Nie wiem, co zrobic ze swoim życiem. Nie zdążyłam przygotować się do matury. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-05-10, 15:44   #1
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11

Nie wiem, co zrobic ze swoim życiem. Nie zdążyłam przygotować się do matury.


Czesc.

Zaczne od poczatku.

Mam 19 lat, bylam na profilu z rozszerzona biologia, ale chemii rozszerzonej nie mialam, a stwierdzilam w III klasie liceum, ze przyda mi sie ta chemia, wiec na początku III klasy chcialam zalatwic sobie korepetycje i zdawac te chemie.

Jednak za pozno sie obudzilam i nikt juz nie chcial mnie przyjac na te chemie.

Postanowilam wiec, ze zostane rok w domu po maturze, a zdam tylko biologie. No i zdalam rok temu biologie z marnym wynikiem 45%. Ale stwierdzilam, ze przeciez planowalam zostac kolejny rok w domu dla chemii no wiec poprawie tez biol.

No i zostalam ten rok. Jak sie to skonczylo? Strasznie sie rozleniwilam, zmarnowalam mnostwo czasu, gdyz myslalam sobie, ze aaaa tam, zdaze, mam caly rok. Jutro matura z biologii a ja nie powtorzylam polowy materialu. Z chemii robilam 3 lata przez rok i tez nie zdazylam wszystkiego powtorzyc, a pisze w piatek.

Wali mi sie zycie.

Chodzilam na korki z biologii 2 razy w tyg+ 2 razy w tyg. na chemie. Polowe zaplacilam z pieniedzy z 18-stki, a polowe rodzice.

Wiem, ze nie poprawie tej matury, czuje to. Rodzice mnie znienawidza, nie wiem, co bedzie, jestem przerazona ;(.



Dodam jeszcze,ze planowalam isc na farmacje, ale nie ma szans zebym sie dostala, skoro wszystkiego nie przerobilam na mature.



Interesuje mnie tez dietetyka, patrzylam, ze w tamtym roku dostalabym sie na jedna uczelnie (ledwo), ale boje sie, ze teraz progi sie podniosa i sie nie dostane.

Ratujcie, jestem zalamana... Mialam juz tez mysli samobojcze...
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 16:01   #2
ellen72
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

No bez przesady - przeciez sie uczylas, wiec czemu nie mialabys poprawic wyniku? Wyspij sie, idz i to napisz.

Inna sprawa, ze jesli piszesz powaznie, a nie hiperbolizujesz w ramach dramatyzowania, to znaczy, ze masz wieksze problemy niz ta matura.

Lepiej byc trupem niz nie byc farmaceutka?
ellen72 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 16:01   #3
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
Czesc.

Zaczne od poczatku.

Mam 19 lat, bylam na profilu z rozszerzona biologia, ale chemii rozszerzonej nie mialam, a stwierdzilam w III klasie liceum, ze przyda mi sie ta chemia, wiec na początku III klasy chcialam zalatwic sobie korepetycje i zdawac te chemie.

Jednak za pozno sie obudzilam i nikt juz nie chcial mnie przyjac na te chemie.

Postanowilam wiec, ze zostane rok w domu po maturze, a zdam tylko biologie. No i zdalam rok temu biologie z marnym wynikiem 45%. Ale stwierdzilam, ze przeciez planowalam zostac kolejny rok w domu dla chemii no wiec poprawie tez biol.

No i zostalam ten rok. Jak sie to skonczylo? Strasznie sie rozleniwilam, zmarnowalam mnostwo czasu, gdyz myslalam sobie, ze aaaa tam, zdaze, mam caly rok. Jutro matura z biologii a ja nie powtorzylam polowy materialu. Z chemii robilam 3 lata przez rok i tez nie zdazylam wszystkiego powtorzyc, a pisze w piatek.

Wali mi sie zycie.

Chodzilam na korki z biologii 2 razy w tyg+ 2 razy w tyg. na chemie. Polowe zaplacilam z pieniedzy z 18-stki, a polowe rodzice.

Wiem, ze nie poprawie tej matury, czuje to. Rodzice mnie znienawidza, nie wiem, co bedzie, jestem przerazona ;(.



Dodam jeszcze,ze planowalam isc na farmacje, ale nie ma szans zebym sie dostala, skoro wszystkiego nie przerobilam na mature.



