kosmetyki mineralne Lucy Minerals

[margitea]

Napisane przez Tyven

A ja mam właśnie problem z kolorem Lucy. Jaki odcień jest bardziej żółty od Cream? Nie ciemniejszy, tylko bardziej żółty. Mam straszny problem z moją szyją, twarz wpada w róże, ale szyja mocno się odcina. I próbuję to jakoś wyrównać, ale słabo mi wychodzi. Z jednej strony chciałabym to jakoś ujednolicić, a z drugiej nie chciałabym też przesadzić. A ta szyja odcina mi się nawet w żółtych minerałach :< Chyba pozostaje mi chodzić w dwóch kolorach ;p Ale jednak to Cream jest chyba za mało żółty, a z kolei Creamy Bisque wydaje mi się już sporo ciemniejszy, ale stwierdzam to tylko na podstawie internetów, bo nie miałam na sobie. Jest coś w Lucy co odpowiada temu opisowi, czy trzeba mieszać?

cream jest naprawdę mocno żółty. a bardziej żółty jest niestety creamy bisque albo golden medium ale ten chyba będzie za ciemny.

kurde muszę przysiąść może w tym tydz jak się uda i sklecić posta ze swatchami wszystkich podkładów lucy, bronzerów, róży, rozświetlaczy.
albo w przyszłym. ale szybko. mam to to wszystko u siebie w próbkach i nie mogę się zebrać, bo zdjęcia trwają wieki. a muszę brata prosić o użyczanie ręki, bo wygodniej kogoś pomaziać i robić zdjęcia, niż samemu sobie. szczególnie, że statyw od aparatu kaput ;D

ewentualnie spróbuję na sobie poswatchować powolutku wszystko, chociaż na lewej ręce mam sporo siniaków (nie wiem jak to zrobiłam), a prawą ręką robię zawsze zdjęcia i taka buba poza tym lepiej chyba jak kolory podkładów są wszystkie albo większość na jednej ręce, jednym zdjęciu, bo łatwiej porównać niż jak ma się np 10 osobnych zdjęć ze swatchami?

[syshda]

Napisane przez margitea

cream jest naprawdę mocno żółty. a bardziej żółty jest niestety creamy bisque albo golden medium ale ten chyba będzie za ciemny.

Cream jest zolty, ale ma w sobie dodatkowo brzoskwinie chyba, ktora mocno u mnie sie wybija. Taka sama sytuacje mam z Warm Peach LL.
Wole jednak takie Goldeny jak ma Neauty czy Clair.

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

Bo z założenia miał to być blog z recenzjami a nie poradami ;-)

Wierz mi, że dużo milej się pisze jak się dostaje komentarze ;-) ja w pewnym momencie się wypalilam. No bo żadnych interakcji nie było z czytelnikami. A pisanie samej dla siebie nie daje takiej frajdy.

Może też nie pisze o trikach bo wszystkie jakie znam to doszłam do nich powoli, nie wiem czy są powszechnie używane, ale tak mi się wydaje że lepiej coś wygląda. Nie jestem dyplomowana makijazystka, metoda prób i błędów sie nauczyłam na sobie. Żeby móc malować do sesji foto i się nie wstydzić ;-) dużo czytałam i ogladalam (dalej to robię) żeby się uczyć. Ale nikt mi tego w żadnych szkołach nie mówił więc może dlatego nie przekazuję tego dalej?

Albo wydaje mi się że to jest tak logiczne że po co o tym pisać.

Coś Jeszcze chciałabyś na blogu poczytać?:-D

Wiadomo, ze jak jest jakis odzew, to robi sie duzo fajniej Ale chyba tez masz statystyki wejsc zeby zweryfikowac ile osob wchodzi na bloga W koncu jak przestaniesz pisac, to nikt nie bedzie wchodzil :P

Ja tam rzadko kiedy cos komentuje :P Raczej jestem bierna czytelniczka, przyjmujaca do wiadomosci. A uwazam, ze skoro masz wiedze z zakresu makijazu i opanowane te rozne triki , to powinnas pojsc w te strone

A co bym jeszcze chciala poczytac, musze pomyslec Pewnie w praniu" cos mi wpadnie do glowy, wiec Ci napisze, tak jak teraz :P

