kolorówka Bobbi Brown

[Beata.]

A Pink jest cieply ?
Bo ja chłodnej urody brunetka jestem
I tylko dokladnie tak jak mhmo808 nie patrze na rózowosci

[charlotte89]

Napisane przez MoniaK

a myślicie że Beige też można używać jako cieni?

Pewnie, tylko one dają bardzo subtelny, u mnie praktycznie niewidoczny, efekt. Jednak dla osób dobrze czujących się w jasnych beżach ze złotą poświatą powinny być dobre

Napisane przez Beata.

Po twoim opisie nabrałam ochoty na Rose
Jestem mocno naczynkowa i nie stosuje róży, bo boję podbijania naczynek. A bardzo chętnie dodałabym sobie trochę świeżości

Napisane przez mhm0808

serio piszesz, że dla naczynkowych cer ten Rose się nada??? Ja mam chyba podobną jakność (NC25) i lekkie skłonności do zaczerwienień (taka typowo blondynkowata cera i nawet w kierunku Rose nie patrzę

Tylko ja mocno naczynkowa to nie jestem. Mam lekkie skłonności do zaczerwienienia w okolicy nosa, ale większość podkładów bez trudu jest w stanie to ukryć więc nie jest chyba tak źle Pod wpływem wysokich/niskich temperatur jest to oczywiście trochę bardziej widoczne, ale nadal nie przesadnie.
Róże uwielbiam i są u mnie absolutną podstawą makijażu, bez nich czuję się strasznie rozmyta i bez wyrazu.
Rose daje u mnie efekt chłodnej poświaty w delikatnie pudrowo-różowym kolorze, z całą pewności nie nachalnym czy nienaturalnym. Ja jestem z niego bardzo zadowolona

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40893082]Nie sadze, aby byl dobry. Na Waszym miejscu bralabym Pink.[/QUOTE]

U mnie akurat wyglądał najładniej, a przed zakupem testowałam też pozostałe wersje
Jeśli mówisz o Pink Quartz, to moja przyjaciółka go używa, ale ona ma troszeczkę ciemniejszą i bardziej złotą niż ja karnację i u niej wygląda ślicznie. Kilka razy sama też go stosowałam i całkiem ładnie się prezentował, chociaż osobiście wolę chłodniejszy odcień Rose

[milka-pilka]

Napisane przez charlotte89

U mnie akurat wyglądał najładniej, a przed zakupem testowałam też pozostałe wersje
Jeśli mówisz o Pink Quartz, to moja przyjaciółka go używa, ale ona ma troszeczkę ciemniejszą i bardziej złotą niż ja karnację i u niej wygląda ślicznie. Kilka razy sama też go stosowałam i całkiem ładnie się prezentował, chociaż osobiście wolę chłodniejszy odcień Rose

Zgadzam się z Charlotte

Wybór pomiędzy cieplejszym Pink, a chłodniejszym Rose zależy od tego jakich generalnie klasycznych róży się używa.
Mi jest lepiej, tak jak Charlotte w chłodniejszych różach i też róż jest u mnie podstawowym kosmetykiem.

U mnie cieplejszy Pink wybijał zaczerwienienia. Jednak testowałam go tylko w perfumerii.

Tak dla przykładu - mam tylko jeden róż w tonacji cieplejszej (mam na myśli róż w kolorze różowym) jest to Pink Peony # 9 (limitka Bobbi Brown - pełna nazwa nieco myląca: Illuminating Bronzing Powder Pink Peony # 9) i jest to kolor dla mnie niebezpieczny...
Mogę go używać tylko, gdy jestem opalona, albo do poprawek w ciągu dnia, ale wtedy bardzo delikatnie, żeby nie zrobić świnki.

Jest mocno napigmentowany, ma złote drobinki.
Wygląda mniej więcej tak:

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Beata.

A Pink jest cieply ?
Bo ja chłodnej urody brunetka jestem
I tylko dokladnie tak jak mhmo808 nie patrze na rózowosci

Pink jest chlodniejszy niz Rose.
Mnie cieplaki zle robia (podkreslaja zaczerwienienia i przebarwienia). Oprocz podkladu i korektora praktycznie wszystko, czego uzywam jest w zimnej tonacji.
Po zaaplikowaniu Rose wygladalam jakbym na mrozie kwadrans posiedziala.

