jak rozpoznać czy facet chce nas wykorzystać?

[moniaszelki]

witam drogie koleżanki
chciałam was zapytać, jak według was, powinna rozwijać się relacja damsko-męska? jak rozpoznać, czy facet chce nas traktować choć trochę poważnie, czy po prostu chce wykorzystać-czy to miło spędzić czas i nara, czy być przytulanką na chwilę.

pytam, bo kolejny raz się z taką sytuacją spotkałam. ja szukam relacji, związku. nie na chwilę. tydzień, dwa. z jednej strony można być zimną, zamkniętą w pozycji obronnej kobietą, która po jakimś(?) czasie, jak już będzie miała pewność co do czystych intencji faceta otworzy się na większą bliskość z nim. ale z drugiej, aby znajomość się rozwinęła, trzeba okazywać zainteresowanie, angażować się, aranżować rozmowy, spotkania. gdzie leży ta granica? jeśli okazujemy zainteresowanie, to wiadomo, że chcemy czegoś więcej. dochodzi do pocałunków, a potem cisza.

czy da się to rozpoznać wcześniej bez grania niedostępnej. jak nie być naiwną. jak nie dać się zagarnąć do roli chwilowej przytulanki?

[Hibiku]

Empatia i umiejętność słuchania ludzi. Jak w każdej innej relacji. Raczej nie ma uniwersalnych sposobów.

[przy blasku ksiezyca]

To się czuje, ale po jakimś czasie... Empatia empatią, ale nie zawsze do końca można zauważyć, czy ktoś myśli o tobie poważnie.. Po prostu myślę, że należy postarać się nie bać i brać to, co przyniesie życie - jak nie ten, to inny. Owszem, nie warto od razu angażować się całą sobą, ale nie warto też być zimną kobietą. Na początek polecam flirt, relacje koleżeńskie i brak nastawienia w stylu "szukam związku". Związek się znajdzie, jak będzie czas, jeżeli to ma być TEN FACET OD ZWIĄZKU, to nim będzie i okaże się to samo za jakiś czas!

[rembertowa]

rozważyć swoje granice i się ich trzymać.

Mam wrażenie, że jak się człowiek nie spina przesadnie "rolą chwilowej przytulanki" to jest mu łatwiej. I chyba dlatego nie umiem się sensownie odnieść do postawionego w tytule problemu - mnie tam było zawsze za jedno, czy to ma być na moment, czy na dłużej, więc to była dla mnie zawsze sytuacja win-win. Ale nawet abstrahując od mojego ogólnie luźnego stosunku do sprawy - warto chyba rozważyć rzecz, tak, by w razie wypadku nie mieć przesadnych wyrzutów sumienia.

[Suzanne]

Zacznij się z nimi spotykać jak z przyjaciółmi, nie od razu kandydatami na partnerów. I żeby jeszcze zdjąć trochę poczucia przymusu/obowiązku/kontroli sytuacji, zacznij się spotykać z jakimiś czterema jednocześnie.

Po prostu bez ciśnienia, oboje winniście sobie odpowiadać, poza tym nawet, jak nie znajdziesz sobie w ten sposób chłopaka możesz sobie znaleźć fajnego kolegę.

aha, i jeszcze nie bądź tak od razu w defensywie, z tym lękiem przed wykorzystaniem: bo wiesz, zdarzyć się może, że to ty będziesz chciała go wykorzystać Jak wszystko dobrze pójdzie.

[laisla]

Przede wszystkim daj sobie (i jemu) czas, obserwuj. Zawsze wtedy większa szansa, że ulokujesz uczucia we właściwym kierunku. Niestety te uczucia nie zawsze chcą człowieka słuchać, jednak lepiej na samym początku trochę włączyć także rozsądek i być uważnym obserwatorem

[201703160940]

I nie bierz poważnie facetów, którzy od początku zasypują toną pochlebstw, komplemencików i słodkich słówek.

[beznadziejny123]

Napisane przez princeton_girl

I nie bierz poważnie facetów, którzy od początku zasypują toną pochlebstw, komplemencików i słodkich słówek.

Właśnie miałem mówić ^^ A jak mówi, że kocha to już wgl tragedia

[Rybaa]

Napisane przez moniaszelki

witam drogie koleżanki
chciałam was zapytać, jak według was, powinna rozwijać się relacja damsko-męska? jak rozpoznać, czy facet chce nas traktować choć trochę poważnie, czy po prostu chce wykorzystać-czy to miło spędzić czas i nara, czy być przytulanką na chwilę.
czy da się to rozpoznać wcześniej bez grania niedostępnej. jak nie być naiwną. jak nie dać się zagarnąć do roli chwilowej przytulanki?

moim skromnym zdaniem nie da się.
życie nauczyło mnie że faceci bywają totalnie nieprzewidywalni.
do tego potrafią grać niczym Johnny Depp

[Leszy]

Napisane przez princeton_girl

I nie bierz poważnie facetów, którzy od początku zasypują toną pochlebstw, komplemencików i słodkich słówek.

