|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2006-01-12, 12:21 | #181 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ]]\[[owa ]]=[[uta
Wiadomości: 17
|
Dot.: kolczyk w języku
Ja mam kolczyka w języku od 3 lat i mnie przekłucie nie bolało i o dziwo nawet mówiłam normalnie odrazu a moi rodzice dowiedzieli sie o tym że mam kloczyka w języku dopiero po pół roku,bo zapomniałam sie i zaczełam sie nim bawić przy nich ale wsumie nic nie mieli przeciwko temu bo to przecież moje ciało .Natomiast moja koleżanka po przekłuciu miała tak straszy ból że nie mogła nic jeść i zabardzo mówić i to trwało prawie miesiąć wiec nie wytrzymała i go wkońcu wyjeła .Myślę że to zależy od organizmu jak przyjmuje "obce ciało" w sobie i każdy inaczej reaguje na przekłucia.Jednak polecam spróbować mojemu TŻ bardzo sie on podoba choć na początku nie mógł sie do niego przyzwyczaić jednak teraz jest nim wręcz zauroczony
|
2006-01-12, 12:36 | #182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
|
Dot.: kolczyk w języku
Ja "męczę" się z kolczykiem już 1,5 roku Pierwszego dnia nic mnie nie bolało, dopiero nastepnego,gdy mi język spuchł. Wtedy też sepleniłam. Opuchlizna zeszła w ciągu 3ech dni,a bolało mnie jedynie gdy przygryzłam kolczyk
Jeśli chodzi o seplenienie to moja koleżanka,która robiła razem ze mną do dzisiaj troszke sepleni,ale to już jest sprawą indywidualną
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa |
2006-01-12, 16:28 | #183 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: kolczyk w języku
Dzieki wielkie....za wszystkie odpowiedzi...ja juz zdecydowalamzrobie a o strachu postaram sie nie myslec::
|
2006-01-16, 19:22 | #184 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: B-stok :)
Wiadomości: 387
|
Dot.: Kolczyk na języku...
Chcialabym sie dowiedziec,czy koniecznie musi byc ze mna osoba pelnoletnia podczas przeklucia jezyka???
|
2006-01-16, 19:47 | #185 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk na języku...
Raczej tak.. Osoba za Ciebie odpowiedzalna musi podpisac papiery Zgode i chyba takie cos ze to jest na jej odpowiedzalnosc a nie zakladu Wiec musisz isc z mama lub tata
|
2006-01-18, 18:56 | #186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: B-stok :)
Wiadomości: 387
|
Dot.: Kolczyk na języku...
Mam znajomą, ktora nie byla z mama,i jakos pani kosmetyczka zrobila jej kolczyk.
|
2006-01-23, 16:30 | #187 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Piercing
chciala bym zrobic sobie kolczyka na języku moi znajomi zapewniaja mnie ze wsyztsko jest OK itdd ale jak czytam n forach wypwiedzi to boje sie ' jak sie wyciaga kolczyka to strasznie boli' , po 24h jush zarasta dziurka etcc bardzo prosze o porade jakie sa PLUZY & MINUSY takiego piercingu
|
2006-01-23, 16:42 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Piercing
Skorzystaj z wyszukiwarki, wątków o przekłuwaniu języka było mnóstwo...
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=22527 http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=91927 http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=79000 http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=51942
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
2006-01-23, 16:45 | #189 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: kolczyk w jezyku
napis zmi jak bys mogla jak to wsyztsko wyglada bo ja chce go sobie zrobic ale czytajac fora wacham sie chodz znajomi mowia ze wsyztsko jest OK
|
2006-01-23, 16:47 | #190 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Re: kolczyk w jezyku!!!boli?ile sie goi?chce go zrobic!
aóóóóóóóóóóóo a inni mowia ze nie boli ;(
|
2006-01-23, 16:56 | #191 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Re: Kolczyk na języku...
a co sie dzieje z tymi zebami i czy to prawda ze wyciaganie kolczyka boli ?
|
2006-01-23, 17:17 | #192 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Re: Kolczyk na języku...
w jaki sposob nidzczy szkliwo zebow i po ilu latach noszenia ? widac to ?
|
2006-01-23, 17:23 | #193 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Re: Kolczyk na języku...
jak to 2 mc bez picia ?
|
2006-01-23, 17:27 | #194 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Re: Kolczyk na języku...
zlapanie jezyka szczypcami a to w takim razie boli qrde chyba sie rozmysle ;(
|
2006-01-23, 17:55 | #195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: Re: Kolczyk na języku...
