Deksametazon-prośba o rady.

[Aredhel125]

Witajcie

Mam pytania odnośnie tego leku. Endokrynolog przepisał mi go ze względu na wysoki poziom Androstendionu i DHEA. Mam oporny trądzik, który bezskutecznie leczę od lat, tłusty łupież, również trudny do pokonania i wypadające włosy. mam straszne kompleksy z tego powodu, jednak gdy czytam o tym leku to dosłownie mam dreszcze.
Mi lekarka przepisała 0,25mg codziennie wieczorem i kontrola w maju. Jednak przerażają mnie skutki uboczne, które przeczytałam w ulotce i przede wszystkim na forum to co opisywały dziewczyny min. szybkie i znaczne tycie, puchnięcie, wielkie rozstępy, zły nastrój, obciążenie wątroby i inne straszne rzeczy.
Najgorzej przeraża mnie tycie w tempie ekspresowym i puchnięcie bo już i tak mam takiego typu urodę, ze twarz to księżyc w pełni, a tłuszcz odkłada się na brzuchu i bokach. Sama nie wiem co robić w tej sytuacji, czy się wstrzymać jeszcze, czy zacząc leczenie?
macie jakieś doświadczenia z tym lekiem? Wiem, że każdy reaguje inaczej, ale mimo wszystko wolałabym poznać opinię innych.

[Aredhel125]

Podbijam

[Aredhel125]

Nikt nic nie wie na ten temat?

[leci_ptaszek]

Mam nieco podobną sytuację chociaż może nieco lepszą. Wszystkie hormony w normie(było ich badanych kilkadziesiąt) poza dheas, które jest odrobinę za wysokie.

Z tego co się orientowałam i umierałam ze strachu przed leczeniem deksametazonem powiem Ci tyle - w życiu bym tego nie wzięła.

Wolałabym mieć wąsy i łysieć niż całe życie brać lek, który stosuje się w przypadku OBRZĘKÓW MÓZGU i ostatnich stadiach choroby nowotworowej. Szczerze ? Myślę, że czysta heroina podawana pod kontrolą lekarzy jest mniej szkodliwa niż to coś. Moja znajoma przytyła na tym 30 kg w pół roku! wygląda monstrualnie i cały tłuszcz ma na twarzy i w okolicach brzucha i barków. Lepiej skoczyć od razu z mostu niż żyć do końca życia w ciele potwora, które zafunduje Ci deksametazon. Powinno się go brać jedynie w przypadku ZAGROŻENIA życia. Nie decyduj się - jestem przekonana, że po kuracji tym lekiem dostanie Pani okropnej depresji z powodu kosmicznych zmian w wyglądzie.

Jest to gorsze niż trądzik... Zmień lekarza i najpierw spróbuj może leczenia spironolaktonem (obniża hormony nadnerczowe i jest antyandrogenny i dużo łagodniejszy niż deksametazon).

[Aredhel125]

Napisane przez leci_ptaszek

Mam nieco podobną sytuację chociaż może nieco lepszą. Wszystkie hormony w normie(było ich badanych kilkadziesiąt) poza dheas, które jest odrobinę za wysokie.

Z tego co się orientowałam i umierałam ze strachu przed leczeniem deksametazonem powiem Ci tyle - w życiu bym tego nie wzięła.

Wolałabym mieć wąsy i łysieć niż całe życie brać lek, który stosuje się w przypadku OBRZĘKÓW MÓZGU i ostatnich stadiach choroby nowotworowej. Szczerze ? Myślę, że czysta heroina podawana pod kontrolą lekarzy jest mniej szkodliwa niż to coś. Moja znajoma przytyła na tym 30 kg w pół roku! wygląda monstrualnie i cały tłuszcz ma na twarzy i w okolicach brzucha i barków. Lepiej skoczyć od razu z mostu niż żyć do końca życia w ciele potwora, które zafunduje Ci deksametazon. Powinno się go brać jedynie w przypadku ZAGROŻENIA życia. Nie decyduj się - jestem przekonana, że po kuracji tym lekiem dostanie Pani okropnej depresji z powodu kosmicznych zmian w wyglądzie.

Jest to gorsze niż trądzik... Zmień lekarza i najpierw spróbuj może leczenia spironolaktonem (obniża hormony nadnerczowe i jest antyandrogenny i dużo łagodniejszy niż deksametazon).

