Biżuteryjny cennik ;)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Polskie ceny biżuterii ręcznie robionej każda z nas zna - tutaj chyba głównie z galerii internetowych (podejrzewam, że porównujecie i sprawdzacie ceny tak samo, jak ja ). Ale ciekawa byłam, jak plasują się ceny zagraniczne, ewentualnie ceny polskie, ale rezczy nietypowych, czy tez bardzo pracochłonnych. Moze będziemy tu wrzucać przykłądowe, porównawcze ceny piękności, znalezionych w Sieci? Przy okazji - zastanawia mnie, ja to możliwe, ze my często tak nisko cenimy swoje wyroby... Znalazłam takie fotki, ciekawa jestem, na ile Wy byście wyceniły te kolczyki? Za chwilę napiszę ich rzeczywistą cenę Aha, bigle ze srebra są.

[Tońka]

Jeśli tylko bigle ze srebra - wyceniłabym na 15. Jeśli srebrne wszystko - 30.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Z tego, co zrozumiałam - tylko bigle srebrne.

[Germini]

10-15 zl. a pewnie okaze sie, ze kosztuja ze 40

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No dalej, dalej, czekam na propozycje

[o000agus]

Napisane przez Germini

10-15 zl. a pewnie okaze sie, ze kosztuja ze 40

raczej się okaże że ze 100 zł - za granicą rękodzieło jest bardzo cenione

[Owieczka666]

wyceniam na 10-14zl ale pewnie z 50??

[wszełka]

ja wycieniłabym je za ok 15 zł

pewnie okaże się że będą miały dość wysoką cenę...

[qbek!]

zalezy z czego są zrobione i komu sprzedajemy.. jeżeli nic szlachetnego.. to dla znajomych 15-18 zł , w galerii z 30, a kosztuja pewnie 120

[Germini]

Napisane przez o000agus

raczej się okaże że ze 100 zł - za granicą rękodzieło jest bardzo cenione

oj, jesli zagraniczne, to na pewno duzo wiecej niz 40
to nam Szajajaba rebusa dala

[Aeterna]

Na pewno napiszesz jakąś kosmiczną stawkę, ludzie w końcu bywają szaleni
Widziałam już kiedyś niezłą bzdurę za 100 dolarów.

Ale ile ja bym za to dała? Hm...
Inna rzecz, że jako sprzedający usiłowałabym wycisnąć ile się da, rzecz jasna.

[qbek!]

dobra Szajababa kończ zagadkę bo ciekawy jestem

[o000agus]

a ile maksymalnie zapłaciłybyście za takiego kaczorka?
ja tam bym go nawet nie chciała kupić ale jestem ciekawa - co prawda to nie biżuteria ale będzie porównanie jak się cenią ludzie za granicą

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Już podaję
20$

Znalazłam taką strone - ceny szokujące, bo wydaje mi się, że nawet jak na USA to cennik wysoki...
http://www.ilikebeads.com/?x=earrings2.php&y=97

[Vildi]

No własnie...tez jestem ciekawa

ja obstawie 150:P a co bede sobie "szkodować"


EDIT: Nio troszke przesadziłam:P

[o000agus]

widze ze kaczorkiem nikt nie jest zainteresowany ale i tak powiem - 26$ czyli ok 78 zl
a jak ja wycenilam swojego zwierzaka na 20 zl to ludzie na mnie patrzyli jak na wariatke
a ten krolik http://www.etsy.com/view_item.php?listing_id=385108
40$ - 120 zl okolo
nic tylko wyatswiac swoje prace na zagranicznych ebayach

EDIT: podobno link nie dziala wiec zalaczylam zdjecie

[qbek!]

link nie działa ;/

[o000agus]

Napisane przez qbek!

link nie działa ;/

u mnie dziala ale wstawiam zdjecie

[Aeterna]

Czy ja wiem, kaczorek mi się nie spodobał, to się nie wypowiem.

