Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[oshinek]

Napisane przez Monia17

wiem, że trochę zimno ale tak jakoś dziwnie byłoby mi paradować z gołym tyłkiem a jeśli włożyłabym spodnie to mam wyjść w skarpetkach? ehh pewnie po wizycie będę mówiła, że niepotrzebnie panikowałam ale póki co...

paradować z gołą pupą nie będziesz bo zazwyczaj tak jak już dziewczyny pisały od miejsca gdzie się rozbierasz do fotela jest może 1 m tak więc to 2 kroki, a poza tym kiedy lekarz mówi żebys sie rozebrała to idziesz, szybko ściagasz spodnie i wskakujesz na fotel, nie wiem może wyobrażasz sobie że lekarz będzie patrzeć na ciebie jak to robisz, zapewniam nic z tych rzeczy. Słuchaj spróbuj trochę wyluzować wiem że to nie łatwe, tak w zasadzie to nie wiem czemu ginekolog jak żaden inny lekarz może tak paralizowac nas dziewczyny-ale powtarzam bedzie dobrze, badz naturalna.ściskam mocno. A ta wizyta kiedy?czy jeszcze nie ustawilas sie na konkretna date?

[Monia17]

Znaczy dziś zbierałam info o jakiś mało strasznych ginach u mnie w mieście jutro jeszcze pogadam z koleżanką o jej pani doktor i zadzwonię się umówić. Prawdę mówiąz to chetnie odwlekłabym te wizytę ale już drugi miesiąc pomiedzy okresem mam plamienie. Niby moznaby przyjąć że jest to plamienie związane z owulacją aczkolwiek wolałabym się upewnić czy nie mi nie jest. A wogóle to prywatnie też trzeba czekać czy np. jeśli zadzwonię jutro to przyjmie mnie w ten sam dzień?

[oshinek]

Napisane przez Monia17

Znaczy dziś zbierałam info o jakiś mało strasznych ginach u mnie w mieście jutro jeszcze pogadam z koleżanką o jej pani doktor i zadzwonię się umówić. Prawdę mówiąz to chetnie odwlekłabym te wizytę ale już drugi miesiąc pomiedzy okresem mam plamienie. Niby moznaby przyjąć że jest to plamienie związane z owulacją aczkolwiek wolałabym się upewnić czy nie mi nie jest. A wogóle to prywatnie też trzeba czekać czy np. jeśli zadzwonię jutro to przyjmie mnie w ten sam dzień?

wiesz co to już zależy ile będa mieć pacjentek w danym dniu. A państwowo nie możesz? bo z doświadczenia wiem ze wydaje się ze prywatnie jest lepiej, a tak naprawde jest tak samo albo wręcz przeciwnie,w normalnej przychodni lekarz okazuje się całkiem do rzeczy(a kasa zostaje w kieszeni ).
A co do plamienia to ja miałam podobnie, ale to było krwawienie po stosunku- okazało się że to nadżerka...A ty nie bój się tylko uderzaj do gina i potem opowiesz jaki ten diabeł straszny czy nie

[boberpower]

Napisane przez oshinek

paradować z gołą pupą nie będziesz bo zazwyczaj tak jak już dziewczyny pisały od miejsca gdzie się rozbierasz do fotela jest może 1 m tak więc to 2 kroki, a poza tym kiedy lekarz mówi żebys sie rozebrała to idziesz, szybko ściagasz spodnie i wskakujesz na fotel, nie wiem może wyobrażasz sobie że lekarz będzie patrzeć na ciebie jak to robisz, zapewniam nic z tych rzeczy. Słuchaj spróbuj trochę wyluzować wiem że to nie łatwe, tak w zasadzie to nie wiem czemu ginekolog jak żaden inny lekarz może tak paralizowac nas dziewczyny-ale powtarzam bedzie dobrze, badz naturalna.ściskam mocno. A ta wizyta kiedy?czy jeszcze nie ustawilas sie na konkretna date?

to zalezy jeszcze gdzie... tam gdzie ja chodze to mam do przejscia z gołym tyłkiem jakies 5 metrów a po za tym przebieralnia jest kolo drzwi wejsciowych do gabinetu:/ mało komfortowo. ale myśle ze u prywatnego jest inaczej. a co do tych skrpetek to rzeczywiście lekarzowi jest to obojętne(tylko postaraj sie zeby były czyste):P dasz rade to nie jest straszne chociaz za 1 razem tez sie troche bałam i wstydzilam.

