Anglia!... ale i tak teskie za Polska...

[traci]

W takim hotelu zwyklym ze sniadaniem bedzie tak od £30.Zalezy potem od polozenia danego hotelu i wygladau.ale mysle ,ze za £30 juz cos znajdziesz.Kolo mnie jest taki hlotelik i czasem ceny na ewnatrz wyciagaja wiec stad to wiem.

[szoopcia]

zalezy dokladnie od tego gdzie polozony i wogole...ja widzialam najtanszy jak narazie za 56 funtow...taki zwykly normalny...
a np. Hotel Grosvenor 5* musi torszke kosztowac...ale jest super...podaje linka...ale pewnie ciebie interesuja tansze hotele bo do tego to ksiezniczki czasem nawet przyjezdzaja...i wogole bardzo bogaci ludzie(mnie by nie bylo stac ani na jedna noc,znaczy szkoda by mi bylo tyle kasy)...moi znajomi pracuja w tym hotelu wiec dlatego mam takie info

http://www.chestergrosvenor.co.uk/iflash.shtml

[Ehinokokus]

Dzięki wielkie dziewczyny
Robię sobie powoli plany na wakacje... i przyleciałabym do UK dopiero wieczorem, dlatego pytam. 60 funtów za noc to dość sporo jak dla mnie

[Ehinokokus]

Napisane przez szoopcia

zalezy dokladnie od tego gdzie polozony i wogole...ja widzialam najtanszy jak narazie za 56 funtow...taki zwykly normalny...
a np. Hotel Grosvenor 5* musi torszke kosztowac...ale jest super...podaje linka...ale pewnie ciebie interesuja tansze hotele bo do tego to ksiezniczki czasem nawet przyjezdzaja...i wogole bardzo bogaci ludzie(mnie by nie bylo stac ani na jedna noc,znaczy szkoda by mi bylo tyle kasy)...moi znajomi pracuja w tym hotelu wiec dlatego mam takie info

http://www.chestergrosvenor.co.uk/iflash.shtml

Extra ten hotel
Ceny od 170 do 650 funtów oj sporo .
Tymbardziej, że planuję polecieć do pracy, żeby zarobić na kolejny rok studiów- trzeba trochę odciążyć rodziców. Pewnie będę szukać czegoś na 'wynajem' jakiś pokój czy coś w tym stylu.

[szoopcia]

Napisane przez Ehinokokus

Extra ten hotel
Ceny od 170 do 650 funtów oj sporo .
Tymbardziej, że planuję polecieć do pracy, żeby zarobić na kolejny rok studiów- trzeba trochę odciążyć rodziców. Pewnie będę szukać czegoś na 'wynajem' jakiś pokój czy coś w tym stylu.

hehe no extra...ale ja sama bym nie mogla sobie pozwolic...
no najlepeij cos takiego...a do jakiego miasta sie wybierasz?

[Ehinokokus]

London Stansted - na tym lotnisku zapewne wyląduję, a później planuję pojechać do Birmingham - niedaleko mieszka mój wujek. Muszę go poprosić o pomoc, ponieważ 'w ciemno' jechać nie będę, bo to często czysta głupota :/. Wiem, że tutaj napewno tyle nie uda mi się zarobić ile mogłabym w UK. Pozatym chciałabym też pozwiedzać oraz podciągnąć swój angielski. Mam też znajomą w londynie. Jednak nie chciałabym nikomu 'siedzieć' na głowie .
Szoopciu wiesz może w jakiej cenie są sim card sieci t-mobile?

[szoopcia]

Napisane przez Ehinokokus

London Stansted - na tym lotnisku zapewne wyląduję, a później planuję pojechać do Birmingham - niedaleko mieszka mój wujek. Muszę go poprosić o pomoc, ponieważ 'w ciemno' jechać nie będę, bo to często czysta głupota :/. Wiem, że tutaj napewno tyle nie uda mi się zarobić ile mogłabym w UK. Pozatym chciałabym też pozwiedzać oraz podciągnąć swój angielski. Mam też znajomą w londynie. Jednak nie chciałabym nikomu 'siedzieć' na głowie .
Szoopciu wiesz może w jakiej cenie są sim card sieci t-mobile?

no tak w ciemno...moj tato gadal ostatnio z gostkiem ktory byl dostarczyc towar do firmy...(polakk) i mowil ze wlasnie jedzie na prom i w przyczepie ma dizewczyne...ktora znajoma "wyhu**la" i panna nie miala za co wrocic do domu i oddac kasy...ciekawe czy mu sie tam na promie udalo...ja nie wiem czemu ludzie tak postepuja;/
co do sim przez internet mozesz kupic za 50 p

hehe tu jest link
http://www.t-mobile.co.uk/Dispatcher..._sim_only_payg

[Ehinokokus]

Extra, ale pewnie kupię już na miejscu w jakimś kiosku.
ta historia o której piszesz jest straszna :|... zawsze trzeba wziąć ze sobą więcej pieniędzy tak 'na wszelki wypadek'.
A Ty szoopciu co robisz w Chester? Jak się Tobie podoba?

