Farbowanie henną - część III

[Lara1980]

Napisane przez katie100

wzięłam w ogóle czerwień z innego źródła - ryzykantka
kupiłam TU, szybko przyszła w takim samym worku jak na foto, zapakowanym w drugi foliowy woreczek, wagowo 450g, podobno perska/irańska, czyli wg. ekspertów Lusha najczerwieńsza... prosto od importera, zobaczymy...
na razie czekam na dostawę 2giego etapu - dzisiaj wysłali mi Sante Terra - zamawiałam w pt, ale mieli jakieś braki magazynowe
boję się robić samą henną, póki nie dostanę tej Sante, bo nie wiem, co mi wyjdzie na głowie po 1 etapie i jak szybko będę musiała to kryć

Lara1980 - piękne włosy

Dzięki, Twoje ładniejsze
Koniecznie powiedz jaka ta henna jest (czy drobno zmielona i jak się rozrobi to się robi gładka pasta) i jaki efekt kolorystyczny wychodzi na włosach.

[katie100]

Napisane przez moee

Oooo właśnie mi sie też klikneła , okazja fajna jak za taką pojemność a przy moim farbowaniu co dwu-tygodniowym jak w sam raz cenowo

Ja czerwieni też dzisiaj nie nakładałam, wykorzystałam to co mi zostało , zmieszałam kilka henn różnych Czerwień trzymam na następne farbowanie .

no to będziemy ją obydwie testować

koniecznie pokaż efekt dzisiejszego mixu

Napisane przez Lara1980

Dzięki, Twoje ładniejsze
Koniecznie powiedz jaka ta henna jest (czy drobno zmielona i jak się rozrobi to się robi gładka pasta) i jaki efekt kolorystyczny wychodzi na włosach.

dziękuję, zawsze nam się bardziej podoba cudzy trawnik
dam znać, jak już się nią wymiziam, na razie czekam niecierpliwie na Sante- jeśli dojdzie jutro, to pewnie w pt zacznę 1 etap farbowania...

[moee]

Napisane przez katie100

no to będziemy ją obydwie testować

koniecznie pokaż efekt dzisiejszego mixu

Ty pierwsza, Ty pierwsza będziesz Ja to dopiero za dwa tygodnie bedę farbować jak coś Wiesz najpierw zobacze efekty u Ciebie

Pokaże włosy jak mój ślubny wróci z firmy i mi fotke od tyłu pstryknie . Wyszło dość fajnie , pod czerwień - ale to nie to co chcę

[katie100]

Napisane przez moee

Ty pierwsza, Ty pierwsza będziesz Ja to dopiero za dwa tygodnie bedę farbować jak coś Wiesz najpierw zobacze efekty u Ciebie

Pokaże włosy jak mój ślubny wróci z firmy i mi fotke od tyłu pstryknie . Wyszło dość fajnie , pod czerwień - ale to nie to co chcę

no, będę będę heh mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok
kurna niech już przywożą tą Sante, bo chcę działać

no ale aktualną focię - dawaj!

[moee]

Napisane przez katie100

no, będę będę heh mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok
kurna niech już przywożą tą Sante, bo chcę działać

no ale aktualną focię - dawaj!

wyjdzie dobrze


zdjęcie? proszę Cie bardzo z lampa błyskową to mocno miedziaki , bez lampy bardziej w czerwień i ciemniejsze są ,jutro wieczorem nałożę na nie czerwona Sante..

sorry za seksowna frotke na włosach

[Lara1980]

kolor fajny, ciekawe jak wyjdzie z sante

[moee]

Jestem zadowolona bardzooo

Nałożyłam na to co miałam "naturalną czerwień" Sante i kolor prawie idealny ( ciemne czerwone wino ) jak chcialam
prawie idealny bo wiadomo ze zawsze sie chce jeszcze ładniejszy

a efekt taki (bez lampy, światło dzienne do okna robiony) :

[Lara1980]

Napisane przez moee

Jestem zadowolona bardzooo

Nałożyłam na to co miałam "naturalną czerwień" Sante i kolor prawie idealny ( ciemne czerwone wino ) jak chcialam
prawie idealny bo wiadomo ze zawsze sie chce jeszcze ładniejszy

a efekt taki (bez lampy, światło dzienne do okna robiony) :

Faktycznie piękny

[katie100]

moee kolor po drugim farbowaniu genialny
ja zaczynam operację Dunaj najprawdopodobniej w poniedziałek

[rousse]

Dziewczyny powiedzcie, gdzie popełniłam błąd?

