Chcę schudnąć! Kto walczy ze mną?!

[Dorota xxx]

Zacznę od tego, że nie jestem gruba. Mam 23 lata, 172 wrostu, wagę 60 kg. Jednak mam oponkę na brzuchu, tłuszcz na udach. Mieszczę sie w normię, ale ja lubię być NAPRAWDĘ szczupła. Przeszłam dietę Cambridge, schudłam do 56 kg, ale teraz jestem po niej taka głodna, że codziennie jem pizzę, gyrosa, batoniki, itd. i waga wróciła. Wiem, że powinnam zadbać o prawidłowe wychodzenie z diety, niestety nie potrafię sobie poradzić z tą łapczywością- to nie jest głód, tylko wilczy apetyt, potrafię jeść na siłę jak mi coś smakuje. Myślę, że to nie kwalifikuje się jeszcze pod żadne zaburzenia odżywiania, ale sama nie daje rady. Zakładam ten wątek by osoby z tymi samymi problemami mogły się tu wspierać. Jak schudnąć w tej sytuacji? Co proponujecie? Myślę o jakiejś zbilansowanej diecie, bo Cambridge choć jest skuteczna, to niestety widać na moim przykładzie co się po niej dzieje. Nie mogę iść do dietyka bo pewnie mnie wyśmieje, skoro moja waga mieści sie w zdrowych normach. Raz już kiedyś byłam i spotkałam się z niemiłą reakcją lekarza. Niestety ja nie chcę "mieścić się w normach" tylko chcę wyglądać perfekcyjnie. Nie dążę do tego by być szkieletorem, ale chcę mieć piękną szczupłą figurę. Myślę też o wynajęciu prywatnego trenera, jednak co mi da nawet najlepszy trening bez odpowiedniej diety... Co radzicie? I najważniejsze-jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji-połączmy siły, by zwalczyć ten wstrętny tłuszcz, wspierajmy się w kryzysowych chwilach naszego odchudzania. Dawajcie propozycje od czego mogłybyśmy zacząć..

[Katalonkaaa]

Radzę powalczyć z wyszukiwarką

[JusiaYo]

Ja od 3 lat zmagam się z moim brzuchem, jak nie jakieś diety to tabletki odchudzające. I nic mi nie wychodzi z powodu nadmiaru apetytu i nieposkromionej ochoty na słodycze. Zaczęłam nawet brać chrom bo to niby pomaga, na apetyt na słodycze, tylko, że ja mam sklerozę i zapominam wziąć. A muszę się tej opony pozbyć bo przecież ile można być tak zwaną kobieta w ciąży, przez tą oponę.

[ma-li-na]

zacznijcie ćwiczyć ,bo sama dieta nic nie da

[JusiaYo]

Ja właśnie od wczoraj zaczęłam ćwiczyć zobaczymy czy będą tego efekty :P

[Call girl]

Wchodzę w to Mam 170 ważę 63 kg, zaliczyłam dziś spacer 3h, jutro albo wchodze na 14 piętro po schodach albo idę pobiegać jedno z dwóch

[agaciora2]

Ja też chcę schudnąć, w końcu!!! tylko jak? Od lat stosuję różne diety ale z moim słomianym zapałem ciężko dotrwać do końca. Mam 22 lata 178 cm wzrostu i ważę 78 kg!!! A marzę o zrzuceniu ok 10 kg. Od wczoraj zaczęłam biegać i od jutra chcę dorzucić do tego dietę kopenhaską. Mam nadzieję że jakoś to przetrwam bo chcę w końcu kiedyś włożyć na siebie to przeklęte bikini. Dlatego dziewczyny trzymajcie kciuki!