2010-04-06, 21:48 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
"wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Byłem z dziewczyną około roku, zanim zaczęliśmy współżycie. Do tego czasu był petting. Natomiast mój "czas" od początku budził pewne zastrzeżenia. Do czasu oboje byliśmy zadowoleni ze stosunków.
1.W pewnym momencie zaczęło mnie ciut męczyć "powstrzymywanie się" podczas tych chwil uniesień. A ponieważ doprowadznie jej zajmowało mi minimum pół godziny, a mój "Czas" w niej wynosił około minuty, to łatwo policzyć ile razy mniej więcej musiałem zmieniać myśli, powstrzymywać się i przestawać. Zaczęło być to naprawdę frustrujące... 2.Fakt, że podczas stosunku [z minimum 20min grą wstępną ZAWSZE] zajmowało mi zapewnienie jej orgazmu tyle czasu podsunął mi myśl, że moje wymiary są zbyt małe... Sprawdziłem, i okazało się, że nie budzą podziwu... Dodatkowo nigdy nie dotarł do mnie żaden symptom z jej strony, że podoba się jej 'on'. Super, myślę, klapa na obydwu polach ;/ Wiadomo, że powszechnie mówi się, że to nie wielkość, a technika... Jednak założę się, że znaczną większość kobiet bardziej[chociażby i podświadomie] podnieci penis widocznie[nie przerażająco] większy. Przypuśćmy, że dumne 18cm wywoła więc większy efekt, niż około-przeciętne 14cm. Pytania: I. Jak to jest z waszymi reakcjami odnośnie wielkości? II. Dajecie znać swojemu partnerowi, że lubicie i akceptujecie jego "sprzęt" ? III. Czy to przyjemność dla dziewczyny, jeżeli podczas jej pieszczot chłopak dochodzi w minutę?/lub jeśli musi jej przerywać? IV. Moja dziewczyna nigdy mi nie zaserwowała takiej przyjemności, jeżeli ja pierwszy jej nie rozgrzałem. Nigdy mnie nie zaskoczyła czymś takim. Z tego, co czytałem to jest to dość normalne... Czy tu to coś oznacza? -------------------------------------------------- Proszę także nie oceniać mnie na podstawie tylko tego. Jest to tylko fragment mojego życia, jednak seks jest dla mnie istotny, przynajmniej, w innych dziedzinach życia nie dają mi spokoju powyższe fakty. Edytowane przez mateusz91 Czas edycji: 2010-04-06 o 22:07 |
2010-04-06, 21:56 | #2 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2010-04-06, 22:11 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Jeżeli dziewczyna pieści chłopaka ręką, lub ustami, a on kończy po minucie.
Może i to być komplement, ale po jakimś czasie, to chyba też denerwujące/nudne? Tymbardziej, że nie trzeba się szczególnie starać w tym wypadku, aby osiągnąć cel... \ Chodzi mi o jakieś zainicjowanie z jej strony. Sprawdzam swoje przypuszczenia: jeżeli jej odpowiada rzeczywiście ta "zabawka", to tymbardziej, chcąc partnerowi zrobić przyjemność zaskoczyła by go w sytuacji, której by się nie spodziewał, lub zaczęła pierwsza... Jeżeli robi to automatycznie zawsze i tylko przed stosunkiem, albo jeśli ją pierwszy zaspokoję, to wydaje się to samo takie "odwdzięczenie się" - "żeby nie było"... Edytowane przez mateusz91 Czas edycji: 2010-04-06 o 22:13 |
2010-04-06, 22:17 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
|
2010-04-06, 22:29 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
@madaa... problem pojawia się w sytuacji, gdy ja nie jestem przekonany o jej "zaangażowaniu" w tej i w innych sprawach... No bo co jeżeli ja jej dokładnie powiem czego oczekuje i jak chciałbym, żeby to wyglądało wszystko. Nie mam pewności, że ona tego nie zacznie robić z przymusu. A to nie na tym mi zależy...
Pozatym, wyobraź sobie, że chcesz niespodzianke od chłopaka. Opisujesz mu co ma zrobić, jak zrobić, gdzie Cie zabrać, co mówić, co Ci kupić, a za pare dni spotykasz sie z nim. To nie będzie już niespodzianka, i nie sprawi Ci też tej przyjemności, że ktoś to dla Ciebie wymyślił. Prosiłem ją pewnego razu, nawet nie tylko ten jeden raz o pewną rzecz i nic z tego nie wyszło. Edytowane przez mateusz91 Czas edycji: 2010-04-06 o 22:31 |
2010-04-06, 22:35 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ---------- To jednak dziwne
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
|
2010-04-06, 22:37 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
różnica temperamentów i tyle.
|
2010-04-06, 22:47 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
No chyba można tak powiedzieć, to ja zwykle byłem aktywną stroną. A jednak można się poczuć docenionym, jeżeli partnerka z chęcią się na nas "rzuci".
