona nie robi, ze to on łoży, utrzymuje. Potem się rozstają, ona zostaje z dziecmi , dostaje niewysokie alimenty i zyje z zasiłków - wiem, ze generalizuję troche, ale znam troche takich dziewczyn - i w naszym kraju to jest zupenie normalne.
Ja też nie wyobrażam sobie, abym miała od meza wyciagac kasę. Moze mi cos czasem kupić, ale nie umiem sobie wyobrazic tego, ze miałabym brac od niego pieniadze na swoje przyjmenosci - na ubrania, kosmetyki, ksiazki i inne dobrodziejstwa...


Ja nie rozumiem kobiet, które są w niezagrozonej ciąży, wszystko jest w porządku i one nie pracują, na l4 idą - nie wiem, jaki jest tego powód... To samo z lekarzami - którzy ponoc wykształceni - napędzają tę machine wypisujac te zwolnienia zdrowym kobietom.
Nie dziwię się wcale, że pracodawcy nie chcą w pracy cieżarnych - bo nietstey tendencja jest taka, ze kobiety bezpodstawnie idą na l4, a to są ogromne koszty dla firm.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2011-06-13 o 19:21
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 19:21   #53
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Dodam wiecej - nie wierzę, ze maz czy partner, który utzrymuje matkę i dzieci/dziecko NIGDY nie wypomni jej tego, ze "przeciez" nic ona nie robi, ze to on łoży, utrzymuje. Potem się rozstają, ona zostaje z dziecmi , dostaje niewysokie alimenty i zyje z zasiłków - wiem, ze generalizuję troche, ale znam troche takich dziewczyn - i w naszym kraju to jest zupenie normalne.
Ja też nie wyobrażam sobie, abym miała od meza wyciagac kasę. Moze mi cos czasem kupić, ale nie umiem sobie wyobrazic tego, ze miałabym brac od niego pieniadze na swoje przyjmenosci - na ubrania, kosmetyki, ksiazki i inne dobrodziejstwa...


Ja nie rozumiem kobiet, które są w niezagrozonej ciąży, wszystko jest w porządku i one nie pracują, na l4 idą - nie wiem, jaki jest tego powód... To samo z lekarzami - którzy ponoc wykształceni - napędzają tę machine wypisujac te zwolnienia zdrowym kobietom.
Ta machina jest tak rozpedzona, ze mnie się ludzie dziwili, ze nie wzięłam L4 i ze mi sie autentycznie chcialo chodzić do pracy. Dobrze sie czulam, ciaza przebiegała super, to co miałam kwitnąć jak ten kwaitek w domu

Zgadzam się z podkreślonym, takie rzeczy często prędzej czy później wychodzą, nie chciałabym być zależna ekonomicznie od mojego męża.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 19:29   #54
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Ta machina jest tak rozpedzona, ze mnie się ludzie dziwili, ze nie wzięłam L4 i ze mi sie autentycznie chcialo chodzić do pracy. Dobrze sie czulam, ciaza przebiegała super, to co miałam kwitnąć jak ten kwaitek w domu

Zgadzam się z podkreślonym, takie rzeczy często prędzej czy później wychodzą, nie chciałabym być zależna ekonomicznie od mojego męża.
MIłosc miłoscia, ale zależnosć finansowa byłaby dla mnie trochę upokarzajaca.
Jeśli chodzi o znajome, które pzostały w domu z dziećmi, to nie znam takiej, która by sie choc raz o to z partnerem nie pokłóciła -o kase i o to, ze przeciez to on utrzymuje i jest fajny pan i władca, a ona siedzi w domu i kweka.

Mnie z kolei w ciazy lekarz spytał wprost: chce pani l4? Ja nie chciałam, bo w domu bym sie zanudziła jak mops, poza tym dobrze sie czułam - to popatrzył na mnie jak na nienormalną i pwoiedział mi, abym sie duma nie unosiła

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Tak a w Mazowszu wszyscy w Warszawie mieszkaja, a do Warszawy 3 dni wołami się jedzie... No daj spokoj, ale troche wiedzy z geografii i historii miejsca, gdzie mieszkamy trzeba mieć. Gdzie Ci wytkałąm,że źle mieszkasz?

