Wstrętne praktyki perfumerii sprzedającej podróby

[Takajakaya]

Dobrze że takie sprawy są nagłaśniane. Stanowiska kukimi nie rozumiem, ale to też nie moja sprawa. Sama podrób nie kupuję albo nie jestem tego świadoma. Zdarzało mi się skusić na zapachy zbliżone, odpowiedniki, ale nie te sprzedawane w "identycznych" opakowaniach, więc nie łudziłam się i nie wmawiałam sobie, że to tani oryginał, a jedynie coś co może podobnie pachnieć. Dzięki temu wątkowi będę baczniej przyglądać się perfumom których używam i które będę chciała kupić, zwłaszcza w sieci.

Za waszą namową przeskanowałam kompa i miałam trojana....więc innym też polecam...

[_ent_]

Napisane przez bogusia32

Pewnie że znajdą , w google nic nie zginie, poza tym przecie to 100-tki osób przeczytało.., zbiorowa halucynacja ?

Napisane przez tablanka88

Wystarczy wziąć link http://probkowo.blogspot.com/2014/02...o-tym-jak.html, wkleić w google i na boku jest strzałka w dół, kliknąć - kopia i jest usunięty przez blogerkę tekst

Napisane przez Morganatic

Są specjalne programy, które pokażą Ci wszystkie elementy retuszu/gmerania, które zostały zastosowane

Macie rację, pączki mi na rozum padły chyba

[Takajakaya]

Przeczytałam posta z tego bloga co się zapisał i wg komentarzy to ta dziewczyna była przekonana, że to oryginały "Tak samo opakowanie perfum i flakon oraz kompozycja posiada patent, który jest nie do ruszenia. Chyba, ze sie taki głupi znajdzie i zacznie coś takiego produkować.. to może kilka dni przetrwa a potem adwokaci każdej z tych firm dobiorą mu się do tyłka."

[itaka]

Napisane przez Cindy28

Co z tym można zrobić?
Itako, Tyś obeznana z tematem prawnym - jakie kroki należy przedsięwziąć, coby ukrócić te blogowe i podróbkowe brewerie?

Oj nie nie....Cindy Kochana, miło mi, ale obeznana nie jestem, żeby w tym siedzieć

Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, bo zastanawiałam się przed chwilą nad tym i myślę, że teraz sprawy będą toczyć się już same...

W sprawie podrób sprzedawanych pod zastrzeżonymi nazwami - uważam, że wizażanki zwróciły uwagę (kuki9 ) i teraz ów temat żyje własnym życiem w sieci - na pewno i na 100% trafi do odpowiednich osób i zainteresowanych firm, dystrybutorów i moim zdaniem należy już im pozostawić dalsze działania.
To ich interes i honor został naruszony, złamane przepisy prawne i one teraz powinny bronić swojego wizerunku - każda firma posiada swoje zaplecze prawne
Temat istnieje .....rozrasta się...

Niestety uczestniczą w nim blogerki, które świadomie bądź nie - stały się uczestniczkami tego procederu nawiązując współpracę z ów perfumerią - współpraca = umowa , za pośrednictwem chociażby maila czy choćby ustna....czyli chcąc czy nie - współpracują z podmiotem, który łamie prawo i wie o tym, dodatkowo je w to wciągając ...no mają problem i to głównie te, które w tym teraz już świadomie tkwią.

No o...została jeszcze kwestia publicznego obrażenia grona osób, ale to też już sprawa administratora portalu wizaż ( chyba, że ktoś zdecyduje się wnieść pozew gdyż poczuł się dotknięty wyzwiskiem wyjątkowo ordynarnym....)

Ja muszę mniej pisać....

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez _ent_

Macie rację, pączki mi na rozum padły chyba

Nie no co Ty, dobrze gadasz, zjedz więcej!

No i w ogóle Dziewczyny - smacznego, prawda? Jedzmy i pączkujmy () tzn... niech w biust idzie , odchudzanie będzie później

[Hosenka*]

Napisane przez kuki9

No dokładnie. Mi tam współprace nie przeszkadzają. Dziewczyny robią swoje, mają popularne blogi i jak firmy chcą im udostępniać kosmetyki - spoko. O ile cały blog nie jest jedną wielką reklamą mi to nie przeszkadza.

