Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-19, 19:04   #61
_Vanessa_
Raczkowanie
 
Avatar _Vanessa_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 381
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez B-52 Pokaż wiadomość
Ja nie jestem jakas bardzo leciwa, ale za moich czasów jak miałam 18 lat, to panowała taka niepisana zasada, że trzeba być ze sobą 3 miesiące żeby zaczął się sex. I o ile pamiętam dziewczyny starały się trzymać tych przepisowych 3 miesięcy, bo inaczej mogły zepsuć sobie opinię. Serio, tak było. A faceta nie można było od siebie opędzić i odkleić.
Teraz się pozmieniało widzę, bo to już któryś z kolei temat o dziewczynie która nie może zaciągnąć chłopaka do łóżka.
Faktycznie dzisiaj chyba za dużo hormonów jest w tych wszystkich fast foodach, wyrosło pokolenie "odpowiedzialnych" chłopaków którzy wciskają dziewczynom bajki o swoich lękach odnośnie seksu. To już nie mężczyźni są. Istna Seksmisja.
Aha 3 miesiące... może jeszcze jakies rady??
_Vanessa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 19:27   #62
Narzeczona Karola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Zabrzmiało mi jak post jakiejś desperatki, która wreszcie dorwała faceta i zamierza pójść z nim do łóżka żeby koleżanki nie gadały - bo przecież ma już 18 lat! Czas umierać!

Ale przecież Ty nie jesteś desperatką. Jesteście już 2 miesiące! Kochasz go! Jesteś gotowa. Zresztą tak długo czekałaś

Wyperswaduj mu jego nikczemne zachowanie!

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Ależ ja nie piszę, że tak jest.
Tylko, że ja bym się zastanawiała czy tak nie jest, gdyby facet z którym jestem nie chciał się ze mną kochać. Doszukiwałabym się w sobie jakichś mankamentów.
Nie wszystkie kobiety mają kompleksy.
Narzeczona Karola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 21:04   #63
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 452
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez Narzeczona Karola Pokaż wiadomość
Nie wszystkie kobiety mają kompleksy.
Po raz kolejny: nie piszę, że ma mankamenty, ani że ma je dostrzec Chodziło mi o to, że będąc w takiej sytuacji (facet nie chce się ze mną kochać) to zaczęłabym się dopatrywać w sobie jakiś przyczyn takiego stanu rzeczy, czy to ze mną jest coś nie tak Wiesz, na zasadzie: kurde, widocznie nie podniecam go ... ale dlaczego? może mam za chude/grube uda itp? Takie dopatrywanie się w sobie, mimo, iz się nie ma kompleksów na punkcie swojego wygladu

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Ja tam jestem jak kot - uczuciowo reinkarnuję ale w sumie mam nadzieję że to zycie będzie moim ostatnim
To ja powinnam miec więcej życ niż kot

Ja tam się nie zastanawiam czy "wypada czy nie". Nie mam ustalonego czasu: ok, minęło tyle i tyle, więc jutro mogę Różnie z tym bywa.
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2010-05-19 o 21:08
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 10:02   #64
tysiulka992
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 397
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez Narzeczona Karola Pokaż wiadomość
Zabrzmiało mi jak post jakiejś desperatki, która wreszcie dorwała faceta i zamierza pójść z nim do łóżka żeby koleżanki nie gadały - bo przecież ma już 18 lat! Czas umierać!

Ale przecież Ty nie jesteś desperatką. Jesteście już 2 miesiące! Kochasz go! Jesteś gotowa. Zresztą tak długo czekałaś

Wyperswaduj mu jego nikczemne zachowanie!

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------



.
Czy uwzasz ze dalej powinnam podkreslac ze juz chce?
tysiulka992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 10:41   #65
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

to była ironia...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 13:34   #66
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

tysiulka992

Kochasz go, oddałaś mu prawie całą siebie, chcesz oddać resztę, bo to on jest tym jednym, jedynym, wyśnionym? Taka jest prawda? To odpowiedz mi na pytanie: dlaczego zatem mu nie wierzysz? Jak można kogoś kochać, oddać mu wszystko, a jednocześnie mu nie ufać? Potrafisz to wytłumaczyć? Powiedział Ci o motywach swojego postępowania, to po prostu mu uwierz. Tacy faceci jak on chodzą jeszcze po tym zabałaganionym świecie. Są gatunkiem wymierającym, ale parę osobników jeszcze zostało. On najprawdopodobniej jest jednym z nich. Nie masz się do czego przyczepić? Nie ma innych wad? Poszukaj, może coś znajdziesz. Ale jego zasadom daj spokój, bo wszystko zepsujesz. A Twoje potrzeby? Poczekaj, a dostaniesz. Nie spiesz się. W miłości i seksie pośpiech, z wyjątkiem okazjonalnych szybkich numerków, nie jest wskazany. W seksie, jak i przy jedzeniu - nie spiesz się. Wszystko wtedy smakuje lepiej. Poznawajcie swoje ciała, poznawajcie swoje reakcje i nie spiesz się.

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Pytacie ile ma lat.. 19 i napewno nie jest prawiczkiem, nasz zwiazek oparty jest na szczerosci i jestem tego pewna
Z Twojej strony też? To powiedz mu szczerze, że mu nie ufasz, że nie wierzysz w to co mówi. Tylko uważaj, bo mogą to być ostatnie słowa, jakie będziesz miała okazję do niego powiedzieć!

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Jesli chodzi o to ze 2 miesiace do malo... no moze i malo... ale ja z zadnym facetem nie bylam taka pewna.. czuje ze to jest to... a nigdy czegos takiego nie czulam.. z innymi raczej mi nie zalezalo i nieangazowalam sie... wiec po co mam czekac? tym bardziej ze mam swoje potrzeby ;p
A jego się nie liczą? Tylko Twoje? Mało już dostałaś? Przecież całuje Cię, pieści, jak to sama piszesz "robimy wlasciwie wszystko". To dlaczego czujesz się nieakceptowana? Czy sam fakt umieszczenia członka w pochwie pozwoli Ci się zaakceptować? Tak to rozumiesz? Może daj coś od siebie. Miłość to dawanie. Bierze się niejako przy okazji.

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Do kitkulka.. Nie jestem napalona nastolatką... kocham go i chce to z nim zrobic.. oczywiscie nie za wszelka cena, staram sie nie naciskać.. po prostu nie rozumiem jego decyzji, byc moze dlatego ze faceci ktorych wczesniej spotyklam byli zupelnie inni.
To czemu nie jesteś z nimi? Oni, by tę "wstydliwą dla Ciebie sprawę" szybko załatwili. Dziś już nie byłabyś dziewicą. Pytanie tylko, czy dzisiaj byś ich jeszcze choć troszkę obchodziła? Czy wtedy czułabyś się w pełni akceptowana?

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Oczywiscie rozmawiamy o tym szczerze i tak jak pisalam mowi o zlych doswiadczeniach, ze nie chce mnie skrzywdzic i ze jeszcze nie teraz... ja po prostu nie rozumiem czemu.. dla mnie to zadne argumenty... i uwazam ze seks moze tylko zblizyc nas do siebie.. a nie cos zepsuc.
A mówi się, że to faceci myślą "swoją drugą, małą główką". Ehhhh!

