Czy mogę być w ciąży? Prawdopodobieństwo. Zbiorczy cz. XII

[Beejbs]

Dziękuje😘 w czwartek powtórzę wynik, mam nadzieję, że wzrośnie i wszystko bedzie dobrze. Jest z tych zamartwiajacych się

[Adrianna_8]

Napisane przez trala00

Witajcie, proszę podpowiedzcie mi. Ja niestety nie mogę dodzwonić się do swojego lekarza. Przyjmuje tabletki Vines 24+4.

Pominęłam trzy tabletki z pierwszego tygodnia, trzy pierwsze tabletki zaraz po placebo.

I tak tabletki placebo, czyli przerwę zaczynam od poniedzialku i kończę w czwartek. Czyli tabletkę z nowego opakowaniaa powinnam przyjąć w piątek. Dostałam jakiegoś zaćmienia i dopiero dzisiaj chciałam przyjąć tabletkę.

Co w tym wypadku zrobić? Przyjąć te trzy zapomniane tabletki i się zabezpieczać i jak już to ile czasu? Nie współzylam od poniedziałku jak zaczęłam miec okres, więc rozumiem, ze ten tydzien byl bezpieczny i nie mam sie o co martwić? Zacząć przyjmować je od dzis i zmienić dzien przyjmowania tabletek czy zaczekać no nowej miesiączki?

Szczerze mówiąc nie chciałam zmieniać dnia stosowania tabletek, czyli nie przyjmować dzisiaj a przyjąć w piątek bo skoro juz zapomniałam to nie jestem chroniona.

Podpowiedzcie mi proszę bo juz jestem zielona, naprawdę.

Ja bym wzięła tabletkę już dzisiaj. Trudno, zmienisz dzień przyjmowania, to nic wielkiego.
Pominęłaś więcej niż jedną tabletkę i to w pierwszym tygodniu brania, więc ja bym się zabezpieczała przez całe opakowanie dodatkowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Adrianna_8

Ja bym wzięła tabletkę już dzisiaj. Trudno, zmienisz dzień przyjmowania, to nic wielkiego.
Pominęłaś więcej niż jedną tabletkę i to w pierwszym tygodniu brania, więc ja bym się zabezpieczała przez całe opakowanie dodatkowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czemu przez całe?
Po tygodniu tabletki już zaczynają działać antykoncepcyjnie przecież.
Czy to nie jest tak, że jak się zaczyna opakowanie w dowolnym dniu cyklu, to zabezpiecza się prezerwatywą przez 7 dni, a nie całe opakowanie? Nigdy nie słyszałam o opcji z całym opakowaniem...

[Adrianna_8]

Napisane przez martaakow

Ale czemu przez całe?
Po tygodniu tabletki już zaczynają działać antykoncepcyjnie przecież.
Czy to nie jest tak, że jak się zaczyna opakowanie w dowolnym dniu cyklu, to zabezpiecza się prezerwatywą przez 7 dni, a nie całe opakowanie? Nigdy nie słyszałam o opcji z całym opakowaniem...

7-dniowe dodatkowe zabezpieczenie stosuje się, jak się pominie jedną tabletkę w pierwszym tygodniu, nie 3 i tym się kierowałam. W ulotce vines znalazłam informacje, że w takiej sytuacji należy skonsultować się z ginekologiem.

Pytająca może chuchać na zimne albo mieć nadzieję, że nic się nie pomieszało.

Z drugiej strony ktoś tutaj niedawno pisał, że w systemie 24+4 można wydłużać przerwę do 7 dni (nie wiem, czy przy każdych tabletkach). Jeśli to prawda, to kłopot z głowy, ale ja nie stosowałam takich tabletek i nie wiem tego na 100%.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Adrianna_8

7-dniowe dodatkowe zabezpieczenie stosuje się, jak się pominie jedną tabletkę w pierwszym tygodniu, nie 3 i tym się kierowałam. W ulotce vines znalazłam informacje, że w takiej sytuacji należy skonsultować się z ginekologiem.

