Jak podkreślić jasną cerę? część VI

[fiasco]

Napisane przez Rinaa

co do podkładu to ja też nadal szukam...do tego wszystko mnie zapycha ale jeszcze gosh nie próbowałam, ale chyba nie będzie mi to dane, bo u mnie (już) go nie dostanę

jaki kolor cienia/kredki podkreśli niebieskie oczy?

może to banalne, ale uwielbiam na niebieskich oczach brązy, zwłaszcza ciepłe odcienie, i złoto jeszcze świetnie wyglądają odcienie brzoskwiniowe, łososiowe

Napisane przez Madaaa

Witam dziewczyny z jasną karnacją
Mam okrągła buzię i chciałabym trochę kosmetyki ją wysmuklić.
Jaki bronzer polecacie? Bo typowe bronzery robią mi maske na twarzy. Brzydko to wyglada. Bo szyja jest blada a na twarzy opalony odcien. Szukalam w tym watku, ale konkretnie zadnego polecanego nie znalazłam. Może po prostu kupić sobie troche ciemnijeszy puder niz uzywam zwykle do matowienia buzi

kiedys własnie pisałyśmy o bronzerach. i chyba najlepiej sie sprawują właśnie pudry, jeśli znajdziesz w takim możliwie nie-pomarańczowym odcieniu. ja sobie bronzer ukręciłam sama, z ciemnego pudru, jakiegoś bronzera w kolorze kawy z mlekiem (z Flormaru, całkiem fajny sam w sobie) i szarych cieni, dzieki czemu zyskałam taki szarawy odcień który imituje cień (tworzę sobie kości policzkowe, których normalnie nie widać)

[tajik girl]

Moje typy to Rimmel Stay Matte (ostatnio była o nim rozmowa w tym wątku), IsaDora Velvet i Estee Lauder Lucidity (kolor 06 transparent, niedostępny w Polsce)

Możecie mi polecić jakiś niedrogi rozświetlacz? Tonacja raczej chłodna, ale chciałabym taki w miarę bezbarwny (tzn nie różowy i dający kolor, bo taki już mam).

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez fiasco

może to banalne, ale uwielbiam na niebieskich oczach brązy, zwłaszcza ciepłe odcienie, i złoto jeszcze świetnie wyglądają odcienie brzoskwiniowe, łososiowe

kiedys własnie pisałyśmy o bronzerach. i chyba najlepiej sie sprawują właśnie pudry, jeśli znajdziesz w takim możliwie nie-pomarańczowym odcieniu. ja sobie bronzer ukręciłam sama, z ciemnego pudru, jakiegoś bronzera w kolorze kawy z mlekiem (z Flormaru, całkiem fajny sam w sobie) i szarych cieni, dzieki czemu zyskałam taki szarawy odcień który imituje cień (tworzę sobie kości policzkowe, których normalnie nie widać)

poza tym szarości i czernie. Czerń ogólnie fajnie kontrastuje
Co do bronzerów to ja w życiu sama nie kupiłam i tak mam pućki i tak Ale dostałam ogólnie do przetestowania puder-mapkę eveline i najciemniejszego mogę używać jako bronzera, ale nakładam go mniej więcej tam, gdzie róż (http://chochlikkornwalijski.blogspot...-zbiorcza.html)

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez tajik girl

Moje typy to Rimmel Stay Matte (ostatnio była o nim rozmowa w tym wątku), IsaDora Velvet i Estee Lauder Lucidity (kolor 06 transparent, niedostępny w Polsce)

Możecie mi polecić jakiś niedrogi rozświetlacz? Tonacja raczej chłodna, ale chciałabym taki w miarę bezbarwny (tzn nie różowy i dający kolor, bo taki już mam).

fajny puder w kompakcie jest też z essence (http://chochlikkornwalijski.blogspot...a-bladych.html) Fajny, jasny kolor i trwałość do przyjęcia

Co do rozświetlaczy to nie pomogę, bo nie używam.. ale może użyj jakiegoś błyszczącego cienia?

