Atrederm

[20stokrotka20]

dziewczyny proszę o pomoc.. Wiem że trochę nie na temat, ale mogłybyście mi ocenić czy to co mam na policzku to trądzik różowaty?? Zaczęłam używać atrederm i wszystko mi schodzi tylko nie to.. Pewnie dla Was jest to śmieszne pytanie, ale ja dopiero zaczynam się 'zagłębiać' w problemy trądzikowe

[szann]

Cześć Wam, witam się

Atre stosuje 3tydzień, teraz z małymi przerwami, bo po pierwszych dniach byłam poparzona i nawet niebieska nivea czy woda nakładana na twarz piekła okropnie. Łzy płynęły same. I tutaj już moje pierwsze pytanie - co nakladacie nawilżającego?
Przez pierwsze 3dni spróbowałam dwa razy dziennie, 3dni przerwy, 7tego dnia zaczęłam raz dziennie. 10-14 pauza bo zluszczaniu trzeba też dać trochę czasu, co trochę może nam zaburzac keralitycznosc naskórka.. A tego bym nie zniosła. No i wczoraj zaczęłam stosować na noc, ciekawa jestem efektów, bo już widzę znaczną poprawę.
Jak będę w domu to wrzucę Wam zdjęcia jak wyglądała moja twarz, przed w czasie i teraz

Tak więc pytam jeszcze raz - co używacie z filtrem i nawilżającego?

[kashin]

Hej!
Zazwyczaj nawilżam się kremem Hipp dla dzieciaków na zmianę z podwójnym żelem hialuronowym wymieszanym z olejkiem arganowym albo serum Bioderma Matriciane, na dzień zaś nakładam tylko filtr. A jak się poparzę Atre, tak jak teraz to zwiększam ilość olejku w mieszance z żelem i absolutnie nie nakładam Hippa, bo płaczę rzęsiście, tak piecze. U mnie o poparzenie łatwo, wystarczyła jedna aplikacja przez dwa dni na noc i wczoraj nie wiedziałam w co ręce najpierw włożyć podczas rolowania złażącej skóry, która dodatkowo schodziła nieregularnie, więc wyglądałam jak krowa w buraczane łaty. Argan przyniósł ulgę, na szczęście. Dodatkowo wspomagam się hydrolatem oczarowym.
Sama sobie zafundowałam to kuku, wyłączając racjonalne myślenie. Przez kilka miesięcy stosowałam Aknemycin Plus kilka razy w tygodniu, z tygodniowymi przerwami. Na początku spaliłam się tak jak teraz, choć zaczęłam rozsądnie. W końcu skóra stopniowo się przyzwyczaiła, by pod koniec niemal zupełnie nie reagować pieczeniem, łuszczeniem czy nawet lekkim swędzeniem. Tak przynajmniej myślałam. Najprawdopodobniej jednak preparat zwietrzał, stracił maksimum swoich możliwości, co uśpiło moją czujność. Po pierwszej aplikacji z nowej buteleczki Atre 0,025 nie odczułam nawet szczypania, więc pozwoliłam sobie na drugi dzień powtórzyć wcierkę i to był błąd. Na szczęście pamiętam, że po tygodniu po pierwszym spaleniu sobie skory szybko wróciła do ładu, wspomagana powyższymi, więc i teraz jestem spokojna.
Więcej takiej głupoty nie powtórzę, zwłaszcza, że teraz odlewam sobie maleńką ilość Atre do buteleczki a resztę trzymam w oryginalnym opakowaniu w lodówce.
W moim przypadku warto nawet czasem pocierpieć, bo od lat zmagałam się z trądzikiem zaskórnikowym, który teraz pięknie znika z mojej twarzy, nie transformując po drodze w pryszcze. Raz na ruski rok coś mi wyskoczy na brodzie w okolicach miesiączki i to wszystko. Podobnie jak niektórym z Was zaskórniki powoli się odkrywają i można je bez problemu usunąć, bądź wypadają same. Żeby jednak nie było tak różowo, to mam cerę naczynkową, więc muszę bardziej uważać. Jak dotąd krzywdy sobie nie zrobiłam, dają mi nie 33 ale max 27 lat, więc looz Niedawno zauważyłam, że pojawiają mi się płytkie kreski w bruzdach przynosowo-wargowych, może Atre i im da radę?

