Scent Bar

[Eenax]

Napisane przez hecate

No pomysl by zalosny. Oglosic jak sugerowalyscie minute ciszy. A tak? ludzie sa sfrustrowanii, rodzice, maturzysci...
i na co komu taka zaloba?

No właśnie o minute ciszy symboliczna chodzi (lub odegranie np. o północy w pełnej powadze i na bacznosc hymnu narodowego).
Wtedy na pewno ten dzień będzie zapamiętany jako dzień gdzie uczciło sie tragiczna śmierć kilku ważnych osób.

A tak sory ten dzień będzie zapamiętany tylko pod katem id..ów którzy powymyślali jakieś zakazy.

[Aggie125]

I ciekawe, czy owa "mądra" rada miejska pozwraca uczniom ich wyrzucone w błoto pieniądze... (pytanie retoryczne)

Myśmy wczoraj byli w pubie na spotkaniu z całą paczką Sławka. Pub pełen, wiedzieliśmy, że od 19-tej była żałoba narodowa, ale czy przez to mieliśmy odwoływać spotkanie kilkunastu osób, które już sobie wszystko tak poukładały, żeby przyjść? Nie sądzę, żeby rodziny ofiar boleśnie to odczuły, zwłaszcza, że takie spotkanie w większym gronie trudno jest zorganizować, bo wszyscy pracują i ja już od jakiegoś czasu wiedziałam, że w czwartek wieczorem mam plany i nic innego w tym dniu nie może mi wypaść.

Jacyś młodzi ludzie świętowali urodziny kolegi, odśpiewali mu "Sto lat". Czy powinni więc przełożyć urodziny? Albo nie śpiewać, tylko zjeść sobie coś na szybko, w grobowej ciszy?

[tulipanka]

Żałoba narodowa... Na polskich drogach ginie rocznie kilka tysięcy, powinniśmy mieć żałobę non stop.
Takim działaniem powodują tylko, że ludzie obojętnieją. Przełączą kanał, pomyślą "Znowu... ".
Tak samo jest z żołnierzami ginącymi w Iraku. Zabiją jednego, a media rozpaczają tygodniami. Ok, rozumiem, zginął człowiek, zostawił rodzinę, ale ona tam pojechał zarabiać niezłą kasę. Wiedział co go czeka i liczył się z ryzykiem.
Zastanawiałam się czy kino będzie działać, bo zaraz idę do pracy. Ale chyba działa. Idę więc, na dwie zmiany. Od 15 do jakiejś 8 rano, chociaż mam nadzieję, że skończę wcześniej

[madziczka]

Napisane przez tulipanka

Żałoba narodowa... Na polskich drogach ginie rocznie kilka tysięcy, powinniśmy mieć żałobę non stop.
Takim działaniem powodują tylko, że ludzie obojętnieją. Przełączą kanał, pomyślą "Znowu... ".

Tulipanko- i taka właśnie była moja wczorajsza rekacja, mojej mamy też- i nie jesteśmy nieczułymi potworami.

[agnyska81]

Stresa mam ostatnio przeokrutnego, i w pracy i w domu. Niech mnie ktoś przytuli...
Nie chce mi się za bardzo pisać o szczegółach. Czy kłopoty kiedyś mijają?

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Stresa mam ostatnio przeokrutnego, i w pracy i w domu. Niech mnie ktoś przytuli...
Nie chce mi się za bardzo pisać o szczegółach. Czy kłopoty kiedyś mijają?

Mijają, i mówię ci to JA- urodzona pesymistka

[agnyska81]

Napisane przez madziczka

Mijają, i mówię ci to JA- urodzona pesymistka

A jeszcze w temacie pracy: rozumiem zarówno te, które mają dość siedzenia w domu i chciałyby pracować, jak i te co pracują, a chciałyby posiedzieć w domu. Oba stany znam i nie wiem który gorszy

Lecę do domu, dzisiaj wcześniej, bo w ferie my też krócej pracujemy. Od poniedziałku jednak powrót do wcześniejszego wstawania. Ale staram się pocieszać, że już niedługo wiosna. Prawda, że to już tylko parę dni?

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

A jeszcze w temacie pracy: rozumiem zarówno te, które mają dość siedzenia w domu i chciałyby pracować, jak i te co pracują, a chciałyby posiedzieć w domu. Oba stany znam i nie wiem który gorszy ?

