Stosowanie Diacnealu - refleksje

[justyce]

A ja dzisiaj mam drugie spotkanie z Diacnealem - dzisiaj nałożyłam sobie go hojniej, omijając policzki.
Pojawiło się lekkie zaczerwienienie (ale nie burak), czuję lekkie mrowienie na twarzy. Pewno to ta "penetracja" - już wiem, że na razie z tonikiem chwilę odczekam, aż skóra się przyzwyczai do tego, co dostaje teraz

No i żeby nie było - oczywiście zaczęło znów to i owo wyłazić (myślałam, że się to nie pojawi, bo przeszłam już lekki wysyp po BHA i właściwie przed rozpoczęciem stosowania Diacnealu wszystkie ślady już znikały) - ale cieszy mnie, że to nie od zapchania, tylko faktycznie, wyłazi to, co siedziało głębiej.

Jutro Diroseal, pojutrze dzień spokoju.. no, zobaczymy, jak to będzie

EDIT:

Hm, ok. 2h po nałożeniu Diacnealu zauważam, że moja twarz zrobiła się trochę tłustawa (szczególnie na czole)... Przypuszczam, że to normalna reakcja "wywalania" wszystkiego na zewnątrz...??

[L_V]

Ja po mieisącu Diacnealu dołożyłam retin-a i tez w zeszłym tygodniu wywaliło mi parę niespodzianek na twarzy. Jednak retin ma większą siłę rażenia, a myślałam że jestem nosorożcem

[Smok]

Napisane przez justyce

A ja dzisiaj mam drugie spotkanie z Diacnealem - dzisiaj nałożyłam sobie go hojniej, omijając policzki.
Pojawiło się lekkie zaczerwienienie (ale nie burak), czuję lekkie mrowienie na twarzy. Pewno to ta "penetracja" - już wiem, że na razie z tonikiem chwilę odczekam, aż skóra się przyzwyczai do tego, co dostaje teraz

No i żeby nie było - oczywiście zaczęło znów to i owo wyłazić (myślałam, że się to nie pojawi, bo przeszłam już lekki wysyp po BHA i właściwie przed rozpoczęciem stosowania Diacnealu wszystkie ślady już znikały) - ale cieszy mnie, że to nie od zapchania, tylko faktycznie, wyłazi to, co siedziało głębiej.

Jutro Diroseal, pojutrze dzień spokoju.. no, zobaczymy, jak to będzie

EDIT:

Hm, ok. 2h po nałożeniu Diacnealu zauważam, że moja twarz zrobiła się trochę tłustawa (szczególnie na czole)... Przypuszczam, że to normalna reakcja "wywalania" wszystkiego na zewnątrz...??

Ja po Diacneal mam fabrykę tłuszczu rano - Basia twierdziła, że tak skóra się oczyszcza.

[justyce]

Napisane przez L_V

Ja po mieisącu Diacnealu dołożyłam retin-a i tez w zeszłym tygodniu wywaliło mi parę niespodzianek na twarzy. Jednak retin ma większą siłę rażenia, a myślałam że jestem nosorożcem

Ja planuję wprowadzić za dwa tygodnie z powrotem BHA, bo bardzo się z moją skórą polubił

Napisane przez Smok

Ja po Diacneal mam fabrykę tłuszczu rano - Basia twierdziła, że tak skóra się oczyszcza.

No to ja też mam na to nadzieję
Tak w ogóle zauważyłam, że te wszystkie pryszcze z typowych wysypów goją się i znikają znacznie szybciej niż kiedyś, gdy nie stosowałam kwasów. W zasadzie mogę powiedzieć, że to, co wylazło mi po Diacnealu 3 dni temu, już dzisiaj jest ledwo śladem. I jak na razie nic więcej się nie pojawiło.

