2012-11-16, 17:03 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1
|
Własny samochód? :)
Witam wszystkich!
Zarejestrowałam się na tym forum ze względu na to, że chciałabym spytać Was o radę w pewnej sprawie. Niedawno zdałam egzamin na prawo jazdy i odebrałam je dwa tygodnie temu. Zaczęłam jeździć praktycznie zaraz po odebraniu plastiku z urzędu, oczywiście najpierw z rodzicami, nie pozwolili mi nigdzie samej jeździć. Już od początku było mi ciężko jeździć naszym samochodem ponieważ jest on dość duży, a dla mnie jako dla początkującego kierowcy to już w ogóle. Dwa dni temu miałam swoją pierwszą zupełnie samodzielną jazdę. Fajnie mi się samej jechało, ale z drugiej strony czułam się trochę niepewnie bo właśnie ten samochód jest dla mnie za duży. Potem rozmawiałam o tym z moimi rodzicami i stwierdziłam, że wolałabym jeździć czymś mniejszym. Oni stwierdzili też, że na pewno byłoby mi wygodniej łatwiej gdybym jeździła jakimś małym samochodem. Zaczęłam ich namawiać, żeby kupili dla mnie jakieś małe autko. Oni z jednej strony mówią, że lepiej jakbym miała coś małego ,ale z drugiej uważają, że mnie samochód nie jest w ogóle potrzebny. Teraz zaczęłam się zastanawiać czy to w ogóle dobry pomysł z tym samochodem i czy trochę za bardzo nie wymyślam. Zdaję sobie sprawę z tego, że samochód to wydatek i nie chodzi tylko o kupno, ale o kilka innych rzeczy rzeczy, które przy tej okazji trzeba opłacać. Z drugiej strony marzy mi się jakieś małe autko, którym pewnie łatwiej by mi się jeździło. Co o tym myślicie? |
2012-11-16, 17:53 | #2 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Własny samochód? :)
Nie ma się co innych pytać o radę. Tu musisz sama przemyśleć czy auto jest Ci potrzebne.
JA bez auta sobie nie wyobrażam życia. Ale to ja Musisz pomyśleć jak często byś jeździła, jak daleko. Czy stać Cię na utrzymanie auta- paliwo, naprawy, ubezpieczenie czy bieżącą eksploatację. Nie sztuką jest kupić auto. Pytanie co potem. Czy będzie stało na parkingu dla ozdoby czy będziesz nim jeździć regularnie? czy mieszkasz w mieście gdzie jest komunikacja miejska czy masz dlugie trasy do przebycia? jak daleko uczysz się/ pracujesz? zobaczy czy więcej jest za czy przeciw
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2012-11-16, 18:12 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Własny samochód? :)
To zależy.
Ja zrobiłam prawko na 1 roku studiów i było mi wygodniej jeździć autobusem - jak miałam np. na 10 to nie było szans stanąc na miasteczku uniwersyteckim,nie chciałam siebie samej wozić,poza tym uwiązanie,że nie można już alkoholu pić. Łatwiej było mi po prostu podejść. Obecnie : jeżdżę swoim autem i nie wyobrażam sobie inaczej,jak mam na 7 rano to wychodzę o 6.40 czy 6.45,a tak musiałabym chyba o 6.20,bo sama droga na przystanek to 10 minut szybkim tempem Poza tym po pracy łatwiej zrobić zakupy,a nie dźwigać już nie te lata Ale nie jeżdżę sama,więc na benzynę tak nie szkoda. Musisz przemyśleć za i przeciw
__________________
|
2012-11-16, 18:44 | #4 |
Silveris
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 489
|
Dot.: Własny samochód? :)
Jednym samochód jest potrzebny a innym nie. Przemyśl to gdzie nim będziesz jeździć i uwzględnij na przykład dostępność parkingów (po co Ci samochód jak nie będziesz mogła zaparkować pod miejscem docelowym?)
