Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[Loyd]

Cześć dziewczyny.
Co prawda nie mam problemu z lrzetłuszczającą się skórą - jest raczej normalna, nie świeci sie , nie przesusza. Mam za to ogromny problem z zapychaniem... Zapycha mnie wszystko:/ nie żartuje naprawdę wszystko. Mam dość zadbaną dobrze nawillżoną cerę ale wszystko za cenę wysypu. Oczyszczal regularnie cerę u kosmetyczki . Regularnie stosuje maski oczyszczające. Staram się nie malować codziennie. Niestety nic to nie daje bo i bazy i kremy i filtry też mnie zapychają(((
Jestem na wakacjach ale nie zmieniłam klimatu a moja skóra już wariuje ://///
Mam lekko rozszerzone pory ale nie w widoczny sposób...... Używam dobrych jakościowo kosmetykow.. Bez silikonów ... Czasami wrzucam mocny podkład ale z 3 razy w tyg i w sumie bez niego też jest problem.

Czy ktoś ma problem podobny do mojego? Tj czy ma któraś z Was teoretycznie normalną cerę, nie przetłuszczającą się , a skłonną do zapychania w stopniu ekstremalnym? :///

Boje się za mocno oczyszczać bo jak wysuszę sobie buzię na wiór to też słabo;//

[npm_]

Napisane przez chimay

Skrobia jest tania i bardzo wydajna. 13, 37 + przesyłka. No i trzeba sobie naszykować na nią jakiś słoiczek od pudru, bo opakowanie w którym przychodzi nie nadaje się do codziennego, normalnego użytku.

Moja cera się do niej niestety już dawno przyzwyczaiła i muszę ją matowić co 4-5 godzin (jak mam makijaż, to nawet co 2-3), ale niczego lepszego póki co nie znalazłam.

Dziewczyny od skrobi, dziękuję, zamówiłam dziś przed pracą :P zdziwiłam się ze jest jej aż 100 g! Mam nadzieję że tak samo pozytywnie zaskoczy mnie jej zdolność matująca jeszcze raz dzięki za poradę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[chimay]

Napisane przez Listopadowaa

Chimay dry flo chyba ty mi poleciła i u mnie się sprawdził, mam nadzieję że moja skóra się nie przyzwyczai.

Cieszę się, że Ci pasuje

Napisane przez Loyd

Cześć dziewczyny.
Co prawda nie mam problemu z lrzetłuszczającą się skórą - jest raczej normalna, nie świeci sie , nie przesusza. Mam za to ogromny problem z zapychaniem... Zapycha mnie wszystko:/ nie żartuje naprawdę wszystko. Mam dość zadbaną dobrze nawillżoną cerę ale wszystko za cenę wysypu. Oczyszczal regularnie cerę u kosmetyczki . Regularnie stosuje maski oczyszczające. Staram się nie malować codziennie. Niestety nic to nie daje bo i bazy i kremy i filtry też mnie zapychają(((
Jestem na wakacjach ale nie zmieniłam klimatu a moja skóra już wariuje ://///
Mam lekko rozszerzone pory ale nie w widoczny sposób...... Używam dobrych jakościowo kosmetykow.. Bez silikonów ... Czasami wrzucam mocny podkład ale z 3 razy w tyg i w sumie bez niego też jest problem.

Czy ktoś ma problem podobny do mojego? Tj czy ma któraś z Was teoretycznie normalną cerę, nie przetłuszczającą się , a skłonną do zapychania w stopniu ekstremalnym? :///

Boje się za mocno oczyszczać bo jak wysuszę sobie buzię na wiór to też słabo;//

Na pewno zapychają Cię kosmetyki? Być może przyczyna leży gdzie indziej. Teoria o komedogennych składnikach jest ponoć dość stara i już mało aktualna, a przyczyny zanieczyszczenia skóry mogą być bardzo różne (przeważnie wewnętrzne).