BTW, dziewczynom z nadmiernym rogowaceniem skóry zalecam porządne zbadanie hormonów tarczycy, nie tylko TSH, u dobrego endokrynologa. Retinoidy w pojdynkę nie pomogą, jeśli tarczyca jest niedoczynna, wiem co mówię.

Powodzenia wszystkim!

[Wenus21]

Napisane przez 20stokrotka20

dziewczyny proszę o pomoc.. Wiem że trochę nie na temat, ale mogłybyście mi ocenić czy to co mam na policzku to trądzik różowaty?? Zaczęłam używać atrederm i wszystko mi schodzi tylko nie to.. Pewnie dla Was jest to śmieszne pytanie, ale ja dopiero zaczynam się 'zagłębiać' w problemy trądzikowe

Nie są to po prostu przebarwienia które zostały Ci po syfkach?

[20stokrotka20]

No ja tez tak myslalam ale ostatnio ktos mi powiedzial ze to jest tradzik rozowaty i sie bardzo zdziwiłam. Zaczelam szperac po internecie i juz sama nie wiem wiec prosze o rade.. zwłaszcza ze przy tradziku rozowatym nie można stosowac atre..

[kashin]

Napisane przez Wenus21

Nie są to po prostu przebarwienia które zostały Ci po syfkach?

Niekoniecznie, mi wychodziły takie wypryski zanim zdiagnozowano u mnie problemy hormonalne. Kluło to się tygodniami, nie dało się wycisnąć, bo właściwie nic tam nie siedziało, i zostawało to ze mną na dłuuugo, niestety. Leczenie, retinoidy i kwasy pomogły, problem znikł.

Ach, zapomniałam zapytać. Jak sobie radzicie z powiększonymi porami?

[20stokrotka20]

Napisane przez kashin

Niekoniecznie, mi wychodziły takie wypryski zanim zdiagnozowano u mnie problemy hormonalne. Kluło to się tygodniami, nie dało się wycisnąć, bo właściwie nic tam nie siedziało, i zostawało to ze mną na dłuuugo, niestety. Leczenie, retinoidy i kwasy pomogły, problem znikł.

Ach, zapomniałam zapytać. Jak sobie radzicie z powiększonymi porami?

A jakie masz problemy hormonalne? Bo ja ostatnio dowiedziałam sie ze mam hashimoto. . Moze to byc od tego? I czym to leczylas?

[MissMadelaine]

Napisane przez MissMadelaine

Hej dziewczyny

Ja z tych cichociemnych, co czytają, ale nie komentują

Ale mam pewien problem, którego nie potrafię rozwiązać.
Nie wiem czy ktoś już o tym pisał, czy pod wpływem stresu wyleciało mi to z głowy - w zeszły czwartek posmarowałam się Atre (pierwszy raz) po 2-3 dniach zaczęłam się ładnie łuszczyć. W niedziele wrociłam do Wrocławia, tu użyłam kremu z ziaji, alterry. A we wtorek zauważyłam u siebie coś takiego -> http://1.bp.blogspot.com/-Ta77SoY69p...00754-horz.jpg

Mam to na całej twarzy - jest taka chropowata, sucha, szorstka. Nie mam pojęcia co kto jak i dlaczego. Utrzymuje się to już trzeci dzień, mimo ze piję wapno. A do smarowania dostałam Hydrocortisonum.

Używam teraz tylko olejku awocado i lnianego + kwas hialuronowy, micel z biedry i filtr. Atre narazie nie używam, nie wiem czy mogę.

Wie ktoś co to jest i jak to zwalczyć ? I czy ma związek z Atre? :<

Chciałam tylko dodać zakończenie całej historii - może jak ktoś będzie miał to samo to ten wpis mu pomoże.

Poczekałam 1,5 tygodnia, ta wysypka zamieniła się jakby w skorupkę i jak zauważyłam, że zamierza się łuszczyć to posmarowałam Atre. Na następny dzień wszystkie te nierównosci (kaszka) zniknęły, a po 3 dniach łuszczę się jak szalona i wszystko idzie ku dobremu

A wszystko prawdopodobnie przez to, że zbyt mocno potraktowałam tą nową skórę i się mocno podrażniła.

[szann]

no, to z tym walczę

i walka jest bolesna

[Burza_1994]

szann uuu jakie łuszczenie Ale dobrze, dobrze! Oznaka, że działa!

