2011-06-13, 09:24 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
no ja mialam takie wyjscie - byc aktywan fizycznie i urodzic w 30tc albo lezec plackiem i urodzic normalnie (jeszcze nie rodze, ale to dopiero 35tc..). chyba wiadomo co wybrałam każdy ruch u mnie powoduje skracanie się i tak nei za długiej szyjki a z wizyty na wizyte mam wieksze rozwarcie... wiec raczej wolę się troche wyleżeć niż urodzić mega wczesniaka...
|
2011-06-13, 09:25 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: r-k, śląskie
Wiadomości: 5 782
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Moim zdaniem jeśli się dobrze czujesz to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś pracowała jak najdłużej Tym bardziej że to właśnie w domu czujesz się niespokojna i poirytowana, a to na pewno Maleństwu nie służy.
Bianeczka, włosy mi się jeżą na głowie jak czytam Twój komentarz jak możesz zarzucać że ona nie kocha swojego dziecka, ze praca jest ważniejsza przecież autorka wyraźne napisała, że dziecko jest dla niej ważne, ale pracy też potrzebuje i napisała też, że być może po urodzeniu zdanie zmieni. Jeżeli Twoim zdaniem poirytowana mama siedząca na siłę w domu da więcej szczęścia dziecku niż pracująca ale zadowolona to gratuluję podejścia |
2011-06-13, 09:53 | #33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Napisałam cokolwiek w tym wątku dlatego, że podzielam zdanie założycielki, po prostu jestem za nią i podałam swoje argumenty o tym świadczące. Znalazłam kogoś kto czuje tak jak ja. Reszta jakoś przyjmuje to normalnie, a ty do kazdego akapitu masz jakieś ale. Zauważyłam, że chyba dokładnie nie czytasz bo przekręcasz fakty i zmieniasz sens tego o czym ktoś chciał napisać. Piszę w dobrej intencji, że "ja akurat mam tak, ale szanuje inne kobiety i ich decyzje". Każdy żyje tak jak chce. Ty niestety w jakiś dziwny sposób to przyjmujesz. acelinka utożsamiam się bardzo z Twoją wypowiedzią Edytowane przez truscafka Czas edycji: 2011-06-13 o 09:56 |
|
2011-06-13, 09:53 | #34 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dziki zachód
Wiadomości: 1 433
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Cytat:
__________________
"Ty jesteś, wiem, już nie bajką, nie snem
Ale jesteś prawdziwy jak ja..." |
||
2011-06-13, 10:09 | #35 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Doczytaj sama co piszesz, sugerujesz,ze włąsna działąlnosc gospodarcza daje siły, a my na umowie o prace pasozytujemy. Nie uogólniaj! Kazdy robi jak chce,kazdy ma swoj sposob na zycie, na nikogo nie warcze. Ale przypisywanie kobietom na L4 lenistwa, pasozytnictwa i oszustwa nie jest mile widziane podczas rozmowy. Cytat:
Piszmy jaśniej, nie będzie problemow |
||
2011-06-13, 10:23 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
No widzicie dziewczęta, a gromy nadal lecą... Nie sądziłam, że wywołam takie reakcje. Ale szczerze - ta dyskusja trwa od dawna wszędzie. polityka prorodzinna i masa kampanii społecznych sprawiły, że bycie matką traktuje się jak coś , co MUSI być lepsze dla kobiety od pracy zawodowej. Nie biorąc pod uwagę faktu, że każda z nas jest inna i każda ma swój przepis na życie. Dla moich przeciwniczek informacja- mimo, że mam firmę i pracuję dużo, myślę, że wychowanie człowieka to dużo trudniejsza sprawa niż prowadzenie firmy czy praca na etacie. Ale nie rozumiem tych kobiet, które szczekają na mnie tylko dlatego, ze poza posiadaniem cudownej rodziny, chcę osiągnąć coś jeszcze. Skoro ja wierzę, że są takie kobiety które tego "czegoś więcej" wcale nie potrzebują, bo spełniają sie w 100% w domu, i co więcej - życzę im jak najlepiej - to te Mamy mogłyby chociaż uszanować fakt, że można mieć inne podejście pozdrawiam! |
|
2011-06-13, 10:30 | #37 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Cytat:
