Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[szukam_ciebie]

Dokładnie musimy to przecierpieć. Mnie tam bladość nie przeszkadza jak jest zima , czy jesień, ale latem owszemWakacje to chyba najgorszy czas na izo Najwyżej będę stanowić kontrast wśród opalonych znajomych, nie ma rady Acha mam jeszcze takie pytanie-czy będąc na izo można jeść soje i jej przetwory np mleko sojowe?

[andzik1111]

a no najgorszy zwlaszcza jesli ktos tak jak ja uwielbia nie tyle braz ile wygrzewanie sie na sloneczku.ale dziewczyny damy rade!!! dla takiego rezultatu to naprawde sie oplaca a moze dzieki nam zapanuje nowa moda na blada swierza skorke

[szukam_ciebie]

moze dzieki nam zapanuje nowa moda na blada swierza skorke

taaaaaak! Świeże białe mięsko Ale następne wakacje należą do Nas!

[forumowiczka]

Dziewczynki potrzebuję Waszej pomocy! Mija mi już 3 tydzień brania Izo, zauważam prawie wszystkie skutki działania leku oprócz tego najważniejszego-nadal wyskakują mi krostki, więc mam pytanie, czy stosujecie maści od dermy? Korci mnie, żeby posmarować się czymś. Isotrexinu nie użyje, ale mam jeszcze oprócz niego clindacne. Znacie taką maść? Sądzicie, że mogę się nią posmarować? Buzie smaruję tylko psysiogelem, więc jak dołożę do tego clindacne, to chyba nie powinno zaszkodzić?

[andzik1111]

Napisane przez forumowiczka

Dziewczynki potrzebuję Waszej pomocy! Mija mi już 3 tydzień brania Izo, zauważam prawie wszystkie skutki działania leku oprócz tego najważniejszego-nadal wyskakują mi krostki, więc mam pytanie, czy stosujecie maści od dermy? Korci mnie, żeby posmarować się czymś. Isotrexinu nie użyje, ale mam jeszcze oprócz niego clindacne. Znacie taką maść? Sądzicie, że mogę się nią posmarować? Buzie smaruję tylko psysiogelem, więc jak dołożę do tego clindacne, to chyba nie powinno zaszkodzić?

tymi krostami sie nie przejmuj moja derma mi powiedziala ze to normalne bo skora sie oczyszcza. ja bym na Twoim miejscu nie uzywala zadnych masci zanim nie skonsultujesz tego z derma,wiesz latwo jest zaszkodzic a potem jest placz i zgrzytanie zebow.

[Makrela w kapeluszu]

Napisane przez ada_rut

Hej! Mam pytanie do dziewczyn, które zakończyły już kurację. Otóż, znikła wam po kuracji czerwoność skóry(strasznie mnie to denerwuje) i jeżeli tak to po jakim czasie. I jeszcze takie jedno pytanko: czy po kuracji chociaż w jakimś stopniu zbledły wam przebarwienia/blizny ? Z góry dzięki za odpowiedzi.Pozdrawiam
Ps. ja właśnie jestem 12 po kuracji i jak na razie wszystko OK.

Mi blizny i przebarwienia troche zbladly (minely prawie 2 mce od zakonczenia leczenia) A ja czerwienie sie przy kazdej okazji (stresowej, krepujacej, czy zmianie temp) , przy izo moze bylo to ciut nasilone, ale nie widze raczej zeby bylo gorzej z tym niz przed leczeniem,.

Napisane przez operetka

u mnie właśnie tak to wygląda więc do bladości nie mogę się przekonać. solarium oczywiście odpada, przynajmniej na razie, ale inwestuje w balsamy brązujące. grunt to się dobrze czuć we własnej skórze

..ja tez do calkowitej bladosci sie nie przekonam, bo wiem, ze chocbylekko opalona wygladam o niebo lepiej.. ale pytanie jak sie do braziku dazy- przez solarke, czy przez kremy brazujace/samoopalacze.
Ja na solarce ostatnio bylam 3 lata temu przed weselem siostry. W najblizszym czasie i tez tym dalszym nie mam zamiaru..

Napisane przez April007

Ja bym poszukała przyczyny takiego stanu. Dlaczego twarz jest czerwona - czy chodzi o naczynka, podrażnienie, przebarwienia? Balsamy brązujące skórze nie szkodzą - można je stosować dowoli. Ale to chyba skłonność większości kobiet z tego co obserwuję. Jak coś jest nie tak to - opalić się, zaklajstrować podkładem i już nie widać. Trochę jak z tabletkami przeciwbólowymi - boli głowa codziennie ale po co się zastanawiać czemu? Lepiej łykać. Problem w tym, że to wszystko kiedyś wyjdzie i posty typu: "Nigdy nie miałam problemów a teraz mnie wysypało", albo "Nagle się okazało że mam trądzik różowaty" - w ogóle mnie nie dziwią. Choroby skóry nie powstają w przeciągu jednej nocy - obserwacja i profilaktyka zdziałają dużo więcej niż leczenie. Stąd moje stanowisko w tej sprawie - wiem, że dość rygorystyczne, ale może do kogoś przemówi i uznam to za osobisty sukces.
Zaofftopowałam - przepraszam

..ciekawe spostrzezenia.. lepiej leczyc (o ile mozna) niz tylko maskowac a przy tym jeszcze pogarszac...

[azzis]

9 mies. po kuracji........ i......

............trochę zaczynam się martwić
Na czole wyskakują mi syfy, do tego wczoraj wyskoczyła mi gula na żuchwie
Nie mogło to się zacząć (jak już musiało) za miesiąc A tak, to pewnie do ślubu będę szła z krostami

[dzinek]

Napisane przez azzis

9 mies. po kuracji........ i......

............trochę zaczynam się martwić
Na czole wyskakują mi syfy, do tego wczoraj wyskoczyła mi gula na żuchwie
Nie mogło to się zacząć (jak już musiało) za miesiąc A tak, to pewnie do ślubu będę szła z krostami

ja mysle ze skora Ci sie pogarsza nie ze wzgledu ze isotetinoinka wyparowala z organizmu i masz nawrot tylko ze STRESU ( a to najbardziej pogarsza stan skory)
masz mnostwo spraw do zalatwienia i dopiecia na ostatni guzik w zwiazku ze slubem
muisisz sie choc raz dziennie odstresowac i podejsc do sprawy z dystansem, jak najwiecej luzu moja droga Pozdr

[kasiaash]

Napisane przez Wizazanka492

Niedługo jadę do mojego dermatologa...zadam mu pytanie z tą solarką, ciekawe co powie...

wiem który to lekarz i gwarantuję, że po takim pytaniu szlag go trafi.

a dziewczyny bardzo dobrze radzą!

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez azzis

9 mies. po kuracji........ i......

............trochę zaczynam się martwić
Na czole wyskakują mi syfy, do tego wczoraj wyskoczyła mi gula na żuchwie
Nie mogło to się zacząć (jak już musiało) za miesiąc A tak, to pewnie do ślubu będę szła z krostami

azzis, może faktycznie, teraz, poważnym czynnikiem jest stres. Pomijając pryszcze, które mi się robiły, to gule pojawiały mi się przeważnie gdy byłam w dużym stresie - nie wiem czy taki związek przyczynowy jest wytłumaczalny medycznie, ale kiedyś miałam przez 2 godziny bardzo stresującą sytuację i "obguliło" mnie natychmiastowo! Trzymam mocno, mocno kciuki

[andzik1111]

Napisane przez azzis

9 mies. po kuracji........ i......

............trochę zaczynam się martwić
Na czole wyskakują mi syfy, do tego wczoraj wyskoczyła mi gula na żuchwie
Nie mogło to się zacząć (jak już musiało) za miesiąc A tak, to pewnie do ślubu będę szła z krostami

jestem tego samego zdania co dziewczyny ze to stresior ten niedobry,przez niego same problemy
Gratuluje i zycze szczescia po zmianie stanu cywilnego

[vanilia___]

Dziewczyny, nie mogę sobie poradzić z moją suchą buźką Teraz kupiłam Nivea Soft, przynajmniej mnie nie szczypie jak nakładam... Wczoraj posmarowalam się kremem oliwkowym mojej mamy i tak mnie potwornie szczypało, że natychmiast zmyłam, a i tak przez jakiś czas miałam czerwone placki.
Mam pytanie: czy jest wśród Was ktoś, kto miał na twarzy taka jakby "kaszkę"? Jak szybko retinoidy się z tym uporały? Ja mam masę takich zaskórników zamkniętych których NIC nie chce ruszyć, oby Izotek sobie z tym poradził Jak przejadę ręką po twarzy to czuje właśnie mnóstwo takich malutkich podskórnych krostek... Jakieś ropne wulkany nie wychodzą mi bardzo często i w dużych ilościach, niemniej jednak też są. Szczególnie widoczne jest to teraz w trakcie kuracji, to mój 15 dzień i dzisiaj mam szczególnie zaognioną twarz, wszelkie przebarwienia są bardziej widoczne, w ogóle mam bardziej zaczerwienioną twarz i wyszło mi parę nowych pryszczy... Czy to możliwe, żeby to był wysyp? Chciałabym to przejść tak bezboleśnie...

[Kamma1507]

Napisane przez azzis

9 mies. po kuracji........ i......

............trochę zaczynam się martwić
Na czole wyskakują mi syfy, do tego wczoraj wyskoczyła mi gula na żuchwie
Nie mogło to się zacząć (jak już musiało) za miesiąc A tak, to pewnie do ślubu będę szła z krostami

Przestaje wierzyć w cuda tej kuracji coraz bardziej

Kończę już drugi miesiąc kuracji PO NAWROCIE , miało mi tym razem pomóc dużo szybciej, a tu dwa miesiące i nadal krostki wyskakują Ja już nie wiem co mam myśleć...

[Makrela w kapeluszu]

Napisane przez azzis

9 mies. po kuracji........ i......

............trochę zaczynam się martwić
Na czole wyskakują mi syfy, do tego wczoraj wyskoczyła mi gula na żuchwie
Nie mogło to się zacząć (jak już musiało) za miesiąc A tak, to pewnie do ślubu będę szła z krostami

Kochana, wiem co przezywasz, bo ja miesiac przed slubem nie mialam zwyklej gulki tylko mega gule ktora w koncu musial chirurg przecinac.... Ale uwierz mi - profesjonalny makijaz potrafi zdzialac cuda, bedziesz najpiekniejsza w tym dniú!!!!
..a poza tym dziewczyny maja racje- mozliwe ze to ze stresu..
trzymaj sie dzielnie

Napisane przez vanilia___

.
Mam pytanie: czy jest wśród Was ktoś, kto miał na twarzy taka jakby "kaszkę"? Jak szybko retinoidy się z tym uporały? Ja mam masę takich zaskórników zamkniętych których NIC nie chce ruszyć, oby Izotek sobie z tym poradził Jak przejadę ręką po twarzy to czuje właśnie mnóstwo takich malutkich podskórnych krostek... Jakieś ropne wulkany nie wychodzą mi bardzo często i w dużych ilościach, niemniej jednak też są. Szczególnie widoczne jest to teraz w trakcie kuracji, to mój 15 dzień i dzisiaj mam szczególnie zaognioną twarz, wszelkie przebarwienia są bardziej widoczne, w ogóle mam bardziej zaczerwienioną twarz i wyszło mi parę nowych pryszczy... Czy to możliwe, żeby to był wysyp? Chciałabym to przejść tak bezboleśnie...

Gonia chyba takie cos miala.. jak sie tu pojawi, moze Ci powie jak to u niej wyglada/lo

[szukam_ciebie]

Dziewczyny, nie mogę sobie poradzić z moją suchą buźką Teraz kupiłam Nivea Soft, przynajmniej mnie nie szczypie jak nakładam... Wczoraj posmarowalam się kremem oliwkowym mojej mamy i tak mnie potwornie szczypało, że natychmiast zmyłam, a i tak przez jakiś czas miałam czerwone placki.

Wypróbuj alantan maść albo jakieś kremy do skóry suchej i atopowej np oilatum, atopora. .Albo Jonson'sBaby w zielonej tubce Dobre opnie ma też Nanobase tylko cenowo droższy.
Też mam taka kasze na twarzy i ciekawa jestem czy zejdzie.Strasznie mnie to wkurza bo nawet jak nałoże podkład to wygląda okropnie U mnie 17 dzień dopiero.

[azzis]

Napisane przez dzinek

ja mysle ze skora Ci sie pogarsza nie ze wzgledu ze isotetinoinka wyparowala z organizmu i masz nawrot tylko ze STRESU ( a to najbardziej pogarsza stan skory)
masz mnostwo spraw do zalatwienia i dopiecia na ostatni guzik w zwiazku ze slubem
muisisz sie choc raz dziennie odstresowac i podejsc do sprawy z dystansem, jak najwiecej luzu moja droga Pozdr

Napisane przez andzik1111

jestem tego samego zdania co dziewczyny ze to stresior ten niedobry,przez niego same problemy
Gratuluje i zycze szczescia po zmianie stanu cywilnego

Nie sądzę, żeby to się działo przez stres. Ja w pracy mam ciągle stresy, i miałam je też wcześniej. Ale chciałabym, żeby to było właśne z tego powodu.

Dziękuję

Napisane przez Kamma1507

Przestaje wierzyć w cuda tej kuracji coraz bardziej

Kończę już drugi miesiąc kuracji PO NAWROCIE , miało mi tym razem pomóc dużo szybciej, a tu dwa miesiące i nadal krostki wyskakują Ja już nie wiem co mam myśleć...

Ja nie podejmę się drugiej kuracji jeśli będę miała nawrót. Bynajmniej nie teraz. Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się

Napisane przez Makrela w kapeluszu

Kochana, wiem co przezywasz, bo ja miesiac przed slubem nie mialam zwyklej gulki tylko mega gule ktora w koncu musial chirurg przecinac.... Ale uwierz mi - profesjonalny makijaz potrafi zdzialac cuda, bedziesz najpiekniejsza w tym dniú!!!!
..a poza tym dziewczyny maja racje- mozliwe ze to ze stresu..
trzymaj sie dzielnie

Dziękuję za pocieszenie Mam nadzieję, że w przypadku tego najgorszego scenariusza (tfu tfu, odpukać), TŻ nie ucieknie sprzed ołtarza jak mnie zobaczy

[dulcynea01]

Dziewczyny, dzisiaj przepisano mi terapię Curacne. I gdyby nie przyszło i go głowy wygooglowanie (wywizażowanie?) go pewnie grzecznie zaczęłabym łykać - a tak wątpliwości pojawiają się jedna za drugą:
Wątpliwość 1:
Nie miałam wcześniej żadnych badań, receptę dostałam od ręki
2: Mojemu trądzikowi daleko do skrajnego przypadku, kilka pryszczy tu i tam
3: Mam 17 lat
4: W ogóle nie było mowy o tym, że taka terapia to właściwie b. poważna sprawa do b. poważnych problemów.

Tylko się upewniam - uciekać jak najdalej?

[andzik1111]

Napisane przez vanilia___

Dziewczyny, nie mogę sobie poradzić z moją suchą buźką Teraz kupiłam Nivea Soft, przynajmniej mnie nie szczypie jak nakładam... Wczoraj posmarowalam się kremem oliwkowym mojej mamy i tak mnie potwornie szczypało, że natychmiast zmyłam, a i tak przez jakiś czas miałam czerwone placki.
Mam pytanie: czy jest wśród Was ktoś, kto miał na twarzy taka jakby "kaszkę"? Jak szybko retinoidy się z tym uporały? Ja mam masę takich zaskórników zamkniętych których NIC nie chce ruszyć, oby Izotek sobie z tym poradził Jak przejadę ręką po twarzy to czuje właśnie mnóstwo takich malutkich podskórnych krostek... Jakieś ropne wulkany nie wychodzą mi bardzo często i w dużych ilościach, niemniej jednak też są. Szczególnie widoczne jest to teraz w trakcie kuracji, to mój 15 dzień i dzisiaj mam szczególnie zaognioną twarz, wszelkie przebarwienia są bardziej widoczne, w ogóle mam bardziej zaczerwienioną twarz i wyszło mi parę nowych pryszczy... Czy to możliwe, żeby to był wysyp? Chciałabym to przejść tak bezboleśnie...

ja mialam taka kaszke na czole,kupa zaskornikow i takich grudek podskornych...w trakcie kuracji zaczelo mi to wychodzic jeszcze bardziej do wierzchu ze nawet podkladu nie moglam rozprowadzic bo sie gromadzil i robily sie plamy ale teraz mam juz gladka buzie a koncze 3 miesiac. suchosc tez mam od kilku dni i to masakryczna rano jak wstaje to szoku doznaje cala broda zluszczona. tez stosuje nivea soft i jeszcze garnier intensywna pielegnacja suchej skory i jest troche lepiej.

[dzinek]

Napisane przez dulcynea01

Dziewczyny, dzisiaj przepisano mi terapię Curacne. I gdyby nie przyszło i go głowy wygooglowanie (wywizażowanie?) go pewnie grzecznie zaczęłabym łykać - a tak wątpliwości pojawiają się jedna za drugą:
Wątpliwość 1:
Nie miałam wcześniej żadnych badań, receptę dostałam od ręki
2: Mojemu trądzikowi daleko do skrajnego przypadku, kilka pryszczy tu i tam
3: Mam 17 lat
4: W ogóle nie było mowy o tym, że taka terapia to właściwie b. poważna sprawa do b. poważnych problemów.

Tylko się upewniam - uciekać jak najdalej?

1 badania krwi obowiazkowe przed w czasie i po kuracji
2 wskazania to tradzik nasilony i nie wyleczalny innymi sposobami tzw oporny
3 dosc powazna to prawda trzeba spelnic kilka warunkow zeby wogole zaczac
m.in deklaracja o skutecznej antykoncepcji i niemoznosci zajscia w ciaze
cala litania skutkow ubocznych ale da sie przezyc

zmienic dermatologa moim zdaniem

[polcia26]

Napisane przez dulcynea01

Dziewczyny, dzisiaj przepisano mi terapię Curacne. I gdyby nie przyszło i go głowy wygooglowanie (wywizażowanie?) go pewnie grzecznie zaczęłabym łykać - a tak wątpliwości pojawiają się jedna za drugą:
Wątpliwość 1:
Nie miałam wcześniej żadnych badań, receptę dostałam od ręki
2: Mojemu trądzikowi daleko do skrajnego przypadku, kilka pryszczy tu i tam
3: Mam 17 lat
4: W ogóle nie było mowy o tym, że taka terapia to właściwie b. poważna sprawa do b. poważnych problemów.

Tylko się upewniam - uciekać jak najdalej?

Fakt badania powinnaś mieć zrobione (ale ja też nie miałam żadnych przed rozpoczęciem kuracji), po drugie jak ktoś dałby mi to w wieku 17 lat to teraz wiem że bym go po palcach całowała (przynajmniej miałabym normalną skórę a nie buzie w samych bliznach - jena na drugiej).
Ale może faktycznie masz takie zwykłe pryszczaki jak każdy młody człowiek.
Jeśli chodzi o efekty uboczne - da się je przeżyć
Proponuje konsultacje z innym dermatologiem.

[marina06]

Ostatnio sama miałam pare stresowych dni pod rząd-efekt jeden wielki pryszcz na brodzie który od tygodnia nie chce się schować i drugi mały ale ropniak koło nosa..nie powiem jak go potratowałam ale to był atak na to że zrobiły mi taką przykrą niespodziankę wredne to! (polowa 8 miesiąca kuracji).

Ja jakoś nie myśle i nie biore pod uwagę tego że może pojawić się nawrót. Jak zaczęłam czytać ten wątek na samym początku od razu sie przestraszyłam że to może mieć miejsce ale tak naprawdę zaufałam tym tabletkom i złe myśli są już daleko i życzę wszystkim wiary bo ten stres naprawdę nam nie pomaga, szkoda tylko że po tych tabletkach bywa jeszczę większy..

dulcynea01

Musisz sobie zadać pytanie, czy ten trądzik naprawdę cię męczy, co stosowałaś już na niego, czy zostają trwałe przebarwienia, jak on wygląda w ogóle. Lepiej zacząć od maści, antybiotyków czy jakiś zabiegów u dermatologa niż wydać tak dużo kasy na kilkanaście miesięcy takiej terapii, jak dla mnie ona jest bardzo męcząca ale niestety z moim opornym trądzikiem nie było wyjścia bo leczyłam się przez 4 lata z marnym skutkiem.

[amandine]

Napisane przez vanilia___

Mam pytanie: czy jest wśród Was ktoś, kto miał na twarzy taka jakby "kaszkę"? Jak szybko retinoidy się z tym uporały? Ja mam masę takich zaskórników zamkniętych których NIC nie chce ruszyć, oby Izotek sobie z tym poradził Jak przejadę ręką po twarzy to czuje właśnie mnóstwo takich malutkich podskórnych krostek... Jakieś ropne wulkany nie wychodzą mi bardzo często i w dużych ilościach, niemniej jednak też są. Szczególnie widoczne jest to teraz w trakcie kuracji, to mój 15 dzień i dzisiaj mam szczególnie zaognioną twarz, wszelkie przebarwienia są bardziej widoczne, w ogóle mam bardziej zaczerwienioną twarz i wyszło mi parę nowych pryszczy... Czy to możliwe, żeby to był wysyp? Chciałabym to przejść tak bezboleśnie...

Moge Cie pocieszyc, gdyz ja mialam pelno takich zaskornikow - na czole,brodzie i na policzkach, na nosie tez ale byly to takie czarne kropeczki - wagry ktore po zrobieniu 15 minutowej parowki z rumianku i lekkim wycisnieciu wychodzily - wiec nie bylo z nimi problemu, gorzej wlasnie z zaskornikami, pod makijarzem dalo je sie ukryc ale pod dobrym oswietleniem - sloncem, czy pod palcami to byla masakra i ku mojej wielkiej radosci juz tak ok drugiegio, trzeciego tygodnia zaczely znikac tzn.wychodzic na powierzchnie w postaci takich bialych, malych, suchych kuleczek - pierwsze z nosa i czola, na nosie tez czarnych wagrow jes o wiele, wiele mniej, jesli zas chodzi o policzki to tez na plus z tym ze troche pozniej natapila poprawa, ale teraz pod koniec 2 miesiaca jest nawet ok - tzn jeszcze nie wszystkie poznikaly, dzieje sie to stopniowo, ale ogolnie mowiac roznica jest spora i poki co jak najbardziej na plus radze tylko ich nie wygniatac, gdyz ostatnio dobralam sie do takiego "bialego potworka" - chcialam mu pomoc wyjsc i tylko sobie zaszkodzilam, bo w tym miejscu zszedl mi naskorek i teraz mam w tym miejscu nie za bardzo fajny strupek - postanowilamsobie ze to koniec z takim wyciskaniem, bo naskorek jest bardzo wrazliwy i wlasnie mozna go sobie naruszyc - tak jak ja to sobe zrobilam a po drugie zaskorniki sa wysuszone i trudne do wycisniecia - trzeba poczekac az same wyjda lub tez sie same wchlona - po prostu znikna, bo w moim przypadku tak wlasnie jest - czyli jak im sie zechce - wyjsc albo zniknac A co do wysypu - nie wiem czy byl to ten slynny wysyp, ale w pierwszym miesiacu kuracji stan mojej cery sie znacznie pogorszyl, robily mi sie takie podskorne, czerwone i bolace gole ( jak dla mnie to byla zupelna nowosc ) na szczescie zniknely, zreszta teraz tez lubi mi jeszcze cos " klasycznego" pryszczowatowego wyskoczyc, ale tak jak szybko sie pojawi to i tak samo szybko znika no i slady o wiele mniejsze po takim przybyszu zostaja Ogolnie jestem zadowolona i mam nadzieje ze bedzie tylko co raz lepiej!!!

[Kamma1507]

Napisane przez azzis

Ja nie podejmę się drugiej kuracji jeśli będę miała nawrót. Bynajmniej nie teraz. Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się

nie poddam się bo jak nie to , to nie wiem co mi może pomóc..w środę jade do derma zobaczymy co powie, ale jak znowu powie, że spokojnie może sobie co wyskakiwać to sie zdenerwuję bo mówił tak cały czas, a doszło do nawrotu..

Napisane przez polcia26

Fakt badania powinnaś mieć zrobione (ale ja też nie miałam żadnych przed rozpoczęciem kuracji), po drugie jak ktoś dałby mi to w wieku 17 lat to teraz wiem że bym go po palcach całowała (przynajmniej miałabym normalną skórę a nie buzie w samych bliznach - jena na drugiej).
Ale może faktycznie masz takie zwykłe pryszczaki jak każdy młody człowiek.
Jeśli chodzi o efekty uboczne - da się je przeżyć
Proponuje konsultacje z innym dermatologiem.

Ja mam 18 lat, pierwsze izo zaczełam brać półtora roku temu więc nie ma na co czekać jeśli faktycznie masz problem.. Najlepsze lata młodości spędzać dzień w dzień pod warstwą podkładu to nie jest wgl miłe uczucie

[dzinek]

Napisane przez Kamma1507

Ja mam 18 lat, pierwsze izo zaczełam brać półtora roku temu więc nie ma na co czekać jeśli faktycznie masz problem.. Najlepsze lata młodości spędzać dzień w dzień pod warstwą podkładu to nie jest wgl miłe uczucie

to ile czasu trwala Twoja kuracja?

[Kamma1507]

Napisane przez dzinek

to ile czasu trwala Twoja kuracja?

8 miesięcy, potem była przerwa prawie pół roku podczas której nastąpił nawrót, a teraz już dwa miesiące biorę izotek, wcześniej brałam acenormin, ale myślę, że to akurat nie ma żadnego znaczenia.

[dulcynea01]

Dzinek, Polcia27, Marina06, Kamma1507
Dzięki za wypowiedzi Jak na razie trądzik nie daje mi się specjalnie we znaki, przez większą cześć roku obywam się nawet bez podkładu (przydaje się tylko po nieudanych eksperymentach, w okolicach okresu itd). Inna sprawa że tego typu problemy mam w genach, a u tego dermatologa leczyli się oboje moi rodzice i brat więc pewnie przewidział jak mogę (ale ciągle tylko mogę - to mnie zastanawia ) wyglądać za parę lat. W zeszłym roku brałam tetralysal, fajny był (ale tylko w trakcie brania i parę miesięcy po) wcześniej dostawałam różne maści i witaminy, które brałam kiedy tylko mi się przypomniało

Wybiorę się jeszcze do jakiegoś innego dermatologa i zapytam co o tym sądzi. Macie kogoś do polecenia w Krakowie?

[szukam_ciebie]

Dziewczyny mam pytanie. Jakiego podkładu używacie podczas kuracji? Wcześniej miałam matujacy,niestety teraz na suchej twarzy odpada, strasznie podkreśla suche skórki Najchętniej wyszłabym bez ale mam spore przebarwienia noi cały czas dochodzą nowi "koledzy", bo to dopiero poczatek mojej przgody z izo. Myśle nad jakimś kryjaco-nawilżajacym...Macie jakieś rady?

[marina06]

Napisane przez szukam_ciebie

Dziewczyny mam pytanie. Jakiego podkładu używacie podczas kuracji? Wcześniej miałam matujacy,niestety teraz na suchej twarzy odpada, strasznie podkreśla suche skórki Najchętniej wyszłabym bez ale mam spore przebarwienia noi cały czas dochodzą nowi "koledzy", bo to dopiero poczatek mojej przgody z izo. Myśle nad jakimś kryjaco-nawilżajacym...Macie jakieś rady?

Ja używam Lirene City Matt, mi pasuje bo ładnie kryje przebarwienia ale jak masz suche skórki to może być problem bo jest właśnie matujący, ja używam zawsze pod podkład porządnie natłuszczającego kremu.

[dobra_ania]

Lirene City Mat na obecną chwilę nie polecam , używam z braku innego ale po miesiącu stosowania Akne w ogóle nie "trzyma się" twarzy a to z powodu suchych placków, krótko pisząc też chetnie poczytam co sprawdza się u Was

[Limonatka]

Kamma - a po jakim czasie od zakończenia pierwszej kuracji zaczęły Ci wyskakiwać krostki?
Rozumiem, że drugą kuracje zaczęłaś pół roku po zakończeniu pierwszej?

mi zostało 15 tabletek, które mam brać co drugi dzień. a więc za miesiąc koniec kuracji całkowicie....

[Limonatka]

Pytanie do dziewczyn które skończyły kurację:
jakiego kremu teraz używacie na noc? Na dzień oczywiście będzie filtr, ale nie wiem co na noc.. Chcę wrócić do jakiś antybakteryjnych, tylko nie wiem co kupić. zapomniałam już całkowicie czego używałam wcześniej. Wydaje mi się że kremu AA Young, ale nie jestem pewna. Który krem, waszym zdaniem, jest najmniej szkodliwy, najmniej zapychający?