krwawienia w ciazy

[silver_moon]

Witam Wyczytalam w gazecie, ze w pierwszym trymestrze ciazy moga pojawiac sie krwawienia w czasie na ktory normalnie przypada okres i ze krwawienia te przypominaja okres (bole podbrzusza itp.). Pisze, ze jest to wynikiem zmian hormonalnych i nie nalezy sie nimi martwic. Czy ktorejs z was w ciazy zdarzyly sie takie krwawienia? I czy moze da sie je jednak odroznic od normalnego okresu?

[absta]

Hej
W tym mam doświadczenie to napiszę...
W dniu kiedy miałam dostać okresu, miałam tylko lekkie plamienie i przez to zaczełam myśleć o ciąży.
Potem zaczeło się troszkę gorzej dziać, bo gdzieś po 2 tygodniach znów zaczełam plamić, od razu wylądowałam na zwolnieniu w domu w pozycji leżącej. Ciążę zagrożoną miałam do końca, więc trzeba było na siebie bardzo uważać.
Powiem to może tak jak mój lekarz, kiedy do niego zadzwoniłam, że "nie wiem, czy przyjść na wizytę, bo te plamienie to takie słabe". On mi na to, że ja nie jestem lekarzem i będzie lepiej, jeśli to on zadecyduje.
Więc uczulam, że jeśli coś takiego się zdarzy, to trzeba walić do lekarza, czy będzie to groźne, czy nie (jak się potem okaże)
Ja ciążę donosiłam szczęśliwie do końca, tylko po prostu trzeba uważać...

Życzę duuuużo zdrówka i pozdrawiam!!!

[silver_moon]

absta a czy przy tych plamieniach bolalo cie podbrzusze?

[absta]

Wybacz za bardzo nie pamiętam... więc nie będę pisać nie prawdy...
Jeśli czujesz się źle, boli Cię brzuch i masz te krwawienia, to proszę przejdź się dla siebie, bobasa i świętego spokoju nawet na pogotowie i powiedz co Ci jest. Na pewno nie zaszkodzi, a Ty będziesz spokojniejsza, jeśli są to tylko krwawienia te zamiast okresu...
Pozdrawiam

[ilonchen]

Nie lekcewaz zadnego plamienia.Dla świętego spokoju idz na pogotowie.Skierują Cie na oddział , a tam przebada Cie ginekolog.

[j.kwiatek]

Ja też miałam takie objawy od 7 do 11 tygodnia. Zaczęło się od lekkiego krwawienia. potem stopniowo zanikające plamienie i nie miało to nic wspólnego z okresem ( trwało za długo). Brzuch mnie nie bolał, właściwie czułam się świetnie. Wylądowałam na izbie przyjęć i dowiedziała się, ze wszystko z maleństwem w porządku a ja widocznie tak mam albo się przemęczyłam. Skończyło się na leżeniu przez 2 tyg., no - spie i Luteinie dopochwowo Ale strachu się najadłam

[izuxyz]

Ja miałam plamienia w 6 tygodniu - w nocy dostałam bóli krzyżowych takich jak przy okresie i jak wstałam rano to miałam poplamioną bieliznę... Od razu mąż zawiózł mnie do szpitala (to była sobota) i okazało się że to była słuszna decyzja. Poleżalam tam parę dni i przez jakiś czas brałam Duphaston na podtrzymanie ciąży no i za miesiąc rodzę. A to plamienie zdiagnozowano jako objaw poronienia zagrażającego.

Oczywiście to nie musi być tak za każdym razem, ponoć zdarzają się plamienia niegroźne, oznaczające zagnieżdżenie się zapłodnionego jaja w macicy. Ale ja bym wolała sprawdzić....

[malenka294]

no niestety u mnie krwawienie było przyczyną poronienia

[anetka14]

W 4 tygodniu ciąży dostałam plamienia. Zaznaczam, że myślałam, że była to miesiączka, ponieważ krwawienie wystąpiło w dzień spodziewanej miesiączki. Poszłam do lekarza i zaraz po usg przepisał mi Duphaston, który brałam do 4 msc ciąży. Zaznaczam też, że po 2 dniach brania leku przestałam plamić. W sumie objawy miałam takie jak przy miesiączce. Ból krzyża, pobolewanie piersi i takie dziwne ciąnięcie w dole brzucha.
Teraz jestem w 38 tygodniu ciąży
Każde plamienie w ciąży jest oznaką, że zaczyna dziać się coś niedobrego.
Czasami jednak plamienie w ciąży jest wynikiem zagnieżdżenia się zarodka w macicy.

[novalijka]

Kochana z krwawieniami podczas ciazy szybciutko do lekarza uciekaj! Kiedy ja rodzilam swoja pocieche na oddziale lezala kobieta,ktora zlekcewazyla takie plamienia i urodzila w 25 tyg ciazy Jej coreczka urodzila sie z waga 680g i niedorozwinietymi wszystkimi ukladami, o oddechowym, ktory rozwija sie najwolniej juz nie wspomne...
Tak wiec-szybciutko myk do lekarza!

[xandra78]

Każde krawienie w ciąży należy natychmiast zgłosic lekarzowi!!Mnie też było głupio leciec z czymś takim do szpitala,ale zadzwoniłam do swojej doktor i ona kazała mi od razu sie zgłosic na pogotowie.Lezałam w szpitalu ponad 3 tyg. i do tej pory jestem na podtrzymaniu.Na mojej sali leżała dziewczyna w 6 tyg.,która miała miała malutkie plamienie przez kilka dni zanim poszła do lekarza i niestety w drugim dniu pobytu w szpitalu poroniła.

[joanna1978]

DZIEWCZYNY
Jezeli wystąpi jakie kolwiek plamienie należy szybko udac sie do lekarza. i niezawsze przy tym boli brzuch.ciąża to niechoroba tak mi powiedział lekarz jak ja byłam w ciąży ale sie z tym nie zgadzam. to jest stan w którym wszysko może sie zdarzyć i trzeba byc czujnym na każde ałaaaaaaaaaaaa.
ja nie plamiłam ale bolał mnie brzuch potem biodro az niemogłam isc jak w stałam od biurka.okazało sie że zyjac przez 25 lat niewiedziałam że mam o 1 cm noge krótsza. naprawde każdy z nas jest inny tak samo każda ciąża jest inna i przebiega prawidłowo albo nie.i jeżeli sa jakieś niepokjące objawy trzeba isc do lekarza albo do szpitala. nieraz wystarczy brak nieuwagi tak jak to u mnie było i o mało niestraciłam mojej 38 tygodniowej fasolki.
i na prztszłość zapytajcie lekarza jak sie liczy ruchy dziecka od 7 miesiąca ciązy.
pozdrawiam cieplutko

[Kathi75]

Napisane przez silver_moon

Witam Wyczytalam w gazecie, ze w pierwszym trymestrze ciazy moga pojawiac sie krwawienia w czasie na ktory normalnie przypada okres i ze krwawienia te przypominaja okres (bole podbrzusza itp.). Pisze, ze jest to wynikiem zmian hormonalnych i nie nalezy sie nimi martwic. Czy ktorejs z was w ciazy zdarzyly sie takie krwawienia? I czy moze da sie je jednak odroznic od normalnego okresu?

W pierwszej ciazy mialam krwawienie bedac w ciazy w momencie spodziewynej @ przez 4 dni niczym sie nie roznilo od normalnego @ a ze test wyszedl mi negatywny nawet sobie glowy nie zawracalam tym ale z tego co wiem warto kazde nawet najmniejsze krwawienie zwlaszcza w pierwszym tramestrze konsultowac z lekarzem

[asnieszka]

Dziewczyny nie lekceważcie plamienia czy krwawienia... U mnie w ten sposob zaczeło sie poronienie.. najpierw plamienia, które wlasciwie zlekcewazylam słuchając rad kolezanek lub dziewczyn z internetu ze tez tak miały i że to normalne. Moze gdybym wtedy przelezała jakis czas to ciąża by przetrwała. Skończyło się na potwornych bólach, krwawieniu i 4 dniach w szpitalu. Dodam że zadne zastrzyki nie były w stanie powstrzymać bólu. Okazało się że poroniłam mimo iz juz tydzien brałam duphaston.
Nie bójcie sie wizyty u specjalistów, lepiej przeleżeć niż przeżywac takie cierpienie jak ja.
Trzymam kciuki za Was przyszle mamy

[Dama Caro]

Nie wiem czy wybrałam dobry wątek, ale chodzi o to, że chciałabym zapytać o radę bardziej doświadczonych koleżanek Otóż kochałam się z narzeczonym w dni płodne, bez zabezpieczenia, ale nie doszło do wytrysku. Czytam, że w płynie ejakulacyjnym też są plemniki. A ja teraz miałam okres 18 stycznia, ale nie taki jak zwykle. Lekkie tylko brązowawe plamienie z dużą ilością śluzu i trwało tylko 3 dni, nie jak zwykle 5-6. I zastanawiam się czy jest możliwość iż rodzina nam się powiększy. Bardzo będę wdzięczna za każdą odpowiedź.

[katarzynka00]

Kolezanki-wizazanki wszystko napisaly co mialam na mysli
Sama plamilam w 5tyg ciazy. Jedorazowo, kilka kropel ale i to klasyfikuje sie do ciazy zagrozonej.
Lekarz sam mi mowil, ze kobiety bagatelizuja takie sprawy, a potem tragedia...poronienie lub obumarly plod.
Popieram, zezadne krwawienie w ciazy nie jest normalne.
Mnie nic nie bolalo.
Lykam duphaston a zaraz koncze 14tydzien.
Koleżance Dama Caro niestety nie umiem pomoc. Zawsze szlam na zywiol i nie liczylam dni plodnych, ani nie obserwowalam sygnalow ciala. Znaczy najpierw sie zabezpieczalam a jak zaczelismy sie starac to na calego

natomiast pewne jest ze w plynie ejakulacyjnym sa plemniki.

[dympar1983]

Witam wszytkich,

Jestem w 6tc.

U mnie w niedzielę po stosunku nastąpiło lekkie krwawienie, zauważone na papierze toaletowm, od razu z meżem pojechaliśmy do szpitala... Usg wykazało że dzidzia żyje a krwawienie najprawdopodobniej nastąpiło w skutek mechanicznego szyki macicy ( dodam że przed ciążą miałam zdiagnzowaną nadżerkę gr II ) w tej chwili podczas badania lekarz nie zauważył tej nadżerki... nie wiem jak to możliwe gdyż podobno była dosć duża.. Dostałąm nospę i leki na podtrzymanie ciązy tak na wszelki wypadek ale mimo to bardzo się boję, mam 2 tyg, zwolninia leżę plackiem . Niepokoi mnie fakt , że krawienie ( brązowe plamiki wydalane z moczem ) trwa już 5 dzień... bardzo się martwię o dziecko a kolejne usg mam dopiero w najbliższy wtorek.

[Foka29]

Napisane przez dympar1983

Witam wszytkich,

Jestem w 6tc.

U mnie w niedzielę po stosunku nastąpiło lekkie krwawienie, zauważone na papierze toaletowm, od razu z meżem pojechaliśmy do szpitala... Usg wykazało że dzidzia żyje a krwawienie najprawdopodobniej nastąpiło w skutek mechanicznego szyki macicy ( dodam że przed ciążą miałam zdiagnzowaną nadżerkę gr II ) w tej chwili podczas badania lekarz nie zauważył tej nadżerki... nie wiem jak to możliwe gdyż podobno była dosć duża.. Dostałąm nospę i leki na podtrzymanie ciązy tak na wszelki wypadek ale mimo to bardzo się boję, mam 2 tyg, zwolninia leżę plackiem . Niepokoi mnie fakt , że krawienie ( brązowe plamiki wydalane z moczem ) trwa już 5 dzień... bardzo się martwię o dziecko a kolejne usg mam dopiero w najbliższy wtorek.

Jak z moczem to może masz jakąś infekcję pęcherza. Robiłaś badanie ogólne moczu i posiew?

[erysipelothrix]

Ja miałam plamienia w 8 tygodniu ciemne, nie krwiste dostałam Duphastoni i wszystko się uspokoiło!Potem dokłądnie za misiąc znów się pojawiły ale o wiele mniej i tylko 3 dni, jak wziełam kalendaż do reki to okazało się że były to terminy kolejnych miesiączek...więc nic złego się nie stało ale nie można lekcewazyć rzadnych objawów!Najlepiej szybko skontaktować się z lekarzem!

[angelika900311]

Moim zdaniem krwawienia w czasie ciąży nie należy lekceważyć!!

Byłam w ciąży...dowiedziałam sie jeszcze niedawno bo 12.02.09 lekarz powiedział, że to 6tc nie było to potwierdzone badaniem USG miałam je dopiero mieć..więc swojego maleństwa jeszcze nie widziałam...w ten sam dzień dostałam krwawienia...zadzwoniłam do lekarza powiedziałam o tym a ona na to, że to jest normalne...więc jej posłuchałam w końcu to lekarz specjalista pomyślałam...krwawienie trwało 7 dni tyle co zwykła miesiączka..słyszałam że okres w czasie ciąży sie zdarza...ale dla pewności zrobiłam kolejny test ...ten tym razem wyszedł ujemnie... zdziwiłam sie i zadzwoniłam do gina...powiedziała , że poroniłam
a więc jeśli zdarzy sie wam jakiekolwiek krwawienie to szybko do lekarza...

[Kat]

Hej,
Popieram - nie lekcewazyc zadnego krwawienia!! Ja zaczelam krwawic w 6 tyg. ciazy. Natychmiast pojechalismy na pogotowie. Prawdopodobnie gdyby to bylo w Polsce, zostalabym w szpitalu i dostalabym leki na podtrzymanie. Niestety, w UK ciaze uznaje sie dopiero od 8-10tyg. Zbadano mnie, powiedziano, ze jest ok i wyslano do domu. Po 3 dniach zrobiono USG (nadal krwawilam) i poinformowano mnie, ze mam 50% szans na donoszenie ciazy i .... odeslano do domu.
Nastepnego dnia bylam w Polsce u lekarza i od razu do szpitala. Tam badania przez 3 dni i diagnoza - samoistne poronienie. Modle sie o to, by przy nastepnej wszystko bylo dobrze.

[margolinas]

Witam serdecznie...
Moja historia wyglada następująco: ostatnia miesiaczke miałam 4lutego. Moje
cykle przeważnie trwają 27 dni... W środku mojego cyklu kilka razy
przytulalismy sie z męzem ... i w trakcie mojego cyklu czulam bóle w dole
brzucha (podobne do miesiączkowych), bolały mnie rowniez jajniki (kłócie) -
głownie lewy. Dodam że nigdy wczesniej nie mialam takich objawów... Kilka razy
mialam nawet podyzszona temperature do 37st (ale nie mierzyłam jej regularnie)
Testowac mialam 3 marca (w pierwszym dniu planowanej miesiaczki)
Dzis - nagle pojawilo sie rano krwawienie - i bóle brzucha (jest to 25dc) Na
dodatek boli mnie lewy jajnik sad (a nigdy nie bolał)
Co to oznacza??