[fiasco]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30026449]poza tym szarości i czernie. Czerń ogólnie fajnie kontrastuje
Co do bronzerów to ja w życiu sama nie kupiłam i tak mam pućki i tak Ale dostałam ogólnie do przetestowania puder-mapkę eveline i najciemniejszego mogę używać jako bronzera, ale nakładam go mniej więcej tam, gdzie róż (http://chochlikkornwalijski.blogspot...-zbiorcza.html)

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------


fajny puder w kompakcie jest też z essence (http://chochlikkornwalijski.blogspot...a-bladych.html) Fajny, jasny kolor i trwałość do przyjęcia

Co do rozświetlaczy to nie pomogę, bo nie używam.. ale może użyj jakiegoś błyszczącego cienia? [/QUOTE]
ja właśnie dzisiaj pierwszy raz od baaardzo dawna użyłam szarych cieni... Zapomniałam, jak świetnie u mnie wyglądają, przy bladej cerze, czarnych włosach i bardzo ciemnych oczach, tak monochromatycznie, klasycznie, kurcze musze sie chyba zaopatrzyć w szarości lepszej jakości

jak doradza Chochlik, używam jako rozświetlacza jasnego (białego lub jasnobeżowego) cienia

[iamsolucky]

Napisane przez fiasco

może to banalne, ale uwielbiam na niebieskich oczach brązy, zwłaszcza ciepłe odcienie, i złoto jeszcze świetnie wyglądają odcienie brzoskwiniowe, łososiowe

prawda, a miedź ze złotem to już w ogóle, oczy aż sie żarzą mam niebieskie oczy i najlepiej ciepłe odcienie wyglądają, w szarościach i czerniach za to giną
słyszałyście o podkładzie Laval? sa jasne odcienie, fair i white i tani jest tylko z UK trzeba sprowadzać

http://www.youtube.com/watch?v=yb_WRN-OLkw

http://www.ebay.pl/itm/LAVAL-SECRET-...item336d3e8aa5

[Sondrina]

Napisane przez fiasco

ja właśnie dzisiaj pierwszy raz od baaardzo dawna użyłam szarych cieni... Zapomniałam, jak świetnie u mnie wyglądają, przy bladej cerze, czarnych włosach i bardzo ciemnych oczach, tak monochromatycznie, klasycznie, kurcze musze sie chyba zaopatrzyć w szarości lepszej jakości

jak doradza Chochlik, używam jako rozświetlacza jasnego (białego lub jasnobeżowego) cienia

A te szarości masz może matowe? Bo ja szukam szarych, matowych cieni. U mnie szarości wyglądają genialnie, zresztą mamy taki sam typ urody, ale mam dosyć połyskujących drobinek, ostatnio wzięło mnie na maty nawet w lakierach do paznokci.

[quench]

Jeśli chodzi o makijaż oczu, to są dwie podstawowe szkoły: kolory cieni mają harmonizować z tęczówką i kory cieni mają być kontrastowe. Stąd np. rdzawe cienie wydobywają barwę błękitnego oka i odwrotne - niebieskie cudnie wydobędą czekoladową barwę tęczówki (czyli zasada kontrastu). Albo szare cienie ładnie komponują się z błękitnymi ślepiami, tudzież brązy i złocisty z brązowymi (zasada harmonii) . Ważny jest też odcień danego koloru; czasami komuś nie pasuje ciepły brąz, ale brąz chłodny wygląda rewelacyjnie.

[fiasco]

Napisane przez Sondrina

A te szarości masz może matowe? Bo ja szukam szarych, matowych cieni. U mnie szarości wyglądają genialnie, zresztą mamy taki sam typ urody, ale mam dosyć połyskujących drobinek, ostatnio wzięło mnie na maty nawet w lakierach do paznokci.

mam dwie matowe szarości, jasny z jakiejś firmy no-name (coś od Euphory, z tyłu opakowania wyczytałam), czyli obecnego Paese i ciemny od Paese. Ale ten jasny jest właśnie beznadziejny, nawet na bazie sie nie trzyma, ten ciemny z Paese też bez rewelacji Chociaż istnieje duża możliwość, że odkąd je kupiłam cienie Paese jakoś zmieniły swoja formułę, bo teraz mam beżowy mat z tej firmy i jest całkiem w porządku, trochę twardszy od tego szarego i przy tym trwalszy

[Azalia91]

Dziewczyny jaką maseczkę do twarzy możecie mi polecić, która chociaż trochę rozjaśnia cerę ?

