Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

[Viollet87]

Napisane przez biedronqa

A teraz mój TŻ wypatrzył z naszego okna (13 piętro) jakąś laseczkę, która robi sobie sesję fotograficzną na wiadukcie pod naszym blokiem (laseczka ubrana cała na czarno - w sukienkę a'la baletnica, z czarnym make-upem i czarną czupryną wygina się na barierkach, a jakiś 2 facetów robi jej fotki) O właśnie robi szpagat między dwoma barierkami

Hehe... jak dla mnie fajna akcja może zobaczymy ją wkrótce na Necie czy coś Ogólnie mam hopla na punkcie zdjęć, kocham aparat z obu jego stron, najchętniej robiłabym fotki wszędzie gdzie się da za co często obrywa mi się od TŻ (wywalanie oczami i tekst "Miiiisiek, przecież rok temu przed weselem już robiliśmy sobie zdjęcie ubrani na elegancko..." nieraz muszę uciekać się do szantażu )

Napisane przez batkab

Ja lubię jeździć z pasażerem o ile nie wtrąca się i nie komentuje mojej jazdy. Czyli nie lubię jeździć z TŻ
Czasami chłopina zapomina, że kiedyś też był młodym kierowcą Po samym kursie nikt mistrzem kierownicy nie będzie

Uf... na szczęście mój nigdy nic nie komentuje, twierdzi że jestem dobrym kierowcą A co do tego co napisałaś - faktycznie też stwierdzam, że człowiek uczy się jeździć tak naprawdę dopiero wtedy, jak odbierze prawo jazdy. Kurs to tylko nauka zdania egzaminu

Napisane przez Krystle Carrington

Jedzenie mają dobre o ile ktoś lubi meksykańską kuchnię, za to za ten napój z truskawkami to dałabym wiele (pyszny i strasznie go dużo a cena przy tym całkiem przyzwoita )

Lubię, więc postaram się tam wybrać na kolację A napoju i sernika też na pewno spróbuję!

Napisane przez biedronqa

Ale bardzo miło go wspominam - na początku instruktor powiedział mi (pokazując): 1,2,3,4,5, wsteczny, sprzęgło, hamulec, gaz - no to wiesz wszystko, więc ruszamy

Ale orientację w terenie mam o niebo lepszą od niego (jak jedziemy w nieznane, to ja jestem pilotem, bo on by się zgubił, a nawigacji nie mamy).

Ja wcześniej "próbowałam" jazdy na własnym podwórku, a oprócz tego pierwsza godzina jazdy to było kręcenie ósemek na placu itp. Widać Twój instruktor był bardziej rozgarnięty, szybko się na Tobie poznał

A co do orientacji - zazdroszczę! Ja potrafię się zgubić nawet w galerii handlowej czasem wchodzę do butiku, a jak wychodzę to nie pamiętam z której strony przyszłam orientacji w terenie zero... Jak pierwsze trzy razy jechałam do TŻta który mieszka 25 km ode mnie, to odbierał mnie z umówionego punktu i na dwa auta jechaliśmy do niego do domu. Dopóki chociaż raz nie przejadę się z kimś jakąś drogą, to mam niemal jak w banku że się zgubię no chyba, że znam wszystkie sąsiadujące a pojechać mam "przełączką" to jeszcze na tyle wyobraźni mi starcza

[Krystle Carrington]

Napisane przez IlonaP

o taki chodzi? zamiast musu weźcie mrożone truskawki obejdzie się bez lodu
ta też jest niezła

taki, taki... kolejny przepis zapisany w moim na razie skromnym folderku kuchennym
ja kiedyś dostałam od kolegów z pracy na urodziny książkę z drinkami na każdy dzień roku załamałam się jak podsumowałam o co z alko i dodatków muszę uzupełnić barek. Mimo wszystko uważam, że to jeden z najlepszych prezentów jakie dostałam
uwielbiam wszystko co ma tequille w składzie

Napisane przez biedronqa

A z moim TŻ też nie lubię jeździć, bo zawsze każde z nas chce prowadzić A mamy odmienny styl jazdy - on zwalnia tam, gdzie ja bym chciała przyspieszyć, a ja zwalniam tam, gdzie on chciałby przyspieszyć
Ale orientację w terenie mam o niebo lepszą od niego (jak jedziemy w nieznane, to ja jestem pilotem, bo on by się zgubił, a nawigacji nie mamy).

mój były TŻ kiedyś obraził się jak powiedziałam że wolę jeździć z koleżanką niż z nim a do pilotowania się nie nadaję, orientację w terenie mam mniej więcej taką jak moja koleżanka, która po wyjściu z toalety w centrum handlowym (na taki długaśny korytarz) rozejrzała się w praw i lewo i zapytała pierwszą napotkaną osobę "przepraszam z której strony ja przyszłam?"

[evelinek_r]

Napisane przez Darianna25

Dziś znowu robiłam makijaż próbny.
Ja w ogóle nie umiem cieniować.Wszystko mi się zlewa w jedna plamę.No i zrobiłam w szarosciach i nie jestem przekonana jak na razie.Jutro polecą fiolety.Jeszcze myslałam o rózu +szarosci.
Na YT tak wszystko wyglada prosto i ładnie.

Ja bym stawiała na fiolety, ewentualnie róż/fiolety. Szary przy Twoim typie urody może dawać wrażenie zmęczenia i smutku, najzwyczajniej w świecie postarzać

Napisane przez Viollet87

pocieszę Cię, że ja jutro dostanę @ tyle, że mnie nie będzie bolało bo biorę anty - w sumie dlatego zaczęłam je brać już 4 lata temu, bo miałam koszmarnie bolesne @... Dwa razy zemdlałam w szkole, nauczyciele mnie z podłogi zbierali. Yh. Dobrze, że to już przeszłość. Od pierwszego opakowania tabletek jak ręką odjął.