Pomyśl głową, a nie ... (sorry, ale próbuję Tobą wstrząsnąć). Nie naciskaj. Powiedz mu, że poczekasz, ale jesteś zwyczajnie ciekawa, jak pełny stosunek może niekorzystnie wpłynąć na związek? Co się wtedy może stać z relacjami między Wami i dlaczego? Jak temu zaradzić? Jesteś niedoświadczoną dziewicą i tego nie rozumiesz, ale wierzysz mu, że ma rację. Gdy Ci wytłumaczy, gdy zrozumiesz, będzie Ci dużo łatwiej czekać.
Nie spiesz się! To się naprawdę opłaca. Dopiero zaczynacie i jak dobrze pójdzie (ale o to, również Ty, musisz dbać codziennie) macie przed sobą całe życie. Nie spiesz się!
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 15:20   #67
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
tysiulka992

Kochasz go, oddałaś mu prawie całą siebie, chcesz oddać resztę, bo to on jest tym jednym, jedynym, wyśnionym? Taka jest prawda? To odpowiedz mi na pytanie: dlaczego zatem mu nie wierzysz? Jak można kogoś kochać, oddać mu wszystko, a jednocześnie mu nie ufać? Potrafisz to wytłumaczyć? Powiedział Ci o motywach swojego postępowania, to po prostu mu uwierz. Tacy faceci jak on chodzą jeszcze po tym zabałaganionym świecie. Są gatunkiem wymierającym, ale parę osobników jeszcze zostało. On najprawdopodobniej jest jednym z nich. Nie masz się do czego przyczepić? Nie ma innych wad? Poszukaj, może coś znajdziesz. Ale jego zasadom daj spokój, bo wszystko zepsujesz. A Twoje potrzeby? Poczekaj, a dostaniesz. Nie spiesz się. W miłości i seksie pośpiech, z wyjątkiem okazjonalnych szybkich numerków, nie jest wskazany. W seksie, jak i przy jedzeniu - nie spiesz się. Wszystko wtedy smakuje lepiej. Poznawajcie swoje ciała, poznawajcie swoje reakcje i nie spiesz się.



Z Twojej strony też? To powiedz mu szczerze, że mu nie ufasz, że nie wierzysz w to co mówi. Tylko uważaj, bo mogą to być ostatnie słowa, jakie będziesz miała okazję do niego powiedzieć!



A jego się nie liczą? Tylko Twoje? Mało już dostałaś? Przecież całuje Cię, pieści, jak to sama piszesz "robimy wlasciwie wszystko". To dlaczego czujesz się nieakceptowana? Czy sam fakt umieszczenia członka w pochwie pozwoli Ci się zaakceptować? Tak to rozumiesz? Może daj coś od siebie. Miłość to dawanie. Bierze się niejako przy okazji.



To czemu nie jesteś z nimi? Oni, by tę "wstydliwą dla Ciebie sprawę" szybko załatwili. Dziś już nie byłabyś dziewicą. Pytanie tylko, czy dzisiaj byś ich jeszcze choć troszkę obchodziła? Czy wtedy czułabyś się w pełni akceptowana?



A mówi się, że to faceci myślą "swoją drugą, małą główką". Ehhhh!

Pomyśl głową, a nie ... (sorry, ale próbuję Tobą wstrząsnąć). Nie naciskaj. Powiedz mu, że poczekasz, ale jesteś zwyczajnie ciekawa, jak pełny stosunek może niekorzystnie wpłynąć na związek? Co się wtedy może stać z relacjami między Wami i dlaczego? Jak temu zaradzić? Jesteś niedoświadczoną dziewicą i tego nie rozumiesz, ale wierzysz mu, że ma rację. Gdy Ci wytłumaczy, gdy zrozumiesz, będzie Ci dużo łatwiej czekać.
Nie spiesz się! To się naprawdę opłaca. Dopiero zaczynacie i jak dobrze pójdzie (ale o to, również Ty, musisz dbać codziennie) macie przed sobą całe życie. Nie spiesz się!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-20, 16:10   #68
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość

Nie masz się do czego przyczepić? Nie ma innych wad?
Jak dla mnie to dośc poważna wada mogąca przesłaniać wszystkie inne. Seks cementuje zwiazek, jego brak go rozwala...


Cytat:
Z Twojej strony też? To powiedz mu szczerze, że mu nie ufasz, że nie wierzysz w to co mówi. Tylko uważaj, bo mogą to być ostatnie słowa, jakie będziesz miała okazję do niego powiedzieć!
Nie demonizuj... Ma ją rzucić, bo mu wyzna, że nie ufa? O ludzie...


Cytat:
A jego się nie liczą? Tylko Twoje? Mało już dostałaś? Przecież całuje Cię, pieści, jak to sama piszesz "robimy wlasciwie wszystko". To dlaczego czujesz się nieakceptowana? Czy sam fakt umieszczenia członka w pochwie pozwoli Ci się zaakceptować? Tak to rozumiesz? Może daj coś od siebie. Miłość to dawanie. Bierze się niejako przy okazji.
Ona chce dać od siebie, chce dac cała siebie i jest to odrzucane. Jak ma się czuć? Zaszczycona?


Cytat:
To czemu nie jesteś z nimi? Oni, by tę "wstydliwą dla Ciebie sprawę" szybko załatwili. Dziś już nie byłabyś dziewicą. Pytanie tylko, czy dzisiaj byś ich jeszcze choć troszkę obchodziła? Czy wtedy czułabyś się w pełni akceptowana?
Przecież nei chodzi o utratę dziewictwa, a o seks w związku. Czytaj to, co jest napisane.
Cytat:


A mówi się, że to faceci myślą "swoją drugą, małą główką". Ehhhh!
W pewnym wieku w dobrym tonie jest choxc odrobina kultury.
Cytat:
Jesteś niedoświadczoną dziewicą i tego nie rozumiesz, ale wierzysz mu, że ma rację. Gdy Ci wytłumaczy, gdy zrozumiesz, będzie Ci dużo łatwiej czekać.
Nie spiesz się! To się naprawdę opłaca. Dopiero zaczynacie i jak dobrze pójdzie (ale o to, również Ty, musisz dbać codziennie) macie przed sobą całe życie. Nie spiesz się!
Opowieści o królewnach i pięknie kończących się bajkach mało wspólnego mają z życiem jako takim. Dziewczyna ma swoje fizjologiczne potrzeby, mówiąc po imieniu chcicę i mało ja w tej chwili interesuje co będzie za 30 lat.. Nie ma w tym nic złego, to czysta natura, choc dla niektórych pewnie jest to niskie i nie tak wysublimowane jak niesienie ukochanej po ślubie w białej sukni na łoże obsypane płatkami róż.

Rycerze wymarli, a kiedy żyli posuwali wszystko co nie uciekało wysoko na drzewo.
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 17:36   #69
tysiulka992
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 397
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Dziekuje PUSHIT! ;** choc ty jeden nie rzucasz sie na mnie z pazurami...

A do 50 latka:
Czy ja choc jednym slowem napisalam ze mu nie wierze/ufam...
to zupelnie nie tak... ja po prostu nie rozumiem...
Bo jak moge zrozumiec to ze poniewaz tamta laska ma do niego pretensje o to ze ,,pozbawil ją dziewicta,, to on mnie tez nie chce w takim razie skrzywdzic... ja nie jestem tamtą... i nigdy bym mu tego nie wyrzucala...
Bo to nie jest tak ze on nie ma ochoty na seks.. otoz ma.. mowi i pokazuje to otwarcie...

