Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[Finlora]

Plam ani łuszczenia raczej nie widzę, ale skóra głowy potwornie mnie swędzi, tak, ze czasami mam ochotę się zadrapać
Byłam u dermatologa, powiedziała, że mam strasznie suchą skórę, przesuszoną i podrażniona od farbowania.

[motylek1007]

może masz tylko podrażnioną czyms? szamponem czasami tak jest - mnie skóa glowy wcale nie swedziala tylko bolala.

jesli masz jednak jakies watpilosci to moze idz do innego lekarza?

[Finlora]

Mam nadzieję.
Tak się zbieram i zbieram, zeby iść do lekarza i nie mogę znaleźć czasu
Ale niecały tydzień temu rzuciłam pracę więc powinnam się zebrać

[motylek1007]

ja musialam czekac miesiac na wizyte u dermatologa, myslalam ze sie wsciekne bo po drodze mialam 2 komunie HEH

[Finlora]

Ja też ostatnio czekałam miesiąc

[ansy]

przyłączam sie! w tym celu ścinam włosy a potem bede je podcinać poki nie zetne koloru... no niestety..za głupote sie płaci...

[littleola1]

a mi się dzisiaj śniło, że znowu pofarbowałam włosy
ale miałam ulgę jak się obudziłam

już 5 miesięcy bez farbowania

[ansy]

Napisane przez littleola1

a mi się dzisiaj śniło, że znowu pofarbowałam włosy
ale miałam ulgę jak się obudziłam

już 5 miesięcy bez farbowania

zazdrosze

[littleola1]

Napisane przez ansy

zazdrosze

a kiedy ostatnio farbowałaś ?

[ansy]

ah daj spokój... tydzien temu, ale obiecałam sobie ze juz do 40 roku zycia moje wlosynie dotkną farby.......jestem załamana..cche naturalne..

[littleola1]

Napisane przez ansy

ah daj spokój... tydzien temu, ale obiecałam sobie ze juz do 40 roku zycia moje wlosynie dotkną farby.......jestem załamana..cche naturalne..

chyba większość dziewczyn z tego wątku żałuje, że pofarbowała,
czasu już nie cofniesz, ważne żebyś nie farbowała ich po raz kolejny

[ansy]

nie bede już! przysięgam!

[qathe]

Hej przyłączam się do ZN (zapuszczaczek nauralnych ) moje włosy są koloru szarego blondu (mysiego),a obecnie mam na włosach blond (już właściwie to zżółkniam i nie wygląda to najlepiej.Jaką farbe proponujecie do wyrówniania koloru?

[Finlora]

Napisane przez ansy

przyłączam sie! w tym celu ścinam włosy a potem bede je podcinać poki nie zetne koloru... no niestety..za głupote sie płaci...

To tak jak ja

[Ska]

a ja mam zamiar właśnie wrócić, po wakacjach jeszcze raz sobie zaszaleję z rudymi i chcę z powrotem blond. jestem zdeterminowana, bo widzę, że kondycja włosa po roku farbowania się pogorszyła.
szukam tylko dobrego fryzjera, bo robić sobie blond samemu to chyba zbyt wielkie ryzyko..

[diamelen]

Napisane przez Finlora

To tak jak ja

ja też się przyłączam... nie farbuję dopiero miesiąc, ale to pierwszy krok do zmian.. mam bardzi zmęczone włoski... chcę je odżywić i wypięknić moje naturalne nigdy nie były ładne, ale zawsze lepsze niż takie farbowane kołtuny jakiemam teraz..ścinać na razie nie będę... systematycznie wróce do podstaw jak już będą bardzo długie... teraz mam dobrze za łopatki i żal mi stracić to co hodowałam przez wiele lat...