Napisane przez npm_

Dziewczyny od skrobi, dziękuję, zamówiłam dziś przed pracą :P zdziwiłam się ze jest jej aż 100 g! Mam nadzieję że tak samo pozytywnie zaskoczy mnie jej zdolność matująca jeszcze raz dzięki za poradę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Słoiczek wystarcza na bardzo długo, nawet jak minie data ważności, to można ją stosować (takie info podała kiedyś właścicielka Mazideł).

[Claire91]

Ja osobiście aż tak zagorzałą zwolenniczką dry flo nie jestem, bo u mnie powodowała straszny przesusz-ale fakt, mat jest najbardziej długotrwały.

[pozycja77]

ja się zafascynowałam niacynamidem ostatnio. Mam krem z tym skladnikiem i tonik, zauwazylam że zapychanie się ograniczyło, ogólnie stan cery bardzo się polepszył przy jednoczesnym uzywaniu z flavo c.

[kate_jk]

ja mam meeega tlusta cere, ale zaczelam uzywac szarego mydla po prostu to cera polepszyla mi sie doslownie o 100%. oprocz tego smaruje twarz kremem z olejkiem arganowym z bielendy zeby nie byla zbyt sucha

[chimay]

Napisane przez pozycja77

ja się zafascynowałam niacynamidem ostatnio. Mam krem z tym skladnikiem i tonik, zauwazylam że zapychanie się ograniczyło, ogólnie stan cery bardzo się polepszył przy jednoczesnym uzywaniu z flavo c.

Używam serum i micela Bielendy z tym składnikiem już jakiś miesiąc i niestety nie mam takich spostrzeżeń. Co jakiś czas wyskakuje mi większy pryszcz, pory pozapychane jak zawsze, zaskórniki z nosa mogłabym wyciskać co drugi dzień i zawsze sporo tego wylezie. Mam nadzieję, że migdał chociaż trochę sobie z nimi poradzi.

[karmazynka99]

Napisane przez pozycja77

ja się zafascynowałam niacynamidem ostatnio. Mam krem z tym skladnikiem i tonik, zauwazylam że zapychanie się ograniczyło, ogólnie stan cery bardzo się polepszył przy jednoczesnym uzywaniu z flavo c.

ja kiedys go miałam uzywałam chyba do maseczek

może czas do niego wrócic


a i oólnie zauwazyłam ze skóra mi sie jakos ostatnio mniej przetłuszcza, nie wiem własnie czy nie wiązać tego z pewna maseczka

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

a i oólnie zauwazyłam ze skóra mi sie jakos ostatnio mniej przetłuszcza, nie wiem własnie czy nie wiązać tego z pewna maseczka

Podziel się nazwą
Moja się przetłuszcza cały czas, ale odkąd zrezygnowałam z makijażu, nie jest to aż tak spektakularne, bo makijaż mi jeszcze dodatkowo podkreślał rozszerzone pory i brzydką strukturę cery (taką gąbczastą).

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Podziel się nazwą
Moja się przetłuszcza cały czas, ale odkąd zrezygnowałam z makijażu, nie jest to aż tak spektakularne, bo makijaż mi jeszcze dodatkowo podkreślał rozszerzone pory i brzydką strukturę cery (taką gąbczastą).

http://www.firmarelax.pl/babuszka-ag...ml-p-3133.html


ta albo inny rodzaj z tych maseczek


ja po filtrach musze się malowac, ale i tak jest lepiej

[Loyd]

[QUOTE=chimay;47338091]Cieszę się, że Ci pasuje



Na pewno zapychają Cię kosmetyki? Być może przyczyna leży gdzie indziej. Teoria o komedogennych składnikach jest ponoć dość stara i już mało aktualna, a przyczyny zanieczyszczenia skóry mogą być bardzo różne (przeważnie wewnętrzne).