[sylwiani]

Napisane przez justyce

Ja planuję wprowadzić za dwa tygodnie z powrotem BHA, bo bardzo się z moją skórą polubił

No to ja też mam na to nadzieję
Tak w ogóle zauważyłam, że te wszystkie pryszcze z typowych wysypów goją się i znikają znacznie szybciej niż kiedyś, gdy nie stosowałam kwasów. W zasadzie mogę powiedzieć, że to, co wylazło mi po Diacnealu 3 dni temu, już dzisiaj jest ledwo śladem. I jak na razie nic więcej się nie pojawiło.

mi pojawiają się głównie wokół ust i na brodzie, ale to chyba dlatego, że jak usypiam córeczkę, to "myzia" mnie właśnie w tych okolicach

[..Asia..]

Witajcie!

Śledzę ten wątek od samego początku - bardzo mi pomógł w wielu wątpliwościach

Ale mam pytanie, na które (chyba) nie mam gotowej odpowiedzi na tym forum.
Otóż:
Obecnie mam taką kurację (od 2 m-cy)
1 wieczór diacneal - aby zlikwidować rozszerzone pory i zaskórniki
2 wieczór NeoStrata (hydrochinon) - aby usunąć przebarwienia hormonalne
czasami nawilżę (b. rzadko, bo skóra o to nie prosi)

Nie widzę jeszcze żadnych spektakularnych efektów ani w walce z przebarwieniami, ani w zwężaniu porów itp., pomyślałam, żeby włączyć BHA w postaci Lysanel Active.
Co o tym sądzicie? Czy to ma sens? Czy zwiększę tym posunięciem skuteczność tych preparatów, czy może zmasakruję sobie twarz?

I jeszcze jedno malutkie pytanie...diacneal serwuję sobie pod oczka...chciałam usunąć jedną zmarszczkę pod lewym okiem....ale teraz mam już po 2 zmarchy i to pod obydwoma ślepkami....Czy to normalne?

Będę wdzięczna za odpowiedzi

[marianna]

Napisane przez ..Asia..

Witajcie!

Śledzę ten wątek od samego początku - bardzo mi pomógł w wielu wątpliwościach

Ale mam pytanie, na które (chyba) nie mam gotowej odpowiedzi na tym forum.
Otóż:
Obecnie mam taką kurację (od 2 m-cy)
1 wieczór diacneal - aby zlikwidować rozszerzone pory i zaskórniki
2 wieczór NeoStrata (hydrochinon) - aby usunąć przebarwienia hormonalne
czasami nawilżę (b. rzadko, bo skóra o to nie prosi)

Nie widzę jeszcze żadnych spektakularnych efektów ani w walce z przebarwieniami, ani w zwężaniu porów itp., pomyślałam, żeby włączyć BHA w postaci Lysanel Active.
Co o tym sądzicie? Czy to ma sens? Czy zwiększę tym posunięciem skuteczność tych preparatów, czy może zmasakruję sobie twarz?

I jeszcze jedno malutkie pytanie...diacneal serwuję sobie pod oczka...chciałam usunąć jedną zmarszczkę pod lewym okiem....ale teraz mam już po 2 zmarchy i to pod obydwoma ślepkami....Czy to normalne?

Będę wdzięczna za odpowiedzi

Jejku - trudno jednoznacznie odpowiedzieć - czy zmasakrujesz sobie twarz
Lysanel Active - to jest mocny kaliber - i w głównej mierze zawiera AHA (które już masz w Diacnealu)...
Jeśli zależy Ci na samym BHA to może lepiej spróbować Effaclar'a? Łagodniejszy - chociaż niektórzy skarżą się na "buraka"

Ja rok temu - stosowałam Lysanel Active - i nic mi się na twarzy nie działo - oprócz faktycznie uregulowania wydzielania sebum...zanim zainwestujesz w całą tubkę spróbuj popytać o próbki lysanela?

Diacneal to też taka "cicha woda" w zeszłym roku żadnego kuku mi nie zrobił, a w tym roku - obraziłam się na niego (i miałam powody )

Krótko mówiąc - ja osobiście nie ryzykowałabym takiego zestawienia - Daicneal + Lysanel Active...
myślę, że o wiele lepszym rozwiązaniem będzie diacneal + effaclar

[..Asia..]