No nic życzę wytrwałości Wam i sobie.. bo będzie nam potrzebna

[noell88]

Napisane przez diamelen

ja też się przyłączam... nie farbuję dopiero miesiąc, ale to pierwszy krok do zmian.. mam bardzi zmęczone włoski... chcę je odżywić i wypięknić moje naturalne nigdy nie były ładne, ale zawsze lepsze niż takie farbowane kołtuny jakiemam teraz..ścinać na razie nie będę... systematycznie wróce do podstaw jak już będą bardzo długie... teraz mam dobrze za łopatki i żal mi stracić to co hodowałam przez wiele lat...

No nic życzę wytrwałości Wam i sobie.. bo będzie nam potrzebna

witamy i trzymamy kciuki

ja wkoncu zaczynam byc troche zadowolona ze swoich wlosow(tzn nie wpadam w czarna rozpacz jak stoje przed lustrem)

[sylvi_86]

umowilam sie 1go lipca na farbowanie..bo odrost mam ciemny blond a reszta jest koloru... hebanowego brazu..ale fryzjerka powiedziala mi ze odrostu ruszac nie bedzie a wyrowna kolorek.. bede jakos wygladac na wakacje;p

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Ska

jestem zdeterminowana, bo widzę, że kondycja włosa po roku farbowania się pogorszyła.

zgadzam się


jakieś 6-8 lat temu jak moje włosy nie były ruszone żadnymi farbami i nie przeszły jeszcze "różnych eksperymentów" to miałam intensywne loczki

A teraz , to leeedwo co się tak "zawijają"

eh....

Wiecie co, jakiś czas temu myślałam sobie że nie obetnę włosów po ślubie (tylko to mnie trzyma-za 2,5 miesiąca mój ślub)
Ale teraz myślę że obcięcie to świetne wyjście..od razu zlikwiduje problem :
-odrostów i
- łamania się włosów




Tylko nigdy nie miałam tak zupełnie krótkich włosów, któraś kiedyś przeszła taką "megamorfozę"?:confus ed:

[littleola1]

Napisane przez Sweet_Jelly

Tylko nigdy nie miałam tak zupełnie krótkich włosów, któraś kiedyś przeszła taką "megamorfozę"?:confus ed:

ja z włosów jakoś do łokcia ścięłam się na boba, ale to też nie są zupełnie krótkie włosy, więc trudno mi się wypowiedzieć

[andzik241]

Hej ja nie farbuje juz wlosów 10 miesięcy... i nie mam zamiary pofarbowac... bo po farbowaniu moje włosy były nie do zycia..

ehh..
ale teraz juz mam jakies 12 cm. odrostu.. miałam włosy do pasa i ściełam do ramion.. ale powiem ze w sumie nawet jestem zadowolona z mojej fryzury..teraz tylko czekam zeby miec tylko i wyłącznie moje naturalne włoski

[noell88]

Napisane przez Sweet_Jelly

zgadzam się


jakieś 6-8 lat temu jak moje włosy nie były ruszone żadnymi farbami i nie przeszły jeszcze "różnych eksperymentów" to miałam intensywne loczki

A teraz , to leeedwo co się tak "zawijają"

eh....

Wiecie co, jakiś czas temu myślałam sobie że nie obetnę włosów po ślubie (tylko to mnie trzyma-za 2,5 miesiąca mój ślub)
Ale teraz myślę że obcięcie to świetne wyjście..od razu zlikwiduje problem :
-odrostów i
- łamania się włosów




Tylko nigdy nie miałam tak zupełnie krótkich włosów, któraś kiedyś przeszła taką "megamorfozę"?:confus ed:

przede wszystkim pomysl o tym jak woje wlosy beda wygladac i ukladac sie jak bedziesz miala krotkie. no i jak beda odrastac...

sama chcialam sobie sciac na krociutko, zeby tylko odrost zostal....ale najpierw scialam na 15-20 cm(wczesniej mialam za lopatki). i ciesze sie ze nie scialam od razu krocej. mam loczko-fale(zalezy od kosmyka wlosow...) no i okazalo sie ze jak sa tak krotkie to srednio sie ukladaja i nie chca sie krecic. przecierpialam miesiac-przyspieszacze+rozpaczliw e szukanie czegos dobrego do modelowania i wkoncu jakos znosnie wygladam.

zastanow sie przede wszystkim jak bedziesz wygladac jak beda Ci odrastac. sciac i nosic krotka fryzurke to proste. ale potem zapuszczac... wybraz sobie jak Twoje wlosy beda mialy np 5 cm i jak beda sie ukladaly...

