Ploty od soboty do soboty, część 5 również nie ostatnia :))

[kaj07]

Napisane przez cycol11

jak przekonać syna do zjedzenia chleba, który upiekłam? póki co nawet nutella nie pomogła

U mnie wzglada to tak:
Asia pakuje sobie 3-4 kanapeczki,ja szczęśliwa ze jej smakuje a ona sie wygadała że koleżanka za domowy chlebus przynosi kanapki z chlebka kupionego lub buły
Kacper spoglada do chlebaka ,jak nie ma innego oprócz domowego,zamyka i odchodzi.
Michał wtula sie w moje ramię(a ma chyba 1.85 wzrostu i niezłą wagę)i mówi :mamuś zostaw dla tatusia
Nasz syn Michał dzisiaj skończył 18 lat!!!!!!!!!!
Tak więc domowy chleb zjadamy we dwójkę i dorosłe dzieci jak jest ku temu okazja(ale tez nie wszystkie chcą).

[zielona butelka]

Co za dzieciory!!! Moja to elegancko, wszystko wciąga co mamusia daje a i w podziękowaniu parę kopniaków w okolicę pęcherza zaserwuje. Dooobre dziecko
W ogóle od kilku dni jest bardzo żywiołowa, dużo się rusza. Wczoraj uprawiała aktywność sportową w moim brzuchu cały dzień. Nie wiem, co ona planuje, zostać akrobatką? Obecnie dostała płatki śniadaniowe i już wierzga. Moja ukochana wiercipiętka

Obecnie jesteśmy na etapie innego imienia- Klara. Zobaczymy czy się przyjmie

Tereniu,przyjmij spóźnione ale gorące i szczere życzonka imieninowe. SAmych wspaniałości!!!

No i cóż.... poniedziałek. Czas start.... tyle rzeczy do zrobienia. Ciągle brak wytchnienia, ciągle coś. Całuję mocno!!!

[biernacka4]

Madziula

Maleńka ruszała się cały czas tylko teraz jest większa i bardziej to czujesz. Poczekaj jak będzie miała ze 3 kg i zaserwuje Ci "kopniaczka" pod żebra. To dopiero będzie "frajda".

[Kathinna]

a wiecie, że za 16 postów stuknie kolejne 5000 i kolejny wątek?

[jambolaja]

Napisane przez cycol11

jak przekonać syna do zjedzenia chleba, który upiekłam? póki co nawet nutella nie pomogła

Napisane przez kaj07

U mnie wzglada to tak:
Asia pakuje sobie 3-4 kanapeczki,ja szczęśliwa ze jej smakuje a ona sie wygadała że koleżanka za domowy chlebus przynosi kanapki z chlebka kupionego lub buły
Kacper spoglada do chlebaka ,jak nie ma innego oprócz domowego,zamyka i odchodzi.
Michał wtula sie w moje ramię(a ma chyba 1.85 wzrostu i niezłą wagę)i mówi :mamuś zostaw dla tatusia
Nasz syn Michał dzisiaj skończył 18 lat!!!!!!!!!!
Tak więc domowy chleb zjadamy we dwójkę i dorosłe dzieci jak jest ku temu okazja(ale tez nie wszystkie chcą).

To ci numeranty!

Napisane przez zielona butelka

Co za dzieciory!!! Moja to elegancko, wszystko wciąga co mamusia daje a i w podziękowaniu parę kopniaków w okolicę pęcherza zaserwuje. Dooobre dziecko
W ogóle od kilku dni jest bardzo żywiołowa, dużo się rusza. Wczoraj uprawiała aktywność sportową w moim brzuchu cały dzień. Nie wiem, co ona planuje, zostać akrobatką? Obecnie dostała płatki śniadaniowe i już wierzga. Moja ukochana wiercipiętka

Obecnie jesteśmy na etapie innego imienia- Klara. Zobaczymy czy się przyjmie

Tereniu,przyjmij spóźnione ale gorące i szczere życzonka imieninowe. SAmych wspaniałości!!!

No i cóż.... poniedziałek. Czas start.... tyle rzeczy do zrobienia. Ciągle brak wytchnienia, ciągle coś. Całuję mocno!!!