[LeeMinHo]

Tak na potwierdzenie mojego wcześniejszego posta - moja twarz z września (po ponad miesięcznej przerwie od atredermu) i moja twarz na dzień dzisiejszy.
Zmiana, tak myślę, jest widoczna ^_^





Mam nadzieję że kogoś to podbudowało albo coś )
Dziewczyny, nie dajcie się trądzikowi!

[szann]

LeeminHo oo Jezu! Dałaś mi mocy!!!

[ketrabik]

Witam! moja męka z pryszczami trwa już bardzo długo, wypróbowałem już bardzo dużo leków(wszystkie zewnętrze). podczas ostatniej wizyty u dermatologa kiedy to już jechałem po recepte na Izotek, pani dermatolog powiedziała, ze widzi lekką poprawę i czy zgodzę się na jeszcze 1,5 miesiąca leczenie Atredermem+Acnemycin plus oby dwa te specyfiki używałem już rok temu, ale raz w tygodniu, więc nie za bardzo było widać różnice. Zgodziłem się i mija 2 tygodnie od tej kuracji, Atredermu używam 5 razy w tygodniu, raz dziennie, mega mnie wysłusza, więc Acnkemycin plus, używał jakoś co 2 dni. Pryszcze mam na czole i na całej długości brody. Od kiedy używam tych 2 leków bardzo się łuszczę, widzę już jakąś mała różnice, ale pryszcze wciąż wychodzą, ale mniejsze, takie małe białe kropki, które czasem zmeniają się w lekko bolącego pryszcza. Co ważne nie mam już wielkich ropniaków. Ale wróćmy do mojego pytania, mianowicie, czy to, że te pryszcze wciąż wychodzą jest spowodowane, tym,że skóra za każdym razem gdy zejdzie ponownie się oczyszcza na nowej skórze w sensie tej pod spodem. Bardzo proszę o odpowiedź, albo o jakiś większy opis kogoś kto stosował te leki

[LeeMinHo]

ketrabik, spróbuj wytrzymać.
Mimo że nie znam Aknemycinu (to antybiotyk, więc może coś dać ale krótkofalowo), to wiem że Atrederm może zdziałać i to dużo.
Izotek to bardzo inwazyjny lek, który jest według mnie zupełną OSTATECZNOŚCIĄ.
Postaraj się przeczekać jeszcze co najmniej 3 miesiące (aby dać czas lekom na zadziałanie) i dopiero później, ewentualnie, decyduj się na retinoidy wewnętrzne.

[szann]

Napisane przez ketrabik

Witam! moja męka z pryszczami trwa już bardzo długo, wypróbowałem już bardzo dużo leków(wszystkie zewnętrze). podczas ostatniej wizyty u dermatologa kiedy to już jechałem po recepte na Izotek, pani dermatolog powiedziała, ze widzi lekką poprawę i czy zgodzę się na jeszcze 1,5 miesiąca leczenie Atredermem+Acnemycin plus oby dwa te specyfiki używałem już rok temu, ale raz w tygodniu, więc nie za bardzo było widać różnice. Zgodziłem się i mija 2 tygodnie od tej kuracji, Atredermu używam 5 razy w tygodniu, raz dziennie, mega mnie wysłusza, więc Acnkemycin plus, używał jakoś co 2 dni. Pryszcze mam na czole i na całej długości brody. Od kiedy używam tych 2 leków bardzo się łuszczę, widzę już jakąś mała różnice, ale pryszcze wciąż wychodzą, ale mniejsze, takie małe białe kropki, które czasem zmeniają się w lekko bolącego pryszcza. Co ważne nie mam już wielkich ropniaków. Ale wróćmy do mojego pytania, mianowicie, czy to, że te pryszcze wciąż wychodzą jest spowodowane, tym,że skóra za każdym razem gdy zejdzie ponownie się oczyszcza na nowej skórze w sensie tej pod spodem. Bardzo proszę o odpowiedź, albo o jakiś większy opis kogoś kto stosował te leki

Wygoogluj sobie budowę skóry i zobaczysz, że naturalny NIEZABURZONY proces keratynizacji tzw. Turn over time trwa 28dni.. Nie będę Ci tu wypisywać wszystkiego co uczą mnie na studiach, ale gruczoły lojowe które są w skórze właściwej przez atrederm muszą nadążać i przyspieszyć swoją pracę, dlatego wychodzą nam ropne 'buły' i otwierają się zaskorniki, wagry itp nie przeginaj -lepiej stosuj atre 3-4dni i daj się zluszczyc tej skórze, zacznij wtedy, kiedy znikną skórki i ludzie nie zrywajcie ich i nie rolujcie! Zaczną się robić mikroblizny, a później zmarszczki i to przed 30..

