2010-11-18, 20:37 | #151 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 225
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
Tylko Ty piszesz, że chcesz go używać do mycia buzi, bo nie chcesz używać wody. W takim razie nie wiem, czy Ci się sprawdzą. Ja nie wyobrażam sobie myć buzi tylko micelem, bo chyba zużywałabym paczkę wacików na jeden raz, żeby porządnie domyć oczy z tuszu (wersja niewodoodporna) czy buzię z kremu tonującego. Wydaje mi się, że sam micel porządnie nie oczyszcza, ale nie wiem, może to tylko moje stereotypowe myślenie.
__________________
...and then she'd say: It's OK, I got lost on the way but I'm a Supergirl and Supergirls don't cry! |
|
2010-11-19, 09:22 | #152 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
[1=6962ee0b3adcbc2617b598b d1f25bcc17ef659a8_65822eb 548399;23324612]to i ja opiszę jak się czuję. więc tak: włosy nadal lecą, rumienię się częściej niż zwykle tj. przed używaniem akne, kręgosłup trochę pobolewa nadal, ale nie żałuję nieczego. buźka jest cudna. czasem wyskoczą małe krostki, ale szybciutko znikają i są takie naprawdę malutkie. minęło jakieś 4-5mcy od ostatniej tabletki, nie pamiętam już kiedy to było. tłuszcz na twarzy jak i włosów jest mniejszy niż przed kuracją. myję włosy codziennie, ale po całym dniu nie jestem klejąca od tłuszczu.
aaa i przypomniało mi się jeszcze, że strasznie się pocę po kuracji. pocę się masakrycznie wręcz, na całym ciele. nie ma miejsca, które mi się nie poci. ostatnio coraz bardziej mi to przeszkadza. nie wiem czy winowajcą jest akne, ale biorę go pod uwagę w szukaniu przyczyny. pozdrawiam.[/QUOTE] mam tak samo juz nie ma tak ze twarz mi sie po 10 min swieci od loju jesli o to choodzi to jest super wlosy...hmmmm szczesze mowiac nie pamietam bo przed mylam codziennie z przyzwyczajenia dzis juz co 2 dni ale i tak mi sie wydaje ze czesto wlosy tez dramatycznie leca i to nie dziesiatkami a setkami tak ze gdy pozbieram wlosy po samym myciu z sitka ( nie liczac tych co w ciagu dnia wyczesze) moge z nich zbic kulke o srednicy ok 1,5-2 cm gdy sa mocno scisniete;/ czuje w paclach ze ich mniej ale widac tego to nie bardzo ale u mnie to lecenie spowodowane jest androgenami po odstawieniu izo mialam z miesiac wypadania a pozniej sie uspokoilo. i znow ostatnio dopadlo. co do twarzy: dzis juz o niebo lepiej. cera wraca do poprzedniego stanu, krostki sie zasuszyly i poznikaly. pozostawily jednak po sobie brzydkie ciemniejsze plamki. ale licze ze do tyg effaclar sobie z nimi poradzi
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-11-19, 16:07 | #153 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
ja od miesiąca używam do mycia twarzy tylko micel i nic mnie jeszcze nie zapchało i i rano na dodatek przemywam twarz mleczkiem do demakijarzu i nie ma żadnego brudu więc micel wieczorem radzi sobie z tuszem i z podkładem
__________________
Tran + pokrzywa + cynk + siemię lniane |
|
2010-11-22, 11:05 | #154 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 156
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
u mnie na razie ok, miałam chwilowy przestrach jak zaczęło mi wyskakiwać parę krostek, ale dostałam aknemycin plus i już jest spokój, nawet jak niczym nie smaruję. Niestety zaskórniki na nosie są wciąż. W związku z tym chciałam kupić jakiś peeling żeby cerę utrzymać oczyszczoną - coś polecacie?
|
2010-11-22, 11:22 | #155 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
ja zaczelam wlasnie zluszczanie tonikiem z biochemi, stezenie 10%, poki co jest super ale skora dalej jest 'niezmordowana' chce pozbyc sie dziurek po porach
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
2010-12-01, 18:00 | #156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 454
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
U mnie już 1,5 miesiąca od odstawienia Acne. Nawrotu jak na razie nie mam. Czasem mi coś wyskakuje, ale dość szybko znika. Nie jest może tak idealnie jak w czasie kuracji ale nie narzekam póki co Włosy myję już co 2,3 dni, ale nie przetłuszczają się jak przed kuracją. Przetłuszczanie skóry nie wróciło, no może pod koniec dnia w strefie T odrobinkę, ale bez błyszczenia się. W porównaniu z tym co było przed kuracją to, mimo tych kilku wyprysków co jakis czas , jest raj po prostu.