Interesuje mnie tez dietetyka, patrzylam, ze w tamtym roku dostalabym sie na jedna uczelnie (ledwo), ale boje sie, ze teraz progi sie podniosa i sie nie dostane.

Ratujcie, jestem zalamana... Mialam juz tez mysli samobojcze...
Idź, napisz najlepiej jak umiesz. Jak nie zdasz tak jak byś chciała ogarnij się, zdecyduj czy chcesz popracować przez rok czy iść na studia, na które się dostaniesz, ewentualnie do innej szkoły.
Zycie ci się nie wali, a zwyczajnie ponosisz konsekwencje swoich wyborów.

Jeśli masz myśli samobójcze skontaktuj się z psychiatra.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 16:15   #4
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Dlaczego planujesz farmację, skoro nie pasjonujesz się tym ani nie masz motywacji do poszerzania wiedzy? Skoro nie nauczyłaś się na poprawę matur, to znaczy, że tej motywacji jednak nie masz.

Uspokój się. Przemyśl, do czego masz predyspozycje, co lubisz... i na tej podstawie podejmij decyzję o studiach bądź szkole policealnej.
Na spokojnie.

Warto żyć, aby odnaleźć swojego "konika" powodzenia
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 16:23   #5
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Nie panikuj, jeszcze tej matury nie pisałaś.
Wątpię, żeby progi się podniosły, jest niż demograficzny. Poskladaj podania do różnych uczelni, tez do tych słabszych, albo pomysl, czy nie interesowalyby cie jeszcze jakies inne kierunki. Gdzieś na pewno się dostaniesz. Inna sprawa, że na takiej farmacji to na pewno trzeba się dużo uczyć (w każdym razie wydaje mi się, że to wymagający kierunek), wiec jeśli nie potrafiłas się nawet zmobilizować, żeby się dobrze przygotować do matury, to zastanów się, czy nie wymieklabys na takich studiach.
Zawsze też możesz iść do pracy i spróbować po raz kolejny na drugi rok, to nie koniec świata.

Edytowane przez 201712242137
Czas edycji: 2016-05-10 o 16:26
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 16:34   #6
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez ellen72 Pokaż wiadomość
No bez przesady - przeciez sie uczylas, wiec czemu nie mialabys poprawic wyniku? Wyspij sie, idz i to napisz.

Inna sprawa, ze jesli piszesz powaznie, a nie hiperbolizujesz w ramach dramatyzowania, to znaczy, ze masz wieksze problemy niz ta matura.

Lepiej byc trupem niz nie byc farmaceutka?
Mowie powaznie. Nie uczylam sie tyle ile powinnam...

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
Nie panikuj, jeszcze tej matury nie pisałaś.
Wątpię, żeby progi się podniosły, jest niż demograficzny. Poskladaj podania do różnych uczelni, tez do tych słabszych, albo pomysl, czy nie interesowalyby cie jeszcze jakies inne kierunki. Gdzieś na pewno się dostaniesz. Inna sprawa, że na takiej farmacji to na pewno trzeba się dużo uczyć (w każdym razie wydaje mi się, że to wymagający kierunek), wiec jeśli nie potrafiłas się nawet zmobilizować, żeby się dobrze przygotować do matury, to zastanów się, czy nie wymieklabys na takich studiach.
Zawsze też możesz iść do pracy i spróbować po raz kolejny na drugi rok, to nie koniec świata.
Potrafilabym sie zmobilizowac do nauki na studiach. Ludzie popelniaja rozne bledy, ja popelnilam ten, ale to nie znaczy, ze nie chcialabym go naprawic...

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość
Dlaczego planujesz farmację, skoro nie pasjonujesz się tym ani nie masz motywacji do poszerzania wiedzy? Skoro nie nauczyłaś się na poprawę matur, to znaczy, że tej motywacji jednak nie masz.

Uspokój się. Przemyśl, do czego masz predyspozycje, co lubisz... i na tej podstawie podejmij decyzję o studiach bądź szkole policealnej.
Na spokojnie.