-farbuję pierwszy raz henną, kładziona na sprany rudy po chemicznej farbie.
-2 tygodnie przed odstawiłam silikony.
-mieszanka henna khadi Amla z Jatrophą (1 opak.) + Cassia (1/3 opakowania) + kurkuma 20g + woda ok 80stopni do odpowiedneij konsystencji (nie mam termometru, ale była gorąca) + 2 łyżeczki odżywki "z apteczki babuni" (wydawała mi się najmniej inwazyjna z bezsilikonowych które mam)
-mieszanka kładziona na mokre umyte szamponem bez silikonów włosy, pod folia i ręcznikiem, od czasu do czasu podgrzana suszarką.
-zostawiłam na 30 min. (czyli najkrótszy zalecany przez producenta czas) bo mam zniszczone włosy i bałam się czerwonych włosów albo buraka na głowie.
-potem spłukałam odżywką bezsilikonową (seboradin) bo włosy były splątane
- następnie nic nie robiłam
- jak wyschły kolor był piękny, dokładnie taki jak chciałam, a włosy lśniące, po 24h też. Nie pstryknęłam fotki ale kolor był gdzieś taki:
http://images.beautyriot.com/photos/...-red-heart.jpg
Ale postanowiłam poczekać przepisowe 48h aby kolor się utrwalił bo chciałabym go zatrzymać na zawsze (próżność ... ) i rano drugiego dnia rano (przed myciem)...kolor wydał mi się wyblaknięty w porównaniu do poprzedniego dnia , teraz je umyłam, jeszcze schną, ale mam wrażenie, ze jest conajwyżej 1/3 - 1/2 koloru z wczoraj

Czy to możliwe, że podczas "rozwijania " koloru henna blednie, robi się mneij intensywna? Gdzie zrobiłam błąd? Pomóżcie.

[moee]

Napisane przez Lara1980

Faktycznie piękny

Napisane przez katie100

moee kolor po drugim farbowaniu genialny
ja zaczynam operację Dunaj najprawdopodobniej w poniedziałek

Dzięki dziewczyny
Katie trzymam kciuki żeby wyszło to co chcesz

Napisane przez rousse

Dziewczyny powiedzcie, gdzie popełniłam błąd?


-zostawiłam na 30 min. (czyli najkrótszy zalecany przez producenta czas)

Czy to możliwe, że podczas "rozwijania " koloru henna blednie, robi się mneij intensywna? Gdzie zrobiłam błąd? Pomóżcie.

Dla moich włosów henna pół godziny na głowie to tylko jako odżywka , nie farba . Lekko włosy przybarwione do pierwszego mycia , później kolor po prostu schodzi-wypłukuje się . Minimum 1,5 h potrzebują moje włosy żeby kolor złapał.

Po mojemu to za krótko trzymałaś na włosach . Jak masz zniszczone włosy to do tego przez kilka pierwszych farbowań henna będzie się szybciej trochę kolor wymywał .

[rousse]

Napisane przez moee

Dzięki dziewczyny
Katie trzymam kciuki żeby wyszło to co chcesz




Dla moich włosów henna pół godziny na głowie to tylko jako odżywka , nie farba . Lekko włosy przybarwione do pierwszego mycia , później kolor po prostu schodzi-wypłukuje się . Minimum 1,5 h potrzebują moje włosy żeby kolor złapał.

Po mojemu to za krótko trzymałaś na włosach . Jak masz zniszczone włosy to do tego przez kilka pierwszych farbowań henna będzie się szybciej trochę kolor wymywał .

Ok dzięki kiedy mogę drugi raz zafarbować ? Jak dam od razu nic się nie stanie? Czy trzymając 1,5- 2h da się jakoś uniknąć żarówki na głowie?

