Skuteczność kremów do opalania po 2 latach?

[Fairycharlotte]

Czy to prawda, czy też plotka rozsiewana przez producentów, że:
-Kosmetyki z filtrami, do opalania, trzeba co sezon kupować świeże i nowe bo stare "nie działają"?

Posiadam taki fajny i drogi w niewielkim stopniu zużyty apteczny spray +50 dla dzieci. Wg daty ważności - nadal ważny! Ale był kupiony jakieś niecałe 2 lata temu i wtedy używany. Potem stał sobie w łazienkowej szafce. To jest taki kosmetyk w formie sprayu - nie ma bezpośredniego dostępu do zawartości opakowania, trzeba nacisnąć spust aby coś wyskoczyło. Myślicie, że będzie nadal skuteczny?? Oczywiście, że wszyscy producenci zakrzykną, iż trzeba kupić nowy, ale jak jest w istocie?

[apows]

Napisane przez Fairycharlotte

Czy to prawda, czy też plotka rozsiewana przez producentów, że:
-Kosmetyki z filtrami, do opalania, trzeba co sezon kupować świeże i nowe bo stare "nie działają"?

Posiadam taki fajny i drogi w niewielkim stopniu zużyty apteczny spray +50 dla dzieci. Wg daty ważności - nadal ważny! Ale był kupiony jakieś niecałe 2 lata temu i wtedy używany. Potem stał sobie w łazienkowej szafce. To jest taki kosmetyk w formie sprayu - nie ma bezpośredniego dostępu do zawartości opakowania, trzeba nacisnąć spust aby coś wyskoczyło. Myślicie, że będzie nadal skuteczny?? Oczywiście, że wszyscy producenci zakrzykną, iż trzeba kupić nowy, ale jak jest w istocie?

Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że można go stosować śmiało. Od tego jest termin ważności, który jest przecież zobowiązujący, prawda? Smaruję się 1, 5 rocznym kremem i efekt opalania widać, tak więc nie widzę problemu. Tak samo jest z kremami do buzi czy innymi kosmetykami, też by musiały stracić moc działania, prawda?

[Ligiya]

Napisane przez apows

Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że można go stosować śmiało. Od tego jest termin ważności, który jest przecież zobowiązujący, prawda? Smaruję się 1, 5 rocznym kremem i efekt opalania widać, tak więc nie widzę problemu. Tak samo jest z kremami do buzi czy innymi kosmetykami, też by musiały stracić moc działania, prawda?

Kosmetyk tego typu po otwarciu jest ważny 6-12 miesięcy (czesto na opakowaniu jest symbol PAO- pudelko z cyferka ile miesiecy po potwarciu mozna stosowac) i data waznosci nie ma nic do tego. Data na opakowaniu tyczy sie kosmetyku nieotwartego. Nie wprowadzaj ludzi w błąd twierdząc że na bank można jak się na czymś nie znasz. Po upływie tego czasu od otwarcia skladniki kremu zaczynają się psuć.

Bardzo ładnie wyjasnila to autorka tego bloga: http://www.blondhaircare.com/2013/04...osmetykow.html

[chimay]

Napisane przez apows

Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że można go stosować śmiało. Od tego jest termin ważności, który jest przecież zobowiązujący, prawda? Smaruję się 1, 5 rocznym kremem i efekt opalania widać, tak więc nie widzę problemu. Tak samo jest z kremami do buzi czy innymi kosmetykami, też by musiały stracić moc działania, prawda?

Nie chodzi tylko o datę, ale też o liczbę miesięcy przez jaką kosmetyk jest ważny PO OTWARCIU. Na opakowaniu zawsze jest symbol, który to określa. Najczęściej jest to 12 m-cy.

To jest podobna sytuacja jak z żywnością. Kupisz sobie jogurt, który ma datę do 31 maja 2013. Otworzysz go dzisiaj, zjesz trochę i odstawisz. Przypomnisz sobie o nim za 2 tygodnie, tylko on już chyba nie będzie się nadawał do zjedzenia? Chociaż nie minął 31 maja.

[Fairycharlotte]

Tylko że ja się zastanawiam czy w przypadku tego kosmetyku można mówić o OTWARCIU gdyż on nigdy nie jest de facto otwarty, to taki aerozol...?

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Ciekawy wpis w blogu, niestety na tym moim aerozolu nie ma daty PAO, szkoda.

[Ligiya]

Ja bym jednak nie ryzykowała, wydaje mi się, że dwa lata to za długi czas od otwarcia, wolałabym kupić nowy kosmetyk i spać spokojnie bez ryzyka niepozadanej reakcji na skorze. Mimo że to aerozol to jakiś kontakt z powietrzem czy palcami (bakterie) pewnie miało (dotykanie "wylotu", może odkręciłaś raz czy dwa albo trzeba bylo gdzies zdjac jakąś oslonkę).
Swietny obrazowy przyklad z jogurtem ;>

[chimay]

Napisane przez Fairycharlotte

Tylko że ja się zastanawiam czy w przypadku tego kosmetyku można mówić o OTWARCIU gdyż on nigdy nie jest de facto otwarty, to taki aerozol...?

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Ciekawy wpis w blogu, niestety na tym moim aerozolu nie ma daty PAO, szkoda.

Na pewno takie opakowanie jest bardziej higieniczne od kremu w tubce, ale tu jeszcze dochodzi fakt, że przechowywałaś go przez te prawie 2 lata w łazience, a to nie jest najlepsze miejsce na trzymanie kosmetyków, których aktualnie nie używamy - ciepło i wilgoć sprzyjają rozmaitym zarazom

[Fairycharlotte]

Dla siebie pewnie bym zaryzykowała, ale to akurat dla dzieci.... więc pewnie nie zaryzykuję. Dzięki za pomoc!

[LadySith]

Napisane przez Fairycharlotte

Dla siebie pewnie bym zaryzykowała, ale to akurat dla dzieci.... więc pewnie nie zaryzykuję. Dzięki za pomoc!

ja młodemu co rok kupuję nowy. to żaden majątek znowu.