[margitea]

Napisane przez syshda

Cream jest zolty, ale ma w sobie dodatkowo brzoskwinie chyba, ktora mocno u mnie sie wybija. Taka sama sytuacje mam z Warm Peach LL.
Wole jednak takie Goldeny jak ma Neauty czy Clair.

brzoskwinie i żółć mają lighty. creamy są totalnie żółte. nic z brzoskwini. żółtki że hoho.
gdzieś wcześniej dałam swatcha podkładów i było tam chyba light i cream - przy okazji swatchy cieni

[Tyven]

Napisane przez margitea

cream jest naprawdę mocno żółty. a bardziej żółty jest niestety creamy bisque albo golden medium ale ten chyba będzie za ciemny.

kurde muszę przysiąść może w tym tydz jak się uda i sklecić posta ze swatchami wszystkich podkładów lucy, bronzerów, róży, rozświetlaczy.
albo w przyszłym. ale szybko. mam to to wszystko u siebie w próbkach i nie mogę się zebrać, bo zdjęcia trwają wieki. a muszę brata prosić o użyczanie ręki, bo wygodniej kogoś pomaziać i robić zdjęcia, niż samemu sobie. szczególnie, że statyw od aparatu kaput ;D

No to mnie załatwiłaś Jeśli to jest mocno żółte, to może źle ten podkład nakładam. Ale przeczytałam całkiem sporo o nakładaniu Lucy i siedzę i wcieram, nie robię tego na odwal ;p Albo pora zainwestować w jakiś pędzel z wyższej półki. Zanim zaczęłam używać minerałów, w ogóle by mi do głowy nie przyszło że mam żółtą szyję, a teraz mam wrażenie że od wszystkiego mi się odcina. Dzięki za odpowiedź, przynajmniej wiem że na ma czego szukać w innych odcieniach I dzięki za te wszystkie swatche!

[margitea]

Napisane przez pseudofeministka

Wiadomo, ze jak jest jakis odzew, to robi sie duzo fajniej Ale chyba tez masz statystyki wejsc zeby zweryfikowac ile osob wchodzi na bloga W koncu jak przestaniesz pisac, to nikt nie bedzie wchodzil :P

Ja tam rzadko kiedy cos komentuje :P Raczej jestem bierna czytelniczka, przyjmujaca do wiadomosci. A uwazam, ze skoro masz wiedze z zakresu makijazu i opanowane te rozne triki , to powinnas pojsc w te strone

A co bym jeszcze chciala poczytac, musze pomyslec Pewnie w praniu" cos mi wpadnie do glowy, wiec Ci napisze, tak jak teraz :P

statystyki są, ale nie jakieś powalające. mam wrażenie, że najwięcej wejść nabija mi mama i ciocia hahaha i ja chyba sama sobie

[pseudofeministka]

Napisane przez syshda

Cream jest zolty, ale ma w sobie dodatkowo brzoskwinie chyba, ktora mocno u mnie sie wybija. Taka sama sytuacje mam z Warm Peach LL.
Wole jednak takie Goldeny jak ma Neauty czy Clair.

Dokladnie tak, Cream ma w sobie troche brzoskwini, zreszta jak porownywalam Cream i Warm Peach to one sa niemal identyczne. Tylko Cream na pierwzy rzut wydaje sie ciemniejszy ze wzgledu na kremowosc.

[Tyven]

Napisane przez syshda

Cream jest zolty, ale ma w sobie dodatkowo brzoskwinie chyba, ktora mocno u mnie sie wybija. Taka sama sytuacje mam z Warm Peach LL.
Wole jednak takie Goldeny jak ma Neauty czy Clair.

Napisane przez pseudofeministka

Dokladnie tak, Cream ma w sobie troche brzoskwini, zreszta jak porownywalam Cream i Warm Peach to one sa niemal identyczne. Tylko Cream na pierwzy rzut wydaje sie ciemniejszy ze wzgledu na kremowosc.

Może coś w tym jest, bo goldeny z Neauty mam wrażenie że wyglądają lepiej. Ale z kolei nie wiem czy formuła z Lucy nie jest fajniejsza. Muszę w wolny dzień pomalować się po połowie Lucy i Neauty.

