Szampony koloryzujące, szamponetki - pytania, problemy - wątek zbiorczy

[_Roksi]

szamponetki baaaardzo niszczą włosy - wiem to z autopsji... a moja fryzjerka mówiła, że często są gorsze od farb

A tak w ogóle to wybrałaś niewłaściwy dział.

[dillingerine]

Napisane przez _Roksi

szamponetki baaaardzo niszczą włosy - wiem to z autopsji... a moja fryzjerka mówiła, że często są gorsze od farb

A tak w ogóle to wybrałaś niewłaściwy dział.

Rozbiłaś sobie sekcję zwłok? (I już na okoliczność potencjalnej odpowiedzi - tak się NIE mówi).


Od kiedy szamponetki niszczą włosy, nie wnikając praktycznie w ogóle w ich strukturę, co robią farby? Dej pan spokój. Szamponetką nic nie zrobisz, więc do fryzjera zapraszam.

[Ciotka_Klotka]

Ostatnio Joanna wypuściła na rynek nowe szamponetki. Używał ktoś może aromatyczne cappuccino? Jaki kolor wychodzi? Podobny do tego na opakowaniu? Mam włosy ciemny blond ze słonecznymi refleksami, ale odrosty jakby trochę ciemniejsze. Chciałabym je trochę wyrównać, ale boję się, że wyjdą mi średnio brązowe włosy:/

[_Roksi]

Napisane przez dillingerine

Rozbiłaś sobie sekcję zwłok? (I już na okoliczność potencjalnej odpowiedzi - tak się NIE mówi).


Od kiedy szamponetki niszczą włosy, nie wnikając praktycznie w ogóle w ich strukturę, co robią farby? Dej pan spokój. Szamponetką nic nie zrobisz, więc do fryzjera zapraszam.

Autopsja to jak podaje Słownik języka polskiego wyd. PWN to nie tylko sekcja zwłok, ale także «naoczne stwierdzenie czegoś, własna obserwacja». Zatem wyrażenie przeze mnie użyte, jest jak najbardziej zasadne.

Ale jeżeli wolisz, to wiem to z doświadczenia.

I owszem, szamponetki niszczą włosy. Po szamponetce przez kilka miesięcy miałam szorstkie, podatne na wysuszanie włosy. W pierwszym miesiącu wypadały mi garściami. Początkowo myślałam, że to jakieś osłabienie organizmu, ale moja fryzjerka potwierdziła, iż szamponetka niszczy włosy i nigdy się całkowicie nie wypłukuje.

[NioseWamPicie]

Napisane przez dillingerine

Rozbiłaś sobie sekcję zwłok? (I już na okoliczność potencjalnej odpowiedzi - tak się NIE mówi).


Od kiedy szamponetki niszczą włosy, nie wnikając praktycznie w ogóle w ich strukturę, co robią farby? Dej pan spokój. Szamponetką nic nie zrobisz, więc do fryzjera zapraszam.

znaczenia:
rzeczownik, rodzaj żeński
(1.1) sekcja zwłok; zob. też autopsja w Wikipedii
(1.2) własne doświadczenie
odmiana:
(1.1–2) lp autopsj|a, ~i, ~i, ~ę, ~ą, ~i, ~o; blm
przykłady:
(1.2) Znam to z autopsji.

Tak się mówi

Ja też się zastanawiałam swego czasu nad szamponetkami ale właśnie opinie mnie trochę wystraszyły.

[peggypeggy]

Czyli lepiej nie próbować zmienić odcienia włosów szamponetką? Tzn. a jeśli po prostu nałożyłabym bardzo jasny blond? W ogóle odcień by się nie zmienił? Chodzi mi generalnie o to, że chciałabym zmienić go tylko trochę.
Chociaż trochę przeraziłam się tymi opiniami o niszczeniu włosów, i teraz to sama nie wiem :<

[Noodle Soup]

Szamponetka nawet trochę nie zmieni koloru włosów na jaśniejszy, ew nawet niezauważalnie.
Nawet farby bez rozjaśniaczy ciężko sobie z tym radzą. Z farbowaniem na jaśniejszy odcień proponuje iść do fryzjera, inaczej można sobie zniszczyć włosy.