Racja

[eiri]

Napisane przez agnyska81

Stresa mam ostatnio przeokrutnego, i w pracy i w domu. Niech mnie ktoś przytuli...
Nie chce mi się za bardzo pisać o szczegółach. Czy kłopoty kiedyś mijają?

Biedactwo... wiem, co czujesz.

To na pewno minie. Najgorsze czasy kiedyś się kończą



(powiedziała eiri z galopującą depresją w tle)

[Sabbath]

Napisane przez tulipanka

Żałoba narodowa... Na polskich drogach ginie rocznie kilka tysięcy, powinniśmy mieć żałobę non stop.
Takim działaniem powodują tylko, że ludzie obojętnieją. Przełączą kanał, pomyślą "Znowu... ".

Kaczyński zdecydowanie nadużywa żałoby chcąc zdobyć przychylność wyborców - traktuje instrumenty władzy jak kolejny chwyt wyborczy (podobnie traktował drugi Kaczyński krajowy budżet). Wprowadził żałobę już ze cztery razy i o ile pamiętam - za każdym razem z powodu wypadku. Poprzednio wprowadzano żałobę z powodu zamachów, naprawdę wielkich katastrof (setki zabitych) lub śmierci wybitnej osoby - to bardziej zrozumiałe.

A wypadki? Pamiętam wypowiedź żony górnika, który przez wiele dni umierał samotnie zasypany pod ziemią - w czym jej mąż był gorszy od tych, po których ogłoszono żałobę i w czym tamte rodziny są lepsze, że dostały wielkie odszkodowania z kasy państwowej, a jej rodzina nie?
Wypadki są straszne, ale jakoś jestem przekonana, że gdyby w przepaść spadł autobus z ekipą jadącą na innego rodzaju wycieczkę (mówię o lipcu ubiegłego roku) - takich środków by w ich "czczenie" nie władowano.

O odwołaniu studniówek nawet nie chcę mówić.

[Aggie125]

Na plotkowym jest wątek odnośnie żałoby - już się tam dziewczyny zaczynają "żreć".

[Margot45]

Zgadzam się z Wami, że przegięcie z ta żałobą. Oczywiscie, że żal tych, co zginęli ale bez przesady - ogłaszac żałobe narodową przy okazji każdego większego wypadku?

Eenax, jesli Cię to pocieszy, nie jesteś sama w swoim przeziebieniu - kicham dalej niż widzę i zastanawiam się ki licho? Na pyłki za wcześnie, a innych objawów prócz kataru nie mam - no, chyba, że to ta ostatnia jazda w przemoczonych spodniach mi wychodzi. Nawet pachniec mi się niczym nie chce, wszystko mnie drażni i przeszkadza, wrrr

[Eenax]

Napisane przez Aggie125

Na plotkowym jest wątek odnośnie żałoby - już się tam dziewczyny zaczynają "żreć".

Ha raz pójdę poczytać.

Odnośnie tej żałoby co była po wypadku autokaru z pielgrzymami.

Miesiąc wcześniej zdarzył się wypadek innego autokaru (wycieczkowego) w drodze do Francji. I nic o nim nie było.
A wiem o tym jedynie dlatego ze w tamtym wypadku zginęła przyjaciółka mojej siostry (12 lat) razem z swoim bratem (17 lat).

Co do górników. No wiesz górnik to nie wojskowy. U nas w kraju jest celebracja osób wojskowych. Stoją stopień niżej od Boga i prezydenta.

Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będziemy mieć żałobę narodową bo tragicznie zejdzie z padołu kotek prezydenta. Oczywiście kotkowi nie życzę niczego złego to tylko przenośnia.

[madziczka]

Napisane przez Eenax

Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będziemy mieć żałobę narodową bo tragicznie zejdzie z padołu kotek prezydenta. Oczywiście kotkowi nie życzę niczego złego to tylko przenośnia.