Warto żyć, aby odnaleźć swojego "konika" powodzenia
W takim razie chcialabym dietetyke... Ale boje sie wlasnie, ze progi sie tak podniosą, ze sie nie dostane...
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 16:42   #7
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
Potrafilabym sie zmobilizowac do nauki na studiach. Ludzie popelniaja rozne bledy, ja popelnilam ten, ale to nie znaczy, ze nie chcialabym go naprawic...
No to tak jak mówiłam, warto wziąć pod uwagę uczelnie mniej renomowane, na które łatwiej się dostać, ale i mieć zabezpieczenie także w postaci innych, mniej popularnych kierunków (które jednak też powinny cię interesować). Szczerze to nie orientuję się, ile jest teraz chętnych na farmację, czy to oblegany kierunek, no ale ty pewnie tak. Na dietetykę za to chyba nie ma jakiegoś wielkiego "szału", więc myślę, że na nią powinnaś się dostać.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
Ale boje sie wlasnie, ze progi sie tak podniosą, ze sie nie dostane...
Tym bym się nie martwiła. Niby czemu mają się podnieść? Raczej się coraz bardziej się obniżają z roku na rok. Mogą być podobne. Popatrz na progi na poszczególnych uczelniach z poprzedniego roku i spróbuj ocenić, czy mogłabyś się załapać. Do tego uczelnie często przyjmują na kierunek więcej studentów, niż na początku deklarują np. na stronach internetowych (kasa).
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-10, 16:46   #8
weronikax94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 22
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Studiuję farmację w Warszawie, aktualnie drugi rok. Nie chce Cie zniechęcać, ale szczere mówiąc zapieprz jest straszny i jeśli naprawdę nie lubi się bardzo chemii to te studia to udręka. Sama wielokrotnie przeżywałam załamanie i rozterki czy dobrze zrobiłam, wybierając ten kierunek, ale koniec końców nie widzę się na niczym innym
Na studia jeszcze stosunkowo łatwo się dostać, sama nie miałam wybitnych wyników na maturze, ale jednak utrzymać się jest gorzej. Jeśli naprawdę marzysz o tych studiach, to trzymam kciuki, ale jeśli sama nie jesteś do końca do nich przekonana, to może jednak warto rozważyć inne, równie ciekawe a może przyjemniejsze kierunki Powodzenia
weronikax94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 16:55   #9
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez weronikax94 Pokaż wiadomość
Studiuję farmację w Warszawie, aktualnie drugi rok. Nie chce Cie zniechęcać, ale szczere mówiąc zapieprz jest straszny i jeśli naprawdę nie lubi się bardzo chemii to te studia to udręka. Sama wielokrotnie przeżywałam załamanie i rozterki czy dobrze zrobiłam, wybierając ten kierunek, ale koniec końców nie widzę się na niczym innym
Na studia jeszcze stosunkowo łatwo się dostać, sama nie miałam wybitnych wyników na maturze, ale jednak utrzymać się jest gorzej. Jeśli naprawdę marzysz o tych studiach, to trzymam kciuki, ale jeśli sama nie jesteś do końca do nich przekonana, to może jednak warto rozważyć inne, równie ciekawe a może przyjemniejsze kierunki Powodzenia
No wlasnie ja chemii bardzo nie lubie... Ale myslalam o farmacji, bo wiem, ze po tym bedzie praca, no i mama mnie bardzo namawia na ten kierunek. Ale ja sama wolalabym dietetyke.

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Ale wiecie, strasznie boje sie, jak to bedzie z rodzicami... Bo Oni bardzo licza, ze przynajmniej na 70% napisze obie matury, ale nie ma szans, skoro wszystkiego nie powtorzylam. Bardzo tego zaluje, wiec nie potepiajcie mnie od razu... Ale rodzice mnie znienawidza, nie wiem, co bedzie ;(
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:16   #10
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
No wlasnie ja chemii bardzo nie lubie... Ale myslalam o farmacji, bo wiem, ze po tym bedzie praca, no i mama mnie bardzo namawia na ten kierunek. Ale ja sama wolalabym dietetyke.
Jeśli to jest twoja motywacja, to życzę powodzenia, bo bardzo ci się przyda.

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
Ale wiecie, strasznie boje sie, jak to bedzie z rodzicami... Bo Oni bardzo licza, ze przynajmniej na 70% napisze obie matury, ale nie ma szans, skoro wszystkiego nie powtorzylam. Bardzo tego zaluje, wiec nie potepiajcie mnie od razu... Ale rodzice mnie znienawidza, nie wiem, co bedzie ;(
Jezu, chyba czas już odciąć pępowinę. Kierunek studiów taki jak mamusia chce, męża też ci rodzice wybiorą i życie za ciebie przeżyją? Co oni ci mogą zrobić? Powściekają się trochę najwyżej. Na studiach planujesz mieszkać z nimi czy w akademiku/coś wynajmować?
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:23   #11
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
Jeśli to jest twoja motywacja, to życzę powodzenia, bo bardzo ci się przyda.