Dla nas 30 $ 90 zł - ale to przecież nie ma co porównywać kosztów dla nich a dla nas.
Ale, fakt, sprzedaż za granicą, super sprawa, pod warunkiem, że się znajdzie chętny.

Agus, że tak mało, czy że tak drogo?
Moim zdaniem, to czasem warto zapodać cenę wręcz przesadzoną, jeśli to możliwe, człowiek, jak wyda kasiorrę, to od razu myśli, że hm, coś porządniejszego kupił. A tego samego za małą kwotę - się tak nie szanuje .

[Candi]

te kolczyki srebrne dyski są bardzo przeciętne, ale nie zapomnijmy, ze tamtejsze ceny powinnyśmy przeliczac jeden do jednego [zachodni artyściu sprzedając cokolwiek w Polsce raczej nei zarobią, my na zachodzie/w stanach - jak najbardziej]. 20 zł na nasze ---> w granicach normy, przeciez same ustalamy wysokie ceny w galeriach

[Aeterna]

Napisane przez Candi

te kolczyki srebrne dyski są bardzo przeciętne, ale nie zapomnijmy, ze tamtejsze ceny powinnyśmy przeliczac jeden do jednego [zachodni artyściu sprzedając cokolwiek w Polsce raczej nei zarobią, my na zachodzie/w stanach - jak najbardziej]. 20 zł na nasze ---> w granicach normy, przeciez same ustalamy wysokie ceny w galeriach

Zastanawiam się tylko, ile mają marży; o ile cena im rośnie. U nas ceny kosmiczne, bo galerie sobie porządzą, nie czarujmy się.
Marża, podatek - i jesteśmy w domu.

Widzę (?), że Szaja wkleiła link do stronki ''jednoosobowej'' - w sumie, jakby tak trafić na kle-entów z zachodu - to już rzecz wydaje się bardzo prosta. Tylko jak zwerbować na swoje blogi i nie blogi Hamarykanów i niemieckich bambrów ...

[o000agus]

Napisane przez Aeterna

Agus, że tak mało, czy że tak drogo?
.

ze tak drogo - tzn moi tutejsi znajomi tak mowia. warszawiacy twierdza ze to tanio - u nas, na dolnym slasku, spore bezrobocie to sie ludzie dziwia jak ktos wydaje tyle kasy na takie "duperele". a i jak ktoś pracuje to wiele nie zarabia wiec cena moze mu sie wydawac kosmicznie wielka - szkoda ze nie mysla ile to pracy

[o000agus]

Napisane przez Aeterna

Zastanawiam się tylko, ile mają marży; o ile cena im rośnie. U nas ceny kosmiczne, bo galerie sobie porządzą, nie czarujmy się.
Marża, podatek - i jesteśmy w domu.

Widzę (?), że Szaja wkleiła link do stronki ''jednoosobowej'' - w sumie, jakby tak trafić na kle-entów z zachodu - to już rzecz wydaje się bardzo prosta. Tylko jak zwerbować na swoje blogi i nie blogi Hamarykanów i niemieckich bambrów ...

acha - u nas marża w większości galerii ok 40%
a zeby zwabic tamtych trzeba zalozyc stronki po ang. na serwerach amerykanskich i walnąć konkurencyjne ceny
ale przesyłka to by chyba kosztowała majątek

[Candi]

jeśli chodzi o nakład pracy ---> jeśli decydujesz się już robić biżuterię, to raczej powinnaś kierować ofertę do osób z conajmniej średnimi zarobkami. Im naprawdę nei robi różnicy, czy wydają 40 czy 80 zł za parę kolczyków [wiadomości z pierwszej ręki ]


co do oferty zagranicznej - oczywiście, ze anleży docierać przez net, bo jakżeby inaczej? bardzo proste to jest szczerze mówiąc dawno bym się tym zajęła, gdybym miała większą ofertę ...