Hahaha kajool tobie też się oberwało. Lemoorka ma kolejną ofiarę. Może napiszę tak, mieszkam w województwie śląskim, czasem, mówiąc po polsku mozemy użyć sformułowania że mieszkamy na śląsku ( tak samo jak - bo wiem ze za bardzo nie kojarzysz) mieszkam w województwie mazowieckim czyli można powiedzieć ze na mazowszu. Nie muszę sie utożsamiać ani z Zagłębiakami, ani Ślązakami, bo ani z Zagłębia ani ze Śląska nie pochodzę. Ale widzę, że ty chyba musisz mieć jakieś kompleksy skoro w wątku o tematyce bardzo przyjemnej, gdzie każda przyszła mama może wyrazić swoje opinie i przeżycia związane z byciem w błogosławionym stanie potrafisz wytykać komuś czy ktoś dobrze mieszka czy źle . "a my na umowie o prace pasozytujemy. Nie uogólniaj! " Bardzo bym chciała zebys wskazała mi zdanie w którym napisałam słowo pasożyt. Wręcz przeciwnie 2 razy napisałam ze jeżeli miałabym szanse taką jaką mają dziewczyny pracujące u kogoś zapewne bym z niej skorzystała. Chyba masz jakies problemy, skoro się tak wyżywasz i nadinterpretujesz wypowiedzi wszystkich dziewczyn. beatkap1 ja stanęłam w Twojej obronie bo doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz, obawiam się natomiast ze muszę zmienic wątek bo mimo dobrych intencji nawet dostaję obryw za to gdzie mieszkam . Edytowane przez truscafka Czas edycji: 2011-06-13 o 10:35 |
||
2011-06-13, 10:48 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
beatkap1 ja stanęłam w Twojej obronie bo doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz, obawiam się natomiast ze muszę zmienic wątek bo mimo dobrych intencji nawet dostaję obryw za to gdzie mieszkam .[/QUOTE]
Własnie widzę, żę i za mieszkanie Ci się obrywa Jeszcze wczoraj odważyłabym się zasugerować, że reakcja na moją opinię to ludzka zawiść, ale po reakcjach na tym forum wnioskuję, że nie warto... bo zaraz mnie ktoś zeżre żywcem, że się w ogóle (wyrodna baba i w dodatku żałosna, bo z aspiracjami) odzywam To straszne, ze wśród kobiet tak ciężko o normalną rozmowę |
2011-06-13, 11:07 | #39 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Oczywscie jak ktoś ma ostrzejszy język ma zaraz kompleksy i problemy- trądzik, manie niższości czy inne fanaberie, itp Nie wpadłabym na to bedac dorosła kobieta wmawiac innej,ze ma kompleksy, chyba ze sie nie ma dobrych argumentow w zanadrzu. Nie za dorosła jestes na takie infantylne zachowanie? Gdybym nie musiała nie poszłabym na l4, gdybym prowadziłą firme pewnie tez by wszystko inaczej wygladało. Moja zycie i ciaza ułozyło inny scenariusz.... Cytat:
Chca kobiety isc na L4 niech ida, niektorzy z nas biora l4 jak sie urlop skonczy i leca na wakacje. Ku Waszej radosci powiem Wam,ze w ciazy kobiety ZUS juz sprawdza.... Polityki prorodzinnej w naszym kraju niestesty nie ma, do modelu Szwedzkiego droga daleka Cytat:
Jeszcze wczoraj odważyłabym się zasugerować, że reakcja na moją opinię to ludzka zawiść, ale po reakcjach na tym forum wnioskuję, że nie warto... bo zaraz mnie ktoś zeżre żywcem, że się w ogóle (wyrodna baba i w dodatku żałosna, bo z aspiracjami) odzywam To straszne, ze wśród kobiet tak ciężko o normalną rozmowę[/QUOTE] A co z kobietami, ktore siedza na wychowawczym, bo nie maja osoby odpowiedzialnej w swoim srodowisku, ktorej moglyby dac dziecko w opieke? Aspiracji nie maja? Dla mnie EOT. |
|||
2011-06-13, 12:41 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
hej
obecnie jestem w ciązy i obecnie od tygodnia na L4-pracowałam tak długo jak było to mozliwe i nie czuje sie przez to złą mama-jestem w 6 miesiącu, na zwolnieniu jestem od tygodnia i szczerze mówiąc juz sie nudze... na L4 poszłam ze względu na dobro mojej ciązy i troche ze wzgledu na prace, bo mimo ze uwielbiam byc aktywna musiałam wybrac mniejsze zło Beatko jak masz chec zapał i nic sie nie dzieje konkretnego co spowodowało by ze nie mogłabyś chodzić do pracy to spokojnie chodź i na pewno nie jesteś z tego powodu złą mamą albo jak kto porównał nie jesteś w nałogu jak alkoholik (porównanie nie trafione i jak najbardziej nie na miejscu) co do tematu ogólnego to po co negowac i jedne i drugie decyzje??? każdy robi jak uważa i jak dla niego jest najlepiej, jesli ktos bierze zwolnienie od pierwszego tyg ciazy bo chce sobei posiedziec w domu-jego sparwa a nam nic do tego tak samo w drugą strone chcesz pracowac do konca ciazy -super jak tylko ktos daje rade czemu nie w koncu zyjemy w wolnym kraju możemy sami podejmować decyzje Cytat:
o i pod ta wypowiedzią w całości sie podpisze |
|
2011-06-13, 14:44 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