Jezu, chyba czas już odciąć pępowinę. Kierunek studiów taki jak mamusia chce, męża też ci rodzice wybiorą i życie za ciebie przeżyją? Co oni ci mogą zrobić? Powściekają się trochę najwyżej. Na studiach planujesz mieszkać z nimi czy w akademiku/coś wynajmować?
Chce odciac pepowine, ale to rodzice mnie utrzymują i placic za wynajem mieszkania będą Oni
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-10, 17:31   #12
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
Chce odciac pepowine, ale to rodzice mnie utrzymują i placic za wynajem mieszkania będą Oni
I to znaczy, że masz robić wszystko pod ich dyktando? Słabe wytłumaczenie. Przecież nie odetną ci gotówki, bo taki ich obowiązek, żeby cię utrzymywać, dopóki się uczysz.
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:33   #13
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
I to znaczy, że masz robić wszystko pod ich dyktando? Słabe wytłumaczenie. Przecież nie odetną ci gotówki, bo taki ich obowiązek, żeby cię utrzymywać, dopóki się uczysz.
Rodzice nie mają obowiązku utrzymania dziecka, bo kontynuuje naukę
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:37   #14
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Rodzice nie mają obowiązku utrzymania dziecka, bo kontynuuje naukę
No też właśnie. Jestem juz dorosla, wiec teoretycznie chyba moga wyrzucic mnie z domu.
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:43   #15
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Rodzice nie mają obowiązku utrzymania dziecka, bo kontynuuje naukę
Ok, trochę o tym poczytałam.
"Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji (...)
Gdy dorosły potomek zdobył wykształcenie, ma należyte przygotowanie do zawodu, a mimo to nie może znaleźć pracy, także wtedy może żądać pomocy od rodziców. Warunek: powinien wykazać, że znajduje się w niedostatku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 1994 roku, III CRN, 63/94, niepublikowany).

Dwa lata temu weszła w życie nowelizacja kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która daje rodzicom możliwość uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego względem dziecka pełnoletniego, jeżeli "jest on połączony z nadmiernym dla nich uszczerbkiem" lub jeżeli dziecko nie dokłada starań, by się usamodzielnić.
Rodzice mogą też się uchylić od płacenia na dorosłe dziecko, jeżeli takie żądanie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego: młody człowiek nie tylko trwoni pieniądze na alkohol i rozrywki, ale też ubliża matce, podnosi rękę na ojca, okrada oboje z oszczędności. Wtedy wolno nie tylko przestać na niego łożyć, ale też pozbawić go schedy. "(źródło: strona wyborczej).
Generalnie jest to trochę skomplikowane, ale zawsze można podać rodziców do sądu o alimenty.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
No też właśnie. Jestem juz dorosla, wiec teoretycznie chyba moga wyrzucic mnie z domu.
A jak bardzo jest to prawdopodobne? No tak, lepiej szukać sobie usprawiedliwienia, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje życie. W razie tak skrajnej sytuacji szuka się pracy, można też podać rodziców o alimenty (jak pisałam wyżej).

Edytowane przez 201712242137
Czas edycji: 2016-05-10 o 17:44
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:44   #16
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
Ok, trochę o tym poczytałam.
"Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji (...)
Gdy dorosły potomek zdobył wykształcenie, ma należyte przygotowanie do zawodu, a mimo to nie może znaleźć pracy, także wtedy może żądać pomocy od rodziców. Warunek: powinien wykazać, że znajduje się w niedostatku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 1994 roku, III CRN, 63/94, niepublikowany).

