Dwie siostry i jedno imię dla dziecka! help!

[taszkin]

Napisane przez Kagami

Wiem. Ciekawe na jakiej podstawie wywnioskowałaś, że mogę nie wiedzieć, powiedz mi gdzie popełniam błąd wg Ciebie, bardzo chętnie się dowiem .

Ależ proszę, już Ci objaśniam, dziewczyna, której post zacytowałaś, wyrazila w nim swoje wątpliwości co do zarzutu, że w agencji towarzyskiej z reguły występują takie a nie inne imiona/pseudonimy, że skojarzenia są w praktyce, często tak na prawdę bez pokrycia (przynajmniej ja to tak zrozumiałam).

a Trollowanie, z Wiki:

Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych.

No przepraszam, ale co ma piernik?

[Kagami]

Napisane przez taszkin

Ależ proszę, już Ci objaśniam, dziewczyna, której post zacytowałaś, wyrazila w nim swoje wątpliwości co do zarzutu, że w agencji towarzyskiej z reguły występują takie a nie inne imiona/pseudonimy, że skojarzenia są w praktyce, często tak na prawdę bez pokrycia (przynajmniej ja to tak zrozumiałam).

Dziewczyna napisała coś co nie miało nic wspólnego z tym do czego się odniosła i dla mnie jej opinia była na tyle absurdalna, że się zastanawiałam czy robi sobie "jaja" i chce sprowokować (czyli trolluje) czy na serio nie zrozumiała żartu i nie wie, że prostytutki mają pseudonimy.

Napisane przez taszkin

a Trollowanie, z Wiki:

Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych.

No przepraszam, ale co ma piernik?

Hahaha cytat z wikipedii, no błagam. Ale tak, to jest synonim prowokowania. Jeśli chodzi o Twój piernik to ja chyba nie widzę tej rozbieżności co Ty.

[owieczka86]

Napisane przez Kagami

Wiem. Ciekawe na jakiej podstawie wywnioskowałaś, że mogę nie wiedzieć, powiedz mi gdzie popełniam błąd wg Ciebie, bardzo chętnie się dowiem .



"Nie zniżę się do Twojego poziomu"... hmm nie słyszałam tego tekstu gdzieś od 5 klasy podstawówki, masz takie retro riposty. Na pewno spodoba Ci się :
"-spadaj
-sam się zbadaj"
Też coś w tym typie.



Siewco pokoju na tym wątku, czyli stwierdzasz "ja nikogo nie obrażam" po czym subtelna zmiana na "ja bez powodu nie obrażam, traktuję ludzi jak oni traktują mnie". BTW, o kim mowa, ja Cię obraziłam (?) Nawet z Tobą nie zaczęłam dyskutować, więc fascynujące masz podejście.

ogólnie -
to co piszesz jest ogólnie dla mnie jakąś abstrakcją

Tak myślałam że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem...

Napisałam że nie obrazam nikogo bez powodu,czyli jak ktoś zadaje jakieś pytanie(dla mnie nawet absurdalne) odpowiadam z kulturą nie wyśmiewajać się np.z kogoś nie wiedzy czy problemu bo to nie o to chodzi. Ale jeśli ktoś wyjeżdża do mnie z głupimi tekstami to nie pozostaje dłużna...też potrafię być wredna

A do tego że słyszałaś taką riposte w podstawówce to ja ostatni raz właśnie w podstawówce słyszałam żeby ktoś się śmiał czy głupio gadał o jakimś imieniu...a widać na tym wątku że niekorzy jeszcze z czasów podstawówki nie wyrośli bo zachowują się jak dzieci...,a ja myślałam że tu dorośli ludzie piszą
Więc jak pisałam wcześniej kończę tu pisać bo to nic nie daje,autorka wątku. się nie wypowiada ...zresztą szkoda mojego czasu ta takie zbędne gadanie...

[lemoorka]

Napisane przez TeaseMe

Witam wszytskie wizażanki mam taki problem

Po roku starań z Tż jesteśmy w 7 miesiacu ciąży i prawdopodobnie będziemy mieli córeczkę która miała otrzymać piękne imię Victoria.
O tym jak ma się nazywać córeczka wiedzieli wszyscy, niestety tydzien temu po roku milczenia wróciła z Anglii siostra Tż która jest także w ciąży w 8 miesiącu, która stwierdziła że bardzo podoba jej się jak chcemy dac na imię córce i postanowiła że jej córcia będzie Wiktorią.
Bardzo zabolał mnie fakt kiedy prosiłam o zmianę imienia stwierdzała " ja pierwsza urodzę więc mogę dac takie imię, na jakie mam ochote, najwyżej dacie jakies inne" dla niej jest to zabawa że może zrobić mi na złość, a ja nie potrafię sobie wyobrazić że moja wyczekana córcia ma inaczej na imię.

Czy któras z was miała podobny kłopot? jak jej wytłumaczyć że jednak powinna nadac jej inne imie?

A tupnelas nozka? A krzyczałas, płąkałas , wpadłas w histerie? Jesli nie to zrob to, ona musi zmienic imie!!! Jak w ogole mogła, pewnie Cie nie lubi, nie na pewno Cie nie lubi i chce CI zrobic na złosc, Pewnie na złosc urodzi wczesniej.

Znam taki przypadek, identyczny, tylko,ze dwaj chłopcy. Rodzina zyje w zgodzie. Dzieci maja inne nazwiska, wiec w czym problem?

[taszkin]

Napisane przez lemoorka

Znam taki przypadek, identyczny, tylko,ze dwaj chłopcy. Rodzina zyje w zgodzie. Dzieci maja inne nazwiska, wiec w czym problem?

No tu mogą mieć takie same, zakładając, że to siostra brata i obie pary są w związkach formalnych z przejmowaniem nazwiska

[advena85]

Napisane przez taszkin

No tu mogą mieć takie same, zakładając, że to siostra brata i obie pary są w związkach formalnych z przejmowaniem nazwiska

Nie siostra brata, tylko siostra Tż


A co do meritum sprawy, to w rodzinie mojego Tż są właśnie 2 Wiktorie (i o zgrozo pisownia jednakowa!) i nikt się nie pozabijał, nie obraził.

[moee]

się tak zastanawiając to ja jednak bym zmienila imię na miejscu autorki, jeżeli bratowa się uprze i nazwie pierwsza tak dziecko

Ja jakoś nie chciałabym mieć dziecka ktore sie nazywa tak samo jak kogoś w rodzinie , jest tyle pięknych imion przeroznych ze moza smiało wybierać .

Mam duża rodzine , samego kuzynostwa z 20 sztuk + kazdy juz dzieciaty ( niektorzy maja po 3 dzieciakow ) i ani jedno imię sie w rodzinie nie powtarza - ot jakos sie u nas tak utarlo . Rodziłam córke , miałam juz wybrane imię też dla chlopczyka( ukochane, najpiekniejsze mi sie wydawalo/wydaje) ba zapisane mam nawet je w dzienniku dziecka .
Moja siostra urodziła syna - dała tak na imię . Ja teraz jestem w ciazy - jasne fajnie by było nazwac tak jak chcialam te 19 lat temu , ale co tam była pierwsza więc niech ma . Ja wybiore inne - piękniejsze

[taszkin]

Napisane przez advena85

Nie siostra brata, tylko siostra Tż

Fakt

[lemoorka]

Napisane przez advena85

Nie siostra brata, tylko siostra Tż

Chciałam to napisać.

No chyba,że dziecko ma nazwisk panieńskie matki. Nawet jesli to co?

Z moim nazwiskiem zyje 66 osob w kraju i o dziwo znalazlam na nk az 2 kobiety majace takie samo imie jak ja. Mam im powiedziec zeby imie zmieniły?

[madalena83]

Napisane przez lemoorka

Chciałam to napisać.

No chyba,że dziecko ma nazwisk panieńskie matki. Nawet jesli to co?

Z moim nazwiskiem zyje 66 osob w kraju i o dziwo znalazlam na nk az 2 kobiety majace takie samo imie jak ja. Mam im powiedziec zeby imie zmieniły?

Tylko, że to są dla Ciebie obce osoby. A w rodzinie to inaczej.

Ja bym nie chciała, żeby moje dziecko miało tak samo na imię jak któreś z dzieci w rodzinie.

[houseofcolours]

Napisane przez madalena83

Tylko, że to są dla Ciebie obce osoby. A w rodzinie to inaczej.

Ja bym nie chciała, żeby moje dziecko miało tak samo na imię jak któreś z dzieci w rodzinie.

Tym bardziej tak bliskiej rodzinie. Ja też bym nie chciała.

[brysiczka]

Napisane przez TeaseMe

Witam wszytskie wizażanki mam taki problem

Po roku starań z Tż jesteśmy w 7 miesiacu ciąży i prawdopodobnie będziemy mieli córeczkę która miała otrzymać piękne imię Victoria.
O tym jak ma się nazywać córeczka wiedzieli wszyscy, niestety tydzien temu po roku milczenia wróciła z Anglii siostra Tż która jest także w ciąży w 8 miesiącu, która stwierdziła że bardzo podoba jej się jak chcemy dac na imię córce i postanowiła że jej córcia będzie Wiktorią.
Bardzo zabolał mnie fakt kiedy prosiłam o zmianę imienia stwierdzała " ja pierwsza urodzę więc mogę dac takie imię, na jakie mam ochote, najwyżej dacie jakies inne" dla niej jest to zabawa że może zrobić mi na złość, a ja nie potrafię sobie wyobrazić że moja wyczekana córcia ma inaczej na imię.

Czy któras z was miała podobny kłopot? jak jej wytłumaczyć że jednak powinna nadac jej inne imie?

Hej wszystkim!
Miałam trochę podobną sytuację, bo razem z moim mężem wybraliśmy dla chłopczyka imię Filip. W międzyczasie kuzyn męża nazwał tak swoje dziecko, nie ze złośliwości, po prostu przypadek, nawet chyba nie wiedzieli, że nam też się podoba. Mimo, że nazwiska byłyby inne, a dzieci niekoniecznie będą miały ze sobą dużo kontaktu, ja nie chciałam powielać imienia. Po zastanowieniu doszłam do wniosku, że Mateusz też jest okej, a teraz to nawet myślę, że jest o wiele ładniejsze (chyba głównie dlatego, że to imię mojego maleństwa ). Jestem teraz w 37 tygodniu ciąży i od 2 m-cy mówię do mojego dziecka po imieniu (np. "Mateuszku, przestań kopać mamusię";D), a zatem nic nie skłoni mnie już do zmiany tego imienia))
Sama musisz rozstrzygnąć, na jakim etapie jesteś. Tłumaczenie siostrze, że nie powinna wybierać "Twojego" imienia jest raczej złym rozwiązaniem, bo w sumie ma prawo je wybrać (co nie znaczy, że to nie jest trochę wredne, no chyba, że naprawdę też o nim myślała albo jej się tak bardzo spodobało, że jest jej wszystko jedno ile jest Victorii na świecie).

Co do wątków pobocznych:
- myślę, że mały problem nadaje się na forum tak samo jak duży, w końcu to forum, a nie posiedzenie Rady Ministrów;p
- mnie też się nie podoba imię Wiktoria czy Victoria i też mi się kojarzy w określony sposób; czy mam prawo o tym mówić i pisać? chyba tak, tak jak ktoś inny może napisać, że nie podoba mu się imię Mateusz i kojarzy mu się z serialem, którego nie oglądam czy mnie to obchodzi? zależy. Jeśli ktoś obcy, to whatever, jeśli rodzina, to już bym się zastanawiła. W mojej do tej pory śmiejemy się z tego, jak szwagier chciał dać dziecku na imię Otto (dodatkowo do wyraźnie niepasującego do tego imienia nazwiska), na szczęście został 'przegłosowany' fakt, że mały Łukaszek i tak najczęściej jest po prostu Milusiem
- dobrym pytaniem do dyskusji jest, czy faktycznie dziecko nie będzie cierpieć jak mu się da na imię Victoria i czy nazywanie dzieci imionami Fabienne czy Kevin jest okej? bo rzeczywistość jest jaka jest (co ten wątek bezsprzecznie wykazał) i raczej nie ma się na nią wielkiego wpływu. Z drugiej strony, patrząc na obecne trendy, może za kilka lat to Anie i Kasie, otoczone przez Claudie,Olivie i Brajanów, będą miały problem z imieniem? Czy to jest fajne, że nie chcemy polskich imion? Czy Amerykanie albo Francuzi nazywają swoje dzieci Janina czy Stanisław??? Może jednak trochę w Polsce przesadzamy z tym pseudo-kosmopolityzmem?

[Bananalama]

U nas w rodzinie jest taki zwyczaj, że się imion nie powtarza, ale rodzinę mamy spoooorą, więc to średnio możliwe . Kuzynka ma imię Karolina, a siostrze to imię się podobało i najmłodszą córkę też nazwała Karolina. Nikt się z tego powodu nie obraził.

Swoją drogą ja też jedyną Kaśką nie jestem . Ale czuję się teraz tak wiejsko... Może powinna mi mama dać imię Catherine? Albo Cathy? I tak niektórzy w rodzinie mówią do mnie Cathy, Kate czy inne takie, to może jeszcze wyjdę na światową

[brysiczka]

Napisane przez bananalama

swoją drogą ja też jedyną kaśką nie jestem :d. Ale czuję się teraz tak wiejsko... Może powinna mi mama dać imię catherine? Albo cathy? I tak niektórzy w rodzinie mówią do mnie cathy, kate czy inne takie, to może jeszcze wyjdę na światową :d

:d

[martynka89]

Napisane przez madalena83

Tylko, że to są dla Ciebie obce osoby. A w rodzinie to inaczej.

Ja bym nie chciała, żeby moje dziecko miało tak samo na imię jak któreś z dzieci w rodzinie.

Tylko, ze na te obce osoby tez mozna sie natknac a mnie to bez roznicy czy byloby to w rodzinie czy obca osoba.

Mam rzadkie nazwisko i rzadkie imie (nie takie jak w nicku ) i w zyciu bym sie nie spodziewala, ze w kraju moze byc druga osoba o identycznym imieniu i nazwisku i w dodatku podobnym wieku a jednak ta osobe poznalam osobiscie. Mocno sie zdziwilam i tamta dziewczyna takze.
I jakos mi to nie robi czy obca czy rodzina.

U mnie w klasie licealnej bylo 5 dziewczyn o takim samym imieniu na 31 uczniow. To dopiero problem byl dla nauczycieli. Ale uczniowie problem rozwiazali, kazda miala swoja "ksywke", nauczyciele tez ich uzywali i nikt sie nie obrazal z tego powodu.

[evela28]

a moze to ona pierwsza wpadła na to imię i to ty powinnaś zmienić

właśnie dlatego przed porodem nie zdradzałam nikomu imienia, nie muszę wysłuchiwać że to komuś sie nie podoba, jest za krótkie czy za długie

[Klarissa]

Napisane przez madalena83

Tylko, że to są dla Ciebie obce osoby. A w rodzinie to inaczej.

Ja bym nie chciała, żeby moje dziecko miało tak samo na imię jak któreś z dzieci w rodzinie.

Rany, ja i siostra mojego męża mamy tak samo na imię oraz także na nazwisko i co z tego? Żyjemy obie. Niby co takiego w rodzinie ma być inaczej? Się kiedyś umawiałyśmy razem do fryzjera przed jakimś weselem - pani się pyta kogo zapisać to powiedziałam, że X X razy dwa

W ogóle nie rozumiem problemu. Mi mby nie przeszkadzało, że ktoś daje na imię dziecku jak ja, nawet gdyby chodziło o mojego brata. Jakie to ma znaczenie, imiona się powtarzają. Bliscy znajomi dali na imię córce dokładnie tak samo jak my i poza tym, że jak się woła jedną to reagują obie to żadnego problemu nie ma.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Moja prababcia miała na imię Wiktoria. Uważam, że to piękne imię, ale teraz naprawdę co druga dziewczynka tak się nazywa. Pisownia Victoria mi się nie podoba. Tak jak i nie akceptuję imion typu Kewin czy Brajan.
W opisanej sytuacji nie zmieniłabym wyboru. Na miejscu siostry TŻa jednak wybrałabym inne imię, przecież jest tyle pięknych do wyboru.

Jednak tak czy inaczej taki problem to nie problem, jak pisała szajabaja na samym początku. Chociaż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[madalena83]

Napisane przez Klarissa

Rany, ja i siostra mojego męża mamy tak samo na imię oraz także na nazwisko i co z tego? Żyjemy obie. Niby co takiego w rodzinie ma być inaczej? Się kiedyś umawiałyśmy razem do fryzjera przed jakimś weselem - pani się pyta kogo zapisać to powiedziałam, że X X razy dwa

W ogóle nie rozumiem problemu. Mi mby nie przeszkadzało, że ktoś daje na imię dziecku jak ja, nawet gdyby chodziło o mojego brata. Jakie to ma znaczenie, imiona się powtarzają. Bliscy znajomi dali na imię córce dokładnie tak samo jak my i poza tym, że jak się woła jedną to reagują obie to żadnego problemu nie ma.

Ja problemu też nie widzę. Mnie też nie przeszkadza, że ktoś daje na imię swojemu dziecku tak jak ja dałam synkowi(tak zrobili nasi znajomi) - aczkolwiek ja bym imienia nie powtórzyła w bliskiej rodzinie.
I cała moja rodzina też by imienia nie powtórzyła - nadając je dziecku.

Nie znaczy to, że imiona się nie powtarzają- do rodziny wchodzą nowe osoby w postaci "drugich połówek" - i czasami imiona są takie same.
I również nikt z tego dramatu nie robi - a czasami jest kupa śmiechu.

[TeaseMe]

Moja córcia ma na imię Victoria Jestem rodowitą Angielką tyle że mieszkam od 15 lat w Polsce. Byly problemy w urzędzie że mówię biegle po polsku (tak samo jak po angielsku) ale jednak przystali na to imię.

[Wisienki]

Napisane przez TeaseMe

Moja córcia ma na imię Victoria Jestem rodowitą Angielką tyle że mieszkam od 15 lat w Polsce. Byly problemy w urzędzie że mówię biegle po polsku (tak samo jak po angielsku) ale jednak przystali na to imię.

W Polsce jeśli jedno z rodziców jest cudzoziemcem można nadać dziecku imię z jego kraju w oryginalnym brzmieniu .

[lutowa]

Wydaje mi się że imiona dla dzieci to dość indywidualna i budząca wiele emocji kwestia. Też nie widzę problemu w tym, że ktoś nazywa się dokładnie tak jak ja. Jednak przyznam szczerze, że było mi nie fajnie gdy będąc w ciąży równocześnie z siostrą mojego męża (między naszymi synami jest tydzień różnicy) usiadłyśmy kiedyś przy kawie i rozmawiałyśmy o wybranych imionach. Przyznała, że nie wybrali jeszcze z mężem imienia, a ja wspomniałam, że marzy nam się Igor. Syn siostry urodził się pierwszy i już po kilku dniach oficjalnie był Igorem.