Ale coś takiego to jest już wspieranie przestępstwa po prostu. I jest bardzo, bardzo słabe.

Perfumeria ma również profil na FB - https://www.facebook.com/pages/Perfu...24183974463030
Da się to zgłosić jakoś?

OMG : https://www.facebook.com/pages/Perfu...89893601054151

Tylko ze nie każdy zna się na tyle, żeby ocenić czy ma do czynienia z oryginałem czy podróbką.

[tablanka88]

Napisane przez _ent_

Macie rację, pączki mi na rozum padły chyba

Ja jeszcze nie jadłam

[jessica855]

Napisane przez Hosenka*

Tylko ze nie każdy zna się na tyle, żeby ocenić czy ma do czynienia z oryginałem czy podróbką.

.. ale zostały uświadomione... a efekt widać..
kończy się wyzwiskami a nie podziękowaniem za uświadomienie :P

[lenka990]

Napisane przez Hosenka*

Tylko ze nie każdy zna się na tyle, żeby ocenić czy ma do czynienia z oryginałem czy podróbką.

A czy nie powinno dawać do myślenia, sam fakt, dlaczego perfumy w sklepie stacjonarnym kosztują 500 zł za flakon a tu nagle są za 65zł?

[kuki9]

Napisane przez Hosenka*

Tylko ze nie każdy zna się na tyle, żeby ocenić czy ma do czynienia z oryginałem czy podróbką.

Oj proszę Cię...

Może i nie ma ale...

Masz bloga, zgłasza się do Ciebie firma, chce Ci coś dać. W sumie ok ale nie znasz firmy. Co robisz? Nie szukasz info w necie? Nie oglądasz ich strony?
Jest i strona. Na pierwszy rzut oka ok. Na drugi jakby mniej. A gdzie jakieś dane? Nie ma? Dziwne...

Bo to by było pierwsze co ja bym zrobiła ale może ja jakaś dziwna jestem.

[siarka40]

Napisane przez Hosenka*

Tylko ze nie każdy zna się na tyle, żeby ocenić czy ma do czynienia z oryginałem czy podróbką.

Pisałam o tym wczoraj - jeśli ktoś liczy, że za 65 zł kupi perfumy warte w perfumeriach stacjonarnych 500 - 600 zł, to ekhm, trudno powiedzieć aby grzeszył rozumem.

[Hosenka*]

Napisane przez kuki9

Oj proszę Cię...

Może i nie ma ale...

Masz bloga, zgłasza się do Ciebie firma, chce Ci coś dać. W sumie ok ale nie znasz firmy. Co robisz? Nie szukasz info w necie? Nie oglądasz ich strony?
Jest i strona. Na pierwszy rzut oka ok. Na drugi jakby mniej. A gdzie jakieś dane? Nie ma? Dziwne...

Bo to by było pierwsze co ja bym zrobiła ale może ja jakaś dziwna jestem.

A no szukam, racja

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez lenka990

A czy nie powinno dawać do myślenia, sam fakt, dlaczego perfumy w sklepie stacjonarnym kosztują 500 zł za flakon a tu nagle są za 65zł?

Powinno....

Jakiś czs temu w perfumerii internetowej kupiłam mężowi Hugo Bossa Bottled Night 50ml za ok 90 zł - cena taka bo bez kartonika. Do teraz za każdym razem zastanawiam się, czy są ok.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez jessica855

.. ale zostały uświadomione... a efekt widać..
kończy się wyzwiskami a nie podziękowaniem za uświadomienie :P

To już nieładnie

[kuki9]

Napisane przez Hosenka*

A no szukam, racja

Powinno....

Jakiś czs temu w perfumerii internetowej kupiłam mężowi Hugo Bossa Bottled Night 50ml za ok 90 zł - cena taka bo bez kartonika. Do teraz za każdym razem zastanawiam się, czy są ok.

To już nieładnie

No więc widzisz.

Ale jeden Boss i to bez kartonika wiosny nie czyni. Zdarzają się czasem i w perfumeriach jakieś okazje. Tylko, że żadna nie wyprzedaje setek różniastych producentów w ilości hurtowej po 65zł.

A jesli już to siedzi cicho vide podróbkowicze na allegro i ich krótkie weekendowe kariery. A tu sklep, nie dość, że na FB to jeszcze się reklamować chce u blogerek. Zastanawiam się czy oni są tacy naiwni?