Oczywiście kalkulacja finansowa - paliwo, opłaty, naprawy, przeglądy itp - czy na pewno nie jest to problem... No i zdrowie - czasem warto się trochę przejść - mając autko łatwo się przyzwyczaić do "luksusu" a z drugiej strony - nie złapiesz choróbska z komunikacji miejskiej Zapisz wszystkie za i przeciw. Ja jeżdżę samochodem bo pracuję w innym mieście i tłuc się busem nie lubię |
2012-11-17, 17:35 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Własny samochód? :)
Kilka kwestii:
1. Kto będzie utrzymywał auto - jak Twoi rodzice to chyba to odpada z kalkukacji. 2. Czy naprawdę potrzebujesz samochodu - wlicz w to czas spędzony na tankowaniu/warsztatach/skrobaniu/staniu w korkach + ewentualne niespodzianki które każdy samochód może sprawić. 3. Czy na pewno mały - jeździłaś na małych na kursie, wiadomo że jesteś przyzwyczajona, ale małe auto oprócz swojej małości nie ma zwykle zbyt wiele do zaoferowania. 4. Dodatkowo jeżdżenie, szczególnie na początku to duży wysiłek - jak się wraca styranym z pracy/uczelni to posadzenie tyłka w ciepłym tramwaju i nieprzejmowanie się niczym to prawdziwy luksus Moim zdaniem chwilowo powinnaś pojeździć trochę samochodem rodziców i spokojnie przekalkulować i się zastanowić czego od auta oczekujesz, jakie funkcje byłyby przydatne - ja dopiero rok po jeżdżeniu samochodem mogłam wymienić jakie funkcje są niezbędne, a jakie totalnie nieprzydatne i takich szukałam w kolejnych autach. |
2012-11-17, 20:57 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Własny samochód? :)
Podlicz koszta ubezpieczenia, przeglądów, ewentualnych napraw, horrendalne ceny paliwa... taniej wychodzi od czasu do czasu wziąć awaryjnie taksówkę, niż pchać się w kupno i utrzymanie auta tylko dla siebie.
|
2012-11-22, 09:32 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
|
Dot.: Własny samochód? :)
Ważne jest ile masz lat? - nie napisałaś.
Licealistka czy studentka? pracujesz i masz pieniądze na utrzymanie auta? Samo auto używane nie jest drogie bo do 10 tys kupisz już dobre, ale trzeba doliczyć naprawy, zmiany opon, ubezpieczenie itd... dużo wymieniania. Jeżeli nie masz tych pieniędzy... jesteś na utrzymaniu rodziców.... to się zastanów, bo jeżdżąc autem rodziców nie płacisz nic. |
2012-11-22, 19:31 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
|
Dot.: Własny samochód? :)
Ja w dniu odebrania prawka pojechałam kupić z ojcem dla niego samochód a jego stary kadecik był do mojej dyspozycji. Jednak też gabaryty, brak wspomagania i krytyka ojca sprawiła że prawie 2 lata stał na podwórku bezużyteczny. Teraz zaczęłam nim jeździć, nawet w miarę się przyzwyczaiłam, ale i tak marzę i swoim małym i ekonomicznym autku ojciec twierdził że jak tym się nauczę to potem nie będę miała z innymi autami problemów.
|
2012-11-23, 06:38 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Własny samochód? :)
każdy samochód jest inny i kiepskie jest gadanie z tym" nie będziesz miała problemów z innymi" bo możesz mieć. Ale wg mnie 1 samochód powinien być nastawiony na otarcia, stłuczki itp
obecnie jeżdzę t4 i maluszkiem i..siedząc w maluszku czuje się jakbym tyłkiem po asfalcie jechała, a t4..bajka.
