Paskudna niebieska żyłka pod okiem!

[zgagaaa]

Mam od dawna dość poważny problem. Pewnie powiecie, że jestem przeczulona - ale uwierzcie - to strasznie wygląda, a nie mam pojęcia jak to coś tuszować, a tym bardziej nie mam pojęcia skąd się to wzięło... nie pamiętam odkąd to mam.

Otóż - pod lewym okiem mam paskudną żyłkę koloru błękitnego, która bardzo rzuca się w oczy. Do tej pory maskowałam ją zwyczajnymi korektorami z Miss Sporty bodajże, bo podkładu, ani innych takich zaawansowanych kosmetyków nie używam... a te korektory się zmywają i niedokładnie tuszują tę całą żyłkę. A nie mogę przecież co chwilę latać do łazienki i się poprawiać.

Moje drogie, doradzicie mi co mam z tym fantem zrobić?
Czym mogę to skutecznie maskować?

[rozmarynek]

mam ten sam problem, ale nie przejmuje sie nim bardzo jak sie komus nie poodba to niech sie patrzy ja mam taką "żyłkę" po obu stronach, czyli zarówno przy lewym, jak i prawm oku.....:/ Nie mam pojecia dlaczego tak one są

[bubble_gum]

Te mam żyłki, pod lewym i prawym okiem, ale nie przejmuję się tym za bardzo Daję na to podkład i korektor, a jak dalej widac to trudno...Dla mnie gorsze są cienie pod oczami...

[untouchable]

Każdy ma takie żyły. Cieńka skóra pod oczami tylko je uwidacznia. Teraz sama z ciekawości spojrzałam do lustra no i cóż widać jakieś tam żyłki, ale po co się nimi zamartwiać

[enigma1985]

nalepiej uzyj mocno kryjącego korektora. dobre są na pewno podkład w sztyfcie Max Factor Pan Stik, podkład, stosowany przez dziewczyny jako korektor Dermacol, oraz kamuflaż w kremie Art Deco Art Deco Camouflage

[truskawkowawiosna]

ja mam taka wielka niebieska kreske na skroniach, biegnie az przez policzek przeswituje przez podklad i korektor, myslicie ze to oznaka jakiejs choroby?

[enigma1985]

Napisane przez truskawkowawiosna

ja mam taka wielka niebieska kreske na skroniach, biegnie az przez policzek przeswituje przez podklad i korektor, myslicie ze to oznaka jakiejs choroby?

nie mam pojęcia. ale jak Cię to mączy to moze wybierz się do lekarza rodzinnego albo dermatologa

[narzeczona z Lamermooru]

Spróbuj najpieerw ją zmniejszyć np. maścią z arniki.

[Tapcia]

Ja również mam niebieskie żyłki ale wydaje mi się że ma je każdy. Na szczęście nie mam problemów z workami czy cieniami...Nakładając podkład Revlona Colorstay z Softflex'em na cała twarz nakładam również pod oczy i to wystarcza. Czasami używam tez dermacolu. Art Deco Camouflage - korektor w małym kompakcie słyszałam on konsultantki że jest za ciężki pod oczy ale wg mnie to jest najlepszy korektor.

Znalazłam tez inny wątek na ten sam temat.
O to co polecają:

Żólte kryjące korektory :
Art Deco kamuflaż
LRP w tubce i w pędzelku
Inglot w tubce

[SanDru]

Również posiadam taką żyłkę ale zupełnie się nią nie przejmuję
i nie tuszuję...aż tak nie rzuca się w oczy ...nie myślę o niej więc nie zawracam sobie głowy jakąś tam żyłką...kiedyś ktoś sie zapytał czy mam limo no może byyć....chociaż uważam , że aż tragicznie to tak nie wygląda a pociesza mnie fakt, że zawsze mogło być gorzej
pozdrawiam

[gosiaska]

tez mam żyłkę ( ale masakryczne sa cienie pod oczami... nie wiem jak z nimi wlaczyc bo chociaz chodze wczesniej spac to i tak lipa bo i tak sie pojawiaja

[Tapcia]

to moze jakis kremik pod oczy(?) Looknij na KWC powinnas tam cos znalezc Moze ten: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8298 albo http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=7582

[Ally83]

Też mam podobną żyłkę pod prawym okiem Tuszuję ją razem z cieniami pod oczami - korektorem (zielony, a ostatnio różowy z palety korektorów Essence, nawet fajnie działa) + dermacol. Ale i tak mimo to widać było lekko nadal tę żyłkę, z profilu widać to szczególnie. Ale nie zwracam na to już większej uwagi, jest to niech sobie będzie

[_Matilde_]

Wygrzebałam stary temat bo też mam taką dość dużą żyłkę pod lewym okiem, i już mniejsza o jej wygląd bo to się da zatuszować, ale bardziej mnie niepokoi jej zachowanie - jak jestem zmęczona to czuję w niej pulsowanie, drganie, coś w tym stylu, i czasami na domiar złego robi się wypukła i wtedy to ją widać nawet jeśli jest zamalowana korektorem. Gdzie się z tym problemem mogę zgłosić? Okulisty zapytać czy kogo?

[hotlikefire]

u mnie takie pulsowanie to objaw zmęczenia i niedoboru magnezu

[_Matilde_]

Ale piszesz o drganiu powieki czy pulsowaniu żyłki? Bo to nie to samo

[mysiaczeq]

nie ma co sie bac tych drgan, to normalna reakcja organizmu na zmeczenie i brak magnezu, czy masz inne reakcje ze strony organizmu? nie zaszkodzi tez suplementacja potasu, tylko w niewielkiej ilosci mam tak samo

[hotlikefire]

Napisane przez _Matilde_

Ale piszesz o drganiu powieki czy pulsowaniu żyłki? Bo to nie to samo

jeśli to do mnie to o pulsowaniu żyłki

[_Matilde_]

Nie wiedziałam że żyłki pulsują też z braku magnezu. Z drgającą powieką miałam kiedyś problem, ale to było widać jak drga wewnętrzny kącik oka. A ta żyłka tyle że nabrzmiewa, a to pulsowanie tylko czuję jakbym tam miała jakąś pompkę ale nie widać tego w lusterku. Ostatnio jakichś innych objawów niedoboru mikroelementów nie widzę, jestem w dość dobrej formie. Tylko wzrok mi się pogorszył, i jakoś bardziej z oczami tą żyłkę skojarzyłam, może to mieć związek?

[mysiaczeq]

nie ma to najprawdopodobniej żadnego związku, żyłka nie pulsuje tylko mięsień w części dolnej oka, któremu nie dostarczasz tego co mu do pracy potrzebne, stąd zaburzenia kurczliwosci i drganie