Osobiście uważam, po latach farbowania, że stałe farby bardziej niszczą włosy niż szamponetki. A już najbardziej szkodzi farbowanie samemu w domu rozjaśniaczem. Nie dość, że kolor zazwyczaj wychodzi zupełnie niechciany, to ja osobiście ponad miesiąc walczyłam o jako-taką odbudowę włosa. Po rozjaśniaczu włosy były szorstkie, jak umyte szarym mydłem, plątały się, bez odżywek i masek ani rusz. Na szczęście z kolorem poratowała mnie fryzjerka, kupiłam też w salonie parę kosmetyków do pielęgnacji.

Było to rok temu, a kolor nadal zmywa mi się do blondu... nawet po farbowaniu na ciemny, głęboki brąz.

[v-x-n]

Jeżeli chcesz rozjaśnić, to szamponetka nie da rady. Musiałabyć albo wybrać się do fryzjera, albo zastosować jakiś rozjaśniacz / dekoloryzator. Może kup ten spray - ma w większości bardzo dobre opinie, jest wygodny w stosowaniu, wydajny, tani, a i efekt będzie lepszy niż po szamponetce.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8372,joanna-reflex-blond.html&next=1

Co do wpływu szamponetki na kondycję włosów.. Z moich doświadczeń wynika, że szamponetki też mogą niszczyć włosy, w taki sam sposób jak niektóre szampony, produkty do stylizacji i tak dalej. Niby tego typu specyfiki nie wnikają do środka włosa, ale mogą włosy przesuszyć, pozbawić blasku, sprawić, że kłaki są bardziej podatne na łamanie. Po jakiejś szamponetce Joanny miałam włosy w gorszym stanie niż po trwałej farbie (nie wiem jakim cudem, szczerze mówiąc - robiłam wszystko dokładnie według instrukcji), włosy mi się dosłownie sypały, a rozdwojonych końcówek miałam tysiące..

[_Roksi]

Napisane przez v-x-n

Jeżeli chcesz rozjaśnić, to szamponetka nie da rady. Musiałabyć albo wybrać się do fryzjera, albo zastosować jakiś rozjaśniacz / dekoloryzator. Może kup ten spray - ma w większości bardzo dobre opinie, jest wygodny w stosowaniu, wydajny, tani, a i efekt będzie lepszy niż po szamponetce.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8372,joanna-reflex-blond.html&next=1

Co do wpływu szamponetki na kondycję włosów.. Z moich doświadczeń wynika, że szamponetki też mogą niszczyć włosy, w taki sam sposób jak niektóre szampony, produkty do stylizacji i tak dalej. Niby tego typu specyfiki nie wnikają do środka włosa, ale mogą włosy przesuszyć, pozbawić blasku, sprawić, że kłaki są bardziej podatne na łamanie. Po jakiejś szamponetce Joanny miałam włosy w gorszym stanie niż po trwałej farbie (nie wiem jakim cudem, szczerze mówiąc - robiłam wszystko dokładnie według instrukcji), włosy mi się dosłownie sypały, a rozdwojonych końcówek miałam tysiące..

Miałam tak samo jak Ty po szamponetce Marion. I naprawdę sporo czasu minęło zanim włosy wróciły do poprzedniej kondycji

[peggypeggy]

Czyli jeśli użyję jasnej szamponetki do moich ciemnych blond włosów, to nie będzie żadnego efektu? I tylko je zniszczą, tak?

[Noodle Soup]

najprawdopodobniej. nie muszą się zniszczyć, ale efektu nie będzie, bo szamponetką nie da się zafarbować włosów na jaśniejszy odcień. nie ma więc po co ryzykować

[Chatul]

Napisane przez peggypeggy

Z góry przepraszam, jeśli wybrałam zły dział.

Witajcie
Mam włosy ciemny blond, i chciałabym je przefarbować szamponetką na jakiś jaśniejszy odcień blondu. Tyle, że czytałam dużo o tym, że po szamponetkach włosy są zniszczone, a kolor do końca się nie zmywa. I - co jest moim głównym problemem - że przy "rozjaśnianiu" blondu na jaśniejszy odcień, włosy robią się wręcz żółte. Czy to prawda? Można tego jakoś uniknąć? Jakie szamponetki polecacie? (I czy w ogóle je polecacie?)
PS. Kolor włosów po zastosowaniu szamponetki naprawdę bardzo się różni od naturalnego, na który została położona?