[szoopcia]

Napisane przez Ehinokokus

Extra, ale pewnie kupię już na miejscu w jakimś kiosku.
ta historia o której piszesz jest straszna :|... zawsze trzeba wziąć ze sobą więcej pieniędzy tak 'na wszelki wypadek'.
A Ty szoopciu co robisz w Chester? Jak się Tobie podoba?

ja sie edukuje hehe...teraz moj ostatni rok...w lipcu "matura"tak jakby...
nie zdam bo moj jezyk jest zbyt ubogi
pozniej ide na college...
z poczatku bardzo tesknilam za polska...nie moglam sie zaklimatyzowac
ale teraz super nawet...chociaz za polska tesknie
sklepy sa super znajomi nawet tez jakos jest ok

[traci]

A mnie sie wydaje ze siec O2 jet lepsza.Korzystam z niej juz kikla lat i jestem z niej zadowolona.

[szoopcia]

Napisane przez traci

A mnie sie wydaje ze siec O2 jet lepsza.Korzystam z niej juz kikla lat i jestem z niej zadowolona.

ja tez mam O2 jest spoko...nawet dali mi ostatnio funta jak mialam tylko 4 p na koncie hahha

[aaliyah]

Ja tak jak Traci polecam O2. Mam pay as you go i daja 10% doladowanej kasy z powrotem.

[Ehinokokus]

Ja mam telefon poprostu z T-mobile, ale zapewne O2 też będzie działać. Dzięki za rady- wobec tego będę brać o2

[aaliyah]

O2 bedzie dzialac pod warunkiem, ze nie masz sim locka na komorce.

[szoopcia]

Napisane przez aaliyah

O2 bedzie dzialac pod warunkiem, ze nie masz sim locka na komorce.

[aaliyah]

Wiecie ja sie czasami zastanawiam co ja tu robie... A potem znowu sie ciesze, ze tu tyle mozliwosci i mamy wiele planow z TZetem. Tez tak macie?

[Zmijka]

A ja w Polsce od nie dawna i tesknie za Anglią za znajomimi których tam zostawiłam

Ale w Polsce i tak jest fajnie gdyby nie zblizajaca się sesja

[aaliyah]

No wlasnie, jak jestem w UK to jestem szczesliwa, potem jade w odwiedziny do Polski i jak wracam to mam dola. Zastanawiam sie jak by bylo gdybym zostala itd. Po jakims czasie dochodze jednak do wniosku, ze dobrze ze mieszkam w UK, ale ta rozlaka z rodzina w Polsce daje mi czasami w kosc.
Wlasciwie ja nie tesknie za Polska tylko za ukochanymi ludzmi, ktorych tam zostawilam. Odwieczny dylemat emigrantow...

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez traci

Jesli nie ma kolo Ciebie polskiego sklepiku to moge Ci podac strone internetowa gdzie zamawiasz sobie jedzenie i wiele innych rzeczy produktow z polski.

no wlasnie, moglabys podac te strone???? dziekuje!!!!!

[szoopcia]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3487348]no wlasnie, moglabys podac te strone???? dziekuje!!!!![/quote]
ja tez prosze

[megi b]

Napisane przez aaliyah

No wlasnie, jak jestem w UK to jestem szczesliwa, potem jade w odwiedziny do Polski i jak wracam to mam dola. Zastanawiam sie jak by bylo gdybym zostala itd. Po jakims czasie dochodze jednak do wniosku, ze dobrze ze mieszkam w UK, ale ta rozlaka z rodzina w Polsce daje mi czasami w kosc.
Wlasciwie ja nie tesknie za Polska tylko za ukochanymi ludzmi, ktorych tam zostawilam. Odwieczny dylemat emigrantow...

