2015-02-12, 16:23 | #91 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
U mnie zaproszenia na sam ślub dostała dalsza rodzina i znajomi i nikt się nie obraził,że musieli dojechać na sam ślub...dla chcącego... |
|
2015-02-12, 16:28 | #92 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
|
2015-02-13, 21:25 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 13 732
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
Ja chyba zaprosiłabym ciocię z córką (a może nawet z nim) na sam ślub. A po ślubie i weselu zaprosiłabym na jakąś kawę/ciasto w ramach zwykłej gościny. Zwłaszcza, że jak piszesz - nie jest Ci jakoś bliska. A ja mam trochę odwrotny problem - uwielbiam całą moją rodzinę, kontakt jest różny ale kiedy byśmy się nie widzieli to jest świetnie, rozmowa nocami i imprezy przegadane (nie wspominając o tym, że można liczyć na nich zawsze). I trudno tu znaleźć jakieś wyjątki. Jak myślę o weselu to widzę ich wszystkich. Trzymamy się razem. Problem taki, że mam liczebną rodzinę - setka z mojej strony, bez dzieci jakieś 70. A to nie koniec bo jest jeszcze dalsza (w pokrewieństwie) rodzina ale dla mnie jest tak samo bliska. To kolejne ze 30 osób (tu już na starcie ich pomijam w liście bo patrzę na pokrewieństwo po prostu). Narzeczony ma mniejszą rodzinę, w różnych relacjach i wychodzi jakieś 50 osób (nawet chyba nie). Pominęliśmy dzieci bo to około 50 dodatkowych osób. Zostało nam 120 osób. Finansujemy wesele sami (z niewielką pomocą rodziców - od ojca TŻta będzie wódka, od mojej mamy mój strój i może coś jeszcze jak starczy, a od mamy TŻta nie wiem bo ta się obraziła już). I tu się zaczął problem bo budżet w miarę okrojony ale też z jakimiś drobnymi szaleństwami (barman - ot, takie szaleństwo), to kwota, której możemy nie uzbierać. I zaczynam myśleć (TŻ to jeszcze nie ogarnia:P) czy nie zmniejszyć liczby. Ale opcję są dwie: - zapraszamy tylko najbliższych co oznacza: rodzice, dziadkowie, rodzeństwo z rodzinami i... jedną część rodziny TŻta (TŻ nie wyobraża sobie bez nich jakiejkolwiek uroczystości, wychodzi 7 osób), moja przyjaciółka z mężem oraz jedni znajomi. - zapraszamy tych co wyżej ale dodatkowo wujkowie i ciotki ale już bez kuzynostwa. Dodatkowo może więcej znajomych. Tu łącznie myślę, że zmieścilibyśmy się w 70 osób. Obie opcje nie widzą mi się za bardzo. Wiem, że nie można martwić się o jakiekolwiek obrażanie - moja rodzina rozumie takie kwestie. Były chyba 3 wesela w okrojonych składach (zupełnie małe bądź jak moja druga opcja) i wątpię, że komuś przeszła przez myśl jakaś obelga. U TŻta tylko rodzice by robili fochy choć nie muszą niczego finansować (ale teściowa już "chce zapłacić za swoich gości" - wtf?). Opcja wielkiego wesela też nie kręci mnie do końca. Z jednej strony uwielbiam wesela w mojej rodzinie a z drugiej sama nie chce być jego organizatorką. Nie że mi się nie chce czy coś. Po prostu ja sobie siebie nie wyobrażam w roli PMki na weselu 120 osób. No nie wiem, chyba stres mnie zje. Każda opcja wydaje mi się taka "wybierana" a ja nie chce tego robić. Myślałam już nawet by wziąć opcję drugą a dla kuzynostwa zrobić jakąś fajną imprezę (po weselu zorganizować co by to nie była impreza na wieczne nigdy). Ale nie wiem, może za bardzo rozbite i w ogóle. Dodam, że wujowie i ciotki nie są sztywni jak kłody, imprezę rozkręcają dobrze (wiem bo byłam tylko z nimi na weselu i parkiet był ich) więc nie miałabym sztywnego wesela z nimi. |
|
2015-02-18, 09:25 | #94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 165
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
My mamy zamiar wyprawić malutkie wesele max 30 osób bo ślub tylko cywilny. A jeśli z finansami będzie kiepsko to tylko rodzice i świadkowie na obiadek w domku.
|
2015-02-18, 10:25 | #95 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 459
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
Zazdro Fajna sprawa takie skromne przyjęcie My niestety mamy dość liczne rodziny |
|
2015-02-18, 11:21 | #96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 165
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Ja również mam liczna rodzinę ale jednak tą dalszą z którą praktycznie nie utrzymuje się kontaktu.
|
2015-02-18, 11:28 | #97 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
opcja zaproszenia na sam ślub odpada - to jest 300km w jedną stronę, ona nawet nie ma samochodu, nie zna mojego miasta, reszta rodziny stąd jest zaproszona na wesele. więc nie będę z siebie robić czubka w stylu "przyjedz na sam ślub, a potem rób sobie tutaj co chcesz". póki co ustaliłam, że zapraszam ją samą na ślub i wesele. |
|
2015-02-21, 17:13 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Tez mialam takie skromne przyjecie, 20 osob, obiadek w restauracji, w tle wybrana przeze mnie muzyka-swing i jazz. A potem wieczorkiem wyszlismy z naszym rodzenstwem, kuzynowstwem i przyjaciolmi na miasto na piwko itp bylo bardzo milo i bez zadecia.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2015-02-24, 19:37 | #99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 404
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Dziewczyny, taka sytuacja.
Za dzieciaka razem z rodzicami i znajomymi i ich dziećmi jeździło się na wakacje, robiło się grille i ogólnie mocno trzymało się kontakt. Później moje kontakty z resztą dzieciaków (które już są dorosłymi ludźmi ) się delikatnie mówiąc rozluźniły (z niektórymi nie widziałam się już lata), natomiast nasi rodzice nadal razem imprezują i jeżdżą na wakacje. Teraz moi rodzice chcą zaprosić tych 'swoich' znajomych na mój ślub. Czy w związku z tym popełnimy niewybaczalne fopa zapraszając tylko znajomych moich rodziców, bez ich dzieci? Tak jak mówię, to są dorośli ludzie, jedna rodzina to średnio 4-5 osób plus osoby towarzyszące więc robi się niezły tłum. Nie ukrywam, że i finansowo mi się to średnio podoba i też wolałabym zaprosić na to miejsce swoich znajomych, z którymi kontakt mam często. |
2015-02-24, 19:56 | #100 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
Edytowane przez weronika9999 Czas edycji: 2015-02-24 o 19:58 |
|
2015-02-24, 20:40 | #101 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 136
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
|
|
2015-02-24, 21:04 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
Zawsze mnie dziwiło zapraszanie znajomych rodziców na ślub. Jeszcze jak to jest taka ''ciocia'', to okej, ale u mojej kuzynki były przyjaciółki z pracy jej matki
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2015-02-24, 22:30 | #103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 404
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Wolałam dodatkowo zapytać o zdanie innych Co do tego, co napisałaś na szaro - wydaje mi się, że to zależy również od relacji tych znajomych z PM, bo akurat ja mam dobry kontakt ze znajomymi moich rodziców, są jak dalsza rodzina, więc nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie.
|
2015-04-20, 13:16 | #104 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 106
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Mam problem. Mój dziadek i wujek z partnerką mieszkają w jednym mieszkaniu. Dziadka nie zapraszam. Jak zorganizować wręczenie zaproszenia, żeby nie było afery na całą rodzinę? Tzn. i tak będzie nieprzyjemnie, ale jak zrobić to łagodniej?
|
2015-04-20, 13:18 | #105 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
zaprosić wujka do siebie na kawę i wtedy dać zaproszenie?
|
2015-04-20, 13:21 | #106 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 106
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
|
2015-04-21, 07:23 | #108 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 68
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
U mnie najwięcej emocji wywołało to, kogo zaprosić na przyjęcie. Chcieliśmy zrobić małą imprezę, tak na około 25 osób więc nie było mowy o sentymentach. Właściwie zmieściła się tylko naprawdę najbliższa rodzina - rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i najbliższe kuzynostwo. Nawet nie zastanawialiśmy się nad całą rodziną, z którą latami nie mamy kontaktu. I byłam bardzo zadowolona, a wesele spełniło wszystkie oczekiwania.
|
2015-04-27, 21:16 | #109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 34
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Kochane, mam problem.
Na ślub planuję zaprosić rodzinę- wujków i ciocie z dziećmi również. W wypadku dorosłego kuzynostwa- zapraszam z osobami towarzyszącymi. Większość z zapraszanych rodzin to rodziny 3-5 osobowe, które są w stanie dojechać na wesele (odbywa się ono 200 km od miasta rodzinnego) we własnym zakresie- my zapewniamy nocleg. Mam jednak jedną ciocię, która ma bardzo dużo, bo aż 10 dzieci, w tym 2 dorosłe córki. Zaproszenie całej rodziny wiąże się zatem z zaproszeniem 14 osób i zapewnieniem im dodatkowo transportu. Nie mam pojęcia co robić, bo z jednej strony lubię ciocię i jej rodzinę, choć nie widujemy się zbyt często- zazwyczaj raz na kilka lat. Z drugiej strony zaproszenie ich wszystkich bardzo podniesie koszty wesela, a przede wszystkim dojdzie nam załatwianie i opłacenie transportu. Rozważałam różne opcje: zaproszenie wszystkich zaproszenie kuzynki, z którą mam najlepszy kontakt zaproszenie tej kuzynki i cioci z wujkiem bez reszty dzieci niezapraszanie nikogo Do każdego z nich mam zastrzeżenia i dlatego proszę o radę. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
__________________
Masa ciała: 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55 |
2015-04-28, 08:16 | #110 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 136
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Cytat:
Zaprosiłabym tych, z którymi masz faktycznie kontakt. Wychodzi chyba na to, że kuzynkę i ciotkę. |
|
2015-04-28, 12:03 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 34
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Zapewniam nocleg, transportu nie. I ślub i wesele są w innej miejscowości. Pozostała rodzina bez problemu dojedzie na miejsce.
__________________
Masa ciała: 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55 Edytowane przez Roszpunek Czas edycji: 2015-04-28 o 12:05 |
2015-04-28, 12:17 | #112 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Jak u Was jest z zapraszaniem np. znajomych mających małe dzieci? Zapraszacie z dzieckiem na wesele czy nie?
|
2015-04-28, 14:52 | #113 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
jest o tym osobny wątek.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=744865 |
2015-04-28, 17:08 | #114 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Ok, dziękuję
|
2015-07-13, 11:54 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Goście, goście - czyli ślubne dylematy, kogo zaprosić, a kogo nie.
Zaczęłam wątek to powiem, jak było bo już trochę od ślubu minęło i był czas, żeby się goście ewentualnie poobrażali
Generalnie nie obraził się nikt, a przynajmniej nic o tym nie wiem, gościom podobała się formuła przyjęcia, także moje dylematy na szczęście nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. I tego samego Wam życzę
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:17.