Podejrzewam, że to byłaby autentyczniejsza żałoba- w końcu co biedny zwierzak może za to, że ma TAKIEGO właściciela

[Aggie125]

Pamiętam dzień, kiedy zawaliła się hala, w której odbywał się zjazd gołębiarzy. Wtedy jednak odczułam tę żałobę inaczej. Zginęło wielu ludzi, którzy chwile wcześniej śmiali się i bawili, a zaraz potem już nie żyli. Tamtą żałobę odebrałam jako usprawiedliwioną - nie wiem czemu, może dlatego, że akcja ratunkowa była tak dramatyczna i była to walka o życie pozostałych jeszcze w środku, bo do końca nie było wiadomo, czy ci co byli cały czas w środku jeszcze żyją czy też już nie.

Ale zwróćcie uwagę na to, że wtedy, po tamtej katastrofie były szumne zapowiedzi - ukarzemy winnych, ble ble ble. Czy ktoś wie, co się w tej chwili dzieje w tej sprawie? Bo mozna wejść w google i poszukać, ale czy rezultaty śledztwa są oglaszane tak szumnie? Bo mam wrażenie, że sprawa już lekko poszła w zapomnienie. Jeśli żałoba narodowa ma oznaczać szumne wypowiedzi, a potem ciszę - to ja dziekuje za taką żałobę.

[Sabbath]

Napisane przez Aggie125

Pamiętam dzień, kiedy zawaliła się hala, w której odbywał się zjazd gołębiarzy. Wtedy jednak odczułam tę żałobę inaczej. Zginęło wielu ludzi, którzy chwile wcześniej śmiali się i bawili, a zaraz potem już nie żyli. Tamtą żałobę odebrałam jako usprawiedliwioną - nie wiem czemu, może dlatego, że akcja ratunkowa była tak dramatyczna i była to walka o życie pozostałych jeszcze w środku, bo do końca nie było wiadomo, czy ci co byli cały czas w środku jeszcze żyją czy też już nie.

Ale zwróćcie uwagę na to, że wtedy, po tamtej katastrofie były szumne zapowiedzi - ukarzemy winnych, ble ble ble. Czy ktoś wie, co się w tej chwili dzieje w tej sprawie? Bo mozna wejść w google i poszukać, ale czy rezultaty śledztwa są oglaszane tak szumnie? Bo mam wrażenie, że sprawa już lekko poszła w zapomnienie. Jeśli żałoba narodowa ma oznaczać szumne wypowiedzi, a potem ciszę - to ja dziekuje za taką żałobę.

Aggie, żałoba narodowa to spektakl.
Poprzednio przyjechał premier, prezydent, punkty w sondażach skoczyły - tak miało być.
Tym razem prezydent pojedzie obfotografować się nad wrakiem, ludzie zobaczą jaki jest pełen współczucia - i o to chodzi.
Innego sensu żałoba nie ma. Bo ja jakoś nie wierzę w żałobę hurtową na rozkaz. Do czego ma ona prowadzić? Jaki jest jej cel?
Spierniczymy ludziom studniówki po to, żeby też mieli niefajnie?
Zakażmy w ogóle imprez, bo przecież codziennie giną i umierają ludzie.

[nebraska]

Rozumiem ideę żałoby narodowej w przypagku jakichś wielkich katastrof, klęsk żywiołowych, w których gina tysiące ludzi, czy ostatecznie śmierci głowy państwa. Taka żałoba mogłaby się wyrażać poprzez opuszczone flagi, minutę ciszy....
Ale to? Zszokowałyście mnie tymi studniówkami. Zwłaszcza, że na początku takiej imprezy wystarczyłoby uczcić minutą ciszy zmarłych tragicznie. I na pewno każdy zrobiłby to szczerzej i z serca o nich pomyślał.

A teraz będzie dominowała złość, żal - bo dal maturzysty to nie lada wydarzenie - jedyne w życiu. Idiotyczne zadęcie widać w działaniach prezydenta nie od dziś

Wybieramy się dzisiaj na koncert jazzowy - pewnie będzie odwołany. No nic, posiedzimy sobie przy piwku, mam nadzieję, że w ogóle jakakolwiek muzyka będzie

[Sabbath]

Napisane przez nebraska

Wybieramy się dzisiaj na koncert jazzowy - pewnie będzie odwołany. No nic, posiedzimy sobie przy piwku, mam nadzieję, że w ogóle jakakolwiek muzyka będzie

Premier HP nie odwołano. Może i koncert będzie.

[nebraska]

Napisane przez Sabbath

Premier HP nie odwołano. Może i koncert będzie.

