2010-05-19, 19:04 | #61 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 381
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
|
|
2010-05-19, 19:27 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Zabrzmiało mi jak post jakiejś desperatki, która wreszcie dorwała faceta i zamierza pójść z nim do łóżka żeby koleżanki nie gadały - bo przecież ma już 18 lat! Czas umierać!
Ale przecież Ty nie jesteś desperatką. Jesteście już 2 miesiące! Kochasz go! Jesteś gotowa. Zresztą tak długo czekałaś Wyperswaduj mu jego nikczemne zachowanie! ---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ---------- Nie wszystkie kobiety mają kompleksy. |
2010-05-19, 21:04 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 452
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Po raz kolejny: nie piszę, że ma mankamenty, ani że ma je dostrzec Chodziło mi o to, że będąc w takiej sytuacji (facet nie chce się ze mną kochać) to zaczęłabym się dopatrywać w sobie jakiś przyczyn takiego stanu rzeczy, czy to ze mną jest coś nie tak Wiesz, na zasadzie: kurde, widocznie nie podniecam go ... ale dlaczego? może mam za chude/grube uda itp? Takie dopatrywanie się w sobie, mimo, iz się nie ma kompleksów na punkcie swojego wygladu
---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ---------- Cytat:
Ja tam się nie zastanawiam czy "wypada czy nie". Nie mam ustalonego czasu: ok, minęło tyle i tyle, więc jutro mogę Różnie z tym bywa.
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva 24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie 25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color 27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury 29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie Edytowane przez Hosenka* Czas edycji: 2010-05-19 o 21:08 |
|
2010-05-20, 10:02 | #64 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
|
|
2010-05-20, 10:41 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
to była ironia...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2010-05-20, 13:34 | #66 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
tysiulka992
Kochasz go, oddałaś mu prawie całą siebie, chcesz oddać resztę, bo to on jest tym jednym, jedynym, wyśnionym? Taka jest prawda? To odpowiedz mi na pytanie: dlaczego zatem mu nie wierzysz? Jak można kogoś kochać, oddać mu wszystko, a jednocześnie mu nie ufać? Potrafisz to wytłumaczyć? Powiedział Ci o motywach swojego postępowania, to po prostu mu uwierz. Tacy faceci jak on chodzą jeszcze po tym zabałaganionym świecie. Są gatunkiem wymierającym, ale parę osobników jeszcze zostało. On najprawdopodobniej jest jednym z nich. Nie masz się do czego przyczepić? Nie ma innych wad? Poszukaj, może coś znajdziesz. Ale jego zasadom daj spokój, bo wszystko zepsujesz. A Twoje potrzeby? Poczekaj, a dostaniesz. Nie spiesz się. W miłości i seksie pośpiech, z wyjątkiem okazjonalnych szybkich numerków, nie jest wskazany. W seksie, jak i przy jedzeniu - nie spiesz się. Wszystko wtedy smakuje lepiej. Poznawajcie swoje ciała, poznawajcie swoje reakcje i nie spiesz się. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pomyśl głową, a nie ... (sorry, ale próbuję Tobą wstrząsnąć). Nie naciskaj. Powiedz mu, że poczekasz, ale jesteś zwyczajnie ciekawa, jak pełny stosunek może niekorzystnie wpłynąć na związek? Co się wtedy może stać z relacjami między Wami i dlaczego? Jak temu zaradzić? Jesteś niedoświadczoną dziewicą i tego nie rozumiesz, ale wierzysz mu, że ma rację. Gdy Ci wytłumaczy, gdy zrozumiesz, będzie Ci dużo łatwiej czekać. Nie spiesz się! To się naprawdę opłaca. Dopiero zaczynacie i jak dobrze pójdzie (ale o to, również Ty, musisz dbać codziennie) macie przed sobą całe życie. Nie spiesz się! |
||||
2010-05-20, 15:20 | #67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-05-20, 16:10 | #68 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Jak dla mnie to dośc poważna wada mogąca przesłaniać wszystkie inne. Seks cementuje zwiazek, jego brak go rozwala...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Rycerze wymarli, a kiedy żyli posuwali wszystko co nie uciekało wysoko na drzewo. |
|||||
2010-05-20, 17:36 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Dziekuje PUSHIT! ;** choc ty jeden nie rzucasz sie na mnie z pazurami...