[Verena]

"Mój" lekarz oferuje parawanik i klapki
Co do tematu "w co się ubrać", to ja zawsze chodziłam w spodniach i takim właśnei dłuższym swetrze. Ale jak byłam ostatnio (upalny wrzesień), to wybrałam się w spódnicy i dość małym topie (przy okazji - ginekolog potraktował mnie komplementem, że tak letnio i słonecznie wyglądam ).
Skończyło się na zdjęciu kiecy, bo jak pomyslałam, że będę ją musiał podwijać, zadzierać, to... już wolałam z gołym tyłkiem paradować
Naprawdę - żaden wstyd... taki lekarz dziennie całe tabuny gołych kobiet ogląda

[aga21087]

Ja wstyd sie przyznac (mam 20 lat)ale jeszcze nie byalm juz chyba z 5 razy sie umawialam i zpanikowalam ale teraz sie zaparlam i naprawde muszeiśc to juz nawyrzszy czas tyle tylko ze tak cięzko sie przelamac to nie takie proste było by mi łatwiej isc z przyjaciółka tyle tylko ze ona tak jak i ja paniczne sie boi takiej wizyty ........ poradzcie cos....................

[Verena]

Heh... powiem ci, ze ja pierwszy raz poszłam, bo musiałam - jakas infekcja mi się wdała, bolało, piekło itd - w takiej sytuacji nie było miejsca na strach czy wstyd. Po prostu umówiłam się na wizytę i tyle. Ciesz się, ze nie masz takiej podbramkowej sytuacji i nie stresuj się niepotrzebnie. Popytaj się, jaki lekarz w twoim mieście jest sympatyczny i kompetentny, i tyle. Nie ma się czego bać.

[oshinek]

Napisane przez Verena

Heh... powiem ci, ze ja pierwszy raz poszłam, bo musiałam - jakas infekcja mi się wdała, bolało, piekło itd - w takiej sytuacji nie było miejsca na strach czy wstyd. Po prostu umówiłam się na wizytę i tyle. Ciesz się, ze nie masz takiej podbramkowej sytuacji i nie stresuj się niepotrzebnie. Popytaj się, jaki lekarz w twoim mieście jest sympatyczny i kompetentny, i tyle. Nie ma się czego bać.

to tak jak ja strachu było co nie miara, a rzeczywistość okazała się inna. Dziewczyny nie bać się i marsz do gina, a potem napisać tu wszystko co i jak

[gosia176]

Ja również niedługo wybieram sie pierwszy raz do ginekologa.Mnie bardziej zastanawia sprawa z pobieraniem krwi,cytologią i USG piersi.Czy lekarz zleca te badania i daje na nie skierowanie czy robi to "od ręki" w trakcie badania?

[agnieszka23]

Napisane przez gosia176

Ja również niedługo wybieram sie pierwszy raz do ginekologa.Mnie bardziej zastanawia sprawa z pobieraniem krwi,cytologią i USG piersi.Czy lekarz zleca te badania i daje na nie skierowanie czy robi to "od ręki" w trakcie badania?

co do krwi to chyba nie pobieraja od tak , cutologie powinnas robic raz w roku wiec pewnie ci zrobi, usg to zalezy czy bedzie mial taki sprzet ..lepiej by mial,polecam ginekologa ktory ma usg przez przepone brzuszna anie dopochwowe jak na pierwszy raz przynajmniej jest bardiej komfortowe. Lekarz powinien dac ci skierowanie na usg jak nie bedzie mial w gabinecie , powidz mu o tym , a co do krwi to nie iwem bo mi ani razu nei badal, a chodze juz od ok 9 lat pozdrwiam i trzymajm kciuki powodzenia . Ubierz skarpetki

[primavera]

Napisane przez gosia176

Ja również niedługo wybieram sie pierwszy raz do ginekologa.Mnie bardziej zastanawia sprawa z pobieraniem krwi,cytologią i USG piersi.Czy lekarz zleca te badania i daje na nie skierowanie czy robi to "od ręki" w trakcie badania?

