2007-07-27, 21:30 | #151 |
Przyczajenie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
@ BETTI38 Operacje bede miała w świdnicy koło Wałbrzycha poniewaz w Wałbrzychu wyznaczyli mi termin "na za rok" czyli gdzies na grudzien a w świdnicy na sierpien. -Tam gdzie szybciej.
@ agakapela Spory a co powiesz na 5cm na 4cm? to cudo chyba jeszcze rosnie szczególnie jak sobie o nim pomysle.. wiec nie mysle. Najgorsze jest chyba to ze wiem skąd to sie wzieło..... no ale to musze zasiegnac opini lekarza. Pozdrawiam |
2007-07-27, 21:30 | #152 |
Przyczajenie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
@ BETTI38 Operacje bede miała w świdnicy koło Wałbrzycha poniewaz w Wałbrzychu wyznaczyli mi termin "na za rok" czyli gdzies na grudzien a w świdnicy na sierpien. -Tam gdzie szybciej.
@ agakapela Spory a co powiesz na 5cm na 4cm? to cudo chyba jeszcze rosnie szczególnie jak sobie o nim pomysle.. wiec nie mysle. Najgorsze jest chyba to ze wiem skąd to sie wzieło..... no ale to musze zasiegnac opini lekarza. Pozdrawiam |
2007-07-29, 16:44 | #153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 57
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
moja mama ju kilka lat temu miała iść na operacje tarczycy. Była już właściwie zdecydowana ale poszła jeszcze do bioenergoterapeuty i dwa tygodnie później tuż przed operacją miała robione jeszcze raz zdjęcie tarczycy normalnie wszyscy w szoku bo kompletnie wszystkie guzki zniknęły i tarczyca sie pomniejszyła, w tej sytuacji operacja była niepotrzebna. Lekarze nie chcieli wierzyc, jeszcze kilka zdjec było robionych u innych lekarzy i to samo - brak jakichkolwiek wskazan do operacji. Od tego czasu mineło 7 lat i niestety guzki znow sie pojawiły (badania były przeprowadzane co rok). Lekarz znow zasugrerował operacje. Bardzo sie boje teraz bo znam 5 osob po operacji tarczycy i 3 z nich mają uszkodzony głos (mówią tylko szeptem), podobno na to nie ma wpływu, albo sie uda albo nie. Mama chciała isc prywatnie zeby była wieksza gwarancja powodzenia (wiadomo jak to jest z lekarzami, jak im zapłacisz to sie bardziej starają), ale w przypadku tej operacji zawsze istnieje ryzyko, wiec nie ma sensu prywatnie. Póki co jestem w stresie ze cos nie wyjdzie, ale trzeba byc dobrej mysli.
|
2007-07-30, 07:12 | #154 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
delight84 - Dzięki za te wszystkie informacje. Nigdy nie starałam się o miejsce w szpitalu, więc nawet nie wiem, że można iść tam, dzie się chce. Pewnie zapisałabym się w wałbrzyskim szpitalu, bo ten mam najbliżej. Ale Świdnica jest pod nosem, więc jeżeli będzie szybciej, to pewnie też się zdecyduję. To dopiero ze skierowaniem jedzie się osobiście załatwiać? Jeżeli masz mieć w sierpniu operację, to ja do tego czasu dopiero będę miała wyniki biopsji i zaliczę następnie wizytę u endykrynologa. Więc jakbyś mogła już po operacji podzielić się opinią na temat tego szpitala i obsługi to byłabym Ci wdzięczna. A tymczasem życzę Ci fantastycznych lekarzy i przemiłej obsługi oraz jak najbardziej udanej operacji.