To pięknie Cię zrobili z tym lewym pasem... ehh.
Ja zdałam za drugim razem. Za pierwszym zawaliłam na łuku, dwa razy przy cofaniu najechałam na linię (nie przekroczyłam, ale fakt jest faktem). Do dziś uważam, że to głupie. Jak cofam wąskim korytarzem między autami, to mam punkty odniesienia na wysokości wzroku, a tu linię na ziemi namalują i każą nie najechać. Na drugim egzaminie zacisnęłam zęby i stwierdziłam, że niech się dzieje wola nieba. Przejechałam bez problemu Wiedziałam, że jeśli wyjadę z placu to egzamin mam w kieszeni. Tak też się stało, miasta się w ogóle nie bałam Od początku kocham prowadzić, ogromna przyjemność

Też biorę antytabsy (od pół roku) i również głównie z tego powodu zaczęłam. Ja z tych niemdlejących, ale dokumentnie zwijałam się z bólu zaczynając punktualnie 10 di przed okresem i w trakcie przez ok 3-4 dni, więc w sumie 2 tygodnie wycięte z życia. Co miesiąc szło mi duże opakowanie (24szt.) Ibupromu Max, bo nic innego na mnie nie działa, a jestem dość odporna na ból. Dochodziło już do wiszenia nad kibelkiem z bólu (przepraszam wszytkich za graficzny opis ) Mały się martwił, że tyle prochów w siebie pakuję, a z drugiej strony jak nie wzięłam, to nawet zasnąć nie mogłam (jak to brzmi) I w końcu decydowałam się na tabsy Teraz mnie boli tylko kilka dni i nie tak koszmarnie Ale wiadomo, człowiek wtedy taki rozbity i marudny.

Ja zdałam za drugim razem bez roblemu. Za pierwszym oblałam na zawracaniu bo był tam lekki spadek, a ja głupia nie zauważylam i dotknęłam krawężnika, a za drugim razem ledwo zaczęłam kręcić, on się wydarł i machał rękami i kazał mi wysiadać Ale za drugim razem, jak już wyjechałam na miasto, było super

Napisane przez WinlyEm

ja mam też strasznie bolesne jesteś którąś z kolei osobą, która mówi że po antytabsach przeszło. Do tego evelinek pisała, że po antytabsach skończyły jej się dolegliwosci podobne do tarczycy... czyli wszystko mówi mi znowu, żebym zaczęła łykać tabsy ale mój Tż nie chce mi na to pozwolić... i nic go nie jest w stanie przekonać u kogoś tam z jego strony była taka sytuacja, ze kobieta biorąc tabletki zaszła w ciąże i urodziła chore dziecko - niby przez te tabletki i od tej pory on ma uraz, mówi że to tylko niepotrzebne świństwo jeśli chodzi o antykoncepcje to nie ma problemu, ale chodzi mi o te delegliwości na które mogłyby mi pomóc musę się wybrać do jakiegoś dobrego lekarza (co znowu = się wizytą w trójmieście, bo tutaj nie ma takich)

za pierwszym razem też z placu nie wyjechałam i też sie dałam zrobić miałam jakies tam parkowanie, nie udało się po czym facet kazał mi wyjśc i do widzenia. a ja w tym ałym stresie zupełnie nie pomyślałam, że przecież są dwa podejścia dopiero w pociagu do domu skumałam i ryczałam całą drogę wściekła. Ogólnie kurs na prawko był dla mnie traumatycznym przeżyciem, jedno szczęście że mam to za sobą

też uielbiam prowadzic mogłabym być zawodowym kierowcą i byłabym z tym bardzo szczęśliwa

Prawdopodobieństwo zajścia w ciążę na tabsach przy systematyczności jest minimalne Przekonuj TŻta, bo to naprawdę ulga ( i większa pewność niż przy innych sposobach, nie ukrywajmy). Jedna kropla deszczu nie czyni, Twój TŻ się martwi, ale niech spróbuje na to spojrzeć obiektywnie. Trzumam

Też uwielbiam prowadzić, choć nie jeździłam od czasu egzaminu. Rodzice mi nie dawali, paradoksalnie pozwalali mi jeździć po bocznych drogach w trakcie kursu, ale kiedy już mialam prwko w rękach, to ani razu. Mój tata nie mamrze (tzn. próbował, ale mu to wyperswadowałam), za to mama jak nakręcona. Też kilka razy kazałam jej się przesiadać, bo nie wytrzymałam nerwowo. Ostatnio mnie zapytała, czemu nie wożę prawka ze sobą itd, że przecież "inne dzieci jeżdżą, a ty taki ciołek". To jej mówię, prawdopodobieństwo, że dadzą mi pojeździć po czterech latach, kiedy często prosiłam, żeby dali mi poprowadzić, choćby od babci na prostej nieruchliwej drodze i za każdym razem spotykałam się z negatywną odpowiedzią, jest bliskie zeru,dlatego od niedawna już przy sobie prawka nie noszę. Co było dalej, opowiadać nie muszę chyba

Z TŻtem jeszcze nie miałam okazji jeździć

Isilindil mnei przez pierwsze dwa miesiące nasiliły się migreny, ale mam tendencję do nich, a po tych dwóch miesiącach przeszło jak ręką odjął. Może spróbuj zmienić tabletki?

[86Paula]

ja tez jezdzilam gdzies polnymi drogami a nie glownymi, chodzilo o to zeby wiedziec co i jak sie w aucie robi. a na egzaminach tez mialam nezly stres...

a co do orientacji w terenie, to jakies dziwne jest, bo ogolnie w trasie mam zmysl tego gdzie sie znajduje, a tez potrafie zastanawiac sie po wyjsciu z butiku w centrum handlowym, z ktorej strony szlam. zwykle Tz sie ze mnie strasznie smieje.

[evelinek_r]

Napisane przez 86Paula

ja tez jezdzilam gdzies polnymi drogami a nie glownymi, chodzilo o to zeby wiedziec co i jak sie w aucie robi. a na egzaminach tez mialam nezly stres...

a co do orientacji w terenie, to jakies dziwne jest, bo ogolnie w trasie mam zmysl tego gdzie sie znajduje, a tez potrafie zastanawiac sie po wyjsciu z butiku w centrum handlowym, z ktorej strony szlam. zwykle Tz sie ze mnie strasznie smieje.

Ja miałam identycznie, jak biedronqa - hamulec, sprzęgło, gaz, wsteczny, a u masz biegi narysowane. I na miasto, w godzinach szczytu

[batkab]

Przed kursem kilka razy miałam okazję przejechać się polną drogą.
Ale cięzko to był nazwać jazdą Bałam się, że sprzęgło spalę czy w coś puknę
Elka to elka, coś popsuję-nie mój problem

[86Paula]

Napisane przez evelinek_r

Ja miałam identycznie, jak biedronqa - hamulec, sprzęgło, gaz, wsteczny, a u masz biegi narysowane. I na miasto, w godzinach szczytu

na kursie ja tez, choc miasto bylo male hehe, ale instruktor nic niemusial pokazywac. zawsze tz wypytywalam co jest do czego, jak cos sie zepsulo to tez musialam wszystko wiedziec. a potem doradzalam kumplom w szkole czemu im sie auto popsulo takie oczy robili

[Darianna25]