Być moźe są inne ale nie mam pojęcia jakie ... Moźe wcinam za duzo tłuszczy

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

http://www.firmarelax.pl/babuszka-ag...ml-p-3133.html


ta albo inny rodzaj z tych maseczek

Eh, ruskie kosmetyki mnie mocno rozczarowały. Nawet myślałam ostatnio czy sobie jakiegoś serum u nich nie kupić, ale jakoś mi się to średnio widzi

Myślę o B.4.U, jakimś It's Skin, albo Absolute Organic.

Ciekawią mnie też sera Bielendy z serii profesjonalnych, jest ich sporo, są tanie, ale nie mogę znaleźć składów. Podobnie z serią Bio Serum Skin Archi-Tec.

Napisane przez Loyd

Być moźe są inne ale nie mam pojęcia jakie ... Moźe wcinam za duzo tłuszczy

Powodów może być cała masa, z tym że teraz odchodzi się od myślenia, że to kosmetyki zapychają, bo wyniki badań na ten temat pochodzą z lat 70., kiedy składniki kosmetyczne trochę różniły się od obecnych pochodzeniem i "czystością", poza tym testowano je na króliczych uszach, które ponoć nie były najlepszym miernikiem dla komedogenności. Kosmostolog sporo o tym pisze, także o endokrynologicznym podłożu trądziku. Z tym, że ona uważa, że np dieta nie ma wpływu na trądzik, a wiele osób sądzi inaczej obserwując swoją skórę.

[Korah]

Napisane przez chimay

Eh, ruskie kosmetyki mnie mocno rozczarowały. Nawet myślałam ostatnio czy sobie jakiegoś serum u nich nie kupić, ale jakoś mi się to średnio widzi

Myślę o B.4.U, jakimś It's Skin, albo Absolute Organic.

Ciekawią mnie też sera Bielendy z serii profesjonalnych, jest ich sporo, są tanie, ale nie mogę znaleźć składów. Podobnie z serią Bio Serum Skin Archi-Tec.

B.4.U wygląda w miarę za to ta wersja ochronna AO ma dość konkretne składniki okluzyjne i natłuszczające, uwaga na niego.

Co do ruskich kosmetyków, to mnie przeszło już parcie z różnych przyczyn

[chimay]

Napisane przez Korah

B.4.U wygląda w miarę za to ta wersja ochronna AO ma dość konkretne składniki okluzyjne i natłuszczające, uwaga na niego.

Co do ruskich kosmetyków, to mnie przeszło już parcie z różnych przyczyn

Ach, racja, przegapiłam oleje.

Dermo-Pharma Bio Serum Skin Archi-Tec ma jednak składy, przynajmniej dwa:
Kwas Traneksamowy
Czynnik Wzrostu Naskórka

Co o nich sądzisz?

[lukaszewiczkarolina]

Dziewczyny, a czy macie wyleczone zeby i zdrowe migdałki?

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Eh, ruskie kosmetyki mnie mocno rozczarowały. Nawet myślałam ostatnio czy sobie jakiegoś serum u nich nie kupić, ale jakoś mi się to średnio widzi

Myślę o B.4.U, jakimś It's Skin, albo Absolute Organic.

Ciekawią mnie też sera Bielendy z serii profesjonalnych, jest ich sporo, są tanie, ale nie mogę znaleźć składów. Podobnie z serią Bio Serum Skin Archi-Tec.



Powodów może być cała masa, z tym że teraz odchodzi się od myślenia, że to kosmetyki zapychają, bo wyniki badań na ten temat pochodzą z lat 70., kiedy składniki kosmetyczne trochę różniły się od obecnych pochodzeniem i "czystością", poza tym testowano je na króliczych uszach, które ponoć nie były najlepszym miernikiem dla komedogenności. Kosmostolog sporo o tym pisze, także o endokrynologicznym podłożu trądziku. Z tym, że ona uważa, że np dieta nie ma wpływu na trądzik, a wiele osób sądzi inaczej obserwując swoją skórę.

ja mam zamiar w najblizszym czasie kupic to bio, rozjasniające


ja z ruskich uzywałam tlyko ta maseczkę i mi spasowała nie jet droga kosztuje 6-7 zł a mi juz starcza na bardzo długo (uzywam tak co 3, 4 dni), szkoda ze nie ma np w saszetkach zebys mogła sobie wypróbować

[chimay]

Napisane przez lukaszewiczkarolina

Dziewczyny, a czy macie wyleczone zeby i zdrowe migdałki?