A do 50 latka: Czy ja choc jednym slowem napisalam ze mu nie wierze/ufam... to zupelnie nie tak... ja po prostu nie rozumiem... Bo jak moge zrozumiec to ze poniewaz tamta laska ma do niego pretensje o to ze ,,pozbawil ją dziewicta,, to on mnie tez nie chce w takim razie skrzywdzic... ja nie jestem tamtą... i nigdy bym mu tego nie wyrzucala... Bo to nie jest tak ze on nie ma ochoty na seks.. otoz ma.. mowi i pokazuje to otwarcie... Nie napisalam ze jest tym jedynym wysnianym.. zyje w realnym swiecie.. poszukuje faceta a nie księcia.. |
2010-05-20, 17:49 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 323
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
.
Edytowane przez november_rain Czas edycji: 2011-01-18 o 18:36 |
2010-05-20, 18:03 | #71 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
po 2 możliwe że jako jeden z nielicznych facetów podchodzi do seksu emocjonalnie, nie darzy autorki aż taki uczuciem by zrobić ten duży krok lub cały czas czuje coś do byłej dziewczyny i nawet jeśli autorce mówi co innego nikt nie wie co siedzi w jego głowie i sercu edit: po 3 gdyby mi facet powiedział że nie chce mnie skrzywdzić zrozumiałabym to jako jedno: że nie planuje ze mną długiego związku i gdyby się ze mną przespał mógłabym później się poczuć wykorzystana. Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2010-05-20 o 18:27 |
|
2010-05-20, 18:29 | #72 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Ciekawe jest to jak bardzo w tym wątku uzewnętrzniają się stereotypy. To chłopak najczęściej jest tym napalonym i niedobrym, który chce wykorzystać niewinne dziewczę odbierając mu dziewictwo. Najwyraźniej tż autorki wątku ma podobne myślenie.
a jak dziewczyna chce seksu to nagle jest niecierpliwą, napaloną nastolatką i powinna docenić tego cudownego chłopaka za to ze jej odmawia ---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ---------- Cytat:
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2010-05-20 o 18:26 |
|
2010-05-20, 18:40 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 323
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
[QUOTE=irie18*;19458535]Ciekawe jest to jak bardzo w tym wątku uzewnętrzniają się stereotypy. To chłopak najczęściej jest tym napalonym i niedobrym, który chce wykorzystać niewinne dziewczę odbierając mu dziewictwo. Najwyraźniej tż autorki wątku ma podobne myślenie.
a jak dziewczyna chce seksu to nagle jest niecierpliwą, napaloną nastolatką i powinna docenić tego cudownego chłopaka za to ze jej odmawia[COLOR="Silver"] A skoro mowa o stereotypach - to uważasz,że chłopak może czekać jeżeli dziewczyna jeszcze nie jest gotowa i jest ok, a jak jest na odwrót, to on koniecznie musi się na nią rzucać gdy ta tylko zadeklaruje swoją gotowość, nie bacząc na własne odczucia bo ona chce w tym momencie i ojej, jak ją odrzuci to poczuje się urażona? Bo to też wydaje mi się stereotypowym spojrzeniem... Facet może mieć obawy, nie być pewnym, nie chcieć. Dobrze,że dzieli się nimi ze swoją dziewczyną, bo - jak ona pisze - ich związek jest oparty na szczerości i zaufaniu. Jeżeli motywacja, jaką podaje,aby jeszcze poczekać jest prawdziwą, mi się to wydaje zupełnie normalne. Hej, faceci też mają uczucia i obawy |
2010-05-20, 18:51 | #74 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
[QUOTE=november_rain;19458 982]
Cytat:
Tylko zobacz z tego co autorka napisała nie jest tak że on nie jest gotowy tylko chciałby ale boi się, że ja skrzywdzi a to już co innego...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
2010-05-20, 19:08 | #75 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 323
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
[QUOTE=irie18*;19459356]
Cytat:
Chodzi mi o to,że chłopak niekoniecznie nie chce współżyć, bo nie wiąże z nią przyszłości i w ogóle jest niedobry i na pewno ma jakieś ukryte niecne pobudki:P Może mieć inne, pozytywne motywy, i jak najbardziej chcieć dobrze. Tylko nie przewidział, co sobie dziewczyna pomyśli o takiej odmowie i o "nie chcę Cię skrzywdzić". Ja bym obstawiała,że taka postawa ma związek z jego wcześniejszymi doświadczeniami. Droga Autorko wątku - porozmawiaj z TŻ, zapytaj co rozumie przez mówienie,że nie chce Ci zrobić krzywdy? Wytłumacz,że nie może Cię skrzywdzić, skoro sama tego chcesz Mam nadzieję,że rozmowa pomoże i wiele wyjaśni |
|
2010-05-21, 08:15 | #76 | |||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Od jednej Pani brawo, od drugiej Pani w pysk. I bądź tu człowieku mądry. Zadowól kobietę. Na jedną się facet rzuca -źle, drugi innej nie chce pozbawić dziewictwa - jeszcze gorzej. Ciężkie jest życie facetów. Oj ciężkie.
