Problem z rozlanym wyświetlaczem i dźwiękiem. Co robić i czym jest to spowodowane?

[Niedopowiedzenia]

Rozlał mi się ekran w telefonie.
Normalnie pomyślałabym,że przez upadek,bo upada mi bardzo często.
Ale telefon leżał na wannie i możliwe,że go trochę oblałam,jednak na pewno nie był bardzo zamoczony. Po prostu wzięłam go do mokrych rąk.
Zastanawiam się czy opłaca się iść go reklamować? Telefon jest dość zniszczony,bardzo porysowany i poobijany. No ale ma dopiero 10 miesięcy i nie będę go w najbliższym czasie

No i jeszcze jedna kwestia-nie działa dźwięk. Ale tylko poniekąd. Mogę przyciszać telefon,ale nie mogę go pogłośnić,co mnie boli najbardziej,bo telefonu używam przede wszystkim do słuchania muzyki. Ma to jakiś związek z wyświetlaczem? I czy może to po prostu być zacięcie się telefonu na jakiś czas?

[pffe]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Rozlał mi się ekran w telefonie.
Normalnie pomyślałabym,że przez upadek,bo upada mi bardzo często.
Ale telefon leżał na wannie i możliwe,że go trochę oblałam,jednak na pewno nie był bardzo zamoczony. Po prostu wzięłam go do mokrych rąk.
Zastanawiam się czy opłaca się iść go reklamować? Telefon jest dość zniszczony,bardzo porysowany i poobijany. No ale ma dopiero 10 miesięcy i nie będę go w najbliższym czasie

No i jeszcze jedna kwestia-nie działa dźwięk. Ale tylko poniekąd. Mogę przyciszać telefon,ale nie mogę go pogłośnić,co mnie boli najbardziej,bo telefonu używam przede wszystkim do słuchania muzyki. Ma to jakiś związek z wyświetlaczem? I czy może to po prostu być zacięcie się telefonu na jakiś czas?

uwaliłaś telefon krótko mówiąc. I nie ma co reklamować jak go moczyłaś co za pomysły w ogóle.

[FioletowyAnanas]

Napisane przez pffe

uwaliłaś telefon krótko mówiąc. I nie ma co reklamować jak go moczyłaś co za pomysły w ogóle.

Tak to fakt gwarancja nie przewiduje takich rzeczy jak zalanie telefonu.

[Pigeons]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Rozlał mi się ekran w telefonie.
Normalnie pomyślałabym,że przez upadek,bo upada mi bardzo często.
Ale telefon leżał na wannie i możliwe,że go trochę oblałam,jednak na pewno nie był bardzo zamoczony. Po prostu wzięłam go do mokrych rąk.
Zastanawiam się czy opłaca się iść go reklamować? Telefon jest dość zniszczony,bardzo porysowany i poobijany. No ale ma dopiero 10 miesięcy i nie będę go w najbliższym czasie

No i jeszcze jedna kwestia-nie działa dźwięk. Ale tylko poniekąd. Mogę przyciszać telefon,ale nie mogę go pogłośnić,co mnie boli najbardziej,bo telefonu używam przede wszystkim do słuchania muzyki. Ma to jakiś związek z wyświetlaczem? I czy może to po prostu być zacięcie się telefonu na jakiś czas?

Szkoda czasu, od razu powiedzą, że to z Twojej winy. Jak jeszcze zobaczą jego stan a Ty powiesz, że wcale go nie moczyłaś tylko trzymałaś na wannie i dotykałaś mokrymi rękami to nawet nie będą zadawać więcej pytań.

[Individualist]

Nie opłaca, bo tak jak już dziewczyny powiedziały usterka jest z Twojej winy. Też słucham muzyki z telefonu w wannie, ale włączam playliste ustawioną wcześniej i telefon leży w bezpiecznym miejscu żeby nie miał kontaktu z wodą. Smartfony to nie zwykły telefon który da się w miare prosto odratować.

[tolez]

Z tego co piszesz wynika, że telefon nie jest już do odratowania, bo ewentualne naprawy cenowo przewyższą wartość rynkową sprzętu i nikt się ich nie podejmie, a już na pewno nie w ramach gwarancji.

Proponuję korzystać z niego ile się jeszcze da i w międzyczasie odkładać na nowy. Polecam serię Samsung Solid, powinien z takim traktowaniem dłużej wytrzymać

[Lirriel]

Nie tylko trzymanie go w mokrych rękach/zalanie jest niebezpieczne w łazience. Wystarczy że używasz bardzo gorącej wody i jest dużo pary wodnej. Skutecznie załatwia telefon nawet leżący kilka metrów od wanny.

