co z taką współpracowniczką?

[ka-r-ma]

Witam was
Mam problem w pracy - babka z którą siedzę 8h w pokoju pon-pt słucha radia, typ muzyki : ciężki rock/metal. Taka muzyka nie pozwala mi skupić się na robocie i często wychodzę do innych pokoi, jeśli mają miejsce przy biurku. Dlaczego? Jestem tylko na stażu, a ona ma wysokie stanowisko. Początkowo starałam się to zmienić - myślałam, że może nastawię inną stację, np. 1 dzień chociaż. Ale od razu było skrytykowanie : "co to za wiejska muzyka?" I wracała do tej swojej wrzeszczącej (playlista powtarza się i jedna piosenka potrafi być puszczona 3-4 razy w ciągu czasu spędzonego przy tym radiu w pracy). Po dwóch czy trzech razach próby zmiany stacji, zabrała radio bliżej swojego biurka (do tej pory kabel do radia podłączony był do gniazdka koło mojego biurka). Trwa to od 2,5 m-ca. Dziś gdy było zimno, rozgrzewałam się gorącą herbatą, pijąc szybko od razu po zalaniu herbaty, co wiązało się z siorbaniem - z premedytacją pogłośniła ona te ryki w radiu. Ręce opadają... Co byście mogły mi poradzić? Miałyście podobne problemy?

[ViLLeMkA]

Napisane przez ka-r-ma

Witam was
Mam problem w pracy - babka z którą siedzę 8h w pokoju pon-pt słucha radia, typ muzyki : ciężki rock/metal. Taka muzyka nie pozwala mi skupić się na robocie i często wychodzę do innych pokoi, jeśli mają miejsce przy biurku. Dlaczego? Jestem tylko na stażu, a ona ma wysokie stanowisko. Początkowo starałam się to zmienić - myślałam, że może nastawię inną stację, np. 1 dzień chociaż. Ale od razu było skrytykowanie : "co to za wiejska muzyka?" I wracała do tej swojej wrzeszczącej (playlista powtarza się i jedna piosenka potrafi być puszczona 3-4 razy w ciągu czasu spędzonego przy tym radiu w pracy). Po dwóch czy trzech razach próby zmiany stacji, zabrała radio bliżej swojego biurka (do tej pory kabel do radia podłączony był do gniazdka koło mojego biurka). Trwa to od 2,5 m-ca. Dziś gdy było zimno, rozgrzewałam się gorącą herbatą, pijąc szybko od razu po zalaniu herbaty, co wiązało się z siorbaniem - z premedytacją pogłośniła ona te ryki w radiu. Ręce opadają... Co byście mogły mi poradzić? Miałyście podobne problemy?

Też bym na jej miejscu podobnie zrobiła, jakby ktoś siorbał

Mnie się wydaję, że najlepiej chyba po prostu z nią porozmawiać i powiedzieć, że nie możesz się skupić na pracy, a chciałabyś ją zrobić dobrze. Jeśli to nie podziała - zatyczki do uszu

[kermitowa]

Z tym ze podglosniła radio jak siorbałaś nie dziwie sie zrobilabym tak samo ;] a co zrobic? mozesz tylko z nia pogadac rzeczowo i na spokojnie innego wyjscia nie widze.

[ka-r-ma]

hehe z tym siorbaniem nie było specjalnie, w dodatku nie jakoś super głośno
ok rozmowa - jak by ją przeprowadzić? obawiam się po obserwacji jej przez dotychczasowy okres, że jest dosyć konserwatywna, nigdy nie dziękuje za jakąkolwiek pomoc, telefon odbiera warknięciem...

[cheloni]

Jedna lepsza od drugiej... Nie dziwie sie jej, ja tez dalabym glosniej gdyby ktos obok mnie siorbal- szczerze nienawidze, gdy ktos nie potrafi sie zachowywac w mojej obecnosci i nie rozumiem, jak mozna sie tak zachowywac w pracy
CO do radia- po prostu grzecznie powiedz, ze tak glosna muzyka przeszkadza ci w skupieniu sie na pracy i tyle...

[ka-r-ma]

ok dziewczyny, jeden raz było takie zachowanie z mojej strony, naprawdę mogę się wytłumaczyć, że było zimno a ja się chciałam szybko rozgrzać, ale nie o to chodzi... istnieje tu pewna dysproporcja między moim dzisiejszym siorbaniem przez może 5 min. a sieczką rockową przez 8h dziennie tyle tygodni...
ciekawa jestem tylko czy rozmowa coś da, bo chyba jasne jest że ona w pokoju sama nie siedzi i dałam jej do zrozumienia, że mi to nie pasuje.. trochę się boję z nią konfrontować, to moim zdaniem delikatna sprawa

[cheloni]

Ty jestes tylko na stazu, ale czy jestes jej podwladna, czy tylko pracujecie w jednym pokoju?