[Madaaa]

Maseczek nie stosuje, ale mi pomaga regularnie stosowany peeling ;-)
Poszukaj w necie. Kiedys wiadzialam przepisy na domowe maseczki z dodatkiem cytryny. Ponoć wybiela.

A co do pudru kusi mnie ten z recenzji Chochlika. Tylko nie wiem, ktory kupic z Essence czy z Rimmela. Ten pierwszy chyba tanszy. Ale Rimmel kupie bliżej, mam pod nosem Rossmana.
W ogóle posiadam jeden puder z rimmela, renew lift i jest doc mocno jasny, dla mnie za jasny Nie chcialaby ktoras wymienic sie za ten za puder?
Przygarnelabytm ciut ciemniejszy. prawie nowy ten moj

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Sondrina

A te szarości masz może matowe? Bo ja szukam szarych, matowych cieni. U mnie szarości wyglądają genialnie, zresztą mamy taki sam typ urody, ale mam dosyć połyskujących drobinek, ostatnio wzięło mnie na maty nawet w lakierach do paznokci.

Tak, matowe Mam cień z my secret 508-słabo napigmentowany, ale tani, ten w paletce au naturel i wiem, że jest też jakiś ciemniejszy z kobo, nazwa coś z grafitem Ewentualnie zawsze możesz zmieszać czarny z białym jeśli masz

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez quench

Jeśli chodzi o makijaż oczu, to są dwie podstawowe szkoły: kolory cieni mają harmonizować z tęczówką i kory cieni mają być kontrastowe. Stąd np. rdzawe cienie wydobywają barwę błękitnego oka i odwrotne - niebieskie cudnie wydobędą czekoladową barwę tęczówki (czyli zasada kontrastu). Albo szare cienie ładnie komponują się z błękitnymi ślepiami, tudzież brązy i złocisty z brązowymi (zasada harmonii) . Ważny jest też odcień danego koloru; czasami komuś nie pasuje ciepły brąz, ale brąz chłodny wygląda rewelacyjnie.

brązy pasują chyba do każdego oka i w sumie wszystko zależy co gdzie i kiedy Na co dzień to wolę raczej coś delikatniejszego, ale lubię kontrast moim niebieskich tęczówek z np czarnym cieniem

[quench]

Nasza rozmowa o brązach doprowadziła do tego, że kupiłam kolejne brązowe cienie Dobrze że to Sensique więc nie kosztowało mnie to specjalnie dużo Ale nie mogłam oprzeć się miedzi i głębokiemu brązowi... Z półki sklepowej wręcz wołały do mnie: weź mnie, weź mnie!

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Szaleństwo Ja mam już wystarczająco dużo brązów i bana na zakupy, więc trwam w tym postanowieniu

[quench]

Jestem uzależniona. Powinnam iść na terapię

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

to może trzymaj się razem ze mną ? Ustalimy sobie jakiś cel, datę/lub zużycie danej liczby produktów do której nic nie kupujemy ?

[quench]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30048090]to może trzymaj się razem ze mną ? Ustalimy sobie jakiś cel, datę/lub zużycie danej liczby produktów do której nic nie kupujemy ? [/QUOTE]
Ok. Tylko zużycie odpada... Bo swoich zapasów nie zużyję do śmierci
Chociaż dzisiaj robiłam remanent... Czyli pooddzielałam produkty których używam od tych których nie używam. Podkłady, cienie, pudry i rozświetlacze, których nie tykałam od 2 miesięcy wędrują do mojej starszej siostry i do koleżanki z pracy... I to chyba rozsądne rozwiązanie bo nie ma sensu by zalegały w szufladzie i się marnowały.

Jak nastukamy 5000 postów i przyjdzie nam zakładać nowy wątek proponuję dodać do tytułu dopisek + off top

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez quench

Ok. Tylko zużycie odpada... Bo swoich zapasów nie zużyję do śmierci
Chociaż dzisiaj robiłam remanent... Czyli pooddzielałam produkty których używam od tych których nie używam. Podkłady, cienie, pudry i rozświetlacze, których nie tykałam od 2 miesięcy wędrują do mojej starszej siostry i do koleżanki z pracy... I to chyba rozsądne rozwiązanie bo nie ma sensu by zalegały w szufladzie i się marnowały.