Ja mam mniej więcej tak samo zanieczyszczoną cerę odkąd tylko weszłam w okres dojrzewania. Bywało lepiej, bywało gorzej, niezależnie od tego, czy akurat zęby miałam wyleczone czy ze stanami zapalnymi. Prawie idealną skórę miałam podczas brania antyków, więc podejrzewam, ze zanieczyszczenia cery mają u mnie podłoże hormonalne (działają na mnie też ziółka, które wpływają na układ hormonalny np wierzbownica).

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Ja mam mniej więcej tak samo zanieczyszczoną cerę odkąd tylko weszłam w okres dojrzewania. Bywało lepiej, bywało gorzej, niezależnie od tego, czy akurat zęby miałam wyleczone czy ze stanami zapalnymi. Prawie idealną skórę miałam podczas brania antyków, więc podejrzewam, ze zanieczyszczenia cery mają u mnie podłoże hormonalne (działają na mnie też ziółka, które wpływają na układ hormonalny np wierzbownica).

duzo ci sie pogorszyła po odstawianiu antyków?

[pozycja77]

Napisane przez chimay

Używam serum i micela Bielendy z tym składnikiem już jakiś miesiąc i niestety nie mam takich spostrzeżeń. Co jakiś czas wyskakuje mi większy pryszcz, pory pozapychane jak zawsze, zaskórniki z nosa mogłabym wyciskać co drugi dzień i zawsze sporo tego wylezie. Mam nadzieję, że migdał chociaż trochę sobie z nimi poradzi.

muszę poszukać co to za serum z bielendy, bo w sumie jamam krem boelendowy, z linii trądzikowej.

Napisane przez karmazynka99

ja kiedys go miałam uzywałam chyba do maseczek

może czas do niego wrócic


a i oólnie zauwazyłam ze skóra mi sie jakos ostatnio mniej przetłuszcza, nie wiem własnie czy nie wiązać tego z pewna maseczka

oo, czyli dodawalas według potrzeb ta witaminkę b3?

Napisane przez chimay

Eh, ruskie kosmetyki mnie mocno rozczarowały. Nawet myślałam ostatnio czy sobie jakiegoś serum u nich nie kupić, ale jakoś mi się to średnio widzi

Myślę o B.4.U, jakimś It's Skin, albo Absolute Organic.

Ciekawią mnie też sera Bielendy z serii profesjonalnych, jest ich sporo, są tanie, ale nie mogę znaleźć składów. Podobnie z serią Bio Serum Skin Archi-Tec.



Powodów może być cała masa, z tym że teraz odchodzi się od myślenia, że to kosmetyki zapychają, bo wyniki badań na ten temat pochodzą z lat 70., kiedy składniki kosmetyczne trochę różniły się od obecnych pochodzeniem i "czystością", poza tym testowano je na króliczych uszach, które ponoć nie były najlepszym miernikiem dla komedogenności. Kosmostolog sporo o tym pisze, także o endokrynologicznym podłożu trądziku. Z tym, że ona uważa, że np dieta nie ma wpływu na trądzik, a wiele osób sądzi inaczej obserwując swoją skórę.

dostałam kiedyś wytyczne od pani prof dermatolog co jeść, czego absolutnie nie. Ogólnie dieta nie pomogła przy okielznaniu trądziku. Natomiast byl czas kiedy rzeczywiście stan cery pogorszył się bardzo, a piłam wtedy napoje energetyzujące i po kilkunastu dniach twarz w kropki przestałam pić i znów poprawa, więc jest jednak produkt, ktory w moim przypadku powoduje wysyp.