[lenka990]

Hosenko zdarzają się okazje, promocje i obniżki. Można kupić w dobrej cenie testery a nawet pełnowartosciowe produkty. Dziewczyny wysprzedają części swojej kolekcji, zużyte do pewnej objętości. I są oryginalne

[VI4]

Napisane przez Morganatic

Są specjalne programy, które pokażą Ci wszystkie elementy retuszu/gmerania, które zostały zastosowane

a możesz mi wskazać taki program? Nie ma takiej możliwości - a na pewno nie ma programu, który na pliku jpg idealnie spreparowanym pokaże, co zostało zmienione. Rozumiem, że zajmujesz się grafiką i wypowiadasz z pozycji fachowca?

[golgie]

Napisane przez _ent_

Cześć Dziewczęta, trafiłam do Was z niemodnych
(BTW gdyby nie niemodne, to w życiu nie miałabym pojęcia o istnieniu blogów wymienionych w pierwszym poście, heh...)

Weszłam na stronę tych "zapaszków" i od razu rzucił mi się w oczy urlop Ciekawe, ciekawe, zwykle jest najpierw urlop, potem zawieszenie strony, a potem te nieszczęsne gąski, które się dały nabrać na Chinel za 16 polskich złotych nowych będą zawodziły na wizażu, że taaaaaka nieuczciwa perfumeria nie chce im wysłać "perfumów", a przecież uczciwie zapłaciły

Poza urlopem, patrzę dalej i widzę:

Wszystkie oferowane przez nas przedmioty są najwyższej jakości, zapach utrzymuje się bardzo długo.
Myślicie, że internetowe drogerie, w których można kupić oryginalne perfumy, naprawdę zamieściłyby coś takiego na stronie głównej? "Mamy perfuma, pani, dużo pachnie, dwa godzina" - tak to brzmi...

Pomimo atrakcyjnej ceny nie różnią się niczym od dostępnych w renomowanych perfumeriach - poza ceną.
Pomimo ceny nie różnią się ceną Pomimo zawiłej konstrukcji zdania ten fragment też śmierdzi jak te "pachnidła". Kto, będący przy zdrowych zmysłach, prowadzący drogerię, w której sprzedaje oryginalne produkty zapewniałby, że "pani, une orginalne, w rosmanie pani kupisz i przepłacisz".

Wszystko to razem gra i buczy jak Czajkowski na puzonie. Dziwię się blogerkom (tak, Tobie kukimi też, bo przeczytałam Twoje wypowiedzi w wątku i uważam, że mogłabyś zauważyć, że coś jest nie w porządku, gdybyś chciała), że nie zweryfikowały firmy, z którą podjęły się współpracy. Nie bardzo się znam na tym, bo nie mam bloga, ale wydaje mi się, że jeśli nie było między Wami umowy "my Tobie perfumy, a Ty nam pochwalny post", to można byłoby wyjść z tego z klasą pisząc, że otrzymało się od tej firmy (owszem pięknie zafoliowaną, ładnie pachnącą, w prezencie, a nawet jakby się chciało sobie kupić, to taniość przecie) próbkę, która z oryginałem ma tyle wspólnego co twaróg z końcowym efektem przemiany materii. To byłoby fair wobec czytelników... ale może ważniejsza jest wazelina dla firmy, może jeszcze coś wyślą za darmoszkę.

UWAGA, EDIT: Zadzwoniłam na infolinię, na stronie jest podany numer. Teraz BARDZO żałuję, że tego nie nagrałam. Spytałam, czy produkty oferowane na stronie są oryginałami - uzyskałam odpowiedź, cytuję "No wie pani, za tę cenę to byłoby trudno... ale one się nie różnią od oryginałów, pięć godzin nawet pachną!". Spytałam, czy pan wie, że wykorzystywanie zastrzeżonych nazw i sprzedawanie podróbek jest nielegalne - usłyszałam "No ale ja nie potrzebuję tego wiedzieć, ja tego nie produkuję". Ratunku, opadła mi macica.