Cytat:
Napisałem "mogą to być ostatnie słowa", a nie, że będą. Ale, żeby użyć Twojego sformułowania: "Zaufanie cementuje związek, jego brak go rozwala..." Cytat:
Cytat:
A jaki to wiek? I dlaczego tylko odrobina? Co jest złego w sformułowaniu "swoją drugą, małą główką"? Przecież to generalnie "babski tekst", że faceci to tylko fiutem potrafią myśleć? Mój chyba był delikatniejszy? Przynajmniej się starałem żeby był. Cytat:
Sugerujesz autorce, aby jej związek funkcjonował w rytm jej nastrojów? Chcę, to dawaj; nie chcę, to spadaj? Cytat:
Cytat:
Autorko! A może za radą Pushit uciekaj przed nim na drzewo (tylko nie za wysoko!). Jeśli Pushit ma rację, a Ty zbyt wysoko nie uciekniesz, to tam Cię dopadnie, "posunie" i będziecie żyli długo i szczęśliwie - jak to w bajkach. A teraz już poważnie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Moim zdaniem facet jest po trudnym związku. To wszystko w nim jeszcze siedzi i boli, a Wasz związek rozwija się dla niego zbyt szybko. Nie jest do końca pewny swoich uczuć do Ciebie, do tamtej. Być może nie jest pewny Twoich uczuć do niego. Być może czuje się jak maszynka do pozbawienia Cię dziewictwa. Być może czuje, jak go osaczasz (ty tego nie musisz wcale robić, ale on może to tak odbierać). Tym bardziej powinnaś go cenić, że nie wykorzystuje sytuacji, że nie chce popełnić drugi raz tego samego błędu, że ma tyle szacunku do Ciebie (być może jest to staroświeckie, ale cenne). Daj mu czas. Pozwól się Waszemu związkowi rozwijać, a moim zdaniem będzie dobrze, bo choć odrobinę zagubiony - to jednak jest to wartościowy chłopak. On ma 19 lat i niemiłe doświadczenia więc jest już na tyle dojrzały, aby wiedzieć, że kobieta zmienną jest i bezgraniczna, 100% wiara we wszystkie jej deklaracje nie jest najbardziej roztropną rzeczą, jaką mężczyzna może zrobić. Margines bezpieczeństwa na kobiecą zmienność należy zawsze przyjmować. |
|||||||||
2010-05-21, 08:51 | #77 | |||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zaprawdę żal to czytać... Na ogół omijam Twoje posty, między innymi z tego powodu. Są długie, niespójne i nie niosą nic poza nabijaniem wierszówki, aż dziw, że ci za to nie płacą, tak się przecież starasz lać wodę z nutką propagandy Cytat:
Cytat:
Na koniec sięgamy dna: Cytat:
Co najsmutniejsze, gdyby nie napisała, że jest dziewicą i ile ma lat posypałyby się głosy zrozumienia, tak jak to jest w innych watkach, gdzie TZci w związku unikają seksu, bądź go w ogóle odmawiają. Popularne "rzuć go", "ten związek nie ma przyszłości", "on ma kłopoty ze sobą, może wizyta u seksuologa". A tutaj niektórzy dziewictwo traktują jak poważną chorobę psychiczną, która potrzebuje lat terapii. |
|||||||
2010-05-21, 09:45 | #78 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
w moim przypadku stereotyp zmiennej kobiety nie pasuje.. |
|
2010-05-21, 09:54 | #79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
50 jedzie stereotypem trzpiotki z PRLu
tak mi jeszcze przyszlo do glowy sprobuj usiasc z chlopakiem, wez go za rece spojrz mu w oczy i mow, ze dla wiekszosci kobiet blonka i dziewictwo, to nie jakas swietosc, dla wielu to nie jest dosłownie NIC to, ze jedna zrobila o to awanture, to nie norma, to ona byla dziwaczna sprobuj go uspokoic ze rozmawialas ze straszymi kolezankami i zadna nie przywiazywala zbytniej wagi do tego, kiedy stracila to dziewictwo i w jakich okolicznosciach (dzien dobry, jestem starsza kolezanka, mam na imie paulina ) mow prostym jezykiem, powiedz tak jak jest, ze ci sie podoba,z e go pragniesz, ze na niego lecisz i chcesz sie z nim kochac, nie chcesz czekac, chcesz JEGO (mozesz uzyc ostrzejszych slow, zeby go rozpalic ) nie nastawiasz sie na to, ze jak juz stracisz dziewictwo, to musicie byc ze soba do konca swiata, zycie pisze rozne scenariusze, po prostu chcesz byc z nim tu i teraz w 100%, a nie w 80% normalnego faceta powinno to rozgrzac, nakrecic i mysle, ze rozwiac watpliwosci Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-05-21 o 09:57 |
2010-05-21, 10:07 | #80 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
Twoj chlopak ma przykre doswiadczenia zwiazane z poprzednim zwiazkiem, wyszedl na jakiegos wykorzystywacza i boi sie, ze teraz bedzie tak samo. I ma do tego pelne prawo. Ciesz sie narazie pettingiem, seksem oralnym i nie naciskaj na swojego faceta. ---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ---------- Cytat:
W czym on jest lepszy od innych? Bo go skrzywdzono i teraz boi sie, ze bedzie tak samo?
