Matura 2010

[joplin]

Cóż, ja jestem w liceum zaocznym i nam trują o sesjach, nie o maturze; tym bardziej, że nie ma obowiązku zdawania matury.

[blue_apple]

ja właśnie nic nie miałam o tym, wychowawczyni nic nie wie, dyrektorka gaa głupoty... i właśnie dotychczas dużo osób (w tym ja) sądziło, że można 'podmienić' np. matme na inny przedmiot, żeby na podstawie go zdać...

[parapet16]

ekstradyska napisała to o co mi chodziło, skoro już kolejna osoba o tym pisze to tak chyba jest więc jeśli ktoś chce zdać na poziomie rozszerzonym jeden z przedmiotów obowiązkowych to musi pisać dwa egzaminy

[pati9128]

was teżtak straszą tą maturą?? ja od 1 klasy liceum jestem już zastraszna iteraz sie jeszcze bardziej stresuje jak przedtem;/ a matma to w ogole masakra:/

[kas!a]

Napisane przez parapet16

ekstradyska napisała to o co mi chodziło, skoro już kolejna osoba o tym pisze to tak chyba jest więc jeśli ktoś chce zdać na poziomie rozszerzonym jeden z przedmiotów obowiązkowych to musi pisać dwa egzaminy

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

Napisane przez kas!a

co to tego to jeszcze nic pewnego bo tak to zastanowcie sie -masz dwa stresy, maja dwa razy wiecej sprawdzania, dwa razy wiecej czekania. a co np jesli zdam podstawe, a pozniej nie zdam rozszerzenia? glupota

[Ejniacz]

Kiedyś tak było, najpierw pisało się podstawę, a potem rozszerzenie. Jak się nie zdało rozszerzenia a zdało podstawę to była zdana matura.

[liquefy]

Napisane przez parapet16

ekstradyska napisała to o co mi chodziło, skoro już kolejna osoba o tym pisze to tak chyba jest więc jeśli ktoś chce zdać na poziomie rozszerzonym jeden z przedmiotów obowiązkowych to musi pisać dwa egzaminy

nie, nie jest tak! tak było kiedyś, teraz pisze sie tylko JEDEN, WYBRANY POZIOM.

[kas!a]

Napisane przez liquefy

nie, nie jest tak! tak było kiedyś, teraz pisze sie tylko JEDEN, WYBRANY POZIOM.

Mnie też się tak zdaje, dwa egzaminy to chyba jakaś głupota.

[pastelka]

Napisane przez liquefy

jak dla mnie polski jest najłatwiejszy. a czytanie to już w ogóle, bo nie trzeba się uczyć do tego. no ale w sumie czytanie ze zrozumieniem u większości młodzieży leży całkowicie
matma jest najgorsza. podziwiam tych, którzy cokolwiek rozumieją

Ranyy, ja się tylko matmy nie boję. Jestem w klasie humanistycznej (poszłam tam, bo chciałam iść na prawo i ze względu na rozszerzony niemiecki), ale z powołania jestem ścisłowcem (hm, mata, chemia- mój żywioł)

Ja podziwiam za te czytania ze zrozumieniem- o ile podstawa jest naprawdę bardzo łatwa (hah, podają co w którym akapicie się znajduje), to według mnie rozszerzenie- jakaś masakra. Teraz tylko liczę na to, że uczelnie przy rekrutacji będą sumowały wynik z podstawy i rozszerzenia...

PS: U mnie w szkole nauczyciele mówią, że pisze się dwa egzaminy najpierw podstawę, potem rozszerzenie i jak na razie, wierzę im. W sumie dla mnie lepiej

[Julia91]

Ja też matura w 2010

Tak namotalyście z tą maturą ... Ja z lekcji o maturze zrozumiałam tyle, i mysle ze tak jest bo tlumaczyli jakbysmy byli dziecmi conajmniej niepelnobystrymi

MUSIMY zdawać : polski, matematyka, j.obcy na P.PODSTAWOWYM.

Jeżeli ktoś chce zdawać polski ROZSZERZONY <jak ja > to MUSI pisac DWA egzaminy jeden na P.PODSTAWOWYM a drugi na ROZSZERZONYM <g l u p o t a >

Tak samo jest z R matma i z R j.obcym.