Oczywscie jak ktoś ma ostrzejszy język ma zaraz kompleksy i problemy- trądzik, manie niższości czy inne fanaberie, itp Nie wpadłabym na to bedac dorosła kobieta wmawiac innej,ze ma kompleksy, chyba ze sie nie ma dobrych argumentow w zanadrzu.
Nie za dorosła jestes na takie infantylne zachowanie?

Gdybym nie musiała nie poszłabym na l4, gdybym prowadziłą firme pewnie tez by wszystko inaczej wygladało. Moja zycie i ciaza ułozyło inny scenariusz....





Szanuje podejscie innych, tylko badzmy obiektywne panuje tu walka - prowadze działlnosc, pracuje do konca jestem ambitna i spelniona mama.

Chca kobiety isc na L4 niech ida, niektorzy z nas biora l4 jak sie urlop skonczy i leca na wakacje. Ku Waszej radosci powiem Wam,ze w ciazy kobiety ZUS juz sprawdza....

Polityki prorodzinnej w naszym kraju niestesty nie ma, do modelu Szwedzkiego droga daleka





Własnie widzę, żę i za mieszkanie Ci się obrywa
Jeszcze wczoraj odważyłabym się zasugerować, że reakcja na moją opinię to ludzka zawiść, ale po reakcjach na tym forum wnioskuję, że nie warto... bo zaraz mnie ktoś zeżre żywcem, że się w ogóle (wyrodna baba i w dodatku żałosna, bo z aspiracjami) odzywam
To straszne, ze wśród kobiet tak ciężko o normalną rozmowę

A co z kobietami, ktore siedza na wychowawczym, bo nie maja osoby odpowiedzialnej w swoim srodowisku, ktorej moglyby dac dziecko w opieke? Aspiracji nie maja?

Dla mnie EOT.[/QUOTE]

I bardzo dobrze, ze daleka.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2011-06-13 o 19:26
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 19:35   #55
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
MIłosc miłoscia, ale zależnosć finansowa byłaby dla mnie trochę upokarzajaca.

Mnie z kolei w ciazy lekarz spytał wprost: chce pani l4? Ja nie chciałam, bo w domu bym sie zanudziła jak mops, poza tym dobrze sie czułam - to popatrzył na mnie jak na nienormalną i pwoiedział mi, abym sie duma nie unosiła
Ja jet4em zwolenniczka równowagi sil, a w przypadku, gdy tylko jedna osoba pracuje, jest ona wg mnie zaburzona.

Jak poszłam w końcu do ginki po L4 i powiedziałam, ze mi szefostwo kazało iść na zwolnienie to stwierdziła- a to już pewnie pani tam nie wróci, bo maja kogoś na pani miejsce
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 19:57   #56
Ona231
Zadomowienie
 
Avatar Ona231
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

lemoorka proszę przyjmij do wiadomości, podstawowe fakty:
prowadzenie firmy to przede wszystkim większa odpowiedzialność, musisz zarobić na ZUS- który notabene wypłaca pracodawcą mniej niż pracownikom. Od taki ukłon w stronę przedsiębiorczych mam. Do tego mimo, że nie pracujemy teoretycznie musimy opłacać składkę zdrowotne. Kolejny ukłon w naszą stronę. I nie stać nas na luksus wypadnięcia z rynku na dziesięć miesięcy, bo nie będziemy mieć do czego wracać. I wtedy faktycznie zostaję nam życie na garnuszek państwa.

Ja w domu mimo, że mam sporo zająć, znacznie lepiej jestem zorganizowana chodząc do pracy, niż siedząc w nim. Nie krytykuję nikogo, każda z nas ma swój sposób na życie.
__________________
Okruszek już na świecie

Edytowane przez Ona231
Czas edycji: 2011-06-13 o 19:58
Ona231 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 19:57   #57
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
MIłosc miłoscia, ale zależnosć finansowa byłaby dla mnie trochę upokarzajaca.
Jeśli chodzi o znajome, które pzostały w domu z dziećmi, to nie znam takiej, która by sie choc raz o to z partnerem nie pokłóciła -o kase i o to, ze przeciez to on utrzymuje i jest fajny pan i władca, a ona siedzi w domu i kweka.