[ka-r-ma]

tylko razem w pokoju

[pumas]

Ja miałam identyczną sytuację, tez nie mogłam się skupić, gadanie niewiele zdziałało, aczkolwiek jak ja przychodziłąm do pracy, to starali sie sciszać muzykę, choć nigdy jej nie wyłączali.

Moja rada: kup sobie słuchawki i puszczaj w nich swoja muzyke, wyciszysz się. Ja tak robiłam i miałam spokoj.

[ka-r-ma]

dzięki Pumas! powiedz mi jeszcze jak ma się stan uszu po kilku godzinach w słuchawkach? miałaś te małe, wkładane do ucha, czy te duże zakrywające całe ucho?

[cheloni]

skoro nie jestes jej podwladna to normlanie powiedz, ze Ci przeszkadza sluchanie glosno takiej muzyki, a jak to ni epomoze to moze zwrocisz sie do kogos wyzej (od siebie i niej)?

[ka-r-ma]

myślałam o tym, ale zaraz powtarzam sobie, że ona jest tam ważniejsza, a ja po stażu chciałabym tam się załapać, a wtedy być może jej opinia o mnie wpłynie na decyzję szefów, trochę pat...

[pumas]

Napisane przez ka-r-ma

dzięki Pumas! powiedz mi jeszcze jak ma się stan uszu po kilku godzinach w słuchawkach? miałaś te małe, wkładane do ucha, czy te duże zakrywające całe ucho?

Miałam te wkładane do uszu, nie ogłuchłam, bo nie słuchałam na maxa, tylko tak normalnie, że w razie jakby ktoś coś ode mnie chciał, to słyszałam. Naprawde polecam, nie sądze, by zle bylo to odebrane. Ja powiedzialam wprost, ze taka muzyka mi nie odpowiada i, żeby sie nie gniewali, jak bede sluchac swojej na sluchawkach. Potem wiele osob wzielo ze mnie przyklad, bo kazdy sie inaczej skupia, przy czym innym.

[ka-r-ma]

świetny ten pomysł ze słuchawkami! faktycznie, zastosuję dzięki!

[pumas]

Powodzenia Polecam radio internetowe open FM, i radiostację Crema Caffe, swietnie relaksuje.

[edytcia]

Miałam podobnie w pracy. Tyle tylko, że u nas szła rąbanka RMF - koszmar, dzień w dzień ta sama muzyka sprzed 10 lat i jeszcze "wyślij sms i wygraj"
Powiedziałam po prostu, że już nie mogę wytrzymać i że może znajdziemy coś co wszystkim będzie odpowiadać. No i poszło, najpierw zetka, potem jeszcze coś, teraz jesteśmy przy TRÓJCE i jest ok.

Szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie dzień w dzień w słuchawkach siedzieć. A gdzie telefony.
Czy Wy się do siebie nie odzywacie???

[traicionera]

Te siorbanie mi przypomniało jedna z moich współpracownic z byłej pracy, która uwielbiała chrupać landrynki. zawsze doprowadzało mnie to do szewskiej pasji. a co do muzyki, to ja się raczej spotkałam z puszczaniem sieczki w stylu Radio Eska czy Rmf przez cały boży dzień. Raz spędziłam jeden dzień próbny w pewnym callcenter, gdzie chcieli nas dopingować głośną muzyka dance, tak głośną, ze rozmówcy się pytali, czy dzwonimy z dyskoteki, my nie słyszeliśmy rozmówców, a sąsiedzi przychodzili z prośbą o ściszenie radia

[pumas]

Napisane przez edytcia

Miałam podobnie w pracy. Tyle tylko, że u nas szła rąbanka RMF - koszmar, dzień w dzień ta sama muzyka sprzed 10 lat i jeszcze "wyślij sms i wygraj"
Powiedziałam po prostu, że już nie mogę wytrzymać i że może znajdziemy coś co wszystkim będzie odpowiadać. No i poszło, najpierw zetka, potem jeszcze coś, teraz jesteśmy przy TRÓJCE i jest ok.

Szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie dzień w dzień w słuchawkach siedzieć. A gdzie telefony.
Czy Wy się do siebie nie odzywacie???

Tysiac razy bardziej wolalabym "sieczkę" RMF Kwestia gustu... Trójki np. nie trawię.

Z telefonu korzystaliśmy za pomocą Avaya, więc w ekranie komputera widziałam, że ktoś do mnie dzwoni, nie musiałam słyszeć dźwięku. A poza tym słuchałam muzyki na tyle cicho, by slyszec telefon i kogos, kto cos ode mnie chcial, ale na tyle głosno, że lecaca w tle muzyka mi nie przeszkadzala.
A co do odzywania się - słuchawki tego nie wykluczaja Ale w pracy sie pracuje, a nie plotkuje.

[Lea_]

Napisane przez ka-r-ma

dzięki Pumas! powiedz mi jeszcze jak ma się stan uszu po kilku godzinach w słuchawkach? miałaś te małe, wkładane do ucha, czy te duże zakrywające całe ucho?