Jeśli chodzi o pielęgnację to ciągle używam tego samego - żel do mycia, zwykły krem nawilżający, dodałam już od końca kuracji serum Lemon z BU i co kilka dni olejek tamanu tez z BU. |
2010-12-05, 18:05 | #157 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 246
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Ja jestem też...jej, zapomniałam ile po kuracji, muszę przejrzeć swoje posty. Około miesiąca po, tak sądzę. Może nawet dłużej. Włosy myję co 2 dni, ubolewam nad tym. Nadal wychodzą garściami. Na twarzy czasem wyskoczy jakaś malusieńka krostka, ale szybko znika. Tak czy siak nawet ich chwilowa obecność mnie niepokoi. Skóra jest gładka, ale widać przebarwienia, szczególnie na lewym policzku. Twarz myję tylko płynem micelarnym z Perfecty, czasami smaruję kremem nawilżającym.
Moje pytanie: chciałabym potraktować swoje włosy szamponem koloryzującym. Zastanawiam się, czy to dobry pomysł po retinoidach, patrząc na to..że tak wyłażą. Co myślicie? Mam jakieś parcie na zmianę fryzury, właśnie kolor plus obcięcie. I tak mnie to męczy :< |
2010-12-06, 07:33 | #158 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
okej01
malowałam w czasie kuracji i po kuracji jak leciały też i obecnie jak nie lecą znów malnęłam i jest wszystko normalnie, więc z mojej strony mówię Ci, że masz zielone światło na fryzjera |
2010-12-08, 19:14 | #159 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 454
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
ja też malowałam i chodziłam do fryzjera, a nawet prostownicą grzeszyłam i dalej to robię
|
2010-12-09, 12:47 | #160 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 46
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
a ja powiem tak: to zależy od włosów
mi wypadają swoją drogą, a po farbowaniu zrobiły się nieco szorstkie i bonusowo się łamią, gdzieś tak na granicy odrostów.. co przy czesaniu wygląda jakby więcej ich wychodziło a co do odżywki - nie da rady już zgrzeszyć zapomnieniem.. PS szampon koloryzujący to jednak coś innego.. albo nawet farba bez amoniaku Edytowane przez perfect0nly Czas edycji: 2010-12-09 o 12:49 |
2010-12-09, 12:58 | #161 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
ja od 14 lat 'koloryzuję' włosy szamponetkami, farby używałam przez ten czas ze 3 razy, ale nie w czasie kuracji Izo, więc jestem jednak niemiarodajna plasiam okej01 za fałszywe doradzanie ps/ Od paru dni mam taaaaaaaką bolącą i wielkąąąąąą GULE na kręgosłupie, że nie mogę opierać się o twarde krzesła xD mam nadzieję, że ten olbrzym to jednorazowe zajście lub powstałe od hormonalnej burzy w czasie @ jednym słowem staram się nie martwić, poza tym (a minęło już parę miesiecy od odstawki) jest bardzo ładnie, tylko łojotok dokucza, (myję włosy codziennie rano a wieczorem są już przetłuszczone u nasady), na buźce warstewka tłuszczyku jest idealna, ochrania mnie ładnie przed mrozem (oczywiście w połaczeniu z 'nawilżającym' pudrem) ale ogólnie jestem bardzo zadowolona tylko rogowacenie okołomieszkowe jest brzydką poizotekową dolegliwością włosy przestały mi wypadać po 3miesiącach od odstawienia pozdrówka
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2010-12-09 o 13:04 |
|
2010-12-09, 19:03 | #162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 246
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Ale farba permanetna a szampon koloryzujący, taki do 12 albo 24 myć to jednak co innego, si?
|
2010-12-10, 19:49 | #163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 290
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
A u mnie włosy nadal lecą... Ale nie to jest najgorsze;( Od jakichś 2tygodni mam wysyp takich małych podstępnych ropnych krostek... Teraz się uspokaja trochę już, ale wiadomo jak to jest. Tu się rozdrapie, tam się rozdrapie i twarz wygląda jak po rzezi istnej. Jest już lepiej i tym się pocieszam, ale było kiepsko. Naprawdę. Zobaczę jak to się dalej potoczy i będę was informować czy na tym się skończy czy to już nawrót, tfu, tfu! Odpukać.