Szamponetka NIE rozjaśnia włosów. Więc na ciemnym blondzie nie otrzymasz żadnego jaśniejszego koloru.

[mlekowita]

Witajcie! Mam zamiar użyć szamponetki, lecz mam mały problem.
Mój naturalny kolor hmm..widać tu https://wizaz.pl/szafa/pics/26923_2n.png a chciałabym uzyskać taki http://3.bp.blogspot.com/-X5QcbhFbjL...7usx_large.jpg
Czy to w ogóle jest możliwe, skoro chcę użyc szamponetki? Jakie mam szanse? I jakie firmy polecacie? Proszę o radę

[devil inside]

Szanse sa
Mi kiedys po czarnej szamponetce wyszly wisniowe :P Swietny kolor byl

[rinoa_woman]

myśle że szanse są, ale wiem że istniały i może nadal istnieją takie pianki koloryzujące włosy, które utrzymywały się do kolejnego mycia włosów, na pewno były niebieskie, czerwone i chyba platynowe, ja miałam kiedyś niebieską i kiedy nosiłam irokeza farbowałam go tą pianką, więc może kup sobie czerwoną i zobacz jak będziesz wyglądała a potem umów się do fryzjera bo to jednak zdecydowana zmiana koloru, lepiej ją wykonac u fryzjera

[Chatul]

Napisane przez mlekowita

Witajcie! Mam zamiar użyć szamponetki, lecz mam mały problem.
Mój naturalny kolor hmm..widać tu https://wizaz.pl/szafa/pics/26923_2n.png a chciałabym uzyskać taki http://3.bp.blogspot.com/-X5QcbhFbjL...7usx_large.jpg
Czy to w ogóle jest możliwe, skoro chcę użyc szamponetki? Jakie mam szanse? I jakie firmy polecacie? Proszę o radę

Tak, coś takiego może wyjść. Może być też minimalnie ciemniejsze i mniej intensywne. Ale powinno wyjść.
Ja polecam szamponetki Marion i Joanna Szamponetki Delia też są fajne, ale nie widziałam w ich palecie żadnej czerwieni... Może są, nie wiem, ale nie widziałam.

[Flavienn]

Witajcie
mam zamiar użyć szamponetki, ostatnio nawet bylam w sklepie, ale jak zobaczylam tyle roznych firm to nie wiedzialam ktora bedzie z nich najlepsza?.
Moglybyscie polecic mi jakas?. Zaznaczam ze musze myc codziennie/ co dwa dni wlosy. Są może na rynku jakieś szamponetki ktore utrzymią kolor dluzej niz 3 dni ?

[201607040946]

też marzy mi się krótkotrwała zmiana koloru, no i mam osłabione włosy, więc nie chce farbować, bo po rozjaśnianiach i tak kazdy kolor szybko schodzi,więc po co na siłe farbować farbą...myślę o jakimś średnim brązie, tyle że mam teraz rudo-malinowe włosy, nierównomiernie, ciekawe,czy sie da...

[Chatul]

Napisane przez Flavienn

Witajcie
mam zamiar użyć szamponetki, ostatnio nawet bylam w sklepie, ale jak zobaczylam tyle roznych firm to nie wiedzialam ktora bedzie z nich najlepsza?.
Moglybyscie polecic mi jakas?. Zaznaczam ze musze myc codziennie/ co dwa dni wlosy. Są może na rynku jakieś szamponetki ktore utrzymią kolor dluzej niz 3 dni ?

Marion, Delia.

Napisane przez kaguya

też marzy mi się krótkotrwała zmiana koloru, no i mam osłabione włosy, więc nie chce farbować, bo po rozjaśnianiach i tak kazdy kolor szybko schodzi,więc po co na siłe farbować farbą...myślę o jakimś średnim brązie, tyle że mam teraz rudo-malinowe włosy, nierównomiernie, ciekawe,czy sie da...

Jak masz zniszczone włosy, to może odpuść sobie na razie szamponetkowanie?
Jeżeli chodzi o delikatne szamponetki to chyba Joanna jest najdelikatniejsza. Nie niszczy włosów, ale i kolor szybko się zmywa. No i nie łapie bardzo mocno. Mnie ciemny brąz nie wyszedł na średnim rudym.

