prawo jazdy :)

[srubka]

Witam
nie zebym sie chwalila ale ja exam zdalam za 1. razem zdawalam 2 lata temu i musze przyznac ze bylo super!! poznalam fajnych ludzi i mialam naprawde wspanialego instruktora, ktory nie tylko nauczyl mnie jezdzic ale z ktorym swietnie sie gadalo i do dzisiaj nasza znajomosc trwa
co najwazniejsze na examie - nie panikowac!! musicie sie postarac troszke uspokoic. Ja sama na placu tak spanikowalam ze mialam problemy z lukiem na szczescie w pore sie zorientowalam co sie dzieje i udalo mi sie jakos go przejechac pozniej juz sie uspokoilam i bylo ok
naprawde to nie jest takie straszne
wiem ze czasem jak sie zobaczy examinatora to sie juz wszystkiego odechciewa ja w jego strone jak nie musialam to nie patrzylam bo z wygladu do milych ludzi to on chyba nie nalezal hehe

pozdr. i trzymam kciuki

[gosiaczekkk]

właśnie wróciłam z pierwszej jazdy. ojej -ciężko. Najgorsze było cofanie po łuku .Co chwile słyszałam : ''za szybko, za szybko'' Już odechciało mi się tego prawka.

[Pomadka]

Matko. Jakie zmiany znowu mają byc w październiku z związku z parwem jazdy??

Ledo się zbieram psychicznie na kurs, a tu zanim zaczełam kurs znowu jakieś zmiany. Nieee

[Moniquee]

Z teg co slyszalam to:

1. ma byc drozszy panstwowy egzamin.
2. w samochodach egz ma byc zainstalowana kamera i mikrofon (wiadomo dlaczego )
3. ma juz nie byc placu manewrowego - manewry maja byc wykonywane na miescie

I to juz chyba wszystko. Jesli ktos sie lepiej orientuje, to niech to skoryguje, bo nie wiem, czy tak faktycznie slyszalam, czy tylko mi sie to przysnilo. Ale jakies zmiany beda ma bank!!!

[agatka-a]

a jak dlugo trwa teraz kurs? no oczywiscie ile około

[Moniquee]

Napisane przez agatka-a

a jak dlugo trwa teraz kurs? no oczywiscie ile około

Teraz jest 30 godz teorii i 30 godz jazdy.
Nie napisze dokladnie ile trwa, bo to zalezy od tego, jak czesto sa wyklady z teorii (np czy tylko 1 w tyg, czy czesciej) poza tym nie w kazdej szkole trzeba chodzic na cala teorie, mozna po kilku godz zdac wewnetrzny i zaczac jezdzic.
Zalezy to tez do ilosci instruktorów w szkole (wiadomo im mniej tym dluzej trwa)

[gonka23]

a ja to (nie chwaląc się) zdałam za pierwszym razem ale muszę przyznać że był to najbardziej stresujący egzamin w moim życiu. pewnie dlatego, że kurs skończyłam jakaś taka niedouczona. pan istruktor zapomniał o zawracaniu na 3 no cóż zdarzyć się może każemu potem się okazało że na egzamin muszę czekać jakoś 1,5 miesiąca. (1.5 miesiąca bez jazd i kontaktu z samochodem). jakoś tydzień przed egz poszłam do innego ośrodka szkoleniowego gdzie znalazłam instruktora geniusza , który nie tylko bardzo we mnie uwierzył, ale nauczył od początku wszystkiego krok po kroku (a dodatkowe jazdy tylko 4 sobie wziełam). mimo wszystko na egz i tak szłam baaardzo zestresowana i nastawiona bardziej na porażkę niż sukces. ponadto tyle się nasłuchałam o opolskich egzaminatorach no ale mi się trafił bardzo sympatyczny pan. łuk zdałam przy 2 próbie. reszta poszła jak po maśle w mieście też całkiem sympatycznie było. no i mam sobie prawko już rok a jazda samochodem to moje ulubione hobby

[Pomadka]

Postanowiłam, że jutro obdzwonię szkoły jazdy i popytam się ich w związku z tymi zmianami. Najlepiej jak sobie zrobię rozeznanie w terenie. Jestem przerażona tym wszystkim, zwłaszcza, że mi się w tym momencie nawarstwiły inne problemy... już sama nie wiem w co ręce wsadzić?

O jejku... cięzko mi z tym wszystkim.