Trzymam kciuki za Wszystkich oczekujących na zabieg i Wszystkich pozdrawiam gorąco. |
2007-07-30, 11:49 | #155 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam sedecznie wszystkich ponownie
Dziękuje za wpsarcie i miłe słowa. Delight84 - a jesli mozna wiedziec, to jak myslisz z czego takie pieroństwo sie bierze u nas? Byłam na badaniach wszystkich w Gliwicach i tam tez bede operowana. Naprawde obsluga jest bardzo sympatyczna i mam nadzieje, że sa tam fachowcy. marii** - Ja tez byłam u bioenergoterapeutki, ale niestety tylko 1 raz, bo jakoś zwatpilam w ta metode uleczenia. A teraz troszke żałuje. Jeśli można wiedzieć to ile razy u niej była? Ja chodziłam do Chińczyka na akupunkture, która miała pomoc, ale niestety nic a nic nie pomoglo. Chińczyk mówił, "zie trzi tygodnie ziabiegi i źnowu usg i będzie dobrzie", ale nie było. Wspominam dobrze tylko tą muzyczke relaksacyjna, ktora leciała jak leżałam pokłuta. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymajmy sie mocno razem |
2007-08-03, 09:14 | #156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witajcie Aguska jak sie czujesz ja tez bylam u bioenergoterapelty i powiedzial ze powinnam zastosowac naturopatie bo wizyty sa dosc kosztowne a byloby ich potrzeba dosc duzo podeszlam do tego bardzo sceptycznie u mnie sytuacja patowa wiec pomyslalam ze co mi szkodzi i wiecie co zaczyna sie poprawa tarczyca sie zmiejszyla i guzki tez zrobilam usg i faktycznie ale najwazniejsze ze poprawia sie stan zelaza z ktorym lekarze przez 13lat nie mogli sobie poradzic jednak wiara czyni cuda trzymajcie sie ja jeszcze bede dalej stosowala te metode choc to naprawde trudne troche psychologii troche wiary zobaczymy i tak nie moge miec operacji bo matka polka ma ogromne zmiany i nie zapisuja a jedynie tam chcieli zrobic operacje z dorobiona krwia glowa do gory na pewno wszystkim sie uda Kasiulka masz juz wakacje
|
2007-08-03, 09:14 | #157 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witajcie Aguska jak sie czujesz ja tez bylam u bioenergoterapelty i powiedzial ze powinnam zastosowac naturopatie bo wizyty sa dosc kosztowne a byloby ich potrzeba dosc duzo podeszlam do tego bardzo sceptycznie u mnie sytuacja patowa wiec pomyslalam ze co mi szkodzi i wiecie co zaczyna sie poprawa tarczyca sie zmiejszyla i guzki tez zrobilam usg i faktycznie ale najwazniejsze ze poprawia sie stan zelaza z ktorym lekarze przez 13lat nie mogli sobie poradzic jednak wiara czyni cuda trzymajcie sie ja jeszcze bede dalej stosowala te metode choc to naprawde trudne troche psychologii troche wiary zobaczymy i tak nie moge miec operacji bo matka polka ma ogromne zmiany i nie zapisuja a jedynie tam chcieli zrobic operacje z dorobiona krwia glowa do gory na pewno wszystkim sie uda Kasiulka masz juz wakacje
|
2007-08-12, 17:24 | #158 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Czesc Kochani No wiec mam juz wyniki hist - pat i cale szczescie to gruczolak Nie bede musiala jeszcze leczyc sie jodem. Ala mam nadzieje, ze z Twoim zelazem juz lepiej i to nowe leczenia daje rezulataty
Mam pytanie do wszytskich ktorzy sa po calkowitej resekcji tarczycy, zeby powiedzieli mi jaki euthyrox zazywacie? Po wyjsciu ze szpitala kazano mi zazywaz 150, a teraz lekarz zmniejszyl dawke do 100, ale ja sie obawiam, zeby nie miec objawow niedoczynnosci i zeby nie przytyc. Jesli ktos ma doswiadczenia zwiazane z dobieraniem tabletek, to prosze o info. Dziewczyny trzymam za Was kciuki, wszystko bedzie dobrze - to tylko kwestia czasu Pozdrawiam i zycze duzo ludzkiej zyczliwosci |
2007-08-12, 19:08 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: ♡★ Gliwice ★♡
Wiadomości: 4 371
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
tarczyca to ogolne sformulowanie...sa rozne operacje tarczycy i od tego zalezy powaga operacji/choroby
__________________
|
2007-08-16, 12:12 | #160 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Aguska bardzo sie ciesze tswietnie masz racje potrzeba duzo ludzkiej zyczliwosci bede miala robione jeszcze raz usg i zobaczymy na razie jest poprawa zycze wszystkim duzo zdrowka Kasiulka jak przebiega twoje leczenie trzymajcie sie
|
2007-09-01, 15:02 | #161 |
Przyczajenie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć dziewczyny!