Cholera, muszę powiedzieć mojej TŻ, że ja tylko chciałem ją wykorzystać, a nie być w związku

[201703160940]

Napisane przez Leszy

Cholera, muszę powiedzieć mojej TŻ, że ja tylko chciałem ją wykorzystać, a nie być w związku

To było uogólnienie, z racji tego, że ja i sądząc po wątkach na wizażu, nie tylko ja, się na takich panów nacięłam

[Leszy]

Napisane przez princeton_girl

To było uogólnienie, z racji tego, że ja i sądząc po wątkach na wizażu, nie tylko ja, się na takich panów nacięłam

Rozumiem Aczkolwiek wizaż to tylko problemy, myślę, że na każdy smutny wątek tutaj, można by napisać 1000 wątków szczęśliwych par. Także nie każdy kto schlebia jest zły, ale wiadomo, podchodzić z rezerwą można

[201703160940]

Napisane przez Leszy

Rozumiem Aczkolwiek wizaż to tylko problemy, myślę, że na każdy smutny wątek tutaj, można by napisać 1000 wątków szczęśliwych par. Także nie każdy kto schlebia jest zły, ale wiadomo, podchodzić z rezerwą można

Pewnie, że tak
Schlebianie samo w sobie złe nie jest, moim zdaniem po prostu czerwona lampka powinna zapalić się, kiedy nowopoznany mężczyzna nachalnie nadużywa komplementów, ciągle rozwodzi się nad urodą kobiety, zbyt szybko wyznaje zauroczenie, bądź tak jak napisano wyżej - wyznaje miłość, mimo iż znajomość raczej nie ma zbyt wielkiego stażu.

Miód, chociaż słodki, nadmiarem słodyczy tłumi apetyt i sprowadza mdłości

[Hibiku]

Napisane przez Leszy

Cholera, muszę powiedzieć mojej TŻ, że ja tylko chciałem ją wykorzystać, a nie być w związku

No wiesz, jak powiedziałeś pannie, że ma piękne oczy/włosy/porusza się/lubisz z nią rozmawiać to coś innego niż deklaracja miłości aż po grób i obsesyjne śpiewanie serenad przez całą noc po... tygodniu od poznania jej
Komplementy złe absolutnie nie są, ale sam przyznasz, że nie we wszystkie warto wierzyć

[suszarka]

Napisane przez moniaszelki

witam drogie koleżanki
chciałam was zapytać, jak według was, powinna rozwijać się relacja damsko-męska? jak rozpoznać, czy facet chce nas traktować choć trochę poważnie, czy po prostu chce wykorzystać-czy to miło spędzić czas i nara, czy być przytulanką na chwilę.

pytam, bo kolejny raz się z taką sytuacją spotkałam. ja szukam relacji, związku. nie na chwilę. tydzień, dwa. z jednej strony można być zimną, zamkniętą w pozycji obronnej kobietą, która po jakimś(?) czasie, jak już będzie miała pewność co do czystych intencji faceta otworzy się na większą bliskość z nim. ale z drugiej, aby znajomość się rozwinęła, trzeba okazywać zainteresowanie, angażować się, aranżować rozmowy, spotkania. gdzie leży ta granica? jeśli okazujemy zainteresowanie, to wiadomo, że chcemy czegoś więcej. dochodzi do pocałunków, a potem cisza.

czy da się to rozpoznać wcześniej bez grania niedostępnej. jak nie być naiwną. jak nie dać się zagarnąć do roli chwilowej przytulanki?

to może przestań szukać po prostu - wierz mi, że ta relacja sama się znajdzie.

[_Matilde_]

To wyjdzie, jak będziesz trzeźwo patrzeć na sprawę. Np. jeśli Ci okazuje zainteresowanie i czułości zrywami, kiedy jemu to pasuje, a Twoje potrzeby niespecjalnie ma czas i ochote zaspokajać

[maszToCoChcesz]

zależy od faceta, na pewno nie podawać się od razu na tacy,bo nic dobrego z tego nigdy nie wynika

[I am Rock]

A ja nie rozumiem parcia na związek - i nie mam tu na myśli autorki -tylko ogólnie potrzeby, by być w związku. Bo chyba im mniej desperacji człowiek ma w sobie, tym większa szansa, ze rozpozna, czy człowiek, z którym się spotykamy, to ten właściwy. Przecież można się umawiać z facetem niekoniecznie ustawiając go w roli ojca naszych dzieci. Bo są ludzie, którzy widząc cudzą desperację wykorzystają to - zaciągną dziewczynę do łóżka, naobiecują nie wiadomo co, a potem zostawią dla kolejnej naiwnej. Do każdego trzeba podchodzić z lekkim dystansem, ale i nie zakładać z góry, ze ktoś nas wykorzysta. Tu chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi

[normalnyFacet]

Po 1 nie baw sie w zbawce swiata. Tj. Nie resocjalizuj charakteru faceta bo masz szal macicy na wyglad. Duzo ludzi wlasnie juz tutaj polega na starcie. Facet podoba Ci sie z wygladu, charakter w ogole odpada ale podswiadomosc karze Ci "walczyc, ulepszac".

