Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

[funk_you]

Zmienić partnera. Straszny z niego egoista w łóżku. Skoro Ty boisz się, że on sie wkurzy i zniechęci całkowicie, próbowałaś z nim gadać nic to nie dało to wyjście jest jedno: rozstanie. Po co ci ktoś kto nie liczy się z twoimi potrzebami i za nic ma to co mówisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malina_nordycka]

Napisane przez mirabelka3690

Ciężko ale idzie wytrzymać! Musisz z nim pogadać o tym honorze. Mój tż też miał to jako punkt honoru przez co ja nie mogłam się skupić bo myślalam tylko o tym, że go zawiodę. Wytłumaczyć dokładnie czego nie mówić to zrozumie

Rozmawiałam z moim TŻ i stwierdził, że nie muszę się męczyć, że tak jest dobrze i przyjemnie Także mam nadzieje, że to po prostu z wiekiem przyjdzie!

@yes Znam to, też już szukam informacji gdziekolwiek ale chyba czas przestać. Mam wrażenie, że to też przez moją niską samoocene mam z tym problemy...

@Yuri Nie ma co się oszukiwać, jak w łóżku nie idzie to w życiu tym bardziej, zastanów się czy jest sens dalej to ciągnąć

"Tak i te słynne teksty, że wszystkie poprzednie dochodziły w 5 minut i to za każdym razem...Szczególnie z ust faceta, który nie potrafi/nie chce zająć się łechtaczką." Tak bardzo prawdziwe

[mirabelka3690]

Napisane przez malina_nordycka

Rozmawiałam z moim TŻ i stwierdził, że nie muszę się męczyć, że tak jest dobrze i przyjemnie Także mam nadzieje, że to po prostu z wiekiem przyjdzie!

@yes Znam to, też już szukam informacji gdziekolwiek ale chyba czas przestać. Mam wrażenie, że to też przez moją niską samoocene mam z tym problemy...

@Yuri Nie ma co się oszukiwać, jak w łóżku nie idzie to w życiu tym bardziej, zastanów się czy jest sens dalej to ciągnąć

"Tak i te słynne teksty, że wszystkie poprzednie dochodziły w 5 minut i to za każdym razem...Szczególnie z ust faceta, który nie potrafi/nie chce zająć się łechtaczką." Tak bardzo prawdziwe

Każdy ma swoje rozwiązanie
Ja uznałam, że jak przeczekam, to w końcu będę tak napalona że nawet jeden ruch mógłby mnie doprowadzić. Grunt, że podziałało.

[Boberek1231]

Sam miałem takie problemy i wiem co to jest za pokazanie słabości przed kobietą. Zacząłem brać tabletki na potencje xxx, żeby to naprawić i się udało. Moja żona znowu jest zadowolona, tak samo ja

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Też nie miałeś orgazmu pochwowego? Biedaczek...

[Domiska198]

Napisane przez malina_nordycka

Kobiety, jak to z wami jest? Czy podczas seksu dochodzicie tylko i wyłącznie za pomocą penetracji pochwowej? Przyznaję, że mam z tym straszny kłopot... Jestem aktualnie z chłopakiem, który jest moim trzecim partnerem seksualnym i z żadnym nie doszłam w ten sposób. Jedynie za pomocą łechtaczki... seks sprawia mi duużo przyjemności i frajdy jednak ten aspekt strasznie mnie nurtuje i smuci, zwłaszcza jak kiedyś mój partner się ździwił czemu nie moge dojść skoro wcześniejsze jego partnerki bez problemu dochodziły. Któraś z was poradziła sobie kiedyś z takim problemem?