Nieładnie jest wyciągać coś komuś z ust
Masz rację w 100%,oddałaś dokładnie to co myślę na ten temat.Trzeba żyć na innej planecie,żeby nie zorientować się, że coś jest nie tak z tymi ,,perfumami"

[dominikmeller25]

Napisane przez Hosenka*

Jakiś czs temu w perfumerii internetowej kupiłam mężowi Hugo Bossa Bottled Night 50ml za ok 90 zł - cena taka bo bez kartonika. Do teraz za każdym razem zastanawiam się, czy są ok.

pewnie tester skoro bez kartonika, możesz sprawdzić na dnie flakonu masz kod wbijasz go http://www.dolce.pl/dataprodukcji/ i powinnaś wiedzieć co nieco o nim. ale cena nie jest jak dla mnie jakoś strasznie podejrzana, bo nawet Empik sprzedaje teraz ten zapach za 109 złotych a tam wiadomo marża większa.
w omawianej perfumerii ten Boss pewnie chodził za 30 złotych

[pola49]

Napisane przez kuki9

No więc widzisz.

Ale jeden Boss i to bez kartonika wiosny nie czyni. Zdarzają się czasem i w perfumeriach jakieś okazje. Tylko, że żadna nie wyprzedaje setek różniastych producentów w ilości hurtowej po 65zł.

A jesli już to siedzi cicho vide podróbkowicze na allegro i ich krótkie weekendowe kariery. A tu sklep, nie dość, że na FB to jeszcze się reklamować chce u blogerek. Zastanawiam się czy oni są tacy naiwni?

Taka mnie nachodzi refleksja, że sprzedawca posłużył się czymś co okazało się bronią obosieczną. Miał nadzieje na szeroką reklamę tanim kosztem a tu klops, bo im bliżej światła tym większe ryzyko, że ktoś dostrzeże, że w tym coś nie gra... Siedziałby cicho gdzieś na bazarze to by nie miał takich problemów a tu zachciało się internetów i "nowoczesnych" narzędzi marketingu social mediuf

Czytam to i to chyba nie dzieje się na prawdę jakiś matrix a to jednak najprawdziwsza nasza rzeczywistość.

[Hosenka*]

Napisane przez dominikmeller25

pewnie tester skoro bez kartonika, możesz sprawdzić na dnie flakonu masz kod wbijasz go http://www.dolce.pl/dataprodukcji/ i powinnaś wiedzieć co nieco o nim. ale cena nie jest jak dla mnie jakoś strasznie podejrzana, bo nawet Empik sprzedaje teraz ten zapach za 109 złotych a tam wiadomo marża większa.
w omawianej perfumerii ten Boss pewnie chodził za 30 złotych

Oooo dzięki
Data produkcji 2011-11-15

Sprzedawane były jako unbox, nie tester

[Morganatic]

Napisane przez VI4

a możesz mi wskazać taki program? Nie ma takiej możliwości - a na pewno nie ma programu, który na pliku jpg idealnie spreparowanym pokaże, co zostało zmienione. Rozumiem, że zajmujesz się grafiką i wypowiadasz z pozycji fachowca?

VI4,
nie, fachowcem nie jestem.
Ale widziałam na własne oczy co potrafi ten program, którego nazwy nie pamiętam. Mój Ex ściągał z neta zdjęcie, wrzucał w program, który pokazywał co było w zdjęciu naginane- i z racji tego, że to mój Ex, nazwy programu się nie dowiem
Dodam tylko, że on był fachowcem i do tego bardzo dobrym.
A ten program to jedynie jedna setna jego umiejętności i wiedzy
I gwoli ścisłości- nie rozpowszechniam informacji wyssanych z palca, które zasłyszałam w warzywniaku, a jeśli rozpowszechniam coś niepotwierdzonego, to podkreślam, że zostało zasłyszane, a nie prawię tego w roli dogmatu.

[201607131106]

Napisane przez Morganatic

VI4,
nie, fachowcem nie jestem.
Ale widziałam na własne oczy co potrafi ten program, którego nazwy nie pamiętam. Mój Ex ściągał z neta zdjęcie, wrzucał w program, który pokazywał co było w zdjęciu naginane- i z racji tego, że to mój Ex, nazwy programu się nie dowiem
Dodam tylko, że on był fachowcem i do tego bardzo dobrym.
A ten program to jedynie jedna setna jego umiejętności i wiedzy
I gwoli ścisłości- nie rozpowszechniam informacji wyssanych z palca, które zasłyszałam w warzywniaku, a jeśli rozpowszechniam coś niepotwierdzonego, to podkreślam, że zostały zasłyszane, a nie prawię je w roli dogmatu.

