Kosmetyki M.A.C. cz. 5

[kasiaj85]

Napisane przez Myszołapka

Kasiu spokojnie, przecież "ja mam Hipness" Poza tym "ale to jest drogie" Hipness jest śliczny, testowałam w 30st.C upale i trwał grzecznie, nawet lepiej niż te ze stałej kolekcji Idealny do ożywienia cery, kupując go nawet nie przypuszczałam, że tak dobrze będzie się sprawował. I jest mega wydajny, na tym moim nawet niezbyt widać ślady pędzla.

no tak, przecież to wszystko "jest drogie"... ja nie wiem co mnie omamiło, że go wtedy nie wzięłam... ale liczę że jeszcze go w czymś wypuszczą tak jak stereo rose bo muszę zapas zrobić

[Myszołapka]

Ja go kupiłam już jako repromota z Fafi, chyba Adam mi go polecił. Kupuj koniecznie!

[dorcia 83]

Ok. Jestem juz po..
Powiem Wam, ze kolekcje byly ladne, ale nie jakies super -extra.
Najbardziej spodobaly mi sie Eyelinery, shadesticki, i konturowki do ust (takich kolorkow wlasnie nam brakowalo w standardzie).
Zaciekawil mnie nowy podklad Matchmaster.
Jaki byscie kolor nie wziely, to on sie dopasowuje do Waszej cery.
Dziewczyna pokazywala to na najciemniejszym kolorze.
Nalozyla taka solidna warstwe na dlon, i po chwili on stawal sie coraz jasniejszy..
Podobno tylko MAC ma takie podklady , nowa technologia
Wklejam moje nowosci, a pozniej zapraszam na moj blog, tam wkleje zdjecia, swatche itd.
Niewiem dlaczego tak jest, ale tych najfajniejszych rzeczy przychodzi po 5 sztuk, tych gorszych po 20..
W Arkadii 226 zostaly chyba 2 , rozy Stunner to samo...
Strasznie malo tych rzeczy przyszlo, w tak duuuzych kolekcjach.
Dla mnie to beznadzieja..
Ciekawe ,czy wszedzie tak jest??

[Kajol]

Napisane przez kasiaj85

To ja tez tak na szybko
z cieni tylko Outre do mnie nie przemówił na żywo, reszta fajna. Outre bardzo ładny kolorek ale taka zaraza ciężka w użyciu że szok. Róż Stunner boski, ale wzięłam ten drugi też bo bardzo fajna satynka z niego, taka neutralna )
doustne produkty fajne, trzy szminki i dwa błyszczyki wskoczyły do koszyka (trochę ubolewam, że reszta błyszczoli taka jasna...). Quad Lady Grey super, Evil Eye masakrycznie cienki... a tak ładne fiolety ma... :/ eh nadal czekam na porządny fioletowy quad w takim razie...

a jakie szmineczki wzięłaś? Bo to dla mnie dobra rekomendacja - mam chyba podobny gust (też skusiłam się ostatnio na Wild violet EL )

[Corii]

Napisane przez dorcia 83

Ok. Jestem juz po..
Powiem Wam, ze kolekcje byly ladne, ale nie jakies super -extra.
Najbardziej spodobaly mi sie Eyelinery, shadesticki, i konturowki do ust (takich kolorkow wlasnie nam brakowalo w standardzie).
Zaciekawil mnie nowy podklad Matchmaster.
Jaki byscie kolor nie wziely, to on sie dopasowuje do Waszej cery.
Dziewczyna pokazywala to na najciemniejszym kolorze.
Nalozyla taka solidna warstwe na dlon, i po chwili on stawal sie coraz jasniejszy..
Podobno tylko MAC ma takie podklady , nowa technologia
Wklejam moje nowosci, a pozniej zapraszam na moj blog, tam wkleje zdjecia, swatche itd.
Niewiem dlaczego tak jest, ale tych najfajniejszych rzeczy przychodzi po 5 sztuk, tych gorszych po 20..
W Arkadii 226 zostaly chyba 2 , rozy Stunner to samo...
Strasznie malo tych rzeczy przyszlo, w tak duuuzych kolekcjach.
Dla mnie to beznadzieja..
Ciekawe ,czy wszedzie tak jest??