Napisane przez WinlyEm

ja mam też strasznie bolesne jesteś którąś z kolei osobą, która mówi że po antytabsach przeszło. Do tego evelinek pisała, że po antytabsach skończyły jej się dolegliwosci podobne do tarczycy... czyli wszystko mówi mi znowu, żebym zaczęła łykać tabsy ale mój Tż nie chce mi na to pozwolić... i nic go nie jest w stanie przekonać u kogoś tam z jego strony była taka sytuacja, ze kobieta biorąc tabletki zaszła w ciąże i urodziła chore dziecko - niby przez te tabletki i od tej pory on ma uraz, mówi że to tylko niepotrzebne świństwo jeśli chodzi o antykoncepcje to nie ma problemu, ale chodzi mi o te delegliwości na które mogłyby mi pomóc musę się wybrać do jakiegoś dobrego lekarza (co znowu = się wizytą w trójmieście, bo tutaj nie ma takich)

Dobrze mówi.
Ja brałam tabletki 10 lat z krótkimi przerwami ze wzgledu na trądzik i ogólnie na skórę.Teraz nie biorę już od 18 miesięcy i w ciaże zajść nie mogę.
Jeśli nie musisz to nie bierz.

To dla zmotoryzowanych.

Napisane przez Krystle Carrington

taki, taki... kolejny przepis zapisany w moim na razie skromnym folderku kuchennym
ja kiedyś dostałam od kolegów z pracy na urodziny książkę z drinkami na każdy dzień roku załamałam się jak podsumowałam o co z alko i dodatków muszę uzupełnić barek. Mimo wszystko uważam, że to jeden z najlepszych prezentów jakie dostałam
uwielbiam wszystko co ma tequille w składzie


mój były TŻ kiedyś obraził się jak powiedziałam że wolę jeździć z koleżanką niż z nim a do pilotowania się nie nadaję, orientację w terenie mam mniej więcej taką jak moja koleżanka, która po wyjściu z toalety w centrum handlowym (na taki długaśny korytarz) rozejrzała się w praw i lewo i zapytała pierwszą napotkaną osobę "przepraszam z której strony ja przyszłam?"

dobre.Ja też tak mam jak ide na zakupy ale w terenie jestem lepsza od nawigacji.


Czy wiecie czemu na innych wątkach nie mogę wstawić takiej emoty?

[spot]

ponieważ ostatnio mi się wszystko miesza, a jeszcze niecodziennie udaje mi się zalogowac na forum, to szybko składam życzenia ostatnim solenizantkom - wszystkiego najmineralniejszego!

udowodniono na dużej populacji, że @ na tabletkach anty są mniej bolesne (z własnego doświadczenia też potwierdzam - też mi się zdarzyło, że mnie z podłogi TŻ zbierał, albo że ... jak kot na kibelkiem z bólu)
z tym braniem w ciąży, to raczej mało prawdopodobna historia,
bardziej możliwe, że się zarodek nie wszczepi przy tabletkach
i jednak są jedną z najbardziej skutecznych metod, przy regularnym braniu tabletek - ale zawsze można sobie przypomnienie o stałej porze w komórce ustawić
a przy bólach głowy dobrze zmienić na tabl o innym składzie, ewentualnie mirena

[86Paula]

Napisane przez spot

ponieważ ostatnio mi się wszystko miesza, a jeszcze niecodziennie udaje mi się zalogowac na forum, to szybko składam życzenia ostatnim solenizantkom - wszystkiego najmineralniejszego!

udowodniono na dużej populacji, że @ na tabletkach anty są mniej bolesne (z własnego doświadczenia też potwierdzam - też mi się zdarzyło, że mnie z podłogi TŻ zbierał, albo że ... jak kot na kibelkiem z bólu)
z tym braniem w ciąży, to raczej mało prawdopodobna historia,
bardziej możliwe, że się zarodek nie wszczepi przy tabletkach
i jednak są jedną z najbardziej skutecznych metod, przy regularnym braniu tabletek - ale zawsze można sobie przypomnienie o stałej porze w komórce ustawić
a przy bólach głowy dobrze zmienić na tabl o innym składzie, ewentualnie mirena

dokladnie, ja mam ciagle ustawiane przypomnienia na czas branie tabsow bo inaczej bym zapomniala. tez mialam bolesne @ ale nie az tak zebym mdlala. ale wiadomo- co innego prze 4 dni cierpiec a co innego nic nie czuc prawie. no i aspekt zabezpieczenia. ja lubie tabsy jeszcze dodatkowo za to ze mam @ praktcznie jak w zegarku.

[selene211]

Witam wszystkie dziewczyny..ech...ale nabazgrałyście.
Prawko zdałam za 7 razem...moj horror zycia, plac zawsze do przodu, potrafiłam się tam skupić, ale za pierwszym razem oblałam na mieście i cos we mnie pękło. Miałam za darmo naukę i wszystko, wyjeżdziłam za kierownica bardzo dużo, bezstresowo zasuwałam na mieście.Ale egzamin to szok... Ja nie wiedziałam gdzie jestem , gdzie jest prawo , gdzie lewo, panika i łzy...nawet nie wiedzałam jak jestem nieodporna na stress...i nie znosiłam tych małych samochodów.Jezdziłam juz wczesniej wiele razy wielkim samochodem , ale tym małym nie mogłam.Blokada tragiczna..ech
Brzuszek mnie boli..2gi dzień okresu, na szczęście ostatni.Mam dwa dni ale to najgorsze dni w miesiącu. Jade na kilku ketanolach 100...

ale dziisaj jest piękny dzień , zapomniałam o bólu Doszły pierwsze probki z EDM i Mada. No problem oczywiście w wybraniem odcienia ale to jutro na spokojnie. Korektor jest niesamowity...wspaniale mi rozświetla pod oczami..co bardzo lubię. Blush jutro testuję . Za to cienie MAD....bomba.
Mam wszystkie z drobinkami .No oczywiscie problem z aplikacją bo to moje pierwsze sypkie cienie w życiu , wiec się sypia mi strasznie z pędzelka. Wszystkie kolory fajne...a w jednym sie zakochałam ...Escapade...mój, mój i tylko mój....Czekałam tylko 7 dni , doszły dziisaj razem...ale mam radochę...

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

I zapomniałam o najwazniejszym..otwieram EDM...wyciagam kosmetyki i ulotke .Obracam i tak patrze na zdjecie na ulotce i myśle...Co robi PRANIE na tej ulotce...hihiihhi, załapałam po sekundzie oczywiście ale posmiałam się rownież.Byłam pewno że to jej zdjęcie na avartarze

[kamilawu]

Napisane przez selene211

Brzuszek mnie boli..2gi dzień okresu, na szczęście ostatni.Mam dwa dni ale to najgorsze dni w miesiącu.

Selene, tylko 2 dni? Zazdroszczę.