Dostałeś antybiotyk żeby nie tylko działać powierzchownie, widocznie dermo stwierdził że trzeba też oczyścić organizm od środka. Próbowałeś już jakiś ziół oczyszczających? Zabiegi micro Ale korundowej(mocniejsza) czy kwasy pirogronowy, glikol? Ale nie u kosmetyczki czy kosmetologa tylko u lekarza medycyny?
Zainteresuje się tym, niestety, ja akurat mogę Ci radzić a sama codziennie przed lustrem oczyszczam wszystko co się nawinie takie zboczenie zawodowe a raczej doskonale się liczę z tym, że to trądzik neuropatyczny

Zrób jakieś zdjęcie buźki i napisz jakie kremy z filtrami używasz

Kupiłam ten cetaphil md, jestem pozytywnie nastawiona

[jyyli]

Napisane przez szann

Wygoogluj sobie budowę skóry i zobaczysz, że naturalny NIEZABURZONY proces keratynizacji tzw. Turn over time trwa 28dni.. Nie będę Ci tu wypisywać wszystkiego co uczą mnie na studiach, ale gruczoły lojowe które są w skórze właściwej przez atrederm muszą nadążać i przyspieszyć swoją pracę, dlatego wychodzą nam ropne 'buły' i otwierają się zaskorniki, wagry itp nie przeginaj -lepiej stosuj atre 3-4dni i daj się zluszczyc tej skórze, zacznij wtedy, kiedy znikną skórki i ludzie nie zrywajcie ich i nie rolujcie! Zaczną się robić mikroblizny, a później zmarszczki i to przed 30..

Dostałeś antybiotyk żeby nie tylko działać powierzchownie, widocznie dermo stwierdził że trzeba też oczyścić organizm od środka. Próbowałeś już jakiś ziół oczyszczających? Zabiegi micro Ale korundowej(mocniejsza) czy kwasy pirogronowy, glikol? Ale nie u kosmetyczki czy kosmetologa tylko u lekarza medycyny?
Zainteresuje się tym, niestety, ja akurat mogę Ci radzić a sama codziennie przed lustrem oczyszczam wszystko co się nawinie takie zboczenie zawodowe a raczej doskonale się liczę z tym, że to trądzik neuropatyczny

Zrób jakieś zdjęcie buźki i napisz jakie kremy z filtrami używasz

Kupiłam ten cetaphil md, jestem pozytywnie nastawiona

To mnie nieźle nastraszyłaś tymi zmarszczkami! Głupie pytanie: jeśli używam Atre raz w tygodniu, a skórek pozbywam się peelingiem enzymatycznym, to nie będzie takiego niebezpieczeństwa?
Bo przyznam, że Atre używam już długo, ale moja skóra nie wygląda moim zdaniem najlepiej, pod oczami mam drobne linie i zaczyna mi się robić kreseczka przy ustach. Może czas odstawić i przejść na coś lżejszego

[szann]

Napisane przez jyyli

To mnie nieźle nastraszyłaś tymi zmarszczkami! Głupie pytanie: jeśli używam Atre raz w tygodniu, a skórek pozbywam się peelingiem enzymatycznym, to nie będzie takiego niebezpieczeństwa?
Bo przyznam, że Atre używam już długo, ale moja skóra nie wygląda moim zdaniem najlepiej, pod oczami mam drobne linie i zaczyna mi się robić kreseczka przy ustach. Może czas odstawić i przejść na coś lżejszego

Raz w tygodniu atre? Na ulotce wyczytałam że nawet dwa razy dziennie
Wydaje mi się, ze to bardzo mało.. Które stężenie? Ile masz lat? Enzymatyczny jakiej firmy? Czemu pozbywasz się skórek? Te dwa dni można wytrzymać - nakladasz pełen makijaż na 'nową' skórę? Jaki krem pod to, jaki podkład?

