składy produktów - jak odczytywać?

[obca]

byłam przekonana, że miejsce jakie dany składnik zajmuje na liście (składników) na opakowaniu np. batonika oznacza też jaka jest jego ilość..

czyli to co jest zapisane na 1 miejscu - tego jest najwięcej, na drugim -trochę mniej itd.

ale ostatnio wyczytałam coś co nie pasuje do mojej teorii:
skład był mniej więcej taki:
cukier, mleko w proszku, orzechy (17%), masło kakaowe itd.
a na końcu informacja:
masa kakaowa min. 30%

jak to możliwe, że kakaa jest 30 % skoro na 3. miejscu wymienione sa orzechy i wyraźnie napisano, że stanowią 17% ?

może ktoś wie, skąd taka dziwna sprzeczność i jakie właściwie są przepisy odnośnie opisów produktów żwynościowych?

[loneliness]

też bym chciała wiedzieć

[lullaby22]

Napisane przez Barbara Dąbrowska

W przypadku batonika, to 30% zawartość kakao tyczy się tylko CZEKOLADY użytej do produkcji batona, a nie całego batonika. Stąd ta pozorna sprzeczność.

Zgadza się
A tak BTW. 30% kakao w czekoladzie?
To jakiejś kiepskiej jakości musiała być ta czekolada

[obca]

serdecznie dziękuję Pani Barbaro rzeczywiście to proste wyjaśnienie

lullaby22: a znasz jakieś mleczne czekolady o większej zawartości miazgi kakaowej? :0
bo ja szukałam i z mlecznych większość ma ok 30%
jedynie gorzkie mają od 50-99% :0

[loneliness]

99% ?! Która gorzka ma tyle?! Mów szybko, obca

[obca]

nie powiem..ale napiszę

Lindt ma w ofercie czekoladę 99% - tyle że mało ekonomicznie wychodzi - 50 gram ponad 7zł (obecnie w promocji w Carrefourze za 4,99zł więc sobie spróbowałam
jeżeli jest się na diecie bezsłodyczowej to jest do przełknięcie..w innym przypadku niekoniecznie

[lullaby22]

Napisane przez obca

lullaby22: a znasz jakieś mleczne czekolady o większej zawartości miazgi kakaowej? :0

Chociażby Lindt (od 37 do 40%), Valrhona (40%), Dagoba (37%).
Ale mogę się zgodzić, że w przypadku mlecznej czekolady na polskim rynku, 30% jest OK.

[obca]

poza Lindtem żadnej nie kojarzę ale przynajmniej wiem teraz za czym się rozglądać

muszę przyznać, że pod względem jedzonka staram się wybierać polskie produkty - ale czekolada może będzie wyjątkiem