|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2005-01-04, 09:42 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Wasze metody wychowawcze
Jakie metody stosujecie, wychowujac Wasze dzieci? Jestescie zwolenniczkami bezstresowego wychowywania?
Przyzanm szczerze, ze stosuje kary i klapsy. Wczoraj nawet nie wytrzymalam juz i sporzadzilam synowi "porzadne" lanie pasem. Oczywiscie bez przesady, ale uzylam pasa. Do tej pory wspoagalam sie tlumaczeniem, proszeniem, dawaniem przykladu, krzyczeniem, a czasami lekkimi klapsami. Najwiekszy problem stanowi balagan , a raczej jego pozbycie sie . To tez wlasnie wczoraj stalo sie przyczyna mojej furii. Jak sobie radzicie ze swoimi pociechami? |
2005-01-05, 18:21 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 132
|
Re: Wasze metody wychowawcze
Jesli Twoja pocieszka jest jeszcze mała...powiedzmy przedszkolak musisz chyba zaakceptować bałagan i sprzątanko zostawić aż pójdzie spać.Tak już niestety jest-czasy kiedy porządek był cały dzień i przez cały tydzień dawno się skończyły. Klapsy tak-ale pas? Dziecko raczej będzie reagowało agresją i jeszcze większą przekorą.
|
2005-01-05, 23:56 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Re: Wasze metody wychowawcze
Ja czasami też daję klapsy, ale tylko jak muszę. Nie uznaję wychowania bezstresowego. Porządku należy uczyć jak najwcześniej. Moja córka ma 3,5 roku i sprząta swoje zabawki, ale nie zawsze jej się chce, więc jej pomagamy.
|
2005-01-06, 08:59 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Re: Wasze metody wychowawcze
Nie, zdecydowanie szwedzki model bezstresowego wychowywania dzieci jest nieodpowiedni na "polskie warunki" Nie ta mentalność i temperament.
Ale podstawowa sprawa o której zawsze staram się pamiętać to ta, że jeśli stosujesz system kar musisz stosować system nagród. Dzieci powinno się chwalić za każde ważne czy nie, osiągnięcia. To zdecydowanie pomaga w nauce podstawowych obowiązków. Mój syn ma 3 latka i od jakiegoś roku wymagam coraz bardziej stanowczo zeby sprzątał po sobie, córeczka ma nie całe 1,5 i również wrzuca klocki do pudła choć wydaje mi się że to nie jest jej imperatyw do zachowania porządku a po prostu forma zabawy... Na synka mam takie "haki", aby go zachęcić: "choć zrobimy miejsce, by miały gdzie jeździć auta...gdzie można będzie zbudować wieże itp", " mam usi jest smutno bo nie ma gdzie chodzić, taki bałagan..." : chodź, pomożesz mi sprzątać itp.." "a wczoraj babcia mówiła, ze ty tak wspaniale sprzatasz klocki, pokażesz mi?..." Zwykle skutkuje, czasem jednak potrzeba lekko uzyć argumentów ręczych lub gróźb. Zauważyłam jednak e mimo tego, że mój mąż potrafi huknąć i mocniej trzepnąć w pupę, mój syn bardziej jemu się opiera niż mi, jednak do dziecka racjonalne argumenty docierają, Na pewno nie liczę aby tak małe dziecko same wymysliło, ze nagle po sobie posprząta, jednak trzeba wyraźnie wydać takie polecenie... o, żeby synio tak jadł zupę jak sprzata... tu nie mam już siły i rgumentów...
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu |
2005-01-06, 10:25 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
|
Re: Wasze metody wychowawcze
ja swojego uczylam sprzątac gdzies tak kolo 3 roku zycia, zaczelam od tego, ze choc mamusi pomoc posprzątac i np. weź tego misia i poloz tam a ja wezme tego, potem gdy doszlam juz dow niosku ze czas na samodzielne sprzatanie, to bylo Igor posprzataj zabawki, oczywiscie odpwiedz odmowna, na to ja:liczę do 10 a jesli Ty w tym czasie nie posprzatasz to wszytskie te zabawki ladują w śmieciach, oczywiscie szlam po worek na smieci i czkelam. Musze jeszcze dodać, ze konkretnie mowilam ktore zabawki maja sie gdzie znaleźć, bo niestety przesuniecie klocka o dwa metry dalej wg mojego synka bylo wlasnie sprzatnieciem go i ja tego nawet nie zauwazylam a on byl swiecie przekonany, ze przeciez posprzatal. Teraz Igor ma 5 lat i sprzata sam oczywiscie po mojej interwencji, bo przeicez dla niego niegdy nie ma balaganu Nalezy jednak byc konsekwentnym w tym czego sie chce od dziecka i nie wyreczac go bo czas goni(wiem trudne)Bylo tez, ze jesli nie posprzatasz to nie przeczytam Ci wieczorem bajki, nie ogladniesz do konca dnia tel., nie zagrasz na komputerze itp.Jednak wyrzucanie zabwek najbardziej skutkowalo,i z wiielkim zalem ale sprzatal.