[201607040946]

nie może trochę przesadziłam, nie są mocno zniszczone, tylko z jednej strony końce mam sianowate, ale nie moge ich ściąć, bo są jeszcze za krótkie.
szamponetkować muszę, bo w tym kolorem, który mam teraz, nie wyjdę z domu ja nie lubię być mdła, nijaka, szara - muszę mieć oczo***ebny kolo na głowie

[Chatul]

Napisane przez kaguya

nie może trochę przesadziłam, nie są mocno zniszczone, tylko z jednej strony końce mam sianowate, ale nie moge ich ściąć, bo są jeszcze za krótkie.
szamponetkować muszę, bo w tym kolorem, który mam teraz, nie wyjdę z domu ja nie lubię być mdła, nijaka, szara - muszę mieć oczo***ebny kolo na głowie

No to możesz próbować z szamponetkami. Ale ja nie wiem co z tego wyjdzie

[201607040946]

spierają się szybko

[schizofreniczka13]

Hej drogie Wizażanki Mam do was prośbę, chcę pofarbować włosy na taki kolor jak na zdjęciach poniżej. Jaką szamponetkę wybrać? Nie chcę mieć takiego koloru na stałe bo nie wiem czy będzie mi pasował, no ale ciekawość mnie zżera więc muszę spróbować Mam jasne blond włosy więc chyba nie będzie problemu że się nie zafarbują

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1309823355

http://kwejk.pl/obrazek/167789

PS. Wiecie takie coś pod czerwone, trochę rude

[GagaFace]

Na Twoim miejscu wybrałam bym jednak farbę. czerwony kolor i tak utrzymuje się statystycznie krótko .. 4-5 myc i po kolorku.
Szamponetki chyba bardziej niszczą włosy ..

Ojj . Doczytałam ze jesteś blondynką ;p Po farbie moze zostać rude prześwity. Nie wiem jak to jest z S bo stosowałam je jak miałam z 16 lat ;p i juz nie pamietam czy tak fantastycznie całkowicie kolor schodził jak obiecuje nam producent.

[tragusx]

Witam wizażanki
Chciałabym się Was zapytać - wiecie może jakiej firmy i gdzie mogę dostać szamponetkę, uwaga, uwaga:
-fioletowe opakowanie
-z amoniakiem
Baaaardzo proszę o pomoc

[Chatul]

Napisane przez GagaFace

Szamponetki chyba bardziej niszczą włosy ..

Nieprawda

Ojj . Doczytałam ze jesteś blondynką ;p Po farbie moze zostać rude prześwity. Nie wiem jak to jest z S bo stosowałam je jak miałam z 16 lat ;p i juz nie pamietam czy tak fantastycznie całkowicie kolor schodził jak obiecuje nam producent.

Mnie nigdy nie schodzi cały kolor Ale generalnie nie mam problemów z szamponetkowaniem włosów na czerwony, a naturalnie jestem blondynką. Trzymam szamponetkę tyle, ile wynosi maksymalny czas proponowany przez producenta
Marion ma świetną czerwień "winna czerwień"
Lubię jeszcze różne czerwienie Joanny, ale są bardzo mało trwałe.

[201607040946]

tez nie zgadzam się,że szamponetki niszczą włosy bardziej niż farba
u mnie z naturalek spiera się do końca,ale może to i lepiej

[tragusx]

Ojj, blondynki, uważajcie z tymi szamponetkami. Moje dwie przyjaciółki, obie blondynki - jedna jaśniejsza, druga ciemniejsza - użyły szamponetek Palette. Jednej nie chce zejść z włosów czerwień, a druga ma już odrosty do połowy długości włosów.

[Chatul]

Bo Palette to bardzo silne szamponetki. Wielu osobom po nich w ogóle nie schodzi kolor. Do tego sporo osób ma po tych szamponetkach suche włosy. I często do tego te włosy wypadają...
Ale ogólnie szamponetki są fajne I delikatne. Ja używam Marion, Delii i Joanny. Lubię jeszcze balsamy koloryzujące Venita

[201607040946]

ooo tak - Venita!!!