Mogę więc trafić waszym zdaniem na partnerkę znacznie bliższą mi pod tymi względami?? |
2010-04-06, 22:52 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
zadaj sobie pytanie w drugą stronę? myślisz ze wszystkie kobiety są bierne?
|
2010-04-06, 23:47 | #10 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
Pochwa tez rozciaga sie tylko do pewnego stopnia, wiec nie kazdej kobiecie odpowiada to 18-20cm. Moja jest z tych mniejszych i moj TZ (majacy raczej mniej niz 18) w pewnych pozycjach nie moze wejsc caly. II. Tak Ale w tych kwestiach jestesmy bardzo otwarci. III. Ja dochodze stosunkowo szybko i moj TZ tez jest z tych, ktorzy szybko dochodza. Wiec u nas to pasuje. IV. Tutaj ciezko mi sie wypowiedziec, bo ja to robie baaardzo czesto ---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ---------- Cytat:
za bardzo sie roznicie |
||
2010-04-06, 23:57 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 399
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
II. Uważam, że mówienie chłopakowi, jak się uwielbia jego sprzęt powinno być zarezerwowane dla filmów dla dorosłych. W realnym życiu pozostaje wierna zasadzie, że jeżeli dziewczyna funduje chłopakowi seks oralny to naprawdę musi uwielbiać jego sprzęt. III. Seks oralny - super jeżeli facet dojdzie szybko, dla dziewczyny to komplement. Zwykły seks - jeżeli szybko dochodzisz to już nie jest tak fajnie IV. Widocznie macie inne temperamenty.Radzę porozmawiać o swoich potrzebach. To się naprodukowałam |
|
2010-04-07, 00:07 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Co Ty gadasz stary?
Ja mam 16 cm, czyli jestem pośrodku, ale jakbym miał 12 cm, to moim zdaniem nic by to nie zmieniło. Ja już nie wiem w czym ty szukasz problemu? Szybki wytrysk traktuj jako rozgrzewkę. Jak wystrzeli Ci po 1 minucie, czy tam 3 minutach. Wyjdz z niej, zdejmij prezerwatywe, , załóż nową prezerwatywe i jedź znowu (ewentualnie odsapnij 1 minutę pomiędzy). Gwaratnuje że teraz conajmniej 12 minut Ci się uda Moim zdaniem to nie jest problem. Wydaje Ci się że jej nie jestes w stanie zaspokoić? Hmmm, wina może być po obu stronach, i nawet nie koniecznie z Twojej strony. Najpierw przemaglujmy ją. Czy jest dostatecznie rozluźniona? Czy jest odpowiednio skupiona, czy nie myśli o wszystkim innym: "Boże czy będę w ciązy" "A jak wpadniemy", "Jak starzy się dowiedzą", "Czy ja mu się podobam", "Czy powinnam to robić". Hehe Stres zabija wszystko! Trzeba zadbać o atmosfere. Tu nawet jakbyś był największym Rococo'kiem z przyrodzeniem 30 cm, jak ona myśli o wszystkim, tylko nie o tym co robicie - to nic z tego nie będzie Dobra teraz Ty: Nie zwalałbym tu na wielkość, ale jak coś to na technikę. Jak nie masz poniżej 8 cm, to nie ten problem. Najczestszy błąd: MECHANICZNOŚĆ!... Ty powinienes ją czuć, myśl tylko o niej! Poczuć jej ciało, bawić się nim, wyczuwać kiedy szturchnąć mocniej, kiedy pare drobniejszych wsadów,..... i tu też ważna podnięcająca sprawa, całuj ją podczas stosunku w usta, oczywiscie nie cały czas. I DOTYKAJ ją, dotykaj dotykaj delikatnie łap za piersi, całuj jej piersi, mocno złap za pupę, za piersi, pewnie złap jej biodra. Sposobów jest wiele. |
2010-04-07, 00:11 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 399
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
|
|
2010-04-07, 00:20 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Jeżeli chodzi o rozmiar, to technicznie nie zmienia on wiele. Ale z tego co wiem, to kobieta zdaje się być bardziej podniecona, jeżeli widzi większego penisa, takie podświadome wrażenie wizualne.