Nie będzie właśnie weszłam na stronę klubu.

Tulip - kino może i czynne, ale nie zdziwiłabym się, gdyby grali tylko Katyń

Przypomniało mi się cos absurdalnego, troche z innej beczki. Parę lat temu odwiedził Polskę papież (JPII). Traf chciał, ze akurat kiedy odwiedzał Częstochowę, wybrałam się w moje rodzinne strony do mamy (ok 40 km od Częstochowy).
Idę sobie ochoczo z dworca i wchodzę do sklepu a przyświeca mi myśl: "Kupię piwko, to się z matulą napijemy w tych pięknych okolicznościach przyrody (bo pogoda jaki i mój humor akurat były przednie).

Jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że w zw. z wizyta papieża alkoholu nie sprzedaje się - zakaz!

Ale się wkurzyłam - ktoś po prostu ograniczył moje wolności obywatelskie bez żadnego powodu. ZAstanawiałam się, czy w ogóle są jakieś przesłanki prawne, żeby taki zakaz sprzedaży (w dodatku w całym regionie) wprowadzić. Jeśli tak, to oświećcie mnie!

[Aggie125]

Nebrasko, pamiętam, że ludzie kupowali wtedy pwio na zapas. Ja akurat wpadlam do koleżanki z dwoma piwami, które mialam w domu w zapasie. Pytam ją, czy by nie chciala piwka sie napić. Ona, że marzy o tym, ale gdzie my dzisiaj kupimy piwo? A ja wyciągam z plecaka dwie puszki... Miałą dziewczyna minę...

[rachela]

Żałoba narodowa... Zaraz wyjdę na nieczułą złośliwą sukę, ale muszę to napisać: dawno żadna wiadomość nie wywołała u mnie takiego śmiechu. Śmiałam się kilka godzin, odbierając telefony i gadając z ludźmi na gg (z którymi nie gadałam nawet po kilka lat), a wszystko za sprawą mojego dobitnego opisu na gg - jak widać nie tylko mnie to ruszyło.

Żałosny cyrk na kaczych nóżkach.

Tyle ludzi umiera w wypadkach drogowych, na raka jajników czy prostaty, ale nieeee; kto by się nimi interesował, prawda? Czasem rzuci się w wiadomościach ochłap w postaci suchej statystyki, ileż to nas Polaków jest mniej z powodu różnych chorób czy wypadków.

A tu, w wypadku samolotu ginie kilkanaście osób (które - o ironio losu - wracało z jakiejś konferencji dotyczącej bezpieczeństwa) i potem czytam na Onecie takie kwiatki:
- Chcę przypomnieć, że Polska, która jest symbolem solidarności, uczci minuta ciszy o godz. 12 poległych lotników - zaapelował minister. - Pamięć o ofiarach katastrofy CASY przetrwa - podkreślił.
Które powodują, że dostaję autentycznej K.U.R.W.I.C.Y.



<Idę odreagować, bo mi znowu ciśnienie skoczyło.>

Odwołują studniówki, w Sejmie się kłócą, i żeby było zabawniej - strajkują celnicy, bo źle traktują ich przemytnicy. Szkoda, że nie napisali o kilometrowych sznurkach, w których stoją TIRy, i o tym że dwóch kierowców już w tych korkach zmarło.

Ja nerwowo wymiękam.

[Aggie125]

Rachela, na odpowiednim wątku znajdziesz tłumaczenie z katalońskiego

[Sabbath]

Napisane przez Aggie125

Nebrasko, pamiętam, że ludzie kupowali wtedy pwio na zapas. Ja akurat wpadlam do koleżanki z dwoma piwami, które mialam w domu w zapasie. Pytam ją, czy by nie chciala piwka sie napić. Ona, że marzy o tym, ale gdzie my dzisiaj kupimy piwo? A ja wyciągam z plecaka dwie puszki... Miałą dziewczyna minę...

Hihi... Ja pamiętam, że wybrałam się wtedy z kumplem na piwo. Składamy zamówienie, a kelner na to, że nie może nam podać piwa, bo jest prohibicja. My na niego wielkie oczy:
- Ale dlaczego?
- Bo przyjechał Papież.
Kumpel na to (szczerze zdziwiony):
- Jaki Papież?!
Kelner krztusząc się ze śmiechu:
- No katolicki.
A kumpel:
- Ale ja jestem ateistą...

