|
Notka |
|
Uśmiechnij się Uśmiechnij się to miejsce dla wszystkich, którzy chcą poprawić sobie nastrój. Tutaj obejrzysz śmieszne zdjęcia i komiksy. Możesz podzielić się swoim zdjęciem. |
|
Narzędzia |
2005-10-26, 17:10 | #1 |
Rozeznanie
|
Troszke kawalow :-)
Chlopak podejrzanie kreci sie po aptece,gdy chwilowo nie ma innych klientów, aptekarz pyta:
- Spotkanie z dziewczyną? - Tak, w dodatku u jej rodziców. - Na wszelki wypadek masz tu gumkę gratis! Chłopak nabiera pewności siebie: - Daj pan dwie, mamusia też niczego sobie Po spotkaniu, dziewczyna do chłopaka. - Gdybym wiedziała, że cały wieczór nie odezwiesz się ani słowem i będziesz oglądał czubki swoich butów... - Gdybym wiedział, że twój stary jest aptekarzem... ......................... ......................... ......................... ......................... . Przychodzi Jasiek do spowiedzi. - Proszę księdza, uprawiałem seks oralny. - Oj, ciężki grzech. A z kim? - Nie mogę księdzu powiedzieć. - Może z Kryśką od Zarębów? - Nie. - A może z Kaśką od Kowali? - Nie. - Powiedz, bo rozgrzeszenia nie dostaniesz! - No naprawdę nie mogę, proszę księdza. - To może z Zośką od Graboszy? - Nie. - Idź. nie dam Ci rozgrzeszenia. Wychodzi chłopak z kościoła i mówi do czekających na niego kumpli: - I co? Dostałeś rozgrzeszenie? - Nie. Ale mam kilka sprawdzonych namiarów. ......................... ......................... ......................... ....................... Przed snem Fąfara przegląda gazetę. - Wiesz - mówi do żony - piszą tu o jakimś rewelacyjnym kremie, który przywraca młodość i urodę kobiecym twarzom. - Wiem, wiem - mówi żona. - Używam go od roku. - Tak myślałem, że to jakieś oszustwo. |
2005-10-26, 17:16 | #2 |
Rozeznanie
|
Dot.: Troszke kawalow :-)
Zdarzyło się pewnego razu, że uczeń Mistrza Kung-Fu przeszedł z powodzeniem
nauki wstępne i przystąpił do Ostatecznej Próby. Rzekł mu tedy Mistrz: - Stań na placu przed świątynią i przepołów gołymi rękami deskę, którą ujrzysz opartą o kamienie. Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo ociosaną kłodę twardego drewna. Nie uląkł się jednak i gołą dłonią uderzył w nią tak mocno, że pękła i dwie połówki spadły na ziemię. - Dobrześ wykonał zadanie - rzekł Mistrz - Teraz czeka cię drugi sprawdzian. Pójdziesz ze mną do gospody w mieście. Poszli tedy do gospody, gdzie ujrzeli dwóch złoczyńców bijących niewinnego kupca. - Czyń co trzeba - rozkazał Mistrz. Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z podbitym okiem i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu, a zgromadzonej przy stole rodzinie rzekł: - To samo co rok temu. Plac poszedł dobrze, ale spier....em na mieście. ......................... ......................... ......................... ......................... . Do domu przyszedL ksiadz z kolęda. Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócil się do malej dziewczynki:- Umiesz się zegnac, dziecko? - Umiem. Do widzenia. ......................... ......................... ......................... ......................... Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę. Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca: - Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić? Facet się zastanowił i mówi: - Rękawiczki. - To proszę podejść do tamtego działu. Facet idzie do wskazanego działu i mówi: - Potrzebuję rękawiczki. - Zimowe czy letnie? - Zimowe. - To proszę przejść do następnego działu. Facet poszedł: - Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki. - Skórzane czy nie? - Skórzane. - To proszę podejść do działu następnego. Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: - Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki. - Z klamerką czy bez? - Z klamerką. - Proszę podejść do następnego stoiska. Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc: - Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką. - Klamerka na zatrzask czy na rzepy? - Na rzepy. - Zapraszam do działu naprzeciwko. Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: - Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie! - Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje. Facet idzie dalej: - Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy. - A jaki kolor? Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy: - Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, dajcie mi papier toaletowy! |
2005-10-26, 17:25 | #3 |
Rozeznanie
|
Dot.: Troszke kawalow :-)
Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
- Pięć. - Co pięć? - pyta aptekarz - Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór. Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie. - Co? Dziesięć? - pyta aptekarz - Nie, krem do rąk. Nie przyszły... ......................... ......................... ......................... ....................... Dzwonek do drzwi. Otwiera kobieta. W drzwiach widzi nieznajomego faceta. Gość dziwnie na nią patrzy i pyta: - Czy Pani uprawia seks? - A co to za pytanie? To chamstwo - bulwersuje się kobiecina. Mija pół godziny i nieznajomy jeszcze raz dzwoni do drzwi. - Czy pani uprawia seks analny? - Pyta. - Jak śmiesz chamie - mówi kobiecina trzaskając drzwiami. Mija kolejne pół godziny i facio jeszcze raz dzwoni. - Czy Pani uprawia seks oralny? - Dopytuje się. - Zaraz zadzwonię po policje!!!! Co to ma znaczyć - krzyczy kobieta trzaskając drzwiami. Po powrocie męża opowiada mu o całym zdarzeniu. Mąż postanawia nie iść następnego dnia do pracy i zaczaić na intruza. Żona ma odpowiadać twierdząco na jego obsceniczne pytania, a on w odpowiednim momencie wkroczy do akcji. Następnego dnia nieznajomy znow dzwoni do drzwi. - Czy Pani uprawia seks? - Pyta. - Ależ oczywiście!!!! - Odpowiada kobieta zalotnie sie uśmiechając. - To po jaką cholerę Pani mąż przychodzi codziennie do mojej zony???!!!!! ......................... ......................... ......................... ......................... . Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala mówi: - Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki Pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne... - Co to znaczy? - Jedna z pań ma Alzheimera a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS. - Ale chyba badania można powtórzyć! - Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta. - To co ja mam robić? - Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do Śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia. |
Nowe wątki na forum Uśmiechnij się |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:34.