Wszystko łatwo powiedzieć, Ale! Odnośnie techniki, też spoko... tylko w moim przypadku każdy kolejny raz wcale nie był wiele dłuzszy, siedze w tym już jakiś czas i wiem co mówie... Mape erogenną kobiety też znam, no nie tylko w teorii, korzystam z tego. Problem w tym, że ona dochodzi jedynie przy "palcówce" / stosunku, a przy obu sie muszę niesamowicie nasapać. Ale to rzeczywiście dziwne. Z tego co czytam to dla kobiety jednym z lepszych przeżyć jest "minetka" , tymczasem ją nic w tym kierunku nie "unosi". Poza tym w moim przypadku niemal niemożliwe było skupienie się na niej, bo kończy się to ... "końcem". Mussiałem nieustannie czuwać. Ten związek właściwie upada/upadł, więc poważnie zastanawiam się nad tym... Zamiast trzymać ją i męczyć oboje, oboje dostaną szansę na znalezienie się w lepszym układzie... Skoro tam gdzieś jest ktoś, kto bardziej do mnie pasuje, to czemu miałbym być w gorzej dopasowanym związku?> Edytowane przez mateusz91 Czas edycji: 2010-04-07 o 00:23 |
2010-04-07, 00:25 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Czekaj czekaj,
co to za nazwa "palcówa" Ok, ale niech już będzie. Ale dochodzi jak sama się zabawia, czy dochodzi także jak Ty tam wkładasz paluchy? Jeżeli to pierwsze: no to chyba tak się uzależniła od swojego dotyku, że nic nie jest w stanie jej zaspokoić, oprócz jej własnego palca. P.s Co do biernego seksu oralnego? Jara je to tak samo jak nas. Tylko, wiesz, niektóre są tak zakompleksione czy z innych pobudek, nie chcą żeby facet przystawiał tam głowę. Naprawdę z różnych powodów Edytowane przez Don_Nysanin Czas edycji: 2010-04-07 o 00:29 |
2010-04-07, 00:28 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
Minetke tez nie kazda kobieta lubi Jesli nie dochodzi pochwowo - wtedy na pewno woli minetke. Ale jesli ona nie ma z tym problemu moze zwyczajnie nie lubic minetki. Sa kobiety, ktore wola dochodzic pochwowo Jesli wasz zwiazek upada to o czym my tu w ogole rozmawiamy? |
|
2010-04-07, 00:38 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Rozmawiamy o moich 'niektórych' problemach w tym związku, żeby pomóc mi obiektywnie zinterpretować sytuację.
---------------------- Don Problem w tym, że ona sama nie zna nawet swoich rekacji. Od początku nie miałem żadnych wskazówek. Nigdy nie robiła tego wcześniej, nawet sama. Dlatego mi z trudem to przychodziło.Pierwszy jej orgazm, po jakimś pół roku. A kiedy próbowałem ją nakłonić do 'pomocy' mi - masturbacji w celu poznania własnych reakcji, odmawiała. W sumie to zachowała się jak księżniczka, twierdząc, że po co, skoro ja to mogę wszystko odkryć za nią.... |
2010-04-07, 00:44 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
Moze nie jest do konca gotowa na seks? W ogole te jej zachowania sa strasznie dziwne |
|
2010-04-07, 00:53 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Hmmm,
zanim przystąpicie nastepnym razem do akcji, to na początek ROZMOWA! ...... i wyjaśnić sobie parę kwestii, ale normalnym tonem, i na spokojnie, bez żadnych wyrzutów i nie potrzebnych pytań. Powiedz co Ci leży na duchu, może sama Ci nawet powie, co Ty musisz zmienic, ALBO zdradzi, co ją sama blokuje. Wydaje mi się, że jest zakompleksiona, przez co boi się zbliżeń. Albo Ty nie dałeś jej pewności, że nie odwrócisz się, w ewentualnych skutkach. Musisz wykazać się naprawdę dużym zrozumieniem. To będzie cieżka podróż. Teraz od Ciebie zależy, czy chcesz walczyć o ten związek, czy nie. Jesteś jej pierwszym partnerem? |
2010-04-07, 01:02 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
pierwszym, i jeżeli się nie zmieni, to z tego co widzę to ostatnim...