Dorciu, a po ile jest Matchmaster?

[agniecha4791]

Napisane przez dorcia 83

Ok. Jestem juz po..
Powiem Wam, ze kolekcje byly ladne, ale nie jakies super -extra.
Najbardziej spodobaly mi sie Eyelinery, shadesticki, i konturowki do ust (takich kolorkow wlasnie nam brakowalo w standardzie).
Zaciekawil mnie nowy podklad Matchmaster.
Jaki byscie kolor nie wziely, to on sie dopasowuje do Waszej cery.
Dziewczyna pokazywala to na najciemniejszym kolorze.
Nalozyla taka solidna warstwe na dlon, i po chwili on stawal sie coraz jasniejszy..
Podobno tylko MAC ma takie podklady , nowa technologia
Wklejam moje nowosci, a pozniej zapraszam na moj blog, tam wkleje zdjecia, swatche itd.
Niewiem dlaczego tak jest, ale tych najfajniejszych rzeczy przychodzi po 5 sztuk, tych gorszych po 20..
W Arkadii 226 zostaly chyba 2 , rozy Stunner to samo...
Strasznie malo tych rzeczy przyszlo, w tak duuuzych kolekcjach.
Dla mnie to beznadzieja..
Ciekawe ,czy wszedzie tak jest??

Dorciu, czy ja dobrze widzę Carbonized..? Powiedz mi czy jest on w zimnej czy ciepłej tonacji....bo tyle ile blogów i swatchy tyle samo różnych odcieni?!?!?!

[Corii]

Napisane przez agniecha4791

Dorciu, czy ja dobrze widzę Carbonized..? Powiedz mi czy jest on w zimnej czy ciepłej tonacji....bo tyle ile blogów i swatchy tyle samo różnych odcieni?!?!?!

Ja nie Dorcia wprawdzie, ale Carbonized to dla mnie dupe pikoka - Center Stage, a on był ciepły.

[agniecha4791]

Napisane przez Corii

Ja nie Dorcia wprawdzie, ale Carbonized to dla mnie dupe pikoka - Center Stage, a on był ciepły.

Dzięki też tak myślałam. Znalzłam fajne zdjęcie w necie i wyglądał całkiem nieżle, ale doczytałam gdzieś że on jest ciemniejszą wersją Mulcha i szczerze mówiąc zgłupiałam

[Corii]

Napisane przez agniecha4791

Dzięki też tak myślałam. Znalzłam fajne zdjęcie w necie i wyglądał całkiem nieżle, ale doczytałam gdzieś że on jest ciemniejszą wersją Mulcha i szczerze mówiąc zgłupiałam

Ktoś ma fantazję bo co jak co, ale nigdy bym go nie skojarzyła z ciemniejsza wersją Mulch

[agniecha4791]

Napisane przez Corii

Ktoś ma fantazję bo co jak co, ale nigdy bym go nie skojarzyła z ciemniejsza wersją Mulch

He he he tyle ile osób, tyle opinii

[Myszołapka]

Ni cholery. Mam obydwa przed oczami właśnie i nawet w tym sztucznym świetle to nie jest ciemniejszy i jasniejszy odcien tego samego koloru, roznica w finiszach tym bardziej sie rzuca w oczy.

BTW. Ilu tu się ostatnio czytających/podglądających zrobiło, aż miło patrzeć jak MAComania rośnie w siłę

[dorcia 83]

Napisane przez Corii

Dorciu, a po ile jest Matchmaster?