Aaaa i jeszcze ten wstętny rumień na twarzy w najmniej oczekiwanym momencie się pojawia. Paskudnik. |
2010-12-12, 23:07 | #164 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
melduje sie iz mam znow pogorszenie cery. na czole pelno zaskornikow ( ktora ja widze doskonale ) i znow skora jest pelna nierownosci. pryszczy brak. na dekoldzie pojedyncze malutkie czerwone krosteczki. mija jakis 8 miesiac od odstawienia ( chyba) mam nadzieje ze nie jest to nawrot a tylko objawy problemow hormonalnych. na sczescie wizyta juz 15 grudnia u lekarza. i popelnilam grzech....dalam sie sprowokowac i powygniatalam niektore zaskorniaki coprawda miejsce jest tylko podpuchniete i nie ma czezrwieni wiec po zasmarowaniu acnofanem ( czy jakos tak) licze ze nie zostanie po mojej ingerencji ( na szczescie nie wkladalam w nia za duzo mocy) sladu zawsze sobie z takimmi sprawami owy kremik dawal rade a nawet wiekszymi wiec powinno byc ok noo i mam zamiar wybrac sie na oczyszcanie ultradzwiekami odobno dobre efekty daje.wlasciwie z twarza nie jest zle tylko juz nie jest taka gladziutka od kilku dni zaczela sie strasznie przetluszczac a o wlosach nie wspomne:/ licze ze to tylko hormony ....bo i okres mi trwa ok 2 tyg ;d
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-12-13, 09:53 | #165 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 630
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Dawno tu nie pisałam, a ostatnio chyba narzekałam;-) Ale teraz przyznaję, że jest super, z dnia na dzień coraz lepiej! Kurację skończyłam chyba jakoś na początku wakacji...więc trochę czasu minęło. Bywało kiepsko, głównie przez naczynka, zmarszczki i lecące włosy, szukanie właściwych kosmetyków też trochę mi zajęło, a najwięcej szkody narobił zły żel do mycia twarzy. Teraz jest coraz piękniej! Dziewczyny, ten lek działa Oby tak dalej, czego sobie i wam życzę
|
2010-12-13, 13:10 | #166 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
znow raport;D wczoraj powyciskane zaskorniki dzis juz nie ma ani opuchlizny ani ich samych zpostalu tylko czerwone plamki ale one znikna w ciagu dnia-2ch twarz w miare gladka jedynie szpeca teraz te czerwone plamki i tyle
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-12-13, 21:50 | #167 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
krostki na dekoldzie i to sporo 2 niechcacy zmasakrowalam pazurem mam nadzieje ze to przez nadchodzacy okres. przypalone kwasem zasmarowane mascia . zobaczymy jak sie beda miewac jutro z rana. twarz juz ladniejsza
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-12-15, 16:07 | #168 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 246
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
słuchajcie, a jak z depilacją woskiem? chodzi mi o wąsik, w czasie kuracji oczywista sprawa, że odpada, a jak to jest po odstawieniu tabletek? kiedy się zdecydowałyście na usunięcie wąsika?
|
2010-12-15, 16:33 | #169 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 299
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
mysle ze jesli skonczylas kuracje to spokojnie mozesz sie depilowac, ja nawet w trakcie kuracji probowalam wydepilowac nogi woskiem, i nic to nie dalo, zarowno skora jak i wlosy byly cale
|
2010-12-16, 07:01 | #170 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
hejka
też mam jakiś gorszy tydzień, 2 krosteczki (malutkie czerwone) na prawym boku nosa, 3 malutkie czerwone na czole w okolicy nasady włosów, grubsza krosta na szyi na linii włosów, ta olbrzymia bomba z pleców już zanika powoli, oraz dwa prosaczki pod prawym okiem zważywszy na to, że używam kremu z LHA, Effaclar K, systematycznie, to raczej takie coś nie powinno się zdarzyć, moja pielęgnacja nadal jest taka sama, zmienił się tylko puder (na antybakteryjny Manhattan, Clearface w kamieniu) - gdyby nie ta bomba na plecach i krosta na szyi we włosach to bym miała sprawcę, a tak top chyba po prostu przyszły złe dni dla nas wszystkich poza tym moje rogowacenie okołomieszkowe też się zaogniło, lekarka chce mnie obejrzeć, ale nie dam rady ją odwiedzić, doradziła stosowanie Brevoxylu na te ramiona i ręce, zobacze czy mieszaniny z mocznikiem mi pomogą, a jak nie, to zacznę pacianie Brevoxylem Co do wosku ja jeszcze nie próbowałam, myślałam, że po paru miechach od odstawienia Izoteku, meszek nad ustami się wykruszy (od szalików etc), ale nic się nie dzieje, trzeba go skubać pęsetką, a ja już mam tego dosyć, więc tez mam w planach wosk, w plasterkach raczej nic się nie powinno stać pozdrówka |