[moee]

Napisane przez rousse

Ok dzięki kiedy mogę drugi raz zafarbować ? Jak dam od razu nic się nie stanie? Czy trzymając 1,5- 2h da się jakoś uniknąć żarówki na głowie?

Możesz od razu nałożyć , ja farbuje często dość i nic się nie dzieje

Co do żarówki - to zależy od włosów wszystko , do światła dziennego takowej nie powinnaś mieć . Dla mnie henna farbuje bardziej naturalnie, mocniejsza była farba chemiczna (ruda) bo takimi też robiłam .

Pod słońce, lampę błyskowa henna jest ostrzejsza, mocno ruda,ale na co dzień pod swiatło dzienne efekt jest naturalny . Jak farbowałam na jasno rudo/rudo - trzymałam właśnie minimum 1,5 godziny , najczęściej dwie i było dobrze . Teraz trzymam po 6,7 godzin na główie - ale chce mieć ciemniejszy kolor .

[rousse]

Napisane przez moee

Możesz od razu nałożyć , ja farbuje często dość i nic się nie dzieje

Co do żarówki - to zależy od włosów wszystko , do światła dziennego takowej nie powinnaś mieć . Dla mnie henna farbuje bardziej naturalnie, mocniejsza była farba chemiczna (ruda) bo takimi też robiłam .

Pod słońce, lampę błyskowa henna jest ostrzejsza, mocno ruda,ale na co dzień pod swiatło dzienne efekt jest naturalny . Jak farbowałam na jasno rudo/rudo - trzymałam właśnie minimum 1,5 godziny , najczęściej dwie i było dobrze . Teraz trzymam po 6,7 godzin na główie - ale chce mieć ciemniejszy kolor .

Dokładnie zależy mi na naturalnym odcieniu, ale intensywnym (coś jak na fotce , którą wrzuciłam. Dając tą moją mieszankę tylko trzymając dłużej taki wyjdzie?

[frizellify]

Czy spotkałyście się może z "indyjską henną jakości BAQ"? Chodzi mi o tą wystawianą na allegro przez 'pole henny'. Takie rzeczy tu piszecie o hennie, że sama postanowiłam spróbować ale nie mogę się zdecydować na firmę.

[martfa]

Tak ja farbowałam włosy tą henną, bardzo drobna, bardzo łatwo się ją mieszało, była to moja pierwsza przygoda z henną, wszystko przebiegło bez problemu. Polecam.

[hennaya]

czym jest henna jakości BAQ (body art quality) najprościej będzie chyba opisać na przykładzie firmy Abid&Co, producenta markowej henny Jamila.

Dwa razy w roku zbiera się listki lawsonii najwyższej jakości- jest to zbiór letni i tzw monsunowy. W tych okresach listki zawierają najwięcej barwnika, lawsonu. Te najlepsze listki suszy się i mieli na pyłek. Pyłek ten jest potem przesiewany co najmniej 3 razy- przez muślin. To jest henna najwyższej jakości, taka, która jako jedyna nadaje się do malowania na ciele (kto oglądał filmy bollywood, wie, co to mehndi).
Abid&Co pakuje taką hennę do ozdobnych pudełek i sprzedaje jako Jamila BAQ.

Czego nie uda się sprzedać w ciągu roku, oraz hennę o mniejszej zawartości lawsonu Abid&Co sprzedaje jako Jamila for Hair- Jamila do włosów. Ta Jamila jest grubiej zmielona, nie tak świeża- nadaje się do włosów ale już nie do mehndi. Sprzedaje się ją taniej bo jakość jest gorsza, pudełko też się różni.

Najgorszą jakość ma Malika, z góry przeznaczona tylko do włosów.

ogólnie rzecz biorąc- henna BAQ oznacza najwyższą jakość, świeżość i wysokie stężenie barwnika, lawsonu. Oczywiście henny przeznaczone do włosów nie zrobią nikomu krzywdy, ale henny BAQ są bardziej efektywne i po zmieszaniu z wodą dają pastę o kremowej konsystencji- bo są zmielone na pyłek i przesiane.

[rousse]

Napisane przez hennaya

czym jest henna jakości BAQ (body art quality) najprościej będzie chyba opisać na przykładzie firmy Abid&Co, producenta markowej henny Jamila.

Dwa razy w roku zbiera się listki lawsonii najwyższej jakości- jest to zbiór letni i tzw monsunowy. W tych okresach listki zawierają najwięcej barwnika, lawsonu. Te najlepsze listki suszy się i mieli na pyłek. Pyłek ten jest potem przesiewany co najmniej 3 razy- przez muślin. To jest henna najwyższej jakości, taka, która jako jedyna nadaje się do malowania na ciele (kto oglądał filmy bollywood, wie, co to mehndi).
Abid&Co pakuje taką hennę do ozdobnych pudełek i sprzedaje jako Jamila BAQ.

Czego nie uda się sprzedać w ciągu roku, oraz hennę o mniejszej zawartości lawsonu Abid&Co sprzedaje jako Jamila for Hair- Jamila do włosów. Ta Jamila jest grubiej zmielona, nie tak świeża- nadaje się do włosów ale już nie do mehndi. Sprzedaje się ją taniej bo jakość jest gorsza, pudełko też się różni.

Najgorszą jakość ma Malika, z góry przeznaczona tylko do włosów.

ogólnie rzecz biorąc- henna BAQ oznacza najwyższą jakość, świeżość i wysokie stężenie barwnika, lawsonu. Oczywiście henny przeznaczone do włosów nie zrobią nikomu krzywdy, ale henny BAQ są bardziej efektywne i po zmieszaniu z wodą dają pastę o kremowej konsystencji- bo są zmielone na pyłek i przesiane.

Może głupie pytanie, ale czy ta "lepsza" henna BAQ nadaje się do włosów czy tylko do body art? Nie zabarwi skóry głowy np?

[katie100]

mam pytanie - do moee i wszystkich, którzy potrafią dać odpowiedź
przede mną farbowanie czystą henną w ramach farbowania dwuetapowego (do tej pory robiłam tylko mieszankami khadi)
jak przygotować czystą hennę? chodzi mi o najprostszy sposób - zalewam wrzątkiem i odstawiam na min. 4h? czy zalewam mniejszą temp.? na ile odstawić?

[moee]

Napisane przez katie100

mam pytanie - do moee i wszystkich, którzy potrafią dać odpowiedź
przede mną farbowanie czystą henną w ramach farbowania dwuetapowego (do tej pory robiłam tylko mieszankami khadi)
jak przygotować czystą hennę? chodzi mi o najprostszy sposób - zalewam wrzątkiem i odstawiam na min. 4h? czy zalewam mniejszą temp.? na ile odstawić?

Katie, ja robię różnie - zalewam gorąca wodą ( nie wrzątkiem) kilka minut od zagotowania, w metalowej misce ostatnio rozrabiam . Z tym odstawieniem to różnie , czasami zostawiam na pół dnia, czasami na noc , a często i gęsto nakładam od razu jak przestygnie trochę, jeszcze ciepłą . Nie zauważyłam u siebie żeby mi kolor mniej łapał bez odstwiania na kilka godzin . Tak samo mocno łapie
Dolewam czasami kawę, czasami pól cytryny - ale prawde powiedziawszy kolor łapie tak samo czy z odstawieniem, czy to z dodatkami , czy bez - u mnie na moich włosach to bez różnicy. Tylko czym dłużej trzymam na włosach tym wychodzi ciemniejszy .

[katie100]

Napisane przez moee

Katie, ja robię różnie - zalewam gorąca wodą ( nie wrzątkiem) kilka minut od zagotowania, w metalowej misce ostatnio rozrabiam . Z tym odstawieniem to różnie , czasami zostawiam na pół dnia, czasami na noc , a często i gęsto nakładam od razu jak przestygnie trochę, jeszcze ciepłą . Nie zauważyłam u siebie żeby mi kolor mniej łapał bez odstwiania na kilka godzin . Tak samo mocno łapie
Dolewam czasami kawę, czasami pól cytryny - ale prawde powiedziawszy kolor łapie tak samo czy z odstawieniem, czy to z dodatkami , czy bez - u mnie na moich włosach to bez różnicy. Tylko czym dłużej trzymam na włosach tym wychodzi ciemniejszy .

a nakładasz na mokre czy suche włosy? robi to różnicę w kolorze? (Khadi zgodnie z instrukcją nakladałam na mokre...)

[moee]

Napisane przez katie100

a nakładasz na mokre czy suche włosy? robi to różnicę w kolorze? (Khadi zgodnie z instrukcją nakladałam na mokre...)

zawsze na mokre każdą henne, nie patrze w instrukcje nawet lepiej mi się nakłada, rozprowadza na włosach jak sa mokre od razu po umyciu

[hennaya]

Napisane przez moee

zawsze na mokre każdą henne, nie patrze w instrukcje nawet lepiej mi się nakłada, rozprowadza na włosach jak sa mokre od razu po umyciu

w moim przypadku najpierw była sztuka malowania ciałą henną, a dopiero po roku zdecydowałam się nałożyć hennę na włosy- taką, jaką miałam, a więc BAQ. Wcześniej w liceum malowałam sobie włosy henną kupowaną w papierowych saszetkach w kiosku czy drogerii, i nie było to miłe doświadczenie...

od 2009 roku regularnie nakładam na włosy hennę BAQ (co 2-4 tygodnie) i z ręką na sercu- zdarzyło mi się zabarwić skórę na przedziałku dosłownie 2, może 3 razy- z tym, że kolor był bladziutki i po zastosowaniu wody z mydłem stał się w sumie niewidoczny.
Henna dobrze barwi skórę jedynie na stopach i dłoniach- im dalej od paznokci, tym kolor bledszy i mniej trwały... więc o ile rzeczywiście, zabarwienie skóry głowy może się zdarzyć- to zdarza się bardzo rzadko, i łatwo je usunąć wodą z mydłem.

A nawet, jeśli się go nie usunie, nie przetrwa dłużej niż do pierwszego mycia włosów szamponem

[arachnea]

Dziewczęta, potrzebuję rady!
Od ok. roku farbuję henną Khadi naturalną bądź z amlą i jatrophą (zdj.. nr 1 i 2 w świetle dziennym bez flesza, http://www.khadi.pl/cienkie-wlosy mam rude włosy z czerwonawą poświatą a teraz chciałabym przyciemnić włosy do średniego brązu.
Zastanawiam się:
1 - który kolor będzie do tego bardziej odpowiedni: orzechowy brąz czy jasny brąz?
2 - czy kolor pokryje ten czerwony połysk po hennie naturalnej?
3 - czy jeśli okaże się, że kolor mi jednak nie odpowiada / wyjdzie zbyt ciemny to czy będzie możliwy powrót do poprzedniego rudo - czerwonego koloru przy pomocy henny naturalnej (lub z a. i j.)? Boję się, że wtedy będę musiała dłuuuuugo czekać aż ten ciemny trochę się wypłucze i wtedy kolejny raz potraktować włosy rudą henną lub, o zgrozo, czekać aż włosy zrosną
Poradźcie proszę coś na moje rozkminy

[klapki]

i ja chciałam poprosić o poradę. jestem nowicjuszką, dopiero zaczynam uświadamiać sobie co kładę na włosy i zwracać uwagę na skład kosmetyków. mam taki mały dylemat przed farbowaniem khadi, czy muszę jakoś specjalnie oczyścić włosy z silikonów? szukałam o tym informacji i wyczytałam o 2-tygodniowym oczyszczaniu z silikonow. a szczerze mówiąc już chcę mieć takie włosy jak Wy i chciałabym nałożyć hennę jak najwcześniej! podpowiedzcie jak się przygotować tak w wersji dla opornych, pozdrawiam!

[myslenieszkodzi]

2 tygodnie? kogoś chyba pogrzało

przed farbowaniem umyj włosy szamponem ze SLSem, wystarczy. i włosy-włosy, nie tylko samą skórę głowy. jeśli stosujesz pielęgnację bez silikonów oraz nie kładłaś tego dnia olejku na końcówki to imho nawet to można sobie odpuścić.
nie wiem, co trzeba ładować na głowę, żeby potem robić sobie taki "odwyk"



Taka prośba do dziewczyn, które korzystały z tej perskiej henny - opiszcie swoje wrażenia z nią. Odrost już widać i nie wiem, iść do zielarskiego po elda, sięgnąć po resztki khadi czy może zamówić nową. Helpunku

[klapki]

Napisane przez myslenieszkodzi

2 tygodnie? kogoś chyba pogrzało

przed farbowaniem umyj włosy szamponem ze SLSem, wystarczy. i włosy-włosy, nie tylko samą skórę głowy. jeśli stosujesz pielęgnację bez silikonów oraz nie kładłaś tego dnia olejku na końcówki to imho nawet to można sobie odpuścić.
nie wiem, co trzeba ładować na głowę, żeby potem robić sobie taki "odwyk"



Taka prośba do dziewczyn, które korzystały z tej perskiej henny - opiszcie swoje wrażenia z nią. Odrost już widać i nie wiem, iść do zielarskiego po elda, sięgnąć po resztki khadi czy może zamówić nową. Helpunku

ok, dziękuję. ja mogłam trochę źle zrozumieć bo przeczytałam cały Wasz wątek, zazwyczaj jak którejś kolor nie złapał to wina szła na silikony wiec przeszperałam internet jak te silikony usunąć i na jakims blogu takie cuda wynalazłam.

[myslenieszkodzi]

A na jaki kolor i którą henną chcesz farbować? Bo z takich moich luźnych obserwacji tego wątku, to najwięcej problemów chyba było z jasnym brązem/orzechowym brązem Khadi, szybko się wypłukiwał.

Sama 2-3 razy dorzucałam sody oczyszczonej do szamponu jak myłam włosy przed nakładaniem henny. Rzeczywiście, kolor łapał lepiej, ale problem był w tym, że przesadzałam z pielęgnacją i włosy były obciążone. Na szczęście się po jakimś czasie ogarnęłam i farbowanie idzie dobrze bez zbędnego cudaczenia.


A i muszę to powiedzieć - szacun za przeczytanie całego wątku Powodzenia w farbowaniu, koniecznie pochwal się efektami.

[katie100]

ja dziś robię (w końcu) tą perską henną, to dam znać
trzymajcie kciuki, żebym nie musiała potem tak wychodzić z domu...

[DMkAnia]

Napisane przez arachnea

3 - czy jeśli okaże się, że kolor mi jednak nie odpowiada / wyjdzie zbyt ciemny to czy będzie możliwy powrót do poprzedniego rudo - czerwonego koloru przy pomocy henny naturalnej (lub z a. i j.)? Boję się, że wtedy będę musiała dłuuuuugo czekać aż ten ciemny trochę się wypłucze i wtedy kolejny raz potraktować włosy rudą henną lub, o zgrozo, czekać aż włosy zrosną
Poradźcie proszę coś na moje rozkminy

Nie wydaje mi się :/ chyba, że Eldem (chyba komuś tutaj rozjaśnia włosy?)

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez klapki

ok, dziękuję. ja mogłam trochę źle zrozumieć bo przeczytałam cały Wasz wątek, zazwyczaj jak którejś kolor nie złapał to wina szła na silikony wiec przeszperałam internet jak te silikony usunąć i na jakims blogu takie cuda wynalazłam.

A pamiętasz jaki to był blog?

Napisane przez myslenieszkodzi

A na jaki kolor i którą henną chcesz farbować? Bo z takich moich luźnych obserwacji tego wątku, to najwięcej problemów chyba było z jasnym brązem/orzechowym brązem Khadi, szybko się wypłukiwał.

A i muszę to powiedzieć - szacun za przeczytanie całego wątku Powodzenia w farbowaniu, koniecznie pochwal się efektami.

Z ciemnym brązem chyba

Eee, gdyby koleżanka przeczytała cały wątek to nie zadałaby takiego pytania