Po 112zl

[kasiaj85]

Napisane przez Kajol

a jakie szmineczki wzięłaś? Bo to dla mnie dobra rekomendacja - mam chyba podobny gust (też skusiłam się ostatnio na Wild violet EL )

Oh Oh Oh, Runaway red i Offshoot

swtache, opisy i pierwsze wrażenia na blogu jutro postaram się wkleić na swatchowy.

p.s. zapomniałam dopisać, malowałam RR bez konturówki na szybko (żeby złapać resztkę światła dziennego)i w dodatku w dośćniewygodnej pozycji. Stąd brzydko dość wyszło. Ale chodzi o kolorek.

w załączniku tylko na szybko moje nabytki

[dorcia 83]

Napisane przez agniecha4791

Dorciu, czy ja dobrze widzę Carbonized..? Powiedz mi czy jest on w zimnej czy ciepłej tonacji....bo tyle ile blogów i swatchy tyle samo różnych odcieni?!?!?!

Moim zdaniem cieplej tonacji.
Ja w nim widze zlota troszke.
Cos mi przypamina, ale niewiem co

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez agniecha4791

Dzięki też tak myślałam. Znalzłam fajne zdjęcie w necie i wyglądał całkiem nieżle, ale doczytałam gdzieś że on jest ciemniejszą wersją Mulcha i szczerze mówiąc zgłupiałam

Jak dla mnie to on nic z Mulcha niema, predzej bym powiedziala,ze jest podobny do Twinksa, ale nie wpada w fiolet jak on.
To naprawde prawdziwy brazowy cien.
Nie fioleto/szaro/zielony braz, tylko prawdziwy braz.

[Corii]

Napisane przez dorcia 83

Po 112zl

Dziękuję

[martiryb]

pewnie już było pisane, ale już przestaję to wszystko ogarniać

czy Matchmaster wchodzi do stałej sprzedaży? i co z pędzlem 193, który razem z nim wyszedł?

[Vanth]

Napisane przez Nevada87

Co do matów, tak po namyśle już chyba wiem czemu nie bardzo je lubię... mam wrażenie, że po prostu z upływem czasu takie kolory ''szarzeją'' na mojej powiece. Szczególnie brązy wyglądają potem ''niezdrowo'', dlatego ten zażółcony brąz / musztardowy Outre wyglądałby źle na mojej jasnej skórze. Jeśli już mat to ciemny brąz lub bardzo jasny beż dla rozświetlenia, a i tak maty łączę po części z perłami...matami raczej wykańczam makijaż (ciemne) lub stanowią bazę pod makijaż (jasne).

Porównałam sobie Creamy Bisque z Phloof! i Tissue Weight. Phloof! różni się praktycznie tym, że jest mocno błyszczący, z kolei to co łączy CB z TW jest wykończenie, oba subtelnie podkreślają powiekę i rozświetlają spojrzenie. Różnice w kolorach są minimalne, nawet przy porównaniu... może globalnie na oku lub w połączeniu z innymi cieniami wykazywałyby większy kontrast Z kolei w opakowaniu Creamy Bisque jest zdecydowanie najjaśniejszy, prawie ''biały'' porównując do reszty... w takim porównaniu najbardziej przypomina jasny odcień z kolekcji Sugarsweet, ale z kolei ten na skórze jest złotawy, nie ma w sobie różu.

Dziękuję za komplement odnośnie bloga, lubię robić zdjęcia

Miłego dnia MACzki

Natomiast na mojej nie najmłodszej już powiece maty powinny wypadać korzystniej, niż te cienie bardziej błyszczące - tak przynajmniej głoszą znawcy sztuki makijażu Choc na pewno praca nimi wymaga większych umiejętności - zobaczymy, czy juz je posiadłam, czy tez długie miesiące nauki jeszcze przede mną. Znaczy - wklepywanie i rozcieranie,raz, drugi, na nowo, i bez końca

Trzeba będzie zatem spróbować Creamy Bisque - rozświetlaczy nigdy zbyt wiele - a juz z doświadczenia wiem,że zaaplikowane tuż ponad tęczówką pięknie potrafią wyciągnąć moje głęboko osadzone oczy. Bardzo Ci dziękuję za tak dogłębne porównanie - czytając Twoje opisy oczami duszy mej niemalże widziałam konkretne cienie

Dziś na żywo sie przekonam, jak prezentują sie na mojej powiece te ciepłe, jesienne brązy - chyba po raz pierwszy idę do MAC - a tak podekscytowana, a jednocześnie - lekko przestraszona, co z owych makijażowych prób wyniknie... I - czy wezmę wszystkie 5, czy któryś odpadnie.