Myślałam, że to tylko rodzaj ciekawostki.

http://natemat.pl/87091,program-miti...zach-cyfrowych

[Sabbath]

Napisane przez kuki9

Ale jeden Boss i to bez kartonika wiosny nie czyni. Zdarzają się czasem i w perfumeriach jakieś okazje. Tylko, że żadna nie wyprzedaje setek różniastych producentów w ilości hurtowej po 65zł.

Na chłopski rozum - jakie jest prawdopodobieństwo, że wiele różnych firm: od Chanel i Diora po Coty sprzedaje perfumy w takich samych 20 ml penach?

No ludzie, litości. Nie trzeba być znawcą perfum, żeby widzieć, że to toporny szwindel.

[Morganatic]

Napisane przez jajajamajka

Myślałam, że to tylko rodzaj ciekawostki.

http://natemat.pl/87091,program-miti...zach-cyfrowych

O proszę
Najlepsze jest to, że ja widziałam możliwości takowego programu ( nie mówię, ze to konkretnie ten ) jakieś 2 lata temu A ten artykuł został dodany 2 miesiące temu, o ile dobrze widzę

[Mellamina]

Tak sobie czytam i czytam od samego początku treść wątku i zastanawiam się czy Wy przypadkiem drogie Wizażanki nie robicie niechcący temu sprzedawcy i paniom blogerkom darmowej reklamy??
Sadzę, że nie nawrócicie amatorów podróbek -oni bardzo je sobie cenią i chwalą. Dla nich my tutaj jesteśmy szurnięte, bo płacimy kupę kasy za coś, co oni/one mają za kilkanaście złotych - i nie widzą/czują różnicy!!!.
Osoby, które chcą używać oryginalnych kosmetyków kupują w sprawdzonych perfumeriach stacjonarnych lub internetowych i nie szukają okazji za 20 PLN. Wielbiciele podróbek zawsze byli, są i będą i nie warto poświęcać im aż takiej uwagi - w ten sposób tylko nagłaśniacie sprawę i pokazujecie gdzie jest nowe i tanie źródło zaopatrzenia.
Wiem, że zaraz gromy na mnie polecą - ale takie mam zdanie na w/w temat

[bogusia32]

Dzięki temu wątkowi zaczęłam sie rozglądać jak to wygląda w innych krajach i tak np we Włoszech czy Francji nie ma już podziału na wiedzących-niewiedzących czy to podróba...Kupujesz podróbę = bulisz sporą kasę kary, we Włoszech 1000 euro.



z modnaulica.pl;
Rozmowa z Agnieszką Przyborską-Bojanowską, prawnik, rzecznikiem patentowym - o łamaniu praw autorskich w świecie mody.


W Polsce kupujący podróbki co do zasady nie są karani, o ile nie dokonują dalszej odsprzedaży, ale w niektórych krajach UE przepisy równie surowo traktują sprzedawców, jak i kupujących (w tym turystów). I tak, we Francji za kupowanie fałszywek grozi grzywną do 300 tysięcy euro lub kara do trzech lat więzienia. Podobna sytuacja przedstawia się we Włoszech, gdzie w niektórych miastach wprowadzono kary dla kupujących podróbki klientów. Taka sytuacja miała miejsce choćby w Jesolo niedaleko Wenecji, gdzie austriacka turystka za zakup podrabianej torebki Louisa Vuittona za 7 euro zapłaciła grzywnę w wysokości 1000 euro. W Rzymie niektórzy turyści, w tym, jak informowała prasa, kilkoro Polaków, otrzymało grzywny w wysokości 3333 euro. Z kolei w Wielkiej Brytanii turyści muszą się liczyć z tym, że przywiezione przez nich podróbki zostaną skonfiskowane przez celników.

polonia.net;