Po raz kolejny próbowałem rozmowy z nią, niestety, jak tylko zobaczyła, że mam coś do "zarzucenia", zaczęła wyskakiwać ze swoimi argumentami, które, bądź, co bądź wynikały dopiero z moich. Nie starała się przyjąć nic na spokojnie, tylko pędziła do kłótni... Na koniec jak zawsze udawała główną pokrzywdzoną i przestało już w ogóle docierać do niej co ja mówie. I znowu liczy na to, że zacznę ją przepraszać i zrobi sobie pieska na posyłki... Nie wchodze w to ... Ale nadal jestem ciekaw odpowiedzi na pytania/opinii ludzi z forum. |
2010-04-07, 01:15 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Po pierwszym poście widzę, że jesteś inteligentnym gościem, a teraz robisz show.
Ale widzę, po nicku żę jesteś młody, więc targają Tobą emocję. Pewnie to wszystko tłumaczy. po pierwsze: brak doświadczenia z jej strony. CHOCIAŻ MOIM ZDANIEM TO JEST PLUS! po drugie: różnica temperamentów, ona widać, że ma inne podejście do sprawach seksu niż Ty. Pewnie zanim Cie poznała, seks klasyczny to było dla niej największe tabu. A tu poznaje Hustlera, który chce najchetniej przerobił by cała kamasutre. NAJWIEKSZY PROBLEM to ta różnica temperamentów, ona oczekuje innego rodzaju seksu niż Ty. Nie chce żebyś rozumiał, że ja Cie potępiam. Poprostu nie dobraliście się w tej kwestii. Musisz wykazać zrozumienie, i powoli ją bez nacisków, oswajać z tym, może się powoli otworzy albo podziękować za współprace. po trzecie: KOMPLEKSY! i strach Ehhhh szkoda dziewczyny, Edytowane przez Don_Nysanin Czas edycji: 2010-04-07 o 01:17 |
2010-04-07, 07:57 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
Ale szczerze mówiąc nie widzę tu zaangażowania w Waszych relacjach ani chęci zmian. Wnioskuję, że ona jest nieśmiałą i wstydliwą osobą jeżeli chodzi o seks, a Ty nie umiesz przekonać jej do współpracy. Według mnie nic z tego nie będzie.
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
2010-04-07, 08:12 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
I. Jak to jest z waszymi reakcjami odnośnie wielkości?
Rozmiar oczywiscie ma znaczenie ale w tym wypadku chodzi o skrajnosci, jezeli jest bardzo malenki to nie dobrze jezeli jest wielgachny to tez niedobrze, wszystko posrodku ok II. Dajecie znać swojemu partnerowi, że lubicie i akceptujecie jego "sprzęt" ? Kazdego dnia III. Czy to przyjemność dla dziewczyny, jeżeli podczas jej pieszczot chłopak dochodzi w minutę?/lub jeśli musi jej przerywać? hmmnie jest to za bardzo przyjemne jezeli mezczyzna dochodzi w minute ale jak moj TZ dojdzie szybciej niz ja to zadnego problemu nie sprawia mi to ze dokonczy palcem, jezeli chodzi o "przerywanie" moj TZ jezeli musi przerwac bo dochodzi za szybko to w miedzyczasie kontynuuje palcem, nie sprawia mi to problemu. IV. Moja dziewczyna nigdy mi nie zaserwowała takiej przyjemności, jeżeli ja pierwszy jej nie rozgrzałem. Nigdy mnie nie zaskoczyła czymś takim. Z tego, co czytałem to jest to dość normalne... Czy tu to coś oznacza? Dla mnie to dziwne, jezeli sie kogos kocha to wrecz nie mozna sie powstrzymac od serwowania tego rodzaju przyjemnosci. Ja to uwielbiam i czesto robie to z zaskoczenia. Moze Twoja dziewczyna sie wstydzi... |
2010-04-07, 08:13 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
A co jeśli kobita tak ma? W sensie to JA się muszę powstrzymywać żeby nie dojść, Tż potrzebuje od 5 do 15 minut stosunku, a ja po grze wstępnej to już mogę kończyć Niby kurcze jest tak fajnie, ale mieliśmy już rozmowy na ten temat, ale jak "przypadkowo" mi się dojdzie przed nim i nie możemy się dłużej kochać to zdarza się, że odwróci się do mnie tyłkiem i obrazi. Co ja mam zrobić, żeby nie dochodzić zbyt wcześnie?