[jyyli]

Napisane przez szann

Raz w tygodniu atre? Na ulotce wyczytałam że nawet dwa razy dziennie
Wydaje mi się, ze to bardzo mało.. Które stężenie? Ile masz lat? Enzymatyczny jakiej firmy? Czemu pozbywasz się skórek? Te dwa dni można wytrzymać - nakladasz pełen makijaż na 'nową' skórę? Jaki krem pod to, jaki podkład?

Używam tak od jakichś 4 czy 5 lat, bo okropnie mnie sieka, zawsze mam wylinkę i zaczerwienioną skórę. No ale mimo wszystko widzę, że działa
Stężenie najniższe, mam 22 lata. Enzymatyczny - różnie, najbardziej lubię Nuno i Ulga z Ziai, ostatnio używałam w saszetkach z Bielendy, ale wrócę do Ulgi. Pod podkład teraz używam nawilżającego kremu z Eucerinu: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...acy-spf30.html

Staram się nie nakładać grubej "tapety", tylko jakiś lekki podkład, odrobina korektora i puder ryżowy. A skórek pozbywam się, bo wiszą mi takie białe paskudy na krańcu brody i nosa No i u mnie to nie są dwa dni, ale czasem 4 czy nawet 5 - nie wiem, czemu moja skóra aż tak reaguje, może jednak Atre jest już dla mnie za mocny
Inne leki nie przynosiły żadnych rezultatów, tylko Atre spowodował poprawę, ale może czas zmienić go na jakiś lekki kwas

Może powinnam przestać, tylko mocno nawilżać i się nie malować, ewentualnie oprószyć twarz pudrem

[szann]

Ja kiedyś bym nie wyszła bez makijażu, a teraz jak już zdecydowałam się wyleczyć raz a porządnie buzię to nie nakładam nic - kocham makijaz i uważam że to najlepszy wynalazek ale jak zaczęły mi się robić takie ropne zmiany.. To teraz chodzę bez, tylko brwi i tusz, i gruba warstwa emolium, cethapil od kilku dni i nie czuję się najlepiej z tym. No ale jak pomyślę że za dwa miesiące mogłabym udać na twarz tylko BBkrem a nie dermablend to myślę że warto

Enzymatyczny peeling z ziaji powiadasz.. Kup sobie z bielendy czy norela, jeden a porządny, stosuj co 10dni. Na naszą skórę po atre nie polecam peelingów gruboziarnistych, to na pewno i z solą morską

[szann]

Tu taki bardziej wieczorowy, ale maluje się mocno i dużo. Więc dla mnie np opruszenie twarzy pudrem nic nie da :-D już lepiej jeśli chodzi Ci o zmatowienie skóry to dobry krem matujacy chociaż

[kashin]

Napisane przez 20stokrotka20

A jakie masz problemy hormonalne? Bo ja ostatnio dowiedziałam sie ze mam hashimoto. . Moze to byc od tego? I czym to leczylas?

O tym, ze mam Hashimoto dowiedziałam się prawie 4 lata temu. Witaj w klubie! Mówiąc leczenie miałam na myśli suplementację hormonu, który Ty na pewno też przyjmujesz, a dalej jak wyżej - kwasy BHA (Paula's Choice) oraz retinoidy. Plus lekkie nawilżanie i enzymatyczne, regularne złuszczanie - tu stosuję peeling z bromelainą z BU. Twarz myję lekkim żelem Hipp albo Biodermy, nie używam parabenów i konserwantów, bazuję na naturalnych składnikach.
I jestem z tych, którzy wierzą, że odstawienie glutenu (a wkrótce i nabiału) pomaga. Jestem tego doskonałym przykładem. Gluten i nabiał często powodują nadmierne rogowacenie naskórka, co widziałam szczególnie na ramionach i twarzy - książkowy trądzik zaskórnikowy. Odkąd nie jem glutenu kondycja skóry (i nie tylko skóry) polepszyła się. Tylko na to potrzeba czasu, organizm musi się pozbyć tego syfu.