Radna z nowojorskiego Chinatown Margaret Chin proponuje wprowadzenie ustawy, która 1000 dolarów grzywny lub karę roku więzienia nakładałaby na osoby kupujące podrabiane towary znanych marek. W wielu miejscach w Nowym Jorku można znaleźć uliczne stoiska, na których sprzedawane są damskie torebki, okulary, portfele i inne przedmioty sygnowane fałszywymi znakami firmowymi Gucci czy Chanel, na masową skalę produkowane w Azji i przemycane do USA.
Ze sprzedaży podrabianych towarów słynie Canal Street na Chinatown. Radna, która tę dzielnicę reprezentuje, uważa, że problem jest poważny, bo chodzi tu nie tylko o kradzież praw autorskich do projektowanych przedmiotów. Jej zdaniem, pieniądze z nielegalnego handlu podrabianymi towarami mogą służyć do finansowania Al-Kaidy i innych organizacji terrorystycznych, zaś przy ich produkcji często wykorzystuje się dzieci.


Ustawa ma wejść za kilka m-cy.

kimono.pl;
Stowarzyszenie dóbr luksusowych Comité Colbert razem z francuskim Urzędem Celnym oraz Narodowym Komitetem ds. Walki z Podróbkami rozpoczęło kampanię społeczną, uświadamiającą o nielegalnym charakterze podróbek. Każdy z siedmiu planowanych plakatów będzie firmowany przez jedną z marek luksusowych – Cartier, Chanel,Christian Dior, Lacoste, Longchamp, Louis Vuitton i Van Cleef & Arpels.
Akcja uświadamia, że zgodnie z francuskim prawem, każdy kto kupuje podróbkę i ją nosi, może iść do więzienia na trzy lata albo zapłacić karę w wysokości ok. 1300 000 tysięcy złotych. Plakaty w ilości 10 tysięcy egzemplarzy zawisną na 18 francuskich lotniskach.
Hasła: "prawdziwe damy nie lubią podróbek", "kup fałszywego Cartiera, a pójdziesz do prawdziwego kryminału" i "jeśli masz taki telefon, bądź gotowa zadzwonić do prawnika", są chwytliwe, dowcipne i prawdziwe. Kiedy przyjdzie czas na taką inicjatywę w Polsce?

[VI4]

Napisane przez Morganatic

VI4,
nie, fachowcem nie jestem.
Ale widziałam na własne oczy co potrafi ten program, którego nazwy nie pamiętam. Mój Ex ściągał z neta zdjęcie, wrzucał w program, który pokazywał co było w zdjęciu naginane- i z racji tego, że to mój Ex, nazwy programu się nie dowiem
Dodam tylko, że on był fachowcem i do tego bardzo dobrym.
A ten program to jedynie jedna setna jego umiejętności i wiedzy
I gwoli ścisłości- nie rozpowszechniam informacji wyssanych z palca, które zasłyszałam w warzywniaku, a jeśli rozpowszechniam coś niepotwierdzonego, to podkreślam, że zostało zasłyszane, a nie prawię tego w roli dogmatu.

Zdjęcie to co innego niż screen dokumentu tekstowego...co do zdjęć się oczywiście zgadzam.

[kuki9]

Napisane przez Mellamina

Tak sobie czytam i czytam od samego początku treść wątku i zastanawiam się czy Wy przypadkiem drogie Wizażanki nie robicie niechcący temu sprzedawcy i paniom blogerkom darmowej reklamy??
Sadzę, że nie nawrócicie amatorów podróbek -oni bardzo je sobie cenią i chwalą. Dla nich my tutaj jesteśmy szurnięte, bo płacimy kupę kasy za coś, co oni/one mają za kilkanaście złotych - i nie widzą/czują różnicy!!!.
Osoby, które chcą używać oryginalnych kosmetyków kupują w sprawdzonych perfumeriach stacjonarnych lub internetowych i nie szukają okazji za 20 PLN. Wielbiciele podróbek zawsze byli, są i będą i nie warto poświęcać im aż takiej uwagi - w ten sposób tylko nagłaśniacie sprawę i pokazujecie gdzie jest nowe i tanie źródło zaopatrzenia.
Wiem, że zaraz gromy na mnie polecą - ale takie mam zdanie na w/w temat

Nie gromy nie. Ale myślę, że są dwie strony medalu i tyle.

Częściowo masz rację. Ale ja zakładając ten wątek nie spodziewałam, że rozrośnie się on tak. To raz.