No nie wiem... Jakbym zobaczyła swoja stażystkę ze słuchawkami na uszach podczas pracy to nie sprawiło by to na mnie pozytywnego wrażenia...raczej bym unikała siedzenia ze słuchawkami. Nie daj Boże Twoja szefowa będzie stała za Twoimi plecami i starała się coś powiedzieć...

Napisane przez edytcia

Miałam podobnie w pracy. Tyle tylko, że u nas szła rąbanka RMF - koszmar, dzień w dzień ta sama muzyka sprzed 10 lat i jeszcze "wyślij sms i wygraj"
Powiedziałam po prostu, że już nie mogę wytrzymać i że może znajdziemy coś co wszystkim będzie odpowiadać. No i poszło, najpierw zetka, potem jeszcze coś, teraz jesteśmy przy TRÓJCE i jest ok.

Szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie dzień w dzień w słuchawkach siedzieć. A gdzie telefony.
Czy Wy się do siebie nie odzywacie???

Tez słucham u siebie w gabinecie TRÓJKI - uwielbiam muzykę jaka tam puszczają. Papki RMF'u nie znoszę

[edytcia]

Napisane przez Lea_

No nie wiem... Jakbym zobaczyła swoja stażystkę ze słuchawkami na uszach podczas pracy to nie sprawiło by to na mnie pozytywnego wrażenia...raczej bym unikała siedzenia ze słuchawkami. Nie daj Boże Twoja szefowa będzie stała za Twoimi plecami i starała się coś powiedzieć...

dokładnie to samo pomyślałam

ka-r-ma nie wiem ile masz lat, ale naprawdę z każdym można się dogadać a nie kombinować, żeby z słuchawkami na uszach w biurze siedzieć

Napisane przez Lea

Tez słucham u siebie w gabinecie TRÓJKI - uwielbiam muzykę jaka tam puszczają. Papki RMF'u nie znoszę

[ka-r-ma]

dzięki dziewczyny za odpowiedzi
różnica między nami jest ok. 10-letnia
ale jest tylko cześć na dzień dobry i na do widzenia
ja jestem komunikatywna, więc początkowo starałam się nawiązać kontakt, bez narzucania się, ale zagajać, niestety rezultat marny i jest jak napisałam wyżej
poza tym szef nie miałby za złe słuchawek, bo z nim idzie dogadać się naprawdę spoko
jutro postaram się rozwiązać jakoś tę sytuację, zobaczymy z jakim skutkiem...
3majcie kciuki

[Lea_]

Byc może szef wyrazi zgodę ale co pomyśli to juz jego...

[Madaaa]

Napisane przez ka-r-ma

Witam was
Mam problem w pracy - babka z którą siedzę 8h w pokoju pon-pt słucha radia, typ muzyki : ciężki rock/metal. Taka muzyka nie pozwala mi skupić się na robocie i często wychodzę do innych pokoi, jeśli mają miejsce przy biurku. Dlaczego? Jestem tylko na stażu, a ona ma wysokie stanowisko. Początkowo starałam się to zmienić - myślałam, że może nastawię inną stację, np. 1 dzień chociaż. Ale od razu było skrytykowanie : "co to za wiejska muzyka?" I wracała do tej swojej wrzeszczącej (playlista powtarza się i jedna piosenka potrafi być puszczona 3-4 razy w ciągu czasu spędzonego przy tym radiu w pracy). Po dwóch czy trzech razach próby zmiany stacji, zabrała radio bliżej swojego biurka (do tej pory kabel do radia podłączony był do gniazdka koło mojego biurka). Trwa to od 2,5 m-ca. Dziś gdy było zimno, rozgrzewałam się gorącą herbatą, pijąc szybko od razu po zalaniu herbaty, co wiązało się z siorbaniem - z premedytacją pogłośniła ona te ryki w radiu. Ręce opadają... Co byście mogły mi poradzić? Miałyście podobne problemy?

jak ty z pogarda podchodzisz do jej gustu muzycznego to nie dziwie jej sie, że nazywa twoja muzykę wiejska ;-)
Nie możesz po prostu jej powiedzieć, że trudno ci jest się przy tej muzyce skupić? Czy mogłaby ściszyć? Walka nic nie zdziałasz tym bardziej, że ty jesteś tylko na stażu.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez Lea_

Tez słucham u siebie w gabinecie TRÓJKI - uwielbiam muzykę jaka tam puszczają. Papki RMF'u nie znoszę

podzielam. Rmf czy Zet puszcza w kolko to samo, wciskanie ludziom gustów muzycznych po przez puszczanie w kolko tych samych piosenek. Czasami przez 8 godzin mozna uslyszec 5 razy ten sam kawalek ;-) Aż do obrzydzenia.

Trójka w pracy jest jak najbardziej ok.