[syshda]

Napisane przez pseudofeministka

Dokladnie tak, Cream ma w sobie troche brzoskwini, zreszta jak porownywalam Cream i Warm Peach to one sa niemal identyczne. Tylko Cream na pierwzy rzut wydaje sie ciemniejszy ze wzgledu na kremowosc.

Cream u mnie sie nie sprawdzil, wiec wzielam Creamy Olive. Zobaczymy jsk będzie przy dłuższych testach bo mialam tylko malutka probke.

[margitea]

Napisane przez syshda

Cream u mnie sie nie sprawdzil, wiec wzielam Creamy Olive. Zobaczymy jsk będzie przy dłuższych testach bo mialam tylko malutka probke.

ale jaja, ja na swojej skórze z cream nie widzę żadnego, nawet najmniejszego odcienia brzoskwini. żółty, dla chińczyków

[syshda]

Napisane przez margitea

ale jaja, ja na swojej skórze z cream nie widzę żadnego, nawet najmniejszego odcienia brzoskwini. żółty, dla chińczyków

Ja widze te brzoskwinie nawet na twoich zdjeciach powyżej :-D . Tak jak napisala pseudofeministka, Cream jest kolorystycznie tak jakby "obok" Goldenow Clair, ktore sa czysto zloto-zolte.

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

ale jaja, ja na swojej skórze z cream nie widzę żadnego, nawet najmniejszego odcienia brzoskwini. żółty, dla chińczyków

Warto wziac pod uwage kolor bazowy naszej cery/skory i to, ze jednak Lucy ma tendencje do wtapiania sie. Wiec u jednych wybije pomarancza u drugich swietnie sie wtopi ( tak jak u mnie), u rzecich znowu wyjdzie cos innego, bo zmiesza sie z tym kolorem bazowy i da ostaetecznie inny efekt. U mnie znowu przy Creamy Olive zielonkawe tony wybily.

[syshda]

Napisane przez pseudofeministka

Warto wziac pod uwage kolor bazowy naszej cery/skory i to, ze jednak Lucy ma tendencje do wtapiania sie. Wiec u jednych wybije pomarancza u drugich swietnie sie wtopi ( tak jak u mnie), u rzecich znowu wyjdzie cos innego, bo zmiesza sie z tym kolorem bazowy i da ostaetecznie inny efekt. U mnie znowu przy Creamy Olive zielonkawe tony wybily.

Wlasnie dlatego wykoncypowalam, ze zielonkawe tony w Creamy Olive zneutraluzuja moja zaróżowioną miejscami cere i zostanie tylko zolty :-D

[margitea]

Napisane przez syshda

Ja widze te brzoskwinie nawet na twoich zdjeciach powyżej :-D . Tak jak napisala pseudofeministka, Cream jest kolorystycznie tak jakby "obok" Goldenow Clair, ktore sa czysto zloto-zolte.

hm. ja na zdjęciu widzę cream jako żółty z domieszką pomarańczy, a light lekko żółty z brzoskwinką czyli czymś takim między pomarańczą a różem

kwestia odbioru koloru chyba

[02eba319b6a88f5cf3646afc45676ed72e415e48_5eab58a6545cb]

Napisane przez Tyven

No to mnie załatwiłaś Jeśli to jest mocno żółte, to może źle ten podkład nakładam.

Tyven, co prawda nie miałam nigdy Cream z Lucy, ale jak szukasz czegoś mocno żółtego, to najmocniej żółte odcienie, jakie udało mi się znaleźć są w Meow (linia Angora). Żółtki z innych firm w porównaniu z Angorą są raczej beżowo-żółtawe i chociaż część też potrafi dobrze wyglądać na mojej twarzy, to Angora z Meow kolorystycznie jest jednak naj . I nie, nie wyglądam jak chińczyk .
Używałam kiedyś Lucy Pale Olive, ale był to troszkę za ciemny odcień. Z Meow pasuje mi 2-Frisky Angora. Lucy Cream jest trochę ciemniejszy chyba niż Pale Olive, to może 3-Naughty Angora mogłaby być dla Ciebie dobra.