Dziekuję Ci Marianno za odpowiedź , chyba spróbuję zdobyc próbki...nawet o tym nie pomyślałam...
Pmyślę też o tym effaclar, bo w ogóle go nie brałam pod uwagę !!!

[Mallutka]

..Asia.. ja stosuje Diacneal + Effaclar + nawilzacz i sobie bardzo chwale
dodam tez, ze nasza madra modka mi to doradzila i w swoim czasie sie tak maziala, wiec cos w tym musi byc
Ponadto z kwasami chyba lepiej wolno, a bezpiecznie
a co do Lysanelu to dla mnie jest to wyzeracz pospolity

[justyce]

Asiu, ewentualnie możesz zakupić w mazidłach kwas salicylowy i własnoręcznie ukręcić sobie tonik z 2% BHA. Koszt produkcji jest śmiesznie niski A ile radości.

Ja jestem po trzeciej aplikacji Diacnealu - buraka NIET. Było lekkie zaczerwienienie i uczucie rozgrzewania po drugim razie, dzisiaj nałożyłam tyle samo, a negatywnych wrażeń brak

A jeszcze jedna ciekawostka - po ok. 2h od nałożenia mleczka LRP DP w ogóle go nie czuję i wręcz zapominam, że posmarowałam sobie nim paszczę. A ilość nakładam przepisową.

[..Asia..]

Dziękuje za odpowiedzi!!!
Wczoraj byłam w mojej ulubionej aptece (która nigdy nie szczędzi mi próbek) i poprosiłam o próbke tego Effaclar. Pani powiedziała, ze postara się zdobyć, ale nawet jak jej się nie uda, to kupię pełnowymiarowe opakowanie. Już mnie przekonałyście

Chce powiedzieć, że dzięki Wam przetrwałam załamanie psychiczne z powodu swojego wyglądu. Odstawiłam Diane35 w kwietniu i miałam masakrę na twarzy...wtedy wpadałm na biochemie i wiara we mne powróciła. Lato jakos bez kwasów przetrwałam, ale od września się dzielnie kwaszę (że nie wspomne już o filtrach... )
Gdyby nie Wy, to pewnie nadal bym brała Diane35 (bo już prawie od 7 lat ją biorę i nie mogłam sie uwolnić )
A teraz jest super....filtry, kwasy...żadnej chemi nie pakuje doustnie

P.S.
Przez tą Diane35 to równiez przebarwień sie dorobiłam...eh szkoda gadać, ale już wychodze na prostą!!

[yuk-ka]

Asia,
Byłam w podobnej sytuacji jak Ty po odstawieniu hormonów. I dzięki wizażowym mądrościom uzdrowiłam moją cerę. Pokochałam kwasy i filtry.
Effeclar i Diacneal kocham, nie znam lepszych kosmetyków.
Pod wpływem hydrolato-maniaczek zakupiłam hydrolat różany i zobaczymy jak się u mnie sprawdzi.
I jak tak dalej pójdzie (tzn. nadal będę włazić na biochemię i ją namiętnie czytać) to zacznę produkować sobie te wszystkie cuda typu tonik 2% BHA, serum z wit. C i co tam jeszcze dziewczyny "wylansują".

[L_V]

Napisane przez yuk-ka

Asia,
Byłam w podobnej sytuacji jak Ty po odstawieniu hormonów. I dzięki wizażowym mądrościom uzdrowiłam moją cerę. Pokochałam kwasy i filtry.
Effeclar i Diacneal kocham, nie znam lepszych kosmetyków.
Pod wpływem hydrolato-maniaczek zakupiłam hydrolat różany i zobaczymy jak się u mnie sprawdzi.
I jak tak dalej pójdzie (tzn. nadal będę włazić na biochemię i ją namiętnie czytać) to zacznę produkować sobie te wszystkie cuda typu tonik 2% BHA, serum z wit. C i co tam jeszcze dziewczyny "wylansują".