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
||
2010-05-21, 10:11 | #81 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
Kolejna starsza koleżanka która nie opłakiwała odebrania tej świętej błonki się melduje ale zgadzam się z pushit myślę, że dobrze mu walnąć taką przemowę, może zrozumie, ze wcale cie nie skrzywdzi
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
2010-05-21, 13:18 | #82 | ||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
Bo ja mam klasę! Czy Ty czasami mnie nie dyskryminujesz z racji płci? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zapamiętam to Twoje zdanie i będę je przytaczał wszędzie tam, gdzie facet będzie się skarżył, że "kobieta mu nie daje". Zapomniałaś tylko o 3 literkach. Wiem, wiem! 3 to wyjątkowo mało, szczególnie w takim gąszczu innych liter, które produkuję. Tyle tylko, że w mojej wypowiedzi te skromne 3 literki były bardzo istotne. Tworzyły bowiem słowo "jej". Bo przecież pisałem o "jej nastrojach" i funkcjonowaniu ich związku wyłącznie w rytm jej, że się tak poetycko wyrażę, chcicy. Już tę złotą myśl Pushit sobie zapisałem. Umieściłem ją między przemyśleniami Marcela Prousta, a Aleksandra Puszkina. Kierunki Ci się pomyliły, ale w tym wieku to już się podobno zdarza. Naprowadzę Cię: dno jest na dole, czubek drzewa na górze. Góra, to jest to co widzimy nad sobą, gdy stoimy na dole. Ale jednak natychmiast coś jeszcze dodałaś. Nie za szybko zmieniasz zdanie? Poczekaj chociaż do następnego postu. Nawet jak na kobietę, to wydaje się trochę za szybko. Cytat:
Gdyby nie była dziewicą, gdyby miała więcej albo mniej lat, gdyby jej chłopak nie miał przed nią takiej sytuacji, jaką miał, albo miał inną - to i diagnoza byłaby całkiem inna. Ale jest taka, jaką jest. W PRL-u były traktorzystki i Matki Polki. O trzpiotkach nie słyszałem. tysiulka992 W żadnym momencie nie pomyślałem o Tobie tak, jak wciska mi Pushit. Nie jesteś wg mnie chora, ani nie potrzebujesz żadnej terapii. Jesteś po prostu bardzo niecierpliwa i trochę egoistyczna. Ja to rozumiem, ale boję się, że gdy sobie sama z tym nie poradzisz możesz źle wpłynąć na Wasz związek, który jak dla mnie rozwija się całkiem fajnie. Pozwól mu się rozwijać swoim tempem i w swoim rytmie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Może zrozumie, a może pomyśli, że następna mu się narzuca i chce go osaczyć? Jak myślisz, jaki wtedy będzie skutek? Co robi facet, który czuje się w związku osaczony? Kiedy widzi, że to co się dzieje wcale nie zależy od niego? Bierzecie to pod uwagę, że on normalnie może od niej zwiać? |
||||||||||
2010-05-21, 13:32 | #83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
"Mam klasę i pokazuje to wszem i wobec." Oj żal.. Kryzys wieku średniego? Dobrze zapamiętałam nazwę? Choć istnieje tez coś takiego jak nie rozwiązane konfliktu z wieku dojrzewania. Ciągną się za człowiekiem całe życie. Uwaga, jeśli któraś chce uprawiać seks ze swoim mężczyzną: on może zwiać, bo próbujecie go osaczyć. Witamy przybysza z Jowisza, populacja Marsa i Wenus. Możesz się czuć u nas nieco wyobcowany. Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-05-21 o 13:33 |
|
2010-05-21, 13:55 | #84 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
Tylko, co z autorką i jej problemem. Widzisz go jeszcze? |
|
2010-05-21, 16:08 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Moim zdaniem chłopak nie jest pewny swoich uczuć do Ciebie i wspominając ostatnie doświadczenia boi się że jak cię rozdziewiczy i zostawi to mu tego nie darujesz
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
2010-05-21, 17:18 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Przeciez nie tylko kobieta moze czuc sie skrzywdzona przez faceta, jesli chodzi o seks. Dajcie sobie troche czasu, poznajcie sie lepiej, po co sie spieszyc? Mowisz ze jestes gotowa, czy aby na pewno? Nie lepiej zaczac od niewinnych pieszczot? Nie naciskaj na niego, bo to moze przyniesc odwrotny skutek. Troche cierpliwosci.