Tu masz Rose a tu Pink.

Z chlodnych fajny jest jeszcze Platinum Pink.

[mhm0808]

zazdroszczę Wam, serio. Ja nie dość, że sama kolorów za bardzo nie odróżniam, to jeszcze moja karnacja nie daje się jednoznacznie zidentyfikować (każda z Pań konsultantek BB ze Złotych inaczej mnie ocenia :/
chyba pownnam zainwestować bezpiecznie w Beige

[Beata.]

Dziękuje Dziewczyny
Potestuje sobie w D. i może wreszcie sie zdecyduję.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez mhm0808

zazdroszczę Wam, serio. Ja nie dość, że sama kolorów za bardzo nie odróżniam, to jeszcze moja karnacja nie daje się jednoznacznie zidentyfikować (każda z Pań konsultantek BB ze Złotych inaczej mnie ocenia :/
chyba pownnam zainwestować bezpiecznie w Beige

Lata praktyki. Dziwna mam urode i troche mi zajelo polapanie sie o co chodzi . Oczy mam zimno-cieple i pasuja mi zimne kolory.
Buzie mam biala. Rece jasnozolte. Nogi bialo-rozowe.
Wlosy w odcieniu zlotego blondu.

Jedyne cieplaki w moim makijazu to podklad, korektor i bronzer (wszystko jest zolte). Reszta jest zimna. Wyjatkiem jest niezbyt cieple zloto, ktore okazjonalnie stosuje na policzki.

[mhm0808]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40897765]Lata praktyki. Dziwna mam urode i troche mi zajelo polapanie sie o co chodzi . Oczy mam zimno-cieple i pasuja mi zimne kolory.
Buzie mam biala. Rece jasnozolte. Nogi bialo-rozowe.
Wlosy w odcieniu zlotego blondu.

Jedyne cieplaki w moim makijazu to podklad, korektor i bronzer (wszystko jest zolte). Reszta jest zimna. Wyjatkiem jest niezbyt cieple zloto, ktore okazjonalnie stosuje na policzki.[/QUOTE]
no proszę... jeśli chodzi o praktykę, to ja praktykuję tak co najmniej 2x dłużej, a do niczego jeszcze nie doszłam

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez mhm0808

no proszę... jeśli chodzi o praktykę, to ja praktykuję tak co najmniej 2x dłużej, a do niczego jeszcze nie doszłam

Moze wiec we wszystkim Ci jednakowo ladnie?

[mhm0808]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40898090]Moze wiec we wszystkim Ci jednakowo ladnie? [/QUOTE]
albo jednakowo kiepsko

[mhm0808]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40897765]

Jedyne cieplaki w moim makijazu to podklad, korektor i bronzer (wszystko jest zolte). Reszta jest zimna. Wyjatkiem jest niezbyt cieple zloto, ktore okazjonalnie stosuje na policzki.[/QUOTE]
a o można tak mieszać tonacje? Zawsze wydawało mi się, że jeśli nakładam ciepły (imo) w odcieniu, żółtawy podkład to reszta (cienie, róż, pomadka) też musi być ciepła, dopasowana. A jeśli nakładam oliwkowy, chłodnawy (mam taki rozrzut w podkładach to reszta adekwatnie...

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez mhm0808

a o można tak mieszać tonacje? Zawsze wydawało mi się, że jeśli nakładam ciepły (imo) w odcieniu, żółtawy podkład to reszta (cienie, róż, pomadka) też musi być ciepła, dopasowana. A jeśli nakładam oliwkowy, chłodnawy (mam taki rozrzut w podkładach to reszta adekwatnie...

Ja tak robie i u mnie sie sprawdza. W cieplych barwach (oprocz niektorych odcieni zlota) wygladam strasznie. Kojarzysz makijaze z lat '90? W cieplych barwach wygladam jakbym z wehikulu czasu sie wytoczyla.
Dla przykladu Keira Knightley (wiem, ze ma wlosy inne) tak wyglada w cieplym makijazu a tak w zimnym.
Pomiajac paskudny odcien blondu to w cieplych kolorach wyglada bardzo zle. W zimnych wyglada bardzo ladnie.

