|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2015-05-22, 20:39 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 13
|
Nie wiem co dalej robić...
Witam.
Nazywam się Weronika i mam 20 lat. Studiuje filologie angielską 1 rok. Od jakiegoś czasu nachodzą mnie myśli, żeby rzucić te studia, męczę się z nimi. Bardzo lubię angielski, bardzo chcę znać również inne języki biegle (uczę się również francuskiego i chciałabym może jeszcze rosyjski). Tylko, że tak jak wcześniej czytałam i słyszałam filologia to nie kurs językowy tylko masa niepotrzebnych rzeczy typu gramatyka opisowa, historia literatury, itd. i niestety okazało się to być prawdą. Jak widzę, że inni studenci z innych kierunków wielce narzekają ze mają 4 kolokwia czy nawet 6 i płaczą to mnie ściska aż bo ja mam w tym tygodniu 6 do napisania a w tym semestrze naliczyłam 23. To jest jakaś masakra. Nie daje już rady, nie chce tego studiować. Ja moge zdobyć bez problemu wszystkie certyfikaty znajaomości języka itd ale nie potrzebne mi do tego 1000 idiomów i masa jakiś słów, których pewnie nawet rodowici Anglicy nie znają. Dla przyszłego pracodawcy nie liczy sie to żebym omówiła "Beowulfa" tylko zebym sie skutecznie dogadała z klientem. Tak naprawde widze, że w dzisiejszych czasach nie liczy sie az tak bardzo wykształcenie tylko przebojowość, szczęście i znajomości. Taka jest prawda. Trzeba sie dobrze sprzedać a nie mieć milion fakultetów. Problem jest w tym, że nie wiem na jaki kierunek isc (musi to być humanistyczny) i boje sie rodziców. Nie powiem im jeśli zmienie kierunek, boje sie ich gadania i wstydze jednocześnie ze nie dałam rady. Poza tym jak zrezygnuje strace rok. Jestem zła na siebie ze poszłam na to ale to też wina miojej mamy która namawiałam mnie na anglistyke. Nie wiem co robić... |
2015-05-22, 23:56 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Nie wiem co dalej robić...
Rok w plecy to nic takiego. Po drugie nie wiedziałaś od początku, że filo to nie tylko sam język, ale gramatyka literatura? Na pewno słyszałaś, albo przeglądałaś siatkę.
Chcąc tytułować się magistrem filologi X wypadałoby znać jakieś zalążki literatury, czy gramatyki, choćby dlatego, że ucząc w szkole/uczelni takie coś się może przydać. Co do 1000 idiomów i słów, których nawet rodowici Anglicy nie używają, fakt w polskim tez mamy słówka, których połowa polaków pewnie nie wie co znaczy, ale nie zmienia to faktu, że wypadałoby je znać. Choćby takie bynajmniej i przynajmniej
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives Edytowane przez maacieek Czas edycji: 2015-05-22 o 23:57 |
2015-05-23, 00:33 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Nie wiem co dalej robić...
Lepiej teraz niż później.
Żeby dobrze wybrać chyba najlepiej pogadać ze studentami danego kierunku, który Cię interesuje, ale tymi ze starszych roczników. Ja to się naprawdę minęłam z powołaniem bo to co Ciebie męczy ja kocham. Ale nic to, do tłumacza przysięgłego idę inną drogą i gwarantuję, że też się da. ;-) Inne humanistyczne? Trudno tak z marszu doradzić bo nie wiem co Cię interesuje, ale może psychologia? Twoje życie, rodzice go za Ciebie nie przeżyją. W najgorszej sytuacji trzeba będzie w tygodniu pójść do pracy i studiować zaocznie. I tak też się da. Dorosłość właśnie na tym polega, że się samemu dokonuje wyborów, nie oglądając się na innych.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2015-05-23, 10:14 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Nie wiem co dalej robić...
Filologie to nie kurs językowy i jeżeli ktoś wybiera takie studia, to musi się liczyć z tym, że trzeba przebrnąć przez inne sprawy związane z językiem/kulturą/literaturą, etc. Ja też prędzej omówię utwory Goethego czy innego Tomasza Manna, ale raportu/maila związanego z pracą chyba bym tak z marszu nie skleiła bez zajrzenia w odpowiednie repetytorium... (ale nadal uczę się), dlatego doskonale Cię rozumiem. Nad językiem trzeba dużo samodzielnie pracować, bo same PNJ to nie wszystko.
Na Twoim miejscu wybrałabym inny kierunek. Rok do tyłu to nie tragedia, mnóstwo osób tak ma po I roku. Zawsze możesz zrobić kurs językowy (CAE, CPE albo jakiś specjalistyczny) i rozwijać język we własnym zakresie (co często bywa przyjemniejsze). |
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:16.