Mam dokladnie ten sam problem co ty , dokladnie cie rozumiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yuy90]

Napisane przez Domiska198

Mam dokladnie ten sam problem co ty , dokladnie cie rozumiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma czym się smucić, orgazm jest orgazmem, ważne ze jest dobrze. Nie ma potrzeby wartościować. Nie ma lepszych i gorszych orgazmów

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;76501376]A mój za to w ogóle jakby nie przejmuje się tym, że ja nie dochodzę. Jest mi z nim bardzo dobrze w łóżku, nie nudzimy się, choć faktycznie on potrzebuje rzadziej ode mnie i czasem mnie to frustruje. Ale jak już się kochamy, to on jakby nie dba o to, czy ja dojdę, stara się sprawić mi przyjemność, kochamy się długo, ale np. gdy kochamy się od tyłu (w takiej pozycji ja sama mogę dotykać łechtaczki i mam szansę na orgazm), a on zmienia pozycję, chociaż ja jeszcze nie doszłam na taką, gdzie nie mogę się dotykać. Mi trochę głupio mówić "nie zmieniaj, poczekaj, aż się doprowadzę", obawiam się, że pomyśli, że wolę się sama dotykać. Natomiast on praktycznie nie dotyka mojej łechtaczki, jeśli już, to przez chwilę. Gdy pieści mnie oralnie (co zdarza się rzadko), to też nie czeka, aż dojdę, tylko np. po kilku minutach przechodzi do stosunku. Kiedyś tak zrobił i potem zauważył, że byłam niezadowolona, zapytał, o co chodzi, ja powiedziałam, że było mi dobrze a on jak zwykle przerwał zanim doszłam. On stwierdził że "już bolał go język" i dlatego przestał :?? I co z takim zrobić? Po seksie gdy on już dojdzie a ja nie to też nie wykazuje żadnej inicjatywy, żeby np. doprowadzić mnie ręką czy językiem, żebym ja też miała z tego przyjemność. Mam już dość wysyłania mu sygnałów, że coś jest nie tak, gdy zaczynam temat, to on w ogóle go nie podejmuje, jakby nie był zainteresowany albo jakby to było dla niego obraźliwe....Ja wtedy czuję się jak jakaś zrzęda i boję się, ze jak za każdym razem będę mu zwracać uwagę, to zupełnie go do siebie zniechęcę i on będzie czuł jakąś presję i zacznie mnie unikać. I co tu z takim zrobić? :??[COLOR="Silver"]
.[/QUOTE]

zacznij zmieniać pozycję lub przerywaj seks tuż zanim on dojdzie.
Idź wziąść prysznic, wstań, napij się wody.
Wstrętny egoista.

[Smerfetka696969]

Mój na początku naszego seksu(miał pierwszy raz ze mną) gdy dopiero mnie poznawal to czasem, gdy był we mnie to się dotykalam po lechtaczce to później mówił, właśnie ze nie jest mi przyjemnie skoro się dotykam xd ale już mnie zna dobrze i nawet lubi jak tak robię xd bo patrzy 😈

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camomille91]

Orgazm, Wy macie na myśli samo kulminacyjne szczytowanie, kiedy jest ten największy skurcz? Bo ja do tej pory myślałam, że orgazm to jest to ogólne podniecenie i przyjemność, że wpada się niemal w trans i co doprowadza w końcu do szczytowania? Czy mi się definicje pomyliły?
Dziewczyny pisały w innym wątku o rekordach, że miały po kilka, nawet kilkanaście na jeden stosunek, więc chodziło im, że miały tyle szczytowań i tyle razy doszły, czy ogólnie o kwestii związanej z podnieceniem?

[201710231141]

Orgazm - kulminujacja. Najczęściej ze skurczami. Odznacza się od podniecenia znacząco. Ale jeśli umiesz kontrolować swoj orgazm to możesz go utrzymać nawet kilka minut (nie wiem czy są kobiety, które potrafią to z natury)

[eleanorx]

Hej Macie jakiś sprawdzony żel zwiększający doznania? ;>

[BPaulina]

Hej mam taki problem jestem od ponad 5 lat z chłopakiem bardzo to kocham i on mnie. Niestety jeszcze nigdy nie doszłam gdy był w środku. Podczas zabawy też jest mi dobrze czasem poczuje skurcze ale nic więcej. Zawsze był zawiedziony kiedy nie dochodziła i udawałam żeby nie czuł się zawiedziony. Nigdy nie wiem jak to jest kiedy się dojdzie co robić?? Chce to zadowala a wiem że on jest zadowolony i szczęśliwy kiedy dochodzę. Nie wiem czy coś że mną jest nie tak ?? Dodam ze mam 20 lat.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Od czterech miesięcy współżyję ze swoim chłopakiem. Raz byłam bliska dojścia łechtaczkowo, ale się nie udało. Chłopak robi mi palcówkę czy minetkę w ramach gry wstępnej, jest mi dobrze, czasami wow, ale jeszcze nigdy nie doszłam. Podczas penetracji jest mi dobrze tylko przez pierwsze 30 sekund do dwóch minut. Potem jedyne co czuję, to to że on we mnie jest. TŻ nie ma bardzo długiego penisa, za to jest on dość gruby, ale nie doszukiwałabym się problemu w rozmiarze.
Sama łechtaczkowo potrafię się doprowadzić do orgazmu w pięć minut, ale nawet jak mu pokazuję, jak ma robić, to i tak mało co czuję.