Normalnie padłam.
Szczerze mówiąc też nie widziałam związku piwa z Papieżem...

[madziczka]

Napisane przez rachela

Które powodują, że dostaję autentycznej K.U.R.W.I.C.Y..

Napisane przez Sabbath

Hihi... Ja pamiętam, że wybrałam się wtedy z kumplem na piwo. Składamy zamówienie, a kelner na to, że nie może nam podać piwa, bo jest prohibicja. My na niego wielkie oczy:
- Ale dlaczego?
- Bo przyjechał Papież.
Kumpel na to (szczerze zdziwiony):
- Jaki Papież?!
Kelner krztusząc się ze śmiechu:
- No katolicki.
A kumpel:
- Ale ja jestem ateistą...

Normalnie padłam.
Szczerze mówiąc też nie widziałam związku piwa z Papieżem...

Sabbath- Kto się miał ululać, ten się ululał- pewnie niejeden katolik

[rachela]

Napisane przez Aggie125

Rachela, na odpowiednim wątku znajdziesz tłumaczenie z katalońskiego

Już zajrzałam, dziękuję Ci ogromnie

[czarnazuzia1]

Napisane przez rachela

Które powodują, że dostaję autentycznej K.U.R.W.I.C.Y.



<Idę odreagować, bo mi znowu ciśnienie skoczyło.>


Ja nerwowo wymiękam.

A myslalam, ze tylko ja ta mam .
Podpisuje sie pod wszystkimi wypowiedziami dziewczyny dwoma lapkami i jak tylko pomysle o tym...... to kometarz, patrz wyzej .

[Aggie125]

Rachela, a oczekiwane Lou Lou dotarło w końcu?

[Anuschka]

Napisane przez rachela

Żałosny cyrk na kaczych nóżkach.
(...)
Ja nerwowo wymiękam.

Ja się staram zdystansować do tego wszystkiego, ale wychodzi mi to tak sobie...
Ten wypadek to przede wszystkim ogromna tragedia ludzi, którzy zginęli i ich rodzin. Tego nikt nie kwestionuje. Po co od razu mieszać do tego wszystkiego naród? Bo to medialne, bo podskoczy w sondażach, bo można naobiecywać bez drobnego zająknięcia gruszki na wierzbie? Ciekawe, czy chociaż połowa z tych obietnic zostanie spełniona. Po wielu podobnych obiecankach-cacankach pomocy poszkodowanym śmiem niestety wątpić...

Odnośnie odwoływanych imprez, to o ile mi wiadomo konkursów pucharu świata w skokach narciarskich w Zakopanem nie odwołano. Studniówki zaś - tak. O co w tym chodzi? Czyżby o kasę? No nie! Skoki - ok, wyczekiwana przez maturzystów studniówka - nie ok. Gdzie tu logika?

Aż chciałoby się powiedzieć: Ciszej nad tą trumną, bo to wszystko zakrawa na jakieś absurdalne, ponure przedstawienie.

Odnośnie wspomnianej prohibicji sprzed kilku lat nawet się nie wypowiadam, bo mimochodem gul mi skacze...

[martwa papuga]

Napisane przez Sabbath

Poprzednio wprowadzano żałobę z powodu zamachów, naprawdę wielkich katastrof (setki zabitych) lub śmierci wybitnej osoby - to bardziej zrozumiałe.

Tak... Chociaż to odgórne dzielenie osób na wybitne i niewybitne też pewnie odbywa się wg jakiegoś mętnego klucza. W ogóle - żałoba narodowa - co to, cholera, jest?!? Przykro, że zginęli ci piloci, pewnie to duża strata dla polskiego lotnictwa, ale ja nie czuję się żałobnie. Osobiście buczałam jak bóbr miesiąc temu, kiedy umarł autor mojego cytatu w podpisie. Wczoraj - nie. I nie powie mi żadna kaczka, że ma być na odwrót.

Napisane przez Sabbath

Wypadki są straszne, ale jakoś jestem przekonana, że gdyby w przepaść spadł autobus z ekipą jadącą na innego rodzaju wycieczkę (mówię o lipcu ubiegłego roku) - takich środków by w ich "czczenie" nie władowano.