Nie wiem ile mozna zdawac przedmiotow ale wydaje mi sie ,że 6
tylko czy jak pisze Polski P i R, to to sie liczy jako 2 czy jeden?

Reszta przedmiotow dodatkowych moze byc zdawana na poziomie PODSTAWOWYM lub ROZSZERZONYM, czyli mozna zdawac np. Historie na P ale i na R, i wtedy sie juz pisze jeden egzamin <P lub R>

No i wynik z przedmiotów dodatkowych nie ma wpływu na zdanie matury
<np. Pisze przedmioty obowiazkowe na 30%, i np geografia P jako przedmiot dod i mam z niej 15%, to i tak zdalam mature.>

to chyba wszystko.

Ja na polskim w ogole nie pisze prac, ani jednej jeszcze nie pisalam, analizujemy wiersze i lektury. I gosc uczy nas mowic, bo podobno to nam na prezentacji pomoze ale cos tu widze ze maja byc lektury :/
lista lektur tez jest przystojna :/

Ktoś pytał o korepetycje.
ja mam 5h w tyg matmy
godz ruska i godz geografii
Od nastepnego roku oczywiscie kursy :P
ehh..

[Justynuss]

Jestem w 2 klasie Lo i nam nic nie mówią o maturze. Kompletne zero!
Jedynie doszły nas słuchy, że ... (tak jak pisałam w pierwszym poście)
Trzeba zdawać j.polski, j.obcy, matematyke ( na jakim się chce poziomie), a jeśli chodzi o przedmiot dodatkowy to nie trzeba go w ogóle zdawać, ze względu na obowiązkową matematykę. No ale jak komuś na studia będzie potrzebny dany przedmiot na to sobie weźmie i wtedy on będzie rozrzeszony, gdyż nie będzie możliwości zdawania przedmiotu dodatkowego na poziomie podstawowym. Tak ponoć ma wyglądać matura 2010, nie wiem ile w tym prawdy, u nas w szkole tak gadają.

[Julia91]

Dodatkowy można zdawać i na P i R, jeżeli oczywiście nie jest to polski matma lub wybrany jez obcy wtedy tylko na R.
U mnie była lekcja z dyrektorka i wychowawczynia.

No i przedmioty dodatkowe nie sa obowiazkowe, w koncu to przedmiot dodatkowy

[Justynuss]

No to ja już nie wiem jak to jest..

[Julia91]

http://www.matura-egzamin.pl/sekcje/...E/rozp2010.pdf



Można wszystko przeczytac xD
ale chyba wszystko co wczesniej napisalam sie zgadza.

Przedmiot dodatkowy na poziomie R musisz pisac jedynie jezeli jest to taki sam przedmiot jak przedmiot obowiazkowy czyli jezeli jest to polski matma lub wybrany j.obcy.
inaczej piszesz na P lub na R. zalezy jak chcesz

[Nezka07]

O, to lepiej jak trzeba zdać podstawę, a rozszerzenie potem jako osobny egzamin (chodzi mi oczywiście o przedmioty obowiązkowe) - bo podstawa jest konstruowana tak, żeby ją każdy zdał W moim LO niedługo obecni maturzyści będą pisać próbną matmę (taka jakby ankieta, żeby zobaczyć na ile każdy jest a stanie sobie z tym poradzić- IMO bardzo dobry pomysł), niestety 2 klasom zabronili pisać
Do mojej klasy bodajże w czwartek ma przyjść dyrek i wyjaśniać te wszystkie zawiłości. Jak coś zrozumiem, to dam znać

[Julia91]

hmm chcialam zdawac angielski i polski R i wos hist P, ale nie moge :/
nie mieszcze sie w limicie :/
bo wychodza 4 przedmioty dodatkowe.

[liquefy]

w każdej szkole mówia inaczej tzn u mnie to w sumie każdy nauczyciel mówi co innego, a dyrektorka to juz w ogóle nic nie wie pewnie dopiero na samej maturze dowiemy się co zdajemy

Julia91 przeciez to tylko w dodatkowe przedmioty? polski jest obowiązkowy, język obcy też...
i nie mozna zdawać historii podstawowej

[Justynuss]

WOSu nie można już zdawać ale nie wiem dlaczego...[?]