Odnośnie badania krwi - najprawdopodobniej dostaniesz na nie skierowanie, gdyż powinno sie je robić na czczo;
cytologia - wymaz jest raczej pobierany na miejscu;
usg - to już chyba zależy od lekarza i wyposażenia gabinetu - ja mam robione zazwyczaj podczas wizyty, ale niektórzy lekarze nie posiadają w gabinetach odpowiedniego sprzętu i wypisują skierowanie

[yaminishi]

Dziewczyny a ja mam takie pytanie ile kosztuje średnio prywatna wizyta u gienkologa? I przy okazji czy któraś z Was może orientuje się co do ceny badania hormonów?
Aga21087 pocieszę Cię że ja też w tym roku kończe 20 lat a do ginekologa jakoś wybrać się nie potrafięKiedyś wstydziłam sie samego ginekologa a teraz wstydze sie swojego wieku i gienkologa w sumie też...
Ale wkońcu mówie sobie ZERO KREMPACJI i mam zamiar wybrać się w tym,najpóźniej w przyszłym miesiącu.W zasadzie gdyby nie pani dermatolog to nie miałamby żadnej motywacji zeby się tam udać
Pozdrawiam i przepraszam Monię 17 że moja wypowiedz nic nie wniosła do tematu

[Monia17]

już jestem po. Rzeczywiście trochę panikowałam, pani doktor była bardzo miła. Za 2 tyg znów muszę ją odwiedzić, ale już nie powinno być tak strasznie. Co do pytania o cenę to zapłaciłam 50 zł. Szkoda tylko, że w gabinecie nie ma USG. A wogóle to nic nie wspominałam, ze jestem pierwszy raz u ginekologa a pani doktor nie pytała, więc dziewczyny wcale nie musici mówić, że to wasza pierwsza wizyta jeśli wstydzicie się, że macie po 20 lat a jeszcze nie byłyście.

[oshinek]

[quote=Monia17]już jestem po. Rzeczywiście trochę panikowałam, pani doktor była bardzo miła. Za 2 tyg znów muszę ją odwiedzić, ale już nie powinno być tak strasznie.quote]

Gratulacje, witamy w kręgu tych po...

[ignis88]

Witam
Mam prawie 18 lat i bylam tez tylko raz u ginekologa i tez tylko dla teog ze MUSIALAM (wdalo mi sie jkaies zakarzenie)..
Tak sie strasznie balam... i szczerze mowiac moja pierwsza wizyta byla straszna..
Gdy przyszlam do lekarza okazalo sie ze juz jestem jego ostatnia "klijetka" i prawie by mnien ie przyjal..ale zrobil mi "łache"...
Ehhh na dodatek byl ztrasznym gburem :/
Moja mama hehe radzila mi isc do faceta bo mowial ze faceci sa DELIKATNIEJSI od kobiet ginekologow.... hmmm czy ja wiem..
W kazdym razie moja pierwsza wizyta yla straszna ...a szczerz mowiac powinnam sobie zrobic cytologie (bo nawet na to on czsu nie mial przyjmujac mnie :/ ) i teraz sie znowu boje tam isc

[emememsik]