Pytająca może chuchać na zimne albo mieć nadzieję, że nic się nie pomieszało.

Z drugiej strony ktoś tutaj niedawno pisał, że w systemie 24+4 można wydłużać przerwę do 7 dni (nie wiem, czy przy każdych tabletkach). Jeśli to prawda, to kłopot z głowy, ale ja nie stosowałam takich tabletek i nie wiem tego na 100%.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przy wszystkich innych może tak, bo z reguły mają takie same dawki jak w systemie 21+7, ale Vines ma dużo mniejsze. W dodatku w ulotce jest informacja, żeby nie robić przerw dłuższych niż 4 dni.

Ja na to od innej strony spojrzałam. Dziewczyna nie wzięła 3 pierwszych tabletek, więc uznałam to za sytuację podobną do odstawienia tabletek i ponownego rozpoczęcia w dowolnym dniu cyklu. I wydaje mi się, że jak się zaczyna brać w dowolnym dniu, to należy się zabezpieczać przez 7 dni. Bo to nie jest sytuacja, że pierwszego dnia tabletka wzięta, drugiego nie, trzeciego tak, itd.

[Adrianna_8]

Napisane przez martaakow

Przy wszystkich innych może tak, bo z reguły mają takie same dawki jak w systemie 21+7, ale Vines ma dużo mniejsze. W dodatku w ulotce jest informacja, żeby nie robić przerw dłuższych niż 4 dni.

Ja na to od innej strony spojrzałam. Dziewczyna nie wzięła 3 pierwszych tabletek, więc uznałam to za sytuację podobną do odstawienia tabletek i ponownego rozpoczęcia w dowolnym dniu cyklu. I wydaje mi się, że jak się zaczyna brać w dowolnym dniu, to należy się zabezpieczać przez 7 dni. Bo to nie jest sytuacja, że pierwszego dnia tabletka wzięta, drugiego nie, trzeciego tak, itd.

Okay, dobrze wiedzieć .

No niestety jest to sytuacja dość dziwna, że ktoś zapomina na 3 dni o tabletkach, więc można to teraz różnie interpretować .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Adrianna_8

Okay, dobrze wiedzieć .

No niestety jest to sytuacja dość dziwna, że ktoś zapomina na 3 dni o tabletkach, więc można to teraz różnie interpretować .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadza się.
Ja mogę tylko powiedzieć, jak ja bym zrobiła - ja bym się zabezpieczała dodatkowo przez 7 dni, bo tak zawsze mi mówiono i tak czytałam, że tabletki zaczynają dzałać po tygodniu, gdy zaczyna się je brać w dowolnym momencie czy też po antybiotykoterapii czy w innej sytuacji, która zaburzała działanie.
Ale najlepiej poradzić się ginekologa, skoro wizyta i tak jest zaplanowana.


Jedno jest pewne. Zabezpieczać się dodatkowo trzeba, tylko pytanie jak długo - tydzień wystarczy czy przez całe opakowanie? Może do tego czasu już ginekolog coś doradzi

[kornelia222]

Hej!
Ostatnie okresy miałam 6 marzec, później, 9 kwietnia. Kochałam się z chlopakiem 5 maja. Używaliśmy prezerwatywy, on doszedł, później od razu zmiana prezerwatywy i po chwili znów doszedł. na tym się już skończyło. 10 maja dostałam okres? [krwawienie krwisto czerwone ale krótkie - przez 2 dni , trzeci dzień praktycznie nic i w 4 dzień troszkę. Zwykle nie mam długich okresów, raczej tak 3, 4 dni i nie bardzo obfite. Czy istnieje możliwość zajścia w ciążę, a to co uznałam za okres za plamienie implantacyjne ? Dodam że od kilku dni czuję się słabo i trochę pobolewa mnie podbrzusze.