Jak nastukamy 5000 postów i przyjdzie nam zakładać nowy wątek proponuję dodać do tytułu dopisek + off top

Oddawanie to też dobre rozwiązanie Ja wczoraj oddałam 3 cienie mamie I w sumie chodziło mi o to ze zużyciami, że np jeśli nie zużyję 5 cieni to nie kupię następnego ani nic innego z kolorówki

A z tym off topem to dobry pomysł

[quench]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30048630]Oddawanie to też dobre rozwiązanie Ja wczoraj oddałam 3 cienie mamie I w sumie chodziło mi o to ze zużyciami, że np jeśli nie zużyję 5 cieni to nie kupię następnego ani nic innego z kolorówki

A z tym off topem to dobry pomysł [/QUOTE]

Sadystka Ale w sumie... Może zużyję coś z Inglotka... Albo Catrice bo w sumie trochę tego mam... Zapas na... hmnnn... 5-6 lat?

[iamsolucky]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30048630]Oddawanie to też dobre rozwiązanie Ja wczoraj oddałam 3 cienie mamie I w sumie chodziło mi o to ze zużyciami, że np jeśli nie zużyję 5 cieni to nie kupię następnego ani nic innego z kolorówki

A z tym off topem to dobry pomysł [/QUOTE]

ja cieni mam ze 3 szkatuły, ale i tak paletke i kilka pojedynczych cieni koleżance oddałam (żeby te szkatuły domknąć chociaż), w tym jeden matowy jasny szary z joko a w sumie codziennie maluję się tak samo więc po co tyle kolorów kupuję projekt denko się nie sprawdzi, życie by takie nudne było, i by życia na zużycie nie starczyło

[quench]

Ja mam tak samo. Co prawda cienie różnią się między sobą i konsystencją, tonacją, ilością miki... Ale na oku nie jest to w zasadzie widoczne... Kupuję z chęci posiadania/ przetestowania. Mam mnóstwo kosmetyków, których użyłam raz, dwa razy i wylądowały w kącie... To jest trochę przerażające... Przeglądam KWC i np. widzę, że miałam z 2/3 podkładów tam wymienionych...

I żeby nie był to totalny OT- obrazek znaleziony w siedzi... Jakoś mnie ujął:

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez quench

Sadystka Ale w sumie... Może zużyję coś z Inglotka... Albo Catrice bo w sumie trochę tego mam... Zapas na... hmnnn... 5-6 lat?

No trochę tortura, ale co zrobić Ewentualnie może zużycie 2 cieni pozwala na kupienie 1 chociaż nie wiem, ja na razie nic nie kupuję... trzeba sobie tłumaczyć, że przecież mam wszystko co mi potrzebne a nawet więcej, bo na dobrą sprawę mogłabym mieć 5 sztuk cieni i też by było ok, albo 1 paletkę sleeka

Napisane przez iamsolucky

ja cieni mam ze 3 szkatuły, ale i tak paletke i kilka pojedynczych cieni koleżance oddałam (żeby te szkatuły domknąć chociaż), w tym jeden matowy jasny szary z joko a w sumie codziennie maluję się tak samo więc po co tyle kolorów kupuję projekt denko się nie sprawdzi, życie by takie nudne było, i by życia na zużycie nie starczyło

no ja czasem też tak mam.. nie zastanowię się, kupię, a potem leży i się kurzy :/ jak mam komu oddać to spoko, jak nie to już gorzej Ja kosmetyków mam 2 takie kudłate pudełeczka z pepco ale to coś oddam mamie, to koleżance to staram się zużywać i jakoś idzie... chociaż i tak mam tego dużo

Napisane przez quench

Ja mam tak samo. Co prawda cienie różnią się między sobą i konsystencją, tonacją, ilością miki... Ale na oku nie jest to w zasadzie widoczne... Kupuję z chęci posiadania/ przetestowania. Mam mnóstwo kosmetyków, których użyłam raz, dwa razy i wylądowały w kącie... To jest trochę przerażające... Przeglądam KWC i np. widzę, że miałam z 2/3 podkładów tam wymienionych...