No właśnie też słyszałam takie opinie o tym leku, ale to podobno zależy od dawki? No sama nie wiem co robić. Nikt mi nie zaproponował do tej pory innych leków, oprócz antykoncepcyjnych, ale one podobno w ogóle na to nie pomagają.
Ja dostałam dawkę pół tabletki 0,5mg raz dziennie i lekarka niby mówiła, że przy takiej dawce to nic się nie powinno dziać. Niektórzy mieli skutki uboczne i tyli, a niektórzy nie.
Ja chce poprawić sobie wygląd, poprawić cerę i nie tracić włosów, a nie wyglądać jak potwór! Nie po to idę do lekarza, żeby sobie zniszczyć zdrowie i życie. Skoro spironol jest lepszy w mojej sytuacji,to dlaczego od razu dostałam deksametazon, czy lekarz nie wie tego co on powoduje?
A na co Twoja znajoma to brała i w jakiej dawce, że tak strasznie teraz wygląda? Mnie już trądzik i wypadające włosy strasznie męczą i muszę coś z tym w końcu zrobić.

[leci_ptaszek]

Nie wiem jak bardzo złe są Pani wyniki, jeżeli to trochę powyżej normy lub nawet przekroczone o 100% to nie jest to na deksametazon!

Wielu endokrynologów zna się tylko na jednym-tarczycy. Nie każdy wie, że spironol obniża androgeny pochodzenia nadnerczowego i jajnikowego i przy tym nie jest sterydem ani hormonem, wspomaga wydalanie wody z organizmu i dietę odchudzającą . Jednak spironol to nie cukierek, obniża ciśnienie krwi, może powodować senność, odwodnienie i miesza w gospodarce sodowo-potasowej. Jest to lek na serce, którego właściwości anty-androgenne zostały przypadkowo odkryte. Szczerze ? Lepsze to 1000X niż deksametazon aczkolwiek w ogóle zastanawiałabym się nad leczeniem tej choroby- jeżeli okres jest regularny to nie decydowałabym się nawet na spironol.

Deksametazonu za nic bym nie wzięła, to MOCNY steryd. Po odstawieniu go myślę, że Pani sytuacja wróci do stanu wyjściowego albo jeszcze bardziej się pogorszy. Przy braniu tego leku do końca życia skutki na pewno będą mocno odczuwalne.

Tutaj wrzucam link o skutkach tego leku:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,19722...zonem.html?v=2

Pozdrawiam oraz życzę powodzenia i podjęcia jak najlepszej decyzji

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

zapomniałam o jednym - decyzję o leczeniu deksametazonem powinno się podjąć jedynie po badaniu 17-oh progesteronu-znajdzie Pani wiele informacji w internecie na ten temat.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Zapomniałam dodać, że leczenie deksametazonem podejmuje się po złym wyniku badania 17-oh progesteronu co wskazuje na nieklasyczny przerost nadnerczy.

Z tego co wiem sam zły wynik 17-oh progesteronu nie jest wskazaniem do brania sterydów. Dostaje się wtedy skierowanie do szpitala i badają jeszcze raz 17-oh progesteron po obciążeniu jakąś chemią(chyba kortyzolem). Dopiero ten wynik pozwala na zastosowanie sterydu.

pozdrawiam

[Aredhel125]

Ja miałam Androstendion ponad 7 przy normie bodajże niecałe 3, oraz DHEA ponad 42 przy normie około 9. Miałam przebadane wszystkie hormony, tarczyce, krzywą insulinową i cukier dokładnie i te dwa wyniki wyszły złe. Potem miałam robiony test dexametazonem, czyli wzięłam jedną tabletkę 1mg na wieczór i z rana powtórzyłam badania tych dwóch hormonów i mi zbiło do normy. Na tej podstawie lekarka wypisała mi receptę na deksametazon. Okresy mam regularne, ginekologicznie jest ok, badania 17-oh nie miałam w ogóle robionego.

Czytałam ten wątek, ale tam piszą o dzieciach w wieku 14-16 lat i o jakichś poważnych schorzeniach. Nie wiadomo jakimi dawkami byli ci ludzie leczeni.

Skoro to wszystko tak źle działa na organizm to jak to leczyć w tej sytuacji? Co robić? Gdzie mam zasięgnąć porady, żeby sobie nie zniszczyć zdrowia? Czy jednak zastanowić się nad tabletkami anty?

Przeraża mnie fakt, że znowu będę miała iść do innego lekarza, znowu wydać kupę kasy na kolejne badania i męczyć się z trądzikiem kolejne miesiące, a może nawet lata. Cała młodość mi praktycznie zleciała na trądziku... Nie wiem już zupełnie co robić, jestem załamana.