Napisane przez ignis88

Witam
Mam prawie 18 lat i bylam tez tylko raz u ginekologa i tez tylko dla teog ze MUSIALAM (wdalo mi sie jkaies zakarzenie)..
Tak sie strasznie balam... i szczerze mowiac moja pierwsza wizyta byla straszna..
Gdy przyszlam do lekarza okazalo sie ze juz jestem jego ostatnia "klijetka" i prawie by mnien ie przyjal..ale zrobil mi "łache"...
Ehhh na dodatek byl ztrasznym gburem :/
Moja mama hehe radzila mi isc do faceta bo mowial ze faceci sa DELIKATNIEJSI od kobiet ginekologow.... hmmm czy ja wiem..
W kazdym razie moja pierwsza wizyta yla straszna ...a szczerz mowiac powinnam sobie zrobic cytologie (bo nawet na to on czsu nie mial przyjmujac mnie :/ ) i teraz sie znowu boje tam isc

a byłaś u prywatnego, czy nie?

[margitta]

Moja pierwsza wizyta też była straszna, ale mnie to nie zraziło. Poszłam jeszcze raz gdzie indziej. Nie widzę w tym nic strasznego, chociaż ten fotel jest stanowczo poniżej wszelkiej godności. Poza tym lekarz jak lekarz, w końcu ma ci pomóc.

[oshinek]

Napisane przez ignis88

Witam
Mam prawie 18 lat i bylam tez tylko raz u ginekologa i tez tylko dla teog ze MUSIALAM (wdalo mi sie jkaies zakarzenie)..
Tak sie strasznie balam... i szczerze mowiac moja pierwsza wizyta byla straszna..
Gdy przyszlam do lekarza okazalo sie ze juz jestem jego ostatnia "klijetka" i prawie by mnien ie przyjal..ale zrobil mi "łache"...
Ehhh na dodatek byl ztrasznym gburem :/
Moja mama hehe radzila mi isc do faceta bo mowial ze faceci sa DELIKATNIEJSI od kobiet ginekologow.... hmmm czy ja wiem..
W kazdym razie moja pierwsza wizyta yla straszna ...a szczerz mowiac powinnam sobie zrobic cytologie (bo nawet na to on czsu nie mial przyjmujac mnie :/ ) i teraz sie znowu boje tam isc

nie zrażaj się i znajdź jakiegoś innego lekarza

[ignis88]

NO bylam u panstwowego...ponoc prywatnie wzszystko jest lepiej bo sie w koncu za to placi....ale chyba sie przelamie i zrobie sobie cytologie i badania u panstwowego (troche przecierpie jego niemily stosunek do mnie) bo w sumie strasznie drogo sie placi za wizyte u prywatnego lekarza

[primavera]

Napisane przez ignis88

..ponoc prywatnie wzszystko jest lepiej bo sie w koncu za to placi....

Niekoniecznie. Ja chodzę do niepublicznej przychodni, która ma podpisamy kontrakt z NFZ - nic nie płacę za wizytę, a jestem traktowana bardzo dobrze, kilkakrotnie w ciągu roku mam wykonywane usg i cytologię. Na wizytę czekam najdłużej tydzień.
Może też poszukaj lekarza, który przyjmuje prywatnie, ale ma podpisaną umowę i wizyty są bezpłatne?

[oshinek]

Napisane przez ignis88

NO bylam u panstwowego...ponoc prywatnie wzszystko jest lepiej bo sie w koncu za to placi....ale chyba sie przelamie i zrobie sobie cytologie i badania u panstwowego (troche przecierpie jego niemily stosunek do mnie) bo w sumie strasznie drogo sie placi za wizyte u prywatnego lekarza

50-60zł w zależności od lekarza, ja na początku też myślałam że u prywatnego musi być lepiej, no ale rzeczywistość okazała się inna(nie twierdzę że nie będzie lepiej, wiadomo każdy jest inny) . Ale może spróbuj pójść do innego(też państwowo), bo po co masz się stresować skoro ewidentnie lekarz ci nie odpowiada . Mam nadzieję że trafisz w końcu na "swojego". Pozdro.