Chyba najnowszym hitem jest peeling migdałowy

Ja chwilowo delikatnie z kwasami, bo retin A zafundował mi wylinkę

[yuk-ka]

Hit za hitem!
Ja chyba jednak nie nadążam za Wami!
Ale to dlatego, że dostęp do netu mam jedynie w pracy.
A powracając do tematu głównego to właśnie zaczęłam pierwszą w tym sezonie kwaszenia tubkę Diacnealu. W lecie "jechałam" na Effeclarze, potem trochę AD, no a teraz środek jesieni, więc chyba najlepszy czas na Diacneal. Potem mam w planach retin-a, już czeka na półce!

[frik frik]

Musze przyznac, ze nie moglabym spedzic nocy bez Diacnealu
Uwielbiam go a do tego nie powoduje u mnie zadnych "nieporzadanych" objawow. Zero wysypu, czerwonosci a rano ze jestem "zglamurowana" i sie swiece to mi sie nawet podoba Podobnie jak wieczorne zarozowienie.

A Wy dziewczyny uzywacie Effaclaru jednoczesnie z Diacnealem?? To tak mozna?? Ja uzywam E. rano i tez go kocham, bo jak go naloze mam wrazenie, ze moja skora wtedy sobie pije i tak jej dobrze
Co drugi dzien uzywam Active C. ostatnio wyzebralam probke redermicu i jak babka w aptece sie dowiedziala, ze to dla mnie to o malo nie padla i zaczela mnie przekonywac, ze nie powinnam bo skora sie przyzwyczai. A nie mam zmarszczek i jestem mloda i na razie nie musze. Bronilam sie dzielnie przed jej argumentami, ale teraz to juz sama nie wiem..
Wybaczcie mi off topa

[justyce]

Frik Frik, skoro używasz Effaclaru na dzień, mam nadzieję, że stosujesz przepisową ilość filtra.

Ja powoli będę wprowadzać BHA - chyba już dzisiaj

Widzę, jak Diacneal fajnie wpływa na moją cerę - pory faktycznie się zwężają, a sama skóra (poza miejscami, gdzie są jeszcze pryszcze lub łuszczące się miejsca tam, gdzie pryszcze już znikły i powstały strupki) jest wygładzona.

[frik frik]

tak justyce Po tylu przeczytanych na wizazu przestrogach, balabym sie wyjsc nieofiltrowana

Oj wygladzenie cery po Diacnelau jest naprawde przyjemne

[justyce]

Dzisiaj zaaplikowałam sobie (noc bezretinoidowa) tonik BHA. Łomatko Ale poszczypało..

[L_V]

Napisane przez frik frik

A Wy dziewczyny uzywacie Effaclaru jednoczesnie z Diacnealem?? To tak mozna?? Ja uzywam E. rano i tez go kocham, bo jak go naloze mam wrazenie, ze moja skora wtedy sobie pije i tak jej dobrze
Co drugi dzien uzywam Active C. ostatnio wyzebralam probke redermicu i jak babka w aptece sie dowiedziala, ze to dla mnie to o malo nie padla i zaczela mnie przekonywac, ze nie powinnam bo skora sie przyzwyczai. A nie mam zmarszczek i jestem mloda i na razie nie musze. Bronilam sie dzielnie przed jej argumentami, ale teraz to juz sama nie wiem..
Wybaczcie mi off topa

1) możesz łączyć effaclar z diacnealem.