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
2012-11-25, 23:08 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
|
|
2012-11-26, 00:09 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 145
|
Dot.: Własny samochód? :)
Ja bym taki kategoryczny nie był , przy miejskich prędkościach kadett nie będzie o wiele odstawał od niektórych bardziej współczesnych aut
Posiada wiele wad i niedogodności ale twoim tokiem rozumowania powinno się takie pojazdy usunąć z dróg A co do wieku tak ogólnie Wola bym (tfu tfu odpukać ) miec stłuczkę w BMW 34 czy mesiu w124 czy np w aveo A same testy EURO NCAP nie do końca spełniają rolę , producenci produkują auta pod testy by zgarnąć gwiazdki a model uderzenia w strukturę plastra miodu o szerokości 40% wymiaru auta nie odzwierciedla warunków występujących w czasie prawdziwych wypadków - zderzenia 2 aut gdzie dysproporcja ich wielkości i mas ma duży wpływ bo kontrolowane strefy zgniotu strefami a energię większego pochłania mniejsze auto albo uderzenia w bardzo wąskie przeszkody typu słup, drzewo Kilka miesięcy temu czytałem o testach zderzeniowych z wąską przeszkoda nieodkształcalną gdzie auta 5* zdobywały po 1-2 |
2012-11-26, 14:09 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
Ps. kilka lat temu pamiętam jak sąsiad, kochający ojciec, kupił swojemu synkowi bmw a po 3 miesiącach auto poszło do kasacji a 19letni syn skończył na cmentarzu. Nie oszukujmy się - z powodu stanu mechanicznego czy wieku auta jest tylko garstka wypadków - a raczej stłuczek - większość zależy od zachowania kierowców. Edytowane przez Kasiasta89 Czas edycji: 2012-11-26 o 14:21 |
|
2012-11-27, 09:30 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
Nowoczesny to jaki? taki co przy dachowaniu rozkłada kapsułę wyściełaną aksamitem i poduszkami, zapinający Cię sztywno abyś sobie nic nie zrobił? czy taki gdzie w starciu z tirem zostaje ścięty cały dach mimo, że jechałeś terenówką- porsche cayenne? Jak nie umiesz jeżdzić albo bierzesz udział w poważnym wypadku to i samochód pancerny Cię nie uchroni więc nie chrzań mi tu tych tekstów bo widać, że coś z emocjami u Ciebie nie teges Dodam dla autorki- jeśli Twój tata dał Ci taki samochód to dziękuj mu i nie kręć nosem, bo samochód to spory wydatek i nie każdego na to stać. A zastaw się, a postaw sie odeszło do lamusa. Teraz to wiocha chodzić z buta a nie jeździć samochodem, nawet TRUPEM zresztą do pewnych rzeczy trzeba DOJRZEĆ
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
|
2012-11-27, 12:57 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
|
|
2012-11-27, 13:17 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zagranica
Wiadomości: 533
|
Dot.: Własny samochód? :)
Nowe samochody mają 100 poduszek i świetnie wypadają w sponsorowanych testach na bezpieczeństwo (sponsorowanych przez producentów aut). Prawda jest taka, że o bezpieczeństwie biernym decyduje tylko konstrukcja auta i materiał, z którego jest wykonane nadwozie. Dlatego każdy kto widział wypadki samochodów młodszych niż 15 lat z Polonezem, Dużym Fiatem, albo Ładą wie że nowe samochody bezpieczne nie są. Poduszki wybuchły, a w środku zmiażdżone trupy, auto - jak rozdeptana puszka po piwie. A Polonez, Fiat, czy Łada - rozbity reflektor i lekko wgięty zderzak, a kierowca i pasażerowie bez zadrapania czy siniaka. Kilkanaście lat temu pełno takich widoków było na drogach, bo jeszcze sporo jeździło naszych prlowskich krążowników, a wiele osób rzuciło się na azjatyckie i zachodnie cacuszka, które były reklamowane jako niezawodne i bezpieczne.
__________________
|
2012-11-27, 14:08 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Własny samochód? :)
Tak naprawdę testy zderzeniowe i inne dyrdymały to jest jedynie pobieżna orientacja. Tak naprawdę najważniejsze są podstawowe parametry bezpieczeństwa się liczą czyli zagłówki, poduszki, pasy się liczą. Reszta to wodotryski, a i tak wszystko zależy od konkretnego wypadku - jak ułożą się siły, z kim się zderzymy itd. Ja wolałabym chyba jeździć kadettem niż czymś w stylu yarisa
|
2012-11-27, 18:05 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
|
|
2012-11-27, 20:36 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
Z tatą zdecydowanie porozmawiaj |
|
2012-11-27, 21:38 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 145
|
Dot.: Własny samochód? :)
Ja tak średnio widzę zalety aut segmentu b nad segmentem kompaktowym