Nie napisalam ze jest tym jedynym wysnianym.. zyje w realnym swiecie.. poszukuje faceta a nie księcia..
tysiulka992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 17:49   #70
november_rain
Raczkowanie
 
Avatar november_rain
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 323
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

.

Edytowane przez november_rain
Czas edycji: 2011-01-18 o 18:36
november_rain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 18:03   #71
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez november_rain Pokaż wiadomość
Absolutnie się zgadzam. Zwykle sytuacja przedstawia się odwrotnie - to dziewczyna chce czekać, a chłopakowi jedno na myśli ... Powinnaś się cieszyć,że zależy mu na zbudowaniu lepszej więzi między wami, a nie tylko na fizycznym aspekcie. Myślę,że możesz mu zaufać w tym temacie, bo - jak sama piszesz - miał doświadczenia z zbyt wczesnym seksem i wie,że nie tędy droga. To też dobrze o nim świadczy,że nie chce z Tobą popełniać wcześniejszych błędów, bo zależy mu aby wasz związek rozwijał się we właściwym tempie
to po 1
po 2 możliwe że jako jeden z nielicznych facetów podchodzi do seksu emocjonalnie, nie darzy autorki aż taki uczuciem by zrobić ten duży krok lub cały czas czuje coś do byłej dziewczyny i nawet jeśli autorce mówi co innego nikt nie wie co siedzi w jego głowie i sercu

edit:

po 3 gdyby mi facet powiedział że nie chce mnie skrzywdzić zrozumiałabym to jako jedno: że nie planuje ze mną długiego związku i gdyby się ze mną przespał mógłabym później się poczuć wykorzystana.

Edytowane przez Madelaine87
Czas edycji: 2010-05-20 o 18:27
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-20, 18:29   #72
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Ciekawe jest to jak bardzo w tym wątku uzewnętrzniają się stereotypy. To chłopak najczęściej jest tym napalonym i niedobrym, który chce wykorzystać niewinne dziewczę odbierając mu dziewictwo. Najwyraźniej tż autorki wątku ma podobne myślenie.
a jak dziewczyna chce seksu to nagle jest niecierpliwą, napaloną nastolatką i powinna docenić tego cudownego chłopaka za to ze jej odmawia

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
to po 1
po 2 możliwe że jako jeden z nielicznych facetów podchodzi do seksu emocjonalnie, nie darzy autorki aż taki uczuciem by zrobić ten duży krok lub cały czas czuje coś do byłej dziewczyny i nawet jeśli autorce mówi co innego nikt nie wie co siedzi w jego głowie i sercu

edit:

po 3 gdyby mi facet powiedział że nie chce mnie skrzywdzić zrozumiałabym to jako jedno: że nie planuje ze mną długiego związku i gdyby się ze mną przespał mógłabym później się poczuć wykorzystana.
a to tez mi przyszło do głowy
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów

Edytowane przez irie18*
Czas edycji: 2010-05-20 o 18:26
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 18:40   #73
november_rain
Raczkowanie
 
Avatar november_rain
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 323
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

[QUOTE=irie18*;19458535]Ciekawe jest to jak bardzo w tym wątku uzewnętrzniają się stereotypy. To chłopak najczęściej jest tym napalonym i niedobrym, który chce wykorzystać niewinne dziewczę odbierając mu dziewictwo. Najwyraźniej tż autorki wątku ma podobne myślenie.
a jak dziewczyna chce seksu to nagle jest niecierpliwą, napaloną nastolatką i powinna docenić tego cudownego chłopaka za to ze jej odmawia[COLOR="Silver"]

A skoro mowa o stereotypach - to uważasz,że chłopak może czekać jeżeli dziewczyna jeszcze nie jest gotowa i jest ok, a jak jest na odwrót, to on koniecznie musi się na nią rzucać gdy ta tylko zadeklaruje swoją gotowość, nie bacząc na własne odczucia bo ona chce w tym momencie i ojej, jak ją odrzuci to poczuje się urażona? Bo to też wydaje mi się stereotypowym spojrzeniem...
Facet może mieć obawy, nie być pewnym, nie chcieć. Dobrze,że dzieli się nimi ze swoją dziewczyną, bo - jak ona pisze - ich związek jest oparty na szczerości i zaufaniu. Jeżeli motywacja, jaką podaje,aby jeszcze poczekać jest prawdziwą, mi się to wydaje zupełnie normalne. Hej, faceci też mają uczucia i obawy
november_rain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 18:51   #74
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

[QUOTE=november_rain;19458 982]
Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
Ciekawe jest to jak bardzo w tym wątku uzewnętrzniają się stereotypy. To chłopak najczęściej jest tym napalonym i niedobrym, który chce wykorzystać niewinne dziewczę odbierając mu dziewictwo. Najwyraźniej tż autorki wątku ma podobne myślenie.
a jak dziewczyna chce seksu to nagle jest niecierpliwą, napaloną nastolatką i powinna docenić tego cudownego chłopaka za to ze jej odmawia[COLOR="Silver"]

A skoro mowa o stereotypach - to uważasz,że chłopak może czekać jeżeli dziewczyna jeszcze nie jest gotowa i jest ok, a jak jest na odwrót, to on koniecznie musi się na nią rzucać gdy ta tylko zadeklaruje swoją gotowość, nie bacząc na własne odczucia bo ona chce w tym momencie i ojej, jak ją odrzuci to poczuje się urażona? Bo to też wydaje mi się stereotypowym spojrzeniem...
Facet może mieć obawy, nie być pewnym, nie chcieć. Dobrze,że dzieli się nimi ze swoją dziewczyną, bo - jak ona pisze - ich związek jest oparty na szczerości i zaufaniu. Jeżeli motywacja, jaką podaje,aby jeszcze poczekać jest prawdziwą, mi się to wydaje zupełnie normalne. Hej, faceci też mają uczucia i obawy
oczywiście, że dziewczyna też powinna poczekać jeśli chłopak nie jest gotowy. ale ma prawo mieć wątpliwości. to zresztą działa w obie stronę.
Tylko zobacz z tego co autorka napisała nie jest tak że on nie jest gotowy tylko chciałby ale boi się, że ja skrzywdzi a to już co innego...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 19:08   #75
november_rain
Raczkowanie
 
Avatar november_rain
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 323
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

[QUOTE=irie18*;19459356]
Cytat:
Napisane przez november_rain Pokaż wiadomość
oczywiście, że dziewczyna też powinna poczekać jeśli chłopak nie jest gotowy. ale ma prawo mieć wątpliwości. to zresztą działa w obie stronę.
Tylko zobacz z tego co autorka napisała nie jest tak że on nie jest gotowy tylko chciałby ale boi się, że ja skrzywdzi a to już co innego...
Z tym skrzywdzeniem to rzeczywiście...dziwne. Bo można to też różnie interpretować. Może nie chce się teraz na to decydować, bo nie jest jeszcze pewny swoich uczuć? Może uważa,że poprzednią dziewczynę skrzywdził, a chce, aby z tą potoczyło się inaczej?

Chodzi mi o to,że chłopak niekoniecznie nie chce współżyć, bo nie wiąże z nią przyszłości i w ogóle jest niedobry i na pewno ma jakieś ukryte niecne pobudki:P Może mieć inne, pozytywne motywy, i jak najbardziej chcieć dobrze. Tylko nie przewidział, co sobie dziewczyna pomyśli o takiej odmowie i o "nie chcę Cię skrzywdzić". Ja bym obstawiała,że taka postawa ma związek z jego wcześniejszymi doświadczeniami.