[Tyven]

[1=02eba319b6a88f5cf3646af c45676ed72e415e48_5eab58a 6545cb;53995392]Tyven, co prawda nie miałam nigdy Cream z Lucy, ale jak szukasz czegoś mocno żółtego, to najmocniej żółte odcienie, jakie udało mi się znaleźć są w Meow (linia Angora). Żółtki z innych firm w porównaniu z Angorą są raczej beżowo-żółtawe i chociaż część też potrafi dobrze wyglądać na mojej twarzy, to Angora z Meow kolorystycznie jest jednak naj . I nie, nie wyglądam jak chińczyk .
Używałam kiedyś Lucy Pale Olive, ale był to troszkę za ciemny odcień. Z Meow pasuje mi 2-Frisky Angora. Lucy Cream jest trochę ciemniejszy chyba niż Pale Olive, to może 3-Naughty Angora mogłaby być dla Ciebie dobra.[/QUOTE]

Właśnie boję się tego chińczyka Ale znowu nałożyłam dzisiaj Cream i ta szyja faktycznie nieźle się odcina na żółto. Więc chyba wypróbuję Angorę (chociaż Naughty wygląda na niezły hardcore). Dzięki wielkie za podpowiedź

[bigosowadama]

Dotarła moja Lucy.
Pierwsze maźnięcia. Jest dobrze
Linery mocno napigmentowane. Cienie spoko.


Liner charcoal- grafitowy ze srebrnymi drobinkami. W słoiczku jakby pobyskiwał też odrobiną zieleni.


Plum- ciemny fiolet, coś jak śliwka węgierka, bez drobinek, satynowa (lekko perłowa)


Fig- w słoiczku wydaje się być brązem, ale mieni się też perłowo 9ja tu widzę poblask perłowego różu i fioletu), ma mikroskopijne drobinki w kolorze złotym


Pale peach- dla mnie to perłowy róż, zarówna w słoiczku jak i na ręce
Nie wiem czemu, ale po zdj spodziewałam się domieszki brzoskwini,


sandcastle- piękny, brzoskwiniowy brąz perłowy, w słoiczku wygląda jak kakao z mlekiem


driftwood- złotobeż, taki szampański, pod kątem jakby bardziej miedziany, rdzawy, pomarańczowy, perłowy,


Z cieni jestem bardzo zadowolona. Jedynie ten pale peach jest inny niż moje wyobrażenia.
Linery bardzo mi się podobają, mam ochotę na resztę. I rzeczywiście jest ich dużo jak na 0,5g.


Jedyne zastrzeżenia mam do cieni- bigów. Gdybym nie wiedziała, że sitka nie są zaklejone i proszek się wala po słoiczku to pewnie cała bym była brudna.
A tak otwierałam słoiczki ostrożnie.
Co do wielkości słoiczków cieni (big) to są naprawdę małe.

[oktawi7]

Ostrzyłam sobie zeby na podkład Cream ale po opiniach dam sobie spokój bo nie chce już wydawać pieniędzy na takie strzały.

[pseudofeministka]

Napisane przez bigosowadama

Dotarła moja Lucy.
Pierwsze maźnięcia. Jest dobrze
Linery mocno napigmentowane. Cienie spoko.


Liner charcoal- grafitowy ze srebrnymi drobinkami. W słoiczku jakby pobyskiwał też odrobiną zieleni.


Plum- ciemny fiolet, coś jak śliwka węgierka, bez drobinek, satynowa (lekko perłowa)


Fig- w słoiczku wydaje się być brązem, ale mieni się też perłowo 9ja tu widzę poblask perłowego różu i fioletu), ma mikroskopijne drobinki w kolorze złotym


Pale peach- dla mnie to perłowy róż, zarówna w słoiczku jak i na ręce
Nie wiem czemu, ale po zdj spodziewałam się domieszki brzoskwini,


sandcastle- piękny, brzoskwiniowy brąz perłowy, w słoiczku wygląda jak kakao z mlekiem


driftwood- złotobeż, taki szampański, pod kątem jakby bardziej miedziany, rdzawy, pomarańczowy, perłowy,


Z cieni jestem bardzo zadowolona. Jedynie ten pale peach jest inny niż moje wyobrażenia.
Linery bardzo mi się podobają, mam ochotę na resztę. I rzeczywiście jest ich dużo jak na 0,5g.