[leci_ptaszek]

Moja sytuacja też mnie załamuję Mam dheas 360 przy normie do 341. Reszta wyników jest ok , z okresem zero problemów, jestem chuda, ale rosną mi baki i wąsy

Sama nie wiem czy to leczyć ? Z twoimi wynikami faktycznie trochę gorzej aczkolwiek może porozmawiaj z lekarką i spróbuj czy pomoże spironol? Albo ewentualnie weź deksametazon, zażywaj najmniejszą dawkę i jeżeli faktycznie nie zaczniesz puchnąć to kontynuuj leczenie.

btw. deksametazon wypłukuje wapń, uważaj na skoliozy i wszelkie problemy z kośćmi bo na pewno się pogorszy na tym sterydzie. No i Koleżanka mówiła mi, że przy kuracji tym lekiem chodzi do dentysty co dwa miesiące i ciągle robią się ubytki

Serdecznie życzę powodzenia w walce z problemem- oby nam się udało!

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ----------

Btw. napisz do mnie na priv
btw.2. Twoje wyniki wsazują na nadnercza, tabletki anty za wiele nie pomogą, rozważ ten spironol

[tigzi]

ja też dzisiaj wróciłam od ginekologa i mam DHEAs 868,2 ng/dl i też przepisał mi dexametason
nie wiem co robic

[Aredhel125]

Byłam u jeszcze jednego lekarza na konsultacji i powiedział, że przy tych wynikach jakie mam może to świadczyć o nadnerczach, ale nie musi. Na pewno nie jest to ewidentne bo inne wyniki miałam dobre, oprócz tych co napisałam. Zrobiłam 17oH w 20 dniu cyklu ( to chyba faza lutealna) i wyszło 2,19 a w tej fazie norma jest do 1,3. Tak mi zalecił lekarz, żeby to zrobić, ale powiedział że i tak trzeba by było sprawdzić jak reaguję na leki albo anty albo dexametazon. Powiedział, że jako młodakobieta mogę spróbować tabletki anty i zobaczymy jak to zadziała wtedy i pomyślimy ewentualnie o czymś innym. Chyba nic mi innego nie zostało jak pójść po tabletki anty i zobaczyć co się będzie działo.

[mii90]

hej, podbijam temat, czy którejś z was w końcu pomógł dexa na trądzik hormonalny? jeśli tak to po jakim czasie brania ?

[chimay]

Biorę deksametazon od 9 miesięcy i nie pojawił się u mnie żaden ze skutków ubocznych wymienionych w ulotce czy też tych, którymi się straszy po forach. Nie przytyłam, nie mam nalanej twarzy ani szyja nie znikła mi pod zwałami tłuszczu. Wręcz schudłam, ale to efekt obcięcia węglowodanów w diecie, zresztą przy dexa warto trzymać dietę podobną do cukrzycowej, z eliminacją węgli prostych.
Nie obniżyła mi się odporność, może dlatego że suplementuję witaminę C w dużych ilościach.

Po 2 tygodniach od wzięcia pierwszej tabletki zaczął mi się regulować łojotok, trądzik zaskórnikowy się "upłynnił", potem cera i skóra głowy zrobiły się normalne, nie potrzebowałam żadnego pudru matującego a włosy mogłam myć co 4 dni zamiast codziennie jak przez ostatnie 10 lat. To było przy dawce 500. Po pół roku na zalecenie lekarza zaczęłam brać połowę tej dawki dziennie. I tutaj cera zaczęła się trochę przetłuszczać, powiedziałabym że jest teraz mieszana (ale jeszcze nie tłusta), sporadycznie pojawiają się zaskórniki, a włosy myję co 2 dni.

Zdaję sobie sprawę z tego, że po roku brania będę musiała go odstawić i wtedy moje hormony najpewniej znowu się rozhuśtają do poprzedniego stanu, wróci łojotok i trądzik. Ale co mam zrobić, zrezygnować całkiem z leczenia? Bo każdy z leków na zaburzenia hormonalne ma jakieś skutki uboczne. Wspomnianego spironolu żaden lekarz mi nie przepisze przy ciśnieniu 90/60.

Nie namawiam nikogo do brania deksametazonu, ale chciałam napisać, że skutki uboczne niekoniecznie muszą się pojawić.

[_olenta_]

NIe wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale chciałam was przestrzec, ja brałam ten lek miesiąc i przytyłam z powietrza 8 kg, także nie polecam, bo to jakaś masakra.