Droga Autorko wątku - porozmawiaj z TŻ, zapytaj co rozumie przez mówienie,że nie chce Ci zrobić krzywdy? Wytłumacz,że nie może Cię skrzywdzić, skoro sama tego chcesz Mam nadzieję,że rozmowa pomoże i wiele wyjaśni
november_rain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 08:15   #76
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Od jednej Pani brawo, od drugiej Pani w pysk. I bądź tu człowieku mądry. Zadowól kobietę. Na jedną się facet rzuca -źle, drugi innej nie chce pozbawić dziewictwa - jeszcze gorzej. Ciężkie jest życie facetów. Oj ciężkie.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to dośc poważna wada mogąca przesłaniać wszystkie inne. Seks cementuje zwiazek, jego brak go rozwala...
Jaka wada, że przez 2 miesiące jej nie przeleciał? Sama pisała, że wszystko inne w seksie jest, a że facet zdaje sobie sprawę, czym jest dziewictwo kobiety i chce ich do tego przygotować, to wg Ciebie źle?

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Nie demonizuj... Ma ją rzucić, bo mu wyzna, że nie ufa? O ludzie...
Napisałem "mogą to być ostatnie słowa", a nie, że będą. Ale, żeby użyć Twojego sformułowania: "Zaufanie cementuje związek, jego brak go rozwala..."

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Ona chce dać od siebie, chce dac cała siebie i jest to odrzucane. Jak ma się czuć? Zaszczycona?
Nic nie jest odrzucane. Wszystko jest przyjęte poza jedną rzeczą, która została odłożona na troszkę później. Na bardziej odpowiedni (jego zdaniem) moment.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Przecież nei chodzi o utratę dziewictwa, a o seks w związku. Czytaj to, co jest napisane.
Ona jest dziewicą i nie może się doczekać swojego "pierwszego razu". "Czytaj to, co jest napisane" - czy to nie są przypadkiem Twoje słowa? No właśnie. Tak mi się zdawało, że Twoje.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
W pewnym wieku w dobrym tonie jest choxc odrobina kultury.
A jaki to wiek? I dlaczego tylko odrobina? Co jest złego w sformułowaniu "swoją drugą, małą główką"? Przecież to generalnie "babski tekst", że faceci to tylko fiutem potrafią myśleć? Mój chyba był delikatniejszy? Przynajmniej się starałem żeby był.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Opowieści o królewnach i pięknie kończących się bajkach mało wspólnego mają z życiem jako takim. Dziewczyna ma swoje fizjologiczne potrzeby, mówiąc po imieniu chcicę i mało ja w tej chwili interesuje co będzie za 30 lat..
"W pewnym wieku w dobrym tonie jest choxc odrobina kultury." - to też jest Twój tekst? No popatrz! Jak to się dziwnie na tym świecie jedno z drugim przeplata? Czy Ty czasem nie pisałaś sama do siebie?
Sugerujesz autorce, aby jej związek funkcjonował w rytm jej nastrojów? Chcę, to dawaj; nie chcę, to spadaj?

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Nie ma w tym nic złego, to czysta natura, choc dla niektórych pewnie jest to niskie i nie tak wysublimowane jak niesienie ukochanej po ślubie w białej sukni na łoże obsypane płatkami róż.
Popędy nie są złe. Złe jest podleganie im zawsze i wszędzie. Czasami mam przemożną ochotę odgryźć komuś ucho - powinienem?

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Rycerze wymarli, a kiedy żyli posuwali wszystko co nie uciekało wysoko na drzewo.
Jak widzisz nie wszyscy wymarli. Jej się jeden trafił i wyobraź sobie, że ona może tego nie żałować. Może, choć długa i wyboista droga przed nimi, być wdzięczna losowi do końca życia za tego rycerza. Też tak bywa. Rzadko, bo rzadko, ale jednak bywa. I dlaczego tak krytykujesz ówczesnych rycerzy. Przecież: "Nie ma w tym nic złego, to czysta natura, choc dla niektórych pewnie jest to niskie" - ten tekst też już gdzieś widziałem. A Ty?

Autorko! A może za radą Pushit uciekaj przed nim na drzewo (tylko nie za wysoko!). Jeśli Pushit ma rację, a Ty zbyt wysoko nie uciekniesz, to tam Cię dopadnie, "posunie" i będziecie żyli długo i szczęśliwie - jak to w bajkach.

A teraz już poważnie.

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Dziekuje PUSHIT! ;** choc ty jeden nie rzucasz sie na mnie z pazurami...
To zdanie utwierdza mnie w przekonaniu, że wszystko co Ci napisałem w poprzednim poście było zasadne. Założyłaś wątek, ale tak naprawdę nie zależy Ci na pomocy w wyjaśnieniu sytuacji. Tobie zależy, abyśmy potwierdzili prawdziwość Twojej tezy, z którą tu przyszłaś: "Ja mam rację, a mój chłopak jest jakiś nie teges". Ja nie chcę Cię podrapać, ale ode mnie nie usłyszysz tego co chcesz. Ja chcę Ci uzmysłowić, że rozwiązywanie problemów najlepiej zaczynać od siebie. Najpierw trzeba się upewnić, że nasza postawa jest OK, że my sami nie wyolbrzymiamy problemu, że my sami nie przyczyniamy się do jego powstania i rozwoju, że nie stoimy na przeszkodzie do jego rozwiązania. Dopiero następnym krokiem powinno być poszukiwanie przyczyn w innych.

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
A do 50 latka:
Czy ja choc jednym slowem napisalam ze mu nie wierze/ufam...
to zupelnie nie tak...
Nie napisałaś tego wprost, ale jak dla mnie nie musiałaś. Ja to tak odebrałem, bo zawsze tak odbieram, gdy moje szczere wyjaśnienia udzielane kobietom są przez nie rozkładane na czynniki pierwsze. Mówię i tyle. Albo mi wierzysz, albo nie. Jak "rozkminiasz" tzn., że masz wątpliwości, czy mówiłem prawdę. On Ci powiedział, a Ty "rozkminiasz". Znaczy, nie pasuje Ci jego odpowiedź. Dlaczego?

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
ja po prostu nie rozumiem...
Bo jak moge zrozumiec to ze poniewaz tamta laska ma do niego pretensje o to ze ,,pozbawil ją dziewicta,, to on mnie tez nie chce w takim razie skrzywdzic...
Teraz podałaś prawdopodobne motywy jego decyzji. Nie naciskaj na odbycie stosunku, tylko delikatnie i rozważnie proś o dalsze wyjaśnienia. Może on ma wyrzuty sumienia spowodowane tamtą historią? Może nie jest do końca pewny, czy chce z Tobą być na zawsze? Może się boi, że drugi raz zostawi po sobie zgliszcza - obojętne zawinione przez niego, czy też nie? Może uważa, że jeszcze nie jesteś przygotowana? Może boi się ewentualnych konsekwencji np. w postaci dziecka? Może zanim podejmie decyzję o współżyciu, chce ustabilizować swoją sytuację tak, aby ewentualna wpadka była do zaakceptowania, nie rozwaliła Wam życia, a on mógł podjąć się roli ojca i męża? Może ... ? Tych powodów może być mnóstwo. Zapytaj go o to. Zapytaj kiedy znikną? Zapytaj, jak mu pomóc się z tym uporać? A gdy uzyskasz odpowiedzi, to przyjmij je do wiadomości i tyle.