[Nevada87]

Napisane przez dorcia 83

Ok. Jestem juz po..
Powiem Wam, ze kolekcje byly ladne, ale nie jakies super -extra.
Najbardziej spodobaly mi sie Eyelinery, shadesticki, i konturowki do ust (takich kolorkow wlasnie nam brakowalo w standardzie).
Zaciekawil mnie nowy podklad Matchmaster.
Jaki byscie kolor nie wziely, to on sie dopasowuje do Waszej cery.
Dziewczyna pokazywala to na najciemniejszym kolorze.
Nalozyla taka solidna warstwe na dlon, i po chwili on stawal sie coraz jasniejszy..
Podobno tylko MAC ma takie podklady , nowa technologia
Wklejam moje nowosci, a pozniej zapraszam na moj blog, tam wkleje zdjecia, swatche itd.
Niewiem dlaczego tak jest, ale tych najfajniejszych rzeczy przychodzi po 5 sztuk, tych gorszych po 20..
W Arkadii 226 zostaly chyba 2 , rozy Stunner to samo...
Strasznie malo tych rzeczy przyszlo, w tak duuuzych kolekcjach.
Dla mnie to beznadzieja..
Ciekawe ,czy wszedzie tak jest??

Napisane przez kasiaj85

Oh Oh Oh, Runaway red i Offshoot

swtache, opisy i pierwsze wrażenia na blogu jutro postaram się wkleić na swatchowy.

p.s. zapomniałam dopisać, malowałam RR bez konturówki na szybko (żeby złapać resztkę światła dziennego)i w dodatku w dośćniewygodnej pozycji. Stąd brzydko dość wyszło. Ale chodzi o kolorek.

w załączniku tylko na szybko moje nabytki

Dziewczyny gratuluję pięknych zakupów, poszalałyście

Napisane przez Vanth

Natomiast na mojej nie najmłodszej już powiece maty powinny wypadać korzystniej, niż te cienie bardziej błyszczące - tak przynajmniej głoszą znawcy sztuki makijażu Choc na pewno praca nimi wymaga większych umiejętności - zobaczymy, czy juz je posiadłam, czy tez długie miesiące nauki jeszcze przede mną. Znaczy - wklepywanie i rozcieranie,raz, drugi, na nowo, i bez końca

Trzeba będzie zatem spróbować Creamy Bisque - rozświetlaczy nigdy zbyt wiele - a juz z doświadczenia wiem,że zaaplikowane tuż ponad tęczówką pięknie potrafią wyciągnąć moje głęboko osadzone oczy. Bardzo Ci dziękuję za tak dogłębne porównanie - czytając Twoje opisy oczami duszy mej niemalże widziałam konkretne cienie

Dziś na żywo sie przekonam, jak prezentują sie na mojej powiece te ciepłe, jesienne brązy - chyba po raz pierwszy idę do MAC - a tak podekscytowana, a jednocześnie - lekko przestraszona, co z owych makijażowych prób wyniknie... I - czy wezmę wszystkie 5, czy któryś odpadnie.

Koniecznie zdaj relację


Ja z kolei wczoraj wypróbowałam cały nowy zestawik cieni: Creamy Bisque, Carbonized, Mythical. Carbonized bardzo mnie zaskoczył, bo na mojej skórze wypadł dosyć ''chłodno''. Moim zdaniem inaczej jak w opakowaniu, gdzie wygląda na raczej ciepły odcień. Być może przyczyna tkwiła w tym, że nałożyłam go na delikatną warstwę Creamy Bisque i jeszcze doprawiłam nieco Mythicalem... Skubaniec po prostu mi poszarzał i ''zeSMUTniał''
Mythical to śliczny ciepły odcień, jak dla mnie idealny do świetlistych akcentów aczkolwiek wczoraj użyłam także cienia mineralnego Smoked Ruby i nie przesadzałam z Mythicalem...