Mnie z kolei w ciazy lekarz spytał wprost: chce pani l4? Ja nie chciałam, bo w domu bym sie zanudziła jak mops, poza tym dobrze sie czułam - to popatrzył na mnie jak na nienormalną i pwoiedział mi, abym sie duma nie unosiła

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------




A co z kobietami, ktore siedza na wychowawczym, bo nie maja osoby odpowiedzialnej w swoim srodowisku, ktorej moglyby dac dziecko w opieke? Aspiracji nie maja?

Dla mnie EOT.
I bardzo dobrze, ze daleka.[/QUOTE]

Ja np. nie mam nic przeciwko krotkotrwałej zalezności finansowej.
Bycie z dziećmi w domu, prowadzenie go to często praca cięższaniż na etat.
I w sumie wówczas zalezność finansowa nie powinna az tak przeszkadzać (i chyba mi nie przeszkadzałabym tak bardzo, bylenei trwała za dlugo).


Jest jeszcze inna kwestia: ile mężczyzna zarabia
Dla mnie sytuacja,gdy kobieta nie pracuje zawodowo (a dzieci są w wieku przedszkolnym) a mężczyzna tyraa jak wół i się wykancza, jest nieco nie fair.
Kobieta mogłaby pracować na poł etatu.



Z drugiej strony rodzice mają wybierają czas na urlopie macierzynskim czy wychowawczymtj.ile czasu bedzie taki urlop trwał.

Niektórym układ, gdzie mąż jest jedynym zywicielem rodziny odpowiada.
Mnie nie



Trochę się OT zrobił
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 20:12   #58
Ona231
Zadomowienie
 
Avatar Ona231
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
I bardzo dobrze, ze daleka.
Ja np. nie mam nic przeciwko krotkotrwałej zalezności finansowej.
Bycie z dziećmi w domu, prowadzenie go to często praca cięższaniż na etat.
I w sumie wówczas zalezność finansowa nie powinna az tak przeszkadzać (i chyba mi nie przeszkadzałabym tak bardzo, bylenei trwała za dlugo).
Jest jeszcze inna kwestia: ile mężczyzna zarabia
Dla mnie sytuacja,gdy kobieta nie pracuje zawodowo (a dzieci są w wieku przedszkolnym) a mężczyzna tyraa jak wół i się wykancza, jest nieco nie fair.
Kobieta mogłaby pracować na poł etatu.
Z drugiej strony rodzice mają wybierają czas na urlopie macierzynskim czy wychowawczymtj.ile czasu bedzie taki urlop trwał.
Niektórym układ, gdzie mąż jest jedynym zywicielem rodziny odpowiada.
Mnie nie
Trochę się OT zrobił
Ja też nie twierdzę, że praca w domu nie jest ciężka, wręcz uważam, że bardzo męcząca i często nie doceniana. Ale ja się w niej nie odnajduję.

Niezależność finansowa to dla mnie bardzo ważna sprawa, ale pozostaję jeszcze jedna kwestia opłat, kredytów i najczęściej jedna pensja na to nie wystarcza. Tym bardziej, że maluszek swoje kosztuję, a ja nie chciałabym dziecku odmawiać cukierka czy lizaka a i z takim sytuacjami w sklepie się spotykam.
__________________
Okruszek już na świecie

Edytowane przez Ona231
Czas edycji: 2011-06-13 o 20:13
Ona231 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 20:14   #59
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Ona ja bardzo często odmawiam dziecku cukierka i lizaka.
Wcale nie ze względów finansowych
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 20:20   #60
Ona231
Zadomowienie
 
Avatar Ona231
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Ona ja bardzo często odmawiam dziecku cukierka i lizaka.
Wcale nie ze względów finansowych
Rozumiem
Ale lubię komfort psychiczny, że mogę kupić to czy tamto.
__________________
Okruszek już na świecie
Ona231 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.