Taki yaris /206/ibiza itd wcale tańszy w eksploatacji jakoś zauważalnie nie jest od aut kompaktowych - wiadomo tez że w każdym segmencie są rożne spalania A co do wielkości silników to mniejszy nie zawsze jest lepszy , bardzo dużo zależy od tego jak jeździmy i może się okazać że w silniku mniejszym będziemy korzystać z np 85% potencjału a w większym będziemy w granicach 50 % a przez to że ten mniejszy ciśnięty będzie palił tyle samo co użytkowany na light'cie większy Dlatego może okazać się ze 1.6 spali nam tyle co 2.0 a w tym 2.0 będziemy mieli na czarną godzinę trochę zapasu mocy i momentu a przez jazdę na niższych obrotach ciszej w środku nie mówiąc o bardziej mięsistym dźwieku |
2012-11-28, 12:46 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
Jak słyszę - chcę ekonomiczny silnik, więc kupiłam 1.0 to mi się nóż otwiera w kieszeni. |
|
2012-11-29, 08:29 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 145
|
Dot.: Własny samochód? :)
To jak obalamy mity może zajmiemy się tym morderczym , dręczącym niedźwiedzie polarne gazem zwanym CO2
No wiec już pomijając fakt że wiele danych wskazuję na to iż globalne ocieplenie jest zjawiskiem cyklicznym i kilka wieków temu była ostatnia fala To przeanalizujmy udział CO2 w tym procesie - Głownym czynnikiem jest - para wodna a dwutlenek węgla to jakieś niecałe 4 % Tyle że większość pochodzi ze źródeł naturalnych , człowiek przyczynia się w ok 3.5 % Teraz ile tego gazu wytwarza sektor zwany transport ( pamiętając że to nie tylko samochody osobowe ale ciężarowe , kolej , statki,samoloty ) 13 % Wiec pod flagą ekologi uderza się w samochody osobowe będące mikro wytwórcą mało istotnego gazu pod względem i tak procesu o wątpliwej szkodliwości i nie do końca poznanym przebiegu |
2012-11-29, 12:46 | #22 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
mam to samo..oj mam... ---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- Cytat:
ja swojego jak dał mi skodę pick-up po nogach całowałam ---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ---------- Cytat:
ja swojego jak dał mi skodę pick-up po nogach całowałam
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
|||
2012-11-30, 00:08 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
|
Dot.: Własny samochód? :)
[QUOTE=l
no i teraz powiedz mu, że musi Ci kupić jakieś salonowe cacuszko za min 200tyś żebyś wiedziała, że Cie kocha i dba o Twoje bezpieczeństwo, a nie jakiś złom Ci wciska.. ja swojego jak dał mi skodę pick-up po nogach całowałam [/QUOTE] No koniecznie salonowe, przecież nie będę jakimś rocznym lumpem jeździła poza tym musi odpokutować za winy Ale puki co jeszcze zostanę przy opelku bo i tak opłaty do sierpnia są porobione więc trzeba to wykorzystać a potem, no cóż, z wielkim bólem serca go zezłomuje więc do wakacji muszę na nim polegać |
2012-11-30, 18:56 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Własny samochód? :)
nie złomuj, może jakiś inny wyrodny ojciec będzie chciał dla dziecka złom..
szerokiej drogi
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
2012-12-06, 14:00 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zagranica
Wiadomości: 533
|
Dot.: Własny samochód? :)
Cytat:
__________________
|
|
2012-12-06, 19:51 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Własny samochód? :)
a ja czołg albo kombajn...
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
2012-12-08, 16:35 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Własny samochód? :)
A ja się zastanawiam jak łatwo przychodzi "wymaganie" żeby rodzice kupili autko bo się zrobiło kurs a ich autkiem źle się jeździ... czy trochę to nie przesada? ja rozumiem że ważne jest żeby jeździć jak się zrobiło prawo jazdy ale rodzice ci dają swój samochód przecież. Poza tym jeśli oni mieliby go utrzymywać to o czym tu w ogóle rozmawiamy? a druga kwestia to to co dziewczyny piszą jakbyś miała tym autem jeździć raz na tydzień sumarycznie 4 razy na miesiąc to nie wiem czy jest sens pakować w to kasę. Poza tym myślę że do każdego auta trzeba się przyzwyczaić więc jest spora szansa że jak pojeździsz trochę tym większym to ci się spodoba i nie będziesz mieć problemów żadnych.
|
2016-09-22, 15:23 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 74
|
Dot.: Własny samochód? :)
Miałam podobną sytuację, w końcu rodzice kupili mi na początek używanego Matiza Teraz nie wyobrażam sobie życia bez samochodu mimo, że czasami trzeba wystać się w korkach. Wiem coraz więcej o motoryzacji a tata się śmieje, że na najbliższe święta kupi mi pod choinkę XXX wycieraczki albo dywaniki
__________________
reklama Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Czas edycji: 2017-04-01 o 22:43 |
2016-11-14, 23:38 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: Własny samochód? :)
Nie mam samochodu i bardzo żałuje. Naprawdę by mi się przydał czasami. Nie wiem jak ludzie bez niego kiedyś żyli. Ja bym nie potrafiła.
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:19.