[selene211]

Napisane przez kamilawu

Selene, tylko 2 dni? Zazdroszczę.

Brałam tabletki i to z 3 lata...nie miałam wyboru , miałam takie bóle że jezdziłam na pogotowie po zastrzyki...wiec ginekolog dał mi Cilest...brałam 3 lata ale stwierdziłam że dam sobie spokój z póltora roku temu, ponieważ za kilka lat za pewne bedę chciała zajśc w ciążę , i chce być pewna że będę mogła. Jak odrzuciałam tabletki , powoli okres mi sie zaczął skaracać, i mam tylko 2 dni.W trzeci tylko wkładke uzywam w razie plamek..i nic więcej..troszeczke się boje że to jest za krótko.Dla dziewczyn biorących tabletki...kwas foliowy podstawa, i nie prawdą jest że trzeba go przyjmować po zakończeniu hormonów, tylko trzeba i w trakcie, chroni to Was i wasze przyszłe dzieci

[kamilawu]

Napisane przez selene211

Brałam tabletki i to z 3 lata...nie miałam wyboru , miałam takie bóle że jezdziłam na pogotowie po zastrzyki...wiec ginekolog dał mi Cilest...brałam 3 lata ale stwierdziłam że dam sobie spokój z póltora roku temu, ponieważ za kilka lat za pewne bedę chciała zajśc w ciążę , i chce być pewna że będę mogła. Jak odrzuciałam tabletki , powoli okres mi sie zaczął skaracać, i mam tylko 2 dni.W trzeci tylko wkładke uzywam w razie plamek..i nic więcej..troszeczke się boje że to jest za krótko.Dla dziewczyn biorących tabletki...kwas foliowy podstawa, i nie prawdą jest że trzeba go przyjmować po zakończeniu hormonów, tylko trzeba i w trakcie, chroni to Was i wasze przyszłe dzieci

2 dni to naprawdę krótko. Ja też brałam piguły przez całe lata, ale po odstawieniu po prostu powrócił stary stan rzeczy. A co w ogóle na to twój ginek?

[evelinek_r]

Napisane przez 86Paula

na kursie ja tez, choc miasto bylo male hehe, ale instruktor nic niemusial pokazywac. zawsze tz wypytywalam co jest do czego, jak cos sie zepsulo to tez musialam wszystko wiedziec. a potem doradzalam kumplom w szkole czemu im sie auto popsulo takie oczy robili

Wymiatasz dziewczyno

Napisane przez spot

ponieważ ostatnio mi się wszystko miesza, a jeszcze niecodziennie udaje mi się zalogowac na forum, to szybko składam życzenia ostatnim solenizantkom - wszystkiego najmineralniejszego!

udowodniono na dużej populacji, że @ na tabletkach anty są mniej bolesne (z własnego doświadczenia też potwierdzam - też mi się zdarzyło, że mnie z podłogi TŻ zbierał, albo że ... jak kot na kibelkiem z bólu)
z tym braniem w ciąży, to raczej mało prawdopodobna historia,
bardziej możliwe, że się zarodek nie wszczepi przy tabletkach
i jednak są jedną z najbardziej skutecznych metod, przy regularnym braniu tabletek - ale zawsze można sobie przypomnienie o stałej porze w komórce ustawić
a przy bólach głowy dobrze zmienić na tabl o innym składzie, ewentualnie mirena

Podpisuję się pod wszystkim, tym bardziej, ze po braniu tabletek łatwiej jest zajść w ciążę, bo często następuje wielokrotne jajeczkowanie w trakcie jednego cyklu.

Napisane przez 86Paula

dokladnie, ja mam ciagle ustawiane przypomnienia na czas branie tabsow bo inaczej bym zapomniala. tez mialam bolesne @ ale nie az tak zebym mdlala. ale wiadomo- co innego prze 4 dni cierpiec a co innego nic nie czuc prawie. no i aspekt zabezpieczenia. ja lubie tabsy jeszcze dodatkowo za to ze mam @ praktcznie jak w zegarku.

Też mam ustawione przypomnienie, choć bardziej dla bezpieczeństwa, bo raczej pamiętam, ale kiedyś w tym czasie jechałam i spojrzałam na zegarek pół h po czasie Wiem, jestem pedantką, ale strzeżonego...

Ja lubię jeszcze to, że mam wreszcie normalną cerę. oczywiście minerały też pomagają, ale już po dwóch miesiącach brania antytabsów była zauważalna różnica. Kiedyś wklejałam tu swoje zdjęcia z moją zmasakrowaną (dosłownie!) twarzą, niektóre dziewczyny to pewnie jeszcze pamiętają. Gdybym wiedziała, że efekt będzie tak spektakularny zaczęłabym dużo wcześniej

Napisane przez selene211

Witam wszystkie dziewczyny..ech...ale nabazgrałyście.
Prawko zdałam za 7 razem...moj horror zycia, plac zawsze do przodu, potrafiłam się tam skupić, ale za pierwszym razem oblałam na mieście i cos we mnie pękło. Miałam za darmo naukę i wszystko, wyjeżdziłam za kierownica bardzo dużo, bezstresowo zasuwałam na mieście.Ale egzamin to szok... Ja nie wiedziałam gdzie jestem , gdzie jest prawo , gdzie lewo, panika i łzy...nawet nie wiedzałam jak jestem nieodporna na stress...i nie znosiłam tych małych samochodów.Jezdziłam juz wczesniej wiele razy wielkim samochodem , ale tym małym nie mogłam.Blokada tragiczna..ech
Brzuszek mnie boli..2gi dzień okresu, na szczęście ostatni.Mam dwa dni ale to najgorsze dni w miesiącu. Jade na kilku ketanolach 100...

ale dziisaj jest piękny dzień , zapomniałam o bólu Doszły pierwsze probki z EDM i Mada. No problem oczywiście w wybraniem odcienia ale to jutro na spokojnie. Korektor jest niesamowity...wspaniale mi rozświetla pod oczami..co bardzo lubię. Blush jutro testuję . Za to cienie MAD....bomba.
Mam wszystkie z drobinkami .No oczywiscie problem z aplikacją bo to moje pierwsze sypkie cienie w życiu , wiec się sypia mi strasznie z pędzelka. Wszystkie kolory fajne...a w jednym sie zakochałam ...Escapade...mój, mój i tylko mój....Czekałam tylko 7 dni , doszły dziisaj razem...ale mam radochę...