[Frezja__]

Napisane przez kornelia222

Hej!
Ostatnie okresy miałam 6 marzec, później, 9 kwietnia. Kochałam się z chlopakiem 5 maja. Używaliśmy prezerwatywy, on doszedł, później od razu zmiana prezerwatywy i po chwili znów doszedł. na tym się już skończyło. 10 maja dostałam okres? [krwawienie krwisto czerwone ale krótkie - przez 2 dni , trzeci dzień praktycznie nic i w 4 dzień troszkę. Zwykle nie mam długich okresów, raczej tak 3, 4 dni i nie bardzo obfite. Czy istnieje możliwość zajścia w ciążę, a to co uznałam za okres za plamienie implantacyjne ? Dodam że od kilku dni czuję się słabo i trochę pobolewa mnie podbrzusze.

Nie. Stosunki były zabezpieczone.

[Juliney]

Hej, po jakim czasie od odstawienia zazwyczaj pojawia wam się okres? Czy ból piersi podczas brania duphastonu ból piersi i podwyższona temperatura są normalne?Lekarz przepisał mi na wywołanie okresu bo spóźnia mi się ponad miesiąc i mam nadzieję że ze stresu, wykluczył ciążę, powiedział, że śluzówka jest trochę pogrubiona, ale ciąży na 1000% nie ma. Duphaston zażywam od 6 dni po 1 tabletce rano i wieczorem, mam jeszcze 4 dni go brać i potem odstawić i w ciągu 10 dni mam mieć okres. Jednak martwię się bo w drugim dniu, gdy go zażyłam rozpoczęły się całe objawy okresowe i silny ból brzucha, a to wszystko dzisiaj ustało. Jednak zastanawiam się, czy te objawy okresowe były wywołane przez to, że po wizycie zszedł ze mnie stres, a potem zaczęłam kurację tym progesteronem i możliwe ze to zatrzymało

okres? Proszę o pomoc bo nie wiem co się dzieje :/ Dodam, że jakiekolwiek ryzyko zajścia w ciążę było praktycznie zerowe i nawet nie wiem czy coś się dostało do pochwy.

[91_ola]

Potrzebuję racjonalnego spojrzenia z boku.
Od pół roku stosuję plastry antykoncepcyjne. Kleiłam je zazwyczaj na łopatce bądź ramieniu, pośladku i wszystko było dobrze. W tym cyklu 2 plaster przykleiłam na brzuchu, po 7 dniach noszenia czas na zmianę na 3 i co? Plamienie, które trwa już 7 dzień. Nie uciążliwe ale wkładka musi być. Pobolewa mnie czasem podbrzusze.
Czy jest możliwość ciąży? Czy warto zrobić test?To i tak moje ostatnie opakowanie i tak planowałam je odstawić z innych względów niż dziecko...

[lightangel]

Napisane przez 91_ola

Potrzebuję racjonalnego spojrzenia z boku.
Od pół roku stosuję plastry antykoncepcyjne. Kleiłam je zazwyczaj na łopatce bądź ramieniu, pośladku i wszystko było dobrze. W tym cyklu 2 plaster przykleiłam na brzuchu, po 7 dniach noszenia czas na zmianę na 3 i co? Plamienie, które trwa już 7 dzień. Nie uciążliwe ale wkładka musi być. Pobolewa mnie czasem podbrzusze.
Czy jest możliwość ciąży? Czy warto zrobić test?To i tak moje ostatnie opakowanie i tak planowałam je odstawić z innych względów niż dziecko...

Szanse na ciążę są bardzo małe, raczej nie ma co się tym martwić. Dla pełnego spokoju możesz zrobić test, ale spodziewaj się jednej kreski.

W przypadku hormonów może zdarzyć się taka sytuacja że dawka jest zbyt mała i nie trzyma cyklu na tyle żeby nie pojawiło się plamienie. Tyle że nie jest to powiązane z brakiem ochrony przed ciążą, bo hormony i tak blokują owulację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina3388]

Hej dziewczyny mam pytanie, do tego czasu brałam tabletki idealnie o 19, ale teraz często nie ma mnie w domu, a nie chce w towarzystwie np wyciągać ich i brać. Dlatego teraz biorę je w różnych godzinach. Raz o 18, raz 19, raz 21 a nawet 22. Wczoraj kochalam się z wytryskiem w środku i zaczelam się zastanawiać, czy takie wahania w przyjmowaniu tabletek mogą wpłynąć na zmniejszenie skuteczności? I czy bez obaw mogę się kochać do końca? Bo partner zawsze wyciągał przed końcem...