Moim zdaniem facet jest po trudnym związku. To wszystko w nim jeszcze siedzi i boli, a Wasz związek rozwija się dla niego zbyt szybko. Nie jest do końca pewny swoich uczuć do Ciebie, do tamtej. Być może nie jest pewny Twoich uczuć do niego. Być może czuje się jak maszynka do pozbawienia Cię dziewictwa. Być może czuje, jak go osaczasz (ty tego nie musisz wcale robić, ale on może to tak odbierać). Tym bardziej powinnaś go cenić, że nie wykorzystuje sytuacji, że nie chce popełnić drugi raz tego samego błędu, że ma tyle szacunku do Ciebie (być może jest to staroświeckie, ale cenne). Daj mu czas. Pozwól się Waszemu związkowi rozwijać, a moim zdaniem będzie dobrze, bo choć odrobinę zagubiony - to jednak jest to wartościowy chłopak.

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
ja nie jestem tamtą... i nigdy bym mu tego nie wyrzucala...
On ma 19 lat i niemiłe doświadczenia więc jest już na tyle dojrzały, aby wiedzieć, że kobieta zmienną jest i bezgraniczna, 100% wiara we wszystkie jej deklaracje nie jest najbardziej roztropną rzeczą, jaką mężczyzna może zrobić. Margines bezpieczeństwa na kobiecą zmienność należy zawsze przyjmować.
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 08:51   #77
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Ona jest dziewicą i nie może się doczekać swojego "pierwszego razu". "Czytaj to, co jest napisane" - czy to nie są przypadkiem Twoje słowa? No właśnie. Tak mi się zdawało, że Twoje.
Problemy z rozumieniem tekstu i to w wieku 50 lat... Nie wiem, czy śmiać się czy płakać.

Cytat:
Co jest złego w sformułowaniu "swoją drugą, małą główką"? Przecież to generalnie "babski tekst", że faceci to tylko fiutem potrafią myśleć? Mój chyba był delikatniejszy?
Użyte z klasa, bo przez menszczysne.
Cytat:
Opowieści o królewnach i pięknie kończących się bajkach mało wspólnego mają z życiem jako takim. Dziewczyna ma swoje fizjologiczne potrzeby, mówiąc po imieniu chcicę i mało ja w tej chwili interesuje co będzie za 30 lat..
Cytat:
"W pewnym wieku w dobrym tonie jest choxc odrobina kultury." - to też jest Twój tekst? No popatrz! Jak to się dziwnie na tym świecie jedno z drugim przeplata? Czy Ty czasem nie pisałaś sama do siebie?
Krawężnik, bo baba śmiała napisać słowo chcica.
Zaprawdę żal to czytać... Na ogół omijam Twoje posty, między innymi z tego powodu. Są długie, niespójne i nie niosą nic poza nabijaniem wierszówki, aż dziw, że ci za to nie płacą, tak się przecież starasz lać wodę z nutką propagandy
Cytat:
Sugerujesz autorce, aby jej związek funkcjonował w rytm jej nastrojów? Chcę, to dawaj; nie chcę, to spadaj?
Ależ oczywiście, chęć do uprawiania seksu w kochającym się związku, to nic innego jak funkcjonowanie w rytm nastrojów. Czy Ty czytasz to, co piszesz?

Cytat:
Popędy nie są złe. Złe jest podleganie im zawsze i wszędzie. Czasami mam przemożną ochotę odgryźć komuś ucho - powinienem?
A teraz ku ogólnemu pogrążeniu wypowiedzi przyrównamy chęć do współżycia do chęci odgryzienia ucha.

Na koniec sięgamy dna:
Cytat:
Autorko! A może za radą Pushit uciekaj przed nim na drzewo (tylko nie za wysoko!). Jeśli Pushit ma rację, a Ty zbyt wysoko nie uciekniesz, to tam Cię dopadnie, "posunie" i będziecie żyli długo i szczęśliwie - jak to w bajkach.
Nie mam nic do dodania.

Co najsmutniejsze, gdyby nie napisała, że jest dziewicą i ile ma lat posypałyby się głosy zrozumienia, tak jak to jest w innych watkach, gdzie TZci w związku unikają seksu, bądź go w ogóle odmawiają.

Popularne "rzuć go", "ten związek nie ma przyszłości", "on ma kłopoty ze sobą, może wizyta u seksuologa".

A tutaj niektórzy dziewictwo traktują jak poważną chorobę psychiczną, która potrzebuje lat terapii.
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 09:45   #78
tysiulka992
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 397
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość



On ma 19 lat i niemiłe doświadczenia więc jest już na tyle dojrzały, aby wiedzieć, że kobieta zmienną jest i bezgraniczna, 100% wiara we wszystkie jej deklaracje nie jest najbardziej roztropną rzeczą, jaką mężczyzna może zrobić. Margines bezpieczeństwa na kobiecą zmienność należy zawsze przyjmować.
Tym tekstem wychodzi to że mnie nie znasz... Nie mam typowo kobiecego charakteru... U mnie jak jest ,,tak,, to jest zawsze ,,tak,,... nie jestem zmienna.. Jezle cos mowie, to tak jest, i zawsze bedzie... Nie zmienie zdania po godzinie...
w moim przypadku stereotyp zmiennej kobiety nie pasuje..
tysiulka992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 09:54   #79
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

50 jedzie stereotypem trzpiotki z PRLu

tak mi jeszcze przyszlo do glowy
sprobuj usiasc z chlopakiem, wez go za rece spojrz mu w oczy i mow, ze dla wiekszosci kobiet blonka i dziewictwo, to nie jakas swietosc, dla wielu to nie jest dosłownie NIC
to, ze jedna zrobila o to awanture, to nie norma, to ona byla dziwaczna
sprobuj go uspokoic ze rozmawialas ze straszymi kolezankami i zadna nie przywiazywala zbytniej wagi do tego, kiedy stracila to dziewictwo i w jakich okolicznosciach (dzien dobry, jestem starsza kolezanka, mam na imie paulina )
mow prostym jezykiem, powiedz tak jak jest, ze ci sie podoba,z e go pragniesz, ze na niego lecisz i chcesz sie z nim kochac, nie chcesz czekac, chcesz JEGO (mozesz uzyc ostrzejszych slow, zeby go rozpalic )
nie nastawiasz sie na to, ze jak juz stracisz dziewictwo, to musicie byc ze soba do konca swiata, zycie pisze rozne scenariusze, po prostu chcesz byc z nim tu i teraz w 100%, a nie w 80%

normalnego faceta powinno to rozgrzac, nakrecic i mysle, ze rozwiac watpliwosci

Edytowane przez 201704051255
Czas edycji: 2010-05-21 o 09:57
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-21, 10:07   #80
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
ale coś jest z tymi facetami, coraz więcej wątków tego typu powstaje
Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Tym tekstem wychodzi to że mnie nie znasz... Nie mam typowo kobiecego charakteru... U mnie jak jest ,,tak,, to jest zawsze ,,tak,,... nie jestem zmienna.. Jezle cos mowie, to tak jest, i zawsze bedzie... Nie zmienie zdania po godzinie...
w moim przypadku stereotyp zmiennej kobiety nie pasuje..
W ogole nie zalapalas o co chodzilo 50-latkowi.
Twoj chlopak ma przykre doswiadczenia zwiazane z poprzednim zwiazkiem, wyszedl na jakiegos wykorzystywacza i boi sie, ze teraz bedzie tak samo.
I ma do tego pelne prawo. Ciesz sie narazie pettingiem, seksem oralnym i nie naciskaj na swojego faceta.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
Tacy faceci jak on chodzą jeszcze po tym zabałaganionym świecie. Są gatunkiem wymierającym, ale parę osobników jeszcze zostało. On najprawdopodobniej jest jednym z nich.
Jacy faceci?
W czym on jest lepszy od innych? Bo go skrzywdzono i teraz boi sie, ze bedzie tak samo?
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 10:11   #81
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
50 jedzie stereotypem trzpiotki z PRLu