W każdym razie załączam zdjęcie ''makijażu'' choć mało co widać

[BrandNewName]

Napisane przez martiryb

pewnie już było pisane, ale już przestaję to wszystko ogarniać

czy Matchmaster wchodzi do stałej sprzedaży? i co z pędzlem 193, który razem z nim wyszedł?

Tak, do stałej

A ja dzisiaj jestem po napolikowym teście Equilibrium i po prostu piękniak... im dłużej się go blenduje tym ładniejszy odcień się robi

Dziewczyny macie pozdrowienia od mojej mamy

[Nevada87]

Napisane przez BrandNewName

Tak, do stałej

A ja dzisiaj jestem po napolikowym teście Equilibrium i po prostu piękniak... im dłużej się go blenduje tym ładniejszy odcień się robi

Dziewczyny macie pozdrowienia od mojej mamy

Kusisz tym Equilibrium... Przyznam szczerze, że zastanawiałam się nad jego zakupem, ale uznałam, że nie jest równie wyjątkowy co Stunner... Teraz jednak czytając Twój post i opinie Kasi będę musiała przetestować go jeszcze raz
Po za tym jestem zdziwiona Waszą dobrą opinią o quadzie Lady Grey, chyba muszę podejść do niego powtórnie...

A z jakim makijażem oczu łączysz ten róż? Tzn. jaka kolorystyka?

[BrandNewName]

Napisane przez Nevada87

Kusisz tym Equilibrium... Przyznam szczerze, że zastanawiałam się nad jego zakupem, ale uznałam, że nie jest równie wyjątkowy co Stunner... Teraz jednak czytając Twój post i opinie Kasi będę musiała przetestować go jeszcze raz
Po za tym jestem zdziwiona Waszą dobrą opinią o quadzie Lady Grey, chyba muszę podejść do niego powtórnie...

A z jakim makijażem oczu łączysz ten róż? Tzn. jaka kolorystyka?

Ja go dzisiaj mam w zestawie z quadem Lady Grey (btw mam wrażenie że All Races z quadu ma lepszą formułę niż ten co kiedyś był solo) ożywiony Boycrazy z Qutie i Dark Envy.

Equilibriu to taki typowy neutralny róż... tylko że to jest jakis taki strasznie ciężki do opisania kolor... najbardziej mi przypomina jakby na The Perfect Cheek nałożyć delikatnie jakiś MSF. Na mnie ten róż wygląda zupełnie nie tak jak bym sobie tego wyobrażała patrząc po panie - delikatny, błyszczący (ładnie satyna przenosi na skórę taki połysk) , lekko różowy (może chłodny połysk daje taki efekt a może chłodny odcień skóry się wybija) ale ciepły (bardzo jasny brąz ale też nie wpada na mnie w pomarańcz)... to taki kolor który mam wrażenie na każdym będzie wyglądał inaczej.

[kasiaj85]

Napisane przez Nevada87

Dziewczyny gratuluję pięknych zakupów, poszalałyście

co ja poradzę że zawsze mam jakieś dziwne ciągoty w stronę jesiennych kolekcji...
ale Wam powiem zastanawia mnie bo generalnie ludzie lubią jakieś konkretne kolory i makijażowe połączenia. Ja mam dziwnie bo mi się z porami roku zmienia, na wiosnę szaleję z kolorami tęczy, na jesień tonuję makijaż i oczywiście na jesień/zimę ubóstwiam ciemne kolory na ustach jestem świrem czy któraś z Was też tak ma?

Ja z kolei wczoraj wypróbowałam cały nowy zestawik cieni: Creamy Bisque, Carbonized, Mythical. Carbonized bardzo mnie zaskoczył, bo na mojej skórze wypadł dosyć ''chłodno''. Moim zdaniem inaczej jak w opakowaniu, gdzie wygląda na raczej ciepły odcień. Być może przyczyna tkwiła w tym, że nałożyłam go na delikatną warstwę Creamy Bisque i jeszcze doprawiłam nieco Mythicalem... Skubaniec po prostu mi poszarzał i ''zeSMUTniał''
Mythical to śliczny ciepły odcień, jak dla mnie idealny do świetlistych akcentów aczkolwiek wczoraj użyłam także cienia mineralnego Smoked Ruby i nie przesadzałam z Mythicalem...