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

duzo ci sie pogorszyła po odstawianiu antyków?

Nie, była i jest nawet lepsza od tej sprzed antyków, ale gorsza niż w trakcie antyków. Przed miałam duże zmiany trądzikowe, które potrafiły się paprać miesiąc (już kiedyś pisałam, że miałam tak dużego i głębokiego obcego na policzku, po wyciśnięciu którego czułam jak pulsuje, i który produkował nową zawartość przez jakiś miesiąc). Po odstawieniu już takich atrakcji nie mam, ale mam dużo zaskórników zamkniętych i otwartych, cera się bardzo przetłuszcza, większe pryszcze pojawiają się przed okresem, ale znikają dość szybko.

Napisane przez pozycja77

dostałam kiedyś wytyczne od pani prof dermatolog co jeść, czego absolutnie nie. Ogólnie dieta nie pomogła przy okielznaniu trądziku. Natomiast byl czas kiedy rzeczywiście stan cery pogorszył się bardzo, a piłam wtedy napoje energetyzujące i po kilkunastu dniach twarz w kropki przestałam pić i znów poprawa, więc jest jednak produkt, ktory w moim przypadku powoduje wysyp.

U mnie tak działają słodycze w większych ilościach i jedzone przed okresem. Ponieważ od słodyczy człowiek się szybko uzależnia, to po prostu je ograniczam. Nie kupuję w ogóle, czasem zjem, jak ktoś poczęstuje.

[karmazynka99]

Napisane przez pozycja77

oo, czyli dodawalas według potrzeb ta witaminkę b3?

dokładnie tak

Napisane przez chimay

Nie, była i jest nawet lepsza od tej sprzed antyków, ale gorsza niż w trakcie antyków. Przed miałam duże zmiany trądzikowe, które potrafiły się paprać miesiąc (już kiedyś pisałam, że miałam tak dużego i głębokiego obcego na policzku, po wyciśnięciu którego czułam jak pulsuje, i który produkował nową zawartość przez jakiś miesiąc). Po odstawieniu już takich atrakcji nie mam, ale mam dużo zaskórników zamkniętych i otwartych, cera się bardzo przetłuszcza, większe pryszcze pojawiają się przed okresem, ale znikają dość szybko.



U mnie tak działają słodycze w większych ilościach i jedzone przed okresem. Ponieważ od słodyczy człowiek się szybko uzależnia, to po prostu je ograniczam. Nie kupuję w ogóle, czasem zjem, jak ktoś poczęstuje.

dziekuje ci za odpowiedz, mi sie po anty chyba lekko poprawiła, aczkowiek nie wiem, bo równolegle leczyłam sie u dermatologa

[Loyd]

Napisane przez chimay

Eh, ruskie kosmetyki mnie mocno rozczarowały. Nawet myślałam ostatnio czy sobie jakiegoś serum u nich nie kupić, ale jakoś mi się to średnio widzi

Myślę o B.4.U, jakimś It's Skin, albo Absolute Organic.

Ciekawią mnie też sera Bielendy z serii profesjonalnych, jest ich sporo, są tanie, ale nie mogę znaleźć składów. Podobnie z serią Bio Serum Skin Archi-Tec.



Powodów może być cała masa, z tym że teraz odchodzi się od myślenia, że to kosmetyki zapychają, bo wyniki badań na ten temat pochodzą z lat 70., kiedy składniki kosmetyczne trochę różniły się od obecnych pochodzeniem i "czystością", poza tym testowano je na króliczych uszach, które ponoć nie były najlepszym miernikiem dla komedogenności. Kosmostolog sporo o tym pisze, także o endokrynologicznym podłożu trądziku. Z tym, że ona uważa, że np dieta nie ma wpływu na trądzik, a wiele osób sądzi inaczej obserwując swoją skórę.