2) uzywaj active C czy redermica jesli Ci pasuje, skóra się nie przyzwyczaja

[Mallutka]

chyba mnie dopadl effaclarowo-diacnealowy wyspy a dokladniej jest to jeden pryszcz w centrum policzka i wokol nosa i ust takie malutkie no i nie mam pojecia czy ja mam dalej dzielnie uzywac effaclar, nawilzanie, diacneal, nawilzanie czy zrobic sobie przerwe??? a moze uzywac tylko effaclaru, bo on dobry ponoc na takie niespodzianki jest??
no i jezeli mam zrobic przerwe to na jak dlugo?? az mi poschodza te swinstwa??

dodam, ze strasznie nie chcialabym rezygnowac z diacnealu, bo widze!!! po 3 latach meczarni jak mi przebarwienia schodza

[justyce]

Nie rób żadnej przerwy, musisz po prostu przez to przejść - potem będzie coraz lepiej.

[Mallutka]

wyskoczyl mi kolejny, pieny ropny pryszcz, a te niestety zostawiaja na mych policzkach blizny do tego luszcze sie jakos dziwnie a moja cera zrobila sie w pieknym kolorze ziemi
naprawde juz z 3 lata nie bylo tak zle
sama nie wiem co mam teraz zrobic

[justyce]

Przeczekać.
I nawilżać, nawilżać, nawilżać.
Ja też zauważam lekkie pogorszenie stanu cery - wcześniej był wysyp, teraz w miejscach, gdzie zeszły pryszcze i zostały ślady, trochę się łuszczę. Ale reszta skóry twarzy jest gładka jak pupa niemowlaka - dlatego ja to przeczekam

[Mallutka]

Napisane przez justyce

Przeczekać.
I nawilżać, nawilżać, nawilżać.
Ja też zauważam lekkie pogorszenie stanu cery - wcześniej był wysyp, teraz w miejscach, gdzie zeszły pryszcze i zostały ślady, trochę się łuszczę. Ale reszta skóry twarzy jest gładka jak pupa niemowlaka - dlatego ja to przeczekam

dziekuje justyce ja mam dokladnie tak samo- reszta twarzy jest rowniusienka
a prychole mam po prostu zostawic (tj nawizlazc, diacnealowac, effaclarowac) czy przysmarowac je czyms punktowo???

[justyce]

Ja tam je dodatkowo atakuję punktowymi środkami na pryszcze - mam maść cynkową i do tego czasem taki roll-on na pryszcze Avonu.
A zauważyłam, że lepiej niż maść cynkowa z pryszczami radzi sobie.... clotrimazol...

[Mallutka]

czy clotrimazol nie jest na inne dolegliwosci taki nie do konca zwiazane z twrza???

[justa79]

jest

[justyce]

Oj, zupełnie niezwiązane z twarzą
Ale mnie na te całkiem "twarzowe" bardzo pomaga

[frik frik]

Napisane przez L_V

1) możesz łączyć effaclar z diacnealem.

2) uzywaj active C czy redermica jesli Ci pasuje, skóra się nie przyzwyczaja

Dzieki L_V, jak zwykle jestes bardzo pomocna Przeczytalam sobie jeszcze artykul Basi Kwiatkowskiej o przyzwyczajaniu sie skory do kosmetykow. Nie wiem czemu o nim zapomnialam.

Dzis stwierdzilam, ze malo wydajny ten Diacneal :P Moze dlatego, ze paćkam sie nim coraz grubiej

[L_V]

Napisane przez frik frik

Dzieki L_V, jak zwykle jestes bardzo pomocna Przeczytalam sobie jeszcze artykul Basi Kwiatkowskiej o przyzwyczajaniu sie skory do kosmetykow. Nie wiem czemu o nim zapomnialam.

Prosze bardzo - włąśnie tan artykuł miałam n amysli kiedy psałam ze skora sie nie przyzwyczaja.

Napisane przez frik frik

Dzis stwierdzilam, ze malo wydajny ten Diacneal :P Moze dlatego, ze paćkam sie nim coraz grubiej

Ooo, a jak dla mnie jest on super-wydajny. Ja smaruje cieniutka warstwe, ale na lekko wilgotna skore - z całą swiaomoscia ze to zwieksza jego działanie i moze powodowac podraznienia.