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

I zapomniałam o najwazniejszym..otwieram EDM...wyciagam kosmetyki i ulotke .Obracam i tak patrze na zdjecie na ulotce i myśle...Co robi PRANIE na tej ulotce...hihiihhi, załapałam po sekundzie oczywiście ale posmiałam się rownież.Byłam pewno że to jej zdjęcie na avartarze

Selene, biedactwo, już niedługo Ciesz się nowymi minerałkami Taa, ja do tej pory sobie w ten sposób Pranie wyobrażam, mimo że byłam tu jeszcze przed zmianą avka Wyobraźnia pracuje

[adusiadu]

Napisane przez vril

Adusiadu, noz sie w kieszeni otwiera na takie partactwo. Noge skladajcie od nowa jak najszybciej zeby komplikacji nie bylo. Zonie mojego wujka zle reke zlozono i ma czesciowy niedowlad teraz

Napisane przez Viollet87

Adusiadu - ehh nóż się w kieszeni człowiekowi otwiera normalnie... Mój brat miał tak rękę składaną że najpierw mu łamali, co najgorsze na żywca prawie krzyczał, że znieczulenie jeszcze nie działa, ale "lekarzom" (bo prawdziwymi z powołania ich nie nazwę) chyba się bardzo spieszyło... Na szczęście wszystko ok. Działajcie z bratem jak najszybciej.

Nie wiem co teraz postanowią łódzcy lekarze. W poniedziałek brat ma tam wizytę. Dzisiaj byłam w Sieradzu i powiedziałam, że nie bedzie tam dalej leczony i poprosiłam dokumentację chroby. Wspomniałam lekarzowi, że odkąd Paweł wyszedł ze szpitala ma codziennie około 38st. temperatury, a on przepisał mu jeszcze antybiotyk na 5 dni...

Darianno, swietne buty do takich dodatków reszta może być skromna, a i tak będziesz wygladała efektownie

Evelinek, WinlyEm, Hanneke, Dominka, Atoja, Rozi, Praniuszku, dziękuję

Ja już robiłam kilka tyg. temu muffinki (pierwszy raz!) z przepisu Agusi (jedne z jagodami i drugie z czoko) i pooolecam, pyszne

Violl, fanka chińszczyzny (jedzenia ) się zgłasza gotowa do pozarcia makaronu sojowego z kurcakiem albo ryby w sezamie

Co do prawka:
ja zdałam za drugim razem, oczywiście w Łodzi. Mój TZ na szczecie nie komentuje tego jak prowadze i nie poprawia mnie

Jak miałam pierwszą godzinę jazdy umówiłam się z instruktorem pod moim LO, przyjechał, rozmawiamy i mówi: To wsiadaj.
Ide na miejsce pasażera, a on: Nie, nie, nie, wsiadaj za kółko!

Ja tylko zrobiłam takie oczy bo wczesniej jezdzilam z TZem po polach i lasach, a instruktor na pierwszej godzinie kaze mi jezdzic w samym sercu miasta w godzinach szczytu
no i pojechałam

Selene, Mój brat cioteczny zdał za 8 razem, kilka dni temu

Tez biorę anty i potwierdzam mniejsza bolesnosc. Niedlugo bedzie rok jak biore i chce zrobic sobie przerwe do trzech "normalnych" cykli. Niektórzy tak radzą inni mówią, że nie trzeba, ale coś się ostatnio dzieje ze mną, bo nie miałam krwawienia z odstawienia, a pojawilo się w czasie brania tabletek, a takie rzeczy to chyba tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy mają prawo się dziać. a w ogóle to zaczęłam brać, bo miałam torbiela i mi gin przepisała.

[Isilindil]

Napisane przez evelinek_r

Też biorę antytabsy (od pół roku) i również głównie z tego powodu zaczęłam. Ja z tych niemdlejących, ale dokumentnie zwijałam się z bólu zaczynając punktualnie 10 di przed okresem i w trakcie przez ok 3-4 dni, więc w sumie 2 tygodnie wycięte z życia. Co miesiąc szło mi duże opakowanie (24szt.) Ibupromu Max, bo nic innego na mnie nie działa, a jestem dość odporna na ból.

Isilindil mnei przez pierwsze dwa miesiące nasiliły się migreny, ale mam tendencję do nich, a po tych dwóch miesiącach przeszło jak ręką odjął. Może spróbuj zmienić tabletki?

Tak samo maiłam z Ibupromem! U mnie zaczynało się koło 4-5dni przed i cały 7 dniowy okres...
Teraz z tabletkami boli 2 dni przed i 3 dni w trakcie...

Też mam tendencję do migren... Tylko że tamte tabletki [Mercilon] brałam tylko miesiąc, bo jak powiedziałam lekarzowi że boli głowa to przepisał następne.. Może jednak, byłyby dobre tamte dla mnie...? Ogólnie, brałam 3 rodzaje tabletek w ciągu 4 miesięcy, rozstałam się z lekarzem gdy zaczął na mnie wrzeszczeć bez powodu.
Teraz poszłam do innego zapisał mi Cilest, który biorę, jak mu powiedziałam co robił tamten lekarz to stwierdził tylko krótko "Gdzie tu logika była?"

[spot]

Napisane przez evelinek_r

Wymiatasz dziewczyno



Podpisuję się pod wszystkim, tym bardziej, ze po braniu tabletek łatwiej jest zajść w ciążę, bo często następuje wielokrotne jajeczkowanie w trakcie jednego cyklu.



Też mam ustawione przypomnienie, choć bardziej dla bezpieczeństwa, bo raczej pamiętam, ale kiedyś w tym czasie jechałam i spojrzałam na zegarek pół h po czasie Wiem, jestem pedantką, ale strzeżonego...

Ja lubię jeszcze to, że mam wreszcie normalną cerę. oczywiście minerały też pomagają, ale już po dwóch miesiącach brania antytabsów była zauważalna różnica. Kiedyś wklejałam tu swoje zdjęcia z moją zmasakrowaną (dosłownie!) twarzą, niektóre dziewczyny to pewnie jeszcze pamiętają. Gdybym wiedziała, że efekt będzie tak spektakularny zaczęłabym dużo wcześniej



Selene, biedactwo, już niedługo Ciesz się nowymi minerałkami Taa, ja do tej pory sobie w ten sposób Pranie wyobrażam, mimo że byłam tu jeszcze przed zmianą avka Wyobraźnia pracuje

spokojnie, taka dokładność jest wymagana przy mini-pilach
przy zwykłych kilka godzin tolerancji nie powinno być katastrofalne, przy większości tabl do 12h (czyli 36 od ostatniej tabletki) można wziąć kolejną, jeśli się zapomniało, dopiero powyżej tego czasu ochrona jest już zawodna
i tez zależy przy której tabletce tak się zrobiło

Napisane przez Isilindil

Tak samo maiłam z Ibupromem! U mnie zaczynało się koło 4-5dni przed i cały 7 dniowy okres...
Teraz z tabletkami boli 2 dni przed i 3 dni w trakcie...