W każdym razie załączam zdjęcie ''makijażu'' choć mało co widać

Ja dziś wypróbowałam wszystkie 4 pojedyncze na raz i muszę przyznać, że bardzo ładnie się komponują. Jako baza Moleskin, na sam środek sporo Mythical, w załamaniu i w zewnętrznym kąciku łuk z Carbonized i pod łukiem Creamy Bisque - fajnie spójny makijaż i rzeczywiście potwierdzam Carbonized nabrał dziwnie chłodnych (ale bardzo urokliwych) tonów ) Do tego kreseczka fluidkiem Avenue i fajny dzienniak wyszedł
A Twój makijaż Kochana piękny!!! jakie Ty masz kuszące te oczy! takie seksownie zalotne!

Napisane przez BrandNewName

Tak, do stałej

A ja dzisiaj jestem po napolikowym teście Equilibrium i po prostu piękniak... im dłużej się go blenduje tym ładniejszy odcień się robi

Dziewczyny macie pozdrowienia od mojej mamy

nie blendowałam go dzisiaj za dużo, ale nałożyłam na kości policzkowe i jakoś tak nie wiem jak on to zrobił ale ładnie mnie wymodelował )) na mnie leciutko się ociepla, daje taki zdrowy koloryt cery z ani odrobiną pomarańczu. Coś pięknego!

Napisane przez Nevada87

Kusisz tym Equilibrium... Przyznam szczerze, że zastanawiałam się nad jego zakupem, ale uznałam, że nie jest równie wyjątkowy co Stunner... Teraz jednak czytając Twój post i opinie Kasi będę musiała przetestować go jeszcze raz
Po za tym jestem zdziwiona Waszą dobrą opinią o quadzie Lady Grey, chyba muszę podejść do niego powtórnie...

A z jakim makijażem oczu łączysz ten róż? Tzn. jaka kolorystyka?

przyjrzyj się mu Agatko koniecznie! on może być czasem i bardziej wyjątkowy niż Stunner bo taka cicha woda różowa to jest Lady Grey jest super, wcale nie ma problemu z pigmentacją, to tak jakby powiedzieć, że Vex albo Seedy Pearl są słabo napigmentowane. On po prostu ma te kolorki bardzo delikatne ale piękne! ten fiolet! bałam się, że mi zrobi podbite oko, ale nic z tych rzeczy jest piękny A jakby co to ja Equilibrium dałam właśnie do makijażu tymi pojedynczymi cieniami

Napisane przez BrandNewName

Ja go dzisiaj mam w zestawie z quadem Lady Grey (btw mam wrażenie że All Races z quadu ma lepszą formułę niż ten co kiedyś był solo) ożywiony Boycrazy z Qutie i Dark Envy.

Equilibriu to taki typowy neutralny róż... tylko że to jest jakis taki strasznie ciężki do opisania kolor... najbardziej mi przypomina jakby na The Perfect Cheek nałożyć delikatnie jakiś MSF. Na mnie ten róż wygląda zupełnie nie tak jak bym sobie tego wyobrażała patrząc po panie - delikatny, błyszczący (ładnie satyna przenosi na skórę taki połysk) , lekko różowy (może chłodny połysk daje taki efekt a może chłodny odcień skóry się wybija) ale ciepły (bardzo jasny brąz ale też nie wpada na mnie w pomarańcz)... to taki kolor który mam wrażenie na każdym będzie wyglądał inaczej.

nic dodać, nic ująć! mam takie same wrażenia!

[Nevada87]

Napisane przez BrandNewName

Ja go dzisiaj mam w zestawie z quadem Lady Grey (btw mam wrażenie że All Races z quadu ma lepszą formułę niż ten co kiedyś był solo) ożywiony Boycrazy z Qutie i Dark Envy.