[Adrianna_8]

Napisane przez karolina3388

Hej dziewczyny mam pytanie, do tego czasu brałam tabletki idealnie o 19, ale teraz często nie ma mnie w domu, a nie chce w towarzystwie np wyciągać ich i brać. Dlatego teraz biorę je w różnych godzinach. Raz o 18, raz 19, raz 21 a nawet 22. Wczoraj kochalam się z wytryskiem w środku i zaczelam się zastanawiać, czy takie wahania w przyjmowaniu tabletek mogą wpłynąć na zmniejszenie skuteczności? I czy bez obaw mogę się kochać do końca? Bo partner zawsze wyciągał przed końcem...

Tabletki są świetnym zabezpieczeniem, więc nie musisz się obawiać pełnych stosunków. Takie wahania w godzinach przyjmowania tabletek nie mają większego znaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kornelia222]

Dziewczyny jakie jest ryzyko zajscia w, ciążę przy stosunkach podwójnych ? Przy zmianie prezerwatywy o czym pamiętać ? Jak bezpiecznie móc sie kochac dalej ?

[Frezja__]

Podwójnych tzn? Dwóch facetów czy dwa stosunki podrzad?



Nie ma jakiejś zasady, założyć prezerwatywe i tyle.

[Katmai]

Napisane przez Katmai

18 marca wzięłam tabletkę ellaone. Okres pojawił się 12 kwietnia, z jednodniowym opóźnieniem. Jednak na majowy czekam już 4 dni i nic, nie czuję żadnych typowych dla mnie przedokresowych objawów. Nie bolą plecy, nie mam biegunki, cera się nie psuje. Czuję tylko lekki dyskomfort w podbrzuszu (który równie dobrze mogę sobie wmawiać).
Seks od czasu ellaone był tylko w prezerwatywie + nie było wytrysku we mnie, jednak ocieraliśmy się o siebie (bez penetracji) bez zabezpieczenia, i to mnie martwi. Ale z drugiej strony plemniki nie mają skrzydeł, i nawet jeśli jakieś były w preejakulacie który dostał się na mnie przez ocieranie się, to raczej nikła szansa, że doszło do zapłodnienia? Proszę, uspokójcie mnie, ja wiem, że najpewniej ten brak okresu to skutek tabsa po, ale mimo to schizuję

W czwartek, z tygodniowym spóźnieniem, dostałam "okres", "Okres", bo nijak to się ma do moich zwykłych, długich (6 dni) i obfitych okresów. Ledwo co pokapało, pierwszego dnia owszem, była to krew ale teraz jest to bardziej brązowy śluz. Czy możliwe, że to nie okres, tylko jakieś dziwne plamienie, i na prawdziwy okres muszę ciągle czekać? Dodam, że od ok. dwóch tygodni ciągle pobolewa mnie podbrzusze. A termin do ginekologa dopiero na czerwiec...

[elvegirl]

Po ellaone nic nie jest oczywiste. Trzeba po prostu odczekać aż cykl wróci do normy.

[wentka]