No ja mam podobnie. Niby tesknie za krajem ale bardziej za rodzinka i znajomymi ciągle odliczam tylko kiedy ich znow zobacze. Życie emigranta ech

[aaliyah]

Napisane przez megi b

No ja mam podobnie. Niby tesknie za krajem ale bardziej za rodzinka i znajomymi ciągle odliczam tylko kiedy ich znow zobacze. Życie emigranta ech

Troche mnie podnioslas na duchu Megi B Czasami mam wrazenie, ze jestem osamotniona w swoich uczuciach. Gdzie mieszkasz? Moze w Londynie?

[As!a]

Weszlam tu, bo chcialam zalozyc taki watek, ale takowy juz jest...
W niedziele minie 6 miesiecy bycia tutaj i wciaz czuje sie obco. I wciaz tesknie i to nie jest "tylko" tesknota za domem, przyjaciolmi i polska kuchnia to cos takiego czego nie da sie opisac... to tak jakby brakowalo ci powietrza w plucach, tego polskiego powietrza... i teskni sie za kazdym drzewem, spiewem ptakow i sloncem, mimo iz tu swieci to samo...
I to uczucie, ze nie naleze do tego kraju... I wciaz czujesz sie obco na angielskiej ziemi, mimo iz w Londynie mieszka tylu obcokrajowcow, ze to chyba Anglicy powinni sie tak czuc.
To takie metafizyczne i nie do wyrazenia slowami. I to nie sa narzekania, bo nie mam na co. Mam prace, niczego mi nie brakuje, tylko wciaz to poczucie obcosci. Tez tak macie?
Za dwa tygodnie jade do Polski, na urlop, pierwszy raz, od przyjazdu tutaj bede w kraju... i boje sie, ze tam juz zostane. A dlaczego sie boje? Bo Anglia dala mi jedna rzecz, ktorej nie dala mi Polska. Tu poznalam mojego chlopaka, przy nikim nie czulam sie tak dobrze, nigdy nie czulam sie tak szczesliwa i tak kochana. I tu zaczyna sie problem, bo On Anglie uwielbia, czuje sie jak ryba w wodzie, tu sie rozwija, robi kariere, co w Polsce nie bylo mu dane.
Jesli wrocimy do Polski oboje, wciaz bede miec na sumieniu to, ze wyrwalam go z miejsca, w ktorym czul sie tak dobrze, jesli wroce do Polski sama, skrzywdze i jego i siebie, a jesli zostane tu, czy gdzielkolwiek na obczyznie to... sie udusze.
Jak widac, nie tylko w epoce romantyzmu trzeba bylo podejmowac decyzje:"milosc do kraju, czy milosc do drugiej osoby".Ja wciaz sie sobie dziwie, ze mozna tak bardzo tesknic za krajem, zeby rozwazac opcje zrezygnowania z milosci...
Czy ktoras z Was przez to przechodzila? Czy wybrala jedno, badz drugie? Jaki byl tego efekt?

[aaliyah]

Asiu doskonale cie rozumiem. Moja sytuacja jest troche inna bo przyjechalam do Anglii ze swoja druga polowka. Ale pomijajac ten fakt to jednak bardzo podobna - moj TZ jest tu bardzo szczesliwy, robi kariere o jakiej nie moglby snic nawet w Polsce. Ja tez tu jestem szczesliwa, ale jednak tesknie... W miare z uplywajacym czasem coraz latwiej jest (a jestesmy tu juz prawie 3 lata), ale jednak, sama wiesz...
No wiec na chwile obecna bardzo ciezko byloby podjac decyzje o powrocie bo pomijajac rodzine, to w Polsce nie mamy do czego wracac. Tutaj mamy juz zycie ulozone, wiemy na czym stoimy. W Polsce trzebaby zaczynac budowac wspolne zycie od zera.
Mysle, ze jesli to ten jedyny, to nie zdecydowalabym sie na porzucenie go na rzecz powrotu do Polski. Milosc jest zbyt cenna. Jestes na obczyznie dopiero pol roku. Daj sobie jeszcze czas, jestem pewna, ze za jakis rok spojrzysz na temat powrotu do Polski z innej perspektywy. Pozdrawiam serdecznie

[traci]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3487348]no wlasnie, moglabys podac te strone???? dziekuje!!!!![/quote]

Napisane przez szoopcia

ja tez prosze

Nie ma sprawy.Jeden to www.shoppingpoland.net a drugi to www.bocian.co.uk ten drugi to tylko w Londynie ale kiedys pisalam im maila z zapytaniem czy poza Londynem tez rozwoza to mi powiedzieli ,ze maja zamiara wiec trzeba to sprawdzic na ich stronie.