[Sweet_Jelly]

Napisane przez noell88

przede wszystkim pomysl o tym jak woje wlosy beda wygladac i ukladac sie jak bedziesz miala krotkie. no i jak beda odrastac...

sama chcialam sobie sciac na krociutko, zeby tylko odrost zostal....ale najpierw scialam na 15-20 cm(wczesniej mialam za lopatki). i ciesze sie ze nie scialam od razu krocej. mam loczko-fale(zalezy od kosmyka wlosow...) no i okazalo sie ze jak sa tak krotkie to srednio sie ukladaja i nie chca sie krecic. przecierpialam miesiac-przyspieszacze+rozpaczliw e szukanie czegos dobrego do modelowania i wkoncu jakos znosnie wygladam.

zastanow sie przede wszystkim jak bedziesz wygladac jak beda Ci odrastac. sciac i nosic krotka fryzurke to proste. ale potem zapuszczac... wybraz sobie jak Twoje wlosy beda mialy np 5 cm i jak beda sie ukladaly...

w sumie racja.... otrzeźwiłaś mnie

krótkie włosy to pól biedy... pewno bym polubiła i byłoby ok. Ale to odrastanie to by mnie zabiło!

Tyle razy juz zapuszczałam i ponownie ścinałam i znam dobrze jak może wkurzyć takie coś... brrr


Takie ni to krótkie ni to długie włosy to nie ma jak upiąć... i strasznie mnie denerwowało doprowadzanie ich do porządku , szczególnie na 2 dzień jak już nie były 1 świeżości...


Eh.. czyli jednak muszę się przemęczyć z odrostami
ale końcówki -tak ze 3cm to chyba i tak zetnę po ślubie!! Bo są już takie suche i łamiące się


Może jak trochę odrosną to farbnę się szamponetką Castinka tym świetlistym blondem????



choć znowu farbowanie.... Ogólnie chciałam wrócić do blondu i tyle.. i mam blond ale teraz nie wiem-zostawić swój czy farbnąć na jaśniejszy



Chyba idę spać bo was Baby zamęczę

[noell88]

Sweet_Jelly spokojnie

odrosty nie uciekna podejmij decyzje spokojnie.

nie znam sie na szamponetkach, jakos im nie wierze

[Strawberry Kitty]

eh to juz 9 miesięcy bez farby Wella Safira "czarna noc" to jednak najtrwalsza farba świata kolor przez cale 9 miesiecy jest taki sam.. mam nadzieję, że słońce wreszcie go ruszy.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez noell88

Sweet_Jelly spokojnie

odrosty nie uciekna podejmij decyzje spokojnie.

nie znam sie na szamponetkach, jakos im nie wierze

ja też nie... haha zawsze wychodzi kolorek trochę inaczej niż na opakowaniu...


chociaż kiedyś spotkałam się z trwałą farbą która wychodziła dokładnie tak jak na opakowaniu



Wiesz...mam chwilowy kryzys. te moje wosiska są na końcach tak suche że przy byle czynności się łamią i wypadaja

i mam ochotę zrobić z nimi cokolwiek...Ale jeszcze trochę wytrzymam... chyba ...a potem .... zależy jak mnie trafi...

[littleola1]

Napisane przez Strawberry Kitty

eh to juz 9 miesięcy bez farby Wella Safira "czarna noc" to jednak najtrwalsza farba świata kolor przez cale 9 miesiecy jest taki sam.. mam nadzieję, że słońce wreszcie go ruszy.

5 miesięcy temu farbowałam na czarno farbą Palette i od jakiś 2 miesięcy mam już brązowiutki , swoją drogą bardzo lubię ten obecny kolor włosów

[maymay6]

Oj i ja się przyłącze... Przyda się wsparcie Jeszcze rok temu miałam naturalny własny kolorek a teraz... Że też zachciało mi się farbować.