Dwa lata temu weszła w życie nowelizacja kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która daje rodzicom możliwość uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego względem dziecka pełnoletniego, jeżeli "jest on połączony z nadmiernym dla nich uszczerbkiem" lub jeżeli dziecko nie dokłada starań, by się usamodzielnić.
Rodzice mogą też się uchylić od płacenia na dorosłe dziecko, jeżeli takie żądanie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego: młody człowiek nie tylko trwoni pieniądze na alkohol i rozrywki, ale też ubliża matce, podnosi rękę na ojca, okrada oboje z oszczędności. Wtedy wolno nie tylko przestać na niego łożyć, ale też pozbawić go schedy. "(źródło: strona wyborczej).
Generalnie jest to trochę skomplikowane, ale zawsze można podać rodziców do sądu o alimenty.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------



A jak bardzo jest to prawdopodobne? No tak, lepiej szukać sobie usprawiedliwienia, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje życie i w razie tak skrajnej sytuacji choćby poszukać sobie pracy.
To, że istnieje możliwość pozwania rodziców o alimenty (jak i własnego dziecka o swiadczenia alimentacyjne) nie oznacza, że rodzic ma obowiązek utrzymywać pełnoletnie dziecko czy też dziecko matkę.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:45   #17
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
Ok, trochę o tym poczytałam.
"Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji (...)
Gdy dorosły potomek zdobył wykształcenie, ma należyte przygotowanie do zawodu, a mimo to nie może znaleźć pracy, także wtedy może żądać pomocy od rodziców. Warunek: powinien wykazać, że znajduje się w niedostatku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 1994 roku, III CRN, 63/94, niepublikowany).

Dwa lata temu weszła w życie nowelizacja kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która daje rodzicom możliwość uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego względem dziecka pełnoletniego, jeżeli "jest on połączony z nadmiernym dla nich uszczerbkiem" lub jeżeli dziecko nie dokłada starań, by się usamodzielnić.
Rodzice mogą też się uchylić od płacenia na dorosłe dziecko, jeżeli takie żądanie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego: młody człowiek nie tylko trwoni pieniądze na alkohol i rozrywki, ale też ubliża matce, podnosi rękę na ojca, okrada oboje z oszczędności. Wtedy wolno nie tylko przestać na niego łożyć, ale też pozbawić go schedy. "(źródło: strona wyborczej).
Generalnie jest to trochę skomplikowane, ale zawsze można podać rodziców do sądu o alimenty.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------



A jak bardzo jest to prawdopodobne? No tak, lepiej szukać sobie usprawiedliwienia, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje życie i w razie tak skrajnej sytuacji choćby poszukać sobie pracy.
I mialabym toczyc wojne z wlasnymi rodzicami, którzy chca dla mnie dobrze i ktorzy dawali mi pieniadze, tylko ja to zaprzepasicilam? Predzej wyladuje pod mostem...
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:49   #18
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
I mialabym toczyc wojne z wlasnymi rodzicami, którzy chca dla mnie dobrze i ktorzy dawali mi pieniadze, tylko ja to zaprzepasicilam? Predzej wyladuje pod mostem...
No tak, rzeczywiście cudowni byliby to rodzice, gdyby wyrzucili własne dziecko z domu, bo napisało maturę na mniej procent niż sobie mamusia wymarzyła xD. Ideały. Zresztą wspomniałam też o szukaniu sobie pracy w razie czego. Ale cóż, najwyraźniej tobie odpowiada zycie pod czyjeś dyktando.
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:51   #19
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
No tak, rzeczywiście cudowni byliby to rodzice, gdyby wyrzucili własne dziecko z domu, bo napisało maturę na mniej procent niż sobie mamusia wymarzyła xD. Ideały. Zresztą wspomniałam też o szukaniu sobie pracy w razie czego. Ale cóż, najwyraźniej tobie odpowiada zycie pod czyjeś dyktando.
Darujmy sobie tego typu hejty typu : "Ty to, Ty tamto", bo nie znamy sie. Proszę tylko o konstruktywne rady...
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-10, 17:52   #20
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
To, że istnieje możliwość pozwania rodziców o alimenty (jak i własnego dziecka o swiadczenia alimentacyjne) nie oznacza, że rodzic ma obowiązek utrzymywać pełnoletnie dziecko czy też dziecko matkę.
To zdanie: ""Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji (...)" wskazuje, że jednak mają (pod pewnym warunkiem - jeżeli autorka poszłaby na studia, to chyba nie byłoby podstaw, żeby sąd tych alimentów nie przyznał, o ile rodzice nie są biedni).

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Anna967 Pokaż wiadomość
Darujmy sobie tego typu hejty typu : "Ty to, Ty tamto", bo nie znamy sie. Proszę tylko o konstruktywne rady...
Przecież dałam ci konstruktywne rady, ale niespecjalnie się do nich odniosłaś.