Poczekaj,poczekaj...niedł ugo i Ty będziesz znosić kaprysy
Klara zdecydowanie lepsze.Jakoś mi ta Helka nijaknie pasowała
Ale szukajcie dalej

U nas niedziela też była piękna ale ja widziałam ją tylko przez okno . Spędziłam czas szlafrokowo ale pracowicie

[Terenia18]

A u mnie pranie nastawione, zmywarka też, Leoś śpi w wózeczku na
powietrzu, obiad podgotowany - będzie faszerowana papryka tylko czekam na dostawcę. Acha i rano zrobiłam na szydełku ciepłe bamboszki dla maluszka bo wciąż miał zimne nóżki.....

[Emila3000]

U Julki też pieczywo średnio wchodzi, chociaż czasem zje. Za to lubi rogaliki, takie śniadaniowe, robię je z ciasta podobnego do bułkowego- razowe. Julka jest mega niejadkiem, teraz gubi zęby więc jest jeszcze gorzej, chyba tylko na jogurcikach jedzie. W sumie to przynajmniej spasiona nie jest, z dwojga złego

Tynkarze skończyli poddasze, maszyna im się popsuła, maja być w środę Tynki są równiutkie. jeszcze nie są białe - mam nadzieje, że będą, no muszą - bo to tylko wapno i bielutki piasek. Okna upieprzone oczywiście

czas na przeprowadzkę mamy do końca października, bo mąż tu firmę przenosi, i już to jest do urzędu zgłoszone, jakby mało stresów było obmyślam strategie przeprowadzki, żeby sie wyrobić, i jeszcze funkcjonować normalnie - bo mąż urlopu w pracy nie może wziąć - szef mu nie da a Julka do szkoły - lekcje odrobić, oprać, ugotować... w sumie to można spokojnie godziny odliczać, a w domu nadal budowa w pełni

na pocieszenie kupiłam sobie płyteczki do calutkiego domu - prawie 20 metrów 2
Do łazienki na dole piękną mozaikę na podłogę. Będzie nasza główna łazienką - bo sypialnie na dole, ale też łazienką reprezentacyjną. Będzie urządzona trochę pałacowo, elegancko, oczywiście w starym stylu, na ścianach boazeria angielska.

Do łazienki na górze kupiłam płytki za cale 16 zł w castoramie ale są idealne. Będą na jednej ścianie, tej strategicznej, na podłodze płytki ułożone w szachownice. Łazienka będzie retro, bardzo prosta, czarno-biała, troszkę w stylu industrialnym. Przeciwieństwo tego co na dole, chociaż będzie je łączyć styl retro, kolorystyka.

W kuchni płytki będą te same co do łazienki górnej - ale chyba nawet metr 2 tam sie ich nie uzbiera w sumie i te bym usunęła ale zdrowy rozsądek mi nie pozwala

[Terenia18]

No co my tu słyszymy, że Julka już zęby gubi a zdjecie w avatorku wciąż
takie młodociane. Prosimy o zmianę.
Emilko trochę trudno będzie Wam mieszkać z tymi robotami wykończeniowymi bo wierzyć się nie chce by szanowni panowie dali radę do końca miesiąca.
Ale kibicuję by sie udało.

[anula3333]

Witajcie! Mnie wczoraj nie było cały dzień i znów muszę nadrabiać Dobrze, że nie trafiłam na nową część Byłam na kontroli , a w drodze powrotnej wstąpiliśmy do znajomych i okazało się, że Pani na szydełku robi cuda! i ma tego dwie szuflady Dobrego dnia dla Was!

[Emila3000]

Pani na szydełku robi cuda! i ma tego dwie szuflady

a gdzie foto tych cudów?

Tereniu zdjęcie z awatara zrobione dokładnie 6 lat temu, jessu jak ten czas leci.

fachofcy od tynków mają podobno skończyć do końca tygodnia - będą chyba w weekend zapieprzać - nie podoba mi sie to, bo nocują na budowie, wolałabym żeby mogli pojechać do domu. jak z w ogolę zjawia sie jutro... Bo później to już drobne rzeczy pozostają, każdy kolejny facet będzie siedzieć u nas dzień-dwa. Po przeprowadzce tylko stolarze będą u mnie robić - montować.

zaczęłam dzisiaj szkło pakować, przeszłam się na strych po oryginalne pudełka, ale nie do wszystkiego je mam. Strasznie sie boje o transport tego wszystkiego. Przy okazji odkryłam ile mam na strychu gratów do zabrania. Książki, cała moja pracownia spakowana w zylion pudeł, drugie tyle szpargałów męża. Rok temu żeby wygospodarować dla Julki pokój musieliśmy spakować nasze hobby i powynosić wszystko.