tak mi jeszcze przyszlo do glowy
sprobuj usiasc z chlopakiem, wez go za rece spojrz mu w oczy i mow, ze dla wiekszosci kobiet blonka i dziewictwo, to nie jakas swietosc, dla wielu to nie jest dosłownie NIC
to, ze jedna zrobila o to awanture, to nie norma, to ona byla dziwaczna
sprobuj go uspokoic ze rozmawialas ze straszymi kolezankami i zadna nie przywiazywala zbytniej wagi do tego, kiedy stracila to dziewictwo i w jakich okolicznosciach (dzien dobry, jestem starsza kolezanka, mam na imie paulina )
mow prostym jezykiem, powiedz tak jak jest, ze ci sie podoba,z e go pragniesz, ze na niego lecisz i chcesz sie z nim kochac, nie chcesz czekac, chcesz JEGO (mozesz uzyc ostrzejszych slow, zeby go rozpalic )
nie nastawiasz sie na to, ze jak juz stracisz dziewictwo, to musicie byc ze soba do konca swiata, zycie pisze rozne scenariusze, po prostu chcesz byc z nim tu i teraz w 100%, a nie w 80%

normalnego faceta powinno to rozgrzac, nakrecic i mysle, ze rozwiac watpliwosci
50latek w ogołe mam dość specyficzny stosunek do kobiecego dziewictwa.
Kolejna starsza koleżanka która nie opłakiwała odebrania tej świętej błonki się melduje
ale zgadzam się z pushit myślę, że dobrze mu walnąć taką przemowę, może zrozumie, ze wcale cie nie skrzywdzi
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 13:18   #82
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Problemy z rozumieniem tekstu i to w wieku 50 lat... Nie wiem, czy śmiać się czy płakać.
Zdecydowanie płacz skoro masz tyle lat i już takie problemy! A co do meritum, to Ty pisałaś o seksie, a autorka i ja o "pierwszym razie", bo reszta zachowań seksualnych w ich związku jest. Kto tu czego nie rozumie?

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Użyte z klasa, bo przez menszczysne.
Bo ja mam klasę! Czy Ty czasami mnie nie dyskryminujesz z racji płci?

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Krawężnik, bo baba śmiała napisać słowo chcica.
Zaprawdę żal to czytać... Na ogół omijam Twoje posty,
Czemu więc teraz tego nie robisz? Zrób to! Sobie polepszysz samopoczucie, a mnie pozbawisz radochy, jaką daje mi odpowiadanie na Twoje zarzuty! Nie byłoby to z korzyścią dla Ciebie?

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
między innymi z tego powodu. Są długie, niespójne i nie niosą nic poza nabijaniem wierszówki, aż dziw, że ci za to nie płacą, tak się przecież starasz lać wodę z nutką propagandy
Cały czas mam nadzieję, że ktoś się na mnie pozna i zarobię górę kasy. Ale jak mówią: "Nadzieja to próżnia wypełniona marzeniami". Więc pewnie się nie doczekam.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Ależ oczywiście, chęć do uprawiania seksu w kochającym się związku, to nic innego jak funkcjonowanie w rytm nastrojów. Czy Ty czytasz to, co piszesz?
Przyłapałaś mnie! Faktycznie piszę z zamkniętymi oczami! Cóż za intuicja!
Zapamiętam to Twoje zdanie i będę je przytaczał wszędzie tam, gdzie facet będzie się skarżył, że "kobieta mu nie daje". Zapomniałaś tylko o 3 literkach. Wiem, wiem! 3 to wyjątkowo mało, szczególnie w takim gąszczu innych liter, które produkuję. Tyle tylko, że w mojej wypowiedzi te skromne 3 literki były bardzo istotne. Tworzyły bowiem słowo "jej". Bo przecież pisałem o "jej nastrojach" i funkcjonowaniu ich związku wyłącznie w rytm jej, że się tak poetycko wyrażę, chcicy.
Już tę złotą myśl Pushit sobie zapisałem. Umieściłem ją między przemyśleniami Marcela Prousta, a Aleksandra Puszkina.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Na koniec sięgamy dna:
Kierunki Ci się pomyliły, ale w tym wieku to już się podobno zdarza. Naprowadzę Cię: dno jest na dole, czubek drzewa na górze. Góra, to jest to co widzimy nad sobą, gdy stoimy na dole.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Nie mam nic do dodania.
Ale jednak natychmiast coś jeszcze dodałaś. Nie za szybko zmieniasz zdanie? Poczekaj chociaż do następnego postu. Nawet jak na kobietę, to wydaje się trochę za szybko.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Co najsmutniejsze, gdyby nie napisała, że jest dziewicą i ile ma lat posypałyby się głosy zrozumienia, tak jak to jest w innych watkach, gdzie TZci w związku unikają seksu, bądź go w ogóle odmawiają.

Popularne "rzuć go", "ten związek nie ma przyszłości", "on ma kłopoty ze sobą, może wizyta u seksuologa".

A tutaj niektórzy dziewictwo traktują jak poważną chorobę psychiczną, która potrzebuje lat terapii.
Ale napisała! Odnośmy się więc do faktów, a nie naszych o nich wyobrażeń. Ty też tak, jak ja masz zamknięte oczy, gdy piszesz? Nie! Ty czasami masz zamknięte oczy, gdy czytasz!

Gdyby nie była dziewicą, gdyby miała więcej albo mniej lat, gdyby jej chłopak nie miał przed nią takiej sytuacji, jaką miał, albo miał inną - to i diagnoza byłaby całkiem inna. Ale jest taka, jaką jest.

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
50 jedzie stereotypem trzpiotki z PRLu
W PRL-u były traktorzystki i Matki Polki. O trzpiotkach nie słyszałem.

tysiulka992

W żadnym momencie nie pomyślałem o Tobie tak, jak wciska mi Pushit. Nie jesteś wg mnie chora, ani nie potrzebujesz żadnej terapii. Jesteś po prostu bardzo niecierpliwa i trochę egoistyczna. Ja to rozumiem, ale boję się, że gdy sobie sama z tym nie poradzisz możesz źle wpłynąć na Wasz związek, który jak dla mnie rozwija się całkiem fajnie. Pozwól mu się rozwijać swoim tempem i w swoim rytmie.

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Tym tekstem wychodzi to że mnie nie znasz... Nie mam typowo kobiecego charakteru... U mnie jak jest ,,tak,, to jest zawsze ,,tak,,... nie jestem zmienna.. Jezle cos mowie, to tak jest, i zawsze bedzie... Nie zmienie zdania po godzinie...
w moim przypadku stereotyp zmiennej kobiety nie pasuje..
To nie był opis Ciebie, tylko jego odczuć po doświadczeniach poprzedniego związku. Miphuhiz wyjaśniła Ci to jeszcze raz.