Ja generalnie nie jestem trądzikowem. To zapychanie u mnie to taka kaszka. Ona nie przechodzi w stan ropne. Zwykle nic się z nią już nie dzieje po jakimś czasie się wchlania.

Piszesz że Rosyjskie kosmetyki Cię rozczarowała. Szkoda miałam zamiar kupić sobie trochę dzisiaj ( jestem u źródła). Jestem ich b.ciekawa))

[201607040946]

Ojjjj nie, dieta ma OGROMNY wpływ na cerę, jak to nie ma? Jeśli zjem coś niezdrowego, od razu mam mase pryszczy

[npm_]

Napisane przez kaguya

Ojjjj nie, dieta ma OGROMNY wpływ na cerę, jak to nie ma? Jeśli zjem coś niezdrowego, od razu mam mase pryszczy

To zapewne zalezy. Ja nie mam ogromnych wysypow po zlym jedzeniu na przyklad. :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Patryka]

Napisane przez Loyd

Piszesz że Rosyjskie kosmetyki Cię rozczarowała. Szkoda miałam zamiar kupić sobie trochę dzisiaj ( jestem u źródła). Jestem ich b.ciekawa))

Ja uwielbiałam maseczkę do włosów Babuszki Agafii, kosmetyki są sprawą indywidualną, nie rezygnowałabym na Twoim miejscu z zakupu

Napisane przez kaguya

Ojjjj nie, dieta ma OGROMNY wpływ na cerę, jak to nie ma? Jeśli zjem coś niezdrowego, od razu mam mase pryszczy

Takie ogólne sądy, co jest dobre/nie dobre nie mają za bardzo pokrycia w rzeczywistości. Na Twoją cerę dieta ma wpływ, a zobacz, na moją nie ma za to właściwa pielęgnacja ma ogromny, nie byłabym więc tak radykalna w wyrażaniu opinii na ten temat.

[201607040946]

Oczywiście, pielęgnacja na pierwszym miejscu. Z tym jedzeniem to zaczynam myśleć, że nie samo jedzenie wpływa, tylko hormony, które to jedzenie prowokuje. Bo wiadomo, że różne grupy (białka/tłuszcze/węgle) róznie wpływają na gospodarkę hormonalną. Może moja jest bardzo wrażliwa

[lukaszewiczkarolina]

Napisane przez chimay

Ja mam mniej więcej tak samo zanieczyszczoną cerę odkąd tylko weszłam w okres dojrzewania. Bywało lepiej, bywało gorzej, niezależnie od tego, czy akurat zęby miałam wyleczone czy ze stanami zapalnymi. Prawie idealną skórę miałam podczas brania antyków, więc podejrzewam, ze zanieczyszczenia cery mają u mnie podłoże hormonalne (działają na mnie też ziółka, które wpływają na układ hormonalny np wierzbownica).

o hormonach nawet nie wspominalam, bo mysle ze to podstawa, aby cos dzialac z tradzikiem. Leczeni tradziku bez sprawdzenia hormonow, zębów i migdałków to blodzenie we mgle i niszczenie organizmu.

[201607040946]

Hormony zawsze mam w granicach normy (po środku), ale często mam typowo hormonalne gule na żuchwie chyba że powinnam sprawdzić coś jeszcze?
Migdałków nie mam (operowane 16 lat temu), z zębami często miewam problemy, ale nie zauważyłam, żeby to wpływało na cerę. Najbardziej wpływa, jak mówiłam - u mnie - jedzenie. Po słodkim winie mam masę nowych pryszczy. Zawsze.

[Patryka]

Napisane przez lukaszewiczkarolina

o hormonach nawet nie wspominalam, bo mysle ze to podstawa, aby cos dzialac z tradzikiem. Leczeni tradziku bez sprawdzenia hormonow, zębów i migdałków to blodzenie we mgle i niszczenie organizmu.