A dwa myślę, że jednak dobrze publicznie wyrazić brak aprobaty dla takich praktyki czyli sprzedawanie podrób oraz ich reklamowania. Poza tym rozgłos może dla perfumerii być jedynie chwilowy i krótki bo mam nadzieję, że odpowiednie osoby się tym zajmą

Blogerki może będą miały też chwilowy wzrost ilości wejść ale ostatecznie może czegoś je no nauczy czyli nie warto brać wszystkiego jak leci bo się można przejechać.

[JossStone]

Napisane przez bogusia32

Dzięki temu wątkowi zaczęłam sie rozglądać jak to wygląda w innych krajach i tak np we Włoszech czy Francji nie ma już podziału na wiedzących-niewiedzących czy to podróba...Kupujesz podróbę = bulisz sporą kasę kary, we Włoszech 1000 euro.

Zapytałam mojego tż, który jest Włochem jak to dokładnie wygląda i faktycznie są tam stosowane tak duże kary, o ile wiedziałeś, że kupiłeś podróbkę (czyli np. zapłaciłeś za torebkę LV 7 euro). Ale za to chińczycy na bazarach i w sklepach sprzedają mase podobnych, a nawet bardzo podobnych towarów (np. Louise Wuittone, minimalna różnica w wygladzie) no i z tym nie robi się w zasadzie nic.

[bogusia32]

Napisane przez JossStone

Zapytałam mojego tż, który jest Włochem jak to dokładnie wygląda i faktycznie są tam stosowane tak duże kary, o ile wiedziałeś, że kupiłeś podróbkę (czyli np. zapłaciłeś za torebkę LV 7 euro). Ale za to chińczycy na bazarach i w sklepach sprzedają mase podobnych, a nawet bardzo podobnych towarów (np. Louise Wuittone, minimalna różnica w wygladzie) no i z tym nie robi się w zasadzie nic.

troszkę inaczej to rozumiem z tego tekstu który przytoczyłam...tzn. że właśnie nie ma już podziału wiesz czy nie wiesz- płacisz karę jeśli np torebka, perfumy okażą się trefne..bo w sumie zawsze można stwierdzić że się nie wiedziało. Tym bardziej że co perfidniejsi to sprzedają super dopracowane podróby w cenach normalnie obowiązujących.Myślę że chodzi o to aby nie kupować od ulicznych sprzedawców i w lewych drogeriach jak ta o której tu tak szeroko dyskutujemy.Niech się klient dwa razy zastanowi, sprawdzi sklep zanim kupi..

Z bazarowymi będzie ciężko bo dopóki nie wyłapie się konkretnej siatki to takie bazarowe pionki zawsze będą Na miejsce 1-go przyjdzie 10-ciu..

[BlueberryMilkshake]

Napisane przez bogusia32

troszkę inaczej to rozumiem z tego tekstu który przytoczyłam...tzn. że właśnie nie ma już podziału wiesz czy nie wiesz- płacisz karę jeśli np torebka, perfumy okażą się trefne..bo w sumie zawsze można stwierdzić że się nie wiedziało. Tym bardziej że co perfidniejsi to sprzedają super dopracowane podróby w cenach normalnie obowiązujących.Myślę że chodzi o to aby nie kupować od ulicznych sprzedawców i w lewych drogeriach jak ta o której tu tak szeroko dyskutujemy.Niech się klient dwa razy zastanowi, sprawdzi sklep zanim kupi..

Z bazarowymi będzie ciężko bo dopóki nie wyłapie się konkretnej siatki to takie bazarowe pionki zawsze będą Na miejsce 1-go przyjdzie 10-ciu..

Bogusia ma rację. Nieswiadomoś faktu, że przedmiot, który nabyłaś jest kradziony/podrobiony itp. nie zwalnia cię z odpowiedzialności prawnej. Podobnie jest z podrabianymi banknotami. Jeżeli nieswiadomie znajdziesz sie w posiadaniu np. fałszywej stuzłotówki i sprzedawca w sklepie zorientuje się przy płaceniu, że ona jest podrobiona, na miejsce może, a raczej powinien wezwać policję i będziesz przesłuchiwana. Po prostu musisz im to udowodnić, że nie wiedziałaś.

[Cindy28]

Napisane przez itaka

Oj nie nie....Cindy Kochana, miło mi, ale obeznana nie jestem, żeby w tym siedzieć

A takie dobre wrażenie sprawiała, no .