I żeby nie był to totalny OT- obrazek znaleziony w siedzi... Jakoś mnie ujął:

Fajne to zdjęcie A te 2-3x użyte to w sumie też zawsze się tylko walają, najlepiej komuś oddać, ewentualnie sprzedać

[Sondrina]

Ja też mam sporo kosmetyków, ale akurat kolorówka u mnie idzie Kremy też, peelingi również. Ale najwięcej mam kosmetyków na pryszcze, bo z nimi to jest sprawa bardziej złożona. Kupuję w nadziei, ze pomoże, a kończy się poparzeniem skóry...Dlatego zaczęłam nimi szorować plecy Na twarz są za ostre, ale na plecach jest okej i wysuszają drobne niedoskonałości tam obecne.
Obecnie pryszczy próbuję się pozbyć drogą naturalną tj. przy pomocy ziół. Piję herbaty z bratka, szałwii, lawendy. Robię tonik lawendowy albo szałwiowy. Poużywam tego parę tygodni i wtedy wypowiem się nt. efektów. Ale sama kuracja jest przyjemna i na pewno nie muszę się bać poparzenia chemicznego

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Skoro te z Paese nie zawsze są dobre, to może skuszę się na szarości z My Secret. Ale na razie nie wolno mi wchodzić do drogerii, bo jestem przed okresem i przygarnę połowę sklepu w zakupowym szale Wczoraj weszłam po puder, a wyszłam z pudrem i lakierem do paznokci.

[lilianatoja2]

Ja musze sie przyznac, ze czesc to nawet wywalam bo "nie zdazylam oddac' - aaa moze jeszcze bede uzywac, a potem to juz glupio komus stare mazie wreczac


A tu mój nowy nabytek ale jest poprostu śliczny i pasuje do mojej bladej rączki

[quench]

Napisane przez lilianatoja2

Ja musze sie przyznac, ze czesc to nawet wywalam bo "nie zdazylam oddac' - aaa moze jeszcze bede uzywac, a potem to juz glupio komus stare mazie wreczac


A tu mój nowy nabytek ale jest poprostu śliczny i pasuje do mojej bladej rączki

Ja mam tak samo... Zwłaszcza wtedy, gdy z niezrozumiałych nawet dla mnie powodów kupuję ten sam kosmetyk dwa razy podczas gdy pierwsze opakowanie leży ledwie napoczęte...

Właśnie... Czy Lakiery Essie są dostępne w PL

[fiasco]

Napisane przez Sondrina

Ja też mam sporo kosmetyków, ale akurat kolorówka u mnie idzie Kremy też, peelingi również. Ale najwięcej mam kosmetyków na pryszcze, bo z nimi to jest sprawa bardziej złożona. Kupuję w nadziei, ze pomoże, a kończy się poparzeniem skóry...Dlatego zaczęłam nimi szorować plecy Na twarz są za ostre, ale na plecach jest okej i wysuszają drobne niedoskonałości tam obecne.
Obecnie pryszczy próbuję się pozbyć drogą naturalną tj. przy pomocy ziół. Piję herbaty z bratka, szałwii, lawendy. Robię tonik lawendowy albo szałwiowy. Poużywam tego parę tygodni i wtedy wypowiem się nt. efektów. Ale sama kuracja jest przyjemna i na pewno nie muszę się bać poparzenia chemicznego
Skoro te z Paese nie zawsze są dobre, to może skuszę się na szarości z My Secret. Ale na razie nie wolno mi wchodzić do drogerii, bo jestem przed okresem i przygarnę połowę sklepu w zakupowym szale Wczoraj weszłam po puder, a wyszłam z pudrem i lakierem do paznokci.

Te z Paese które mam które są trochę gorsze są z jakiejś starszej partii, kupowane chyba półtora roku temu. jak pisałam, zmieniła się formuła, tamte starsze był takie wręcz kremowe, te nowe są twardsze, bardziej suche. Perłowe też się zmieniły (formuła zmieniła się wraz z opakowaniem, wcześniej było na zatrzask, teraz jest odkręcane), to zauważyłam bo używałam białego jako rozświetlacza i zauważyłam, że te nowe mają większe drobinki, starsza wersja dawała gładką taflę

a'propos naturalnych sposobów upiększania, zaczęłam pić drożdże postanowiłam sobie, że do późnej wiosny nie będę obcinać włosów, i chciałabym jak najszybciej je zapuścić do takiej długości, żebym chociaż mogła je wiązać... Oby rzeczywiście to przyspieszyło ich porost Czytałam, że drożdże mogą spowodować wysyp, na szczęście po ponad tygodniu picia jeszcze mnie nie dotknął, mam nadzieję, że mnie ominie