[solagne]

aguś przecież twoje prace są piękne

[Aeterna]

Zgadzam się z Candi, gdyby nie to, że robię hobbystycznie i tylko dla siebie (przynajmniej na razie,wyrobów na koncie też wielu nie mam, poza tym, sporo się rozeszło wsród przyjaciół, w tym rzecz) - też uderzałabym w zagranamicę a u nas w konkretną /zamożną/ grupę bezczelnie windując ceny.
Szczególnie, że ja robię tylko ze srebra, i jak czasem oglądam ceny u jubilerów za kolczyki, które łatwo wykonać - to wymiękam.

Już dawno zauważyłam (zdrowy rozsądek warto zachować, przecież wiem, ile kasy mają moje koleżanki ze studiów np, a poza tym, ludzi biednych też, co jest bardzo przykre, widuję) w ogóle ciekawą rzecz - wszyscy płaczą, jak to nie mają pieniędzy, ale, kurczę: ciuchy co jakiś czas nowe, torebusie i buciki; na wakacje wszyscy jeżdżą, a w supermarketach koszyki aż trzeszczą, i to nie jedynie od TIPów, ale i Danonków roztomaitych . Za to zaobserwowałam także, jak robiłam projekty za kasę - targować to by się świetnie potrafili (aczkolwiek ja jestem głucha na takie cosia).

[o000agus]

Napisane przez Aeterna

Zgadzam się z Candi, gdyby nie to, że robię hobbystycznie i tylko dla siebie (przynajmniej na razie,wyrobów na koncie też wielu nie mam, poza tym, sporo się rozeszło wsród przyjaciół, w tym rzecz) - też uderzałabym w zagranamicę a u nas w konkretną /zamożną/ grupę bezczelnie windując ceny.
Szczególnie, że ja robię tylko ze srebra, i jak czasem oglądam ceny u jubilerów za kolczyki, które łatwo wykonać - to wymiękam.

Już dawno zauważyłam (zdrowy rozsądek warto zachować, przecież wiem, ile kasy mają moje koleżanki ze studiów np, a poza tym, ludzi biednych też, co jest bardzo przykre, widuję) w ogóle ciekawą rzecz - wszyscy płaczą, jak to nie mają pieniędzy, ale, kurczę: ciuchy co jakiś czas nowe, torebusie i buciki; na wakacje wszyscy jeżdżą, a w supermarketach koszyki aż trzeszczą, i to nie jedynie od TIPów, ale i Danonków roztomaitych . Za to zaobserwowałam także, jak robiłam projekty za kasę - targować to by się świetnie potrafili (aczkolwiek ja jestem głucha na takie cosia).

wezmę sobie te słowa do serca chodź czasem ciężko mi zdzierać z ludzi kasę

[o000agus]

Napisane przez solagne

aguś przecież twoje prace są piękne

dziękuję

[Tońka]

Napisane przez o000agus

ze tak drogo - tzn moi tutejsi znajomi tak mowia. warszawiacy twierdza ze to tanio [...]

W Warszawie nie zawsze jest tak różowo. Owszem, jest duża grupa zamożnych osób, ale ja spotkałam się z kręceniem nosem na ceny. Z kolei wielu przyjaciół i osób z rodziny twierdzi, że liczę sobie za mało.

[Aeterna]

Właśnie, ja też nie zawsze umiem zdzierać, ale, nauczyłam się też, że ludzie jak nie zapłacą, to nie docenią.
Ale w targowanie się nie bawię - mam siedzieć i robić, za coraz mniejsze stawki..? Tu się zgina...

I Tońka też ma sporo racji, z tym złotym środkiem bywa bardzo trudno - bo węże w kieszeni syczą czasem wrednie, przez co bardzo wkurzająco.

Naprawdę, poszliby do jubilera i by wydali bez mrugnięcia i jednego słowa 140 za takie kolczyki, których mnie koszt wykonania wyniósłby, powiedzmy, że 40, a jubilerzy, przypuszczam, płacą za materiały mniej niż ja, bo ja muszę kupować na takich samych warunkach jak i Wy; myślę, że rozumiecie co mam na myśli.

Kręcenie nosem na ceny. Najlepiej, to chyba oddać za darmo, wtedy może by się ucieszyli :/.