Edytowane przez 201712242137
Czas edycji: 2016-05-10 o 17:55
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 17:58   #21
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
To zdanie: ""Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z listopada 1998 r. (III CKN 217/97) rodzice nie mogą odmówić pomocy dorosłemu już dziecku tak długo, jak długo ono się uczy i nie ma czasu na pracę zarobkową. Warunek: dziecko nie może traktować studiów jak ucieczki przed pracą, nie powinno "skakać" z kierunku na kierunek, zawalać egzaminów, powtarzać kolejnych klas czy lat studiów. Jeśli tak się zachowuje, rodzice mają prawo odmówić finansowania jego dalszej edukacji (...)" wskazuje, że jednak mają (pod pewnym warunkiem - jeżeli autorka poszłaby na studia, to chyba nie byłoby podstaw, żeby sąd tych alimentów nie przyznał, o ile rodzice nie są biedni).

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------



Przecież dałam ci konstruktywne rady, ale niespecjalnie się do nich odniosłaś.
Masz racje, w takim razie przepraszam
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 18:04   #22
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Walić życie może się rodzicom, którym pędzący samochód zabije dziecko.

Nikomu życie nie wali się przez to, że boi się reakcji rodziców na wyniki maturalne. Naprawdę, zastanów się ilu ludzi na świecie żyje z prawdziwymi problemami, przez które stracić mogą więcej niż aprobatę rodziców.

Wiem, teraz Twoja sytuacja wydaje Ci się straszna, ale jeszcze będziesz mieć tak wiele razy. I będziesz się śmiała ze swoich wcześniejszych "walących się żyć", np. kiedy w Twojej pracy będą grupowe zwolnienia, a Ty będziesz miała trójkę dzieci do ubrania i wykarmienia oraz kredyt na karku. Czym przy tym będą wyniki z matury? Zacznij myśleć racjonalnie, a nie jak panikara.

Nie musisz iść też teraz na studia, możesz znaleźć jakąś pracę nawet dorywczą - znanych jest wiele historii, jak ktoś zaczynając od zmywaka stał się np. managerem restauracji. Albo poznał kogoś tam, kto znał kogoś i dostał się do innej lepszej pracy. Naprawdę, los potrafi zaskoczyć i gwarantuję Ci, że niewiele wydarzy się tak, jak w tej chwili się tego spodziewasz.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-10, 18:09   #23
Anna967
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 11
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim zyciem. Kompletna zalamka...

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Walić życie może się rodzicom, którym pędzący samochód zabije dziecko.

Nikomu życie nie wali się przez to, że boi się reakcji rodziców na wyniki maturalne. Naprawdę, zastanów się ilu ludzi na świecie żyje z prawdziwymi problemami, przez które stracić mogą więcej niż aprobatę rodziców.

Wiem, teraz Twoja sytuacja wydaje Ci się straszna, ale jeszcze będziesz mieć tak wiele razy. I będziesz się śmiała ze swoich wcześniejszych "walących się żyć", np. kiedy w Twojej pracy będą grupowe zwolnienia, a Ty będziesz miała trójkę dzieci do ubrania i wykarmienia oraz kredyt na karku. Czym przy tym będą wyniki z matury? Zacznij myśleć racjonalnie, a nie jak panikara.

Nie musisz iść też teraz na studia, możesz znaleźć jakąś pracę nawet dorywczą - znanych jest wiele historii, jak ktoś zaczynając od zmywaka stał się np. managerem restauracji. Albo poznał kogoś tam, kto znał kogoś i dostał się do innej lepszej pracy. Naprawdę, los potrafi zaskoczyć i gwarantuję Ci, że niewiele wydarzy się tak, jak w tej chwili się tego spodziewasz.
Bardzo mądrze powiedziane, dziękuję
Anna967 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-12, 10:39   #24
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim życiem. Nie zdążyłam przygotować się do matury.

Autorko, co robiłaś cały ten rok?
Nie pracowałaś? Tylko się "uczyłaś"?

Bo jeśli tak, to ja na miejscu rodziców bym się wściekła.
A na Twoim szukała już jakiejś pracy, przynajmniej na wakacje.
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.


Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-12, 12:24   #25
casus_belli
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
Dot.: Nie wiem, co zrobic ze swoim życiem. Nie zdążyłam przygotować się do matury.

Dokładnie. Podejrzewam, że może nawet nie chodzić o sam wynik, tylko o to, że rodzice widzieli, jak "ciężko" się uczyłaś cały rok.
casus_belli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-12 13:24:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:47.