Z tego co ja wiem (3 moje koleżanki mają kolczyk w języku ) zmiana kolczyka nie boli, robiły to wiele razy przy mnie, ja mało nie zemdlałam a one się śmiały Jeść twardych rzeczy (w sensie nie w postaci płynu) nie można przez około 3 dni, wtedy wszelkie przeciery, półpłyny itp są przydatne Kosmetyczka powinna też wspomnieć o jakiś ziołach lub kroplach do pułkania jamy istnej i to właściwie tyle... Na mniejszy kolczyk zmienia się stary po ok miesiącu Jeżeli nie przerażą was krew ani naciąganie języka (podobno samo przebicie nie boli) to czemu nie zaszaleć Oczywiście jeżeli się komuś taka 'ozdoba' podoba...
|
2006-01-23, 19:02 | #196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 879
|
Dot.: Piercing
Proszę nie zakładać kilku takich samych wątków na raz!
|
2006-01-23, 19:31 | #197 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 88
|
Dot.: Kolczyk na języku...
Wtam! Mam kolczyk ma języku, w brodzie, pępku oraz nosie. Szczerze powiem, że dla mnie każde z tych przekłuć to nic nadzwyczajnego. Jeżeli mam już oceniać to najgorsze było przekłucie nosa. Następnego dnia bolało mnie pół twarzy. Język to była tylko formalność Język miałam w ciągu pół godziny kłuty dwa razy. Ponieważ nie podobało mi się, że kolczyk jest trochę krzywo. Nic nie bolało. A ja mam krótki język, więc koleś musiał mi go mocniej szczypcami naciągnąć. Tego dnia co przekłułam było w porządku, następnego dnia zrobił się opuchnięty i karbowany od zębów. Całkiem śmieszny widok. A kolejnego dnia pożerałam już kanapkę z szynką, włącznie z żarciem w restauracjach tostów itp. Ale nikomu nie polecam, gdyż na mnie się goi wszystko „jak na psie”, a nie na każdy ma taki organizm. Nie przyjemną rzeczą było to, że przygryzałam co jakiś czas kolczyk między kawałkami jedzenia TWARDY JAK CHOLERA. Teraz już tego nie robię przyzwyczaiłam się.
Ktoś już pisał wcześniej bardzo przydatny w leczeniu jest Dentosept, ale także świetną rzeczą są lodowe kostki pod język z mocnego wywaru rumianku w torebkach, albo innego. Jeżeli chodzi o materiały na kolczyki to osobiście polecam PTFE (teflon) jest to polimer odporny na prawie wszystkie pierwiastki chemiczne rozpuszczalniki i związki chemiczne. Jest leki i sprawia wrażenie tłustego, bardzo dobrze się nosi. Odsuwa dziąsła trochę wolniej niż "ciężkie" kolczyki, w zależności oczywiście od tego co ktoś robi tym kolczykiem. Od kolca w brodzie opadły mi trochę dziąsła i od tego w języku też. Zrobiłam sobie kolczyk zaraz nie długo po moim Misiu, kilka dni. Dostałam taki prezencik od niego na urodziny. No i on jest baarrrrrrdzo zadowolony. W języku mam mega wielką kulę ma 6 cm średnicy. I wcale nie da się nią zrobić krzywdy partnerowi w jego miejscach „delikatnych”. Oczywiście jeżeli się nie przesadza. Generalnie bardzo lubię swój złom (jak mówi na to większość moich znajomych), ale co raz poważniej myślę o wyjęciu. Będzie mi bardzo ciężko, ale dziąsła opadły mi dopiero troszeczkę, a później będzie co raz gorzej. Mój Skarb już wyjął dawno kolczyk z brody i dalej mi się podoba. Ma jeszcze ten w jęzorze, ale tez myśli o wyjęciu. Jeszcze jedna rada: Jeżeli boicie się że kolczyk wam się odkręci najlepiej do czyszczenia odkręcać i zakręcać go przez lateksowe chirurgiczne rękawice. Dzięki nim można kolczyk bardzo mocno zakręcić i tym samym odkręcić, jeżeli jest mocno zakręcony. Mimo tego, że mam bardzo dużo znajomych kolczykujących i z kolczykami w rożnych kosmicznych miejscach, słyszałam trochę historii i widziałam trochę nieprzyjemnych