[Terenia18]

Tak obrastamy w rzeczy i tak trudno sie z nimi rozstać. Teraz córcia z
49 m przeprowadziła się do 80 m powierzchni. I wciąż mówi gdzie ja to
wszystko upcham. Likwiduję mamy mieszkanie i 98 % rzeczy wyrzuciłam
Wciąż coś ukrywam przed Lubym bo chcę jednak komoś to dać.....

[anula3333]

Napisane przez Emila3000

a gdzie foto tych cudów?

Emilia aparatu nie miałam Trzeba mi na słowo uwierzyć

[biernacka4]

Cześć babeczki.
Anulka
Jak wyrobisz te nici od Tereni to też będziesz miała kilka szuflad cudeniek.
Emilko
Ale będziecie mieć cudny domek. Pracy teraz jest dużo ale jaka satysfakcja później. Kochana święta już w nowym domku. Wyobrażam sobie jak będzie pięknie. Popadamy z wrażenia.

[prunelka]

Emilko droga... jak ja Cie rozumiem kochana. U mnie remont trwa.. i trwa... i trwa... i skończyć się nie może i mam wrażenie, że chyba nigdy się nie skończy Ja i mój Pan T. popakowani jesteśmy w trzy tryliony pudełek. Cała 10m piwnica w nowym mieszkaniu zagracona i caluteńki, wypchany po brzegi garaż w starej naszej chatce. Obecnie od ponad dwóch tygodni mieszkamy u moich przyszłych teściów, ciągle na walizkach... ciągle chodzę w tych samych rzeczach tylko piorę na okrągło, bo do tych na dnie walizki nie chce mi się sięgnąć, wzięłam za mało skarpetek, a tak w ogóle to jest zimno, szybko robi się ciemno, więc w ogóle zło. Miałam nadzieję, że w ten weekend może uda się posprzątać po remoncie, przenieść rzeczy i chociaż lekko ogarnąć, ale się to nie uda nic a nic. Fachowiec miał wejść w czwartek skończyć przedpokój tzn. wyszlifować gładzie, później cykliniarz miał zrobić kilka drobnych poprawek, ale oczywiście wszystko się przesunęło i pan od szlifowania wejdzie w poniedziałek Na domiar złego mojego Pana T. jakiś diabeł kusi żeby teraz w niedziele przenieść rzeczy (tuż przed szlifowaniem ścian) i doprawdy ciężko mu przetłumaczyć, że nie ma to sensu, bo się to wszystko OGROMNIE zakurzy. Chce to przenieść bo ma wolny czas i już... A ciekawe kto te tumany kurzu będzie później z tych rzeczy sprzątał? Taka już zła jestem na to wszystko, że hej.

Na pocieszenie oglądam sobie różne blogi wnętrzarskie i blogi o farbach annie sloan i nabieram coraz większej ochoty na przeróbki gratów wielkogabarytowych Jak znacie jakieś fajne blogi na ten temat to bardzo proszę podrzućcie linki, będę bardzo wdzięczna


Madziolka pisz często jak tam mała Zielonka Fasolka rośnie, bo bardzo miło się Ciebie czyta No i jak tam debaty nad imieniem? Moja prababcia miała na imię Klara. Klara to bardzo ładne imię, ale dla dorosłej, dumnej i pewnej siebie kobiety (tak mi się kojarzy). Dla malutkiej Fasolki mi nijak nie pasuje, ale przecież kiedyś każdy z nas był małą fasolką... więc wybór należy do Was.

Buziam i pozdrawiam Was wszystkie

[lexor]

No proszę jak się wątek rozkręcił i zaraz kolejny będziemy wreszcie zakładać

MZ pisz jak najwięcej o maleństwie

Emilko, fajnie, ze już na finiszu jesteście, pracy przed wami jeszcze dużo, ale wreszcie będziecie na swoim

Chlebek domowej roboty z mąki pełnoziarnistej lub żytniej - pychotka i u mnie wszyscy jedzą na szczęście

Tereniu, może faktycznie ktoś jeszcze coś skorzysta z rzeczy Twojej mamy

[anula3333]

A u mnie smakują domowej roboty bułki na jogurcie Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego jogurtu w przepisie, ale bułeczki są pyszne!

[Terenia18]

A dlaczego nie może być mała Klarcia? ha ale jeszcze tyle czasu i moze się
tyle zmienić.
Kochane moje a kto będzie zakładac nowy wątek ploteczkowy??Jak nie ma Ewy????