Jedyne zastrzeżenia mam do cieni- bigów. Gdybym nie wiedziała, że sitka nie są zaklejone i proszek się wala po słoiczku to pewnie cała bym była brudna.
A tak otwierałam słoiczki ostrożnie.
Co do wielkości słoiczków cieni (big) to są naprawdę małe.

Dlaczego uwazasz, ze bigi cieni sa naprawde male? Porownujac do bigow innych firm sa nawet wieksze... Czy dostalas je w takim samym opakowaniu jak linery? Troche zaskoczyla mnie Twoja opinia co do wielkosci, bo ja wiekszych pojemnosci cieni mineralnych nie widzialam.

Co do cieni to ja rowniez jestem zadowolona. Ostatnio Berry klade na bazowy cien z Lily Lolo i przepiekny jest, w zasadzie taki jakiego poszukiwalam. Jak rzuca jakas inna promocje to rozwaze jeszcze inne cienie, a w miedzyzasie bede wertowac internet pod atem zdjec podgladowych.

Natomiast Pale Peach tez myslalam, ze to bedzie brzoskwinia, taki losos, ale swietnie opisalas ten kolor - perlowy roz.

A czy moglabys wsawic zdjecie Driftwood i Sand Castle? Zainteresoaly mnie te kolory.

[margitea]

Napisane przez pseudofeministka

Dlaczego uwazasz, ze bigi cieni sa naprawde male? Porownujac do bigow innych firm sa nawet wieksze... Czy dostalas je w takim samym opakowaniu jak linery? Troche zaskoczyla mnie Twoja opinia co do wielkosci, bo ja wiekszych pojemnosci cieni mineralnych nie widzialam. .

mnie się wydaje, że bigi annabelle są większe, może koleżanka do nich porównywała
clare blanc za to ma bigi cieni tak jak i lucy

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

mnie się wydaje, że bigi annabelle są większe, może koleżanka do nich porównywała
clare blanc za to ma bigi cieni tak jak i lucy

No ja nie mialam akurat cieni z Anabelle, ale patrzac po Ecolore, Lily Lolo czy nawet La Rosa to te bigi Lucy nie sa wcale takie male

[bigosowadama]

Napisane przez pseudofeministka

Dlaczego uwazasz, ze bigi cieni sa naprawde male? Porownujac do bigow innych firm sa nawet wieksze... Czy dostalas je w takim samym opakowaniu jak linery? Troche zaskoczyla mnie Twoja opinia co do wielkosci, bo ja wiekszych pojemnosci cieni mineralnych nie widzialam.

Co do cieni to ja rowniez jestem zadowolona. Ostatnio Berry klade na bazowy cien z Lily Lolo i przepiekny jest, w zasadzie taki jakiego poszukiwalam. Jak rzuca jakas inna promocje to rozwaze jeszcze inne cienie, a w miedzyzasie bede wertowac internet pod atem zdjec podgladowych.

Natomiast Pale Peach tez myslalam, ze to bedzie brzoskwinia, taki losos, ale swietnie opisalas ten kolor - perlowy roz.

A czy moglabys wsawic zdjecie Driftwood i Sand Castle? Zainteresoaly mnie te kolory.

Wiesz co nie pamiętam co miałam na myśli pisząc, o rozmiarach cieni
Chyba to, że opakowanie jest naprawdę malutkie w porównaniu do np. róży Amilie, czy podkładów Neauty.
A tak porównując do cieni Neauty to o 1/3-1/2 są większe.


A wiem, chodziło, a to, że podkłady LM są w takich samych opakowaniach co cienie pełnowymiarowe i wtedy w stosunku do innych firm opak jest małe.
I jeszcze jedno- mam linery w 0,5g w słoiczku i jeśli cienie też są w takich samych pojemniczkach to ich jest mało, a linerów dużo- mniej ich się używa
Wyszło masło maślane, ale mam nadzieję, że coś zrozumiałaś


No właśnie u Alieneczki na powiece wydawał się taki jakby w stonę brzoskwini.
A tu kompletnie inny kolor.


