Mascara-jak przechowywać?

[dalilah12345]

Zastanawiam się jakie macie sposoby, by tusz nie wysychał.. Ja kupuję nowy, używam go max miesiąc, a potem jest już do niczego. Próbowałam trzymać mascarę w lodówce-to samo. Zawsze szczelnie zamykam opakowanie, nie wiem co jest przyczyną wysychania...

[LunatyczkaBB]

Nie wiem jak ze sposobami, ale niestety częstym powodem są osoby, które nagminnie otwierają kosmetyki w sklepie. Potem nie ma się co dziwić, że szybko wysychają. Może próbuj kupować zafoliowane kosmetyki?

[misianka]

jeśli założymy, że jednak był zafoliowany i dobrym stanie/świeży od początku, to jest kilka zasad, nie tylko przechowywania (choć może o nich wiesz):

- nigdy nie nabierac tuszu 'pompując' do środka powietrze, raczej ruchem skrętnym powoli wyciągać, nabierając tusz ze ścianek

- bardzo dokładne zamykac tusz, dokręcając do końca (tu pomagają opakowania, które lekko przy tym klikają)

- wycierać regularnie brzeg wejścia do opakowania, na którym zawsze jest ciut tuszu i taki glucik powoduje niemożność dokręcenia i tym samym nieszczelność

- przechowywanie, najlepiej w niskiej temperaturze, lub przynajmniej chłodniejszej pokojowej

- jak długo tuszu nie używasz, bo masz akurat drugiego czy n-tego faworyta, to trzymaj w lodówce, w drzwiczkach (to też dobre miejsce na lakiery do paznokci)

i chyba tyle mi do głowy przychodzi

[blanche_]

Nie wiem, ja zawsze mam tak z 3 m-ce i nie zasycha, a do tych co szybciej zasychają dolewam z kropelkę soli fizjologicznej i jest jak nowa

[tekila901]

Napisane przez blanche_

Nie wiem, ja zawsze mam tak z 3 m-ce i nie zasycha, a do tych co szybciej zasychają dolewam z kropelkę soli fizjologicznej i jest jak nowa

to jak szybko zasycha zależy chyba od jakości tuszu.

dalilah12345, możesz popróbować z wkładaniem tuszu do gorącej wody.

jest taki płyn, który można dolać do tuszu i tym sposobem go rozcieńczyć. pamięta ktoś jak on się nazywa? nie chodzi mi tu o tonik.

[pin3ska]

Napisane przez misianka

jeśli założymy, że jednak był zafoliowany i dobrym stanie/świeży od początku, to jest kilka zasad, nie tylko przechowywania (choć może o nich wiesz):

- nigdy nie nabierac tuszu 'pompując' do środka powietrze, raczej ruchem skrętnym powoli wyciągać, nabierając tusz ze ścianek

- bardzo dokładne zamykac tusz, dokręcając do końca (tu pomagają opakowania, które lekko przy tym klikają)

- wycierać regularnie brzeg wejścia do opakowania, na którym zawsze jest ciut tuszu i taki glucik powoduje niemożność dokręcenia i tym samym nieszczelność

- przechowywanie, najlepiej w niskiej temperaturze, lub przynajmniej chłodniejszej pokojowej

- jak długo tuszu nie używasz, bo masz akurat drugiego czy n-tego faworyta, to trzymaj w lodówce, w drzwiczkach (to też dobre miejsce na lakiery do paznokci)

i chyba tyle mi do głowy przychodzi

Popieram Lodówka fajna rzecz I lakiery nie gęstnieją

[tekila901]

Napisane przez pin3ska

Popieram Lodówka fajna rzecz I lakiery nie gęstnieją

o to samo pytałam niedawno na innym wątku i dziewczyny pisały, że lodówka zarówno w przypadku lakierów jak i tuszy nie ma najmniejszego sensu, bo wcale nie przedłuża życia kosmetyku.

[misianka]

Napisane przez tekila901

o to samo pytałam niedawno na innym wątku i dziewczyny pisały, że lodówka zarówno w przypadku lakierów jak i tuszy nie ma najmniejszego sensu, bo wcale nie przedłuża życia kosmetyku.

u mnie przedłuża, testowane latami

może owe dziewczyny, robiły inne błędy w traktowaniu tych kosmetyków i lodówa juz nie pomogła, nie wiem ...

[tekila901]

Napisane przez misianka

u mnie przedłuża, testowane latami

może owe dziewczyny, robiły inne błędy w traktowaniu tych kosmetyków i lodówa juz nie pomogła, nie wiem ...

ja tam prędzej wyrzucę lakier albo zużyję do końca

ale nie rozumiem dlaczego powinno się tusz trzymać w lodówce... nie zastygnie szybciej? wydawało mi się, że skoro moczy się go w gorącej wodzie, żeby móc go trochę roztopić w środku, to powinno się go trzymać cały czas w cieple/ temperaturze pokojowej.