rzeczy, ale to mnie nie zniechęciło. Nie chcę do tego nikogo ani zachęcać, ani zniechęcać. Myślę, że każdy kto się podejmuje przekłucia czegokolwiek powinien znać wszelkie za i przeciw. Żeby nie miał później pretensji, że znajduje się w jakimś procencie ludzi którym coś nie wyszło, a nikt mu o tym nie powiedział. Bodypiercingu po prostu trzeba chcieć i to nie dlatego, że jest tylko modny. Dla mnie był to rodzaj rytuału- buntu. Byłam świadoma, że w jakimś stopniu się narażam. Na szczęście było i jest wszystko w porządku. Gdybym znała same aspekty pozytywne na pewno bym się bała i bym tego nie zrobiła, było by to za piękne. Serdecznie pozdrawiam. Życzę miłego, bezbolesnego i bezpiecznego eksperymentowania. |
2006-01-27, 18:20 | #198 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1
|
Kolczyk w języku
Planuje przebicie sobie języka i chciałam się dowiedzieć, czy to bardzo boli i jak długo nie można jeść stałych posiłków??
|
2006-01-27, 19:24 | #199 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kolczyk w języku
Witam, ja mam kolczyka juz pol roku Samo przeklucie nie boli bo sie go prawie wcale nie czuje ale za to boli zlapanie go w specjalne szczypce(ja mialam 2 podejscia bo nie moglam tego wytrzymac na poczatku ale ogolnie jest to do przezycia), na poczatku troche mnie jezyk bolal, szczegolnie pierwszego dnia, ale z czasem byl coraz slabszy i ani sie spostrzeglam a bolal mnie juz tylko sporadycznie przy mocniejszych ruchach i czasem podczas jedzenia. Na poczatku jadlam rzeczy typu jogurty, zupki i takie tam oraz kanapki tyle ze bez skorki hehe po tygodniu moglam juz jesc prawie normalnie, oczywiscie musialam uwazac zeby nie bylo za gorace, za ostre lub za twarde ale ogolnie nie bylo tak zle. Jezyk tez nie spuchl mi prawie wcale choc to nie jest regula bo zdarzaja sie tez inne przypadki, sama widzialam:P Oczywiscie nie strasze Cie bo nie ma sie czego bac, pozdrawiam
|
2006-01-27, 20:17 | #200 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 740
|
Dot.: Kolczyk w języku
Cytat:
|
|
2006-01-28, 09:03 | #201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: dom?
Wiadomości: 367
|
Dot.: Kolczyk w języku
Szczypce są po to by mocniej ścisnąć język, pępek itp by bezpieczniej przebić. A swoją drogą jak mi przebijali pępek to ściskanie tymi szczypcami też bardziej bolało niż przebicie.
|
2006-01-28, 09:56 | #202 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wszędzie mnie pełno
Wiadomości: 684
|
Dot.: Kolczyk w języku
macier jakies zdjecia ??
|
2006-01-28, 09:58 | #203 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku
Ja tez mam kolczyk w jezyku od mniej wiecej pol roku. Powiem ci ze samo przeklocie nie boli bo zamraza sie jezyk i ja nawet nie wiedzialam kiedy mi go facet przeklul. Co do tych szczypcow to tez nie bylo straszne bo nic a nic nie bolalo. No i oczywiscie w moim przypadku jezyk strasznie spuchl. Najgorsze byly pierwsze dwa dni. Prawie nie jadlam. A po dluzszym gadaniu strasznie bolal mnie jezyk. Ale mowie to tylko pierwsze dwa dni a nie tydzien jak co niektorzy mowia.. No i oczywiscie trzeba plukac jezyk co jakis czas. Ja plukalam dentoseptem, ok. 7zl w aptece kupisz.. Facet zalecil mi tez robic sobie oklad z mrozonej szalwii (tzn herbatka z szalwii zamrozona). Kostke lodu na jezyk polozyc i tyle.. No i powiedzial ze nie mozna pic alkoholu, palic papierosow, jesc ostrych i slonych potraw i NIE JESC JOGURTOW!! No i oszczedzac sie przez pierwsze dni, tzn. malo rozmawic zeby opuchlizna szybko zeszla.