Dziewczyny, muszę z siebie to wyrzucić, bo już mnie nosi. Czytałam sobie wizazowe wątki antyschizowe a propos spóźniających się okresów i trochę mnie to pocieszyło, że nie jestem z tym sama, ale żesz kurde no... Mam nadzieję, że to dobry wątek do tego. Otóż okres mi się spóźnia 3 dni. Niby nic, ale kurcze, zawsze był regularny. Miał być w czwartek, jest niedziela i nic. Zrobiłam test w piątek, negatywny. Wczoraj, w sobotę, z porannego moczu, jak trzeba i tak dalej - negatywny. Kochamy się zawsze w gumkach, jak do tej pory wszystko zawsze było z nimi w porządku, w tym miesiącu też, ale jak pewnie same wiecie, doszukuję się najgorszego scenariusza. Korzystam z aplikacji, która przewiduje mi kiedy powinnam dostać, do tej pory zawsze przychodził jakiś dzień, dwa przed terminem albo w terminie. W zeszłym miesiącu spóźnił się jakieś dwa dni. Mam odczucia przedokresowe, czyli bolące sutki ( chociaż już od 2-3 dni bolą dużo mniej, niż jakieś 10 dni temu ) ból w podbrzuszu, szczególnie lewy jajnik i wszechogarniający wkur... , cera jakby tłustsza. Ale co z tego, jeżeli jest SUCHO totalnie i NIC się nie pojawia? Jestem wściekła, bo nie wiem, co się dzieje. TŻ zapewnia, że na pewno nie jestem w ciąży, bo on jest pewien, że nie było żadnego przecieku. I że nie tak łatwo zajść. Co do stresu, owszem, jest i to duży, jakieś dwa tygodnie temu miałam też zakażenie pęcherza, krwiomocz, przyjmowałam antybiotyk. Plus tydzień temu byliśmy na szczepieniach. Czy to wszystko mogło mieć wpływ na przesunięcie @, która zawsze przychodziła tak, jak miała przyjść?

Wybaczcie, ale jestem już totalnie podłamana i chyba zwariowałam. Biegam co chwila do łazienki sprawdzić śluz, którego nie ma i jest susza. Wariactwo.

[malootka]

Napisane przez wentka

Co do stresu, owszem, jest i to duży, jakieś dwa tygodnie temu miałam też zakażenie pęcherza, krwiomocz, przyjmowałam antybiotyk. Plus tydzień temu byliśmy na szczepieniach. Czy to wszystko mogło mieć wpływ na przesunięcie @, która zawsze przychodziła tak, jak miała przyjść?

Wybaczcie, ale jestem już totalnie podłamana i chyba zwariowałam. Biegam co chwila do łazienki sprawdzić śluz, którego nie ma i jest susza. Wariactwo.

Oczywiście, że to wszystko co wymieniłaś może mieć wpływ na opóźnienie miesiączki. Nakręcając się w ten sposób nie pomagasz organizmowi w powrocie do regularności. Sama napisałaś, że miesiąc temu okres Ci się już spóźnił, więc nie jest to sytuacja jedna na milion. Postaraj się o tym nie myśleć, włącz sobie jakiś film, idź z książką do wanny. Twój partner ma rację - jeśli odpowiednio się zabezpieczaliście to nie ma co się nakręcać i doszukiwać ciąży w jakimkolwiek, najmniejszym odchyleniu od normy. To nie jest zdrowe.

Mam odczucia przedokresowe, czyli bolące sutki ( chociaż już od 2-3 dni bolą dużo mniej, niż jakieś 10 dni temu ) ból w podbrzuszu, szczególnie lewy jajnik i wszechogarniający wkur... , cera jakby tłustsza. Ale co z tego, jeżeli jest SUCHO totalnie i NIC się nie pojawia?

No bezpośrednio przed okresem właśnie powinno być sucho. :P

[elvegirl]

Napisane przez wentka

Co do stresu, owszem, jest i to duży, jakieś dwa tygodnie temu miałam też zakażenie pęcherza, krwiomocz, przyjmowałam antybiotyk. Plus tydzień temu byliśmy na szczepieniach. Czy to wszystko mogło mieć wpływ na przesunięcie @, która zawsze przychodziła tak, jak miała przyjść?

Oczywiście że tak.

[wentka]

Napisane przez elvegirl

Oczywiście że tak.