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
W ogole nie zalapalas o co chodzilo 50-latkowi.
Twoj chlopak ma przykre doswiadczenia zwiazane z poprzednim zwiazkiem, wyszedl na jakiegos wykorzystywacza i boi sie, ze teraz bedzie tak samo.
I ma do tego pelne prawo. Ciesz sie narazie pettingiem, seksem oralnym i nie naciskaj na swojego faceta.
Dzięki!

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
Jacy faceci?
W czym on jest lepszy od innych? Bo go skrzywdzono i teraz boi sie, ze bedzie tak samo?
A za to nie podziękuję. Nie oceniałem go, czy jest lepszy, czy gorszy. I tak naprawdę to nie wiemy, czy jego skrzywdzono, czy on skrzywdził, a może teraz krzywdzi? Wiemy tylko, że ma uraz po poprzednim związku, to w nim jeszcze siedzi i rzutuje na aktualną sytuację. Może być też tak, że on jest z autorką na złość poprzedniczce, ale ma jakieś resztki sumienia i nie chce "iść na całość" i to ma na myśli mówiąc, że by ją skrzywdził. Nie wiem. Przyczyn może być wiele. Ona na spokojnie musi je odkryć. Pośpiechem nic nie wskóra.

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
to dość idiotyczne
ale coś jest z tymi facetami, coraz więcej wątków tego typu powstaje
A może to coś nie tak jest z ich kobietami? Patrzyłaś na to od tej strony? Spróbuj, możesz dojść do zaskakujących wniosków.

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
50latek w ogołe mam dość specyficzny stosunek do kobiecego dziewictwa.
Specyficzny stosunek to ja mam do bardzo wielu rzeczy.

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
Kolejna starsza koleżanka która nie opłakiwała odebrania tej świętej błonki się melduje
ale zgadzam się z pushit myślę, że dobrze mu walnąć taką przemowę, może zrozumie, ze wcale cie nie skrzywdzi
Może zrozumie, a może pomyśli, że następna mu się narzuca i chce go osaczyć? Jak myślisz, jaki wtedy będzie skutek? Co robi facet, który czuje się w związku osaczony? Kiedy widzi, że to co się dzieje wcale nie zależy od niego? Bierzecie to pod uwagę, że on normalnie może od niej zwiać?
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 13:32   #83
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
Zdecydowanie płacz skoro masz tyle lat i już takie problemy! A co do meritum, to Ty pisałaś o seksie, a autorka i ja o "pierwszym razie", bo reszta zachowań seksualnych w ich związku jest. Kto tu czego nie rozumie?



Bo ja mam klasę! Czy Ty czasami mnie nie dyskryminujesz z racji płci?


Już tę złotą myśl Pushit sobie zapisałem. Umieściłem ją między przemyśleniami Marcela Prousta, a Aleksandra Puszkina.



Kierunki Ci się pomyliły, ale w tym wieku to już się podobno zdarza. Naprowadzę Cię: dno jest na dole, czubek drzewa na górze. Góra, to jest to co widzimy nad sobą, gdy stoimy na dole.


Ale napisała! Odnośmy się więc do faktów, a nie naszych o nich wyobrażeń. Ty też tak, jak ja masz zamknięte oczy, gdy piszesz? Nie! Ty czasami masz zamknięte oczy, gdy czytasz!


Może zrozumie, a może pomyśli, że następna mu się narzuca i chce go osaczyć? Jak myślisz, jaki wtedy będzie skutek? Co robi facet, który czuje się w związku osaczony? Kiedy widzi, że to co się dzieje wcale nie zależy od niego? Bierzecie to pod uwagę, że on normalnie może od niej zwiać?

"Mam klasę i pokazuje to wszem i wobec."
Oj żal.. Kryzys wieku średniego? Dobrze zapamiętałam nazwę?
Choć istnieje tez coś takiego jak nie rozwiązane konfliktu z wieku dojrzewania. Ciągną się za człowiekiem całe życie.

Uwaga, jeśli któraś chce uprawiać seks ze swoim mężczyzną: on może zwiać, bo próbujecie go osaczyć.
Witamy przybysza z Jowisza, populacja Marsa i Wenus. Możesz się czuć u nas nieco wyobcowany.

Edytowane przez 201704051255
Czas edycji: 2010-05-21 o 13:33
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 13:55   #84
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
"Mam klasę i pokazuje to wszem i wobec."
Oj żal.. Kryzys wieku średniego? Dobrze zapamiętałam nazwę?
Choć istnieje tez coś takiego jak nie rozwiązane konfliktu z wieku dojrzewania. Ciągną się za człowiekiem całe życie.

Uwaga, jeśli któraś chce uprawiać seks ze swoim mężczyzną: on może zwiać, bo próbujecie go osaczyć.
Witamy przybysza z Jowisza, populacja Marsa i Wenus. Możesz się czuć u nas nieco wyobcowany.
OK. To ja już wiem kim jestem. Dzięki Ci wielkie! Jak mogę się odwdzięczyć za przybliżenie mi mojego prawdziwego ja. Tak długo żyłem w błędzie, że teraz będę się bał spojrzeć w lustro. Ale jak się nabawię jakiejś nowej fobii, to mi oczywiście pomożesz się z tym uporać? Mogę na Ciebie liczyć? Proszę!

Tylko, co z autorką i jej problemem. Widzisz go jeszcze?
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 16:08   #85
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Moim zdaniem chłopak nie jest pewny swoich uczuć do Ciebie i wspominając ostatnie doświadczenia boi się że jak cię rozdziewiczy i zostawi to mu tego nie darujesz
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 17:18   #86
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Przeciez nie tylko kobieta moze czuc sie skrzywdzona przez faceta, jesli chodzi o seks. Dajcie sobie troche czasu, poznajcie sie lepiej, po co sie spieszyc? Mowisz ze jestes gotowa, czy aby na pewno? Nie lepiej zaczac od niewinnych pieszczot? Nie naciskaj na niego, bo to moze przyniesc odwrotny skutek. Troche cierpliwosci.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 19:59   #87
daafnee
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: ;-) Podhale ;-)
Wiadomości: 1 534
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Witajcie! Mam problem. Od ponad 2 miesiecy jestesmy w zwiazku... Dość czesto mamy jakies ostrzejsze akcje.. Jednak gdy dochodzi do teamtu seksu, on jest przeciwny... Nie jest prawiczkiem i z tego co mowi uwielbia seks... Ale.. nie chce mnie skrzywdzic <ja jestem dziewicą> .. Tlumaczy ze we wczesniejszym związku za szybko zaczęli i pozniej zaczelo im sie sypac...
ja tego jednak nie rozumiem.. jak seks moze zepsuc zwiazek?
Blagam pomożcie mi go jakos przekonac albo wytlumaczcie mi jego zachowanie...
mam 18 lat i jestem dziewica <nie dlatego ze jestem jakas pobozna czy cos, tylko po prostu nie chcialam tego robic bez milosci>.. a teraz jest milosc, jestem gotowa...
a on ciagle odmawia... nie chce na naciskać, ale po prostu tego nie rozumiem...
Mowi ze nie chce mnie skrzywdzic... Nie jestem dzieckiem, jestem przygotowana, zreszta juz dlugo czekalam..
Przepraszam, że to powiem, bo w końcu to sprawa indywidualna, ale czy 2 miesiące to nie za szybko na seks tym bardziej seks który proponujesz Ty (w sensie naciskasz, namawiasz)?
Ogólnie wychodze z założenia, że to powinna być obustronna spontaniczna decyzja tym bardziej, że to Twój 1 raz.
Według mnie powinnaś się cieszyć, że masz chłopaka, który jak widze bardzo Cie szanuje. Inny by wykorzystał okazje. Pierwszy raz spotykam się z takim podejściem. Myślałam, że tacy faceci nie istnieją
daafnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 12:43   #88
muscat
Rozeznanie
 