[babagaga]

Witam ranne ptaszki i śpiochy też
Zganiła mnie Alinka, ( całkiem słusznie)że mało zaglądam, więc przyrzekam poprawę, tym bardziej, że niebawem będę mała więcej wolnego czasu

Ale pisząc o małej aktywności na naszym forum miałam na myśli nie tylko plotkowy wątek, na którym od początku udzielałam się raczej sporadycznie, choć na pewno częściej niż teraz, ale nasze osobiste wątki.
Mało pokazujemy prac, mało komentujemy, zastanawiam się dlaczego ??? ja, wiekowa już czarownica to mogę być zmęczona, znużona, tu strzyka, tam rwie i paluszki po klawiaturze już nie tak sprawnie biegają, ale WY!!!

Tak się zastanawiam jaki byłby teraz odzew na wymiankę mikołajową na przykład?? Ha??

No i powiem jeszcze, że narobiłam sobie ochoty na chlebek domowy, ja dodaje dużo ziarenek - słonecznik, dynia , siemie i jeszcze otręby pszenne i płatki owsiane, oprócz mojego ukochamego niejadka-Amelki -wszyscy w rodzinie bliskiej i dalszej mówią że ma jedną wadę- za szybko znika
Ale dawno go nie piekłam...

Emilko, jak Cie wkurzą " fachowcy" to pomyśl sobie, że te święta w nowym pięknym domu będą jeszcze bardziej magiczne.

MZ nie chce już Helenki? Klarunia, Klara, Lara, taż ładnie

Nowy wątek? kiedyś chyba ktoś jakiś już zakładał, nie Zieloniutka przypadkiem???

Noo, się rozpisałam a to dlatego że nie śpię już od 6 godziny i wypiłam dawno kawusię z mleczkiem

[zielona butelka]

Hej babeczki.

Oj rozłożyło mnie wczoraj na poważnie. Od rana silne wymioty i tak cały Boży dzień. Już dawno nie miałam czegoś takiego. Zadzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego, to stwierdził, że teraz mnóstwo ciężarnych choruje na rotawirusa, więc pewnie i ja musiałam złapać.... kto wie. W każdym razie wczorajszy dzień można zaliczyć do całkowicie straconych,a jeszcze i dzisiaj nie jest idealnie, ale jakoś wstałam, zmierzyłam temperaturę( w normie) i chyba się trochę poruszam. Nie za dużo, bo jednak ciągle jestem osłabiona, ale chociaż coś.

Grażynko, nie wiem, jaki byłby odzew na wymiankę mikołajkową. Przypuszczam, że dobry. Zawsze znalazłaby się część z nas chętna do zabawy Nie bój żaby.

Tymczasem lecę.... i całuję mocno!

[Kathinna]

I 5000

Zielonka zdrówka dużo życzę i ściskam
Klara bardziej mi się podoba niż Fela czy Hela

O wymiance Mikołajkowej też myślałam już.
Bo w zasadzie czas już na nią powoli

[Terenia18]

No to Katrinka podłapała 5000 nalać jej wódki i niech się tu postara i czym prędzej ma
założyć nowy wątek.
A wymiana Grazynko czemu nie świateczna bombkowa. Przecież wszystkie wiedzą, że u mnie sie wszystko wytłukło.:roz a:

[kaj07]

Napisane przez Terenia18

No to Katrinka podłapała 5000 nalać jej wódki i niech się tu postara i czym prędzej ma
założyć nowy wątek.
A wymiana Grazynko czemu nie świateczna bombkowa. Przecież wszystkie wiedzą, że u mnie sie wszystko wytłukło.:roz a:

Tak,Kasiu,podziałaj .Czas juz na nowy wąteczek bo któż wie czy nam się Ewcia znajdzie.

Grażynko,Wymianka bombeczkowa chyba już czas,tak ,tak czas .
ja tez jestem za bombeczkami,
Zielona Madziulko,chyba duzo ostatnio tej paskudnej choroby.U nas wnusie,synowa,synuś męczą się już od tygodnia,są chwile zatrzymania i niestety powraca na nowo

[zielona butelka]

Babeczki, przenosimy się na nowe:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=782157

Już tu nic nie pisać
Samozwańczy moderator- zielonka

[Pupil]

Moderator-zielonka założyła nowy wątek - dziękuję kochana więc żeby tradycji stało się zadość zamykam stary plotkowy wąteczek

FIN