Po 2 efekt HALO. Przewaznie kobiety maja tak ze skoro facet przystojny to pewnie.. inteligentny czuly wesoly zaradny bla bla bla. To jest przypisywnanie pozytywnych cech po wystapieniu chociaz 1 na poczatku i to jest bardzo zludne.

Po 3. Jak facet nie potrafi patrzec Tobie w oczy podczas ROZMOWY a nie mowieniu aha, ok, a zamiast tego bladzi oczami to tak naprawde ma Ciebie w pupie.

Po 4. Jezeli do tego dochodza macanki, proby pocalunku na sile, jakies dwuznaczne propozycje co do przedluzenia spotkania to facet liczy na latwy seks wywolany efektem halo.

Po 5. Jezeli facet milczy po spotkaniach, a odzywa sie wtedy kiedy chce sie spotkac i znow dazy do kontaktu fizycznego, to badz pewna ze prawdopodobnie leci na seks.

Po 6 jezeli facet po jakims czasie nie deklaruje sie ani nie wyznacza kierunku znajomosci + nie przyznaje sie do Ciebie wsrod bliskich ludzi to badz pewna ze nke traktuje tego powaznie.

Po 7 jak mowi "nie chce zwiazku" "daj mi czas" "jestem swiezo po rozstaniu" "nie potrafie sie zakochac" to radze Ci uciekac z takiej relacji bo bedziesz albo popychadlem albo plastrem po nieudanym zwiazku.

Po 8 co z tego, ze dalem teraz jakas recepte skoro i tak wiekszosc kobiet nie wezmie sobie tego do serca po prostu nie dajcie sie zmanipulowac takim facetom. To wasz swiadomy wybor i wasza "wina", ze same sie do nich pchacie a nie ich bo nie sa tacy jakbyscie chcialy aby byli

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

[201803300917]

Napisane przez maszToCoChcesz

zależy od faceta, na pewno nie podawać się od razu na tacy,bo nic dobrego z tego nigdy nie wynika

a dla mnie to jedna z najgłupszych istniejących zasad. nie wierze w przetrzymywania i inne tego typu gierki. ważne żeby robić to na co się ma ochotę- facet może równie dobrze zakochać sie w dziewczynie która poszła z nim do łózka na 1 randce jak i zwodzić jakaś przez kilka miesięcy dla zabawy. ważne, żeby nie robić niczego wbrew sobie.

[I am Rock]

Po 7 jak mowi "nie chce zwiazku" "daj mi czas" "jestem swiezo po rozstaniu" "nie potrafie sie zakochac" to radze Ci uciekac z takiej relacji bo bedziesz albo popychadlem albo plastrem po nieudanym zwiazku.

Święte słowa . Ten problem często się pojawia na wizażu. I bardzo trudno przetłumaczyć takiej, co to "ja rozumiem, że taki zdystansowany, ma za sobą trudny związek", że facet ją wykorzystuje, bo ona sprawi cud.

[karolinaa]

Cześć , cieszę się że powstał taki wątek . Ja na tym polu jestem beznadziejna. Zawsze mam problem , jak rozpoznać czy facet jest zainteresowany , jeśli od dłuższego czasu , nie pisze . A: jest nieśmiały i czeka na moją reakcję , B:ma mnie gdzieś , koleżanka twierdzi że sama nie powinnam pierwsza piać smsów i wychodzić z inicjatywą spotkań .

[laisla]

Napisane przez normalnyFacet

Po 1 nie baw sie w zbawce swiata. Tj. Nie resocjalizuj charakteru faceta bo masz szal macicy na wyglad. Duzo ludzi wlasnie juz tutaj polega na starcie. Facet podoba Ci sie z wygladu, charakter w ogole odpada ale podswiadomosc karze Ci "walczyc, ulepszac".

Po 2 efekt HALO. Przewaznie kobiety maja tak ze skoro facet przystojny to pewnie.. inteligentny czuly wesoly zaradny bla bla bla. To jest przypisywnanie pozytywnych cech po wystapieniu chociaz 1 na poczatku i to jest bardzo zludne.

Po 3. Jak facet nie potrafi patrzec Tobie w oczy podczas ROZMOWY a nie mowieniu aha, ok, a zamiast tego bladzi oczami to tak naprawde ma Ciebie w pupie.