Potrzebuję jednak od Was porady (jako bardziej doświadczone na pewno będziecie lepiej wiedziały). Otóż, mój naturalny kolorek to średni brąz, teraz na głowie mam... czerwień I teraz co tu zrobić żeby te odrosty aż tak straszliwie się nie różniły od tego koloru. Czy lepiej przebiedować ten rok z tym co mam na głowie czy wyrównać (choć troszkę kolor) do naturalnych i wtedy powiedzieć NIE farbowaniu. W ogóle czy da się coś położyć na czerwone włosy. Doradźcie Kochane co będzie lepsze bo ja już sama nie wiem co robić.

[sylvi_86]

Napisane przez maymay6

Oj i ja się przyłącze... Przyda się wsparcie Jeszcze rok temu miałam naturalny własny kolorek a teraz... Że też zachciało mi się farbować.

Potrzebuję jednak od Was porady (jako bardziej doświadczone na pewno będziecie lepiej wiedziały). Otóż, mój naturalny kolorek to średni brąz, teraz na głowie mam... czerwień I teraz co tu zrobić żeby te odrosty aż tak straszliwie się nie różniły od tego koloru. Czy lepiej przebiedować ten rok z tym co mam na głowie czy wyrównać (choć troszkę kolor) do naturalnych i wtedy powiedzieć NIE farbowaniu. W ogóle czy da się coś położyć na czerwone włosy. Doradźcie Kochane co będzie lepsze bo ja już sama nie wiem co robić.

mnie fryzjerka poleciła "zdjecie koloru" a pozniej farbowanie na kolor podobny do naturalnego.powiedziala ze uzyje delikatnego utleniacza zeby sie wloski bardzo nie zniszczyly..a ty jesli chcesz mozesz zeby zbic troche kolor myc wlosy szamponem przeciwłupiezowym..hmm a moglabys wkleic zdjecie wlosow,bo troche nie wiem co masz na mysli mowiac czerwony kolor

[maymay6]

Napisane przez sylvi_86
mnie fryzjerka poleciła "zdjecie koloru" a pozniej farbowanie na kolor podobny do naturalnego.powiedziala ze uzyje delikatnego utleniacza zeby sie wloski bardzo nie zniszczyly..a ty jesli chcesz mozesz zeby zbic troche kolor myc wlosy szamponem przeciwłupiezowym..hmm a moglabys wkleic zdjecie wlosow,bo troche nie wiem co masz na mysli mowiac czerwony kolor

Co do szamponu przeciwłupieżowego to nie bardzo... Kolorek już mam chwilę i co się miało zmyć to już się raczej zmyło. Ogólnie to nie, żeby mój kolor mi się nie podobał - wręcz przeciwnie lubię moją czerwień, tylko męczy już mnie to ciągłe farbowanie gdy tylko pojawi się odrost... Odżywiam moje włosy (wax raz na tydzień, belissa od środka, a na co dzień po każdym myciu lekka odżywka) i całkiem nieźle znoszą farbowanie, ale ja już nie znoszę tego dobrze . Poza tym jak sobie przypomnę jak ładnie falowały jak były naturalne... A teraz, proste jak druty!
Ściągać koloru boję się. Nie ufam fryzjerom i jak pomyślę że coś by nie tak poszło... Oj, chyba by mnie musieli o morderstwo fryzjera oskarżyć. Ale może to jest sposób...

Załączam mój kolorek na dzień dzisiejszy (tak wygląda czerwień w moim wykonaniu . Przepraszam za fryzurkę, ale zapuszczam włoski żeby móc z powrotem zrobić normalnego, prostego boba. Wcześniej miałam boba ale poszłam do fryzjerki i nasze wizje się rozjechały (miałam na głowie coś a'la lata 80te dla kobiet po 40stce). Na pierwszym widać już nawet zaczątek odrostów.