Equilibriu to taki typowy neutralny róż... tylko że to jest jakis taki strasznie ciężki do opisania kolor... najbardziej mi przypomina jakby na The Perfect Cheek nałożyć delikatnie jakiś MSF. Na mnie ten róż wygląda zupełnie nie tak jak bym sobie tego wyobrażała patrząc po panie - delikatny, błyszczący (ładnie satyna przenosi na skórę taki połysk) , lekko różowy (może chłodny połysk daje taki efekt a może chłodny odcień skóry się wybija) ale ciepły (bardzo jasny brąz ale też nie wpada na mnie w pomarańcz)... to taki kolor który mam wrażenie na każdym będzie wyglądał inaczej.

Dzięki za szczegółową odpowiedź Gdybyś miała kiedyś czas i ochotę chętnie zobaczyłabym Twój makijaż tym quadem

Napisane przez kasiaj85

co ja poradzę że zawsze mam jakieś dziwne ciągoty w stronę jesiennych kolekcji...
ale Wam powiem zastanawia mnie bo generalnie ludzie lubią jakieś konkretne kolory i makijażowe połączenia. Ja mam dziwnie bo mi się z porami roku zmienia, na wiosnę szaleję z kolorami tęczy, na jesień tonuję makijaż i oczywiście na jesień/zimę ubóstwiam ciemne kolory na ustach jestem świrem czy któraś z Was też tak ma?





Ja dziś wypróbowałam wszystkie 4 pojedyncze na raz i muszę przyznać, że bardzo ładnie się komponują. Jako baza Moleskin, na sam środek sporo Mythical, w załamaniu i w zewnętrznym kąciku łuk z Carbonized i pod łukiem Creamy Bisque - fajnie spójny makijaż i rzeczywiście potwierdzam Carbonized nabrał dziwnie chłodnych (ale bardzo urokliwych) tonów ) Do tego kreseczka fluidkiem Avenue i fajny dzienniak wyszedł
A Twój makijaż Kochana piękny!!! jakie Ty masz kuszące te oczy! takie seksownie zalotne!


nie blendowałam go dzisiaj za dużo, ale nałożyłam na kości policzkowe i jakoś tak nie wiem jak on to zrobił ale ładnie mnie wymodelował )) na mnie leciutko się ociepla, daje taki zdrowy koloryt cery z ani odrobiną pomarańczu. Coś pięknego!



przyjrzyj się mu Agatko koniecznie! on może być czasem i bardziej wyjątkowy niż Stunner bo taka cicha woda różowa to jest Lady Grey jest super, wcale nie ma problemu z pigmentacją, to tak jakby powiedzieć, że Vex albo Seedy Pearl są słabo napigmentowane. On po prostu ma te kolorki bardzo delikatne ale piękne! ten fiolet! bałam się, że mi zrobi podbite oko, ale nic z tych rzeczy jest piękny A jakby co to ja Equilibrium dałam właśnie do makijażu tymi pojedynczymi cieniami


nic dodać, nic ująć! mam takie same wrażenia!

Kasiu, a ja całe lato nie użyłam chyba żadnego ''żywego'' odcienia... być może parę razy użyłam jakieś fioletu czy granatu, ale w małej ilości... Jakoś tak ciągle się gdzieś śpieszę i generalnie dobrze się czuje w ''naturalnych'' kolorach, czasem tylko zrobię sobie jakiś smokey szarościami, te pasują do mojego typu urody idealnie

Dziękuję za komplement na temat makijażu, akurat co jak co, ale swoje ''diabelskie ślepia'' lubię

Kusicie, kusicie tym różem i paletką. Na koniec tygodnia jadę ponownie do Wawy i będę testować. Jak coś upoluję na pewno się pochwalę