Ja mam dziwny typ urody. Cieplaki mi nie sluza.
Z ubraniami mam jeszcze gorzej. Nie dosc, ze tylko zimne kolory moge nosic to jeszcze nie wszystkie. W brazach wygladam paskudnie.
Najczesciej ubieram sie na zielono-czarno. W kazdym odcieniu zieleni zem pikna .

Jeslibym mialam zmienic tonacje i miec caly makijaz w cieplych kolorach to wygladalabym starzej, powazniej i wlasnie w stylu lat '90. Z kolei, gdybym byla cala w zimnych to moja skora nie wygladalaby zdrowo. Prosiakowe podklady podkreslaja moje niedoskonalosci i sprawiaja, ze wygladam jak chora. Do tego gryza sie z wlosami i oczami.

U mnie wiec po prostu inaczej sie nie da.

[MoniaK]

jamestown, ja też Ci zazdroszczę takiego obeznania w kolorach

[mhm0808]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40906299]Kojarzysz makijaze z lat '90? [/QUOTE]

no trudno, żebym nie kojarzyła Maturę zdawałam w roku'88 i zasadniczo na lata 90 przypada okres mojej burzliwej młodości i tak samo czas, o którym spokojnie można powiedzieć, że się malowałam.
Nie to, co teraz

Wiecie, że jedna z wizazanek prowadzi świetnego bloga o analizie kolorystycznej? Barwy urody się on nazywa (nie wiem, czy można linkować

[dimiti]

Ale pink trzeba sprawdzić w sklepie bo na nieraz skora zjada odrobinę tego różu, który tam jest, a w sumie dużo to go nie jest, i wychodzi typowy rozswietlacz, który na całych policzkach za ładnie nie będzie wyglądać

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez MoniaK

jamestown, ja też Ci zazdroszczę takiego obeznania w kolorach

Zadne to obeznanie . Nakladam cos, stwierdzam "ladnie" badz "brzydko" i juz .

Napisane przez mhm0808

no trudno, żebym nie kojarzyła Maturę zdawałam w roku'88 i zasadniczo na lata 90 przypada okres mojej burzliwej młodości i tak samo czas, o którym spokojnie można powiedzieć, że się malowałam.
Nie to, co teraz

Wiecie, że jedna z wizazanek prowadzi świetnego bloga o analizie kolorystycznej? Barwy urody się on nazywa (nie wiem, czy można linkować

Mialam na mysli profesjonalne makijaze z sesji czy filmow. W Polszy ten styl nie byl wybitnie popularny. Mialam na mysli taki styl (inna fota tu).

O tym blogu nawet nie wiedzialam. Doszktalcam sie poprzez wlasne doswiadczenia .

[milka-pilka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40911359]
Mialam na mysli profesjonalne makijaze z sesji czy filmow. W Polszy ten styl nie byl wybitnie popularny. Mialam na mysli taki styl (inna fota tu).[/QUOTE]
Ja pamiętam doskonale A Linda na focie jeszcze sprzed czasów mega popularności (zyskała popularność dopiero po ścięciu włosów).
Rozumiem, że masz na myśli wczesne lata '90. Bo późniejsze to już era Kate Moss

Dzisiaj postaram się o foty porównawcze Rose i Pink, zamierzam wpaść na chwilę do Douglasa.
Ja uważam, że na mojej skórze Pink był cieplejszy - ale zaznaczam, wszystko zależy od tego jaką mamy karnację (naturalny odcień/barwę skóry).

Co do mieszania, ja jak najbardziej mieszam tonacje ciepłe z chłodnymi i u mnie to wychodzi najbardziej naturalnie. Podkład ciepły (żółty z kapką pomarańczu), a róż chłodny (z podbiciem niebieskim).
Oczy - tylko chłodne odcienie ziemistych/naturalnych barw + chłodny fiolet, stare złoto, w butelkowej zieleni też jest ok (mam tzw. piwne oczy).