Napisane przez primavera

Niekoniecznie. Ja chodzę do niepublicznej przychodni, która ma podpisamy kontrakt z NFZ - nic nie płacę za wizytę, a jestem traktowana bardzo dobrze, kilkakrotnie w ciągu roku mam wykonywane usg i cytologię. Na wizytę czekam najdłużej tydzień.
Może też poszukaj lekarza, który przyjmuje prywatnie, ale ma podpisaną umowę i wizyty są bezpłatne?

to tak jak ja

[yaminishi]

Dziewczyny dziękuje za odpowiedź co do ceny

[babeczka1985]

Hej dziewczyny! Jestem nowa (to mój pierwszy post). Przez przypadek odkryłam dziś to forum, no i po dłuższym jego przeglądaniu stwierdziłam, że symatycznie tu
Nie wiedziałam gdzie umieścić mój problem, a ten wątek jest trochę pokrewny, więc piszę tu. Mam prawie 21 lat (o matko huto jak ten czas leci) i wierzcie bądź nie, ale jeszcze nie byłam u ginekologa... właściwie to nie wiem co zrobić... Tzn. nic się złego nie dzieje, ale wiem, ze już dawno powinnam pójść na kontrolę. Problem w tym, że jak rozmawiam z moją mamą (która jest lekarzem) o tym, że powinnam pójść, to ona twierdzi, że nie muszę, bo nic złego się nie dzieje...ale dodaje, że jeśli chcę to oczywiście poleci kogoś. Wszystko byłoby super i bym skorzystała z propozycji, bo chciałabym bardzo porozmawiać z kims kompetentym na temat antykoncepcji, ale jeżeli mama dowiedziałaby się, że ewentualnie chciałabym brać jakieś tabletki, to chyba udusiłaby mojego faceta no i mnie :P (żartuje, aż tak źle by nie było, ale bez kwasów by się nie obeszło) Ona jest przeciwna środkom anty. i co za tym idzie nawet nie mogę poruszyć przy niej takiego tematu... A chciałabym z nią o tym porozmawiać... Pewnie myślicie sobie, że już jestem dorosła i nie muszę się pytać mamusi co i jak, ale jednak na jej opinii mi zależy... Dziewczyny co mam zrobić? Może miałyście podobną sytuację? Czuję się bezradna... Iść na własna rękę do ginekologa? Jest tylu kiepskich lekarzy, że strach jak się trafi na tego złego (dzięki radom takiego jednego, moja przyjaciółka wpadła i ma teraz dzidzie). Co jeśli trafię na znajomego moich rodziców (żeby było śmieszniej -oboje są lekarzami? Lekarze to jedna wielka rodzina ) :/ Przepraszam z góry, jeśli umieściłam ten post w złym wątku, ale zanim się zorientuję co i gdzie na tym forum to trochę potrwa. Serdeczne dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi...

[emememsik]

Napisane przez babeczka1985

Jest tylu kiepskich lekarzy, że strach jak się trafi na tego złego (dzięki radom takiego jednego, moja przyjaciółka wpadła i ma teraz dzidzie).

to co on jej radził?

[Intuicja]