[Julia91]

Napisane przez liquefy

Julia91 przeciez to tylko w dodatkowe przedmioty? polski jest obowiązkowy, język obcy też...
i nie mozna zdawać historii podstawowej

polski i jezyk obcy podstawowe sa obowiazkowe,
rozszerzone juz tylko jako przedmiot dodatkowy.

mozna zdawac his podstawowa.

"a. ust 1 otrzymuje brzmienie:
1. egzamin maturalny z przedmiotow obowiazkowych jest zdawany na poziomie podstawowym, z wyjatkiem przedmiotow, o ktorych mowa w ust 2 i 5.
2. uchyla sie ust 3.
b. ust 3 otrzymuje brzmienie:
egzamin maturalny z przedmiotów dodatkowych moze byc zdawany na poziomie podstawowym albo na poziomie rozszerzonym, z wyjatkiem przedmiotow, o ktorych mowa w ust. 4-4c
c. po ust 4. dodaje sie ust 4a-4c w brzmieniu:
4a. egzamin maturalny w czesci pisemnej z przedmiotow : jezyk polski i matematyka jest zdawany na poziomie rozszerzonym.
4b. (...)
4c. w przypadku gdy absolwent wybral na egzaminie maturalnym, jako przedmiot dodatkowy, ten sam jezyk obcy nowozytny, ktory zdawal jako przedmiot obowiazkowy, zdaje ten jezyk na poziomie rozszerzonym"

Napisane przez Justynuss

WOSu nie można już zdawać ale nie wiem dlaczego...[?]

mozna.

"Absolwent ma prawo przystąpić w danym roku do egzaminu maturalnego z jednego, dwoch lub trzech przedmiotów dodatkowych.
1. w czesci ustnej z:
a. jezyk obcy nowozytyny
b. jezyk mniejszosci etnicznej
c. jezyka regionalnego - jezyka kaszubskiego
2. w czesci pisemnej z:
a. biologii
b. chemii
(...)
r. wiedzy o społeczeństwie"

cytaty z Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 25 września 2008, rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniow i sluchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianow i egzaminow w szkolach publicznych.
obowiazuje od 1 wrzesnia 2009r.

do którego link podałam wyzej

[parapet16]

julia mam ten sam problem chciałam zdawać na rozszerzeniu angielski polski wos i historie, musze z czegoś zrezygnować

[Julia91]

musze jeszcze raz to przemyslec. i to jest nie fair bo my moze miec tylko 3 przedmioty R

[piwonia91]

Ja też jestem maturzystką 2010 .
Chcę zdawać polski (R), mate (P), j. angielski (P) i dodatkowo biologię (P).
Ostatnio się już pogubiłam, bo jedni mówią, że biole muszę zdawać na rozszerzeniu, a inni że na podstawie tez mogę.
Ale na rozszerzeniu to bym w życiu nie zdała.
No i strasznie boję się matmy. Jestem na profilu matematycznym, ale to tragedia, ja jestem od urodzenia beztalenciem matematycznym . Nawet prostego zadania nie umie zrobić .
Chcę iść na pedagogikę więc wybrałam biologie, ale tez się jej boję.

[Girl151]

Mnie także przeraża matura z matmy.
Jak ktoś nie jest orłem w tym przedmiocie i nie zda matmy to później poprawki itp.
To jest dla mnie bez sensu. Ale jest nadzieja, że jak próbne nie wyjda za dobrze to zniosą matematykę.
Pozdrawiam wszystkie maturzystki 2010

[Nezka07]

Moim skormnym zdaniem jak próbne wyjdą nie za dobrze, to mogą jeszcze obniżyć poziom. W sumie to dobrze że dali matmę- jestem w klasie raczej ścisłej i np. polski mi się do niczego nie przyda, a zdać go muszę Chociaż oczywiście mam świadomość tego, że matma jest nieporównywalnie trudniejsza od polskiego. Ale z drugiej strony- egzamin gimnazjalny zdałyśmy jakoś wszystkie i podejrzewam, że podstawowa matma będzie na takim mniej więcej poziomie

[muzyczna]

A mnie przeraża obecność matmy na maturze.
Jesteśmy królikami doświadczalnymi. Zapewne, kiedy wyniki matury będą kiepskie i zdawalność mała, to w 2011 matme wycofają...
Ehh..