Ze skórą jest jak z płótnem albo z kolorową ścianą wiele zależy od naturalnego koloru "podkładu". Jak malujemy ściany w mieszkaniu to też inaczej wychodzą kolory nałożone na białą farbę, inaczej na żółtą itd. Plus dochodzi jeszcze naturalne światło zależne od pory roku

[milka-pilka]

Byłam wczoraj w Douglasie i przygarnęłam dwa fajne przedmioty
Żel koloryzujący do brwi Mahogany - jest rewelacyjny
Moim zdaniem dużo lepszy od żelu IsaDory. Przede wszystkim ma mocniejszą/ciemniejszą i chłodniejszą pigmentację. Dla mnie jest świetny.

Druga rzecz to nowa pomadka rozświetlająca - Sheer Lip Color - Tutu # 14. Daje kolor, ale nie jest tradycyjnie kryjąca, taka troche transparentna. Jednak u mnie kolor widać. Będzie dobra dla osób, które nie przepadają za tradycyjnymi pomadkami, albo dopiero zaczynają

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez milka-pilka

Byłam wczoraj w Douglasie i przygarnęłam dwa fajne przedmioty
Żel koloryzujący do brwi Mahogany - jest rewelacyjny
Moim zdaniem dużo lepszy od żelu IsaDory. Przede wszystkim ma mocniejszą/ciemniejszą i chłodniejszą pigmentację. Dla mnie jest świetny.

Mam odmienne zdanie . Uzywam Bobbi, bo nie mam ID juz, ale nocami wciaz za tamtym zelem placze .

[milka-pilka]

A i zapomniałam - porozmawiałam z konsultantką na temat shimmer bricków.
W stałej ofercie nie ma SB Pink. Jest Pink Quartz, ale to już inna bajka kolorystyczna. Mi się wydaje, że Pink był kiedyś w stałej ofercie, bo pamiętam jak go testowałam. W blogu The Beauty Look Book jest wpis z 2010 roku, który informuje, że Shimmer Brick Pink jest w stałej ofercie KLIK. Widocznie go wycofali, bo na stronie amerykańskiej oraz brytyjskiej też go nie ma.

Tu jest sfotografowany Shimmer Brick Pink KLIK
oraz zestawienie czterech różnych KLIK

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40935825]Mam odmienne zdanie . Uzywam Bobbi, bo nie mam ID juz, ale nocami wciaz za tamtym zelem placze .[/QUOTE]
Boś jaśniejszą panną jest niż ja

Jeśli się nie brzydzisz to Ci mogę oddać za free ten żel ID. Miałam nim uszczęśliwić mamę, ale raczej na siłę.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez milka-pilka

Boś jaśniejszą panną jest niż ja

Jeśli się nie brzydzisz to Ci mogę oddać za free ten żel ID. Miałam nim uszczęśliwić mamę, ale raczej na siłę.

Nie, nie brzydze sie. A jaki kolorek masz? Kurde, w sumie to kazdy chetnie przygarne.
Smaruje PW.

[milka-pilka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40936152]Nie, nie brzydze sie. A jaki kolorek masz? Kurde, w sumie to kazdy chetnie przygarne.
Smaruje PW.[/QUOTE]
Już odpisałam

[mmmll5]

Dziewczyny poszukuje korektora ,ktory ´pomoglby mi zatuszowac zaczerwienienia i rozszerzone naczynka.na watku MAC poradzono mi tutaj popytac.Pomozecie?

[milka-pilka]

Zaczerwienienia i naczynka zakryjesz podkładami albo korektorami w tonacji żółtej.
Fajnym "specyfikiem" Bobbi jest stick - Foundation Stick. To jest generalnie podkład (do cery normalnej i suchej), ale można go stosować tylko na wybrane partie twarzy. Dobrze kryje
Jeśli jednak masz możliwość to poradź się konsultantki Bobbi Brown w doborze odpowiedniego koloru dla siebie. Moim zdaniem, przy większych problemach (naczynka, sińce pod oczami) warto wypróbować kosmetyk na sobie, nie kupować "w ciemno".
Jednak jeśli masz tłustą skórę to stick może być za ciężki.

[~Carmen_~]

Napisane przez mmmll5

Dziewczyny poszukuje korektora ,ktory ´pomoglby mi zatuszowac zaczerwienienia i rozszerzone naczynka.na watku MAC poradzono mi tutaj popytac.Pomozecie?