|
2010-05-21, 19:59 | #87 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: ;-) Podhale ;-)
Wiadomości: 1 534
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
Ogólnie wychodze z założenia, że to powinna być obustronna spontaniczna decyzja tym bardziej, że to Twój 1 raz. Według mnie powinnaś się cieszyć, że masz chłopaka, który jak widze bardzo Cie szanuje. Inny by wykorzystał okazje. Pierwszy raz spotykam się z takim podejściem. Myślałam, że tacy faceci nie istnieją |
|
2010-05-23, 12:43 | #88 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
A swoją drogą nie wolałabyś poczekać żeby Cię właśnie on pozdobywał, pomału i z jakimś dreszczem oczekiwania? Czemu sama na własne życzenie chcesz obedrzeć się z tych fajnych odczuć i doznań????? Piszesz, że jesteś już dorosła i gotowa na to, a ja tak sobie myślę że właśnie w tym naciskaniu jest takie dziecięce JA CHCĘ I JUŻ! Można się kochać na różne sposoby, odkrywać się powoli, a sam stosunek zostawić na deser, kiedy oboje poczujecie że tego naprawdę chcecie. Ta chwila już nigdy Ci się nie powtórzy, więc celebruj to co przed żebyś miała cudowne wspomnienia po... ---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- Cytat:
Podpisuję się pod wszystkim co napisałeś. Myślę, że dopóki kobieta jeszcze nie jest świadoma siebie to właśnie takie sytuacje odbiera jako brak akceptacji. Na świadomość trzeba zapracować, nie wystarczy pełnoletność. |
||
2010-05-23, 12:51 | #89 |
Przyczajenie
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Gadacie GŁUPOTY.
To jest całkiem proste, o co mu chodzi. Nie widzisz sama tego, co napisałaś ? Chłopak najwidoczniej we wcześniejszym związku bardzo szybko posunął sie do seksu, i szybko sie to zakończyło. Tu nie chodzi o seks sam w sobie że jest zły. Chodzi o to, że jeżeli to odkładacie, macie wspólnie na co czekać a związek jego zdaniem jest zapewne bardziej ciekawy. Twoj chłopak wie co mówi, jest mądry, a Ty powinnas sie cieszyc ze nie chce Cie wykorzystać z drugiej strony świetnie cię rozumiem, ale myśle ze jak nie bedziesz napierała na ten temat, jedynie kusila go swoim ciałem i bielizną, to do czegoś dojdzie spontanicznie. Z resztą słyszałam nie raz o sytuacji, że np. dziewczyna spotykała sie z chlopakiem tylko po to żeby ten ją rozdziewczył. Może on tez miał coś podobnego, że jego była chciała tylko seksu ? Dlatego woli poczekać, bo nie chce Cie stracić. Pozazdrościć kolesia, że tak mu na Tobie zależy! W dodatku 2 miesiące to nie jest tak długo. Nie spiesz sie do niczego, bo on ma racje. Jeżeli to wszystko potoczy się w takim tempie bardzo szybko się sobą znudzicie i ten związek nie przetrwa. Narazie powinny wam wystarczyć pieszczoty dłońmi, ustami .. ; > |
2010-05-23, 13:29 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...
Cytat:
EDIT: Jeśli dobrze pamiętam to ta para uprawia seks oralny i petting. Nie ma tylko tradycyjnego stosunku więc o jakim braku seksu mówimy? Nie dziwię się Autorce, że nie rozumie zachowania swojego chłopaka, który nie ma oporów przed żadną formą pieszczot, ale penisa do pochwy nie włoży argumentując to troską o partnerkę i ich związek. Edytowane przez Anethka Czas edycji: 2010-05-23 o 13:37 |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:51.