[wibovit]

ja też zdaję maturę w 2010 i strasznie przeraża mnie ta matematyka Kompletnie jej nie umiem, nawet najłatwiejsze zadania sprawiają mi trudność, a nasza profesorka mówi, że jesteśmy "królikami doświadczalnymi" i jest duże prawdopodobieństwo, że sporo osób będzie miało problemy właśnie z matą.. no zobaczymy

[Julia91]

mnie denerwuje ze jak ide do prof od polaka i powiedzialam ze mysle o R polskim, to dostalam 10 ksiazek i ulotek do przejrzenia, i jak powiedzialam ze nie wiem czy to nie powyzej moich mozliwosci to uslyszalam ze wcale nie i ze jest to mozliwe.

a na matmie od prof slyszymy ze i tak nie zdamy bo my nic nie umiemy :/
nie rozumiem jak gosc moze miec pretensje ze my nic nie umiemy? lekcje robi w formie wykladow nie kazdy jest wstanie to zrozumiec, zwlaszcza ze moje LO nie nalezy do czołówki.
zreszta jak ktos nie umie to sie go nie puszcza dalej i albo pisze poprawke albo nie zdaje a nie jak moj prof ze na ostatecznym zaliczeniu byla umowa jak ja napisze takiej dziewczynie z mojej klasy zaliczenia na min 2 to ja mam 3!
napisalam na 4, ona miala 2 ja 3. z tym ze ja teraz z mat mam trojki a ona 6 jedynek. Nie potrzebne to bylo :/
I mimo ze gosc jest wspanialym czlowiekiem to TEGO nie rozumiem :/

Nie rozumiem tez po co obowiazkowa matma, skoro ma byc taka ze kazdy ja zda, jak kazdy ja zda to po co ja robic? nie robic, efekt bedzie taki sam

[kas!a]

Napisane przez Julia91

mnie denerwuje ze jak ide do prof od polaka i powiedzialam ze mysle o R polskim, to dostalam 10 ksiazek i ulotek do przejrzenia, i jak powiedzialam ze nie wiem czy to nie powyzej moich mozliwosci to uslyszalam ze wcale nie i ze jest to mozliwe.

A co jest w tym denerwującego? Wg mnie tak powinien się każdy nauczyciel zachować. Zająć się uczniem, doradzić, polecić materiały dodatkowe, a nie pokiwać głową i zostawić ucznia samemu sobie.

[wibovit]

Napisane przez Julia91

a na matmie od prof slyszymy ze i tak nie zdamy bo my nic nie umiemy :/
nie rozumiem jak gosc moze miec pretensje ze my nic nie umiemy? lekcje robi w formie wykladow nie kazdy jest wstanie to zrozumiec, zwlaszcza ze moje LO nie nalezy do czołówki.
zreszta jak ktos nie umie to sie go nie puszcza dalej i albo pisze poprawke albo nie zdaje a nie jak moj prof ze na ostatecznym zaliczeniu byla umowa jak ja napisze takiej dziewczynie z mojej klasy zaliczenia na min 2 to ja mam 3!
napisalam na 4, ona miala 2 ja 3. z tym ze ja teraz z mat mam trojki a ona 6 jedynek. Nie potrzebne to bylo :/
I mimo ze gosc jest wspanialym czlowiekiem to TEGO nie rozumiem :/

Nie rozumiem tez po co obowiazkowa matma, skoro ma byc taka ze kazdy ja zda, jak kazdy ja zda to po co ja robic? nie robic, efekt bedzie taki sam

to u mnie ostatnio na matematyce profesorka powiedziała, że z mojej klasy NIKT nie jest zainteresowany zdaniem matury. Nie ma to jak mobilizacja