No wiec zapewniam cie ze to nic strasznego. Sama na poczatku sie balam, ale da sie przezyc...
__________________
Kocham A. 14. 07. 2012
|
2006-01-28, 09:58 | #204 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku
Cytat:
__________________
Kocham A. 14. 07. 2012
|
|
2006-01-28, 10:40 | #205 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku
Dajcie obojetnie jakie zdjecia, jak macie
A mam pytanie , teraz jak juz minelo troche czasu od przebicia.. to ten kolczyk nic nie przeszkadza?? Mozna jesc wszystko , mowic ile sie chce? Nie trzeba juz uwazac na niego?
__________________
Free your mind and the rest will follow... |
2006-01-28, 12:04 | #206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Hawaii :]:D
Wiadomości: 483
|
Dot.: Kolczyk w języku
oto zdjecie mojego kolczyka ponizej:ja ten kolczyk mam juz ok 1,5 roku i jeszcze nie miałąm z nim zadnych ''kłopotów'', przebicie nic nie boli , 1 dzien był ok , kolejne 3-4 dni były gorsze jezyk spuchł i zywiłam sie tylko jogurtami i sepleniałam ale potem wszytko wróciło do normy i jest okja płukałam usta chyba ruminankiem- o ile dobrz epamietam ewelntulanie mozna zamrozic taki napar i ssac kostki lodu-pomaga i łagodzi mam jeszcze kolczyk w brwi od 2 lat i powiem wam ze to kolczykowanie naprawde wciagabrew , jezyk ale teraz juz chyba na tym skoncze nie zawsze do kazdej pracy kolczyk pasuje. ale kolczyka zawsze mozesz wyjac i juzpozdr
|
2006-01-29, 09:39 | #207 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku
jakii cudnyyyyyyyyy ja tez chce !!!!!!!!
__________________
Free your mind and the rest will follow... |
2006-01-29, 09:46 | #208 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 450
|
Dot.: Kolczyk w języku
Po prostu swietny.. Tez taki chce ale po pierwsze jestem tchorzem i boje sie bolua po drugie to by mnie chyba zlinczowali w domu :/
__________________
Pozdrawiam
Corpus Delicta |
2006-01-29, 12:50 | #209 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w języku
No własnie mnie tez haha ale wsumie jak postawie ich przed faktem dokonanym to co mi zrobia? Przeciez mnie nie zabija.. chyba.. haha
__________________
Free your mind and the rest will follow... |
2006-01-29, 13:15 | #210 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Hawaii :]:D
Wiadomości: 483
|
Dot.: Kolczyk w języku
jak robiłam kolczyk w brwi mama musiaa z emna isc do tego slaonu bo nie byłam pełnoletnia a na kolczyk w jezyku tylko czekałam na swoja 18 stke i poszłam juz sama rodzice nie wiedzieli nawet a jak sie sepleniłam na poczatku to powiedziałam ze mi sie jakas krostka w buzi zrobiła potem było ok ale po jakis 2 tyg za bardzo jezykiem zaczęłam ''wymachwiac'' no i zobaczyli ale cóz mama sie tylko zapytała ile jeszcze sobie ich zrobie ,ale potem juz spokój wkoncu to moje ciało potem go wyjme i nawet sladu nie bedzie - jezyk sie zarasta w ciagu kilku godzin ja tez sie boje wszelkich igieł ,zastrzyków itp. ale tu jakos sie przemogłam a przebijanie naprawde nic nie boli. tylko lepiej idzcie do dobrego salonu lepiej zapałcic wiecej a zeby to było dobrz e zrobione: pozdr przyszłe zakolczykowane
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:03.