[gosia91krk]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;79081726]Od czterech miesięcy współżyję ze swoim chłopakiem. Raz byłam bliska dojścia łechtaczkowo, ale się nie udało. Chłopak robi mi palcówkę czy minetkę w ramach gry wstępnej, jest mi dobrze, czasami wow, ale jeszcze nigdy nie doszłam. Podczas penetracji jest mi dobrze tylko przez pierwsze 30 sekund do dwóch minut. Potem jedyne co czuję, to to że on we mnie jest. TŻ nie ma bardzo długiego penisa, za to jest on dość gruby, ale nie doszukiwałabym się problemu w rozmiarze.
Sama łechtaczkowo potrafię się doprowadzić do orgazmu w pięć minut, ale nawet jak mu pokazuję, jak ma robić, to i tak mało co czuję.[/QUOTE]

A może za dużo o tym myślisz? W sensie w trakcie, zamiast skupić się na tym, że Ci "dobrze" to myślisz ciągle o tym i analizujesz? Spróbujcie jakiegoś winka, czy mocniejszego alko na rozluźnienie

[Mojwa]

Jeśli potrafisz się doprowadzić do orgazmu sama, to może próbuj się stymulować podczas stosunku? Albo kieruj partnera, jak ma to robić?

Wiele kobiet nie dochodzi pochwowo, ważne, żebyś mimo wszystko potrafiła znaleźć zadowolenie w zbliżeniach.

[Mojwa]

Wiesz co, z tego co piszesz to masz problem z facetem, a nie z orgazmem. Nawet jeśli szybko dochodzi to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pieścił Cię później tak, jak Ty tego chcesz. Skoro Cię boli to nie ma nic dziwnego w tym, że nie dochodzisz. Tutaj jest ewidentnie jego wina.

[Mojwa]

Przerażające to trochę. Może skoro on tak szybko dochodzi podczas seksu to wydłużcie grę wstępną, inne pieszczoty - to Wam obojgu powinno sprawiać frajdę, coś jest w związku nie tak, jeśli partner nie chce pieścić partnerki podczas seksu - no kurczę, przecież w seksie nie chodzi tylko o to, żeby, brutalnie mówiąc, dojść w 3 minuty i iść spać. Jesteś jego partnerką, czy dmuchaną lalą?

Trudno mi coś doradzić w sprawie orgazmu, skoro
a) odpada to, żebyś się sama dodatkowo stymulowała podczas seksu
b) odpada to, żebyś go kierowała bo on nie chce (bez przesady, że nie umie, to nie jest fizyka kwantowa)
c) partner nie wykazuje zainteresowania tym, żeby Ci było dobrze.

Jak dla mnie to o tym musicie porozmawiać, podejść do seksu inaczej niż jak do szybkiego zaspokajania jego potrzeb.

[Mojwa]

Teraz doczytałam Twoje inne posty - nie ma za bardzo miejsca do dyskusji o orgazmie skoro zmuszasz się do seksu. Jedno z drugim się ściśle wiąże.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kakoina]

A ja uważam, że zależy od partnera - z moim ex mężem zmuszałam się 15 lat/ koszmar / sex był obowiązkiem, nie przyjemnością ... z obecnym odkryłam co to znaczy sex ... mogłabym z nim każdego dnia po kilka razy już 2 lata jesteśmy razem i jest tylko lepiej ...i odkryłam przyjemność każdego rodzaju ...