Odpisalam Ci na macowym mam ten sam problem...duża plama czerwona na poliku

[milka-pilka]

Generalnie większość (jak nie wszystkie) podkładów Bobbi jest w tonacji żółtej.
Bobbi ma w swojej ofercie jeszcze taki specjalny puder "retuszujący/kamuflujący" Yellow KLIK On powinien być dobry do cery naczynkowej.
Tu na stronie douglasa online

[milka-pilka]

Jako ciekawostkę wrzucam dwie marnej jakości foty z banerem reklamowym Bobbi Brown w Warszawie
Szkoda, że nie wprowadzili żadnego systemu lojalnościowego dla stałych klientów. Stary się skończył, a o nowym nic panie konsultantki nie wiedzą
Za dużo kupujemy i nie opłaca im się starać o nas

[mmmll5]

Napisane przez milka-pilka

Generalnie większość (jak nie wszystkie) podkładów Bobbi jest w tonacji żółtej.
Bobbi ma w swojej ofercie jeszcze taki specjalny puder "retuszujący/kamuflujący" Yellow KLIK On powinien być dobry do cery naczynkowej.
Tu na stronie douglasa online

dzieki ,musze sobie o nim poczytac

Napisane przez milka-pilka

Zaczerwienienia i naczynka zakryjesz podkładami albo korektorami w tonacji żółtej.
Fajnym "specyfikiem" Bobbi jest stick - Foundation Stick. To jest generalnie podkład (do cery normalnej i suchej), ale można go stosować tylko na wybrane partie twarzy. Dobrze kryje
Jeśli jednak masz możliwość to poradź się konsultantki Bobbi Brown w doborze odpowiedniego koloru dla siebie. Moim zdaniem, przy większych problemach (naczynka, sińce pod oczami) warto wypróbować kosmetyk na sobie, nie kupować "w ciemno".
Jednak jeśli masz tłustą skórę to stick może być za ciężki.

Wlasnie ,tu mam problem ,bo nie jestem pewna czy w moim najblizszym Douglasie jest stoisko Bobbie Brown.Online mozna kupic ,maja asortyment ale w ciemno to nie sposob kupowac.I na dodatek przy mojej cerze (naczynka ,mieszana ,wrazliwa i na dodatek szyja o wiele jasniejsza iniz twarz)to juz calkiem niemozliwe

[Beata.]

Milko baner robi wrażenie
To Ty im chyba głownie popyt nakręcasz

[milka-pilka]

Napisane przez mmmll5

dzieki ,musze sobie o nim poczytac

Wlasnie ,tu mam problem ,bo nie jestem pewna czy w moim najblizszym Douglasie jest stoisko Bobbie Brown.Online mozna kupic ,maja asortyment ale w ciemno to nie sposob kupowac.I na dodatek przy mojej cerze (naczynka ,mieszana ,wrazliwa i na dodatek szyja o wiele jasniejsza iniz twarz)to juz calkiem niemozliwe

Z całą miłością do większości produktów Bobbi Brown w ciemno bym nie kupowała. Wszystko bowiem zależy od DOBRZE dobranego produktu (koloru i konsystencji). Potwierdzam na swoim przykładzie - miałam tak z korektorami pod oczy. Konsultantka dobrała mi takie, o których sama bym nie pomyślała, a i tak testowałyśmy na skórze. Dzięki temu mam taki zestaw, który moje sińce faktycznie zakrywa. Sama bym na to nie wpadła.

Może te opcje MACowe, o których pisały dziewczyny w macowym wątku będą dla Ciebie lepsze? Chociaż w MACu też bym potestowała na własnej skórze (i żeby nie było MACa też bardzo lubię )
Faktycznie cera - mieszana, naczynkowa, wrażliwa - jest trudna

Napisane przez Beata.

Milko baner robi wrażenie
To Ty im chyba głownie popyt nakręcasz

nakręcałam hehe w tym roku nie jestem już tak "dzielną" klientką
To jedyna marka w Polsce, która ma idealnie kolorystyczne podkłady dla mnie. Niestety MAC nic dla mnie nie ma
Czekam jeszcze na Laurę Mercier i NARSa w PL