2010-12-16, 10:39 | #171 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
jeszcze kilka dni temu narzekalam na cere i dekold. no i dzis calkowita odmiana;D twarz super gladka i jednolita ( jakim cudem?) dekold tez sie poprawia po krostkach nie ma widocznego sladu tylko pod palcami czuc strupki ktore pewnie z pomoca peelingu mechanicznego ( wspominalam ze uwielbianym moim peelingiem ktory uzywam do ciala jest https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...radzikowy.html ma wysoko kwas salicylowy, puder perlowy i duuuzo ekstraktow)
wczoraj wrocilam od lekarza mam zespol policystycznych jajnikow dostalam slaby antyandrogen w postaci antyknocepcji. nowy produkt naraya podobno ma bardzo mala dawke hormonow w porownaniu do innych podobnych sobie i nie powoduje tycia gdu spytalam sie dlaczego nie diana powiedzial ze tamto to bomba hormonalna i nie musze sie az tak bardzo truc skoro mi nie jest to az tak potrzebne bo wielkich objawow nie mam. stwierdzil ze jak bedzie to za slabe doda mi dodatkowy slaby androgen ale nie przepisze diany bo jest za mocna. i tak jestem zadowolona ze po odstawieniu diany nie wypryszczylo mnie;D a odstawilam po 1-2 miesiacach od zakonczenia brania retinoidu a swoja droga jakie polecacie kremiki z kwasami po kuracji? obecnie stosuje effaclar k ktos ma jakies pozytywne doswiadczenia z innymi?
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-12-17, 13:10 | #172 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 46
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
oj dziewczyny... tyle macie doświadczenia z pielęgnacją problemowej cery a tak sobie szkodzicie..
effaclar też kiedyś wydawał mi się cudem ale w miarę szybko zauważyłam że co wyczyści (złuszczy) to zapcha.. polecam domowej roboty kwasy, prawdziwą kopalnią produktów i wiedzy jest sklep Mazidła. Są inne tego typu, ale polecam swojego faworyta. A zamiast pseudo antybakteryjnego pudru sugeruję CZYSTE minerały (a przynajmniej jak najczystsze, bez dodatków konserwujących czy polepszających konsystencję) - np Pixie czy EDM. Są inne tego typu, ale polecam swoich faworytów oczywiście nie wszystkich próbowałam, bo nie widzę takiej potrzeby. Podkład mineralny nakładany pędzlem kabuki i przekonacie się jak piękna może być Wasza cera przy niewielkiej ilości tapety.. A przy tym skóra całkiem dobrze oddycha. Dwutlenek tytanu często spotykany w takich kosmetykach jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym a tlenek cynku - często znajdujemy też w kosmetykach/prostych lekach przeciwtrądzikowych. |
2010-12-17, 13:57 | #173 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
tylko wiesz ze co zapcha jedna to drugiej nie szkodzi. ja uwielbiam effaclar i wszelkie kwasy w duzych srezeniach ;D a na mineralach juz wiekszosc z nas jest z tego co sie orientuje ;D
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-12-18, 11:46 | #174 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 46
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
po kuracji walkę z pojawiającymi się niedoskonałościami zaczęłam od effaclaru k, osobiście nie skończyło się to dobrze, ale oczywiście że życzę Wam wszystkiego najlepszego i skutecznego
|
2010-12-18, 12:12 | #175 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
mi na poczatku wysuszylo cere a teraz jest ladna i gladka czekam teraz na serum z wit c ;D
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-12-18, 13:51 | #176 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
ja z kolei ubóstwiam żel aloesowy i innych kremów nie uzywam i jestem zadowolona.