[Wika314]

Przejmuję się dość mocno tym, że nigdy nie mogę dojść, nawet gdy sama sobie sprawiam przyjemność. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak czy coś źle robię. Nie wiem też jak wytłumaczyć chłopakowi to że gdy podczas pieszczot oralnych nie mam orgazmu to nie jego wina bo wiem że się bardzo stara. Nie chcę żeby mi tu wpadł w jakieś kompleksy. Czy macie jakieś sposoby na to żeby samej osiągnąć orgazm? Wiem że to sprawa indywidualna ale ja już nie mam pomysłów i może akurat sposób którejś z was by się u mnie sprawdził. Jeśli nie co powinnam zrobić?

[wkiara86]

Napisane przez 201802120955

Treść usunięta

Wiesz wg Twojego opisu to masz w łóżku egoistę. Mój mężczyzna też szybko dochodzi. Ale robi wszystko żebym to ja była pierwsza. Albo stosuje spray znieczulający, albo jak czuje że jest blisko, to się powstrzymuje. Nigdy nie doszedł pierwszy mimo że ja czasem mam gorszy dzień i potrzebuje dużo więcej czasu niż normalnie. Jak on może się nudzić, robiąc Ci dobrze. Widocznie wg niego powinien włożyć Ci palec, dwa ruchy i już powinnaś krzyczeć w niebo głosy. Moja rada taka, albo z nim na poważnie porozmawiaj, powiedz o swoich uczuciach i jak Ty na to patrzysz, albo zostaw tego egoistę bo nie da rady zmuszać się całe życie do seksu. W końcu skończysz z depresją a on znajdzie sobie kogoś na boku. Oczywiście nie musi tak być. Ale ja bym nie chciała być z kimś takim.

[Ojciec_Dyrektor]

Podzielam zdanie kolezanki nademna .
Trzeba chciec bzeby bylo fajnie i oboje byli zadowoleni jak jedna osoba ma.wywalone to nie bedzie z tej maki chleba
Najwazniejsze zeby 2 byla zaspokojona a roznie bywa
Ja osobiscie strasznie sie nakrecam i bywa ze spapram robote ale nie ma opcji zeby moja Pani poszla spac niezaspokojona i vice versa bywaja dni ze moge pukac i nic .zwalszcza rano
Pani moze dojsc a ja ziewam ale zawsze probuje mi pomoc zeby jakos sie skonczylo
Zycie jest pelne komporomisow
Wszem i wobec jest udowodnione jak sie nie uklada w sypialni to cale sfrustrowanie przeklada sie na zycie codzienne i bedzie zawsze spina itd.itd chyba ze libido spadnie so 0 to wtedy no problem

[Be_Launge]

ja chyba tez potrzebuje pomocy albo wyjasnienia

bylam z facetem 3 lata, byl to moj pierwszy partner seksualny. Dochodzilam z nim prawie przy kazdym stosunku, niestety tylko kiedy sama stymulowalam lechtaczke, np w pozycji na jezdzca.

Czy to jest normalne? Rozstalismy sie, poznalam nowego faceta. Jeszcze nie poszlismy do lozka. Zastanawiam sie, czy przestac sie "bawic" lechtaczka i czekac az orgazm pochwowy kiedys nadejdzie?

Czy Wy macie orgazm podczas penetracji bez stymulacji lechtaczki?

[natalcia250]

Napisane przez Be_Launge

ja chyba tez potrzebuje pomocy albo wyjasnienia

bylam z facetem 3 lata, byl to moj pierwszy partner seksualny. Dochodzilam z nim prawie przy kazdym stosunku, niestety tylko kiedy sama stymulowalam lechtaczke, np w pozycji na jezdzca.

Czy to jest normalne? Rozstalismy sie, poznalam nowego faceta. Jeszcze nie poszlismy do lozka. Zastanawiam sie, czy przestac sie "bawic" lechtaczka i czekac az orgazm pochwowy kiedys nadejdzie?