Jutro postaram się wstawić jakieś zdj wszystkich.


Jaki masz bazowy cień z LL- cream soda?
Wstawisz zdj berry? Nie pamiętam czy kupowałaś jeszcze Mocha shimmer czy nie.
Jeśli tak to bardzo proszę też o zdj.

[margitea]

Napisane przez bigosowadama

Wiesz co nie pamiętam co miałam na myśli pisząc, o rozmiarach cieni
Chyba to, że opakowanie jest naprawdę malutkie w porównaniu do np. róży Amilie, czy podkładów Neauty.
A tak porównując do cieni Neauty to o 1/3-1/2 są większe.


A wiem, chodziło, a to, że podkłady LM są w takich samych opakowaniach co cienie pełnowymiarowe i wtedy w stosunku do innych firm opak jest małe.
I jeszcze jedno- mam linery w 0,5g w słoiczku i jeśli cienie też są w takich samych pojemniczkach to ich jest mało, a linerów dużo- mniej ich się używa
Wyszło masło maślane, ale mam nadzieję, że coś zrozumiałaś


No właśnie u Alieneczki na powiece wydawał się taki jakby w stonę brzoskwini.
A tu kompletnie inny kolor.


Jutro postaram się wstawić jakieś zdj wszystkich.


Jaki masz bazowy cień z LL- cream soda?
Wstawisz zdj berry? Nie pamiętam czy kupowałaś jeszcze Mocha shimmer czy nie.
Jeśli tak to bardzo proszę też o zdj.

Już tu gdzieś pisałam i wrzucalam fotkę porównawcza właśnie sloiczkow m.in lucy, clare i annabelle. Wszystkie miały 4g ale inne słoiki. Ktoś kto używał np 4g z annabelle musiał przeżyć jak ja wtedy spory szok ;-)

Ale lucy to inna formuła, słoik wypchany po brzegi, więc jest okej :-P

Trzeba zauważyć że annabelle czy amilie ma po prostu większe opakowania ale proszku tyle samo. Są bardziej skonstruowane żeby na ich wieku minerałami zarządzać. A lucy nie. Mnie to nie przeszkadza bo i tak sype minerały do kociolka, ale pamiętam moje zdezorientowanie jak zobaczyłam taki mały słoiczek lucy ;-)

[pseudofeministka]

Napisane przez bigosowadama

Wiesz co nie pamiętam co miałam na myśli pisząc, o rozmiarach cieni
Chyba to, że opakowanie jest naprawdę malutkie w porównaniu do np. róży Amilie, czy podkładów Neauty.
A tak porównując do cieni Neauty to o 1/3-1/2 są większe.


A wiem, chodziło, a to, że podkłady LM są w takich samych opakowaniach co cienie pełnowymiarowe i wtedy w stosunku do innych firm opak jest małe.
I jeszcze jedno- mam linery w 0,5g w słoiczku i jeśli cienie też są w takich samych pojemniczkach to ich jest mało, a linerów dużo- mniej ich się używa
Wyszło masło maślane, ale mam nadzieję, że coś zrozumiałaś


No właśnie u Alieneczki na powiece wydawał się taki jakby w stonę brzoskwini.
A tu kompletnie inny kolor.


Jutro postaram się wstawić jakieś zdj wszystkich.


Jaki masz bazowy cień z LL- cream soda?
Wstawisz zdj berry? Nie pamiętam czy kupowałaś jeszcze Mocha shimmer czy nie.
Jeśli tak to bardzo proszę też o zdj.