Napisane przez babeczka1985

Hej dziewczyny! Jestem nowa (to mój pierwszy post). Przez przypadek odkryłam dziś to forum, no i po dłuższym jego przeglądaniu stwierdziłam, że symatycznie tu
Nie wiedziałam gdzie umieścić mój problem, a ten wątek jest trochę pokrewny, więc piszę tu. Mam prawie 21 lat (o matko huto jak ten czas leci) i wierzcie bądź nie, ale jeszcze nie byłam u ginekologa... właściwie to nie wiem co zrobić... Tzn. nic się złego nie dzieje, ale wiem, ze już dawno powinnam pójść na kontrolę. Problem w tym, że jak rozmawiam z moją mamą (która jest lekarzem) o tym, że powinnam pójść, to ona twierdzi, że nie muszę, bo nic złego się nie dzieje...ale dodaje, że jeśli chcę to oczywiście poleci kogoś. Wszystko byłoby super i bym skorzystała z propozycji, bo chciałabym bardzo porozmawiać z kims kompetentym na temat antykoncepcji, ale jeżeli mama dowiedziałaby się, że ewentualnie chciałabym brać jakieś tabletki, to chyba udusiłaby mojego faceta no i mnie :P (żartuje, aż tak źle by nie było, ale bez kwasów by się nie obeszło) Ona jest przeciwna środkom anty. i co za tym idzie nawet nie mogę poruszyć przy niej takiego tematu... A chciałabym z nią o tym porozmawiać... Pewnie myślicie sobie, że już jestem dorosła i nie muszę się pytać mamusi co i jak, ale jednak na jej opinii mi zależy... Dziewczyny co mam zrobić? Może miałyście podobną sytuację? Czuję się bezradna... Iść na własna rękę do ginekologa? Jest tylu kiepskich lekarzy, że strach jak się trafi na tego złego (dzięki radom takiego jednego, moja przyjaciółka wpadła i ma teraz dzidzie). Co jeśli trafię na znajomego moich rodziców (żeby było śmieszniej -oboje są lekarzami? Lekarze to jedna wielka rodzina ) :/ Przepraszam z góry, jeśli umieściłam ten post w złym wątku, ale zanim się zorientuję co i gdzie na tym forum to trochę potrwa. Serdeczne dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi...

Witaj na Wizazu
Jestes osoba pelnoletnia, dorosla kobieta. Z wizyta u ginekologa nie ma na co czekac, zbadac warto sie nie tylko wtedy gdy cos sie dzieje. Mama- bez wzgledu na to jak bardzo by cie kochała, nie moze decydowac o wszystkim w twoim, doroslym juz zyciu.
Nawet jesli trafisz do znajomego rodzicow- coz z tego? Nie Jestes dzieckiem, czy niepokorna nastolatka, ktora ukrywac musi sie ze swoimi potrzebami. Nie przejmuj sie, tylko zbadaj, wraz z lekarzem skonsultuj metode antykoncepcyjna dla siebie. Na pytania zas, ktore Cie nurtuja znajdziesz zawsze odpowiedz na forum, tu nikt nie odmawia pomocy.
Powodzenia

[primavera]

Napisane przez Intuicja

Jestes osoba pelnoletnia, dorosla kobieta. Z wizyta u ginekologa nie ma na co czekac, zbadac warto sie nie tylko wtedy gdy cos sie dzieje. Mama- bez wzgledu na to jak bardzo by cie kochała, nie moze decydowac o wszystkim w twoim, doroslym juz zyciu.
Nawet jesli trafisz do znajomego rodzicow- coz z tego? Nie Jestes dzieckiem, czy niepokorna nastolatka, ktora ukrywac musi sie ze swoimi potrzebami. Nie przejmuj sie, tylko zbadaj, wraz z lekarzem skonsultuj metode antykoncepcyjna dla siebie. Na pytania zas, ktore Cie nurtuja znajdziesz zawsze odpowiedz na forum, tu nikt nie odmawia pomocy.

Intuicjo - nic dodać, nic ująć

[babeczka1985]

Dzięki za wsparcie dziewczyny!!! Coś muszę wykombinować... pójdę do tego ginekologa i dam Wam znać jak było Tylko muszę znaleźć odpowiedniego
Co radził mojej przyjaciółce? No tak jej wytłumaczył dni płodne i niepłodne i kiedy używać środków a kiedy olać, że zaszła w ciążę... :P

[Nattttii]