Ano. To samo mówiła w lipcu moja mama.
Albo gdyby się, uchowaj boże, pomarańczowy Misio Wiśniewski rozbił swoim samolotem. Bo podobno lata marnie.

Z odwołaniem studniówek - przegięcie. Czarne znaczki w tv, wstążka na fladze - niech se będzie, w końcu komu to przeszkadza. Ale taka głupota??? Słów brak.

Napisane przez nebraska

Przypomniało mi się cos absurdalnego, troche z innej beczki. Parę lat temu odwiedził Polskę papież (JPII). Traf chciał, ze akurat kiedy odwiedzał Częstochowę, wybrałam się w moje rodzinne strony do mamy (ok 40 km od Częstochowy).
Idę sobie ochoczo z dworca i wchodzę do sklepu a przyświeca mi myśl: "Kupię piwko, to się z matulą napijemy w tych pięknych okolicznościach przyrody (bo pogoda jaki i mój humor akurat były przednie).

Jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że w zw. z wizyta papieża alkoholu nie sprzedaje się - zakaz!

Ale się wkurzyłam - ktoś po prostu ograniczył moje wolności obywatelskie bez żadnego powodu. ZAstanawiałam się, czy w ogóle są jakieś przesłanki prawne, żeby taki zakaz sprzedaży (w dodatku w całym regionie) wprowadzić. Jeśli tak, to oświećcie mnie!

W regionie?
My z Mamcią, tak się składa, też chciałyśmy w tym czasie kupić piwo - w supermarkecie w BB - i nam odmówiono na okoliczność wizyty papieża.
Najśmieszniejsze, ale rzeczywiście, jak pisze Madziczka - kto chciał się uwalić, pewnie zrobił zapasy, a zakaz objął zupełnie przypadkowe osoby.

Napisane przez Sabbath

Hihi... Ja pamiętam, że wybrałam się wtedy z kumplem na piwo. Składamy zamówienie, a kelner na to, że nie może nam podać piwa, bo jest prohibicja. My na niego wielkie oczy:
- Ale dlaczego?
- Bo przyjechał Papież.
Kumpel na to (szczerze zdziwiony):
- Jaki Papież?!
Kelner krztusząc się ze śmiechu:
- No katolicki.
A kumpel:
- Ale ja jestem ateistą...

Kontrargumentów w istocie brak.

[rachela]

Napisane przez Aggie125

Rachela, a oczekiwane Lou Lou dotarło w końcu?

Nawet wkleiłam zdjęcie rodzinki w "co ostatnio upolowałyście?"

Napisane przez Anuschka

Odnośnie odwoływanych imprez, to o ile mi wiadomo konkursów pucharu świata w skokach narciarskich w Zakopanem nie odwołano. Studniówki zaś - tak. O co w tym chodzi? Czyżby o kasę? No nie! Skoki - ok, wyczekiwana przez maturzystów studniówka - nie ok. Gdzie tu logika?

To mi przypomniało jedną z rozmów na gg. Po wywaleniu całego jadu do opisu, odezwał się do mnie kumpel/przyjaciel. Od kilku lat świetnie sobie radzi jako dj (nie wiem, czy mogę podać jego pseudonim, ale chyba dodatkowa reklama mu nie zaszkodzi - John Hetmond). Wczoraj mi napisał, że nie wie z czego zapłaci rachunki, bo "jedyne planowane źródło zarobków na ten miesiąc poszło sie walić". Na szczęście kilka godzin później okazało się, że szef klubu ma głęboko w... nosie żałobę i impreza odbędzie się.

Cholera, żałoba żałobą, ale to zakrawa na paranoję.
Nie obchodzi Cię żałoba? Więc nie solidaryzujesz się z rodzinami ofiar tragedii?! Co za znieczulica, jak tak można!
A i owszem, znieczulica. Jesteśmy codziennie bombardowani informacjami o wypadkach, o tragediach, o wielkich odejściach. Tragedia tragedię goni. A usłyszenie w wiadomościach czegoś miłego i przyjemnego wywołuje u mnie za każdym razem szok - jak to, to w tym kraju/na tym świecie dzieje się jednak coś dobrego?

---

Na Allegro czarna wstążka, na gronie czarna wstążka.
Aż człowiek ma ochotę wyje*ać laptopa przez okno.