[misianka]

Napisane przez tekila901

ja tam prędzej wyrzucę lakier albo zużyję do końca

ale nie rozumiem dlaczego powinno się tusz trzymać w lodówce... nie zastygnie szybciej? wydawało mi się, że skoro moczy się go w gorącej wodzie, żeby móc go trochę roztopić w środku, to powinno się go trzymać cały czas w cieple/ temperaturze pokojowej.

ja go wymoczysz w gorącej wodzie, to owszem pomalujesz się, tylko potem będzie jeszcze gorzej
a ten makijaż, cóż - też nie będzie super, bo może się zacząć kruszyć na rzęsach

wysokie temperatury szkodzą niektórym substancjom i tyle, np. tłuszcze jełczeją, inne wysychają, itd.

ale zrobisz, jak uważasz

[Freya666]

Napisane przez tekila901

to jak szybko zasycha zależy chyba od jakości tuszu.

dalilah12345, możesz popróbować z wkładaniem tuszu do gorącej wody.

jest taki płyn, który można dolać do tuszu i tym sposobem go rozcieńczyć. pamięta ktoś jak on się nazywa? nie chodzi mi tu o tonik.

Nie wiem czy o to chodziło, ale można dodać kroplę czy dwie Duraline.

[misianka]

Napisane przez Freya666

Nie wiem czy o to chodziło, ale można dodać kroplę czy dwie Duraline.

Duraline utrwala z tego co wiem, a nie rozpuszcza

[tekila901]

Napisane przez misianka

Duraline utrwala z tego co wiem, a nie rozpuszcza

też mi się tak zdawało

[Freya666]

Napisane przez misianka

Duraline utrwala z tego co wiem, a nie rozpuszcza

Rozcieńcza też, już wiele razy ratowałam w ten sposób podeschnięty tusz. Jakaś vlogerka o tym mówiła, chyba Maxineczka.

[pin3ska]

Napisane przez tekila901

o to samo pytałam niedawno na innym wątku i dziewczyny pisały, że lodówka zarówno w przypadku lakierów jak i tuszy nie ma najmniejszego sensu, bo wcale nie przedłuża życia kosmetyku.

Napisane przez misianka

u mnie przedłuża, testowane latami

może owe dziewczyny, robiły inne błędy w traktowaniu tych kosmetyków i lodówa juz nie pomogła, nie wiem ...

Ja wszystkie lakiery trzymam na drzwiczkach w lodówce i jeszcze ŻADEN mi sie zgęstniał. Mam co prawda kilka zgęstniałych, ale one mi zgęstniały jeszcze przed włożeniem do lodówki. Potem konsystencja moim zdaniem bez zmian.

Nieotwarte tusze równiez przechowuje w lodówce na drzwiczkach

[misianka]

Napisane przez pin3ska

Ja wszystkie lakiery trzymam na drzwiczkach w lodówce i jeszcze ŻADEN mi sie zgęstniał. Mam co prawda kilka zgęstniałych, ale one mi zgęstniały jeszcze przed włożeniem do lodówki. Potem konsystencja moim zdaniem bez zmian.

Nieotwarte tusze równiez przechowuje w lodówce na drzwiczkach

no właśnie, a ja kiedyś nie byłam tak amądra i mi gęstniały
a że latami używałam tylko Inglota (dopiero wizaż zamo zuo mnie rozbisurmanił) to mam porównanie - od czasu jak te ingloty zaczęłam trzymac w lodówce, zaczęły być wieczne
i inne potem takoż

[moniq_c]

to musicie mieć strasznie wielkie lodówki, ja bym się ze swoimi nie zmieściła

[blanche_]

Napisane przez tekila901

to jak szybko zasycha zależy chyba od jakości tuszu.

Tylko jak to wytłumaczyć jak ja mogę mieć ten sam tusz 3m-ce a druga osoba 1 m-c? Ten sam tusz

Ja mam jednego Inglota (lakier) co ma chyba z 5 lat i nawet nie zgęstniał

[tekila901]

Napisane przez blanche_

Tylko jak to wytłumaczyć jak ja mogę mieć ten sam tusz 3m-ce a druga osoba 1 m-c? Ten sam tusz

Ja mam jednego Inglota (lakier) co ma chyba z 5 lat i nawet nie zgęstniał

ale ja np.colossala mam też 3 miesiące bez przechowywania w lodówce i nie robi mi żadnych grudek, a rocket (swoją drogą wielkie g... ) po miesiącu był do wyrzucenia. oba nie otwierane przed zakupem.