Napisane przez babeczka1985

Hej dziewczyny! Jestem nowa (to mój pierwszy post). Przez przypadek odkryłam dziś to forum, no i po dłuższym jego przeglądaniu stwierdziłam, że symatycznie tu
Nie wiedziałam gdzie umieścić mój problem, a ten wątek jest trochę pokrewny, więc piszę tu. Mam prawie 21 lat (o matko huto jak ten czas leci) i wierzcie bądź nie, ale jeszcze nie byłam u ginekologa... właściwie to nie wiem co zrobić... Tzn. nic się złego nie dzieje, ale wiem, ze już dawno powinnam pójść na kontrolę. Problem w tym, że jak rozmawiam z moją mamą (która jest lekarzem) o tym, że powinnam pójść, to ona twierdzi, że nie muszę, bo nic złego się nie dzieje...ale dodaje, że jeśli chcę to oczywiście poleci kogoś. Wszystko byłoby super i bym skorzystała z propozycji, bo chciałabym bardzo porozmawiać z kims kompetentym na temat antykoncepcji, ale jeżeli mama dowiedziałaby się, że ewentualnie chciałabym brać jakieś tabletki, to chyba udusiłaby mojego faceta no i mnie :P (żartuje, aż tak źle by nie było, ale bez kwasów by się nie obeszło) Ona jest przeciwna środkom anty. i co za tym idzie nawet nie mogę poruszyć przy niej takiego tematu... A chciałabym z nią o tym porozmawiać... Pewnie myślicie sobie, że już jestem dorosła i nie muszę się pytać mamusi co i jak, ale jednak na jej opinii mi zależy... Dziewczyny co mam zrobić? Może miałyście podobną sytuację? Czuję się bezradna... Iść na własna rękę do ginekologa? Jest tylu kiepskich lekarzy, że strach jak się trafi na tego złego (dzięki radom takiego jednego, moja przyjaciółka wpadła i ma teraz dzidzie). Co jeśli trafię na znajomego moich rodziców (żeby było śmieszniej -oboje są lekarzami? Lekarze to jedna wielka rodzina ) :/ Przepraszam z góry, jeśli umieściłam ten post w złym wątku, ale zanim się zorientuję co i gdzie na tym forum to trochę potrwa. Serdeczne dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi...

Babeczko!!! Ja na twoim miejscu poszukałabym na własną rękę... zawsze można też podpytać u koleżanek, na pewno ci kogoś polecą! wydaje mi sie tez (ale nie jestem pewna) ze lekarz nie moze nikomu opowiadać o twoim leczeniu itp., nawet rodzicom , jezeli jestes pełnoletnia. Gdzieś mi sie obiło o uszy, ale to moze byc plota. No, ale oczywiście jezeli twoi rodzice mogli by potencjalnie przyjaznic sie z takim lekarzem to sprawa sie troche komplikuje....
Ja już na pierwszej wizycie poprosiłam o tabletki, a mame odrobinke oklamałam... powiedziałam ze lekarz mi je zalecil bo zmniejszają bole menstruacyjne i w mojej sytuacji sa najlepszym rozwiązaniem. Oczywiście nie polecam okłamywania mamy!!! Sprubuj z nią szczeze pogadać, zacznij wstępem w stylu " Mamo, chcialam pogadać, bo mam do ciebie zaufanie, chodzi o...." A gdy utnie rozmowę w stylu " nie, nie i bez dyskusji", mozesz powiedziec ze ty wysluchalas jej argumentów i niech ona teraz spróbuje wysłuchać i zrozumieć ciebie. Pamiętaj też, zeby niedać sie poniesc emocjom, bo o awanturę nie latwo!
Hmmmm, troche mi sie pofilozofowalo.... Ale spróbuj, może sie uda.
Życzę powodzenia! Napisz jak było...

[EndlessDark]

I juz po wszystkim. Byłam dzisiaj u pani doktor. Było super!! Stresowałam sie niepotrzebnie. Pani doktor była bardzo miła , po badaniu i rozmowie zapisała mi recepte na harmonet. Jeśli tabletki będą dla mnie odpowiednie, to przez 6 miesięcy mam spokój!! Cieszę się, że mam już pierwszą wizytę za sobą!! Powodzenia dziewczynom, które mają to jeszcze przed sobą!!

[kasien]

A jak sie ubrac?Spodnie?Spodnica?bo tez mam to pierwsza wizyte przed soba, juz kilka dni...