__________________
not all who wander are lost.
|
|
2010-04-07, 08:25 | #25 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Za duży penis = ból, więc zdecydowanie wole te średnie
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do seksu oralnego w jego wykonaniu. Ja za tym nie przepadam. I nie jest to w ogole związane z partnerem. Po prostu ten rodzaj pieszczot jest mi obojetny, nie podnieca mnie jakos specjalnie, a po dłuzszym czasie (kilka-kilkanaście sek już) zaczyna mnie denerwować. Cytat:
Dochodz w swoim tempie. Odsapnij i zajmij się nim, chyba, że zdazy sie juz obrazic... albo skróćcie grę wstępna.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
Edytowane przez Asienka187 Czas edycji: 2010-04-07 o 08:27 |
||||
2010-04-07, 08:28 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
To facet musi być dowartościowany...W mojej sytuacji zazdroszcze mu :p Wiesz, są techniki u kobiet na zdolność do przeżywania wielokrotnego orgazmu, więc może warto spróbować. Pozatym ja byłbym szalenie zadowolony, jeżeli kobieta, dodatkowo będąc usatysfakcjonowana już przeze mnie, zakończyłaby dzieło seksem oralnym.
I apropo, jak spróbowałem w takiej sytuacji o to zapytać, to odmówiła. ---- cóż, no po analizie okazuje się, że rzeczywiście w moim przypadku jest to znaczna różnica temperamentów, nie tylko na tym jednym polu... Ja potrzebuje widocznie kogoś żywiołowego, kto też czasem potrafi zadbać i o siebię i o drugą osobę, nie mogę ciągle tylko poświęcać uwagi, bo mnie to wykańcza, jeżeli nie mam żadnego podbudowania. Cóż, nauczyło mnie to jednak ostrożności w dobieraniu się... Dlatego nie wiążemy się na zawsze od razu, żeby zanim do tego dojdzie poznać dokładnie swoje oczekiwania... W tym przypadku dochodzi też to, że nawet po rozmowach ona ma świadomość, że wszystko robi tak jak powinna, a czasem nawet się wypierała, że "inne dziewczyny to w ogóle czegoś takiego nie robią dla swoich chłopaków". Edytowane przez mateusz91 Czas edycji: 2010-04-07 o 08:36 |
2010-04-07, 08:37 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
Dopasowanie jest bardzo ważne, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. My czasami lubimy dłużej, ale generalnie preferujemy z TŻ szybkie numerki i nie wyobrażam sobie żeby za każdym razem miała być bardzo długa gra wstępna. Penis może być w zwodzie przez jakiś określony czas, jak zabawa trwa zbyt długo, to wiadomo, że potem oklapnie i szybko się go nie reanimuje. Generalnie następnym razem dużo rozmawiaj z kobietą (plus oczywiście zajęcia praktyczne ) - ale nie tylko pytaj ją co ona lubi, a mów i pokazuj co Ty lubisz - od razu obserwuj, czy jest wzajemność i w miarę dobre dopasowanie wstępne. Stopniowo można dojść do mistrzostwa, ale pracować trzeba na odpowiednim materiale. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-04-07 o 08:39 |
|
2010-04-07, 08:52 | #28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
hmm ja nie wiedzialam ze kobiety nie moga sie kochac dalej po orgazmie Ja nawet jak dojde szybciej to moge dalej sie kochac do momentu az TZ nie skonczy. Inne kobiety tak nie maja?? Jak to wyglada? Tylko sie nie smiejcie ze mnie Edytowane przez Lea_ Czas edycji: 2010-04-07 o 08:54 |
|
2010-04-07, 09:00 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
Ja czasami dochodzę dwa razy, a mój TŻ jeszcze nie, ale kochamy się dalej. Chociaż, jakbym dochodziła za każdym razem po minucie, a powiedzmy, że facet potrzebowałby 15 minut i drugiego orgazmu bym już nie miała w międzyczasie, to chyba byłoby to trochę nudne dla mnie. Może o to w tym chodzi? Mój TŻ mnie nie męczy - jak po iluś tam minutach nie dochodzi, to mówi, że dokończymy później, bo teraz czuje, że nie dojdzie. Czasami kończymy więc sprawę masturbacją (ja również, jeżeli TŻ dojdzie wcześniej, niż ja). W końcu to nie zawody, że zawsze trzeba dobiec do mety. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-04-07 o 09:16 |
|
2010-04-07, 09:11 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: "wielkość", "czas" i moja "historia" :/
Cytat:
A jeśli nie da się kontynuować (też się czasami zdarza) to w gre wchodza pieszczoty i kazdy jest zadowolony i spełniony
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:33.