|
|
2011-06-13, 14:56 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 688
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Ja jeszcze pracuje a jestem w 6 mc i mam zamiar pracowac do sierpnia (termin na wrzesien), jesli kobieta czuje sie na silach i czuje sie dobrze i ciąża rozwija sie prawidlowo to chyba nie ma zadnych przeciwskazan zeby nia pracowac? bo z wypowiedzi wszechwiedzącej Bianeczki wynika ze kobieta w ciąży powinna siedziec tylko w domu, nawet jesli wszystko jest w porzadku a jesli nie to nie kocha swojego dziecka:rolleye s: smieszne podejscie. Beatkap1 jesli czujesz sie na silach i chcesz pracowac i w ten sposob sie spelniasz to super wychodze z zalozenia ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko i podpisuje sie pod tym co napisala acelinka i aa2
__________________
Synuś |
|
2011-06-13, 15:09 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
ja nie zmieniłam...
.. w czasie ciązy było wiadomo, że wrócę do pracy jak tylko skończy się macierzyński.. (czemu on tak długo trwa...); innej opcji nie brałam pod uwagę... pracowałam tak długo jak się dało... (dopóki lekarz pozwolił, niestety tylko do konca 7 miesiąca); siedząc od listopada w domu juz nie mogę sie doczekać powrotu do pracy... na szczęście jeszcze tylko 2 tyg; jakoś nie uważam siebie za wyrodną matkę, która nie kocha swego dziecka
__________________
Edytowane przez LadySith Czas edycji: 2011-06-13 o 15:11 |
2011-06-13, 15:12 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-13, 15:15 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
|
|
2011-06-13, 15:26 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-13, 15:36 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Ps wniosek o przedłużenie poszedł wiec poprosze o kciuki |
|
2011-06-13, 15:39 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Fajnie, ze coś się zmienia w mentalności pracodawców i przestają patrzeć na mamy jako na wybrakowanych pracowników.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-13, 15:42 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 212
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Ja też usłyszałam, że mam odpocząć, urodzić, odchować i wracać a miejsce dla mnie zawsze będzie. To znaczy, że nieważne czy z dzieckiem czy nie - jeśli jesteś pracowita i odpowiedzialna to zasługujesz na szacunek i docenienie. A jeśli godzisz pracę z wychowaniem dziecka i mimo to dajesz radę - to TYM BARDZIEJ Super Dziewczyny jesteście! ;D |
|
2011-06-13, 15:50 | #50 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Cytat:
na poczatku własnei myslałam ze nawet nie ma o czym mówić ale po rozmowie z dyrektorem wstapiła nadzieje usłyszałam tez od niego ze jak mam iśc na L4 to mam sie nie zastanawiac bo teraz mam myslec o sobie i dziecku bo to najwazniejsze i nei bedzie miało wpływu na decyzje wiec miejmy nadzieje ze cos sie u nas w tym kierunku zacznie zmieniac |
||
2011-06-13, 16:04 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-13, 19:12 | #52 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Dodam wiecej - nie wierzę, ze maz czy partner, który utzrymuje matkę i dzieci/dziecko NIGDY nie wypomni jej tego, ze "przeciez" nic ona nie robi, ze to on łoży, utrzymuje. Potem się rozstają, ona zostaje z dziecmi , dostaje niewysokie alimenty i zyje z zasiłków - wiem, ze generalizuję troche, ale znam troche takich dziewczyn - i w naszym kraju to jest zupenie normalne. Ja też nie wyobrażam sobie, abym miała od meza wyciagac kasę. Moze mi cos czasem kupić, ale nie umiem sobie wyobrazic tego, ze miałabym brac od niego pieniadze na swoje przyjmenosci - na ubrania, kosmetyki, ksiazki i inne dobrodziejstwa... Ja nie rozumiem kobiet, które są w niezagrozonej ciąży, wszystko jest w porządku i one nie pracują, na l4 idą - nie wiem, jaki jest tego powód... To samo z lekarzami - którzy ponoc wykształceni - napędzają tę machine wypisujac te zwolnienia zdrowym kobietom. Nie dziwię się wcale, że pracodawcy nie chcą w pracy cieżarnych - bo nietstey tendencja jest taka, ze kobiety bezpodstawnie idą na l4, a to są ogromne koszty dla firm. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-06-13 o 19:21 |