Po 4. Jezeli do tego dochodza macanki, proby pocalunku na sile, jakies dwuznaczne propozycje co do przedluzenia spotkania to facet liczy na latwy seks wywolany efektem halo.

Po 5. Jezeli facet milczy po spotkaniach, a odzywa sie wtedy kiedy chce sie spotkac i znow dazy do kontaktu fizycznego, to badz pewna ze prawdopodobnie leci na seks.

Po 6 jezeli facet po jakims czasie nie deklaruje sie ani nie wyznacza kierunku znajomosci + nie przyznaje sie do Ciebie wsrod bliskich ludzi to badz pewna ze nke traktuje tego powaznie.

Po 7 jak mowi "nie chce zwiazku" "daj mi czas" "jestem swiezo po rozstaniu" "nie potrafie sie zakochac" to radze Ci uciekac z takiej relacji bo bedziesz albo popychadlem albo plastrem po nieudanym zwiazku.

Po 8 co z tego, ze dalem teraz jakas recepte skoro i tak wiekszosc kobiet nie wezmie sobie tego do serca po prostu nie dajcie sie zmanipulowac takim facetom. To wasz swiadomy wybor i wasza "wina", ze same sie do nich pchacie a nie ich bo nie sa tacy jakbyscie chcialy aby byli

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

Tak, ale wtedy jest przynajmniej szczery czyli nie chce wykorzystać. Przekazuje jasne sygnały

A jeśli chodzi o punkt 3 to może czasami, szczególnie jeśli ktoś jest bardzo młody, wiąże się to z nieśmiałością po prostu..

[normalnyFacet]

Napisane przez laisla

Tak, ale wtedy jest przynajmniej szczery czyli nie chce wykorzystać. Przekazuje jasne sygnały

A jeśli chodzi o punkt 3 to może czasami, szczególnie jeśli ktoś jest bardzo młody, wiąże się to z nieśmiałością po prostu..

Punkt 4 nawiazuje do 3

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

[Lemmy is God]

Warto się też rozeznać jaką opinię ma potencjalny gach. Jeśli to opinia bawidamka, imprezowicza i lekkoducha to bardzo prawdopodobne że tę znajomość będzie traktował niezobowiązująco.

Dla mnie ważne jest też czy inicjuje kontakt, czy interesuje się moim życiem, czy opowiada o sobie, czy nie ukrywa mnie przed znajomymi,

[fryteczkack]

odpowiedz dla autorki
Według mnie faceta który chce cie tylko wykorzystać można poznać po tym że na początku znajomości proponuje seks i wszystko krąży wokół tego tematu. Nie interesujesz go ty tylko odczuwasz że tylko pociąga go fizyczność.

[laisla]

Napisane przez normalnyFacet

Punkt 4 nawiazuje do 3

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

Ach tak

Napisane przez fryteczkack

odpowiedz dla autorki
Według mnie faceta który chce cie tylko wykorzystać można poznać po tym że na początku znajomości proponuje seks i wszystko krąży wokół tego tematu. Nie interesujesz go ty tylko odczuwasz że tylko pociąga go fizyczność.

To byłoby za proste chyba, nie warto generalizować Parokrotnie wypowiadały się tutaj (w innych wątkach) dziewczyny, które po takim szybkim starcie stworzyły mimo tego długotrwałe i szczęśliwe związki więc chyba nie do końca tak jest.

[_Matilde_]

Jak to przystojny facet w moim typie to mnie też od początku pociąga fizyczność to chyba naturalne

[201607040940]

Napisane przez Suzanne

Zacznij się z nimi spotykać jak z przyjaciółmi, nie od razu kandydatami na partnerów. I żeby jeszcze zdjąć trochę poczucia przymusu/obowiązku/kontroli sytuacji, zacznij się spotykać z jakimiś czterema jednocześnie.

Po prostu bez ciśnienia, oboje winniście sobie odpowiadać, poza tym nawet, jak nie znajdziesz sobie w ten sposób chłopaka możesz sobie znaleźć fajnego kolegę.

aha, i jeszcze nie bądź tak od razu w defensywie, z tym lękiem przed wykorzystaniem: bo wiesz, zdarzyć się może, że to ty będziesz chciała go wykorzystać Jak wszystko dobrze pójdzie.

Zgadzam się

[Alexandra92x]

Chyba mój związek jest zaprzeczeniem wszystkich powyższych rad .

Na szczęście na kilometr potrafię wyczuć, który facet liczy na seks, a który chce czegoś więcej i nie muszę się kierować takimi radami. Ode mnie jedna rada: ogarnij "szał macicy" oraz zwróć uwagę na to, co napisał normalnyFacet, bo naprawdę dobrze prawi .