[Mojra87]

Z tego co ostatnio gdzieś przeczytałam, to zmiany mają wejść w życie dopiero 4 października. A chyba nawet był dzisiaj na onecie jakis mały artykuł na ten temat
Najgorsze w nowym egzaminie chyba będzie to parkowanie pomiędzy cudzymi samochodami na mieście To już lepiej chyba na placu słupki potrącać.
Pomadko - cieszę się, że jednak chcesz podjąć próbę zdobycia prawka

[an-si:)]

dzis wyczytalam w metro ze maja sie bardzo zmienic zasady prawka
wiecej godzin-> wiecej kasy za kurs:/
poza tym plac na miescie i koszt takie egzaminu praktycznego ma wzrosnac z 74zl do 160 zl :?:
w metro napisali ze teraz bedzie bardzo ciezko zdac wiec warto sie spieszyc ze zdawaniem
aa jeszcze, podobno autka teraz moga byc w niebezpieczenstwie jak tak ludzie beda parkowac w ramach egzaminu na ulicy

[Pomadka]

TO jesli teraz sie nie zdecyduję w najbliższym czasie, to kapu. BO później już w ogóle mnie nie bedzie stć na zrobienie prawa jazdy.
rzeczywiście zaczynają windować i ceny i wymagania, żeby się nie okazało, ze łatwiej zostać pilotem statku kosmicznego jak kierowca samochodu osobowego.

NIe mam pytań do tego PL prawa i zasad, że też człowiekowi tak utrudniają życie.

[natuska17]

A ja mam prawo jazdy od niedawna, bo w czerwcu tego roku miałam egzamin. Zdałam za pierwszym razem, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo na dzień przed totalnie nic nie umiałam, a siedząc już w aucie na egzaminie cała się z nerwów trzęsłam (a raczej lewa noga na sprzęgle). Zrobiłam zatoczkę, która rzadko mi wychodziła. Dzień przed egzaminem zupełnie jej nie potrafiłam zrobić, do tego stopnia, że się w domu rozpłakałam. A na egzaminie ją zrobiłam.
Jeżdżę autem rodziców, ale to i tak nie jest taka pewna jazda. Tej pewności nauczę się pewnie dopiero po paru latach spędzonych za kółkiem. A wśród znajomych i w rodzinie mam opinię, że jeżdżę bardzo ostrożnie, ale i pewnie jednocześnie (o! ) A w ogóle jazda autem to fajna sprawa, polecam

[Pomadka]

Dziewczyny jeszcze Was pomęczę.

POwiedzcie mi Kochane moje, czy kures prawa jazdy sie przedawnia?

Rozumiecie, np. zrobiłam kurs 7 lat temu i nie zdałam egz. za pierwszym podejsciem. Później już więcej nie zdawałam, bo coś tam mi wypadło... I teraz chcę zdawać od nowa na ten sam kurs zrobiony np. te 7 lat wczesniej. Czy moge podejśc do egzaminu? Czy kurs uległ niestety przedawnieniu i musze startowac od początku?

Oczywiście pomijam fakty że musze wypupić dodatkowe jazy, nauczyć sie nowych testów itp. historie.

[agatka-a]

ja znowu pytam
a nie wiecie czy jeśli zacznie sie kurs teraz a egzamin bedzie po tych zmianach to czy te zmiany też obejmą tych co zaczynali kurs wcześniej?

bo watpie czy się wyrobie do 4 października z calym kursem...

[Mojra87]

Pomadko - niestety ja nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie. Ale skoro i tak masz zamiar podzwonić po szkołach nauki jazdy to może tam popytaj?? Oni powinni wiedzieć

Agatko - wydaje mi się, że te nowe egzaminy powinny objąć tych, co zaczynają kurs w październiku. Bo inaczej byłoby trochę bez sensu - uczysz się na kursie według starych zasad a zdajesz według nowych?? Chociaż mieszkamy w Polsce a tu wszystko jest możliwe

[agatka-a]

dlatego właśnie pytam..bo mieszkamy w Polsce
od roku zabieram sie już za to prawko i ciągle szkoda było mi pieniążków (liczyłam ze mama mi sfinansuje, ale grubo sie myliłam)
teraz mam mały przypływ gotówki i jeśli teraz sie nie wezme, to wydam je i znowu będe płakać
a w sierpniu nie dam rady niestety sie zapisać, wiec myslałam o wrześniu, ale problem w tym ze nie znam planu na paździenik i kurs moze mi kolidowac z zajeciami...
ehh ja to zawsze mam jakieś problemy :/

[gonka23]

Napisane przez Pomadka

Dziewczyny jeszcze Was pomęczę.

POwiedzcie mi Kochane moje, czy kures prawa jazdy sie przedawnia?

Rozumiecie, np. zrobiłam kurs 7 lat temu i nie zdałam egz. za pierwszym podejsciem. Później już więcej nie zdawałam, bo coś tam mi wypadło... I teraz chcę zdawać od nowa na ten sam kurs zrobiony np. te 7 lat wczesniej. Czy moge podejśc do egzaminu? Czy kurs uległ niestety przedawnieniu i musze startowac od początku?