Ja na szczęście nie mam większych problemów ze zużywaniem kosmetyków. Posiadanie kolorówki mnie nie boli (tylko te kosmetyki, które mi naprawdę nie podpasują oddaję komuś) a pielęgnacyjnych kosmetyków nie używam zbyt wiele i raczej nie eksperymentuję z nimi. Nawet jak mi nie podpasuje np tonik czy żel do twarzy, to zwykle zużywa go moja mama albo brat

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez lilianatoja2

A tu mój nowy nabytek ale jest poprostu śliczny i pasuje do mojej bladej rączki

ładny ten lakier

Napisane przez fiasco

Ja na szczęście nie mam większych problemów ze zużywaniem kosmetyków. Posiadanie kolorówki mnie nie boli (tylko te kosmetyki, które mi naprawdę nie podpasują oddaję komuś) a pielęgnacyjnych kosmetyków nie używam zbyt wiele i raczej nie eksperymentuję z nimi. Nawet jak mi nie podpasuje np tonik czy żel do twarzy, to zwykle zużywa go moja mama albo brat

Mnie też posiadanie nie boli, ale to ile kupuję i w jakim tempie to już robi się niebezpieczne

[tajik girl]

Napisane przez quench

Ja mam tak samo... Zwłaszcza wtedy, gdy z niezrozumiałych nawet dla mnie powodów kupuję ten sam kosmetyk dwa razy podczas gdy pierwsze opakowanie leży ledwie napoczęte...

Właśnie... Czy Lakiery Essie są dostępne w PL

Są w Douglasie i Denique, widziałam też w salonach kosmetycznych. W Denique są po 36zł, Douglas chyba 49, a w salonie widziałam po 30, więc warto się rozejrzeć W internecie ceny oczywiście jeszcze lepsze

lilianatoja2 jaki to kolor?

[Varicella]

quench, też kiedyś widziałam zdjęcia tych nóg.
Sondrina, mam jasnoszare cienie Inglot. Jeden z nich jest z serii Double Sparkle, ale na oku drobin nie ma wcale. Jest bardzo jasny, gołębi. Trudno było gdzieś na niego natrafić. Zazwyczaj szare cienie ciemniały na moim oku.

Zauważyłam też, że różowe róże stają się pomarańczowe na moich policzkach.

Pozwolę sobie zamieścić zdjęcie - okolica kąta mojej żuchwy (światło dzienne). Czy to różowe podtony?

[Lukrecja_Borgia]

Widzę, że toczyła się dyskusja na temat brązów , ja szczęśliwie jestem od nich wolna (szczęśliwie dla portfela ), nigdy nie kupiłam bronzera ani brązowego cienia

Napisane przez fiasco

a'propos naturalnych sposobów upiększania, zaczęłam pić drożdże postanowiłam sobie, że do późnej wiosny nie będę obcinać włosów, i chciałabym jak najszybciej je zapuścić do takiej długości, żebym chociaż mogła je wiązać... Oby rzeczywiście to przyspieszyło ich porost Czytałam, że drożdże mogą spowodować wysyp, na szczęście po ponad tygodniu picia jeszcze mnie nie dotknął, mam nadzieję, że mnie ominie

A próbowałaś maseczki? Drożdże+ odrobina mleka, do wtarcia w skórę głowy Gdzieś wyczytałam taki przepis i ciekawa jestem, czy można liczyć na widoczne efekty. Póki co przerabiam różne oleje, ale jestem otwarta na inne metody

varicella, jeśli zdjęcie nie kłamie, to tak

[quench]

Napisane przez Varicella

quench, też kiedyś widziałam zdjęcia tych nóg.
Sondrina, mam jasnoszare cienie Inglot. Jeden z nich jest z serii Double Sparkle, ale na oku drobin nie ma wcale. Jest bardzo jasny, gołębi. Trudno było gdzieś na niego natrafić. Zazwyczaj szare cienie ciemniały na moim oku.

Zauważyłam też, że różowe róże stają się pomarańczowe na moich policzkach.

Pozwolę sobie zamieścić zdjęcie - okolica kąta mojej żuchwy (światło dzienne). Czy to różowe podtony?

Zdecydowanie tak