[malyna19]

Jeśli to smartfon to od tego by nie był poobijany są specjalne kabury wodoodporne i folie poliwęglanowe na digitizer. mogła też swoje zrobić para wodna i zbyt duża wilgotność jaka zazwyczaj panuje w łazience, nie ma co reklamować tego telefonu bo w serwisie cię wyśmieją, gwarancja nie obejmuje tego typu rzeczy. Zresztą dzisiejsze telefony są dobre jak mają gwarancje, po tem gdy ona minie to wszystko zaczyna się psuć , to nie to co stare nokie czy siemensy. ewentualnie iść do naprawy z tym telefonem na koszt własny go naprawić (jeżeli wartość naprawy jest niższa niż wartość tego telefonu to się jeszcze opłaca).

[Aimee_J]

A ja bym go jednak próbowała zwracać na gwarancji, bo równie dobrze może to być po prostu wada fabryczna i zbieg okoliczności - jeżeli faktycznie go nie utopiłaś tylko wzięłaś do rąk. Rozumiem, że utopienie telefonu itd. jest jednoznaczne z uszkodzeniem go, szczególnie jeśli sprzętu się nie wyłączy od razu i nie pozwoli mu wyschnąć w spokoju. Ale dotknięcie mokrymi rękami? Bez przesady. Równie dobrze można nie dotykać telefonu podczas padającego deszczu, bo przecież może mieć kontakt z wodą. A niestety nie zawsze się da.
Przeczytaj warunki gwarancji i dowiedz się, czy przy ewentualnym uznaniu przez serwis, że telefon jest uszkodzony z Twojej winy zostaje on zwrócony do Ciebie bez naprawy. I czy możesz zaznaczyć w zgłoszeniu, że w razie uznania za uszkodzony przez Ciebie nie zgadzasz się na jego naprawę - jeżeli nie chcesz aby go odpłatnie naprawiali.

W sytuacji, w której oddasz telefon posiadający gwarancję do nieautoryzowanego serwisu tracisz ją nawet jeśli uszkodzenie naprawdę jest fabryczne.

[Gaudencja]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Rozlał mi się ekran w telefonie.
Normalnie pomyślałabym,że przez upadek,bo upada mi bardzo często.
Ale telefon leżał na wannie i możliwe,że go trochę oblałam,jednak na pewno nie był bardzo zamoczony. Po prostu wzięłam go do mokrych rąk.
Zastanawiam się czy opłaca się iść go reklamować? Telefon jest dość zniszczony,bardzo porysowany i poobijany. No ale ma dopiero 10 miesięcy i nie będę go w najbliższym czasie

No i jeszcze jedna kwestia-nie działa dźwięk. Ale tylko poniekąd. Mogę przyciszać telefon,ale nie mogę go pogłośnić,co mnie boli najbardziej,bo telefonu używam przede wszystkim do słuchania muzyki. Ma to jakiś związek z wyświetlaczem? I czy może to po prostu być zacięcie się telefonu na jakiś czas?

Myślę że zawsze warto próbować , jeżeli odrzucą to trudno Najwyżej wtedy dowiesz się ile zapłacisz za to. Jaki to model ? Znajomy zapłacił 120zł za wymianę i nowy wyświetlacz w Nokii. Kwestia tego głośnika to możliwe że wzmacniacz się zepsuł pod wpływem zalania doszło do jakiegoś zwarcia.

[Aimee_J]

Zależy od telefonu.
W moim HTC [smartphone] diabli mi wzięli oświetlenie - ale to akurat wiem, że w stu procentach z mojej winy. Samo oświetlenie to taśma led za 15-20 złotych. Ale coraz częściej firmy tworzą sprzęt w taki sposób, żeby nie kończyło się na wymianie bzdurnej części, ale aby zapłacić bardzo dużo za naprawę lub żeby awaria zmusiła do kupna nowego sprzętu. W moim wypadku oświetlenie jest tak zintegrowane z wyświetlaczem, a wyświetlacz z digitizerem, że sama część kosztuje 300 złotych plus koszty robocizny. Za trzy stówki to ja go kupiłam przy podpisaniu umowy

Może się okazać, że naprawa we własnym zakresie tego telefonu się nie opłaca - że lepiej dołożyć i kupić nowy niż naprawiać stary