Oczywiście pomijam fakty że musze wypupić dodatkowe jazy, nauczyć sie nowych testów itp. historie.

tak więc ja znalazłam coś takiego:
Kurs jest ważny bezterminowo.
Jeżeli się nie zda teorii 3x to kurs doszkalający.
Jeżeli się nie zda jazdy 3x to kurs doszkalający
w ilości 5 godzin + zaświadczenie do WORDU.
I tak w nieskończoność.

http://www.wordy.pl/dyskusja/messages/97.html

buziaki

[Moniquee]

POwiedzcie mi Kochane moje, czy kures prawa jazdy sie przedawnia

Z tego co wiem od zakonczenia kursu jest pól roku czasu, zeby podejsc do egzaminu. Tak przynajmniej bylo do tej pory, ale nie wiem, czy przypadkiem sie to nie zmienilo. Jesli podeszlas do egz i nie zdalas, to nie wiem czy to tez zalicza sie do tego czasu czy moze licza to jakos inaczej. Zapytaj w szkole jazdy albo zadzwon do WORD-u i zapytaj, bo gdyby twój kurs bylby wazny, to bezsensem byloby zaczynac go jeszcze raz.

[Moniquee]

Widac zasady zmienily sie. Dobrze wiedziec.

[Pomadka]

Znalazłam coś takiego i tknęło to we mnie nadzieję.

ANNA: Kurs robiłam w 1998r. Niestety ze względów zdrowotnych nie zdążyłam podejść do egzaminu. Czy ten kurs jest jeszcze ważny, czy muszę robić od początku?
: Z góry dziękuję za odpowiedz.

O ilę się nie mylę, to
Jeśli kurs został ukończony po 01.07.1998 to tak - kurs jest ważny.


Jeśli kurs ukończył się przed 01.07.1998 to warunkiem jego ważności jest dowód złozenia dokumentów do ośrodka egzaminowania - w praktyce jakiś wpis z egzaminu w podaniu lub zaświadczenie z urzedu wojewódzkiego z podanym wyciągiem z protokołu egzaminacyjnego.

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 14.12.2001r. w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów � Dz.U. Nr 150 z dnia 24.12.2001r. poz. 1681, dokumenty potwierdzające ukończenie kursu dla osób ubiegających się o prawo jazdy wystawione przed 01.07.1998r. straciły ważność (§ 32 ust 1 pkt. 1 i 2) i nie spełniają wymagań określonych w § 29.

HMM musze się dowiedzieć na 100%... Bo jeśli tak, to jestem krok do przodu.

[NIUNIA***]

Witam wszystkie kierujące i przyszłe kierowniczki
Ja zadałam egzamin dokładnie tydzień temu...a było to tak:
moje pierwsze podejście robiłam 13.07.05 o godz.13.00- testy zdałam bez problemu.Na plac poszło 5 osób i tylko ja zdałam- miałam fantastycznego egzaminatora, jednak zmaściłam na mieście z własnej winy- stres mnie ZJADŁ!!!
W życiu bym nie powiedziała, że to może kosztować człowieka tyle nerwów. Następny termin dostałam na 02.08.05 a tym razem plac zdały 3osoby+ja.
Co śmieszniejsze na placu dostałam ten sam zestaw co za 1razem,czyli: (łuk obowiązkowo) wjazd do garażu przodem + zawracanie na trzy. Na miasto wyjechałam jako ostatnia (z pozostałych osób zdał tylko 1 chłopak)- egzaminatorem był straszny służbista, do tego wypsikany był przeokropnie jakimś ziołowym perfumem a temperatura na dworze robiła swoje. Facet mało sie odzywał- obserwował tylko kątem oka moje ruchy. Żeby było śmiesznie zaczęło mnie mdlić - to te cholerne perfumy!!!! Wiem, że brzmi komicznie, ale myślałam, że nie dam rady i spaskudzę facetowi spodnie Całe szczęscie w krytycznym juz dla mnie momencie facet powiedział błogie słowa "Jedziemy do ośrodka".... jakoś dojechałam, ale gdy tylko zaparkowałam wybiegłam z samochodu a na pytanie co mi jest odp., że mam problemy zdrowotne i czasami robi mi się słabo Na to on oshle rzucił, że zalicza egzamin!!!! Szczęścia co nie miara- emocje sięgnęły zenitu a do moich oczu wtargnęły łzy- nie myślcie sobie, że płakałm,to tylko 2 małe łezki
I teraz czekanie- 3 tygodnie na odbiór.
Powiem wam,ze przed kursem nawet nigdy nie siedziałam za kierownicą, nie miałam pojęcia po co są biegi i ta cała reszta... Przyznaję jednak, że nauczycieli miałam wspaniałych- ludzie, którzy znaja się na rzeczy i nie zdzierają kasy!!!
Wszystkim, którzy są przed egzaminem życzę spokoju wewnętrznego- bo stres jest największym wrogiem
Nie martwcie się jeśli nie uda się za pierwszym razem- próbujcie do skutku a napewno się uda!!!
Życzę wytrwałości i powodzenia

[agatka-a]

dzis dzwoniłam do jednej z firm organizujacych kursy
dowiedziałam się ze zmian nie wprowadzą tak szybko, a jak już je wprowadzą to wszystkich będą obowiązywać
czyli jeśli skończymy kurs 3 października, egzamin wyznaczą nam na 6 października, a zmiany wprowadzą np. 4 października, to my i tak zdajemy już nowy egzamin

[Pomadka]

Ja takze zrobiłam sobie dzis dzień telefonistki i obdzwoniłam Rzym, Krym I Ukaine w sprawie prawka. Dzień srednio udany, bo neryw i nerwy... Pani w LOKU-u [najbardziej kompetentna] powiedziała mi, ze te zmiany, które niby mają wejść od 04.X są bardzo niepwewne i nie wiadomo, czy w ogóle na razie wejdą.

Jeśli wejdą zmiany od 04.X. to każda osoba--- bez względu na wcześniejsze egzaminy i obowiązujące tam zasady --- będzie zdawać na nowych zasadach!

Nie ma możliwości, aby ktoś jeśli rozpoczoł starym systemem zdawanie skoczył prawo jazdy w starym systemie. Obowiązują "starego" zdającego takie same zasady jak i "nowych" zdających.

Poza tym mam metli w głowie i wszystkiego jest tyle, że aż mam dość. A to dopiero wstęp do zrobienia prawa jazdy

[Pomadka]

Dziewczyny muszę Was jeszcze pomęczyć.

Powiedzcie mi gdzie znajdę komplet odpowiedzi na wszystkie pytania do testu? Wiem, ze trochę dużo tego, bo 500 pytań, ale chciałabym mieć taką rozpiske-podpowiadaczkę.

Z góry dzięki.

[agatka-a]

Napisane przez Pomadka

Ja takze zrobiłam sobie dzis dzień telefonistki i obdzwoniłam Rzym, Krym I Ukaine w sprawie prawka. Dzień srednio udany, bo neryw i nerwy... Pani w LOKU-u [najbardziej kompetentna] powiedziała mi, ze te zmiany, które niby mają wejść od 04.X są bardzo niepwewne i nie wiadomo, czy w ogóle na razie wejdą.

Jeśli wejdą zmiany od 04.X. to każda osoba--- bez względu na wcześniejsze egzaminy i obowiązujące tam zasady --- będzie zdawać na nowych zasadach!

Nie ma możliwości, aby ktoś jeśli rozpoczoł starym systemem zdawanie skoczył prawo jazdy w starym systemie. Obowiązują "starego" zdającego takie same zasady jak i "nowych" zdających.

dokładnie to samo napisałam

[Moniquee]

Powiedzcie mi gdzie znajdę komplet odpowiedzi na wszystkie pytania do testu?

Ja sobie sciaglam testy przez eMula wszystkie pytania+odpowiedzi+nauke. Program niczego sobie. Tak mi sie lepiej uczulo niz z testów w ksiazeczkach róznej masci.

[Pomadka]

Dzięki zaraz poszukam na mułku. Wpisałaś jakies konkretne hasło w Emula? czy tak na "gapę". ??

[Moniquee]

To bardzo nie fajnie, ze nowe zasady beda obowiazywaly wszystkich. Myslalam, ze Ci co rozpoczeli kurs wczesniej zdaja na starych zasadach . Ale o ile dobrze zrozumialam, to nie jest jeszcze pewne na 100% ze te nowe zasady wogole wejda i od kiedy??

[Moniquee]

Wpisalam testy na prawo jazdy (ewentualnie wpisz 2005 albo nowe, zeby ci nie znalazlo jakis sprzed pól wieku)

[zalika]

Ja mam prawko już 2 lata, zadałam za 2 razem. Za pierwszym oblałam na łuku, była taka zdenerwowana, że sprzęgła nie mogłam utrzymać Ale potem już spoko, zresztą miałam łatwy zestaw na placu kopertę i ruszanie pod górkę, mogłam to zrobić z palcem w nosie (zrezygnowałam z tej przyjemności oczywiście )