Też mam tendencję do migren... Tylko że tamte tabletki [Mercilon] brałam tylko miesiąc, bo jak powiedziałam lekarzowi że boli głowa to przepisał następne.. Może jednak, byłyby dobre tamte dla mnie...? Ogólnie, brałam 3 rodzaje tabletek w ciągu 4 miesięcy, rozstałam się z lekarzem gdy zaczął na mnie wrzeszczeć bez powodu.
Teraz poszłam do innego zapisał mi Cilest, który biorę, jak mu powiedziałam co robił tamten lekarz to stwierdził tylko krótko "Gdzie tu logika była?"

hmmm, zwykle powinno się po 3 miesiącach zmieniać, bo po jednym to niewiele wiadomo, chyba ze jakieś poważne powikłanie się zdarzyło
z tego co mi się wydaje, to jasminelle, ew jasmine sa dobrze tolerowane z jednofazowych
Cilest jest niezły, ale formuła ma swoje lata

[Isilindil]

Napisane przez spot

hmmm, zwykle powinno się po 3 miesiącach zmieniać, bo po jednym to niewiele wiadomo, chyba ze jakieś poważne powikłanie się zdarzyło
z tego co mi się wydaje, to jasminelle, ew jasmine sa dobrze tolerowane z jednofazowych
Cilest jest niezły, ale formuła ma swoje lata

Powinno się zmieniać po 3 miesiącach, nie były to poważne powikłania... yasmin miałam jako drugi i też nie narzekałam zbytnio... taak, teraz myślę, czemu lekarz mi zmieniał i dawał coraz większe dawki hormonów skoro mniejsze były dobre.... Naiwna byłam...

Dobrze, że moja przygoda z tamtą przychodnią się skończyła...

[agusia_1]

Ja znów tylko na chwilę wrzucić swoje 3 grosze
Prawko zdałam za 1 razem Z grupy u mnie zdającej na miasto wyjechało tylko 3 osoby, a zdały tylko 2 Ja i jeszcze jakiś chłopak
Stresowałam się niesamowicie Egzaminator na koniec powiedział mi że aż mi szczęka chodziła z nerwów więc postanowił mnie zagadać A ja tak zagłębiłam się w dyskusję że jechałam całkowicie automatycznie nawet nie myśląc o tym co robię
Przed kursem jeździłam sobie po polnych i wiejskich drogach, a na 2 godzinie kursu wyprzedzałam już tiry
Generalnie nigdy nie bałam się jeździć, dopiero teraz gdy mam przerwę ok 3 lata boję się znów zacząć, oj bez wzięcia dodatkowych godzin doszkalających się nie obejdzie

Okres też zawsze miałam bardzo bolesny, nigdy nie wychodziłam wtedy z domu. Ba nawet do łazienki nie byłam w stanie dojść inaczej niż na czworaka a nawet wtedy mi się słabo robiło. Do tego wymiotowałam Na szczęście kiedy zaczęłam brać tabletki wszystko się unormowało i nawet jak miałam roczną przerwę w braniu tabletek bóle nie powróciły Ciekawe co by było jakbym dłużej nie brała
No ale ponoć po 1 porodzie zwykle bóle mijają...
Najgorsze jest podejście lekarzy w takich sytuacjach. Każdy u którego byłam i o tym wspominałam mówił że to normalne i jakoś inne kobiety dają sobie z tym radę No nic tylko walnąć takiego

Dobra zmykam dalej do magisterki

[adusiadu]

Napisane przez Isilindil

Powinno się zmieniać po 3 miesiącach, nie były to poważne powikłania... yasmin miałam jako drugi i też nie narzekałam zbytnio... taak, teraz myślę, czemu lekarz mi zmieniał i dawał coraz większe dawki hormonów skoro mniejsze były dobre.... Naiwna byłam...

Dobrze, że moja przygoda z tamtą przychodnią się skończyła...

Mi gin na torbiela przepisałą orgmetril w dawkach na osobę 3 razy większą niż ja. Jak poszłam do drugiej gin zapytac czy to brac to powiedziala, ze jak chce sobie krzywde zrobic to tak...
Wykupilam już ten orgametril, ale nie zaczelam jeszcze go brac, potem chcialam oddac w aptece (nie byl szczegolnie drogi), ale farmaceutka powiedziala, ze nie moze przyjac, na co odpowiedzialam jej, ze chcialam zostawic za darmo...
z łaska przyjeła

[cotka]

adusiadu, ja po jakims roku brania zrobiłam sobie przerwe. tabletki mi ewidentnie nie sluza. nie wiem czy do nich wrócę. planuje teraz prowadzic obserwacje temperatury i sluzu, jesli poczuje sie w tym pewnie to raczej nie wroce do tabletek
bralam tylko dwa rodzaje, ale mysle ze jakby nie bylo ogolnie rzecz biorac nie jest to zdrowe. jesli znajde inny satysfakcjonujacy sposob zabezpieczania sie to sobie hormony odpuszcze.

aha, co do minipigulki- u nas jest tylko cerazette. przy jej dwace hormonow dopuszczalne opoznienie jest podobne do opoznienia przy pigulkach dwuskladnikowych takze spokojnie jakby co

[biedronqa]

Muszę się Wam do czegoś przyznać - TĘSKNIĘ ZA MOIM LISTONOSZEM
Od ponad tygodnia zamiast niego chodzą inni i tylko same problemy są...
"Mój" listonosz był bardzo solidny, każdy polecony (nawet najcięższy i największy) przynosił; jeżeli nikogo nie było w domu, to zawsze awizo na list zostawił (nigdy nie zostawił listu u przypadkowych sąsiadów, jak niektórzy), jak były jakieś przesyłki nierejestrowane, które się nie chciały wejść do skrzynki (mamy w bloku euroskrzynki z niewielką "szparką" ), to zawsze osobiście na 13 piętro przynosił - po prostu był cudowny... i do tego taki uprzejmy
Mam nadzieję, że jest tylko na urlopie, a nie np. zmienił pracę

Obecny listonosz zarówno wczoraj, jak i dzisiaj zostawił mi w skrzynce awizo na przesyłkę zwykłą (akurat EDM i LaurEss), pomimo iż byłam w domu A wystarczyłoby zadzwonić na domofon, a zeszłabym na dół i odebrała....
A był dzisiaj listonosz z dwoma poleconymi i nic o tej przesyłce nie powiedział (chyba, że ktoś inny roznosi zwykłe, a inny polecone - tak się czasami zdarzało, jak było dużo listów do rozniesienia, a "mój" listonosz miał wolne).

Ale za to mam w domciu sampelki z EDM (rozświetlacz Champagne jest cudowny) i LaurEss (tylko, że po Lauress musiałam jeszcze raz lecieć na pocztę przed 20, bo jak byłam o 17, to jeszcze listów z dzisiaj nie było, więc muszę poczekać na jutrzejsze Słońce, by przetestować kolorki, ale jedno mogę powiedzieć róż Decadence jest olśniewający ).

[selene211]

Napisane przez kamilawu

Selene, tylko 2 dni? Zazdroszczę.

Napisane przez kamilawu

2 dni to naprawdę krótko. Ja też brałam piguły przez całe lata, ale po odstawieniu po prostu powrócił stary stan rzeczy. A co w ogóle na to twój ginek?

Swojego ginekologa nie komentuję...fakt , zadowolona z Cilestu , zero bolu. Moja mama mi powiedziała że to pijak i oszust.Nie uwierzyłam mamie do końca. Bylam pół roku temu na przeglądzie u niego. Najpierw pomacał brzuch i powiedział że mu się nie podoba bo jakis mam twardy . Zapytał czy mozliwe ze jestem w ciązy, no akurat majstrowałam z TZ ostatni miesiac wiec powiedziałam że nie wykluczam. Więc zrobił mi usg..i wyszło że nie jestem w ciąży, ale ucieszona nic nie zauważyłam. Kazał mi siąść na fotel , zajrzał gdzie trzeba , powiedział że cos tam mam i musi wziąśc wymaz bo mu się to nie podoba.Wiec się zgodziłam . Byłam prywatnie bo juz mieszkałam w Norge więc usg 60 zl , wymaz 60 zl , wizyta 100 zl. Zanim wyszłam z przychodni spotakałam koleżanke , no i od słowa do słowa że byłam u ginekologa. Jak jej powiedziałąm nazwisko , to powiedział że to stary naciągacz, mówi kobietom że ma jakies podejrzenia , żeby tylko skasować za badanie.Aż mi rece opadły na mysl że zostawiłam może 220 zł za nic. Wrociłam do Norge, po 3 tyg zadzwoniłam się zapytać o wyniki. Oczywiscie nic sie nie działo. Poszłam tu do ginekologa , zaplaciłam za wizyte i powiedział że nic a nic tam nie ma. Zadzwoniłam do recepcjonistki , poprosiłam o rozmowę z lekarzem ale powiedziała że przez tel nie jest to możliwe , tylko w 4 oczy...Wiec zmieniłam lekarza, cieszę się że w ciążę przy nim nie zaszłam.

Napisane przez evelinek_r

Selene, biedactwo, już niedługo Ciesz się nowymi minerałkami Taa, ja do tej pory sobie w ten sposób Pranie wyobrażam, mimo że byłam tu jeszcze przed zmianą avka Wyobraźnia pracuje

I to jak...teraz muszę znależc fote Pranie..ma ktoś ???

Napisane przez adusiadu

Selene, Mój brat cioteczny zdał za 8 razem, kilka dni temu

Hihi....stres to stres...moja kumpela , ktora do dziś na miasto nie wyjedzie na centrum tylko do Tesco bocznymi jezdzi bo sie boi, zdała za pierwszym razem

[86Paula]

ja cerazette bralam kilka miesiecy po porodzie. ale denerwowalo mnie to ze nie bylo przerw i nie mialam w ogole okresu. czy to krwawienie z odstawienia czy nie to jednak uznalam ze to jakos nie zdrowo nie miec tak dlugo okresu- cala ciaza plus prawie 10 miesiecy tych tabsow... odstawilam wtedy mala od piersi i poszlam po zwykle tabletki. mialam jasminelle, na poczatku bylo ok ale po kilku miesiacach zaczal mi skakac okres, a ja juz wyobrazalam sobie siebie z brzuchem (wiem durne, w koncu regularnie bralam, ale wyobraznia robi swoje...) i poprosilam o zmiane na inne ale tez o niskim poziomie hormonow. moja ginka fajna jest, wszystko mi tlumaczy i dokladnie bada. teraz biore Novynette (26 zl czy cos takiego) i mi sluza.

a wielu lekarzy wypisuje byle jakie pierwsze z brzegu tabsy, nawet nie robiac dokladnego wywiadu... ja tak mialam jak pierwsze tabsy mi wypisywala babka wredna i chyba zmeczona
zawodem

a co do jazdy to tez mialam teraz dluzsza przerwe bo ok 2 lat. jak mala urodzilam to juz praktycznie nie jezdzilam, kilka razy sie zdarzylo. a ostatnio jak sie dowiedzialam ze przyjaciolka urodzila to od razu pozyczylam auto od mego szofera core do babci, meza za pasazera i pojechalam, na poczatku bylam strasznie spieta i nie moglam wyczuc dobrze auta (dobrze ze to automat bo bym sie chyba zamotala na poczatku przy biegach ) ale po polowie drogi juz bylo lux, a jak wracalam to w ogole pedzilam.

moj listonosz fajny jest, a jak byl na zwolnieniu to zastepowal go tez swietny. obaj przesylki przynosza mi do domu, nawet edm zwykle do reki dostaje. dzis "moj" byl u mnie dwa razy bo za pierwszym jak przyniosl przesylke nas nie bylo w domu. zostawil awizo, ale za godzine znow byl.

[kamilawu]

Napisane przez biedronqa

Obecny listonosz zarówno wczoraj, jak i dzisiaj zostawił mi w skrzynce awizo na przesyłkę zwykłą (akurat EDM i LaurEss), pomimo iż byłam w domu A wystarczyłoby zadzwonić na domofon, a zeszłabym na dół i odebrała....

Znam ten ból. Swoją drogą to przedziwne, siedzieć cały dzień w domu, a i tak znajdować w skrzynce awizo. Zdarza mi się notorycznie. W twoim przypadku można to przynajmniej tym 13. piętrem tłumaczyć, ale do licha, ja mieszkam na parterze

Napisane przez selene211

Zanim wyszłam z przychodni spotakałam koleżanke , no i od słowa do słowa że byłam u ginekologa. Jak jej powiedziałąm nazwisko , to powiedział że to stary naciągacz, mówi kobietom że ma jakies podejrzenia , żeby tylko skasować za badanie.Aż mi rece opadły na mysl że zostawiłam może 220 zł za nic.

O rany, co za drań. Dobrze, że przejrzałaś na oczy.