Również bardzo radykalne stwierdzenie, sugerujące, ze niszczę mój organizm prawidłową pielęgnacją, nie sprawdzając uprzednio hormonów itd.

Napisane przez kaguya

Hormony zawsze mam w granicach normy (po środku), ale często mam typowo hormonalne gule na żuchwie chyba że powinnam sprawdzić coś jeszcze?
Migdałków nie mam (operowane 16 lat temu), z zębami często miewam problemy, ale nie zauważyłam, żeby to wpływało na cerę. Najbardziej wpływa, jak mówiłam - u mnie - jedzenie. Po słodkim winie mam masę nowych pryszczy. Zawsze.

W sumie to masz fajną mobilizację, żeby unikać niezdrowego żarcia, jest w tym jakiś plus

[chimay]

Napisane przez Loyd

Piszesz że Rosyjskie kosmetyki Cię rozczarowała. Szkoda miałam zamiar kupić sobie trochę dzisiaj ( jestem u źródła). Jestem ich b.ciekawa))

U mnie się ogólnie mało który hit blogowy czy wizażowy sprawdza.

Napisane przez kaguya

Ojjjj nie, dieta ma OGROMNY wpływ na cerę, jak to nie ma? Jeśli zjem coś niezdrowego, od razu mam mase pryszczy

Napisane przez kaguya

Oczywiście, pielęgnacja na pierwszym miejscu. Z tym jedzeniem to zaczynam myśleć, że nie samo jedzenie wpływa, tylko hormony, które to jedzenie prowokuje. Bo wiadomo, że różne grupy (białka/tłuszcze/węgle) róznie wpływają na gospodarkę hormonalną. Może moja jest bardzo wrażliwa

Kosmostolog w tym poście pisze, że
Nikomu jeszcze nie udało się wyleczyć trądziku przy pomocy diety, ponieważ u podłoża tego schorzenia nie leży złe odżywianie. Przyczyną trądziku mówiąc bardzo ogólnie są hormony, męskie hormony.

Napisane przez lukaszewiczkarolina

o hormonach nawet nie wspominalam, bo mysle ze to podstawa, aby cos dzialac z tradzikiem. Leczeni tradziku bez sprawdzenia hormonow, zębów i migdałków to blodzenie we mgle i niszczenie organizmu.

Hormonów nie badałam, ale powinnam, jakoś nigdy się nie mogę zebrać. Z tym, że przypuszczam, że mój trądzik zaskórnikowy, skoro mam go od nastolatki, może nie wynikać z nieprawidłowego poziomu hormonów (nie mam żadnych objawów hyperandrogynizmu), ale np z miejscowego wzrostu aktywności androgenów w mieszkach. Poza tym cytując Patryka z bloga Miś Panda w krainie retinoidów:

- można mieć idealne wyniki badań endokrynologicznych i mieć najcięższą postać trądziku
- można mieć ciężkie zaburzenia hormonalne (bardzo wysokie poziomy np. prolaktyny, androgenów etc.) i mieć idealną cerę
- można mieć wykrywalne badaniami krwi zaburzenie hormonalne i trądzik, natomiast po farmakologicznej interwencji i wyregulowaniu trądzik wciąż się utrzymuje

Przyznam, że bardzo mnie to odstrasza od wstąpienia na ścieżkę badań hormonalnych. I świadczy o tym, że nawet przy zrobionych badaniach leczenie trądziku to jest błądzenie we mgle.

Chcę przetestować różne kwasy, zobaczyć jak moja skóra na nie reaguje. Dzięki Glyco-A wyciszyłam zamknięte zaskórniki mutujące w gule na żuchwie. Poza tym moim zdaniem nie mogę sobie "zniszczyć organizmu" stosując kwasy, bo poza działaniem przeciwtrądzikowym mają one też inne plusy dla skóry.