Czy Wy macie orgazm podczas penetracji bez stymulacji lechtaczki?

tak, to normalne

jak uważasz, faktycznie, stymulacja łechtaczki na przykład mi przeszkadza w dojściu pochwowym, bo doznania nie skupiają się w odpowiednim miejscu :P

co do ostatniego pytania, tak, mam, aczkolwiek pierwszy raz doszłam w ten sposób jakoś 2 lata po swoim pierwszym razie. trochę to zajęło, ale teraz mam za każdym razem

[Be_Launge]

Napisane przez natalcia250

tak, to normalne

jak uważasz, faktycznie, stymulacja łechtaczki na przykład mi przeszkadza w dojściu pochwowym, bo doznania nie skupiają się w odpowiednim miejscu :P

co do ostatniego pytania, tak, mam, aczkolwiek pierwszy raz doszłam w ten sposób jakoś 2 lata po swoim pierwszym razie. trochę to zajęło, ale teraz mam za każdym razem

Chyba powinnam przestac stymulowac lechtaczke, bo nie wiem czy z tym kiedykolwiek czeka mnie orgazm pochwowy

[Cukiereczek97]

e_Launge 2018-01-06 12:11:44

ja chyba tez potrzebuje pomocy albo wyjasnienia Brzydal



bylam z facetem 3 lata, byl to moj pierwszy partner seksualny. Dochodzilam z nim prawie przy kazdym stosunku, niestety tylko kiedy sama stymulowalam lechtaczke, np w pozycji na jezdzca.



Czy to jest normalne? Rozstalismy sie, poznalam nowego faceta. Jeszcze nie poszlismy do lozka. Zastanawiam sie, czy przestac sie "bawic" lechtaczka i czekac az orgazm pochwowy kiedys nadejdzie?



Czy Wy macie orgazm podczas penetracji bez stymulacji lechtaczki?



Tylko jakies 30% kobiet osiaga orgazm pochwowy wiec nie masz sie czym przejmowac ze potrzebujesz dodatkowych bodzcow do tego by szczytowac 😌 ja rowniez nigdy nie mialam orgazmu pochwowego,ale i tak sie ciesze kiedy mam ten lechtaczkowy😁

[yuy90]

Napisane przez Cukiereczek97

e_Launge 2018-01-06 12:11:44

ja chyba tez potrzebuje pomocy albo wyjasnienia Brzydal



bylam z facetem 3 lata, byl to moj pierwszy partner seksualny. Dochodzilam z nim prawie przy kazdym stosunku, niestety tylko kiedy sama stymulowalam lechtaczke, np w pozycji na jezdzca.



Czy to jest normalne? Rozstalismy sie, poznalam nowego faceta. Jeszcze nie poszlismy do lozka. Zastanawiam sie, czy przestac sie "bawic" lechtaczka i czekac az orgazm pochwowy kiedys nadejdzie?



Czy Wy macie orgazm podczas penetracji bez stymulacji lechtaczki?



Tylko jakies 30% kobiet osiaga orgazm pochwowy wiec nie masz sie czym przejmowac ze potrzebujesz dodatkowych bodzcow do tego by szczytowac ja rowniez nigdy nie mialam orgazmu pochwowego,ale i tak sie ciesze kiedy mam ten lechtaczkowy

Orgazm to orgazm, czemu miałabyś go sobie odmawiać?

[Cukiereczek97]

Nigdy tego pochwowego nie udalo mi sie miec a bez stymulacji lechtaczki orgazmu nie mam wgl a nawet ze stymulacja nie zawsze sie udaje wiec dlatego ciesze sie ze udaje mi sie miec orgazm podczas stosunku.Podobno pochwowy jest dluzszy i intensywniejszy i nie ukrywam,ze chcialabym go miec chociaz raz 😀 ale watpie by kiedy kolwiek mi sie udalo xd

[wkiara86]

Napisane przez Cukiereczek97

Nigdy tego pochwowego nie udalo mi sie miec a bez stymulacji lechtaczki orgazmu nie mam wgl a nawet ze stymulacja nie zawsze sie udaje wiec dlatego ciesze sie ze udaje mi sie miec orgazm podczas stosunku.Podobno pochwowy jest dluzszy i intensywniejszy i nie ukrywam,ze chcialabym go miec chociaz raz 😀 ale watpie by kiedy kolwiek mi sie udalo xd

Ja też.nigdy nie miałam pochwowego i nie płacze z tego powodu. Cieszę się że co stosunek mam orgazm i zazwyczaj nie jeden. Albo się z tym pogodzisz albo probuj, czytaj i ćwicz stymulację że swoim partnerem. Może się uda