Oczywiscie zrobie Ci zdjecia, ale dopiero jutro je wstawie, dlatego, ze z pracy w domu jestem ok. 18 , a wtedy juz jest ciemno i ciezko mi uchwycic kolory, szczegolnie, ze foty robie telefonem

Ja nie bylam zaskoczona pojemnoscia podkladu, dlatego, ze pamietam jak wlasnie margitea pisala, ze sa takie same jak opakowania cieni, wiec juz wiedzialam, ze nie ma co sie szykowac na takie bigi jak sa na stronie Lucy z Ameryki

Swoja droga to polska Lucy dobrze to sobie wszystko wykombinowala Bo za 10 g Lucy z USA zaplacimy ok. 60 zł. Tutaj za polowe opakowania mamy prawie 40 zl, 4g podkladu tez nie wystarczy na rok, tylko na krocej, wiec jak komus podpasuje to i tak kupi

[bigosowadama]

Widziałam zdj porównawcze słoiczków, które zrobiła Margitea.
Ale co innego widzieć na zdj, a co innego zobaczyć na własne oczy
Po prostu jak zobaczyłam te słoiczki cieni i pomyślałam, że w takich samych są podkłady to byłam w szoku
Z Luśką nie miałam wcześniej do czynienia. I o ile takie słoiczki na cienie, róże, korektory mi nie przeszkadzają to przy podkładach jest co innego.

Pseudofeministka- Kupujesz w pl i wiesz, że dostaniesz za 2 dni a ze strony ameryk nie wiem ile się czeka. I jest ryzyko, że coś się po drodze zagubi. Wiadomo, że polska strona musi zarobić, nie robi tego przecież charytatywnie. Mi się spodobały cienie i na pewno jeszcze dokupię, co do podkładów to może przy kolejnym zamówieniu dorzucę próbki.

[pseudofeministka]

Ja rok temu zaryzykowalam i zamowilam w promocji podklad dosc znaczaco obnizony cenowo, puder finiszujacy, probke pudru finszujacego w wersji light do tego gratis cien raisin. Czekalam ok. ponad tydzien

Wiadomo, ze jest troche wiecej zabawy, ale az tak tragicznie nie jest

[bigosowadama]

Napisane przez pseudofeministka

Ja rok temu zaryzykowalam i zamowilam w promocji podklad dosc znaczaco obnizony cenowo, puder finiszujacy, probke pudru finszujacego w wersji light do tego gratis cien raisin. Czekalam ok. ponad tydzien

Wiadomo, ze jest troche wiecej zabawy, ale az tak tragicznie nie jest

A masz jeszcze ten cień raisin?
Mogłabyś go dorzucić do zdj pozostałych cieni Lucy, które masz?

[pseudofeministka]

Mam Jasne tez zrobie

[kasiatoya]

Napisane przez pseudofeministka

Ja rok temu zaryzykowalam i zamowilam w promocji podklad dosc znaczaco obnizony cenowo, puder finiszujacy, probke pudru finszujacego w wersji light do tego gratis cien raisin. Czekalam ok. ponad tydzien

Wiadomo, ze jest troche wiecej zabawy, ale az tak tragicznie nie jest

Ile cię wyniosła przesyłka? Wysyłają bez problemu? Bo rozumiem, że można zapłacić przez pay pal.

Jak nakładacie te linery z Luśki? Rozrabiacie z dualinem, na mokro czy na sucho? Bo ja od paru dni kombinuję jak koń pod górkę.
Cieszę się, że wzięłam obydwa (navy i teal) bo są prześliczne.
Tylko nawet jak robię swatcha na ręku to jakoś słabo trzymają się skóry, łatwo je strzepnąć/zetrzeć jak są na sucho.

[margitea]

Napisane przez kasiatoya

Ile cię wyniosła przesyłka? Wysyłają bez problemu? Bo rozumiem, że można zapłacić przez pay pal.

Jak nakładacie te linery z Luśki? Rozrabiacie z dualinem, na mokro czy na sucho? Bo ja od paru dni kombinuję jak koń pod górkę.
Cieszę się, że wzięłam obydwa (navy i teal) bo są prześliczne.
Tylko nawet jak robię swatcha na ręku to jakoś słabo trzymają się skóry, łatwo je strzepnąć/zetrzeć jak są na sucho.

a przypadkiem nie jest tak, że celnicy mogą złapać przesyłkę i zapłacisz dużo więcej? czy tam vat? w końcu z ameryki leci...


ja linery lucy kładę pędzlem inglot 31t na sucho. swatche moich linerów po jednym przeciągnięciu palcem są intensywne, wręcz jakby mokre były już same w sobie...