|
2011-06-13, 19:21 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Zgadzam się z podkreślonym, takie rzeczy często prędzej czy później wychodzą, nie chciałabym być zależna ekonomicznie od mojego męża.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-13, 19:29 | #54 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Jeśli chodzi o znajome, które pzostały w domu z dziećmi, to nie znam takiej, która by sie choc raz o to z partnerem nie pokłóciła -o kase i o to, ze przeciez to on utrzymuje i jest fajny pan i władca, a ona siedzi w domu i kweka. Mnie z kolei w ciazy lekarz spytał wprost: chce pani l4? Ja nie chciałam, bo w domu bym sie zanudziła jak mops, poza tym dobrze sie czułam - to popatrzył na mnie jak na nienormalną i pwoiedział mi, abym sie duma nie unosiła ---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- Cytat:
A co z kobietami, ktore siedza na wychowawczym, bo nie maja osoby odpowiedzialnej w swoim srodowisku, ktorej moglyby dac dziecko w opieke? Aspiracji nie maja? Dla mnie EOT.[/QUOTE] I bardzo dobrze, ze daleka. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-06-13 o 19:26 |
||
2011-06-13, 19:35 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Jak poszłam w końcu do ginki po L4 i powiedziałam, ze mi szefostwo kazało iść na zwolnienie to stwierdziła- a to już pewnie pani tam nie wróci, bo maja kogoś na pani miejsce
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2011-06-13, 19:57 | #56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
lemoorka proszę przyjmij do wiadomości, podstawowe fakty:
prowadzenie firmy to przede wszystkim większa odpowiedzialność, musisz zarobić na ZUS- który notabene wypłaca pracodawcą mniej niż pracownikom. Od taki ukłon w stronę przedsiębiorczych mam. Do tego mimo, że nie pracujemy teoretycznie musimy opłacać składkę zdrowotne. Kolejny ukłon w naszą stronę. I nie stać nas na luksus wypadnięcia z rynku na dziesięć miesięcy, bo nie będziemy mieć do czego wracać. I wtedy faktycznie zostaję nam życie na garnuszek państwa. Ja w domu mimo, że mam sporo zająć, znacznie lepiej jestem zorganizowana chodząc do pracy, niż siedząc w nim. Nie krytykuję nikogo, każda z nas ma swój sposób na życie.
__________________
Okruszek już na świecie Edytowane przez Ona231 Czas edycji: 2011-06-13 o 19:58 |
2011-06-13, 19:57 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Ja np. nie mam nic przeciwko krotkotrwałej zalezności finansowej. Bycie z dziećmi w domu, prowadzenie go to często praca cięższaniż na etat. I w sumie wówczas zalezność finansowa nie powinna az tak przeszkadzać (i chyba mi nie przeszkadzałabym tak bardzo, bylenei trwała za dlugo). Jest jeszcze inna kwestia: ile mężczyzna zarabia Dla mnie sytuacja,gdy kobieta nie pracuje zawodowo (a dzieci są w wieku przedszkolnym) a mężczyzna tyraa jak wół i się wykancza, jest nieco nie fair. Kobieta mogłaby pracować na poł etatu. Z drugiej strony rodzice mają wybierają czas na urlopie macierzynskim czy wychowawczymtj.ile czasu bedzie taki urlop trwał. Niektórym układ, gdzie mąż jest jedynym zywicielem rodziny odpowiada. Mnie nie Trochę się OT zrobił
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2011-06-13, 20:12 | #58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Niezależność finansowa to dla mnie bardzo ważna sprawa, ale pozostaję jeszcze jedna kwestia opłat, kredytów i najczęściej jedna pensja na to nie wystarcza. Tym bardziej, że maluszek swoje kosztuję, a ja nie chciałabym dziecku odmawiać cukierka czy lizaka a i z takim sytuacjami w sklepie się spotykam.
__________________
Okruszek już na świecie Edytowane przez Ona231 Czas edycji: 2011-06-13 o 20:13 |
|
2011-06-13, 20:14 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Ona ja bardzo często odmawiam dziecku cukierka i lizaka.
Wcale nie ze względów finansowych
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2011-06-13, 20:20 | #60 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Mama-pracoholiczka???:)
Cytat:
Ale lubię komfort psychiczny, że mogę kupić to czy tamto.
__________________
Okruszek już na świecie |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.