[agusia_1]

To jeszcze skrobnę coś od siebie o migrenach.
Od jakichś 10 lat, nieregularnie (mogę mieć tak 2 razy w ciągu tygodnia a potem przez 2-3 lata spokój) migreny z zaburzeniami widzenia. Najpierw zaczynam widzieć mały jasny punkcik (coś jak po zrobieniu zdjęcia) który potem robi się coraz większy aż w końcu mam cały obraz tak zamazany że prawie nic nie widzę, mniej więcej 10 min po tym jak zaczyna mi się tak dziać zaczyna mnie boleć głowa, a właściwie nie boleć a pękać. Zaburzenie widzenia utrzymuje się u mnie ok. godziny, na dodatek jest mi wtedy niedobrze i mam lekkie zaburzenia równowagi. Gdyby mi się to przydarzyło gdzieś z dala od domu to w żadnym razie nie dotarłabym z powrotem sama.
Jak już wspomniałam problemy z widzeniem mijają u mnie po ok. godzinie ale niestety ból głowy wyłącza mnie z życia przez resztę dnia ;/
Przez wiele lat nie było wiadomo co mi właściwie jest, byłam u okulisty ale kazał przyjść na badanie jak mi się znów tak zrobi (ciekawe niby jak) bo nic nie widzi.
Dopiero w tym roku, kiedy znów po ok.2,5 roku mi się tak zrobiło dwukrotnie w ciągu tygodnia postanowiłam coś z tym zrobić (ileż można się bać że przydarzy mi się to w najbardziej nieodpowiednim momencie ) Opowiedziałam o wszystkim mojej ogólnej (wcześniej przeszukując internet) a ona wysłała mnie do neurologa. Neurolog dała mi skierowanie na tomografię żeby wykluczyć guzki, ale badanie nic nie wykazało. Przepisała mi więc jakieś tabletki za bodajże 60 zł 2 szt. Które to miałam wziąć jak znów będę miała atak migreny ale dopiero po ustąpieniu problemów z widzeniem. Najpierw 1 a jakby nie podziałała to następnym razem wziąć od razu 2. No super tylko ja wolałabym coś co rozwiązałoby problemy z widzeniem. Ból głowy przeżyję gorzej z tamtym No i w końcu zdecydowałam się nie wykupywać recepty ponieważ i tak to nie było dla mnie satysfakcjonujące rozwiązanie...
Oczywiście w takiej sytuacji żadne ibupromy max czy inne środki nic nie pomagają, niezależnie od ilości...
No ale pocieszam się tym że migrena to taka choroba arystokracji

[Krystle Carrington]

hmm... wiecie ja w pewnych sytuacjach jestem strasznym ortodoksem i jazda bez prawka to nich należy. Nieważne że polna droga, zawsze coś może się stać a jak rozumiem w samochodzie nie byłyście same. Moja mama na wiejskiej drodze, którą zna jak własną kieszeń o mało co nie przejechala własnego ojca, a miała prawko.

Ja nie mam prawa jazdy i nie wyobrażam siebie za kierownicą jestem za bardzo roztrzepana i często popadam w zadumę stanowiłabym zagrożenie dla innych.

[kamilawu]

Napisane przez agusia_1

To jeszcze skrobnę coś od siebie o migrenach.
Od jakichś 10 lat, nieregularnie (mogę mieć tak 2 razy w ciągu tygodnia a potem przez 2-3 lata spokój) migreny z zaburzeniami widzenia. Najpierw zaczynam widzieć mały jasny punkcik (coś jak po zrobieniu zdjęcia) który potem robi się coraz większy aż w końcu mam cały obraz tak zamazany że prawie nic nie widzę, mniej więcej 10 min po tym jak zaczyna mi się tak dziać zaczyna mnie boleć głowa, a właściwie nie boleć a pękać. Zaburzenie widzenia utrzymuje się u mnie ok. godziny, na dodatek jest mi wtedy niedobrze i mam lekkie zaburzenia równowagi. Gdyby mi się to przydarzyło gdzieś z dala od domu to w żadnym razie nie dotarłabym z powrotem sama.
Jak już wspomniałam problemy z widzeniem mijają u mnie po ok. godzinie ale niestety ból głowy wyłącza mnie z życia przez resztę dnia ;/
Przez wiele lat nie było wiadomo co mi właściwie jest, byłam u okulisty ale kazał przyjść na badanie jak mi się znów tak zrobi (ciekawe niby jak) bo nic nie widzi.
Dopiero w tym roku, kiedy znów po ok.2,5 roku mi się tak zrobiło dwukrotnie w ciągu tygodnia postanowiłam coś z tym zrobić (ileż można się bać że przydarzy mi się to w najbardziej nieodpowiednim momencie ) Opowiedziałam o wszystkim mojej ogólnej (wcześniej przeszukując internet) a ona wysłała mnie do neurologa. Neurolog dała mi skierowanie na tomografię żeby wykluczyć guzki, ale badanie nic nie wykazało. Przepisała mi więc jakieś tabletki za bodajże 60 zł 2 szt. Które to miałam wziąć jak znów będę miała atak migreny ale dopiero po ustąpieniu problemów z widzeniem. Najpierw 1 a jakby nie podziałała to następnym razem wziąć od razu 2. No super tylko ja wolałabym coś co rozwiązałoby problemy z widzeniem. Ból głowy przeżyję gorzej z tamtym No i w końcu zdecydowałam się nie wykupywać recepty ponieważ i tak to nie było dla mnie satysfakcjonujące rozwiązanie...
Oczywiście w takiej sytuacji żadne ibupromy max czy inne środki nic nie pomagają, niezależnie od ilości...
No ale pocieszam się tym że migrena to taka choroba arystokracji

Agusia, też miewam migreny, co kilka miesięcy. Nie widzę aury, ale ból jest nie do zniesienia. Przyjaciółka, która migreny przechodzi jeszcze ciężej ode mnie (aura, nudności, światłowstręt, omdlenia) poleciła mi solpadeine. Ten lek naprawdę przynosi ulgę, aż dziw, że jest sprzedawany bez recepty.

Edit: a propos domniemania, że migrena to choroba arystokracji. Typowa rozmowa z moim mężem:
- Głowa mnie boli...
- Kochanie, głowa to może boleć księżniczkę Dianę, ciebie po prostu łeb napie...dala))

[batkab]

Ja wam współczuję z @. Mnie tak naprawdę PSM i dolegliwości w trakcie nigdy nie dotyczyły, migrena-nie wiem co to jest.
Raz na jakiś czas pobolał brzuch i tyle. Proszków nie brałam, bo leki biorę wtedy gdy nie mogę się już ruszać Z resztą Nospa na mnie nie działa, leki na bazie ibuprofenu też nie, jedynie Apap. Ale najlepiej mi służył termofor z gorącą wodą i drzemka