mimo nie dokończenia kuracji od pół roku po zakonczeniu ciesze sie gładka i czysta cerą. nie miałam ani jednego pryszczola od chyba 8 miesiecy. a co do micelu to jednak zostaje przy ziajii, zużywam chyba 5 wcików do zmycia makijarzu ale nie narzekam ;d
__________________
Tran + pokrzywa + cynk + siemię lniane |
2010-12-18, 16:02 | #177 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 16
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
hej dziewczyny. nie wiem czy piszę w odpowiednim temacie, ale skoro jesteście już po kuracji, może mogłybyście odpowiedzieć na gnębiące mnie pytania
właśnie niedługo powinnam zacząc zażywać aknenormin, ale strasznie się boje. po pierwsze: sucha skóra i usta. nie wiem jak ja to przeżyję. już teraz mam suchą i próbuję to zwalczyć, ale nic nie pomaga więc nie wiem jak to będzie podczas kuracji. A jak było u Was? Jak to wyglądało pod makijażem? po drugie: rumieniec i czerwone plamy. tego to się chyba boję najbardziej. nienawidzę mieć jakiś plam ani nic podobnego, szczególnie, że jest teraz zima więc pewnie po wyjściu na mróz moja twarz będzie wyglądać masakrycznie. I w dodatku to trwa całą kurację więc jak Wy to przeżyłyście? Było to bardzo widoczne? Bo jak sobie wyobrażę, że będę musiała paradować z czerwoną twarzą to coś mi się dzieje.. no i ten wysyp... czy u Was wystąpił? Jak bardzo był straszny i ile trwał? Czy stosowałyście coś na niego? i po jakim czasie widać poprawę? kiedy trądzik zaczyna znikać? w ogóle to chętnie bym sobie oglądnęła te wasze zdjęcia z czasów kuracji i po, żeby mieć przynajmniej jakieś pojęcie jak to działa, ale kurczę, chyba linki wygasły czy coś takiego i nie da rady. :< byłabym baaaardzo wdzięczna za wszystkie odpowiedzi. |
2010-12-18, 21:43 | #178 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 290
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Dziewczyny u mnie niestety klops!
Małe ropne krostki się pojawiają i jedne znikają, żeby pojawić się w innym miejscu. Także jestem troszkę podminowana. Nie byłam jeszcze u derma, bo nie mam jak się z nim spotkać, ale myślę, że jakoś w czasie świątecznym uda mu się z nim spotkać. Te krostki to naprawdę miniaturki, ale bardzo mi przeszkadzają i są czerwone. Oprócz tego rumień na twarzy nadal, włosy trochę lecą, ale mniej niż na początku. Nie wiem co jeszcze... Włosy się nie przetłuszczają jak za czasów kuracji bo już po jednym dniu są tłuste. Skóra twarzy z kolei nie tłuści się tak bardzo To by było na tyle. Nie wiem czy z tymi krostkami to tylko taki wybryk, ale mam to już około miesiąca więc coś jest "nie halo". Pozdrawiam |
2010-12-19, 12:02 | #179 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
u mnie tak samo. pojawiaja sie i znikaja ale narobilo mi sie duzo zakorniakow. niektore usunelam mechanicznie a inne sie zluszczyly tak ze wyszly w ich miejscu czarne zaskorniaki;/ obecnie sucha skora po effeclarze i toniku z migdala ktory jeszcze bardziej odslonil czarne zaskorniki. na szczescie krostek powazniejszych nie ma. za to pojawily sie czerwone plamki po krostkach kture juz zeszly. co najlepsze one sa po tych co akurat nie wyciskalam a te co usunelam z pomoca igielki i palcow to tam sladu po wszytkim nie ma;/ na kilka dni odpoczywam chyba od effaclaru mam nadzieje ze ta odstawka nie spowoduje mi pojawienie sie nowych pryszczykow. na ta chwile moim najwiekszym dramatem sa czarne zaskorniki i zaczerwienienia pozostawione przez te co juz zeszly. nooo i sucha skora na ktorej mineraly rewelacyjnie nie wygladaja;/ chyba ze po jakis 2 h kiedy skora lekko sie przetlusci i nie widac tej suchosci
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2010-12-27, 16:09 | #180 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 246
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
U mnie podobnie, rumień...niby łagodniej, ale sama jego obecność denerwuje. Nasila się standardowo przy zmianie powietrza, mocniejszym stresie czy nerwach. Krostki pojawiają się baaaaaaardzo sporadycznie, są najczęściej malusieńkie z białym czubkiem a na drugi-trzeci dzień nie ma po nich śladu. Skóra twarzy trochę bardziej się przetłuszcza.
Co do włosów- lecą jak leciały, tydzień temu potraktowałam je szamponem koloryzującym i nie żałuję Efekt jest, +50 do lepszego humoru, jakiejś lepszej psychicznej kondycji. Te sporadyczne krostki to najczęściej po alko. Jest lepiej |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:17.