Szann, jakbym oglądała siebie! Mam na myśli zarówno kondycję skóry jak i zaawansowanie łuszczenia
Ale dlaczego mam nie rolować tej złażącej skóry? Ona sama się roluje, kiedy zmywam ją olejkiem. Nie ingeruję w nią ani ścierką z mikrofibry ani szczotką, po prostu masuję ją delikatnie dłońmi nawilżonymi olejem. Sama znika
Aknemycin Plus to środek do stosowania zewnętrznego. To tretinoina z erytromycyną, szczerze mówiąc jestem w szoku, że ktoś może stosować to razem z Atredermem jednocześnie

Ketrabik, gdybym stosowała te specyfiki z takim natężeniem jak Ty, to już dziś nie miałabym skóry! U mnie aplikacja Atre to maksymalnie JEDEN raz w tygodniu a i tak łuszczę się jak szalona.

Jyyli ma chyba tak jak ja. Mnie też sieka, z tą różnicą, że mam 33 lata i zdawałoby się, że grubą skórę.

LeeMinHo Piękna poprawa!

[szann]

Kashin może źle się wyraziłam nie dlubac skórek, zrywać ich itp. Dokładnie przy myciu buzi ona sama się ściąga, a my czasami rolujemy za dużo, nadrywajac niegotowy jeszcze naskórek, to tak jak ze strupkami póki sam nie odpadnie nie wolno go drapac

[kashin]

Wow, dopiero teraz zauważyłam ten post z makijażem Piękna robota I piękna dziewczyna
Ja dziś jeszcze nie nakładałam podkładu, bo mam wylinkę, której nie widać pod filtrem, ale z makijażem to i owszem. Używam Toleriane LRP w dniach kiedy się bardziej świece, a w lepsze dni pudru mineralnego w sztyfcie z Alverde. Przy czym mam podejrzenia, że LRP mnie zapycha, ale nie potwierdziłam tego w 100%. Najlepiej się czuję z samymi filtrami, ale niekoniecznie najlepiej wtedy wyglądam. Mam wciąż sporo przebarwień, ale wierzę, że i one w końcu pójdą precz.

[ketrabik]

Cześć bardzo dziękuje Ci za odpowiedź na temat Atredermu, mam do ciebie jeszcze pytanie dotyczące tego procesu keratynizacji, te 28 dni, jest to czas w którym skóra dochodzi do siebie mówiąc potocznie,tak? czyli później powinno być już tylko lepiej?

[Milena_ 798]

Napisane przez LeeMinHo

Tak na potwierdzenie mojego wcześniejszego posta - moja twarz z września (po ponad miesięcznej przerwie od atredermu) i moja twarz na dzień dzisiejszy.
Zmiana, tak myślę, jest widoczna ^_^





Mam nadzieję że kogoś to podbudowało albo coś )
Dziewczyny, nie dajcie się trądzikowi!

Wspaniale!!! poprawa bardzo widoczna

[szann]

Napisane przez ketrabik

Cześć bardzo dziękuje Ci za odpowiedź na temat Atredermu, mam do ciebie jeszcze pytanie dotyczące tego procesu keratynizacji, te 28 dni, jest to czas w którym skóra dochodzi do siebie mówiąc potocznie,tak? czyli później powinno być już tylko lepiej?

28dni to okres czasu, kiedy hmm.. masz lasagne na talerzyku - na samym spodzie (najbliżej talerzyka) produkują się keratynocyty (komórki naskórkaa), które wędrują w górę; w każdej wyższej warstwie ulegają spłaszczeniu (tracą jądro i tym samym obumierają), czyli im niżej tym trudniej do nich dotrzeć Kremy działają powierzchownie - przy wklepywaniu ich - pobudzaaniu naczyń - trochę głębiej. Porządne kremy, troszkę niżej. A lekarze stosują preparaty docierające (teoretycznie, bo nie mam jak Wam tego udowodnić) nawet do warstwy rozrodczej (?) czyli do talerzyka.
odp: tak, 28dni bez zaburzeń ze strony Twojego ukł.odp itd i dodatkowego złuszczania to okres, kiedy masz na buzi świeży naskórek.

[feelin_soo_me]

dziewczyny a czy przy braniu tabletek anty moge zbadac hormony ? czy musze je odstawic na pewien okres?

[ketrabik]

Ile trwała cała twoja kuracja, opisz mi ją po krótcę jeśli możesz

[szann]

Napisane przez ketrabik

Ile trwała cała twoja kuracja, opisz mi ją po krótcę jeśli możesz

Ja?

[ketrabik]

tak i Milena_ 798