[oolong]

mi udało się dorwać Shadestick Street Cool i szminkę Oh,Oh,Oh
na więcej oglądania nie miałam czasu, nie chciałam tez nadużywać uprzejmości przemiłej pani z MAC-a

tak miałabym duże problemy, bo niedługo wyjeżdżam, a pewnie koło 10 już niewiele zostanie z kolekcji a że mam brzuch podwójny i niedługo swe urodziny, to pani się zlitowała

kupiłam jeszcze kredkę Powerpoint w odcieniu Permaplum, odcień bardzo podobny do MUFE 6L, ale wydaje mi się po testach na ręce, że ta druga ciut trwalsza. Na ręce Shadestic też bardziej był oporny na ścieranie niż ten Powerpoint.
muszę w końcu wziąć się za fotografowanie swoich kredek, bo mam sporo w fiolecie i szarości, powinno sie przydać takie porównanie MAC, MUFE, Urban Decay, Kobo i Essence

[kasiaj85]

Napisane przez oolong

muszę w końcu wziąć się za fotografowanie swoich kredek, bo mam sporo w fiolecie i szarości, powinno sie przydać takie porównanie MAC, MUFE, Urban Decay, Kobo i Essence

oj przyda się przyda, przyda )) dobry pomysł i na swatchowy z fotami będzie się do czego odnosić

[oolong]

Napisane przez kasiaj85

oj przyda się przyda, przyda )) dobry pomysł i na swatchowy z fotami będzie się do czego odnosić

tylko problem w tym, że nie mam cyfrowej lustrzanki, więc jakość będzie.........

z kolekcji Mac Me Over na oko było tylko koło 5 sztuk z każdego rodzaju kosmetyku w szufladzie
nie wiem, czy to dużo czy mało?

na Style Driven nawet nie patrzyłam, ale ona będzie stała, więc czas jest

[EwaLuna]

Napisane przez winyl

One obydwie są matowe, więc różnicy w formule chyba nie ma .
Ja mam russian red, ale właśnie się czaję na ruby woo, bo wydaje mi się, że mimo wszystko fajniejsza i bardziej mi będzie pasował ten odcień .

Dzięki Wam, chyba skuszę się na Ruby Woo, ale pewnie w sklepie zmienię jeszcze parę razy zdanie i w końcu wyjdę jeszcze z czymś innym - niestety tak mam

[bienemaja]

Oj, boję się, że 1 września to już najlepszych kąsków z MMO nie będzie

Mam pytanie, czy w PL w B2M akceptują wydepotowane quady z kolekcji limitowanych (tzn. bez tych metalowych wkładów)? Macie doświadczenia w tej kwestii?

[najada_naj]

Przed chwilą dzwoniłam do jednego z warszawskich Maców, zapewnili mnie, że oficjalna sprzedaż rusza u nich od 1.09 i mają spore zapasy wszystkiego (Gal.Mok.), więc może nie będzie tak źle?
Co do palety-czwórki - jeśli na kartonowym pudełku miała napis B2M, to można ją oddać. Pewnie nie masz pudełka, no nie? Na pewno można wymieniać puste duże palety (piętnastki), tylko pewnie tego nikt nie robi, bo te się akurat nie zużywają raczej.

[kasiaj85]

Napisane przez bienemaja

Oj, boję się, że 1 września to już najlepszych kąsków z MMO nie będzie

Mam pytanie, czy w PL w B2M akceptują wydepotowane quady z kolekcji limitowanych (tzn. bez tych metalowych wkładów)? Macie doświadczenia w tej kwestii?

no może być różnie... ale trzeba popytać w salonach a nuż się coś ostało )

Myślę, że można oddać quada, liczy się pewnie jako jedna rzecz.

Dziewczyny! muszę Wam powiedzieć, że bardzo ale to bardzo udany jest lakier Deep Sea! Piękny, nakłada się jak marzenie, napigmentowany bosko, kryje dwiema warstwami, pięknie błyszczy i nawet dość szybko schnie (przynajmniej pierwsza warstwa, na drugą nakładam Seche Vite to nie wiem jak ogólnie z wysychaniem) . Jest przepiękny!!! Tego można się spodziewać po tak drogiej bądź co bądź zabawce