Acha ja nie uzywam argumentow recznych, zdarzylo mi sie to moze z 4 razy, klaps na pupe, ale takie dzialania chyba sa podyktowane jakas zloscia i bezsilnoscia, mialam wrazenie ze odreagowuje na dziecku cos, wiec wole takich argumentow nie uzywac
__________________
http://taktutak.blogspot.com/ |
2005-01-07, 15:51 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Wasze metody wychowawcze
witam
jak dla mnie bezstresowego wychowania nie ma a jesli ktos uwaza ,że jest to ja go nie popieram ,zasady jakies są i trzeba je respektowac ,szczególnie dla małych dzieci wazne sa zasady bo daja im poczucie bezpieczenstwa . ja stosuje metode kar i nagród ,czasami mała dostaje po łapach gdy bywa złosliwa i próbuje mnie uderzyc. kary w postaci nie ogladania bajek ,zero słodyczy ,itp zakazuje rzeczy które małej sprawiaja przyjemnosc. oczywiscie duzo rozmawiamy ,tłumaczymy itp ale jak wiadomo dzieci w jakiś sposób muszą rozładowac stres i napięcie. z porządkiem to u nas róznie bywa kiedy widze ze córka jest na prawde zmęczona to sprzatanie zostawiam dla siebie po kapieli małej kiedy juz spi . kiedy jest jeszcze w dobrej formie sama sprząta zabawki gdy nie che sprzątac TŻ stanowczym głosem mówi ,że bierze wszytsko do smieci -dział świetnie od początku postawilismy na rozmowy i tłumaczenia i to świetnie działa -polecam kazdemu. najwazniejsza jest tez konsekwencja która stawia dziecko do pionu i pomaga nie siłowac sie z rodzicami przez całe zycie. pzdr paula |
2005-01-07, 16:08 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Re: Wasze metody wychowawcze
Nie chce zeby wiekszosc zle mnie zrozumiala. Pas to nie jedyna metoda, jaka ja aprobuje. W trzecim roku zycia nastepuje bardzo silny rozwojcech wolincjonalnych dziecka, jesli w pore nie nauczy sie hamowac swoich pragnien, a w tym wypadku swoich kaprysow, to niczego sie w zyciu nie nauczy robic poprawnie. "Ja chce" lub stanowcze "ja nie chce" w tym okresie jest niemal zawsze poparte placzem, marudzeniem, etc, po to by wzmocnic i zaakcentowac swoje pragnienia. Bardzo duzo rozmawiamy z synem, staramy sie dawac mu dobry przyklad, racjonalnie dzielimy obowiazki, ktore ma wykonywc synek. System nagrod jak najbardziej stosujemy i sa to, w zaleznosci od rozmiaru postepu czy dobrego zachowania, pochwaly slowne lub poparte drobnym upominkiem, itp.
Nie wiem co sobie wyobrazilyscie i nie wiem jakie sa wasze dzieci. Znam doskonale moje wlasne i wiem, ze wtedy juz miarka sie przebrala. Nie spralam go tym pasem bolesnie, ale nastraszylam i dalam nim klapsa. Poskutkowalo. Zabawki zbiera bez marudzenia, jeczenia, wymuszonego placzu. Nie chce zeby moje dziecko wyroslo na balaganiarza, mimo, ze sama nie naleze do pedantek. Wiem , ze wyglada to na tlumaczenie sie i poniekat ten post temu ma sluzyc. Pozdrawiam |
2005-01-07, 16:25 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Wasze metody wychowawcze
zaczyna sie od 3 roku zycia i ciagnie długo długo -niestety.
najwazniejsza jest konsekwencja bo jeden klaps dany w 3 roku zyciu nie wykształci w dziecku umiłowania porządku a także gdy odpusci sie sprzątanie nie zrobi to z dziecka bałaganiarza . oczywiscie rozumiem natychmiastowa rekacje w postaci klapsa i postrasznie paskiem i wiem z doświadczenia ,że czasami jest to jedyna metoda skrócenia pewnych nie dobrych zachowań i mysle ,że gdyby rodzice czesciej ją stosowali nie mieliby w domu małych terorystów . nikt z nas nie mówi tu o skatowaniu dziecka czy zostawieniu mu jakikichkolwiek sladów na ciele. wiem ,że pewne zachowania dzieci doprowadzaja rodziców do szału i wiem także jak trudno opanowac złośc szczególnie jesli jest się z natury nerwusem jak ja pozdrawiam wszytskich rodziców a przyszłe mamy oby sie nie przestraszyły za bardzo pzdr paula |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:12.