Ja juz 5 dni po opreacji. Jestem zadowolona z przebiegu mojej dotychczasowej hospitalizacji Lezałam 4 dni, operacja trwała ok 2h. Panie pielęgniarki w Świdnicy bardzo miłe i ludzkie Lekarze tez ok. Wbrez moim przypuszczeniom ani nie byłam napromieniowana, ani nie lezałam w separadce jak również nie musiałam oddac (spalic ) moich szpitalnych ciuchów. Pewnie dlatego, ze miałam wole obojętne. Tarczyce wyciali mi cała tylko zostawili jakies tam skrawki, być może one przejma prawidłowe wychwytywanie jodu. Mam bardzo ładna blizna ok7cm szwy nie na wewnątrz tylko tak do srodka - są niewidoczne. Blizna poniżej linii obojczyka. Lekarz przepisał mi Euthyrox N50 i musze go łykac rano. Brzmi to bardzo optymistycznie, tymbardziej ze czekaja mnie raz na jakiś czas badania hormonów i tyle We wtorek mam ścąganie szwów, chyba teraz tego sie najbardziej boje.... Pozdrawiam dziewczynki |
2007-09-01, 16:30 | #162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witaj deligth to wspaniala wiadomosc bardzo sie ciesze wiesz ze kazdy mowi ze zdejmowanie szwow nie boli wiec glowa do gory pozdrawiam
|
2007-09-03, 10:12 | #163 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich
delight84: Cieszę się, że juz masz po wszystkim. Mnie czeka to za 17 dni. Mam skierowanie na 20.09.07 r. do szpitala. 14 wrzesnia mam skierowanie na badania różnego rodzaju. Pozytywnie mnie nastroiłaś tym, że po 5 dniach dobrze sie czujesz. Czy boli Cię to? Czy możesz w miarę normalnie funkcjonować? Możesz spacerować, wychodzic na dwór, czy raczej jestes osłabiona? Ja mam takiego maluszka 2 letniego w domu i chciałabym wiedzieć jak wygląda hospitalizacja. Bałam się bardziej jak było dalej do mojej operacji. Natomiast jak na razie mam dobry nastroj i myslę ze bedzie wszystko dobrze. Proszę jeszcze jakbys mogła po krotce opowiedzieć jak wygladała operacja, tzn. przed i po jak sie ocknełas. Pozdrawiam serdecznie |
2007-09-04, 13:34 | #164 |
Przyczajenie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej !
>>>agakapela Po operacji lezałam 4 dni i w sumie najgorzej czułam sie w szpitalu ale pewnie prze te lekarstwa.. kroplówki. Jak wróciłam do domu szwy mnie ciagły i nie zabardo sie obracała, i spałam cały czas na plecach tylko półdupki sonie znieniałam. Autem nie jezdziłam bo jednak zakrecona byłam Mi starczyło 3 dni w domu i doszłam do siebie tylko te szwy ciagneły. Pozatym zadnych innych dolegliwoąci. Co do szwów to dzis sciagnełam.. I powiem ze nie wiem jak ona to zrobiła.. Chyba mnie zagadała. pociagneła za sznureczek i tyle.. ciagneła lekko. Jak chcecie zobaczyc moja ranke juz bez szwów to napiszcia na maila delight84@wp.pl wysle zdjeci.. bede taka dobra, Pozdrwaiam I NIE MA SIE CZEGO BAC ja to najgorzej tylko ten wenflon wspominam |
2007-09-06, 18:02 | #165 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam,
również jestem po operacji tarczycy i też mogę (już dziś) śmiało napisać, że nie ma się czego bać. Z tego co zauważyłam i usłyszałam w poradni ludzie bardziej denerwują się oczekiwaniem na wynik badań histopatologicznych. Ja najgorzej wspominam skutki uboczne po narkozie , później było już tylko lepiej . |
2007-09-07, 18:26 | #166 |
Przyczajenie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Pytanie do tych co juz "po"
A jakie leki bierzecie? Ja Euthyrox N50 jak czesto robicie badania hormonów? Mam świerze foto po 10 dniach od hospitalizacji - juz bez strópków na maila delight84@wp.pl Edytowane przez delight84 Czas edycji: 2007-09-08 o 15:56 |
2007-09-09, 10:57 | #167 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 42
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam Wszystkich. Mam pytanie. Moja mama miała we wtorek operację usunięcia tarczycy (lewego płata i cieśni). W dniu po operacji czuła się gorzej ale w czwartek wyszła ze szpitala i wydawało się że wszystko wraca do normy. Jednak wczoraj (w sobotę) szyja zaczęła jej puchnąć, zrobił się jej drugi podbródek od tej opuchlizny. Pojechaliśmy do szpitala na kontrolę lecz lekarz przepisał antybiotyk. Dzisiaj jest jeszcze gorzej. Miejsce po zdjęciu opatrunku jest zywo czerwone, szyja i podbródek spuchły mocniej. A dolna strona języka spuchła i pojawiły się na niej fioletowe wypukłości (wielkości wiśni). Co się dzieje, czy ktoś z Was miał może podobne objawy po przebytej operacji. Bardzo proszę o jak najszybszą odpowiedź. Z góry dziękuję
|
2007-09-11, 14:18 | #168 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich po dlugiej nieobecnosci
Cytat:
ale zaczynam sie matrwic moja rana :/ od stycznia to juz troche czasu minelo a rana jaka byla taka jest nadal, zrobila sie gruba i czerwona :/ smarowalam ja Conractubexem ale nic nie pomoglo :/ zastanawiam sie nad wyciezciem tego zgrubienia (tak mi podpowiedziala znajoma pielegniarka) :| i nie wiem co zrobic... Cytat:
Cytat:
|
|||
2007-09-17, 12:23 | #169 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich
Odliczałam miesiące, tygodnie, dni do operacji a teraz zaczynam już odliczać godziny. W czwartek ide do szpitala, będę operowana w Klinice Onkologicznej w Gliwicach. Bardzo wszystkiego się boję. Przede wszystkim, że się nie obudze, (potem ktoś mnie nastraszył), że pół roku nie bede mogła sie wysilać, nic dzwigać. Ja mam 2-letniego synka i nie wyobrażam sobie tego, żę przez pół roku nie moge go podnieść i powygłupiać sie z nim. Czy to prawda? Napiszcie coś więcej... Jestem przerażona.... Pozdrawiam wszystkich agakapela |
2007-09-26, 11:01 | #170 |
Przyczajenie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dziewczyny i chłopaki
a jakie macie masci przepisane lub same stosujecie i pomagaja na blizny?? Ja stosuje CEPAN ale sa jeszcze jakies dobra? pozdrowionka |
2007-09-27, 14:52 | #171 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
|
2007-09-28, 09:44 | #172 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej !
Ja stosowałam Lioton1000. Operacje miałam 25.06.2007. Do tego kazał mi lekarz rane myć szarym mydłem i masować szyję żeby nie porobiły się przerosty. Obecnie nie musze niczym smarowac tylko czekać aż skóra nabierze swojego (jasnego) odcienia bo blizna jest jeszcze czerwona. Ja jednak martwię sie troche bo z jednej strony zrobił mi się jakby mały bliznowiec - nie wiem jak to nazwać ale jest wypukła ta blizna Proszę o poradę - czy Contractubex stosowałaś już na ranę pooperacyjną czy dopiero potem jak sie zabliźniła?? Czy jak teraz zaczełabym smarować tę bliznę - pomoże ?? Pozdrawiam |
2007-09-28, 13:20 | #173 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
mala_mi1979 ja operacje mialam w styczniu a ta masc lekarz zlecil mi jakies 2 miesiace temu... Na poczatku smarowalam i przechodzilo, widac bylo duza roznice. Po 3 tyg wyjechalam na miesiac i nie spakowalam masci nie mialam jak jej kupic bo nie bylo takiej a balam sie cos innego stosowac. Wtedy znowu mi sie pogorszyla ta blizna, ale jak przyjechalam po miesiacu do Polski zaczelam znowu ja stosowac i pomaga... tylko trzeba pilnowac i 5 razy dziennie smarowac blizne.
|
2007-09-28, 15:51 | #174 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witam serdecznie
od razu sie przyznam, że wasze informacje bardzo pomogły mi w oczekiwaniu na operacje (27 czerwca), a czasami mocno zestresowały taki urok chęci "wszystkowiedzenia" tak czyn inaczej operacje przeżylam nawet całkiem nieźle, ale niepokoi mnie jeden fakt, piszecie o różnych przypadkach, skutkach, konsekwencjach itp ale nikt szczególnie nie poruszył wątku, który mnie stresuje na potęgę chodzi o wypadanie włosów, bardzo znaczne wypadanie włosów... w ciągu dwóch miesięcy straciłam jakąś połowę tego co maiłam na głowie, a najgorsze było to, że zaczęły masowo wypadać z okolic zakoli to oczywiście nie e4jst śmieszne, ale obcięłam grzywkę i jakoś to zatuszowałam, jednak nie zmienia to faktu, że włosy nadal lecą... garściami czy nikt z Was nie miał takiego problemu po operacji? a jeśli tak to jak sobie z tym poradzić? BARDZO PROSZE O POMOC!!!!! |
2007-10-02, 13:26 | #175 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Kochana może rzeczywiście o tym nie pisałam ale ja też miałam z tym problem po operacji. Moim zdaniem to jest spowodowane działaniem narkozy, niszczą się wtedy włosy, paznokcie i cera. A jak sobie poradzić? Witaminki, maseczki i czekać efektu kuracji.
Pozdrawiam
__________________
|
2007-10-03, 11:21 | #176 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
dzięki za odp
tak słyszałam, że po operacji to normalne, więc biorę skrzypovitę bo to zawsz najlepiej na mnie działało, nie stosuję żadnych wcierek bo nie wyobrażąm sobie tego przy mojej długości włosów, zresztą i tak idę je sciąć w czwartek ;( zastanawiam się tylko jak długo będą wypadały... boje się, że do chwili kiedy nie wypadną wszystkie... juz mam same czarne myśli, dlatego szukam wsparcia i odpowiedzi czy to się kiedyś kończy!!!!!! pani w aptece pwoiedziała, że sama przeszła operację tarczycy i włosy wypadały jej dość długo, ale nie chciała sprecyzować co znaczy to "dość długo" pół roku? rok? nie wiem na jak długo się nastawić mam pozdrawiam |
2007-10-04, 12:37 | #177 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej
Witam wszystkich serdecznie. Dziś mija tydzień od operacji. Nie było tak źle, chyba więcej stresu niż bólu. Usunęli mi jak na razie prawy płat z cieśnią. No a 5 listopada mam wyniki z badania histopatplogicznego tego co mi wycieli i zobaczymy o dalej. Byłam w klinice onkologicznej w Gliwicach, troche sie naogladalam, co mnie raz dołuje a raz trzyma. Rana już mnie swedzi, wiec chyba sie goi, szyja troche pobolewa przy naciaganiu, ale ogólnie myślałam, że bedzie gorzej. Zażywam Eltroxin 50. Do wszystkich, którzy są przed: NAPRAWDE NIE MA SIE CZEGO BAC. Dziękuję za słowa otuchy przed operacja i za ta wiedze, która mam z tego forum. Jeżeli macie jakies pytania o przebieg operacji itd. chetnie odpowiem Pozdrawiam wszystkich |
2007-10-08, 12:11 | #178 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich współuczestników niedoli
Byłam właśnie dziś ustalić sobie termin operacji tarczycy. Mieszkam w Toruniu i endokrynolog poleciła mi zrobienie tego zabiegu w Miejskim Szpitalu przy ul. Batorego. Pełna nadziei poszłam ustalić termin, ale to co zobaczyłam powiem szczerze trochę mnie zmroziło - tam ludzie leżą na korytarzach . Ja nie oczekuję od naszej służby zdrowia jakiś wielkich wygód, ale litości, żeby trzeba było po operacji na korytarzu waletować - zgroza. No to się pożaliłam, a teraz wielka prośba - czy ktoś robił sobie taką operacje w Toruniu i może mi udzielić wskazówek gdzie najlepiej taki zabieg wykonać? |
2007-10-08, 14:54 | #179 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Ja miałam mieć operacje na gózka tarczycy w ubiegłym roku, i to szybko ( zdaniem lekarza) bałam sie bardzo, nie spałam nocami, i poradziła mi moja rodzinna lekarka aby skonsultować to z jeszcze innym endokrynologiem. Tak zrobiłam i okazalo się że operacji nie trzeba, zrobił mi biopsje zapisał inne tabletki i super ! Guzek się zmniejszył a w listopadzie zrobię badania i prawdopodobnie bede bez tabletek, tak twierdzi moj edokrynolok. Droga BeatoJulio wspólczuje Ci szczerze, każdy się boi ale mnie powiedziała pacjentka w przychodni że w Krakowie robią operację tarczycy laparaskopowo jest to bezpieczny zabieg i mało dokuczliwy po zabiegu. Dalej już się tym nie interesowałam bo nie miałam takiej potzreby. Szpital w toruniu ? Nie wiem bo mieszkam w Katowicach, ale dziś w czasach strajków wszędzie jest jednakowo :-( NIESZCZĘŚCIEM WIELKIM JEST CHOROWAĆ !! Na niktórych oddziałach jest tylko pielęgniarka TO JEST STRASZNE !! Trzymam kciuki za Ciebie aby spotkalo Cię takie szczęście jak mnie. Życzę zdrówka. Pozdrawiam pupile |
|
2007-10-08, 19:57 | #180 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Pupile, super że tak wszystko ci się ułożyło.
U mnie leczenie trwa już wiele lat i nie ma takiej opcji, żeby obeszło się bez wycięcia obu płatów tarczycy - chyba, bo specjalistą nie jestem, ale tak mi mówiono. Mnie jakoś sama operacja nie przeraża, bo wierzę w naszych specjalistów, że mają głowy na karku, ale ta cała atmosfera w szpitalu mnie mocno zaniepokoiła - bardzo nieprzyjemnie pomimo odnowionych sal wszystko wygląda jak nie z tych czasów - myślałam, że łóżka z pacjentami na korytarzu to już relikt przeszłości a tu proszę, teraźniejszość i to pełną gębą - normalnie nie chce mi się wierzyć Tak czy inaczej idę tam 25 października - jak wrócę dam znać jak było - może nie będzie tak źle. aaaa pytałam w prywatnej jednostce jak to wygląda i wygląda to tak, że albo czekasz ok. 1 roku, albo płacisz 2,5 tyś. zł. - bez komentarza |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:51.