Avatar muscat
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 699
GG do muscat
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez tysiulka992 Pokaż wiadomość
Witajcie! Mam problem. Od ponad 2 miesiecy jestesmy w zwiazku... Dość czesto mamy jakies ostrzejsze akcje.. Jednak gdy dochodzi do teamtu seksu, on jest przeciwny... Nie jest prawiczkiem i z tego co mowi uwielbia seks... Ale.. nie chce mnie skrzywdzic <ja jestem dziewicą> .. Tlumaczy ze we wczesniejszym związku za szybko zaczęli i pozniej zaczelo im sie sypac...
ja tego jednak nie rozumiem.. jak seks moze zepsuc zwiazek?
Blagam pomożcie mi go jakos przekonac albo wytlumaczcie mi jego zachowanie...
mam 18 lat i jestem dziewica <nie dlatego ze jestem jakas pobozna czy cos, tylko po prostu nie chcialam tego robic bez milosci>.. a teraz jest milosc, jestem gotowa...
a on ciagle odmawia... nie chce na naciskać, ale po prostu tego nie rozumiem...
Mowi ze nie chce mnie skrzywdzic... Nie jestem dzieckiem, jestem przygotowana, zreszta juz dlugo czekalam..
Facet albo nie jest pewien swoich uczuć do Ciebie i nie wie jak się to dalej rozwinie, albo bardzo Cię szanuje i właśnie mu na Tobie zależy... w jednym i drugim przypadku naciskanie z Twojej strony to przyspieszanie czegoś na co pewnie najmniej masz ochotę, czyli pozbycie się faceta.
A swoją drogą nie wolałabyś poczekać żeby Cię właśnie on pozdobywał, pomału i z jakimś dreszczem oczekiwania? Czemu sama na własne życzenie chcesz obedrzeć się z tych fajnych odczuć i doznań?????
Piszesz, że jesteś już dorosła i gotowa na to, a ja tak sobie myślę że właśnie w tym naciskaniu jest takie dziecięce JA CHCĘ I JUŻ! Można się kochać na różne sposoby, odkrywać się powoli, a sam stosunek zostawić na deser, kiedy oboje poczujecie że tego naprawdę chcecie.
Ta chwila już nigdy Ci się nie powtórzy, więc celebruj to co przed żebyś miała cudowne wspomnienia po...

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
Od jednej Pani brawo, od drugiej Pani w pysk. I bądź tu człowieku mądry. Zadowól kobietę. Na jedną się facet rzuca -źle, drugi innej nie chce pozbawić dziewictwa - jeszcze gorzej. Ciężkie jest życie facetów. Oj ciężkie.
No cóż... nie wykorzystane okazje i kobiety mszczą się najbardziej

Podpisuję się pod wszystkim co napisałeś. Myślę, że dopóki kobieta jeszcze nie jest świadoma siebie to właśnie takie sytuacje odbiera jako brak akceptacji. Na świadomość trzeba zapracować, nie wystarczy pełnoletność.
muscat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 12:51   #89
sweethrt
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13
GG do sweethrt
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Gadacie GŁUPOTY.
To jest całkiem proste, o co mu chodzi. Nie widzisz sama tego, co napisałaś ? Chłopak najwidoczniej we wcześniejszym związku bardzo szybko posunął sie do seksu, i szybko sie to zakończyło. Tu nie chodzi o seks sam w sobie że jest zły. Chodzi o to, że jeżeli to odkładacie, macie wspólnie na co czekać a związek jego zdaniem jest zapewne bardziej ciekawy. Twoj chłopak wie co mówi, jest mądry, a Ty powinnas sie cieszyc ze nie chce Cie wykorzystać z drugiej strony świetnie cię rozumiem, ale myśle ze jak nie bedziesz napierała na ten temat, jedynie kusila go swoim ciałem i bielizną, to do czegoś dojdzie spontanicznie.
Z resztą słyszałam nie raz o sytuacji, że np. dziewczyna spotykała sie z chlopakiem tylko po to żeby ten ją rozdziewczył. Może on tez miał coś podobnego, że jego była chciała tylko seksu ? Dlatego woli poczekać, bo nie chce Cie stracić. Pozazdrościć kolesia, że tak mu na Tobie zależy! W dodatku 2 miesiące to nie jest tak długo. Nie spiesz sie do niczego, bo on ma racje. Jeżeli to wszystko potoczy się w takim tempie bardzo szybko się sobą znudzicie i ten związek nie przetrwa. Narazie powinny wam wystarczyć pieszczoty dłońmi, ustami .. ; >
sweethrt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 13:29   #90
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
Dot.: Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

Cytat:
Napisane przez sweethrt Pokaż wiadomość
Gadacie GŁUPOTY.
To jest całkiem proste, o co mu chodzi. Nie widzisz sama tego, co napisałaś ? Chłopak najwidoczniej we wcześniejszym związku bardzo szybko posunął sie do seksu, i szybko sie to zakończyło. Tu nie chodzi o seks sam w sobie że jest zły. Chodzi o to, że jeżeli to odkładacie, macie wspólnie na co czekać a związek jego zdaniem jest zapewne bardziej ciekawy. Twoj chłopak wie co mówi, jest mądry, a Ty powinnas sie cieszyc ze nie chce Cie wykorzystać z drugiej strony świetnie cię rozumiem, ale myśle ze jak nie bedziesz napierała na ten temat, jedynie kusila go swoim ciałem i bielizną, to do czegoś dojdzie spontanicznie.
Z resztą słyszałam nie raz o sytuacji, że np. dziewczyna spotykała sie z chlopakiem tylko po to żeby ten ją rozdziewczył. Może on tez miał coś podobnego, że jego była chciała tylko seksu ? Dlatego woli poczekać, bo nie chce Cie stracić. Pozazdrościć kolesia, że tak mu na Tobie zależy! W dodatku 2 miesiące to nie jest tak długo. Nie spiesz sie do niczego, bo on ma racje. Jeżeli to wszystko potoczy się w takim tempie bardzo szybko się sobą znudzicie i ten związek nie przetrwa. Narazie powinny wam wystarczyć pieszczoty dłońmi, ustami .. ; >
Idąc tym tokiem myślenia, chłopak powinien być zrozpaczony, bo Autorka wątku nie dość, że jest głupia to jeszcze chce go wykorzystać .

EDIT: Jeśli dobrze pamiętam to ta para uprawia seks oralny i petting. Nie ma tylko tradycyjnego stosunku więc o jakim braku seksu mówimy? Nie dziwię się Autorce, że nie rozumie zachowania swojego chłopaka, który nie ma oporów przed żadną formą pieszczot, ale penisa do pochwy nie włoży argumentując to troską o partnerkę i ich związek.
__________________
Życie w Dubaju z mojej perspektywy

KLIK

Edytowane przez Anethka
Czas edycji: 2010-05-23 o 13:37
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:51.