[szoopcia]

Napisane przez aaliyah

No wlasnie, jak jestem w UK to jestem szczesliwa, potem jade w odwiedziny do Polski i jak wracam to mam dola. Zastanawiam sie jak by bylo gdybym zostala itd. Po jakims czasie dochodze jednak do wniosku, ze dobrze ze mieszkam w UK, ale ta rozlaka z rodzina w Polsce daje mi czasami w kosc.
Wlasciwie ja nie tesknie za Polska tylko za ukochanymi ludzmi, ktorych tam zostawilam. Odwieczny dylemat emigrantow...

ja tez tak mam...teraz nawet za polska tesknie...ale pewnie jakbym tam dluzej posziedziala to by mnie do UK ciaglo...taka juz jestem

[Bea2]

HEJ dziewczyny,

Ja mieszkam w Londynie (w okolicy South Harrow/Northolt) od 7 miesięcy.
Przyjechałam z rodziną tj. z mężem i 9-letnim synem.
Pochodzę z Krakowa, gdzie przed przyjazdem tutaj pracowałam w banku (w tym momencie jestem na rocznym urlopie bezpłatnym).
Też tęsknię za krajem ale najbardziej za znajomymi i dalszą rodziną. Tutaj czuję się dość samotnie chociaż najbliżsi są razem ze mną.
Ze znajomymi mam kontakt mailowy ale coraz częściej oni nie mają czasu odpisywać.
Za kilka miesięcy stanę przed wyborem wracać czy zostać. Mój syn zaczął chodzić do szkoły angielskiej, dobrze sobie radzi, mąż jest zadowolony z pracy.
Ja mam dylemat co robić dalej bo tutaj nie pracuję. Rozglądam się za pracą administracyjną (może w HR) na pół etetu aby pogodzić to z opieką nad synem. W Polsce były świetlice i opiekunki a teraz mu obiecałam, że przez ten pierwszy okres będę przy nim.
Z drugiej strony strasznie mi brakuje pracy, rozwoju a przede wszystkim kontaktu z ludźmi. Mam teraz czas na czytanie książek, mogę wypocząć ale nie wyobrażam sobie aby to miało wiecznie trwać.
Jeśli wrócę z synem za pół roku mój maż na pewno jeszcze na jakiś czas tutaj zostanie i znowu będziemy w rozłące.
W Anglii podoba mi się, jest lepszy klimat, jest czyściej, przynajmniej ja i moja rodzina tutaj nie choruje tak jak w Polsce. Gdyby jeszcze mieć jakiś znajomych na których tutaj można liczyć, spotkać się i pogadać.
Jest tutaj tylu Polaków ale każdy albo zapracowany albo mieszka daleko ..., nie wspominając już o tych którzy raczej nie przynoszą nam dobrego imienia jako narodowi.
Może ktoś jest w podobnej sytuacji lub ma jakieś rady dla mnie to serdecznie zapraszam do rozmowy

[aaliyah]

Bea2 witaj na formum Emigrantek! Nie martw sie, najwazniejsze ze masz rodzine przy sobie. Za kilka miesiecy przezwyczaisz sie do zycia w Londynie, poznasz nowych znajomych i znajdziesz prace Bedzie dobrze Tak czy siak masz jeszcze sporo czasu na podjecie decyzji. Zapraszam na watek o spotkaniach Wizazanek z Londynu: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=102939

Pozdrawiam

[Bea2]

Dzięki za dobre słowa.

Mam nadzieję, że to się jakoś rozwiąże w najbliższych miesiącach.
A Ty pracujesz? Kiedyś pisałaś o typingu i że nie skorzystałaś.
Masz dla mnie jakieś rady dotyczące pracy?
Ja sprawdzam oferty w Internecie, wysłałam też CV do agencji.
W mojej okolicy jednak niewiele można znaleźć. Pewnie nie obejdzie się bez dojeżdżania do centrum. A to na razie mi się nie uśmiecha.

No nic - może poczytam o spotkaniach wizażanek w Londynie

Pozdrowienia!

[aaliyah]

Bea2, ja teraz pracuje w domu sama dla siebie Wczesniej pracowalam w agencji nieruchomosci i w firmie inwestycyjnej. Dobrze, ze wysylasz CV, na pewno predzej czy pozniej znajdziesz cos odpowiedniego. Ja znajduje, tylko nie to co chce, odrzucialam juz 3 propozycje bo chce zeby nastepna praca to bylo naprawde to czego szukam I chyba niestety najlatwiej dobra prace znalezc w centrum...