Jutro rano znowu testuję, bo objawy zbliżającej się miesiączki gdzies zniknęły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[quench]

Napisane przez wentka

Jutro rano znowu testuję, bo objawy zbliżającej się miesiączki gdzies zniknęły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na Twoim miejscu pomyślałabym też o zmianie sposobu antykoncepcji, bo bardzo się nakręcasz. Kilkudniowe wahania długości cyklu są normalne i mogą jeszcze nie raz się pojawić. A bez sensu jest wtedy panikować i codziennie robić testy ciążowe, bo stres jeszcze bardziej rozwala cały cykl

[Frezja__]

Jeżeli gumka jest cała to jak chcesz zajść w ciążę? ^^

[wentka]

Napisane przez Frezja__

Jeżeli gumka jest cała to jak chcesz zajść w ciążę? ^^

No racja,niby się nie da. Ale sama byłam zdziwiona ile takich "przypadków" niby jest,że dajmy na to jest wpadka, ale ani ona ani on nie wiedzą dlaczego, bo prezerwatywa była cała. I zaczyna się schiza. Co do zmiany antykoncepcji pewnie się na to zdecyduję, jutro idę do ginekologa i zobaczę,co powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez wentka

No racja,niby się nie da. Ale sama byłam zdziwiona ile takich "przypadków" niby jest,że dajmy na to jest wpadka, ale ani ona ani on nie wiedzą dlaczego, bo prezerwatywa była cała. I zaczyna się schiza. Co do zmiany antykoncepcji pewnie się na to zdecyduję, jutro idę do ginekologa i zobaczę,co powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha. Ten temat był już wałkowany . Niektórzy w życiu by się nie przyznali, że uprawiali seks bez zabezpieczenia, więc robią z ludzi idiotów i wmawiają im, że tak się skrupulatnie zabezpieczali, i patrz! Ciąża!

Cała gumka = ciąży nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez wentka

No racja,niby się nie da. Ale sama byłam zdziwiona ile takich "przypadków" niby jest,że dajmy na to jest wpadka, ale ani ona ani on nie wiedzą dlaczego, bo prezerwatywa była cała. I zaczyna się schiza. Co do zmiany antykoncepcji pewnie się na to zdecyduję, jutro idę do ginekologa i zobaczę,co powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No cóż, może po prostu nie pamiętają, jak po mocno zakrapianej imprezie jednak tej gumki nie użyli, tylko "cała" leżała sobie na komodzie przy łóżku
Ciąż z dobrze zabezpieczonych stosunków nie ma. Cuda się w tej kwestii nie zdarzają

[quench]

Dokładnie. Tak samo z tabletkami. Bawią mnie te wydumane historie, że któraś tam koleżanka brała tabletki i zaszła w ciążę. Przy prawidłowo branych tabletkach nie ma na to szans. Ale kiedy ostatnio usłyszałam jak dorosła, zdawałoby się inteligentna kobieta, poleciła córce branie po pół tabletki dziennie ('przecież to tyyyle hormonów, a i starczy na dłużej' ) to straciłam wiarę w ludzi

[Adrianna_8]

Napisane przez quench

Dokładnie. Tak samo z tabletkami. Bawią mnie te wydumane historie, że któraś tam koleżanka brała tabletki i zaszła w ciążę. Przy prawidłowo branych tabletkach nie ma na to szans. Ale kiedy ostatnio usłyszałam jak dorosła, zdawałoby się inteligentna kobieta, poleciła córce branie po pół tabletki dziennie ('przecież to tyyyle hormonów, a i starczy na dłużej' ) to straciłam wiarę w ludzi

O Boże, serio? Szok...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wentka]

Napisane przez Adrianna_8

O Boże, serio? Szok...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też nie chce mi się w to wierzyć, mój facet zresztą też powtarza,że to bajki. Ale kiedy w stresie szukam różnych wypowiedzi na ten temat na forach czy ktoś kiedyś był tym ułamkiem procenta ( bo teoretycznie żadna antykoncepcja nie daje 100% pewności), wyskakują takie kwiatki. Smutne to jest. No i zasiewa to wkurzające ziarnko niepewności że "a może ja też jestem takim wyjątkiem". Tak czy siak jutro idę się zbadać i chyba przekonam się do tabletek. W końcu.

Na koniec dodam fajny bonus od mojej przyjaciółki " może jesteś w ciąży, może nie, a nawet jeśli, to przecież lubisz dzieci,nie?" ekhm...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz